2006-07-10, 08:52 | #661 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Też dostałam od Ciampurka widomość Córeczka waży 3450g i ma 55cm
Spore te lipcowe dzieciaczki Ciampurku życzę Wam dużo zdrówka i radości!!! Oj, zaczęło się rozdwajanie na dobre Ciekawe która następna |
2006-07-10, 09:12 | #662 |
Raczkowanie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
O rany Ciampurku gratulacje dla was dziewczyny:cm ok:
dużo zdrówka życze:winko : teraz ja chce ja jaja te upały są okropne a ja coś czuje że przechodze termin a tu już mnie wszystko tak strasznie męczy! Mi też puchną nogi i ręce Lumia więc wiem co czujesz |
2006-07-10, 11:43 | #663 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 294
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
WOW następna SUPER!! czekamy na szczegółowe opisy a tymczasem GRATULACJE!!! ciampurku - duzo duzo zdrówka i samych radości
a ja czekam ... |
2006-07-10, 11:57 | #664 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: dziki zachód;)
Wiadomości: 321
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Ciekawe kiedy mnie czeka rozdwojenie???
Troszkę już się dłuży,pogoda męcząca.Kiedy córeńka będzie z nami? Wskoczyliśmy w 39 tydzień,nic mnie nie boli i nic się nie dzieje.Także czekanie pozostało. |
2006-07-10, 16:38 | #665 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: totutotam
Wiadomości: 638
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
hej hej, jestem po wizycie u lekarza - ciesze się bardzo bo moja córeczka bardzo ładnie przybrała na wadze przez te 4 tyg (mamusia sie bardzo starała co tu kryć ) z 1800 do 2600 więc jest szansa, że będzie całkiem sporym berbeciem, a nie takim chuchrem jak to początkowo się zapowiadało...
Gorsza wiadomośc to taka, że lekarz ocenia, że pochodze w ciąży troche dłużej niż przewidywany termin...ale w sumie to jeszcze nic pewnego... Na razie mam przychodzić kontrolnie na ktg co 3 dni, kolejna wizyta za 10 dni... |
2006-07-10, 19:27 | #666 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Lumiaa to super wieści Pewnie Malutka jeszcze trochę przybierze
U mnie za to nieciekawie Myłam włosy schylona nad wanną i coś mnie chyba "strzeliło" w kręgosłupie bo poczułam potworny ból w podbrzuszu i w krzyżu W każdym razie prawie nie mogłam chodzić, poruszenie nogami potwornie nasilało ból... Dzwoniłam do lekarza i stwierdził, ze to kręgosłup.. polecił leżenie i paracetamol. Teraz jest lepiej, ale jak chodze to jeszcze mnie boli w dole brzucha.. Czy któraś z Was miała coś takiego?? Oj, zaczynam sie sypać przy końcówce |
2006-07-10, 21:06 | #667 |
Raczkowanie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Lumia to super że twoja dzidzia przybiera na wadze i że wszystko dobrze
Doridee uważaj na siebie! Mnie też tak często szczyka w kręgosłupie jak starą babcie ale to jednak jest obciazenie,szczególnie jak się schyle do przodu to nie moge się później wyprostować! kolejna duszna nocka,ja przechodze koszmary nie śpie przez te temperatury na czwartek mam termin a tu nic się takiego nie dzieje tyle że zaczął mi pomału odchodzić czop śluzowy ale dużo tego nie ma! Córcia mi się strasznie rozpycha i przez to bardzo bolą mnie blizny po operacjach |
2006-07-10, 23:06 | #668 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 294
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Doridee - uważaj, myślę, że nie powinnyśmy się zbyt mocno schylać! ja tez mam takie bóle w podbrzuszu od jakiegoś miesiąca szczególnie jak chodzę, lekarka stwierdziła, że dzidziuś jest dość nisko ułożony i to dlatego. mnie to tez niepokoi
madzia7 - powodzenia, już końcówka zazdroszczę ci. mój termin dokładnie za 6 tygodni |
2006-07-11, 07:11 | #669 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: totutotam
Wiadomości: 638
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Madzia trzymam kciuki, żeby wszystko było ok- jeszcze kilka dni i dzidzius będzie juz z Tobą.
