Akcja 100 książek w 2018 roku :)

[Michalina83]

91. Odchudzająca joga - Jan Maddern
Książka zakłada cykl 7 tygodni ćwiczeń. Oceniam pozytywnie, ale książka przydałaby się w formie audio, bo ciężko jest np. ćwiczyć jakieś ćwiczenie na którym się trzeba skupić i wyobrażać sobie jakieś rzeczy i jednocześnie pamiętać z tekstu co było po kolei. Jeśli pytacie czy schudłam to mówię, że nie bardzo. Pewnie, dlatego że na początku książki jeszcze podjadałam czekoladki i drożdżówki i nie odmawiałam sobie płatków kukurydzianych na śniadanie za często i maczanych w kawie biszkoptów, które zjadałam aż się nie skończyły (… moja bardzo wielka wina!, ale po książce o cukrze się zrehabilitowałam i nie jem teraz słodyczy za bardzo). I pewnie też dlatego że jak robiłam niektóre pozycje to miałam dziecia wspinającego się na mnie z różnych stron, albo ciągnącego za włosy. Książka w sumie fajna tylko że ostatecznie utknęłam po 2 tygodniach potem ją odłożyłam na kolejne dwa i postanowiłam nie przerabiać 7 tygodniowego cyklu tylko poszczególne ćwiczenia. Większość ćwiczeń wymaga skupienia i koncentracji albo chwilowego wyciszenia a jak już wspomniałam, z dzieckiem skaczącym po głowie ciężko znaleźć taką chwilę. Może jakbym ćwiczyła wieczorami, ale wieczór to nie jest moja pora na ćwiczenia. A część ćwiczeń głównie tych ostatnich jest dla mnie w ogóle nie do wykonania. Może jakbym przerobiła sumiennie cały cykl to byłabym bardziej w stanie wykonać te ćwiczenia. Trochę się rozciągnęłam i nie wiem czy od tego, ale po pierwszym tygodniu przestał mnie boleć bark, który mnie bolał od kilku miesięcy. Nie skupiałam się też zawsze na tym żeby dobrze wykonywać ćwiczenia tak jak w książce tylko starałam się wprowadzać własne oddychanie i zaciskanie mięśni takie, co nauczyłam się w szkole rodzenia na ćwiczeniach, bo tak z książki to czasami ciężko załapać, o co komuś chodzi.

92. Heat of the Moment - Elle Kennedy - audiobook
Pierwsza część serii, którą czytałam w zeszłym roku. Podobają mi się książki autorki. To jest jedna z jej słabszych serii ale lubię słuchać czegoś co czytałam wcześniej podczas jakichś czynności domowych. Ostatnio zauważyłam że w książkach autorki pojawiają się ciągle te same imiona lub nazwiska, w różnych seriach dla różnych bohaterów i w sumie jak po czasie do czegoś wracam to mylące trochę.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez gosia261282

Ale jakąś orientację na pewno masz, czy np. 5 godz czy 15

No wlasnie o to mi chodzilo, chyba mozna mniej wiecej oszacowac, czy to 3 godziny, czy 7... ale skoro to tajemnica to juz nie pytam dalej.

[Ervisha]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8288482 6]No wlasnie o to mi chodzilo, chyba mozna mniej wiecej oszacowac, czy to 3 godziny, czy 7... ale skoro to tajemnica to juz nie pytam dalej.[/QUOTE]
Mam wrażenie, czy się "nadymasz?
Przecież odpisałam. To nie jest żadna tajemnica - czytam bardzo dużo ale nie liczę. Potrafię połowę a nawet i większość dnia spędzić z nosem w książce. Czasem jak mnie wciągnie czytam do późnego wieczora - wszystko zależy od tego jak mi się czyta i co to za książka

[Kamilaa21]

Napisane przez EwkaP

Cześć jestem tutaj nowa.

Bardzo sie ciesze ,ze ty trafilam .

Kocham ksiazki powinnam tytuly wypisac . To moze na poczatek od xxx wieku fanka N.Roberts jestem wszystkie ksiazki przeczytalam . Chyba nawet dwa razy , uwazam dosyc schematycznie pisze ,ale co tam uwielbiam


Obecnie czytam dokumentalne ksiazki .

Czasem mam tak , ze te najbardziej polecane mnie denerwuja kazda stronna to dla mnie udreczenie ,mencze sie czytajaca . Tez ktos tak ma ?




