Offtopowe zapuszczanie cz. VI - zapuszczalskie w akcji!

[xxxMikixxx]

Napisane przez motylek1007

wstydzilas sie go?

jak dobrze, ze podjął próbe nr 2

Miałam wtedy 16 lat a Tż 18, w sumie był moim pierwszym starszym chłopakiem, zawsze chodziłam z jakimiś małolatami w moim wieku, którzy mieli jeszcze mleko pod nosem a Tż wydawał mi się taki dojrzały

Próba nr. 2 wcale nie była taka łatwa bo spotykałam się już z innym facetem, sporo ode mnie starszym ale zachowywał się jak dziecko więc Tż nie miał trudnego zadania, odbił mnie raz dwa a tamtemu podziękowałam

[Soleilka]

O jaaa
to z takiego umawiania właśnie też przeżyłam historię.
Koleżance ktoś puszczał sygnały i chciała ode mnie zadzwonić do tego kogoś. No i okazało się, że to kolega Artek. Zaczęła mi mówić, że koleś jest mega przystojny i sympatyczny i żebym się z nim spotkała. No to myślę sobie, że ok, co mi tam szkodzi. Nie zniechęciło mnie nawet "muj" w smsach... Spotkałam się z nim a on wyglądał jakby miał 50 lat ! ( a miał 20 ), na rękach jakaś żółta pleść, a jak się uśmiechnął to mnie zemdliło... Nie miał jedynek ! podobno krowa mu wybiła

Później przez miesiąc gadał na swojej wsi, że mnie "zaliczył"

[blondyna789]

o dzizas... faceci są masakryczni i niektórzy bezkrytyczni

kiedyś kolega umówił mnie ze swoim kolegą, podobno fajnym, mądrym i w ogóle ucieleśnieniem moich marzeń. spotkałam się z nim i po 1 do mojego ideału było mu bardzo daleko.. ale najgorsze było to. że nosił mega wiejski dres i... jak siedzieliśmy w kawiarni to mu się jakoś ten dres podwinął i zobaczyłam pod nim........... kalesony

[motylek1007]

Napisane przez Soleilka

O jaaa
to z takiego umawiania właśnie też przeżyłam historię.
Koleżance ktoś puszczał sygnały i chciała ode mnie zadzwonić do tego kogoś. No i okazało się, że to kolega Artek. Zaczęła mi mówić, że koleś jest mega przystojny i sympatyczny i żebym się z nim spotkała. No to myślę sobie, że ok, co mi tam szkodzi. Nie zniechęciło mnie nawet "muj" w smsach... Spotkałam się z nim a on wyglądał jakby miał 50 lat ! ( a miał 20 ), na rękach jakaś żółta pleść, a jak się uśmiechnął to mnie zemdliło... Nie miał jedynek ! podobno krowa mu wybiła

Później przez miesiąc gadał na swojej wsi, że mnie "zaliczył"

Napisane przez blondyna789

o dzizas... faceci są masakryczni i niektórzy bezkrytyczni

kiedyś kolega umówił mnie ze swoim kolegą, podobno fajnym, mądrym i w ogóle ucieleśnieniem moich marzeń. spotkałam się z nim i po 1 do mojego ideału było mu bardzo daleko.. ale najgorsze było to. że nosił mega wiejski dres i... jak siedzieliśmy w kawiarni to mu się jakoś ten dres podwinął i zobaczyłam pod nim........... kalesony

leze i kwicze dziewczyny

[Soleilka]

kiedyś kolega umówił mnie ze swoim kolegą, podobno fajnym, mądrym i w ogóle ucieleśnieniem moich marzeń. spotkałam się z nim i po 1 do mojego ideału było mu bardzo daleko.. ale najgorsze było to. że nosił mega wiejski dres i... jak siedzieliśmy w kawiarni to mu się jakoś ten dres podwinął i zobaczyłam pod nim........... kalesony

Moja kumpela miała podobną sytuację. Koleś okazał się wiochmenem do bólu. Przyszedł w wyplamionej koszulce i spodniach przewiązanych SZNURKIEM

