Dyskusje luźne i bardziej spięte ;) o ćwiczeniach i diecie :D II

[xzora]

Napisane przez Rzabba

Ela a czemu gotowane mięso? dałaś się wmanewrować w dietę matki cierpiętnicy?

Rzabbo, mogłabyś rozwinąć temat?

tak się składa, że każda młoda karmiąca mama, z którą miałam okazję rozmawiać (nie było dużo takich sytuacji, bo jednak mało znam mam) mówiła o tym, że nie może jeść tłusto, nie może nic ostrego, że tylko udko z marchewką itp

[Rzabba]

Można jeść tak jak sie jadło w ciąży, unikać tylko potraw smażonych ociekających przypalonym olejem bo to nikomu na zdrowie nie wyjdzie, mocno wzdymających, silnie alergizujących (orzeszki ziemne, owoce morza, soja itp)
Jeśłi matka w ciąży odżywia się normalnie, to dziecko już poprzez wody płodowe poznaje różne smaki. To nie chodzi o to, że np czosnek w potrawie zjedzonej przez mamę dziecku zaszkodzi. Jeśli będzie to smak zupełnie obcy dla dziecka, to może ono nie chcieć pić mleka. Jeśli natomiast zna ten smak, bo mama jadła potrawy czosnkowe będąc w ciąży, to spokojnie może kontynuować po porodzie.
W wielu kulturach stosuje się najróżniejsze przyprawy i kobiety nie zmieniają nadle diety na bezsmakową kiedy karmią piersią

Tłuszcz - zarówno matka jak i dziecko potrzebują tłuszczu i witamin w nim zawartych, dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje też sporo cholesterolu.
Matka jedząc chudo funduje sobie natomiast problemy hormonalne i szybsze starzenie

[Ela87]

Ja nie wiem czy kolki to od żywienia matki Bo dzieci karmione modyfikowanym też mają kolki
Ja jem tak jak jadłam w ciąży, może nawet lepiej, bo w ciąży to na cukier musiałam uważać No i jak urodziłam to popłynęłam ze słodyczami Nawet na pizzy byłam i jakoś na młodą to nie wpłynęło akurat wtedy była wyjątkowo spokojna po pizzy

[xzora]

Napisane przez Rzabba

Można jeść tak jak sie jadło w ciąży, unikać tylko potraw smażonych ociekających przypalonym olejem bo to nikomu na zdrowie nie wyjdzie, mocno wzdymających, silnie alergizujących (orzeszki ziemne, owoce morza, soja itp)
Jeśłi matka w ciąży odżywia się normalnie, to dziecko już poprzez wody płodowe poznaje różne smaki. To nie chodzi o to, że np czosnek w potrawie zjedzonej przez mamę dziecku zaszkodzi. Jeśli będzie to smak zupełnie obcy dla dziecka, to może ono nie chcieć pić mleka. Jeśli natomiast zna ten smak, bo mama jadła potrawy czosnkowe będąc w ciąży, to spokojnie może kontynuować po porodzie.
W wielu kulturach stosuje się najróżniejsze przyprawy i kobiety nie zmieniają nadle diety na bezsmakową kiedy karmią piersią

Tłuszcz - zarówno matka jak i dziecko potrzebują tłuszczu i witamin w nim zawartych, dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje też sporo cholesterolu.
Matka jedząc chudo funduje sobie natomiast problemy hormonalne i szybsze starzenie

czyli jest tak jak myślałam - niektóre matki przesadzają
pamiętam, że jedna właśnie ze względu na możliwość alergii wykluczyła mnóstwo potraw ze swojego jadłospisu
Z kolei z drugą próbowałam rozmawiać odnośnie tłuszczu - że taki olej kokosowy, czy polędwiczka wieprzowa to wcale nie zło, ale jak mi na to odpowiedziała, że po rosole jej dziecko dostało kolkę, to skończyłam dyskusję, bo w końcu na dzieciach się nie znam i pomyślałam, że może rzeczywiście tak mogło być.

[dacn]

Napisane przez xzora

Rzabbo, mogłabyś rozwinąć temat?

tak się składa, że każda młoda karmiąca mama, z którą miałam okazję rozmawiać (nie było dużo takich sytuacji, bo jednak mało znam mam) mówiła o tym, że nie może jeść tłusto, nie może nic ostrego, że tylko udko z marchewką itp

Niestety matki wpędza się w "diety" czyli kurczak marchewka- gotowana czasem ziemniak i suchy biały chleb bo ciemny ma błonniki i to źle na biegunki u dziecka wpływa.
Nic nie można jeść a nie przepraszam trzeba pić dużo bawarki, bo pijąc mleko będzie więcej mleka.
Co ciekawe owa dieta matki karmiącej to takie przełożenie diety odchudzającej NIC na kobietę po ciąży.