Ps. Przepraszam brak polskich znakow ,moj telefon to zagadka ..

Chyba XX a nie XXX wieku


A co do czytania cały dzień to ja próbowałam tak nie mając pracy ale dotrwalam max do 1.5 książki taki rekord xD i to chyba parę razy tylko mi się zdarzyło...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

W sumie ja to większość dnia potrafiłam czytać jak nie miałam dziecka i czytałam Sagę o ludziach lodu. Tak mnie wtedy wciągnęło że przez parę godzin dziennie czytałam i mi jedna część dziennie szła, a tak to nie pamiętam już kiedy czytałam przez większość dnia. Czasami się zdarza dłuższy maraton jak się rozbudzę w nocy. Teraz to na dłuższym czytaniu mogę się skupić jedynie w nocy jak się obudzę albo przed snem jak nie padam na pysk. W dzień to nie ma mowy, rano też trochę nie bardzo. Ostatni miesiąc to czytam tylko dzięki temu, że mam porozstawiane książki w różnych częściach domu i po prostu jak jestem w jakimś pomieszczeniu i mam chwilkę to mam pod ręką książkę i czytam sobie parę stron. Jak ktoś nie jest zwolennikiem czytania jednej książki na raz to tak tez można trochę się "ukurturarnić" albo miło spędzić czas.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Ja potrafiłam 2 tomy Sagi o Ludziach Lodu przeczytać jednego dnia
Ale dawno mnie tak książka nie wciągnęła, żebym czytała godzinami i nie mogła się oderwać. Teraz raczej czytam "przy okazji" - dojazdy, czekanie w kolejce itp. I przekonałam się w końcu do audiobooków np przy sprzątaniu, zakupach - czasami mi jakiś fragment umknie, jak się za bardzo skupię na czynności towarzyszącej, ale zwykle nie jest niezbędny do zrozumienia całości, wiec rzadko mi się zdarza cofać nagranie. Chyba czułabym wyrzuty sumienia, spędzając każdego dnia wiele godzin stricte na czytaniu [z góry uprzedzam nadinterpretacje - to nie ma być kąśliwa uwaga ]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bedlamite]

Mnie niestety od lutego się ukróciło i niestety czytanie zeszło na dalszy plan. Prawie w ogóle nie czytam i jest mi z tym źle

Ale nie przeszkadza mi to, żeby kupować nowe książki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

Napisane przez bedlamite

Mnie niestety od lutego się ukróciło i niestety czytanie zeszło na dalszy plan. Prawie w ogóle nie czytam i jest mi z tym źle

Ale nie przeszkadza mi to, żeby kupować nowe książki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zamówienie już doszło?

[filozof_ka]

Ja ostatnio czytam najczęściej podczas jazdy autobusem i wieczorem przed snem. Czasem też w ciągu dnia max godzinę. Razem wychodzi 2-3 godziny. Ale to nie codziennie, bo czasem nie chce mi się czytać.

Napisane przez bedlamite

Mnie niestety od lutego się ukróciło i niestety czytanie zeszło na dalszy plan. Prawie w ogóle nie czytam i jest mi z tym źle

Ale nie przeszkadza mi to, żeby kupować nowe książki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Książek nigdy za wiele

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

110. Karol Kalinowski - Łauma
111. Agnieszka Świętek - Obiecanki
112. Zagubiona dusza - Olga Tokarczuk (tekst), Joanna Concejo (ilustracje)

[xhankax]

24/100
Trzy metry nad niebem, F. Moccia

Wreszcie zmordowałam książkę. Ma bardzo dobre recenzje, ale mnie nie zachwyciła. Na dodatek miałam wydanie kieszonkowe więc litery wielkości ziarenka piasku, co bardzo utrudniało mi czytanie Ehh, oczy już nie te.

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

18. Cztery płatki śniegu - Joanna Szarańska

[Vivienne]

36/100 "Niebo jest zawsze wyżej" Jonas Mostrom

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bedlamite]

Napisane przez Ervisha

Zamówienie już doszło?