[legallybrunette]

a powiem wam tez zarąbisty motyw

poszlam z kolega na impreze, niby takie pierwsze spotkania. tanczylam z nim na parkiecie ale jego kumple przyszli i na chwile do nich skoczyl. ja zostalam na tym parkiecie tancze tancze i patrze ze jakis koles mnie obserwuje, glupio mi sie zrobilo bo tak bezczelnie patrzyl ale tancze dalej. podszedl do mnie i zaczal tanczyc ze mna, ja sie tam odsunelam chcialam dac do zrozumienia "nie". I widze jak sie "mój" przeciska do mnie i podchodzi a tamten koles do niego: ej koles to moja laska ja z nią PRZYSZŁEM. ja takie gaŁy on tez bo wiadomo z kim przyszlam, ale sie wystraszyl go bo byl 2 razy wiekszy od niego i szerszy i odszedl... pozniej mnie wyzywal przez sms ze jestem dzi** ze nie powiedzialam mu ze mam chlopaka ze co to ma byc, za chiny nie szlo mu wytlumaczyc ze nie znalam tego kolesia w ogole

[xxxMikixxx]

Napisane przez blondyna789

o dzizas... faceci są masakryczni i niektórzy bezkrytyczni

kiedyś kolega umówił mnie ze swoim kolegą, podobno fajnym, mądrym i w ogóle ucieleśnieniem moich marzeń. spotkałam się z nim i po 1 do mojego ideału było mu bardzo daleko.. ale najgorsze było to. że nosił mega wiejski dres i... jak siedzieliśmy w kawiarni to mu się jakoś ten dres podwinął i zobaczyłam pod nim........... kalesony

[piotrkowalolitka]

Napisane przez blondyna789

jestem dobrej myśli, jak tylko wrócę do domu to się czymś nafaszeruję teraz widzę jaką mam boską odporność a rutinoscorbin brałam! pic na wodę kurde!

Masz taka odpornosc bo bierzesz antybiotyki. Ja nigdy nie bralam antybiotyku, leczylam sie lekami homeopatycznymi. I teraz od paru lat nie mialam powazniejszej choroby, jedynie katar ale to mozliwe, ze od jakiejs alergii.

W Białymstoku dzis syberia w koncu zalatwilam wszystko z lekarzami, ale tak zmarzlam nie musze cwiczyc bo wszystkie miesnie mialam napiete z zimna...

[Soleilka]

Dziewczyny stwierdziłam, że koniec z farbowaniem, chcę zejść na swój kolor. Tylko u mnie będzie bardzo widać odrosty bo z rudego na prawie czarne zejdę... Musicie mnie wspierać

[motylek1007]

Napisane przez Soleilka

Dziewczyny stwierdziłam, że koniec z farbowaniem, chcę zejść na swój kolor. Tylko u mnie będzie bardzo widać odrosty bo z rudego na prawie czarne zejdę... Musicie mnie wspierać

bedzie ciezko, ale dasz rade


dowiedzialam sie ze 15 listopada są targi slubne

[Soleilka]

Napisane przez motylek1007

bedzie ciezko, ale dasz rade


dowiedzialam sie ze 15 listopada są targi slubne

już mam odrost 2.5 cm i mi ciężko

[motylek1007]

przechodzilam kiedys przez to

[legallybrunette]

a ja mam zalamanie bo chce farbowac bo nie podoba mi sie moj kolor.. a z drugiej strony nie chce bo nie chce juz ich niszczyc, bawic sie w farby i w ogole :/ najlepiej bym rozjasnila je troche domowymi sposobami.. ale takie ciemne to nic nie chwyta.. chcialabym meic tak z 3 tony jasniejsze..

[Soleilka]

Napisane przez motylek1007

przechodzilam kiedys przez to

3 lata temu też zeszłam na mój, ale poprosty pofarbowałam na paloną kawę i już włosów nie tykałam. Tyle, że farby płowieją mi na włosach, bo kiedyś miałam blond...

[motylek1007]

Napisane przez Soleilka

3 lata temu też zeszłam na mój, .

czyli juz wiesz co i jak

[Soleilka]

Napisane przez motylek1007

czyli juz wiesz co i jak

No tak, ale farbowany to nie to samo co swój własny

[piotrkowalolitka]

o matko dziewczyny ale hostorie

tez mam pare

To moze na poczatek czasy dzieciece. Kolge z klasy poprosil mnie o chodzenie( oczywiscie przez kolegow), a ja odpowiedzialam, ze nie bo : mama nie puszcza mnie jeszcze do miasta , wiec co bedziemy robic no pytal jeszcze z 5 razy.

Nastolatka poznalam chlopaka nad jeziorem. Tak jakby bylismy ze soba. Chodzenie za reke lekkie buzi nic wiecej. A ten pyta sie mnie czy chce przezyc wakacyjna przygode. ja cala happy mysle, ze zabierze mnie na jakies rowerki wodne, czy te sprawy. A on zabiera mnie na jakis most i sie dobiera Potem z pretensjami, ze przeciez tak bardzo chcialam.

W lo jakis chlopak sie do mnie odezwal, ze mu sie podobam. Z wygladu tez mi sie spodobal wiec mielismy sie spotkac. Pojechalismy najpierw do kina . ( juz niemowiac nic o wzroscie- ja mam 160 a on byl rowny ze mna). Ogolem byla straszna atmosfera. Zawsze jestem rozgadana, a tu glupia cisza. Co sie okazalo? Ze to moj ex kazal temu chlopakowi sie ze mna umowic. Nie wiem czy chcial zebym byla szczesliwa, czy zeby sprawdzic jaka bede

Tez w lo umowilam sie z chlopakiem z fotki. O matko na zdjeciu super przystojniak. Ja sie odpicowalam. Wsiadam do busu, on mowi czesc, a ja czlowieka nie poznaje... Takie mial zeby jak kon.. (po powrocie zobaczylam, ze na zdjeciach przewaznie zaslania zeby). Ogolem potem mialam z nim nieprzyjemnosci bo nie mogl sie odczepic. i wtedy tez na pierwszym spotkaniu chcial za duzo czulosci.

nast Przyjechalam do swojego exa. to juz bylo tak, ze sie rozstalismy ale nadal sie spotykalismy po kryjomu Myslalam, ze to jest zwyczajny dzien, zapomnialam ze jest prawoslawny, a okazalo sie , ze trwaja przygotowania do wigilii. No wiec zaprosili mnie Nie chce byc niemila, ale ja nie potrafie zjesc czegos co dobrze nie wyglada. Jego rodzina, ze tak powiem to lekki margines. Co to bylo na stole to ...
Co ja sie natlumaczylam, ze nie jestem glodna, ze zaraz musze wracac... tak glupio mi bylo jak nigdy. A bylo nas 4 lacznie ze mna.

narazie wiecej nie pamietam..

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

a co do zapuszczania wlasnych to ja to robie od lutego i mam juz 15 cm swoich

[mOna01]

wrzuciłam zdjęcie w obecnych włosach "od frontu"

[Asia19x]

Napisane przez blondyna789

o dzizas... faceci są masakryczni i niektórzy bezkrytyczni

kiedyś kolega umówił mnie ze swoim kolegą, podobno fajnym, mądrym i w ogóle ucieleśnieniem moich marzeń. spotkałam się z nim i po 1 do mojego ideału było mu bardzo daleko.. ale najgorsze było to. że nosił mega wiejski dres i... jak siedzieliśmy w kawiarni to mu się jakoś ten dres podwinął i zobaczyłam pod nim........... kalesony

O matko, zaraz się posikam : hahaha:

[Klaudiczka997]

Dziewczynki ja mam takie pytanie czy wszystkie szampony przeciwłupierzowe tak bardzo zmiękczają włosy???
widziałam reklame Clear..mówią tam że niebiańsko zmiękcza i usuwa łupież..
Ja kupiłam sobie szampon Natur vita z natury i tak mi zmiękcza moje sztywne włosy że aż miło...
ale za to przez chorobe tak wypadają że aż przykro

[blondyna789]

Napisane przez piotrkowalolitka

Masz taka odpornosc bo bierzesz antybiotyki. Ja nigdy nie bralam antybiotyku, leczylam sie lekami homeopatycznymi. I teraz od paru lat nie mialam powazniejszej choroby, jedynie katar ale to mozliwe, ze od jakiejs alergii.

