Zakupy na Vinted

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez chimay

To są buty dla miłośników konkretnej stylistyki. Skoro zgłosiła się chętna, to najwyraźniej jej się ta stylistyka podoba. To czy Tobie, albo mi się ona podoba nie jest tutaj istotne.
Istotne jest, jak ocenić ubytek. Obcas bardzo łatwo zarysować, nawet nie trzeba do tego chodzić po bruku, więc takie coś tak czy siak mogłoby szybko powstać, zakładając że buty byłyby noszone poza mieszkaniem.
Za to odciśnięte wszystkie palce to jest oznaka dłuższego używania. Dla mnie to odpowiednik niespieralnych plam potu pod pachami. Coś co dyskwalifikuje przedmiot jako nadający się do sprzedaży.

Na zdjęciu birkenstocki za 40 euro, rzekomo "dobrze utrzymane". No sorry, wolałabym kupić tańszy, nowy odpowiednik w Deichmannie.

W tym wypadku bym już nie wzięła. Pierwsze zdjęcie "przepoconych" sandałów mi odpowiada. Może bym wzięła, nie są aż tak przepocone jak te birkenstocki.
W sumie nie. Nie wzięłabym żadnych z tych 3 par. Jakbym była zmuszona to bym wzięła te czarne sandały a te niebieskie z uszkodzonym obcasem i te mocno przepocone birkenstocki bym odpuściła.

A to przepocenie wcale nie musi być potem a może być po prostu zanieczyszczeniem z ulicy. Normalne przy chodzeniu w sandałach. Ja takie bym miała po góra tygodniu noszenia nowych ze sklepu.

A obcas czy to zepsuty po 1 razie na bruku czy po wielu latach noszenia będzie tak czy siak zepsuty i będzie brzydko wyglądał i każdy będzie to widział. Jak dla mnie taki obcas dyskwalifikuje zakup bardziej niż niedoprany środek buta, którego nie widać.
Co innego ślad "nieczystości" a co innego wgłębienie jakie się czasem robi w niektórych butach, że wkładka dostosowuje się do Twojego odcisku stopy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88778492]A ja bym takich butów nie kupiła. Nie podoba mi się krój (w ogóle stylistyka jak z lat 2000) kolor, wykończenie, a tego uszkodzenia na obcasie nie da się naprawić i według mnie jest to gorsze zniszczenie niż ta wcześniej wstawiona podeszwa od strony stopy. Bo od środka nie widać jak się buta założy a od zewnątrz na obcasie widać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ale to chyba nie chodzi o to czy podoba Ci się stylistyka czy nie, tylko o wadę na obcasie.
Dla mnie wada nie jest duża, podejrzewam, że przy chodzeniu w ogóle jej nie widać a od naszych chodników czy kostki zaraz będzie więcej zniszczeń na obcasach.

[Iwonalodz]

Napisane przez chimay

To są buty dla miłośników konkretnej stylistyki. Skoro zgłosiła się chętna, to najwyraźniej jej się ta stylistyka podoba. To czy Tobie, albo mi się ona podoba nie jest tutaj istotne.
Istotne jest, jak ocenić ubytek. Obcas bardzo łatwo zarysować, nawet nie trzeba do tego chodzić po bruku, więc takie coś tak czy siak mogłoby szybko powstać, zakładając że buty byłyby noszone poza mieszkaniem.
Za to odciśnięte wszystkie palce to jest oznaka dłuższego używania. Dla mnie to odpowiednik niespieralnych plam potu pod pachami. Coś co dyskwalifikuje przedmiot jako nadający się do sprzedaży.

Na zdjęciu birkenstocki za 40 euro, rzekomo "dobrze utrzymane". No sorry, wolałabym kupić tańszy, nowy odpowiednik w Deichmannie.

