Trądzik - cz. 2

[Vivienne]

Powinni zabronić produkcji powiększających lusterek. W takim lusterku nawet najpiękniejsza cera wygląda nieładnie. Dlatego najlepiej po prostu w nie nie zaglądać

[magica]

To prawda Wszystkie pory wydają sie być xxxxxl Ja osobiście patrzę do lustra przy złym świetle. I wtedy jako tako wyglądam

[fugeela]

Ja najładniej wyglądam wieczorem, po zachodzie słońca, dlatego też zawsze umawiam się późno bo w pełnym słońcu źle się czuję
Jak chodziłam do szkoły to codziennie był poranny kryzys ;P

[pink69]

Ja miałam doły,jak nosiłam do szkoły lusterko.
Tu oklapnięty włos,tu nierówność,tam przebarwienie.
Przestałam nosić i cały dzień mam świetny humor i zero zmartwień

[DIVINA87]

lusterka powiekszające? ble ble bleh!
ja omijam je nawet w hipermarkecie. a juz w zyciu nie odwazylabym sie sie spojrzec w nie do okna przy takim swietle jakie teraz mamy przez pół dnia zeszłabym na zawał

mam pytanko do dziewczyn stosujacych tabsy. czy jak sie je stosuje to pory tez sie z tych zaskornikow oczyszczaja czy tylko nowe krostki sie nie robią? u mnie to glownie te pory sa dokuczliwe ;/ skoro chce sie zdecydowac na roa ( choc zdanie zmienie jeszcze 10 razy) to nawet jak je odstawie to wysypu chyba! nie powinno byc, a ochrona anty zawsze sie przyda

[mdz]

Napisane przez DIVINA87

lusterka powiekszające? ble ble bleh!
ja omijam je nawet w hipermarkecie. a juz w zyciu nie odwazylabym sie sie spojrzec w nie do okna przy takim swietle jakie teraz mamy przez pół dnia zeszłabym na zawał

mam pytanko do dziewczyn stosujacych tabsy. czy jak sie je stosuje to pory tez sie z tych zaskornikow oczyszczaja czy tylko nowe krostki sie nie robią? u mnie to glownie te pory sa dokuczliwe ;/ skoro chce sie zdecydowac na roa ( choc zdanie zmienie jeszcze 10 razy) to nawet jak je odstawie to wysypu chyba! nie powinno byc, a ochrona anty zawsze sie przyda

to ja chyba masochistka jestem, z tym lusterkiem i oknem...

A co do tabletek. Mi anty+androcur (tez hormonalny) nie usunal grudek=zaskornikow zamknietych. Ale nowe nie powstaja, a te co mialam usuniete zostaly przez kwasy. zostalo jeszcze tego calkiem sporo (po polrocznej kuracji), ale i tak jest duza poprawa.

Strasznie boje sie, co bedzie jak odstawie androcur i zostane na samych anty.... a jak mi to wroci wlasnie w wakacje? to bedzie za duzo jak na moje sily

--Olka-- , a co u Ciebie? Odezwij sie do nas

[tentypej]

uzywall ktos laticort?? mysle nad stosowaniem go na stany zapalne

[Maalwaaa]

Oooo, to muszę spróbować A gdzie to kupujesz, pewnie w aptece? Za ile?

One są na receptę. Niestety nie wiem ile kosztowały, bo mi mama kupowała w aptece. Aha i jedna tabletka jest w jednym opakowaniu. Ja mam 10 opakówek.

[nough]

Napisane przez Maalwaaa

One są na receptę. Niestety nie wiem ile kosztowały, bo mi mama kupowała w aptece. Aha i jedna tabletka jest w jednym opakowaniu. Ja mam 10 opakówek.

Przepisał Ci je dermatolog? Tak sam z siebie czy poprosiłaś?

