2005-07-02, 13:48 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 287
|
nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
czy ktoś z WAS też to czuje?
|
2005-07-02, 14:13 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
A czemu tak sie dzieje???
|
2005-07-02, 14:32 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 287
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
rodzice wyrzucili mnie z domu mne syna męża bo siostrze urodzi się dziecko i nie ma już dla nas miejsca
|
2005-07-02, 14:39 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
A gdzie teraz jesteś?
|
2005-07-02, 14:52 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
Gdzie teraz się podziewasz ze swoją rodziną??
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
2005-07-02, 14:53 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
Jak to wyrzucili? Jak to się stało? Gdzie teraz jesteś?
|
2005-07-02, 15:07 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
a tesciowie? moze oni moga pomoc?
|
2005-07-02, 15:18 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
ponawiam pytanie "gdzie teraz jesteś?"
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. |
2005-07-02, 15:25 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
Skoro napisałas ten post, to miałaś dostęp do komputera. Więc gdzieś się zatrzymaliście? Tak? Co sie teraz z Wami dzieje?
|
2005-07-02, 16:05 | #10 |
Raczkowanie
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
wszystko jedno gdzie jestes i co robisz...majac męża i syna i będąc szyja tej rodziny to nawet nie mozesz tak myślec!!!! w czym Ci pomoże takie myślenie?? Weź sie w garść i zacznij coś robić!!! Twoje dziecko tego potrzebuje. Napewno macie z mężem przyjaciół, znajomych, rodzinę nie tylko rodziców!! Jak poprosisz o pomoc to napewno znajdzie sie ktoś kto Wam pomoże!!
Uszy do góry!!! Nie dzisiaj świat sie konczy!!! Napewno wszystko sie ułoży trzeba tylko spokojnie do tego podejsć a nie od razu sie załamywać!!!(wiem że łatwo mi mówić)
__________________
..."nie będę juz uśmiechać się gdy jest źle"... http://www.oceniaj.net/forum/showthread.php?t=182 - książki na wymianę |
2005-07-02, 16:23 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
majag musisz postąpić tak jak napisała bi bi. najważniejsze to się nie załamywać! jesli nie potrafisz tego zrobić dla siebie to pomyśl o synku. on napewno bardzo potrzebuje teraz dzielnej mamy
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
2005-07-02, 18:12 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 287
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
kochane jesteście, piszę z domu w którym myślałam że jestem kochana i bezpieczna a teraz rodzice powiedzieli mi że mam się wynieść bo jest za mało miejsca siostra ma mieć dziecko. Boli mnie najbardziej to że to moi rodzice Ci których tak kocham wyrzucają mnie tak naprawdę bez powodu - oszczędzamy z mężem pieniążki i budujemy dla siebie dom ale niestety będziemy musieli przenieść się do niego już teraz . Będzie ciężko bo jest pusty nawet nie otynkowany w środku, nie ma w nim nic.
|
2005-07-02, 18:23 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
Jezu co za ludzie? NIe rozumiem czemu nie ma dla WAs miejsca? Siostra zaszła w ciążę nie wczoraj. Chyba się nie spodziewali, że z przybyciem nowego członka rodziny będzie więcej miejsca??? Nie rozumiem postępowania Twoich rodziców! NIe rozumiem jak jedna córka może być ważnijesza od drugiej córki?? Nie rozumiem czym się różni wnuczek - Twój syn, od nienarodzonego wnuka? Co to za podejście?
Może teściowie mogą Wam pomóc? Może jest ktoś w rodzinie kto będzie Wam w stanie poradzić co zrobić w tej patowej sytacji? MOże da się pogadać z rodzicami, aby się wstrzymali z taką brutalną decyzją? A co na TO wszystko Twoja siostra? Jakie ona ma zdanie, bo w końcu musi ją obchodzić los swojej siostry! I to gdzie się podzieje z dnia na dzień. Przysięgam, że nie wiem co Ci mądrego radzić? Poza tym, że musisz/musicie być silni/a i nie poddawać się!
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
2005-07-02, 18:37 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 287
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
siostra to od początku marzyła o tym żeby rodzice mnie z domu wyprowadzili teraz tylko zacera ręce, najbardziej bol mnie to że moi rodzice mnie tak krzywdzą:-(
Muszę dać sobie radę z mężem is synem. Narazie zrobimy sobie taki mały pokoik ogrzewany kominkiem tylko że warunki kiepskie o kąpaniu w wannie narazie nie ma mowy dobrze że prąd mąż podłączył. Mam swoją rodzinę męża i syna dlatego będę się starać i mam nadzieję że będę dobrą matką. Wolałabym umrzeć niż wyrzucić moje dziecko z domu. |
2005-07-02, 18:53 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
Wspolczuje Ci...chyba Twoją siostre zżera zazdrosc!!Może dlatego bo dobrze Ci sie układa z męzem..a rodzicow twoich nie rozumiem.Może powiedzieli to a potem pomysleli i teraz żalują.Nie martw sie ze masz domek w stanie surowym.Będziesz u siebie!!Wszystko jest do pokonania!!Jeśli masz oparcie w mężu i siłę dla synka to sie uda pokonać te problemy!!!Myśle że nic nie dzieje się bez przyczyny i wydaje mi się ze teraz może byc tylko lepiej!!