Myślę tak samo. Środek buta, gdzie czyjaś goła stopa dotykała powierzchni, a teraz moja dotykać ma, a but w takim stanie, w ogóle mnie odrzuca

Co do tych wystawionych odrzuca mnie jeszcze bardziej

Napisane przez kiss of night

Sorki, ale ten talent Krasickiego mnie rozwalił Tak, wiem że chodziło o 'krawieckiego'

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mnie rozbawił

Napisane przez Fenenna

Zdjęcie tak przepoconych butów mnie dosłownie obrzydziło. Byłoby mi wstyd coś takiego oferować, ewentualnie wystawiłbym gdzieś jako "oddam za darmo".

Mam to samo!


Co do obcasa to niestety jest norma przy naszych chodnikach, ja często swoje próbuję czymś zamalować jak mi bardzo przeszkadza i pewnie te kobaltowe też bym jakoś próbowała. Poza tym buty są w stanie idealnym przecież

[Marigold19]

Napisane przez Iwonalodz

Myślę tak samo. Środek buta, gdzie czyjaś goła stopa dotykała powierzchni, a teraz moja dotykać ma, a but w takim stanie, w ogóle mnie odrzuca

Co do tych wystawionych odrzuca mnie jeszcze bardziej




Też mnie rozbawił




Mam to samo!


Co do obcasa to niestety jest norma przy naszych chodnikach, ja często swoje próbuję czymś zamalować jak mi bardzo przeszkadza i pewnie te kobaltowe też bym jakoś próbowała. Poza tym buty są w stanie idealnym przecież

Ja swoje obcasy tak zjechałam w pracy, że byłam w szoku. Nawet nie wiem, kiedy i gdzie. Podejrzewam takie zagłębienie w posadzce przy wyjściu z windy... najprawdopodobniej tam je tak mordowałam nawet nie czując... A buty nowe, więc dobrze że szewc poratował.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Finlora

Ale to chyba nie chodzi o to czy podoba Ci się stylistyka czy nie, tylko o wadę na obcasie.
Dla mnie wada nie jest duża, podejrzewam, że przy chodzeniu w ogóle jej nie widać a od naszych chodników czy kostki zaraz będzie więcej zniszczeń na obcasach.

Ale ja cały czas piszę o wadzie na obcasie, która jest widoczna i nie do usunięcia własnoręcznie. W przeciwieństwie do wkładki, którą można chociaż próbować doprać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez Iwonalodz

Myślę tak samo. Środek buta, gdzie czyjaś goła stopa dotykała powierzchni, a teraz moja dotykać ma, a but w takim stanie, w ogóle mnie odrzuca

Co do tych wystawionych odrzuca mnie jeszcze bardziej




Też mnie rozbawił




Mam to samo!


Co do obcasa to niestety jest norma przy naszych chodnikach, ja często swoje próbuję czymś zamalować jak mi bardzo przeszkadza i pewnie te kobaltowe też bym jakoś próbowała. Poza tym buty są w stanie idealnym przecież

Ale tego obcasa się nie da zamalować, bo wygląda jakby był obszyty materiałem i porwany. A tego już nie pomalujesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Marigold19

Ja swoje obcasy tak zjechałam w pracy, że byłam w szoku. Nawet nie wiem, kiedy i gdzie. Podejrzewam takie zagłębienie w posadzce przy wyjściu z windy... najprawdopodobniej tam je tak mordowałam nawet nie czując... A buty nowe, więc dobrze że szewc poratował.

Ja tak samo - o krzesło. W szoku byłam jak wyglądają moje buty już po miesiącu.

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88778774]Ale ja cały czas piszę o wadzie na obcasie, która jest widoczna i nie do usunięcia własnoręcznie. W przeciwieństwie do wkładki, którą można chociaż próbować doprać.[/QUOTE]Ale zaczęłaś od tego, że byś ich nie kupiła, bo Ci się nie podobają.