[fugeela]

http://www.domzdrowia.pl/61842,fluco...aps-1-szt.html

1 kapsułka 6,5 zł

[mila17]

A ja zawsze maluje się przy tym najokrutniejszym świetle, bo stawiam sobie lusterko na parapecie przy oknie To są dopiero czasami widoki

A tak w ogóle to maja przygoda z acne dermem skonczyła się tak szybko, jak się zaczęła. Moja cera troszkę dziwnie na niego reagowała- po nałozeniu robiły mi się czerwone plamy, pojawiały sie różne dziwne rzeczy. Może to tez wina filtra. Ale odstawiłam i juz wszystko wróciło do normy


A tak w ogóle dzis po południu wybywam nad morze i siedzę do soboty (uroki mieszkania w Zachodniopomorskim) ten weekend będzie wyjątkowo długi, bo jeszcze matury piszą więc do szkoły dopiero za tydzien.

Zyczę wszystkim udanego wypoczynku bez zamartwiania się cerą, będzie dobrze

[nicegirl]

Napisane przez mila17

A ja zawsze maluje się przy tym najokrutniejszym świetle, bo stawiam sobie lusterko na parapecie przy oknie To są dopiero czasami widoki

A tak w ogóle to maja przygoda z acne dermem skonczyła się tak szybko, jak się zaczęła. Moja cera troszkę dziwnie na niego reagowała- po nałozeniu robiły mi się czerwone plamy, pojawiały sie różne dziwne rzeczy. Może to tez wina filtra. Ale odstawiłam i juz wszystko wróciło do normy


A tak w ogóle dzis po południu wybywam nad morze i siedzę do soboty (uroki mieszkania w Zachodniopomorskim) ten weekend będzie wyjątkowo długi, bo jeszcze matury piszą więc do szkoły dopiero za tydzien.

Zyczę wszystkim udanego wypoczynku bez zamartwiania się cerą, będzie dobrze

ja też często kładę sobie lusterko koło okna, widoki straszne ale widać przynajmniej jak źle rozprowadzam wiecznie podkład
zazdroszcze wyjazdu nad morze


u mnie troche lepiej, przebarwienia mniejsze, bardzo rzadko wyskakuje coś nowego, i buzia taka gładsza, nawilżona no powoli poprawia sie

[Maalwaaa]

Napisane przez nough

Przepisał Ci je dermatolog? Tak sam z siebie czy poprosiłaś?

Poprosiłam, żeby coś poradził na moje błyszczenie. No i poradził

[--Olka--]

Napisane przez mdz

--Olka-- , a co u Ciebie? Odezwij sie do nas

Nie mam co pisać. Chyba już nie chcę. Myślałam, że takie pisanie mi pomoże, ale jest na odwrót. Tabletki niby działały - ostatnie badania hormonów mieszczą się jakoś w normie. Wczoraj wzięłam ostatnią tabletkę androcuru. Ale co z tego skoro twarz taka jak zawsze... Jak się teraz jeszcze pogorszy...
Migdałki też w porządku. Teraz robię badania bakteriologiczne.
Żaden lekarz nie wie, co ze mną jest nie tak. A najbardziej mi się śmiać chce, jak mówią, że to przez stres. To znaczy nie śmieję się z tego dokładnie, tylko a propos tego, że mówią: "Proszę się nie stresować". HA HA HA! Ciekawe bardzo jak???!!!!!!!!! Idę do psychologa.

[magdaa_j]

Ja też mam lusterko przy oknie na biurku, bo jak się maluję to przynajmniej widzę jak mi się podkład rozprowadza.
Zaraz zrobię sobie maseczkę aspirynową, dzisiaj idę na imprezę już mam przed oczami moje świecenie i nerwy widać czy nie widać?i nowe jakieś powyskakują nie chce mi się już nic...tej imprezy też mi się odechciewa a miało być tak pięknie...

ehh tak się cieszyłam.

[K-H]

Na pewno będzie super. Masz zwykły przedimprezowy kryzysik. Nie przejmuj się, każdy chciałby wyglądać idealnie. Machniesz sobie jakiś świetny makijaż i nikt na niedoskonałości nie zwróci uwagi Trzymaj się

[nicegirl]

Napisane przez magdaa_j

Ja też mam lusterko przy oknie na biurku, bo jak się maluję to przynajmniej widzę jak mi się podkład rozprowadza.
Zaraz zrobię sobie maseczkę aspirynową, dzisiaj idę na imprezę już mam przed oczami moje świecenie i nerwy widać czy nie widać?i nowe jakieś powyskakują nie chce mi się już nic...tej imprezy też mi się odechciewa a miało być tak pięknie...

ehh tak się cieszyłam.

na pewno bedzie super, udanej imprezy

[magdaa_j]

Napisane przez nicegirl

na pewno bedzie super, udanej imprezy

Napisane przez K-H

Na pewno będzie super. Masz zwykły przedimprezowy kryzysik. Nie przejmuj się, każdy chciałby wyglądać idealnie. Machniesz sobie jakiś świetny makijaż i nikt na niedoskonałości nie zwróci uwagi Trzymaj się

dziękuję wam za podniesienie mnie na duchu
Staram się myśleć, że bedzie fajnie...i nie przejmować się niczym...w końcu jutro i właściwie caały tydzie wolne i impreza dla niektórych żyć nie umierać, a ja się zamartwiam...

[emigracja]

Przepraszam ze pisze tak rzadko. Pewnie myslicie sobie ze pisze tylko wtedy kiedy ja mam problem. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.


Przechodze wielki gigantyczny kryzys. Czy jest ktos na tym forum kto zostal wyleczony przez dermatologoa, czy wszyscy jestesmy w trakcie leczenia. Ja lecze sie juz 8 miesiecy. tragicznie nie jest ale po prawie 8 miesiecznej kuracji tetralysalem nieprzerwanie mam twarde podskorne ropne pryszczole. co mi moze pomoc jak tak dlugo brany antybiotyk nie pomogl. meisieczny koszt leczenia to ok150 zl. Zastanawiam sie czy jest sens sie leczyc. Czy nei lepiej by bylo zainwestowac w apteczna serie do pielegnacji dla skory wrazliwej, jakas zielona glinke i regularny peeling. Cena bedzie mniejsza a moze efekt ten sam.

Naprawde jestem zalamana. i zyc mi sie nei chce. poza tym teraz zrobila mi sie na policzku wlasnie takie podskrone ropne ale ta ropa nei wylazi choc juz od 3 dni smaruje ichtiolowa i nie wyciskam, dzisiaj juz probowalam wyciskac i smarowac cynkowa byleby sie tego pozbyc. To jakis mutant.

Podniescie mnie na duchu tak jak robicie to zawsze prosze

[mdz]

Emigracja, nie wiem co moge Ci powiedziec... 8 msc to w sumie calkiem dlugo, ja chyba bym odstawila po takim czasie... napewno zostalo calkiem sporo rzeczy, ktorych nie wyprobowalas, wiec glowa do gory! Ja od pol roku lecze sie hormonalnie, i (nie chce zapeszyc, no ale niech bedzie...) jest zdecydowanie lepiej... ostatnio spojrzalam na moje fotki z grudnia i lutego, i mimo makijazu - masakra... nie pokaze tych zdjec, bo jeszcze tak naprawde nie pozegnalam sie z tradzikiem, oj nie... za bardzo boje sie, ze to wszystko wroci w jeszcze gorszej postaci, jak odstawie leki.

[emigracja]

Dziekuje MI dermatolog powiedziala ze wszystko wskazuje na to ze u mnie tez przyczyna tardziku sa hormony, ale ja pwoiedzialamz e niezbyt mi si eusmiecha leczenie u dermatologa a ona powiedziala ze ok, nie musze. I dlatego tez mi sie nie podoba, bo przeciez jesli to hormony szwankuja to nic mi innego nei pomoze niz leczernie hormonalne. Czyli miyslicie ze to dobry pomysl kosmetyki takie jak wymienilam uzywac na wlasna reke a zbadac sobie hormony i ewentualnie leczyc sie w tym kierunku. Bo takie gule jak ja mam to chyab wlasnie tradzk spowodowany hormonami?
A jaka serie kosmetykow do pielegnacji z apteki polecacie?

Gdyby nie to forum to bym zginel a w kryzysowych momentach. Po maturze postaram sie czesciej udzielac. KOcham Was

[Nika0503]

Napisane przez emigracja

Dziekuje MI dermatolog powiedziala ze wszystko wskazuje na to ze u mnie tez przyczyna tardziku sa hormony, ale ja pwoiedzialamz e niezbyt mi si eusmiecha leczenie u dermatologa a ona powiedziala ze ok, nie musze. I dlatego tez mi sie nie podoba, bo przeciez jesli to hormony szwankuja to nic mi innego nei pomoze niz leczernie hormonalne. Czyli miyslicie ze to dobry pomysl kosmetyki takie jak wymienilam uzywac na wlasna reke a zbadac sobie hormony i ewentualnie leczyc sie w tym kierunku. Bo takie gule jak ja mam to chyab wlasnie tradzk spowodowany hormonami?
A jaka serie kosmetykow do pielegnacji z apteki polecacie?

Gdyby nie to forum to bym zginel a w kryzysowych momentach. Po maturze postaram sie czesciej udzielac. KOcham Was

emigracjo 3maj się, na pewno dobrze zrobisz jak pójdziesz zbadać hormony, bo może właśnie to jest klucz... ja to jestem stałą zwolenniczką Biodermy jeśli chodzi o kosmetyki do buźki, chociaż i La Roche Posay lubię, obie firmy mają do skór wrażliwych kosmetyki na pewno w sumie powiem Ci, że jestem w podobnej sytuacji jak Ty, tylko, że ja na tetralysalu jestem pół roku - mam problemy ze zdowiem, przez ten lek... odporność mam ... prawie żadną, ciągle choruję i wątroba chyba mi pada, za 2 tyg badania...
mam podskórne ropne (tak mi się wydaje, tyle, że u mnie ich raczej nie widać, nie wystają, ale są... no cholerka siedzą i nie chcą wyjść... dlatego czekam aż taka fajniutka ginekolog przyjedzie, ona mnie do jakiegoś dobrego endo wyśle bo chyba mam też te hormonki nie w normie...
Ogólnie to u mnie jest lepiej, ale i tak jest źle...

[emigracja]

W tym momencie nie chce mi sie zyc... Gdyby chociaz ludzie byli normalni,a dla nich to nie tradzik, to prawdziwy trad

[fuksjaa]

to mój pierwszy post w nowym wątku. w poprzednim udzielałam się jedynie od czasu do czasu.

jestem załamana wyglądem mojej cery. autentycznie. takiego stanu jeszcze nigdy nie miałam - mniejsza o zaskórniki i rozszerzone pory, ale to okropne, bolące, wielkie podskórne gule czasem jak przypadkiem dotykam twarzy (staram się tego nie robić, żeby nie roznosić bakterii) to aż boli. nie mogę normalnie na siebie spojrzeć w lustrze, bo tylko się dołuję. w dodatku ta alergia jeszcze bardziej pogarsza stan mojej cery. żeby było jeszcze ciekawiej, nie mogę powstrzymać się przez wyciskaniem, chociaż wiem, że to tylko jeszcze bardziej pogarsza sprawę.

nie wychodzę z domu bez warstwy korektora, podkładu i pudru. muszę to wszystko maskować. wiem, że wtedy wyglądam względnie, ale mimo wszystko widać te cholerne nierówności. nie pokazuję na codzień, że trądzik wywołuje we mnie kompleksy, że zaniża poczucie własnej wartości, ale tak w środku to mam ochotę rozpłakać się.. trądzik nie blokuje mnie jedynie w domu i jak jestem z moim chłopakiem. wtedy wystarcza krem, puder sypki, tusz i pomadka ochronna. ale nie byłabym w stanie wyjść tak np. do znajomych czy na miasto.

jestem załamana.. bo wydaje mi się, że próbowałam już wszystkiego - kosmetyki drogeryjne, apteczne, kwasy i filtry, peelingi chemiczne, antybiotyki..

już nie mogę..