Wczoraj odebrałam ❤❤❤
Nie straszna była mi nawet nawałnica Bo przynajmniej uniknęłam kolejek na poczcie

Napisane przez filozof_ka

Ja ostatnio czytam najczęściej podczas jazdy autobusem i wieczorem przed snem. Czasem też w ciągu dnia max godzinę. Razem wychodzi 2-3 godziny. Ale to nie codziennie, bo czasem nie chce mi się czytać.
Książek nigdy za wiele

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie niestety nawet czytanie w autobusach już odpada, bo nie opłaca mi się wyciągać książki na 10 minut A jak wracam do domu to idę spać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

W takim razie czekam aż się pochwalisz

[bedlamite]

Napisane przez Ervisha

W takim razie czekam aż się pochwalisz

Pochwalę się się w plotkowym, ale to jutro lub w poniedziałek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Napisane przez bedlamite

Wczoraj odebrałam ❤❤❤
Nie straszna była mi nawet nawałnica Bo przynajmniej uniknęłam kolejek na poczcie

U mnie niestety nawet czytanie w autobusach już odpada, bo nie opłaca mi się wyciągać książki na 10 minut A jak wracam do domu to idę spać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jakbym nie wyciągała książki na 5, 10 min w ciągu dnia to bym też nie bardzo znajdowała czas. Może spróbuj i może się przekonasz do takiego czytania. Nie każda książka pasuje do takiego czytania ale niektóre mają krótkie rozdziały.

Ja pamiętam parę lat temu jak dostałam pracę na drugim końcu miasta i sobie myślę, że skoro mam tyle dojeżdżać to mogę przecież czytać w autobusie. Aha. Pierwsza jazda stłumiła moje szczere chęci. Mimo, że przystanek początkowy był zaledwie 3 przystanki ode mnie to był tak autobus naładowany, że czasami nie było nawet gdzie się za rurkę złapać a co dopiero książkę trzymać. I tak codziennie. I wszystko to wysiadało niewiele przede mną. Wtedy to więcej słuchałam audiobooków i jakichś lekcji z włoskiego, ruskiego itd.

Ja planuję trochę dojeżdżać rowerem i na jedno ucho można słuchać coś.

[żurawinka]

Napisane przez Ervisha

110. Karol Kalinowski - Łauma
111. Agnieszka Świętek - Obiecanki
112. Zagubiona dusza - Olga Tokarczuk (tekst), Joanna Concejo (ilustracje)

A coś więcej ?

[sQuaara]

24. Hotel Szczesliwych slubów - Hester Browne
Bardzo kiepska pozycja. Lubie tematyke slubna, liczylam na ksiazke pełna anegdotek. Glowna bohaterka jest event managerka ktora byla tak przykra. malo co o slubach w sumie bylo (poza tym ze wiecznie je organizowala), anegdotek zadnych, zakonczenie jak z pisma dla nastolatek. nie polecam. mialo byc lekkie czytadełko a meczylam z 2 tygodnie

edit: weszlam na LC zobaczyc co pisza o tej ksiazce. i znalazlam fragment recenzji "Rosie McDonald to Bridget Jones branży ślubnej. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. " w sumie pasuje bo Bridget w mojej ocenie tez jest przykra

[Meell]

Ja kiedyś czytałam dużo w komunikacji miejskiej (wyciągałam książkę właśnie na te 10-15 minut), a teraz jakoś odeszła mi ochota, nawet w przypadku lekkich książek z krótkimi rozdziałami, i wolę na spokojnie przysiąść do czytania. Nie wiem, od czego to zależy.

U mnie w kwietniu:
15/100 - "Testament" - R. Mróz - Czułam się już minimalnie znużona tą serią, prawdopodobnie dlatego, że wciągnęłam 5 tomów z rzędu... Wciąż jestem ciekawa, co będzie dalej z Chyłką i Zordonem, wciąż mam ochotę czytać o prowadzonych przez nich sprawach, ale bardziej rzucają mi się w oczy schematy stosowane przez Mroza. Może to dobrze, że w takim razie na kolejny tom muszę chwilę zaczekać. (Choć znając autora to pewnie nie za długo. )
16/100 - "Pan Wołodyjowski" - H. Sienkiewicz - Nie czytałam Trylogii w szkole, więc była na mojej liście klasyki do nadrobienia/odświeżenia. Ten tom czytało mi się najtrudniej ze wszystkich trzech, w sumie dopiero sama końcówka to było to, bo bardzo lubię sienkiewiczowskie opisy bitew. No, ale po zakończeniu już czuję rozrzewnienie i ochotę, żeby przeczytać Trylogię od początku, więc chyba nic mnie do Sienkiewicza nie jest w stanie zrazić.

