2009-01-25, 11:09 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Zawód: hostessa
W Toruniu jeszcze rzadziej A moja szefowa takich zleceń właściwie nie ma...
|
2009-01-25, 11:16 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 8 294
|
Dot.: Zawód: hostessa
ja bym chciała stać na targach motoryzacyjnych .. najlepsza fucha ..
__________________
" To Twoje lęki - Ty je stworzyłaś, a to co stworzyłaś - możesz zniszczyć" ... |
2009-01-25, 12:55 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 126
|
Dot.: Zawód: hostessa
Ja właśnie zaczęłam prace dla firm farmaceutycznych i stoję na promocjach w aptekach ( z reguły 5-6h). Stawka różna(min. 8/h )...zależy czy dostanę premię. Premia jest za pewną ilość sprzedanych produktów, czym więcej tym większa. Jestem zadowolona, bo praca lekka i ludzie bardzo mili. A ostatnio nawet odwołali mi promocje, bo apteka miała remanent, a i tak mi zapłaca jakbym była w pracy Polecam jeżeli ktoś miałby okazję załapac taka fuszkę. Z reguły sie siedzi przy stoliku, tylko gdy wchodza klienci trzeba wstać:P Kasę dostaję do 25 dnia nastepnego miesiąca.
Pozdrawiam wszystkie Hostessy
__________________
Są chwile ulotne; takie,które wracają tak długo, aż stają się częścią naszego życia. Na zawsze... .... Dopóki mogę iść o własnych siłach pójdę tam gdzie zechcę...
|
2009-01-25, 21:53 | #34 |
Przyczajenie
|
Dot.: Zawód: hostessa
Ja jestem obecnie bezrobotna chyba przyjadę do Ciebie kuzyneczko i bedziemy razem reklamować produkty farmaceutyczne buzka->>fdkwm
|
2009-01-27, 18:49 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 33
|
Dot.: Zawód: hostessa
Jak się w takie coś wkręcić ? Wystarczy szukać ogłoszeń czy trzeba należeć do jakiejś agencji?
|
2009-01-27, 19:11 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Zawód: hostessa
W praktyce wystarczy podejść do byle jakiej hostessy w sklepie, a ona da namiary na szefa
|
2009-01-27, 19:24 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 33
|
Dot.: Zawód: hostessa
Kiedyś myślałam żeby postarać się wkręcić na takie coś :P ale potem miałam jakieś wciski z "molestowaniem"i ze będę stała caly dzień w miejscu pzy zamrażarce za marne grosze.
Ale fajny pomysł np. na wakacje czy coś :P |
2009-01-27, 19:53 | #38 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Zawód: hostessa
ja tez pracowałąm jako hostessa i mialam 10 pln/h.
sprzedawałam bilety na tor gokartowy, ale też słabo szły bo drogie to cholerstwo i to przed swietami bylo akurat to ludzie na ogol maja wydzielony budzet na swieta i prezenty itp. nie stalam duzo bo po 6-7 h ale tak mi kregosłup bolał, że omg.. i w ogole posatwili mnie w przeciagu jakimś.. teraz tez szukam jakichs ofert ale nie trafiaja sie fajne..
__________________
dj robi scratch b-boy robi freeze mc robi rap a ja powalam was na pysk.. !
|
2009-01-27, 21:05 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 8 294
|
Dot.: Zawód: hostessa
mi właśnie tez juz nie wysyłają żadnych fajnych ofert... może dlatego, że w ostatnim czasie rzadko stałam :/ ...
mariemarie91 - jest mnóstwo ogłoszeń w internecie/gazetach/lub u hostess
__________________
" To Twoje lęki - Ty je stworzyłaś, a to co stworzyłaś - możesz zniszczyć" ... |
2009-01-28, 17:10 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 53
|
Dot.: Zawód: hostessa
Też pracowałam jako hostessa przez około 2 lata(jak miałam 16-18 lat). Różnie wspominam tę pracę, raczej nie mam zamiaru dalej tak pracować. Zarobki były różne, od 6 zł do 15 na rękę, najgorsze były stroje
|
2009-01-28, 17:56 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 661
|
Dot.: Zawód: hostessa
Zastanawiam sie jak duzy wplyw na dostanie takiej pracy ma uroda/figura ; p
|
2009-01-28, 18:16 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Zawód: hostessa
Zazwyczaj ma duży, aczkolwiek widziałam 2-3 razy hostessę, której np. moja szefowa za nic by nie zatrudniła
|
2009-01-29, 00:48 | #43 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 628
|
Dot.: Zawód: hostessa
Cytat:
No i przedstawiciel był raczej kiepski w kontaktach... taki typ cwaniaczka.. Zresztą na moją rezygnację złożyło się też parę innych czynników. Ale pracę w aptekach miło wspominam..no może poza faktem że ja nie jestem za bardzo odporna na choroby i jak był sezon jakiś przeziębień to odchorowywałam to.. Czy Wy też dziewczyny miałyście tak, że jak stałyście na promocji to czasem ktoś Was tak zagadał, że zaczął się zwierzać? Mi się to zdarzało Nawet jedna pani już sobie zdążyła wyobrazić moją przyszłość z jej wnukiem
__________________
It's crazy. Dreams amaze me. |
|
2009-01-29, 21:27 | #44 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zawód: hostessa
Mnie najczęściej pytali, gdzie mogą znaleźć jakiś produkt. Najczęściej starsi ludzie, którzy w hipermarkecie czuli się zagubieni.