|
2005-07-02, 18:58 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 287
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
dziękuje dziewczyny że jesteśce przy mnie, Neonka chyba masz 100% racji
|
2005-07-02, 19:04 | #17 |
Raróg
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
Majag, na moje oko, to Twoi rodzice zostali chyba odpowiednio ustawieni przez siostrę. Z całym szcunkiem dla Twojej rodziny, ale wiem co nieco, jak to jest. Pocieszyć Cię może chyba tylko to, że oni na pewno będą tego kiedyś żałować.
BTW nie możesz się z nimi jakoś dogadać, np. że zostaniecie póki dziecko siostry się nie urodzi?? Zawsze może zdążylibyście posunąć się z pracami przy własnym domku. Nie wiem, jakie u Was są stosunki, ale to chyba jest jakiś argument? Trzymaj się, na pewno dasz radę! |
2005-07-02, 19:09 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
Wiesz ja tez nie mialam od razu lux warunkow..spalismy na materacu,za stolik sluzyl nam plastikowy stoliczek synka siedzialo sie na poduszkach.Ale..mylam naczynia kiedy chcialam i wszystko robilismy wspolnie i kazda rzecz sprawial ogromną radość.Kiedyś pomyslisz że wyszlo to wam na dobre..Jednak u mnie rodzice byli ok! Poprostu my podjęliśmy taką decyzje ze chcemy skromniej ale u siebie!Dlatego wydaje mi się że troche przegieli..mogli to powiedziec delikatniej i wtedy napewno spokojnie bys to przyjęla! Glowa do góry odejdz z godnością a sobie nie mozesz nic zarzucic!!!Trzymam kciuki.
|
2005-07-02, 19:12 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 287
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
na dogadanie nie ma szans siostra chce sobie tam urządzić pokój dla dziecka, od dawna wiem że moja siostra źle mi życzy ale myślałam że rodzice ........
Masz rację Laura oni może będą żałować, serce mi pęka zawiodłam się na nich na osobach w które wierzyłam. Żal mi siostry - buduje swoje szczęscie na nieszczęściu innych, tyle że ona tak na to nie patrzy. |
2005-07-02, 19:15 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 287
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
ona jest starsza ode mnie o 6 lat a wszystko w życiu trzeba jej podać do niczego nie potrafi dojść sama, a najgorsze że jeszcze zabiera.
Pocieszam się tym że nie mam takiego charakteru jak ona bo źle musi być człowiekowi, który wszystkiego zazdrości i wszystkim źle życzy |
2005-07-02, 19:27 | #21 |
Raróg
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
No widzisz, masz pełną rację co do siostry - tak to oceniam z tego, co piszesz.
Pomyśl, że macie już prawie gotowy dach nad głową, macie dokąd pójść i o czym myśleć. A może porozmawiaj z rodzicami, bez siostry? Niech chociaż odczują, że Cię zawiedli, niech umotywują swoją decyzję jakoś normalnie... Tak na pół serio teraz - kiedyś usłyszałam od pewnej osoby takie zdanie: "Nigdy długo nie czekam". Sama tak zaczęłam myśleć o osobach, które sprawiły mi przykrość... i wiesz, że to nawet działa!? Głowa do góry, będzie dobrze! |
2005-07-02, 19:31 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 307
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
Dziewczyny chyba już wszystko powiedziały. Życzę powodzenia !
|
2005-07-02, 20:54 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
O rany, sytuacja faktycznie nie do pomyślenia dla mnie... Rozumiem, że najbardziej boli Cię tu chyba zachowanie rodziców? Jest jednak szczęście w nieszczęście- mamy lato, łatwiej będzie wytrwać trochę w tym surowym domu, niż gdyby to była chociażby zima! Brr, aż strach pomyśleć..
|
2005-07-02, 22:04 | #24 |
Rozeznanie
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
Dla mnie też nie do pomyślenia. Ale majag, tak już teraz kazali wam się wynosić? Czy może wiedzieli że niedługo będziecie mieli gdzie mieszkać i ... No nie wiem sama. Chciałabym poznać wersję drugiej strony.
|
2005-07-03, 09:34 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 476
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
ja też juz nie cce żyć... nie wytrzymam dluzej w tym domu, tych kłótni... szloch (
|
2005-07-03, 09:40 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
Seemore,
|
2005-07-03, 11:58 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 398
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
Majag nie wolno Ci teraz myśleć, że nie chcesz żyć!! Teraz musisz poszukać w sobie siły, by wytrwać ciężki okres - dla rodziny!! Podobnie jak dziewczyny nie rozumiem zachowania Twoich rodziców, ale może lepiej byłoby o tej sytuacji z nimi porozmawiać?? Dla mnie to chora sytuacja, gdy rodzice wolą bardziej jedną córkę od drugiej....Ostatnio się przekonałam, że NIE MA TEGO ZŁEGO CO BY NA DOBRE IE WYSZŁO więc głowa do góry!! Wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki i wierzymy że wszytko się dobrze poukłada!!
Może nie będziecie mieli wygodnie na początek w nowym domu, ale przynajmniej macie dach nad głową!! Seemore - wiem coś o tym..u mnie bardzo często bywają ostre kłótnie... Wtedy też tak myśle, że lepiej byłoby odejść albo umrzeć.... Gdy nie ma kłótni, to jestesmy niemal jak wzorowa rodzina....ale jak już o coś pójdzie...nawet nie chce o tym myslec bo zaraz cisną mi się łzy do oczu....Wytrwaj najgorsze momenty!! CO CIĘ NIE ZABIJE TO CIĘ WZMOCNI !!NAjgorsze jest to, że człowiek nie zawsze może się zwierzyć komuś z takiego problemu i tłumi żal i złość w sobie...JA nie chce się z domowych problemów zwierzać koleżankom, bo czułabym się niezręcznie ("po to mamy 4 ściany i sufit, żeby własne brudy prac we własnym domu" -fragment z "Moralności Pani Dulskiej"). TRzymajcie się dziewczyny i nie dajcie się przeciwnościom losu!! Za obie trzymam mocno kciuki - nad każdym w końcu zaświeci słońce i nawqet największa burza kiedyś musi się skończyć!!
__________________
Asia 28.09.2014 Bąbelek TP 23.02.2017 - 33/40 |
2005-07-03, 17:51 | #28 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
Majag - trzymaj sie kochana
Wierzę, że sie wam uda Jesteście razem, macie w koncu dach nad głowa... Na pewno nie będzie łatwo, szczególnie na początku. Ale na pewno jesteście w stanie doprowadzić dom do w miarę dobrego stanu w ciagu lata i jesieni. Wykańczajcie po jednym pomieszczeniu, pokój, kuchnie, łazienke... Potem więcej pokoi. To chyba jedyne rozwiązanie. Nie poddawajcie sie, pomysl, że jesteś na swoim i stąd nikt Cię nie wyrzuci Seemore - nie wiem jak Cię pocieszać... Musisz być silna, nie poddawaj sie takim myślom Przecież są jasne strony życia, a Ty nie będziesz zawsze mieszkać wsród kłórni i awantur. Pozdrawiam was dziewczyny |
2005-07-03, 18:08 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
wspolczuje. jesli twoja siostra chce zrobic z twego pokoju pokoj dla dziecka to chyba moze poczekac, chyba termin jej nie nagli a pokoj mozna wyremontowac w tydzien, gorzej z domem, taki budynek potrzebuje tygodni, ja bym wymysila pozostanie w domu do poki nie zrobilabym tego jednego pokoju, laziekni i jako-tako kuchni, przynajmniej podstawy, zawsze to lzej z pracami. poza tym mieszkanie w takim surowym budynku tez zle moze wplynac na stan twojego dziecka, czy twoi rodzice nie wzieli tego pod uwage? kleje, tynki i inne rzeczy wdychane przez maly organizm moga sie odlozyc i pozniej majatek wyda sie na leki (bron boze tego nie zycze, ale to moze byc argument!)jesli ty wraz mezem i dzieckiem do tej pory mieeszkalas w jednym pokoju to rownie dobrze moze tak zyc twoja siostra, korona jej z glowy nie spadnie, zawsze jedna drugirj moze pomoc w pilnowaniu dzieci. mocno trzymam za ciebie kciuki buziaczki
|
2005-07-03, 18:11 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 22
|
Dot.: nie chcę żyć!!!!!!!!!!!!!!!
Myślę, że nie wyrzucili was ze skutkiem natychmiastowym. Przejrzałam twoje dotychczasowe posty i widzę, a właściwie wnioskuję, że najgorzej ci się do tej pory nie wiodło. Może wszyscy na mnie tutaj nakrzyczą, ale powiem ci, że może twoim rodzicom chodzi o to, żebyście się usamodzielnili? Nie macie pieniążków na domek, a planujecie wakacje za granicą i z tego co piszesz to używasz dość kosztownych kosmetyków, kupujesz ciuchy w Bennetonie?
Każdemu czasem jest smutno i żle. A może twoja siostra jest w trudniejszej sytuacji? |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:57.