[sand]

4/2018 Małgorzata Łatka - Matnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vivienne]

37/100 "Czasem warto zabić" Peter Swanson
Zaczęło się z takim przytupem, a skończyło tak żałośnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cytrynka122]

8. "Droga nad jezioro" Susan Wiggs część 4
PoPrzednich części nie czytałam, ogólnie fajnie się czytało

[Ervisha]

Napisane przez bedlamite

Pochwalę się się w plotkowym, ale to jutro lub w poniedziałek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie ma sprawy

Napisane przez żurawinka

A coś więcej ?

A jesteś ciekawa? To coś dopisze


110. Karol Kalinowski - Łauma
Komiks z motywami słowiańskich wierzeń i folkloru i dlatego po niego sięgnęłam, chociaż nie czytam komiksów. Ciekawy i ciekawie napisany - lekko mroczny.

111. Agnieszka Świętek - Obiecanki
Kolejny komiks poruszajacy temat rozwodu w rodzinie i tego jaki wpływ ma to na członków rodziny a w szczególności dzieci. Może poruszyć, chociaż trochę daje z niego szowinizmem

112. Zagubiona dusza - Olga Tokarczuk (tekst), Joanna Concejo (ilustracje)
Ciekawa powieść graficzna (picturebook) w której słowa łączą się z ilustracją (chociaż graficznie nie mój styl). Treść ma głębsze przesłanie i może sklonić do refleksji

[żurawinka]

42. Sekrety róż - Elizabeth Camden
Cały czas miałam wrażenie że czytam ckliwy romans chociaż wcale nie poruszający, ciągnący się i nudny
43. Sekrety pojazdów. Podróż do wnętrza maszyn - Pascale Hedelin.Lou Rihn
44. Damy polskiego imperium. Kobiety które zbudowały mocarstwo - Kamil Janicki
Wciągające, autor ładnie pisze o kobietach i to tych które są często marginalnie traktowane u innych autorów. Za to obrywa się - i słusznie - królom.
45. Blondynka w Paragwaju - Beata Pawlikowska
Lubię za uspokajające działanie, chociaż samej podróży ( chyba że do wnętrza siebie) mało. Mimo wszystko kolejna pozycja w której można dowiedzieć się jak kobiety uratowały państwo Paragwaj.

[Michalina83]

Napisane przez Meell

Ja kiedyś czytałam dużo w komunikacji miejskiej (wyciągałam książkę właśnie na te 10-15 minut), a teraz jakoś odeszła mi ochota, nawet w przypadku lekkich książek z krótkimi rozdziałami, i wolę na spokojnie przysiąść do czytania. Nie wiem, od czego to zależy.

U mnie w kwietniu:
15/100 - "Testament" - R. Mróz - Czułam się już minimalnie znużona tą serią, prawdopodobnie dlatego, że wciągnęłam 5 tomów z rzędu... Wciąż jestem ciekawa, co będzie dalej z Chyłką i Zordonem, wciąż mam ochotę czytać o prowadzonych przez nich sprawach, ale bardziej rzucają mi się w oczy schematy stosowane przez Mroza. Może to dobrze, że w takim razie na kolejny tom muszę chwilę zaczekać. (Choć znając autora to pewnie nie za długo. )
16/100 - "Pan Wołodyjowski" - H. Sienkiewicz - Nie czytałam Trylogii w szkole, więc była na mojej liście klasyki do nadrobienia/odświeżenia. Ten tom czytało mi się najtrudniej ze wszystkich trzech, w sumie dopiero sama końcówka to było to, bo bardzo lubię sienkiewiczowskie opisy bitew. No, ale po zakończeniu już czuję rozrzewnienie i ochotę, żeby przeczytać Trylogię od początku, więc chyba nic mnie do Sienkiewicza nie jest w stanie zrazić.