Kiedyś jeden koleś chciał mój nr telefonu, to pokazałam mu obrączkę i się odczepił :P a popcornu za 2zł ode mnie nie chciał wziąć, niech spada Co do wyglądu/figury... Hm, raz widziałam dziewczynę, której do rozmiaru 40. było dość daleko miała degustacje cukierków
__________________
po prostu Milena Edytowane przez sugar_kitty Czas edycji: 2009-01-29 o 21:29 |
2009-01-29, 22:26 | #45 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 956
|
Dot.: Zawód: hostessa
Cytat:
Kiedyś podeszła do mnie kobieta i zaczęła mi się zwierzać , że ma długi w banku i w ogóle pełno kredytów do spłacenia :P i się mnie pytała czy może jakoś wyjść z tymi zakupami żeby za nie nie płacić :P Cytat:
__________________
|
||
2009-01-29, 22:54 | #46 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 628
|
Dot.: Zawód: hostessa
ja stałam w aptekach ale żadnego wykształcenia farmaceutycznego nie mam polecałam kosmetyki robiłam badanie cery mniejsza o to ale często podchodzili do mnie ludzie "pani magister dostanę ten lek?"
Najlepszy był pan mocno po 40tce . Wchodzi do apteki nerwowo się rozgląda a kolejka była spora i wcale nie malała. podchodzi w końcu do okienka zerka jeszcze na około 10 osób za nim i mówi do pani mgr że prosi o prezerwatywy. pani pyta ile? czy jedną paczkę na co pan zerka bystro na kolejkę uśmiecha się z dumą i odpowiada "nie, osiem"
__________________
It's crazy. Dreams amaze me. |
2009-01-30, 08:25 | #47 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zawód: hostessa
ja za nie cale 2 gdz jako hostessa mialam ponad 200 zl:P
|
2009-01-30, 09:35 | #48 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 628
|
Dot.: Zawód: hostessa
ulala coś związanego z motoryzacją?;>
__________________
It's crazy. Dreams amaze me. |
2009-01-30, 10:08 | #49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
|
Dot.: Zawód: hostessa
A czy w tej pracy trzeba być "zawsze dostępnym" czy można się umowić z agencją/szefem na to żeby pracować tylko w okreslone dni w tygodniu?
Zaplanowałam sobie, że pójdę od maja do pracy na cały etat zapewne do jakiegoś sklepu odziezowego na 4 dni w tygodniu po 10 godzin a pozostałe 3 dni w tygodniu mogłabym wykorzystać na jakieś promocje właśnie zeby dorobić bo niestety za cały etat w sklepie dostaje sie zazwyczaj ok 1000-zł miesiecznie a potrzebowałabym dorobić sobie jeszcze z 300-400 zł zeby odlożyc na studia I tak zachaczajac jeszcze o urodę to czy dziewczyna majaca 164 cm wzrostu ma jakąś szansę? Zawsze myślałam, że w tego typu pracy wzrost i figura bardzo się liczy, jestem szczupła ale jestem tez niska niestety |
2009-01-30, 14:54 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Zawód: hostessa
Cytat:
Powinni Cię przyjąć z tym wzrostem |
|
2009-01-30, 18:35 | #51 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Venezuela
Wiadomości: 2 380
|
Dot.: Zawód: hostessa
jak sie można wkręcić w taką pracę ? ;>
__________________
|
2009-01-30, 18:35 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Zawód: hostessa
Już było pisane wyżej
|
2009-01-30, 20:34 | #53 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Venezuela
Wiadomości: 2 380
|
Dot.: Zawód: hostessa
dzięki, przejrzałam wcześniej wątek ale tylko tak powierzchownie
mieszkam w małej mieścinie ale myślę że na wakacje dałoby radę coś załatwić
__________________
|
2009-01-30, 21:09 | #54 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 628
|
Dot.: Zawód: hostessa
Durga ja jestem niewiele wyższa - mam 167 cm także da się
u mnie też było tak, że przedstawiciel dzwonił do mnie czy mogę stać tego a tego dnia. Zazwyczaj wcześniej się umawialiśmy jakie dni mam wolne i kiedy mogę pracować
__________________
It's crazy. Dreams amaze me. |
2009-01-31, 09:01 | #55 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Stargard
Wiadomości: 1 340
|
Dot.: Zawód: hostessa
Też pracuje jako hostessa i powiem Wam szczerze że mam już tego dość. Pracuje już 2 lata, dla jednych może to być mało, dla innych dużo. Dla mnie wystarczająco. Męczy mnie to już. Może inaczej by było jak bym miała promocje w moim mieście, ale tu są rzadko. A marketów w Szczecinie nie lubię, tam jest zupełnie inny klimat, inny stosunek do hostess, jak mam stać w którymś z marketów u mnie to czuję się jak w domu, znam tam każdy kąt i jest dobrze. Najgorsze jest to, że jednak ciężko jest znaleźć inną prace w czasie studiów, a trzeba mieć z czego żyć.