ogólnie to od dawna już nie miałam takich problemów ze zdrowiem jak mam teraz antybiotyków też wiele lat nie brałam, ale byłam cały czas niedoleczona i dlatego teraz wzięłam. nic nie poradzę, że teraz taka pora roku btw- homeopatia i inne zioła na mnie nie działają. niestety

ciekawe historie mamy wszystkie lolita z randkami w ciemno można się nieźle zdziwić

Napisane przez Soleilka

Dziewczyny stwierdziłam, że koniec z farbowaniem, chcę zejść na swój kolor. Tylko u mnie będzie bardzo widać odrosty bo z rudego na prawie czarne zejdę... Musicie mnie wspierać

będziemy ja się dziś zastanawiałam nad szamponetką, ale co mi tam.. wytrzymiem jakoś do grudnia

Napisane przez Soleilka

już mam odrost 2.5 cm i mi ciężko

ja też mam taki

Napisane przez legallybrunette

a ja mam zalamanie bo chce farbowac bo nie podoba mi sie moj kolor.. a z drugiej strony nie chce bo nie chce juz ich niszczyc, bawic sie w farby i w ogole :/ najlepiej bym rozjasnila je troche domowymi sposobami.. ale takie ciemne to nic nie chwyta.. chcialabym meic tak z 3 tony jasniejsze..

no to kurcze może jakaś henna? albo nie wiem

Napisane przez mOna01

wrzuciłam zdjęcie w obecnych włosach "od frontu"

idę patrzeć

[Asia19x]

Napisane przez Soleilka

Dziewczyny stwierdziłam, że koniec z farbowaniem, chcę zejść na swój kolor. Tylko u mnie będzie bardzo widać odrosty bo z rudego na prawie czarne zejdę... Musicie mnie wspierać

Dasz radę
ja nie farbuję już...14 miesiąc!!!!!! I jestem z siebie dumna
mój naturalny kolor to prawie..rudy. Taki kasztanowo/miedziany, piękny kolorek, już nie musze dodawać, jak wszyscy sie darli na mnie jak zafarbowałam... farbowałam na ciemną czekladę (Joanna się kłania..), a wychodziły prawie czarne, wiec odrosty strasznie się odznaczały na poczatku, ale dałam rade, teraz mało co widać, jak spotykam koleżanki dawno nie widziane na mieście to zachwalają, jak ładnie włosy mam pofarbowane (a to odrosty ha ha ). Z tym, ze nie noszę rozpuszczonych, tak normalnie, spinam je z tyłu jak na avatarze mam i wyglada to jakbym miała zafarbowane tylko od spodu, a fale się tak ładnie układają. ALEŻ sie napisałam

[piotrkowalolitka]

Napisane przez blondyna789

ogólnie to od dawna już nie miałam takich problemów ze zdrowiem jak mam teraz antybiotyków też wiele lat nie brałam, ale byłam cały czas niedoleczona i dlatego teraz wzięłam. nic nie poradzę, że teraz taka pora roku btw- homeopatia i inne zioła na mnie nie działają. niestety

ciekawe historie mamy wszystkie lolita z randkami w ciemno można się nieźle zdziwić

będziemy ja się dziś

no to prawda ze homeopatycznymi dluzej sie czeka na efekty, ale organizm sam walczy. Ja bylam zmuszona bo mialam 0 odpornosci. I dopiero w gim dostalam swoja pierwsza goraczke, co oznacza ze organizm walczy.

Hehe no pewnie randki w ciemno sa rozne. Ale mozna sie tez milo rozczarowac. Przez neta poznalam swoich 2 najlepszych chlopakow. Z 1 nie wyszlo bo bylam za bardzo uparta i dumna, a z 2gim jestem teraz <zakochany>

[19agusia91]

Dziewczyny, jestem w skzolnej bibliotece i prawei ze wkłądam sobie arafatkę do ust, zeby być cicho

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Ja tam zadnych randek w sumie nie miałam. Raz się spotykałam z jakimś tam ,ale nie lubił sie podobno przytulać i ogólnie dziwnyczłowiek to był No i młoda i głupia byłam, ja 14 lat, on 20

[Asia19x]

Mona widać, ze włoski Ci urosły
kiedy podcinałaś ostatni raz??
Błyszczą się ślicznie

[201607180946]