[Iwonalodz]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88778774]Ale ja cały czas piszę o wadzie na obcasie, która jest widoczna i nie do usunięcia własnoręcznie. W przeciwieństwie do wkładki, którą można chociaż próbować doprać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Ale tego obcasa się nie da zamalować, bo wygląda jakby był obszyty materiałem i porwany. A tego już nie pomalujesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No owszem jest jakby obszyty, ale ta wada jest nisko bardzo obcasa i jak zamalujesz to nie będzie się rzucała w oczy. W sensie nie będzie odstawała kolorystycznie od reszty.
Wątpię by ktoś aż tak przyglądał się czyjemuś obcasowi na stopie, każdy ogólnie rzuca okiem i tyle

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Finlora

Ja tak samo - o krzesło. W szoku byłam jak wyglądają moje buty już po miesiącu.

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Ale zaczęłaś od tego, że byś ich nie kupiła, bo Ci się nie podobają.

To, że mi się stylistyka nie podoba to jeden z kilku czynników. Wadę obcasa też wymieniłam w tym zdaniu. Zacznij czytać pełne zdania, a nie sobie wybierasz co Ci się podoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88778799]To, że mi się stylistyka nie podoba to jeden z kilku czynników. Wadę obcasa też wymieniłam w tym zdaniu. Zacznij czytać pełne zdania, a nie sobie wybierasz co Ci się podoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Nie wiem po prostu po co pisałaś o stylistyce, skoro pytanie było o obniżkę ceny ze względu na wadę na obcasie.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Iwonalodz

No owszem jest jakby obszyty, ale ta wada jest nisko bardzo obcasa i jak zamalujesz to nie będzie się rzucała w oczy. W sensie nie będzie odstawała kolorystycznie od reszty.
Wątpię by ktoś aż tak przyglądał się czyjemuś obcasowi na stopie, każdy ogólnie rzuca okiem i tyle

No według mnie jest bardzo widoczna i ja bym zwróciła uwagę jakby ktoś miał tak zniszczony obcas. Porwany materiał, to nie zadrapanie. Porwany materiał odstaje i rzuca się w oczy, choćbyś nie wiem jak tego nie malowała pod spodem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Morticia_Addams]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88778806]No według mnie jest bardzo widoczna i ja bym zwróciła uwagę jakby ktoś miał tak zniszczony obcas. Porwany materiał, to nie zadrapanie. Porwany materiał odstaje i rzuca się w oczy, choćbyś nie wiem jak tego nie malowała pod spodem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Materiał nie odstaje i przy noszeniu tego nie widać. Sprawdzałam po założeniu butów i kazałam patrzeć na nogi 2 osobom, które nie wiedziały że jest uszkodzenie. Ani kobieta, ani mężczyzna tego nie zauważyli.
Widać uszkodzenie gdy ktoś weźmie but do ręki i będzie go oglądał z bliska.
Tak - obcas jest obciągnięty satyną, a pod spodem jest czarny, więc nie da się tego zamalować.
Co do stylu - cóż i on ma swoich odbiorców. Burleska, pinup czy lata 50-te cieszą się zainteresowaniem wśród niektórych osób.

Wkurza mnie ta wszechobecna kostka brukowa. Teraz pilnuję, by nie mieć butów z obcasami obciągniętymi tkaniną czy skórą, bo szanse na uszkodzenia są ogromne.

Dziękuję wszystkim, którzy odpisali na moje pytanie

[Hultaj]

Nowe buty z jedynym małym śladem, przez który mam obniżać ich cenę do 20% początkowej?
Nie wiem - serio to tak gigantyczna wada?

dla mnie kluczowe ile kosztują nowe (i czy są w miarę dostępne). Jak ktoś sprzedaje używaną rzecz za 80% wartości to wolę dołożyć i mieć prawo do zwrotu reklamacji itp. 30 zł to jak się to mówi jakieś śmieszne pieniądze. Co do uszkodzenia opisałaś wadę, ja liczę się z tym że można kupić nowe i drogie buty i zniszczyć w jeden dzień np. na zapadając się obcasem, przytrzeć więc nie jest to dla mnie super wyznacznik. Jakaś cwaniara.