No ale po tym marudzeniu, powiem Wam że cieszę sie, że trafiłam na promocje, bardzo dużo dzięki nim dostałam, i finansowo bardzo mi pomogły, i na osobowość trochę wpłynęły, stałam się dzięki nim bardziej śmiała, poznałam dużo ludzi i przede wszystkim dzięki promocjom spotkałam najważniejszą osobę w moim życiu. To właśnie stojąc na promocji poznałam mojego Tż-ta, który w tym czasie był jeszcze pracownikiem marketu. Jesteśmy ze sobą już rok i 3 miesiące. Możliwe, że gdyby nie tamta promocja papieru toaletowego Lambi nigdy byśmy sie nie poznali.
__________________
"Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem"
Arthur Schopenhauer |
2009-01-31, 21:13 | #56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 23
|
Dot.: Zawód: hostessa
To ja też pozwolę sobie napisać coś od siebie
Pracuję jako hostessa dość krótko, jakiś rok. Mimo tego, że to TYLKO rok to ja już mam dość. Szczególnie Carrefour'a... Pracownicy są tam strasznie bezczelni, czasami mam wrażenie, że Ci ludzie w ogóle nie posiadają jakichkolwiek uczuć! Czepianie się na każdym kroku, zwracanie uwagi za byle jaką błachostkę, koszmar! Chodzę do liceum, potrzebne mi pieniądze, więc dzielnie to znoszę, lecz naprawdę mam ochotę powiedzieć ''dość, koniec tego!''. To nie jest praca, to jest obóz pracy! Nie mam pojęcia dlaczego na świecie jest tylu zawistnych ludzi. Zamiast docenić trud i chęci do sterczenia tam po kilka godzin dziennie, oni sprawiają, że praca staje się dla nas horrorem. Powinniśmy czerpać z tego jakiegoś rodzaju przyjemność! Praca w tym wieku uczy nas odpowiedzialności, a ludzie jacy znajdują się w naszy otoczeniu, mają jakiś tam wpływ na to jak będziemy traktować 'pracę' w przyszłośći. Jak narazie pracownicy Carrefour'a starają się mnie do niej zniechęcić. Niestety, w Polsce chyba zawsze będzie panowała zasada silniejszego i słabszego. |
2009-01-31, 21:14 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 673
|
Dot.: Zawód: hostessa
ja poznałam tez parę osób na promocjach . Ostatnio z takich śmiesznych akcji to przyszedł jakiś pan, wręczył mi kwiatka, powiedział że to dla pani, za urodę i uśmiech i poszedł a i wzrostem sie nie przejmujcie, ja mam 160 . Raz jak dostałam spodnie w rozmiarze 38 to nawet nie próbowałam ich zakładac, w końcu to nie ja odpowiadam za to jaki strój mi dostarczą, swoj rozmiar podawałam w ankiecie. Im dłużej pracuję tym bardziej na luzie do tego podchodzę chociaż przyznaję, mam stresa jak idę do nowego sklepu |
2009-01-31, 21:28 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Zawód: hostessa
Z doświadczenia Wam powiem, że najluźniej jest w Piotrze i Pawle, każdym Ostatnio mi babka na promocję przyniosła herbaty, mówi, że poszła na przerwę i stwierdziła, że pewnie też bym chętnie wypiła :P
|
2009-01-31, 21:28 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Zawód: hostessa
Dubel...
|
2009-02-01, 07:52 | #60 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zawód: hostessa
U mnie też różnie bywa- w Realu najbardziej czepiała się kierowniczka. Krzyczała na hostessy, gdy chciałyśmy wyjść do wc lub się napić, jak się za długo siedziało na przerwie.
Wkurza mnie to strasznie, bo po 1. rozumiem, że w każdym sklepie są zasady dla pracowników i ja przychodząc do nich na promocje powinnam ich przestrzegać, ale z 2 str. to nie ona mi płaci i założę się, że firma nie miała nic przeciwko, że pójdę do wc czy coś zjeść- ciężko stać 8-12 godzin bez wc, jedzenia i picia- jak być miłym i uśmiechniętym, gdy w brzuchu pusto? Ważne, że mam dobrą sprzedaż-bez degustacji nikt nie kupiłby tak drogich ciastek! U mnie niemili pracownicy to wyjątki- i pewnie przejawia się to z zazdrości, że ja "tylko stoję, kroję i się uśmiecham" i mam 10zł/godz, a oni rozkładają towar i mają 5zł/godzinę. Na szczęście częściej spotykam naprawdę fajnych ludzi, którzy pomogą, zagadają, odwzajemnią uśmiech. Aż milej się w takiej atmosferze pracuje
__________________
po prostu Milena |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:14.