Napisane przez Soleilka

O jaaa
to z takiego umawiania właśnie też przeżyłam historię.
Koleżance ktoś puszczał sygnały i chciała ode mnie zadzwonić do tego kogoś. No i okazało się, że to kolega Artek. Zaczęła mi mówić, że koleś jest mega przystojny i sympatyczny i żebym się z nim spotkała. No to myślę sobie, że ok, co mi tam szkodzi. Nie zniechęciło mnie nawet "muj" w smsach... Spotkałam się z nim a on wyglądał jakby miał 50 lat ! ( a miał 20 ), na rękach jakaś żółta pleść, a jak się uśmiechnął to mnie zemdliło... Nie miał jedynek ! podobno krowa mu wybiła

Później przez miesiąc gadał na swojej wsi, że mnie "zaliczył"

krowa, nie mogę, leżę ze śmiech na podłodze: hahaha:

[Asia19x]

Blondyna a cóż Tobie?? Przeziębionko męczy??

[19agusia91]

A z moim TŻ obecnym i jedynym, w sumie, nasza miłośc to miłość z przystanku Koleżanka nas zapoznała,potem wsiedli w autobus potem się do niej odezwał po mój nr telefonu. Koleżanka do mnie czy moze, ja sama nie wiem czemu sie zgodziłam (nigdy tego nie robiłam!) No i dostał, pamietam, że dzwoinił, a ja taka schizowana nie odebrałam.Maskara. I też wtedy byłam młoda i głupia :P No, ale jakoś się mnie trzyma juz te dwa lata Zreszta, w ten dzień co go poznałąm, poszłam potem do koleżanki i nie wiem czemu,ale miałam jakies przeczucie, że już przy mnie zostanie . Ech, czasy młodości, kiedy to było

[piotrkowalolitka]

umowilam sie do ginekologa. Mialam przyjsc z wynikami badania. A teraz nie moge znalezc tej karteczki.
Ale ta pani z laboratorium mowila, ze juz nie mam zapalenia i jest wszystko ok, wiec pojechalabym do gina tylko jej zaplacic, bo powie to samo ( chodze do prywatmego).
I teraz nie wiem czy szukac dalej, czy odwolac i zaczac chodzic do gina z NFZ ( mam poleconego od kolezanki). Bo jednak taniej a bede miala sporo wydatkow...

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

nie jade pogoda mnie zniechecila
Chlopak za to przywiezie mi kebaba

[blondyna789]

Napisane przez Asia19x

Blondyna a cóż Tobie?? Przeziębionko męczy??

a weź... przez ostatni tydzień czułam się super... do dzisiaj

Napisane przez 19agusia91

A z moim TŻ obecnym i jedynym, w sumie, nasza miłośc to miłość z przystanku Koleżanka nas zapoznała,potem wsiedli w autobus potem się do niej odezwał po mój nr telefonu. Koleżanka do mnie czy moze, ja sama nie wiem czemu sie zgodziłam (nigdy tego nie robiłam!) No i dostał, pamietam, że dzwoinił, a ja taka schizowana nie odebrałam. Stwierdziłam,że jakis zbyt sie chce spoufalać Maskara. I też wtedy byłam młoda i głupia :P No, ale jakoś się mnie trzyma juz te dwa lata Zreszta, w ten dzień co go poznałąm, poszłam potem do koleżanki i nie wiem czemu,ale miałam jakies przeczucie, że już przy mnie zostanie . Ech, czasy młodości, kiedy to było

mi się przypomniała sytuacja jeszcze jedna. byłam chyba w 3klasie liceum i przyszły pierwszaki hehe no i taki jeden pierwszak wpadł mi w oko. no ale nic sobie z tego nie robiłam, bo w końcu nawet go nie znałam. pewnego dnia pojechałam z koleżanką do miasta i spotkałyśmy go na przystanku. okazało się, że koleżanka go zna i się z nim zapoznałam. wymieniliśmy się gg i tak sobie bzdeciliśmy wieczorami. w pewnym momencie młodziak popuścił wodze wyobraźni i zaczął mi walić hardcoreowe texty, że czego by mi nie zrobił itd itp. dodam, że taki śmiały był tylko na gg, bo w realu ledwo mi cześć mówił