[emigracja]

Wiecie co przed chwila byla u mnie fryzjerka. Dziewczyna nic pieknego al etez nei brzydkai bardzo sympatyczna. Gadalysmy sobie i ona nagle cos wspomniala" bo ja mam wiesz taka cere meiszana" . i pwoiedziala to z taka akceptacja, ze to nci starsznego miec cos z cera i zrobilo mi sie lepiej. ale ogolnie to napewno zrobie sobie badania hormonow. i przmegaluje moja derme dlaczeog ona nei zlecila miw syztskich badan

[Nika0503]

emigracjo to suuuper , że u Ciebie lepiej ...

ja się nie mogę pogodzić z tym, że mam taką okropną cerę... bo to niesprawiedliwe, że my mamy takie problemy i musimy wydawać kasę na leczenie, męczyć się z tym okropnieństwem , a inni nie mają przez całe życie nawet jednego syfka

[emigracja]

Nika, ta kasa, którą wydajemy też mnie właśnie strasznie boli... Marzę o tym, żeby kupować regularnie żel, tonik, krem a nie te wszystkie maści, antybiotyki, filtry, witaminy. A właśnie, ile wydajecie miesięcznie na leki?

[--Olka--]

A lot of...
Nie mam pojęcia - tuziny płatów kosmetycznych, jednorazowych ręczników (niech będzie, że gładkolicy też używają, ale na pewno nie TYLE), opakowania kremu matującego, kremy nawilżające, maseczki, peelingi, toniki, żele, mydełka, podkłady, korektory (w każdym miesiącu kupuję np. rożne toniki albo żele, bo nie mam ulubionych - często kupuję szukając idealnego, a potem po 2-3 użyciach zagracają tylko szafki).
Oczywiście tableteczki, witaminki (cynk, magnez, żeń-szeń, chrom, itd.), herbatki, opakowania Diane i androcuru. Zapomniałabym o całym koszu antybiotyków (acnemycin, dalacin, brevoxyl - szkoda czasu wymieniać jeszcze 15 nazw). Oczywiście także inne specyfiki-cud, które jakoś NIGDY nie pomagają... Oj lipa. Najgorsze jest to, że muszę wyrzucać potem ledwo zaczęte opakowania, ponieważ się przeterminowują szybko.

[emigracja]

UROCZYSCIE śLUBUJę, żE JUż NIGDY NIE DOTKNE RęKAMI SWOJEJ TWARZY, CHYBA żE:
A. BęDę SIę MYć
B. BęDę SIę CZYMś SMAROWAć
C. BęDę ODGANIAć KOMARY

PO śLUBOWANIU!

P.S. Myślę, że nam brakuje systematyczności i wierności jednemu kosmetykowi. Kupujemy coś używamy tydzień, nie skutkuje i kupujemy następne. Mi np. nigdy nei przyszło do głowy, żeby stosowac regularnie zestaw typu żel, tonik, krem, peeling. Doprowadziłam swoją twarz do ostateczności i udałam się do dermatologa. Jestem super nie?

[magica]

Najlepiej ograniczyć się do minimum. Ja stosuję już teraz tylko acne derm na dzien i na noc, do mycia żel iwostinu no i humektan do nawilżania. Wcześniej katowałam się tabunem specyfików, teraz daję buzi odpocząć i już widzę efekty- jest gładsza, bardziej nawilżona i ma mniej przebarwien