Napisane przez Morticia_Addams

W sumie mam tylko jedną rzecz na wymianę - szukam płaszcza z H&M takiego jak na zdjęciach poniżej, ale CZARNY.
Czerwony już udało mi się znaleźć Ciężko się tego szuka, a próbuję już od 2 lat (Vinted, olx, Allegro) - ma bardzo charakterystyczny krój i podszewkę.
Mam rozmiar 38, a wymienię na 34.

fajny, uwielbiam rozkloszowane.

[Pani_Robot]

Ja tez bardzo niszczę buty na obcasie, podobnie sandałki i baleriny z czubkiem - zawsze się gdzieś zawadzę Natomiast gdzieś tam te 10-15% to taka kwota, o którą można się u mnie targować, i o którą ja sama często się targuję. Dzisiaj prosiłam o zniżkę 2zł przy topie za 15, bo nie miałam więcej na koncie Ale tak kulturalnie, że ewentualnie wrócę do zakupu za kilka dni jak mi wejdzie przelew.

[khloe]

Napisane przez chimay

To są buty dla miłośników konkretnej stylistyki. Skoro zgłosiła się chętna, to najwyraźniej jej się ta stylistyka podoba. To czy Tobie, albo mi się ona podoba nie jest tutaj istotne.
Istotne jest, jak ocenić ubytek. Obcas bardzo łatwo zarysować, nawet nie trzeba do tego chodzić po bruku, więc takie coś tak czy siak mogłoby szybko powstać, zakładając że buty byłyby noszone poza mieszkaniem.
Za to odciśnięte wszystkie palce to jest oznaka dłuższego używania. Dla mnie to odpowiednik niespieralnych plam potu pod pachami. Coś co dyskwalifikuje przedmiot jako nadający się do sprzedaży.

Na zdjęciu birkenstocki za 40 euro, rzekomo "dobrze utrzymane". No sorry, wolałabym kupić tańszy, nowy odpowiednik w Deichmannie.

Jak tak patrzę na to zdjęcie to na myśl mi przychodzi myśl- jak długo ona potrafiła nosić te buty z metką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez Marigold19

To było luźne nawiązanie do opisów sukienek, nic się nie znasz

Napisane przez kiss of night

Sorki, ale ten talent Krasickiego mnie rozwalił Tak, wiem że chodziło o 'krawieckiego'

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ah ten słownik
Ale w kontekście mojej wcześniejszej wypowiedzi o kwiecistym opisie sukienki możnaby odebrać ten zabieg jako celowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez Pani_Robot

Ja tez bardzo niszczę buty na obcasie, podobnie sandałki i baleriny z czubkiem - zawsze się gdzieś zawadzę Natomiast gdzieś tam te 10-15% to taka kwota, o którą można się u mnie targować, i o którą ja sama często się targuję. Dzisiaj prosiłam o zniżkę 2zł przy topie za 15, bo nie miałam więcej na koncie Ale tak kulturalnie, że ewentualnie wrócę do zakupu za kilka dni jak mi wejdzie przelew.

Ja właśnie baleriny i sandały mam do wyrzucenia po jednym sezonie- też mam pozahaczane i obdarte czubki, nie wiadomo skąd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Ja załatwiam czubki sandałów o wystające jak Krzywe zęby płyty chodnikowe, a stały numer przy balerinach to… wpadnięcie czubkiem w szynę tramwajową na przejściu dla pieszych. Natomiast dla wąskich obcasów pułapki są na każdym wejściu do galerii czy marketu, a jak mam na klocku, to je sobie obkopuję, także premierowe wyjście nowego buta i już wygląda jakby ktoś w nim zasuwał od miesiąca.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

ja na zdziwieniowy wrzucałam znalezione przeze mnie perełki z vinted. Ogólnie raz sprzedałam buty z wkładką ze śladami stóp, w sumie byłam zdziwiona, że ktoś je kupił, ale tej osobie się podobały, ja nie mam butów, czyli układ idealny

[khloe]