[Rzabba]

A potem się okazuje że po takiej monodiecie dziecko ma alergię na kurczaka, marchewkę i mleko a matka nie ma włosów i połowę zębów

Ja w dzień porodu w szpitalu jadłam chili con carne, młodej nic nie było zresztą tutaj podchodzi się zupełnie inaczej do diety matki karmiącej
Ta sama młoda mając 8 miesięcy bez mrugnięcia okiem zjadała tak ostre chili con carne, że z małżem musieliśmy zapijać
Młoda karmiona piersią do 3 urodzin

[akot80]

Napisane przez Rzabba

Ja w dzień porodu w szpitalu jadłam chili con carne, młodej nic nie było zresztą tutaj podchodzi się zupełnie inaczej do diety matki karmiącej

Ja tuż po porodzie dostałam jakiś gulasz dość tłusty, ale bałam się go jeść (w sumie to nawet ochoty nie miałam), a na drugi dzień zjadłam nektarynkę i niestety synek takiej kolki dostał, że z brzuszka balon miał, więc nie wszystkie dzieci takie same. Później jadłam normalnie i tylko po herbacie czarnej (!?) miał problemy z zasypianiem.

Tak już abstrahując od tematu http://www.geekweek.pl/galerie/4022/...---30-kg-mniej Niezła motywacja dla otyłych

[Rzabba]

Napisane przez akot80

Ja tuż po porodzie dostałam jakiś gulasz dość tłusty, ale bałam się go jeść (w sumie to nawet ochoty nie miałam), a na drugi dzień zjadłam nektarynkę i niestety synek takiej kolki dostał, że z brzuszka balon miał, więc nie wszystkie dzieci takie same. Później jadłam normalnie i tylko po herbacie czarnej (!?) miał problemy z zasypianiem.

Akurat cytrusy to nie są zalecane przy karmieniu, przynajmniej w pierwszych tygodniach, bo to tak na prawde obce dla nas produkty a herbata czarna ma niewiele mniej kofeiny niż kawa więc się nie dziwię

Wiadomo, że wszystkie dzieci są inne i jedne będą bardziej a drugie mniej wrażliwe na różne składniki diety ale chodzi o to, żeby nie dać się zwariować i wpędzić w dietę trzyskładnikową.
Ja obserwowałam dzieci i dość szybko wychwyciłam alerigie pokarmowe ale poza składnikami uczulającymi (mleko i pszenica) jedliśmy normalnie czyli np. nie tylko kurczaka ale też wołowinę, indyka, kaczkę, czasem trochę wieprzowiny którą z kolei ja słabo toleruję i ryby, wszystko głownie pieczone i duszone.
Nie tylko marchew ale też inne warzywa, nieco ostrożniej z kapustnymi za to bez problemu cebulę i czosnek

[akot80]

Napisane przez Rzabba

Ja obserwowałam dzieci i dość szybko wychwyciłam alerigie pokarmowe

No właśnie, ja obserwuję swojego syna i wydaje mi się, że ma jakąś alergię. Ma prawie cały czas czerwone i szorstkie policzki i szorstkie ramiona. Pediatra nie zaleciła wizyty u alergologa, poleciła tylko mycie w emolientach. Ale ja mam wrażenie, że to jakaś alergia. Tylko na co?

[Rzabba]

Pierwsze podejrzane jest zawsze mleko krowie bo to najczęściej uczulający produkt.
Warto sprawdzić przez minimum dwa tygodnie ale trzeba czytać dokładnie wszelkie składy bo potrafi być w pieczywie, wędlinach, margarynach (których nie polecam) i innych produktach w których się nie spodziewamy.

[akot80]

Napisane przez Rzabba

Pierwsze podejrzane jest zawsze mleko krowie bo to najczęściej uczulający produkt.
Warto sprawdzić przez minimum dwa tygodnie ale trzeba czytać dokładnie wszelkie składy bo potrafi być w pieczywie, wędlinach, margarynach (których nie polecam) i innych produktach w których się nie spodziewamy.

To nie będzie w sumie trudne, bo z mlekiem ma mało do czynienia. Jedynie ser żółty, chleb piekę sama,wędlin nie jada, margaryn też. Dzięki. Poobserwuję.

[konspiracja]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;4600944 9]ja do ziemniakow dodaje troche oliwy, zagniatam. pozniej daje galke muszkatolowa, troche sera tartego i mleko (tak na oko dla uzyskania kremowej konsystencji)[/QUOTE]
Gałkę muszę spróbować. Ja czasem dodoaję masła lub tłustej śmietany. A jak oliwa to trochę suszonych ziół

Napisane przez dacn

Niestety matki wpędza się w "diety" czyli kurczak marchewka- gotowana czasem ziemniak i suchy biały chleb bo ciemny ma błonniki i to źle na biegunki u dziecka wpływa.
Nic nie można jeść a nie przepraszam trzeba pić dużo bawarki, bo pijąc mleko będzie więcej mleka.
Co ciekawe owa dieta matki karmiącej to takie przełożenie diety odchudzającej NIC na kobietę po ciąży.