Doridee- tak jak pisza dziewczyny- uważaj na siebie. Ja tez miałam przejściowo (przez 3 tyg) problemy z kregosłupem i nie mogłam sie praktycznie ruszać więc wiem co to takiego. Niestety trzeba bardzo dużo leżeć. Trzymaj się cieplutko. Dosieńko - czas szybko mija- ja tez jeszcze musze czekacv ze 3 tyg więc na pewno nie zostaniesz sama... |
2006-07-11, 09:04 | #670 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Dzięki dziewczyny Dziś jest zdecydowanie lepiej - mogę chodzić Ale faktycznie trzeba bardzo uważać... no i nie schylać się!!!
Ja też już wypatruję porodu, odliczam tygodnie a to jeszcze przynajmniej 4.. Na szczęście od soboty ma się ochłodzić Miejmy nadzieję bo ja chyba zwariuję :/ |
2006-07-11, 10:27 | #671 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: dziki zachód;)
Wiadomości: 321
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Doridee uważaj na plecki.Kręgosłup teraz bardziej obciażony.
Ja miałam straszną noc,wczoraj najadłam się chłodnika i chyba mi zaszkodził.Wszystko zimne i twarde. Mam mdłości,wymiotowałam.Nie jem nic.Nie wiem czy do lekarza nie pójdę,bo głowa mi do tego pęka. Ciśnienie ok,to chyba nie zatrucie ciążowe.I to jeszce dzidziuś mi na żołądek uciska.Wszystko mam spotęgowane.No i okropne upały.Dosyć już takiej pogody! Pozdrawiam wszystkie Mamusie.Trzymajcie się) |
2006-07-11, 10:58 | #672 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Hej Dziewczyny wczoraj bylam u gina. Lekarz powiedziala ze malenstwu jakos sie nie spieszy do wyjscia.... Powina juz sie ulozyc glowka do wyjscia a tymczasem ONA sobie wygodnie siedzi na odwrot. Glowke ma ulozona pod prawym zebrem odwrocona oczywiscie pupa do pepka a tak jak zademonstrowala to lekarz nozki ma ulozone jak by w ksztalcie lotosu cwizczy joge przed wyjsciem czy co . Mamla ma dwa tygodnie na zmiane pozycji jesli sie nie przekreci to beda probowac ja jakos przekrecic w wannie z masazami a jesli to nic nie da to czeka mnie cesarka.... Mam nadzieje ze malenstwo samo zmieni pozycje. Ale z tego co widze malej naprawde sie nie spieszy tak sie rozbija pod zebrem ze juz czasami mozna szalu dostac ostatnio tak mi sie daje we znaki...Eh.... Napatrzylam sie na te kobietki ktore juz maja swoje maluszki przy sobie ze juz nie moge sie doczekac kiedy zobacze i obejme swoje malenstwo
Edytowane przez *milka* Czas edycji: 2006-07-11 o 11:35 |
2006-07-11, 12:12 | #673 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 294
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
ja juz tez czekam az zobacze mojego małego tymczasem - PRECZ Z UPAŁAMI!!!! kolejna noc nieprzespana a dzień zapowiada sie tez kulawy bo snuje sie po domu i nic mi się nie chce PRECZ Z UPAŁAMI!!!
|
2006-07-11, 13:25 | #674 |
Raczkowanie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
ja integruję sie witrakiem, który jest najlepszym przyjacielem dwupaka
ledwo dycham pozdrawiam wszystkie mamusie
__________________
pozdrawiam asia |
2006-07-13, 09:15 | #675 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: dziki zachód;)
Wiadomości: 321
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Ja tak jak asia integruję się z wiatrakiem Coś od dwóch dni tutaj cichutko.