Napisane przez Pani_Robot

Ja załatwiam czubki sandałów o wystające jak Krzywe zęby płyty chodnikowe, a stały numer przy balerinach to… wpadnięcie czubkiem w szynę tramwajową na przejściu dla pieszych. Natomiast dla wąskich obcasów pułapki są na każdym wejściu do galerii czy marketu, a jak mam na klocku, to je sobie obkopuję, także premierowe wyjście nowego buta i już wygląda jakby ktoś w nim zasuwał od miesiąca.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wystarczy w szpilkach parę razy pokierować autem i już są poobcierane obcasy....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[umman]

Napisane przez Iwonalodz

Myślę tak samo. Środek buta, gdzie czyjaś goła stopa dotykała powierzchni, a teraz moja dotykać ma, a but w takim stanie, w ogóle mnie odrzuca



:

Oj tam, oj tam są tacy co ich nie odrzuca tylko lecą jak pszczoły do ula!

Wiosną jak wystawialam buty, stale mialam wiadomosci od oszołomców, co chcieli wiedzieć czy wyjśle im z majteczkami... jprd...

Przestałam wystawiać to i oferty sie skonczyły, też tak macie z oszołomami?

[Iwonalodz]

Napisane przez umman

Oj tam, oj tam są tacy co ich nie odrzuca tylko lecą jak pszczoły do ula!

Wiosną jak wystawialam buty, stale mialam wiadomosci od oszołomców, co chcieli wiedzieć czy wyjśle im z majteczkami... jprd...

Przestałam wystawiać to i oferty sie skonczyły, też tak macie z oszołomami?

nawet nie wiem, jak to skomentować

[Pani_Robot]

Do mnie pisało dwóch fetyszystów z "ofertą" i nie mogę ich nazwać oszołomami. Pytania były bardzo kulturalne, żadne "o majteczki", tylko np. czy sprzedaję swoje rzeczy takim osobom - dzień dobry, dziękuję, do widzenia. Żadnego narzucania, obleśności.
Dużo gorsi są "Janusze fetyszu", co próbują coś wyłudzić, albo sobie hehe pogadać
Z Vinted mam dwie pary sandałków z lekkimi odciskami palców, które w wielu butach robią się po pierwszym założeniu - czasem to kwestia kiepskiego pokrycia farbą. Aczkolwiek no nie był to zamsz, który nasiąka, bo tutaj mi zaraz lata wyobraźnia, a materiał, jaki można przemyć, zdezynfekować. Natomiast moje Birkenstocki i wszelkie ortopedyki im podobne mają te odciski od świeżego kremu do stóp lub balsamu, więc dosłownie włozyłam posmarowaną, wykąpaną stopę w nowy klapek i bach - wszystkie "spocone paluszki" na wkładce

Jak Wasza sprzedaż latem? Bo u mnie od dwóch miesięcy jest dno dna Dorzucam co miesiąc po 20-30 rzeczy, a idzie jak krew z nosa. Czasem coś pójdzie, bo ma... nowe zdjęcia, a wisiało rok.

[new_me]

Napisane przez khloe

Jak tak patrzę na to zdjęcie to na myśl mi przychodzi myśl- jak długo ona potrafiła nosić te buty z metką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Ah ten słownik
Ale w kontekście mojej wcześniejszej wypowiedzi o kwiecistym opisie sukienki możnaby odebrać ten zabieg jako celowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------
Ja właśnie baleriny i sandały mam do wyrzucenia po jednym sezonie- też mam pozahaczane i obdarte czubki, nie wiadomo skąd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

też strasznie niszcze buty... pare lat temu stwierdzilam ze nie oplaca mi sie kupowac drogic butów a kiedys lubilam jak nawet podeszwa byla skorzana. Tylko gdy po 1 wyjsciu buty nadawaly sie albo do wyrzucenia albo do kosza przez obdrapane obcasy lub baleriny po przejsciu 500 m do spożywczaka maja obdarte czubki... dlatego mam kilka par wyjsciowych butow i to teraz tylko wygodnych! plus kilka kupionych na roznych promocjach do latania i nie placze jak nagle idac prosta droga walne czubkiem o kraweznik i wyryje w bucie dziure
* musze chyba zaczac robic tak jak ze spodniami - jak mi jakas para butow wyjatkowo podejdzie to bede kupowała na zapas druga taka sama pare