To prawda, wiele z moich koleżanek nie moglo wprost uwierzyć że przy karmieniu można jeść normalnie

Napisane przez Rzabba

Ja w dzień porodu w szpitalu jadłam chili con carne, młodej nic nie było zresztą tutaj podchodzi się zupełnie inaczej do diety matki karmiącej
Ta sama młoda mając 8 miesięcy bez mrugnięcia okiem zjadała tak ostre chili con carne, że z małżem musieliśmy zapijać
Młoda karmiona piersią do 3 urodzin

A tutaj to z kolei czesto słyszę nowinki - typu dziecko poł roku i już bigos lub kiełbasę swojską z nami wcina... jeeee - nie jestem zwolenniczką przesady w żadną stronę...

Napisane przez Rzabba

Akurat cytrusy to nie są zalecane przy karmieniu, przynajmniej w pierwszych tygodniach, bo to tak na prawde obce dla nas produkty a herbata czarna ma niewiele mniej kofeiny niż kawa więc się nie dziwię

To prawda, ja pamietam jak i po bananach zjedzonych przeze mnie na samym poczatku mieliśmy cieżką jedną nockę. Ale potem było git.
A, ale i chili do rodzimych produktów ciezko zaliczyć

Moje żelazo w normie. Mogę dalej wpulac miecho

[Rzabba]

Moja jak miała pół roku to była jeszcze wyłacznie na piersi ale potem zaczęliśmy wprowadzać pojedyncze składniki i czasem próbowała coś z naszych talerzy. Na to chili się rzuciła i sama jadła łyżeczką i aż się trzęsła żeby jeść byliśmy w szoku. Ja normalnie nie robiłam takiego ostrego, bo starsza jadła już wtedy normalnie z nami ale kupiłam inne chili i z taką samą ilością wyszło bardzo ostre.
Podejrzewam, że gdybym jadła bezsmakowo to dziecko w tym wieku nie radziłoby sobie z takimi smakami.

A to pierwsze chili, no coż w szpitalu nie wybrzydzałąm, pytałam położnych i mówiły, że jak najbardziej mogę jeść.

[akot80]

Jak ja by, chciała, żeby moje dziecko jadło chociaż tak jak ja Macie może pomysły na szybkie śniadanie dla 6 latka? Codziennie je kluskę na parze Jajecznicę je na kolację, więc odpada na śniadanie. Kanapek mu nie chcę dawać, bo dostaje do szkoły.

[Martva]

Wprawdzie chyba głównie wegańskie, ale wydaje mi się fajne: http://ciekawesniadanie.blogspot.com/
jest kategoria 'szybkie' nawet, chociaż kluchy na parze (jeśli z gotowca) to nie przebije.

A wracając do dzieci i ostrości - moja siostrzenica, kiedy miała z osiem miesięcy, dostała i pożarła najpierw kawałek dyni, a potem kalafiora - pieczonych z czosnkiem, oliwą i hot curry (naprawdę dość hot), po czym wytarła palce w kota :P Teraz ma 15 miesięcy i z rzeczy do jedzenia najbardziej kocha czarne oliwki, ale ogólnie słoiczkowymi zupkami dla dzieci pluje, a lubi naprawdę intensywne smaki.

[BrandNewName]

To też nie jest najlepsza opcja wychowawcza - ja jestem wychowywana na bardzo aromatycznych potrawach (czosnek, cebula, zioła, przyprawy) i teraz jak jem poza domem to zjeść zjem ale żebym się najadła ze smakiem to rzadko się zdarza

[gucia6]

moje dzieci tez pluly sloiczkowymi... jadły dopiero jak były dobrze doprawione

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xzora]

Zauważyłam, że ostatnio zapanowała moda na weganizm, czy po prostu nie jedzenie mięsa wśród ćwiczących dziewczyn, przykład: https://www.youtube.com/watch?v=HzVYyGZ_1Gg

do tego linkowany jest często ten wykład: https://www.youtube.com/watch?v=qZpXDZzURjU
Obejrzałam połowę wykładu i nie przekonało to podejście - nie trzeba tyle jeść, białko niepotrzebne itp Piszę o tym, bo niestety pewnie część dziewczyn za tą modą pójdzie...
Aktualnie w wiadomościach mamy tragiczny przykład podejścia eko : http://www.tvn24.pl/krakow,50/nie-zy...na,419420.html

[Rzabba]

na dietetyce wegetarianizm i weganizm mieliśmy omawiany razem z zaburzeniami odżywiania

[konspiracja]

Hej co sie stało z tym wątkiem?
A takie fajne były tu dyskusje...

[Ela87]

Trzeba reaktywowac

[kapka]

hej coś się stało z tym wątkiem?

Pomału wracam do siłowni, nie wyszłam jeszcze na prostą ze zdrowiem(to nie takie proste w moim przypadku) ale postanowiłam wrócić do ciężarów,tym bardziej,że moje ciało się zmieniło na gorsze, co mnie dodatkowo zmotywowało
Od strony żywieniowej to było różnie, ale liczę że teraz uniknę błędów żywieniowych tym bardziej że poszłam na dietetykę

[Ela87]

No właśnie coś cicho się zrobiło

U mnie kiepsko. ćwiczę i ćwiczę, jem czysto a kg w miejscu stoją

[juli_jka]

ja sie zastanawiam nad kupnem karty
w pracy nam oferują Multisport plus ale wynalazłam tzw. "OK system"
i nie wiem co będzie korzystniejsze.
korzystałyście z tych ofert? co polecacie ?

[Ela87]

Ja miałam Multisport.
Najlepiej chyba popatrzeć na dostępność obiektów z których będziesz korzystała w Twojej okolicy. Ja zrezygnowałam, bo się przeprowadziłam a tutaj tylko basen z tą kartą, poza tym mam siłownie w piwnicy więc co mi więcej trzeba No i cena...

[kraina _chichow]

Dziewczyny, brała któraś z was Cyclo progynove? Dużo się po niej tyje? Biorę jeszcze Euthyrox100 i mam nadzieję, że to co spowolni Cyclo przyśpieszy Euthyrox jestem po pierwszym opakowaniu Cp i mam wrażenie, że cycki mi urosły

[Kuningatar]

Jak ja mogłam zapomnieć o tym wątku?

U mnie w sumie też kiepsko... Przez ostatnie 8 miesięcy masowałam i na początku szlo nieźle. Potem zachciało mi się eksperymentów dietetycznych i wraz z mięskiem zaczęło przybywać tłuszczu. W rezultacie wyglądam tak samo jak rok temu, tylko jestem o rozmiar większa. Zaczęłam właśnie pierwszą w życiu (świadomą) redukcję

[konspiracja]

Napisane przez Kuningatar

J
U mnie w sumie też kiepsko... Przez ostatnie 8 miesięcy masowałam i na początku szlo nieźle. Potem zachciało mi się eksperymentów dietetycznych i wraz z mięskiem zaczęło przybywać tłuszczu. W rezultacie wyglądam tak samo jak rok temu, tylko jestem o rozmiar większa. Zaczęłam właśnie pierwszą w życiu (świadomą) redukcję

Ty?
to co tam wyeksperymentowałas?

[Kuningatar]

Napisane przez konspiracja

Ty?
to co tam wyeksperymentowałas?

Ja
Redukcja potrzebna mi właściwie tylko do tego, żeby się mieścić w ulubione ciuchy, bo głównie urosły mi nogi i plecy. Fajnie by było, gdyby to była jedynie redukcja tkanki tłuszczowej, ale z reguły mam tak, że jak leci tłuszcz, to wraz z nim bicki i dwójki

Moje eksperymenty zaczęły się od podbicia węgli (również tych prostych), ale nie podobało mi się, bo puchłam i byłam zbyt głodna. Potem poszłam w przeciwnym kierunku, czyli w stronę ketozy. Na początku było super, szczególnie na treningach, ale dobijała mnie monotonia i malutkie objętościowo posiłki. Rekompensowałam podbiciem kalorii i w pewnym momencie popłynęłam z tłuszczami
Obecnie wróciłam do zbilansowanego paleo. W kwestii redukcji trudno jeszcze oceniać efekty, ale samopoczucie zdecydowanie lepsze

[uUuAsissuUu]

Napisane przez kraina _chichow

Dziewczyny, brała któraś z was Cyclo progynove? Dużo się po niej tyje? Biorę jeszcze Euthyrox100 i mam nadzieję, że to co spowolni Cyclo przyśpieszy Euthyrox jestem po pierwszym opakowaniu Cp i mam wrażenie, że cycki mi urosły

Euthyrox sam nic nie przyspieszy, a nawet jesli to na pewno nie zauwazalnie
A biorę go solo i zanim sie doczekałam, że coś zacznie się dziać (jakiekolwiek chudnięcie) to minęło bardzo długo.

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Ja latem zrobiłam super redukcję i od września zamierzałam masować. Trochę mnie poniosło z luzem i znowu redukuję