Szkoła jak zakon, albo więzienie.

[cc_chanel]

Napisane przez Mini1991

wyrak czy ktos Ci cos zrobił w okresie gimnazjum ze tak pałasz nienawiscia do umalowanych dziewczyn?

hm...jak znam życie za życia Wyraka nie było gimnazjum

Napisane przez Cinderella5x

Twoim zdaniem, nie znaczy, ze tak jest.

.

Oczywiście to jest moje zdanie i nie musisz się z nim zgadzać ale musisz je uszanować tak jak ja nie pisałam poematów na teamt tego jak bardzo jesteś w błędzie Szanję Twoje zdanie ale nie muszę się z nim zgadzać

[Cinderella5x]

Napisane przez cc_chanel

hm...jak znam życie za życia Wyraka nie było gimnazjum

Oczywiście to jest moje zdanie i nie musisz się z nim zgadzać ale musisz je uszanować tak jak ja nie pisałam poematów na teamt tego jak bardzo jesteś w błędzie Szanję Twoje zdanie ale nie muszę się z nim zgadzać

A gdzie ja napisalam, ze nie szanuje? I gdzie pisalam poematy, jak bardzo jestes w bledzie? Ja szanuje zdanie kazdego i uwazam, ze kazdy ma prawo do posiadania i wyrazania wlasnej opini. W sposob kulturalny, bo raczej braku kultury zarzucic mi nie mozesz.

[MarTa51115]

Napisane przez Mini1991

Ok jest to niesmaczne sama tego nie lubie bo gimnazjum to nie miejsce zeby pokazywac najnowszy smokey który sie zrobiło ale to nie powod zeby wyzywac uczniów od podlotków ( o ile dobrze pamietam)

W końcu kazdy z nas był młody. A z doświadczenia wiem,że w gimnazjum jak dziewczyna umaluję się delikatnie automatycznie poprawia się jej humor. Czuję się wtedy piękniejsza. Wiadomo,że w tym okresie życia każda chce wyglądac ładnie, a nie chować się w kącie. Lekki makijaż naprawdę nie przeszkodzi nauce,a nawet śmiem twierdzić (o zgrozo!),że pomaga w nauce.

[crippled]

Chodziłam do gimnazjum w którym panowały takie zasady jak w szkole autorki watku. Dla mnie to chore. Wspominam tą szkołe jako same nakazy, zakazy i przykazania. Na samą mysl o tym wszystkim robi mi się niedobrze.
Zupełnie inaczej było w LO. Moglam ubierać sie jak chciałam, malować też. Kolesie nosili różowe włosy, kolczyki. Nie było żadnego chamstwa. Nauczyciele nikogo nie gnębili z powodu zielonych włosów czy ciemnej kredki na oczach. Liczyła się tylko nauka. Wspominam lata liceum jako jedne z najlepszych w moim życiu.

[cc_chanel]

Napisane przez Cinderella5x

A gdzie ja napisalam, ze nie szanuje? I gdzie pisalam poematy, jak bardzo jestes w bledzie? Ja szanuje zdanie kazdego i uwazam, ze kazdy ma prawo do posiadania i wyrazania wlasnej opini. W sposob kulturalny, bo raczej braku kultury zarzucic mi nie mozesz.

A gdzie ja Ci to zarzucam???? to tylko dygresja z mojej strony

Ps. weź sobie do serca mój opis

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Mini1991

Ok jest to niesmaczne sama tego nie lubie bo gimnazjum to nie miejsce zeby pokazywac najnowszy smokey który sie zrobiło ale to nie powod zeby wyzywac uczniów od podlotków ( o ile dobrze pamietam)

Słowo "podlotek" absolutnie nie jest określeniem pejoratywnym.

Napisane przez Cinderella5x

Mam . Chyba widac.

Owszem, widać. Tylko w takim razie masz czas też na to, by poszukać owych linków, które obiecałaś.

[kiniaczeq]

Napisane przez crippled

Zupełnie inaczej było w LO. Moglam ubierać sie jak chciałam, malować też. Kolesie nosili różowe włosy, kolczyki. Nie było żadnego chamstwa. Nauczyciele nikogo nie gnębili z powodu zielonych włosów czy ciemnej kredki na oczach. Liczyła się tylko nauka. Wspominam lata liceum jako jedne z najlepszych w moim życiu.

Jeden twój [na prawdę rzadko spotykany] przykład nie świadczy o tym, że w szkole tak powinno być, bierz pod uwagę ogół.
W większości przypadków takie "zasady" które panowały u Ciebie ciągnęły za sobą inne sprawy - a co za tym idzie - samowolka; niektórym ludziom się od tego przewraca w głowie, stąd to całe gnębienie.

[Wyrak]

Napisane przez DJADKJGU

haha ja tez nie bede miec dzieci bo teraz to by mialy beznadziejna mlodosc ani muzyki posluchac, ani komorki wyciagnac, w gimnazjum to juz sie powinni jak na uczelni zachowywac... nieeee, nie pozbawie dziecka tego co sama wspominam najlepiej

Ile sie w szkole na poziomie 7-9 klasy przebywa? 5 godzin dziennie? 6? 7? Malo czasu na sluchanie muzyki i wyciaganie komorek przez pozostale 10-15 godzin, weekendy i dni wolne od szkoly? Wot katorga, nie mozna komorki wyciagnac

A swoja droga, to dzieci maja teraz beznadziejna mlodosc - bo sa wychowane z myszka i pilotem do telewizora w rekach, nie umieja sie bawic, nie umieja sobie zagospodarowac czasu inaczej niz na ciaglej elektronicznej stymualcji. Kiedys do spedzenia calego dnia na graniu w cokolwiek, czy robieniu czegokolwiek na podworku wystarczalo troche wolnej przestrzeni i w porywach pilka. A teraz? Szkoda gadac...

Napisane przez Mini1991

Ok jest to niesmaczne sama tego nie lubie bo gimnazjum to nie miejsce zeby pokazywac najnowszy smokey który sie zrobiło ale to nie powod zeby wyzywac uczniów od podlotków ( o ile dobrze pamietam)

Wyzywac?

podlotek pot. «dorastająca dziewczyna»

http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=podlotek

Jeszcz prosze o wskazanie, gdzie w okresleniu podlotek widzisz wyzwisko.

Napisane przez cc_chanel

hm...jak znam życie za życia Wyraka nie było gimnazjum

... i masz racje

[MarTa51115]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11280618]Słowo "podlotek" absolutnie nie jest określeniem pejoratywnym.



Owszem, widać. Tylko w takim razie masz czas też na to, by poszukać owych linków, które obiecałaś.[/quote]

Może własnie nie ma czasu bo co chwilę musi się tłumaczyć jakby nie wiadomo co napisała. Jak podobają sie wam takie gimnazja to proszę bardzo posyłajcie tam dzieci. Z pewnością bedą wdzięczne za tak mile spędzone lata młodosci.

[crippled]

Napisane przez kiniaczeq

Jeden twój [na prawdę rzadko spotykany] przykład nie świadczy o tym, że w szkole tak powinno być, bierz pod uwagę ogół.
W większości przypadków takie "zasady" które panowały u Ciebie ciągnęły za sobą inne sprawy - a co za tym idzie - samowolka; niektórym ludziom się od tego przewraca w głowie, stąd to całe gnębienie.

Rzadko spotykany? Znam mase osób, które w szkole miały tak samo jak ja i jakoś w głowach im się nie poprzewracało
Nie wiem co ma wspólnego farbowanie włosów czy noszenie kolczyków z charakterem człowieka Jeśli ktoś ma "wściubzdziu" w głowie to noszenie mundurka niczego nie załatwi.

[DJADKJGU]

Napisane przez kiniaczeq

Jeden twój [na prawdę rzadko spotykany] przykład nie świadczy o tym, że w szkole tak powinno być, bierz pod uwagę ogół.
W większości przypadków takie "zasady" które panowały u Ciebie ciągnęły za sobą inne sprawy - a co za tym idzie - samowolka; niektórym ludziom się od tego przewraca w głowie, stąd to całe gnębienie.

nie taki znowu jeden, ja znam duzo dobrych szkol do ktorych mozna sobie przychodzic jak sie chce(oczywiscie w granicach przyzwoitosci - nie sadze zeby istnialy szkoly w ktorych nikt nie zwraca uwagi dziewczynom co jak na dyskoteke przychodza) i tez liczy sie nauka tam i nie raczej zadnych nieprzyjemnych incydentow. to po prostu kwestia edukacji

[kiiiciiia]

Jesli sie nie myle Wyrak pisal ze tez nie mieszka w Polsce ale upiera sie przy swoim zdaniu zadajac dowodow.. Moze niech 2 strony je przedstawia?

Co do nakazow i zakazow.. W szkolach tak jest ze albo mozna wszystko albo nic. A takie popadanie z jednej skrajnosci w druga tez nie jest dobre. I zaznaczam ze tez nie jestem za tym zeby przychodzic mocno umalowanym czy w kusych ubraniach ale..
przyklad z gimnazjum do ktorego chodzilam-wychowawczyni denerwowala sie jak dziewczyny nosily krotkie bluzki,dekoldy itp. oczywiscie mowiac ze to rozprasza chlopcow. Ok rozumiem..Ale sama przychodzila z dekoldem prawie do pepka
Ale juz mniejsza z tym.
Zgadzam sie z zdaniem Cindi. W roznych szkolach panuja rozne zasady. Niestety te przesadne zakazy niczego nie daja poza buntem mlodziezy.

a poza tym makijaz czy ubior nijak sie maja do inteligencji jesli czlowiek jest naprawde mądry.Jesli nie to nawet bez tego taki bedzie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kiciu, tyle że wiesz, gimnazjum to bez urazy, ale - dzieci 13-16 latki. Naprawdę uważasz, że dziecku powinno dawać się wiele swobody? Pozwalać na makijaż, extra ciuchy, tatuaż czy kolczyki? Bo tu mowa o gim, a nie o LO.

[Cinderella5x]

Napisane przez cc_chanel

A gdzie ja Ci to zarzucam???? to tylko dygresja z mojej strony

Ps. weź sobie do serca mój opis

A skad ja mam wiedziec, ze w poscie skierowanym do mnie dygresja byla nie do mnie? Alez ja czytam i rozumiem, wierz mi. Doskonale rozumiem.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11280618]Słowo "podlotek" absolutnie nie jest określeniem pejoratywnym.

Owszem, widać. Tylko w takim razie masz czas też na to, by poszukać owych linków, które obiecałaś.[/quote]

Ojejku, ile razy mam pisac, ze nie mam czasu szukac? Slonce, wybacz, ale nie Ty mi bedziesz ustalac, na co ja mam, a na co nie ma czasu, bez urazy

[kiniaczeq]

Napisane przez crippled

Nie wiem co ma wspólnego farbowanie włosów czy noszenie kolczyków z charakterem człowieka Jeśli ktoś ma "wściubzdziu" w głowie to noszenie mundurka niczego nie załatwi.

dlatego podkreśliłam słowo samowolka. Kiedy wszystko można, wtedy niektórym na prawdę przewraca się w głowie.
Z tego co piszesz wychodzi na to, że malujmy się do szkoły jak koala, farbujmy na zielono fioletowo żółto.
Szkoła do tegoś zobowiązuje, ma ona przyjęte swoje normy, których powinno się przestrzegać, jeszcze raz; to nie jest rewia mody.

[DJADKJGU]

Napisane przez crippled

Jeśli ktoś ma "wściubzdziu" w głowie to noszenie mundurka niczego nie załatwi.

o,o, to wlasnie jest sedno sprawy. szkola (i rodzina przy okazji czesto tez) nie uczy tylko narzuca. i dlatego nie ma efektow zadnych. zabranie krotkiej spodniczki, mp3 i komorki jeszcze nigdy ze zlej osoby nie uczynilo dobrej.

no i sadze ze tak, te 6-7 h w szkole (4? 5? to juz kompletnie nic by te dzieciaki nie umialy!!! ja w gimnazjum mialam 7 codziennie + zajecia dodatkowe i kolka) to masa czasu. i nie zapominajmy ze w tym wieku wiekszosc kontaktow towarzyskich istnieje wlasnie na plaszczyznie szkolnej.

a te weekend czy czas po szkole? brrr.... wole nie wyobrazac sobie co wedlug was powinien robic gimnazjalista w tym czasie skoro uwazacie ze podczas przerw powinien "powtarzac material na kolejne zajecia" :P

jak chcecie zeby wasze dzieci w najglupszym, bo taka prawda, wieku byly supergrzeczne, superuczace sie, superwychowane, superodpornepsychicznie na docinki kolegow i kazda wolna chwile poswiecaly na nauke, nie chcialy sie podobac, nie chcialy miec chlopakow i ogolnie nie byly takie jak wiekszosc nastolatkow.....
.... to sobie kupcie roboty

[Tetrahydrokannabinol]

ale słuchajcie, tzn czytajcie:
dawniej w tej szkole o której napisałam było normalnie, czyli jeszcze w tamtym roku. dziewczyny nie nosiły spódnic, w których widać im było tyłki, nie malowały włosów na różowo, zielono, czy niebiesko, tylko przyciemniały i rozjaśniały, może się malowały ostro, ale kiedy dostawały upomnienie- po prostu przestawały, kiedy przesadzaliśmy z czymś- okey nauczyciele zwracali uwagę, w 80% przypadkach to pomagało, a jeśli nie to wzywano rodziców, a to już musiało poskutkować. nie było żadnej samowolki, była to normalna, wiejska szkoła, klasy się lubiły. Od kiedy weszły te zakazy pomiędzy klasami toczą się wojny o to, że jedni dostają punkty, za coś złego a drudzy nie. Inni kablują na drugich. Kiedyś tego nie było. Nie rozumiemy dlaczego wprowadzili nam taki rygor, skoro byliśmy normalni- nikt nic tak naprawdę złego nie robił. Nie nadużywaliśmy naszych przywieljów. Te nakazy są jak kara, a nie ma za co nas karać.
I ja wcale nie jestem za tym, żeby dziewczyny robiły z siebie lalki barbie; malowały się, odkrywały brzuchy i robiły Bóg wie co![/B] Chodzi mi jedynie o to, że powinno być normalnie, bez skrajności.

[DJADKJGU]

Napisane przez Tetrahydrokannabinol

ale słuchajcie, tzn czytajcie:
dawniej w tej szkole o której napisałam było normalnie, czyli jeszcze w tamtym roku. dziewczyny nie nosiły spódnic, w których widać im było tyłki, nie malowały włosów na różowo, zielono, czy niebiesko, tylko przyciemniały i rozjaśniały, może się malowały ostro, ale kiedy dostawały upomnienie- po prostu przestawały, kiedy przesadzaliśmy z czymś- okey nauczyciele zwracali uwagę, w 80% przypadkach to pomagało, a jeśli nie to wzywano rodziców, a to już musiało poskutkować. nie było żadnej samowolki, była to normalna, wiejska szkoła, klasy się lubiły. Od kiedy weszły te zakazy pomiędzy klasami toczą się wojny o to, że jedni dostają punkty, za coś złego a drudzy nie. Inni kablują na drugich. Kiedyś tego nie było. Nie rozumiemy dlaczego wprowadzili nam taki rygor, skoro byliśmy normalni- nikt nic tak naprawdę złego nie robił. Nie nadużywaliśmy naszych przywieljów. Te nakazy są jak kara, a nie ma za co nas karać.
I ja wcale nie jestem za tym, żeby dziewczyny robiły z siebie lalki barbie; malowały się, odkrywały brzuchy i robiły Bóg wie co![/b] Chodzi mi jedynie o to, że powinno być normalnie, bez skrajności.

wlasnie to jest najgorsze - przez nieumiejetne tepienie patologii obrywa sie wszystkim, nawet tym porzadnym, co widac na przykladzie autorki watku

[crippled]

Napisane przez kiniaczeq

dlatego podkreśliłam słowo samowolka. Kiedy wszystko można, wtedy niektórym na prawdę przewraca się w głowie.
Z tego co piszesz wychodzi na to, że malujmy się do szkoły jak koala, farbujmy na zielono fioletowo żółto.
Szkoła do tegoś zobowiązuje, ma ona przyjęte swoje normy, których powinno się przestrzegać, jeszcze raz; to nie jest rewia mody.

no tak, bo najlepiej gdy ogranicza się wszystko i wszystkich na każdej płaszczyźnie: nie farbuj włosów, nie noś kolczyków, nie używaj tuszu, broń boże mp3, za telefon zabije (co z tego, że ktoś np ja dojeżdzałam do gimnazjum 20km i kiedy uciekł mi autobus nie mogłam nawet zadzwonić, bo nie bylo z czego ) noś mundurki i udawaj, że ci się podoba.
Moim zdaniem, podkreslam moim, w szkole powinny liczyć się oceny, obecnośc na lekcjach, uprzejmość wobec kolegów, koleżanek, nauczycieli, a nie mówienie uczniom, że ich strój jest taki i owaki, a powinien byc inny. Ocenianie po wyglądzie. Od tego są rodzice.
To, że w szkole mozna ubierac się "kolorowo" nie oznacza, że szerzy się tam debilizm.

[kiniaczeq]

Napisane przez DJADKJGU

i nie zapominajmy ze w tym wieku wiekszosc kontaktow towarzyskich istnieje wlasnie na plaszczyznie szkolnej.

Ale nikt nikomu nie zabrania ze sobą rozmawiać na przerwie, no bez przesady

a te weekend czy czas po szkole? brrr.... wole nie wyobrazac sobie co wedlug was powinien robic gimnazjalista w tym czasie skoro uwazacie ze podczas przerw powinien "powtarzac material na kolejne zajecia" :P

Napisane przez DJADKJGU

jak chcecie zeby wasze dzieci w najglupszym, bo taka prawda, wieku byly supergrzeczne, superuczace sie, superwychowane, superodpornepsychicznie na docinki kolegow i kazda wolna chwile poswiecaly na nauke, nie chcialy sie podobac, nie chcialy miec chlopakow i ogolnie nie byly takie jak wiekszosc nastolatkow.....
.... to sobie kupcie roboty

A teraz tą wypowiedzią odnosisz się do całości tej dyskusji w wątku? W takim razie kompletnie nie zrozumiałaś o czym tutaj mowa, przeczytaj jeszcze raz wątek.

Napisane przez Tetrahydrokannabinol

Te nakazy są jak kara, a nie ma za co nas karać.

Uważasz to jako karę? Proszę.. zamieńmy się na szkoły

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez crippled

no tak, bo najlepiej gdy ogranicza się wszystko i wszystkich na każdej płaszczyźnie: nie farbuj włosów, nie noś kolczyków, nie używaj tuszu, broń boże mp3, za telefon zabije (co z tego, że ktoś np ja dojeżdzałam do gimnazjum 20km i kiedy uciekł mi autobus nie mogłam nawet zadzwonić, bo nie bylo z czego ) noś mundurki i udawaj, że ci się podoba.
Moim zdaniem, podkreslam moim, w szkole powinny liczyć się oceny, obecnośc na lekcjach, uprzejmość wobec kolegów, koleżanek, nauczycieli, a nie mówienie uczniom, że ich strój jest taki i owaki, a powinien byc inny. Ocenianie po wyglądzie. Od tego są rodzice.
To, że w szkole mozna ubierac się "kolorowo" nie oznacza, że szerzy się tam debilizm.

.... My jednak chyba mamy inne pojęcie na temat "szkoła", ale zgadzam się tu z Tobą;

, w szkole powinny liczyć się oceny, obecnośc na lekcjach, uprzejmość wobec kolegów, koleżanek, nauczycieli,

bo to prawda, jednak dodam do tego swoje, że strój w szkole jest bardzo istotny.

[DJADKJGU]

wszystko zrozumialam. wiekszosc osob tu przegina mocno moim zdaniem (pocytowalabym, bo nie mowie ze Ty akurat, ale nie chce mi sie przez to brnac od nowa) i chce sobie wyprodukowac idealy.
jak sie chce ideal to najlepiej taki co by sam nie myslal - zaprogramujesz i chodzi tak jak masz ochote. nastolatki to jednak nie jest takie "urzadzenie"

[Kancia]

W głowach się dzisiejszej młodziezy poprzewracało od przybytku Ja niestety albo stety mam takie zdanie jak większośc wypowiadających się To co widzę na ulicach, sposób zachowania, ubierania i bycia młodzieży utwierdza mnie w przekonaniu, ze powinny być tylko takie szkoły jak opisuje załozycielka wątku. Mi się w głowie nie mieści jak mozna się tak pacykowac do szkoły, pisać na lekcjach smsy, pyskowac do nauczycieli

Tak, chciałabym zeby moje dziecko chodziło własnie do takiej szkoły, ja chodziłam i uwazam, ze wyszło mi to tylko na dobre.

jak chcecie zeby wasze dzieci w najglupszym, bo taka prawda, wieku byly supergrzeczne, superuczace sie, superwychowane, superodpornepsychicznie na docinki kolegow i kazda wolna chwile poswiecaly na nauke, nie chcialy sie podobac, nie chcialy miec chlopakow i ogolnie nie byly takie jak wiekszosc nastolatkow.....
.... to sobie kupcie roboty

na wszystko jest czas i dzieci w wieku 13 - 14 lat mają przyswajac wiedzę, zeby móc pózniej egzystować w społeczenstwie. Dobrze napisałaś to jest najgłupszy wiek i wtedy powinno się dzieciaki kontrolowac a nie pozwalać na wszystko pozniej 14 - 16 latki sa w ciązy bo miały czas na chłopaków a nie miały czasu na nauke biologii

[kiiiciiia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11280919]Kiciu, tyle że wiesz, gimnazjum to bez urazy, ale - dzieci 13-16 latki. Naprawdę uważasz, że dziecku powinno dawać się wiele swobody? Pozwalać na makijaż, extra ciuchy, tatuaż czy kolczyki? Bo tu mowa o gim, a nie o LO.[/quote]

napisałam..

Napisane przez kiiiciiia

I zaznaczam ze tez nie jestem za tym zeby przychodzic mocno umalowanym czy w kusych ubraniach ale..

wszystko ale z umiarem.

[Tetrahydrokannabinol]

Napisane przez crippled

no tak, bo najlepiej gdy ogranicza się wszystko i wszystkich na każdej płaszczyźnie: nie farbuj włosów, nie noś kolczyków, nie używaj tuszu, broń boże mp3, za telefon zabije (co z tego, że ktoś np ja dojeżdzałam do gimnazjum 20km i kiedy uciekł mi autobus nie mogłam nawet zadzwonić, bo nie bylo z czego ) noś mundurki i udawaj, że ci się podoba.
Moim zdaniem, podkreslam moim, w szkole powinny liczyć się oceny, obecnośc na lekcjach, uprzejmość wobec kolegów, koleżanek, nauczycieli, a nie mówienie uczniom, że ich strój jest taki i owaki, a powinien byc inny. Ocenianie po wyglądzie. Od tego są rodzice.
To, że w szkole mozna ubierac się "kolorowo" nie oznacza, że szerzy się tam debilizm.

Taaak. Z tymi komórkami, to już naprawdę total przesada.
Dostaję się do szkoły takim starym i zgruchociałym autobusem, który ciąge się psuje... Miałam kiedyś przypadek, że byłam umówiona z mamą do lekarza i musiałam zawiadomić ją o zepsutym autobusie... Na szczęście miałam telefon, bo na szczęście nie doszło jeszcze do tego, że przed rewidują nas przed wejściem do szkoły!

[kiniaczeq]

Napisane przez DJADKJGU

jak sie chce ideal to najlepiej taki co by sam nie myslal - zaprogramujesz i chodzi tak jak masz ochote. nastolatki to jednak nie jest takie "urzadzenie"

Dalej nie rozumiesz, nie chodzi tu o ideały. Tu chodzi o dostosowanie się i zdawanie sobie sprawy gdzie się chodzi - do szkoły a nie na wybieg. Po szkole mogą robić co tylko chcą - ich sprawa (uczniów).

Co do komórek - jestem za tym, żeby mieć telefon przy sobie, ale dźwięki wyłączone i nie korzystać na lekcji, noo żeby nie było że taki moher jestem

[srubka]

Napisane przez Cinderella5x

Ale podobnie jest z zakazami. Czesc sie dostosuje, czesc nie. Na jedno wychodzi. Nie zrozum mnie zle, ja nie mowie o calkowitej samowolce, to nigdy i nigdzie nie jest dobre, ale nalezy znalezc srodek, nie przeginac w zadna strone. Komorka czasem jest potrzebna, moze nie w szkole, ale w drodze do lub z, na przerwie mozna sluchac Ipod-a czy MP3, przerwa to czas na odpoczynek, sama nazwa mowi, na przerwe od nauki, delikanty makijaz nikomu nie szkodzi (a czasem, niestety, wrecz pomaga, podklad pomaga zatuszowac niedoskonalosci cery, dlaczego narazac dziecko na nieprzyjemnosci ze strony kolegow / kolezanek, bo ma brzydka cere, z pryszczami - nie mowcie mi, ze przesadzam, wiemy, jak okrutne potrafia byc dzieci. OK, szkola to nie rewia mody, ale kazdy chce sie czuc swobodnie, nie byc przedmiotem szykanowania. A szykany z tak blahego powodu jak problemy z cera sie zdarzaja), a juz najbardziej nie rozumiem tego farbowania (ponawiam, zaznaczylam juz kilka razy, a jakie farbowanie mi chodzi). Naprawde wierzycie, ze zmienia im sie od tego oceny i zachowanie?

nie bylo mnie kilka godz. a tu taka dyskusja

Cinderella ja wiem o co ci chodzi, czy beda takie a takie zakazy zawsze ktos cos znajdzie itd. i nie bedzie tak jakby to wszyscy chcieli, ale zasady i nakazy jakies musza byc. Ja rozumiem, ze komorka jest potrzebna, niech ona bedzie caly czas, ale niech sie ludziska nie bawia nia na zajeciach bo to naprawde potrafi wkurzac, jak co chwile dzwoni itd. ale na przerwach jak najbardziej niech bedzie jak i wszystkie inne mp3 itd. ja tu nie mowie o calkowitym zakazie uzywania tych rzeczy w szkole!
nast. rzecz to makijaz, tez jestem za, niech to bedzie ladny delikatny makijaz, podkreslajacy zalety i tuszujacy np. pryszcze, jestem jak najbardziej za, tylko wierz mi, widze te wszystkie "laski" ze sie tak wyraze, wymalowne jak ploty wiezienne, robiace z siebei stare baby z wygladu. Dlatego tez nie dziwie sie ze sa takie a nie inne zakazy, bo niestety zawsze sie znajdzie ktos kto je zlamie.
A faktycznie, farbowania wlosow nie rozumiem, tzn. zakazu. Wiadomo jak sie ktos wyfarbuje na czerwono to jest problem, ale normalne farbowanie raczej nikomu nie szkodzi TYLKO wlansie znowu jest problem, bo jesli pozwolisz farbowac wlosy to znajda sie i takie "madre" co beda co tydzien mialy inny kolor wlosow i tylko o tym beda rozmawialy, o ze mam taki kolor wlosow, jutro bede miala inny, wymaluje sie ladnie i tyle. I tyle mozesz z takimi madrymi rozmawiac, na zadne inne tematy, bo tylko kosmetyki i wyglad je interesuje. Wiadomo nie wszyscy ale tutaj mowie o przypadkach szczegolnych

Napisane przez Wyrak

Bo jak sie umie efektywnie szukac, to to zajmuje malo czasu

niby tak, ale ze tak caly czas masz czas
zazdroszcze

[Tetrahydrokannabinol]

Napisane przez Kancia

W głowach się dzisiejszej młodziezy poprzewracało od przybytku Ja niestety albo stety mam takie zdanie jak większośc wypowiadających się To co widzę na ulicach, sposób zachowania, ubierania i bycia młodzieży utwierdza mnie w przekonaniu, ze powinny być tylko takie szkoły jak opisuje załozycielka wątku. Mi się w głowie nie mieści jak mozna się tak pacykowac do szkoły, pisać na lekcjach smsy, pyskowac do nauczycieli

Tak, chciałabym zeby moje dziecko chodziło własnie do takiej szkoły, ja chodziłam i uwazam, ze wyszło mi to tylko na dobre.

Tylko proszę sobie wyobrazić, że u nas w szkole nie dochodziło do tego typu zachowań, tzn: do niewiadomo jakiego malowania itp.

[cc_chanel]

Napisane przez Kancia

W głowach się dzisiejszej młodziezy poprzewracało od przybytku Ja niestety albo stety mam takie zdanie jak większośc wypowiadających się To co widzę na ulicach, sposób zachowania, ubierania i bycia młodzieży utwierdza mnie w przekonaniu, ze powinny być tylko takie szkoły jak opisuje załozycielka wątku. Mi się w głowie nie mieści jak mozna się tak pacykowac do szkoły, pisać na lekcjach smsy, pyskowac do nauczycieli

Tak, chciałabym zeby moje dziecko chodziło własnie do takiej szkoły, ja chodziłam i uwazam, ze wyszło mi to tylko na dobre.

Wyłoże ostatnie pieniądze jeżeli będzie trzeba..... Ale jeżeli szkoła z takimi zasadami bedzie miała wyższy poziom nauczania niż panstwowe to do takiej poślę mojego terrorystę. Mówię to jako matka bo do pewnego czasu mam ten luksuś, że mogę podejmować decyzję. A wybór giknazjum to jeszcze leży w kwestii rodziców można ukierunkować dziecko ewentualnie co do profilu nauczania

[DJADKJGU]

Napisane przez kiniaczeq

Dalej nie rozumiesz, nie chodzi tu o ideały. Tu chodzi o dostosowanie się i zdawanie sobie sprawy gdzie się chodzi - do szkoły a nie na wybieg. Po szkole mogą robić co tylko chcą - ich sprawa (uczniów).

Co do komórek - jestem za tym, żeby mieć telefon przy sobie, ale dźwięki wyłączone i nie korzystać na lekcji, noo żeby nie było że taki moher jestem

prosze, nie wmawiaj mi czy czegos nie rozumiem dobrze?
naprawde nie chce mi sie cytowac tych wypowiedzi ktore byly za szkolami podobnymi bardziej do wyzszych uczelni. bo do takich osob ten post byl skierowany.

a tak ogolnie nie jestem za samowolka, ale nie jestem za durnymi zakazami dotyczacymi wszystkich nawet tych porzadnych osob i to jeszcze bez odpowiedniej edukacji. tyle.
o, nawet autorka wam pisze wyraznie - u niej w szkle nie dochodzilo do sytuacji patologicznych a i tak nalozono na nich takie zasady. po co?

[Tetrahydrokannabinol]

Co prawda mnie to już nie dotyczy, ale od następnego roku szkolengo chcą w tej szkole wprowadzić podział na klasy: chłopaki odzielnie, dziewczyny odzielnie! Co Wy na to?? W szkole publicznej, no sorry!