[Iwona 25]

a ja ostatnio widzę na vinted dziewczyny w bikini, są praktycznie rozebrane do golasa, czy to prostytutki?
owszem ciało-marzenie, ale ....po co?

wątpię aby strój się lepiej sprzedał, przecież na każdym leży inaczej bikini

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Iwona 25

a ja ostatnio widzę na vinted dziewczyny w bikini, są praktycznie rozebrane do golasa, czy to prostytutki?
owszem ciało-marzenie, ale ....po co?

wątpię aby strój się lepiej sprzedał, przecież na każdym leży inaczej bikini

Ja np. na aliexpress jak zamawiałam staniki to z chęcią patrzyłam na feedbacki jak leży na jakim biuście. Porównywałam sobie wielkość biustu/obwodu, tęgość ciała itp. dzięki temu miałam idealnie dobrany stanik za 16zł

O albo kiedyś widziałam piękny stanik, ale jak zobaczyłam jak wygląda na większym biuście, to zrezygnowałam. Po prostu ten krój nie był dla mnie.

Nie widzę nic złego w umieszczeniu takiego zdjęcia. Wszak nawet w gazetce Lidla często są zdjęcia modelek w bieliźnie 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Iwona 25

a ja ostatnio widzę na vinted dziewczyny w bikini, są praktycznie rozebrane do golasa, czy to prostytutki?
owszem ciało-marzenie, ale ....po co?

wątpię aby strój się lepiej sprzedał, przecież na każdym leży inaczej bikini

one sprzedawały bikini? ja bym chyba jednak wolała rzecz zobaczyć na wieszaku, podłodze niż na kims, zwłaszcza taką blisko ciała.

[bleuclair]

Ja sprzedałam w czerwcu cztery rzeczy po 15-20 zł od sztuki. Jeszcze pierwszy raz wysyłałam pocztą i cała byłam w nerwach, bo przez dwie doby nie przychodziło mi potwierdzenie wysłania zamówienia. Ale to podobno norma

[lifjaa]

Napisane przez bleuclair

Ja sprzedałam w czerwcu cztery rzeczy po 15-20 zł od sztuki. Jeszcze pierwszy raz wysyłałam pocztą i cała byłam w nerwach, bo przez dwie doby nie przychodziło mi potwierdzenie wysłania zamówienia. Ale to podobno norma

Norma, miałam to samo dlatego wolę na inpost wysyłać, bo mam serducho spokojniejsze.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Ale się wkurzam przeglądając. Dokąd jest według Was sukienka midi?

Bo według mnie do połowy łydki lub do kostek.

A na vinted pełno takich w kolano 🤦
Jak dla mnie taka w kolano to krótka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88782145]Ale się wkurzam przeglądając. Dokąd jest według Was sukienka midi?

Bo według mnie do połowy łydki lub do kostek.

A na vinted pełno takich w kolano 🤦
Jak dla mnie taka w kolano to krótka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Do połowy łydki. Do kostki to dla mnie długa. Do kolana to do kolana, na pewno nie krótka.

No i kwestia tego, że ta sama spódnica na jednym będzie midi a na drugim do kolana.

[NocnaWiedma]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88782145]Ale się wkurzam przeglądając. Dokąd jest według Was sukienka midi?

Bo według mnie do połowy łydki lub do kostek.

A na vinted pełno takich w kolano 🤦
Jak dla mnie taka w kolano to krótka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mini w połowę uda.
Midi między kolanem a połową łydki.
Maxi do kostek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez chimay

Do połowy łydki. Do kostki to dla mnie długa. Do kolana to do kolana, na pewno nie krótka.

No i kwestia tego, że ta sama spódnica na jednym będzie midi a na drugim do kolana.

Dla mnie długa, to długa, tak, że butów nie widać.

No mniejsza z tym. Bardziej mi chodzi o to, że ktoś uznał sukienki tego typu za midi (pierwsze lepsze):
Załącznik 7752219
Załącznik 7752220
Załącznik 7752221