Dziewczyny,chyba wy nie na porodówkach? Nam zostało już tylko 8 dni,ale nic się nie dzieje.Mała wypycha się całą sobą,czuję jakbym nosiła jakiś kamień w żołądku.A to jej pupka.Wystawiła go sobie i nie chce wychodzić.Jestem już niezle zmęczona upałem,opuchniętymi nogami,tym że chodzę jak słonica. Wczoraj oglądaliśmy filmy z porodów.Najbardziej przerażało mnie cierpienie tych kobiet,ich twarze.Mam nadzieję,że to jakoś przeżyję. |
2006-07-13, 10:19 | #676 |
Raczkowanie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Witam
jestem przyszłą mamą sierpinową. Postanowiłam się do Was przyłączyć. Pozdrawiam |
2006-07-13, 11:16 | #677 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: totutotam
Wiadomości: 638
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
cześć Esas
Ja przez te upały juz nawet siedzieć przed kompem nie mam siły...to jakiś mega koszmar daje słowo... dzisiaj jade na ktg, a poza tym to z przerażeniem obserwuję moja wciąż i wciąż rosnąca wagę, co przy tych upałach... nie wiem ile mi jeszcze nabije do porodu ale wciaz tłumacze sobie, że jak ja tyje to pewnie dziecko tez rośnie i że to dobrze... żywie cichutka nadzieję że wkrótce zrobi sie chłodniej... |
2006-07-13, 13:51 | #678 |
Raczkowanie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
No to sie posypało ...faaajowooooo...Wszystk iego dobrego dziewczyny i dla dzieciaczków też , a kto jeszcze w stanie 2 w 1 zycze duzo wytrwałości...i szczęsliwego rozwiazania
a ja dalej bez kompa juz mi sie teskni
__________________
Pokochać to największe ryzyko ze wszystkich. To oddanie swojej przyszłości i swojego szczęscia w ręce drugiego człowieka. To zaufanie bez reszty. To odsłoniecie swoich słabości http://foto.onet.pl/508v6,ee4b3skoc4gc,644ih,u.html?V=1 |
2006-07-13, 14:06 | #679 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 294
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
ufffff... jak gorąco!
sądząc po ostatniej frekwencji to chyba wszystkie padamy w te upały trzymajcie się dzielnie i odwiedzajcie wątek!! wczoraj byłam u pani doktor, wszystko jest super, stwierdziła, że przechodzę podręcznikową ciążę wszystko byłoby ok gdyby nie drobny fakt, że moja pani doktor od marca ma całą prawą nogę w gipsie zaczyna mnie to już trochę martwić, bo choć ona mówi, że będzie wszystko dobrze i porody odpiera ( na wózku ??) to same przyznacie , że trochę to niepokojące ... tymczasem wybieram się w piątek na USG juz nie mogę sie doczekać ciekawe czy potwierdzi sie męska płeć mojej dzidzi ... a za 6 tygodni mam się meldować na oddziale ..... to tyle przy Waszej nieobecności staję się coraz bardziej aktywna ...nono a nigdy nie lubiłam tak się zwierzać "w przestrzen" ale w końcu to przyjazna przestrzeń ... całuje was wszystkie ps. atko, a jak tam maleństwo ?? |
2006-07-13, 14:19 | #680 |
Raczkowanie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
a miało być tak pięknie .... burze od wczoraj i chyba nici z ochłodzenia.
Ja też chłodzę się wiatrakiem. Mam tylko nadzieję, że do mojego porodu chociaż trochę się ochłodzi. A to ju ż bardzo niedługo za ok. 4 tyg. |
2006-07-13, 15:19 | #681 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Esas witaj Na kiedy dokładnie masz termin???
Atko jak tam Twój syneczek? Jak sobie radzicie?? Dosieńko fajnie, że udzielasz sie coraz wiecej Zawsze w kupie raźniej A ja już prawie kończę szkołę rodzenia, fajnie było Dziś będziemy uczyć się kąpać maluszka a jutro odwiedzimy oddział położniczy Może będą jakieś noworodki No i robimy świetne ćwiczenia rozciągające i odciażające kręgosłup - fajna sprawa! Wczoraj też przyszła kobietka opowiedzieć nam co nieco o krwi pępowinowej... A co Wy o tym sądzicie? A moze któraś zdecydowała się oddać krew pępowinową do banku? Ja jakos nie mam do tego przekonania.. no i te koszty |
2006-07-13, 16:04 | #682 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: dziki zachód;)
Wiadomości: 321
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Doridee ja też myślałam o oddaniu krwi pępowinowej,ale te koszty.Trochę tego dużo.Wiadomo,że jeśli kiedyś miałaby się przydać to nie ma rzeczy cenniejszej jak zdrowie swojego dziecka.Sama nie wiem.
Esas witaj Dziewczyny z Maleństwami,jak wam idzie???? Napiszcie co i jak? |
2006-07-13, 18:14 | #683 |
Raczkowanie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Hej dziewczyny
termin mam na 9-15.08.06. Ale ponieważ pojawiły się już skurcze lekarz powiedział, że może być wcześniej. Czy to są Wasze pierwsze ciąże? |
2006-07-13, 19:27 | #684 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Cytat:
No i to moja pierwsza ciąża |
|
2006-07-13, 20:24 | #685 |
Raczkowanie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Hej mamusie
Mi dziś minął termin porodu a tu nic,byłam w szpitalu na ktg ale żadnych skurczy i moja córcia nie ma zamiaru narazie powitać tego świata! Troche mi smutno bo już bym chciała mieć ją przy sobie ale musze cierpliwie czekać! A tu coraz ciężej nogi zapuchnięte okropnie,brzuchol tak nisko że źle mi się chodzi i chodze jak kaczka a o upałach to już szkoda mówić-daje nam ta pogoda popalić! pozdrawiam |
2006-07-14, 20:58 | #686 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: totutotam
Wiadomości: 638
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
hej!
nie wiem jak u was ale u mnie chwilowo jakby sie ochłodziło...pada deszcz a ja sie ciesze jak głupia, najchętniej to bym siedziała na dworzu i mokła no ale zaraz bym sie pewnie zaziębiła... u mnie jak na razie na poród sie nie zapowiada ale nigdy nic nie wiadomo, termin mam na 31 lipca i doktorek potwierdza że ta data raczej zostanie... no i wiem juz że ma byc cesarka bo inaczej nie da rady, no cóż- jak trzeba to trzeba... wstępnie więc jestem umówiona na 9 rano 31 lipca (poniedziałek) jak dotrzymam troche to tak dziwnie wiedziec dokładnie ale z drugiej strony jak juz dotrzymam do tej daty to i tak będe z siebie bardzo ale to bardzo dumna... ale to JESZCZE 16 dni...zamiast sie stresowac postanowiłam najlepiej jak potrafie wykorzystac czas, który mi został i czytam sobie na potęgę trzymam kciuki za kolejne mamusie a odnośnie krwi pępowinowej to byc może moje zdanie kogos urazi ale wydaje mi sie że jest to po prostu wyciąganie pieniędzy od odpowiedzialnych rodziców, którym sie wmawia że jeśli sie na to nie zdecyduja to tak naprawde nie zależy im na swoich dzieciach...cóż, nie twierdze że jestem pewna, że memu dziecku nie przytrafi sie nic złego i że na pewno mu te komórki nie będą przydatne ale szansa na to jest podobna do tego, że mogłoby mu sie przydarzyc jakiekolwiek inne nieszczęście przed którym nie miałabym juz możliwości go uchronić...tak sobie myślę, że jest to po prostu poważny biznes podpierany szczytnymi założeniami...kolejny interes jaki można zrobić na rodzicach, którzy chcą dla swoich dzieci przychylić nieba... myślę więc sobie, że zamiast zakładac że moje dziecko może kiedyś poważnie zachorować i inwestowac spore pieniądze w przechowywanie krwi pępowinowej (swoja drogą komórki macierzyste nie sa "lekarstwem" na wszelkie znane dolegliwości) wolę założyc od początku dziecku fundusz na studia by w realny sposób zapewnić mu jakąś przyszłość i nie musiec kiedys stwierdzic że nas na nie stać by wybrało takie studia a nie inne. |
2006-07-15, 08:11 | #687 |
Raczkowanie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
hej mamusie
u nas tez stagnacja to przez te upały, mam już dość ciąża powinna byc krótsza Poza tym wszystko ok !! Po 24 lipca wybieramy sie na ktg i ostatnie usg Mały sie dzielnie rozpycha i uciska gdzie sie da, chodzę jak pokraka przez jego ruchliwość Co do krwi pępowinowej zgadzam sie w 110% z lumią!! Miłego wekendu buziaki
__________________
pozdrawiam asia |
2006-07-15, 08:41 | #688 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Lumiaa i ja sie z Tobą zgadzam co do tej krwi pępowinowej... Tak, to niezły biznes i jakoś tak odniosłam wrażenie że o dzieciach się tam myśli na samym końcu - najważniejsza jest kasa i dobry interes..
Ja wczoraj zakończyłam edukację w szkole rodzenia Było super, świetne ćwiczenia i teoria, którą trzeba będzie wkrótce wprowdzić w życie Nie wiem ja u Was ale u mnie jest w końcu chłodno, nawet wczoraj wieczorem troszkę zmarzłam. Ciekawe jak sobie radzą Atka, Blondi i Ciampurek - coś sie nie odzywają (już chyba powinny wyjść ze szpitala? Pewnie dzieciaczki są zbyt absorbujące ) U mnie póki co ciszaaa Pozdrawiam EDIT: Napisałam do Ciampurka sms'a... Niestety są jeszcze w szpitalu Gosia ma problem z pokarmem, biorą antybiotyki, mała chudnie.. Bidulka, tyle się nacierpiała i to jeszcze nie koniec...Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia o do domku.. i do nas Edytowane przez Doridee Czas edycji: 2006-07-15 o 11:43 |
2006-07-15, 12:53 | #689 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 294
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
biedny ciampurek... trzymam za obie kciuki
u mnie też chłodniej i od razu przyjemniej byłam wczoraj na USG maluch sie kręcił ale jest zdrów jak rybka i wybiera sie do nas w terminie czyli za jakies 5 tygodni zaczynam już mysleć i śnić o porodzie, boję sie trochę czy wszystko dobrze rozpoznam, czy dobrze zareaguje itd czytam po necie różne instrukcje ale i tak trochę się boję ... jesli któraś tez ma podobne odczucia to może Wam pomoże ten artykuł : http://www.babyboom.pl/ciaza_i_porod...ny_porodu.html i ten: http://www.babyboom.pl/ciaza_i_porod...ny_porodu.html buziaki |
2006-07-15, 19:07 | #690 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Hej Dziewczyny
Chcialam sie was zapytac czy mialyscie takie dziwne bole brzucha tzn klucie ??? Ostatnio od dwuch dni jak sie budze z rana mam takie mocne klucie brzucha czasami az nie dam rady sie podniesc... nie mam zielonego pojecia od czego to moze byc ? Na poczatku myslala ze to od tego ze leze na prawym boku oku ale nawet gdy lezalam na plecach to czulam bol.... moze wy wievcie co to powoduje...Moze to jest normalne pod koniec ciazy ? |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:06.