Myślę, że od tego czy ktoś ma tą możliwość żeby przysiąść nad tą książką czy nie. No i od chęci. Ja np te parę lat temu jak dojeżdżałam do innego miasta do pracy to miałam możliwość czytania po drodze, ale poza tą komunikacją miejską to nie siadałam do książki, bo wtedy bardziej wolałam włączyć sobie jakiś serial. Byłam maniaczką maratonów serialowych. 17 sezonów Gwiezdnych wrót to przynajmniej raz na rok musiałam obejrzeć, podobnie jak Walking dead, Dextera albo Buffy. Teraz oglądam tylko od czasu do czasu a bardziej wolę książki.

edit:
w zeszłym roku też miałam plan przeczytać Trylogię albo przynajmniej Potop i Wołodyjowskiego bo Ogniem i Mieczem czytałam w szkole (które co dziwne nie należało do lektur ale pani od historii powiedziała że podnosi ocenę temu kto przeczyta ). Mój plan poległ po 80 stronie Potopu. Trochę nudne to było.

[Meell]

Napisane przez Michalina83

Myślę, że od tego czy ktoś ma tą możliwość żeby przysiąść nad tą książką czy nie. No i od chęci. Ja np te parę lat temu jak dojeżdżałam do innego miasta do pracy to miałam możliwość czytania po drodze, ale poza tą komunikacją miejską to nie siadałam do książki, bo wtedy bardziej wolałam włączyć sobie jakiś serial. Byłam maniaczką maratonów serialowych. 17 sezonów Gwiezdnych wrót to przynajmniej raz na rok musiałam obejrzeć, podobnie jak Walking dead, Dextera albo Buffy. Teraz oglądam tylko od czasu do czasu a bardziej wolę książki.

edit:
w zeszłym roku też miałam plan przeczytać Trylogię albo przynajmniej Potop i Wołodyjowskiego bo Ogniem i Mieczem czytałam w szkole (które co dziwne nie należało do lektur ale pani od historii powiedziała że podnosi ocenę temu kto przeczyta ). Mój plan poległ po 80 stronie Potopu. Trochę nudne to było.

Właśnie teraz mam raczej mniej czasu, żeby przysiąść w domu, więc u mnie to nie to. Ostatnio to jestem tak przemęczona, że w autobusie nie kontaktuję i pewnie dlatego słucham muzyki i gapię się w okno zamiast czytać.

Widzisz jakie gusta są różne, ja od Ogniem i mieczem i Potopu nie mogłam się oderwać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Nie chciało mi się za bardzo wcześniej opisywać i dalej mi się nie chce więc krótko. I tak na razie tylko angielskie.
93. Kitten Smitten - Anna Wilson
Bajka dla dzieci. Kupiłam kiedyś za złotówkę w ciuchlandzie i czekała na swoją kolej. Całkiem fajne, ale powoli mam dosyć takich słitaśnych książeczek dla dzieci.



94. Supposedly Boyfriend - Margareth Hold - audiobook
Przeczytałam książkę pod koniec tamtego roku, ale zaczęłam słuchać z braku laku, bo zapomniałam mp3 a tylko to miałam nagrane z Ivony na telefonie. Przypadkowy wybór jak mój poprzedni audiobook ale jak coś robię w domu to lubię słuchać cokolwiek poza radiem. Romans taki średni, za pierwszym razem mi się bardziej podobał.

[paula1456]

13. „Głęboka próżnia” - Alexandra Duncan, 5/10
Przyznam szczerze, że dawno nie czytałam takiej książki, która by mnie aż do tego stopnia wynudziła, a tutaj najczęstszą moją myślą było "kiedy to się wszystko skończy?" Główna bohaterka niemiłosiernie mnie denerwowała i irytowała, a akcja tutaj była bardzo rwana - raz przysypiałam, żeby za chwilę tak się wciągnąć, że musiałam przeczytać chociaż jeszcze jeden rozdział. Ogólnie to jest drugi tom (pierwszym była "Ocalona"), a fabuła opiera się na tym, że główna bohaterka, Miyole, pracuje sobie na statku badawczym i robi wszystko, by w niedługim czasie móc prowadzić samej eksperymenty. Pewnego dnia jej statek atakują piraci, a na pokładzie pojawia się dziewczyna, Cassia, której porwano brata. Obydwie dziewczyny postanawiają zemścić się na "oprawcach" i wyruszają w podróż pełną przygód. Ot, taka młodzieżowa fantastyka. Ale jakoś bardzo nie będę tego polecać

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

19. Ofiara-Max Czorntj
20. Grzech zaniechania- Małgorzata Rogala
21. Cynamonowe dziewczyny - ﹰHanna ﹰGren.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz