MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

[klementyna1]

Napisane przez Chocoblue

J

A to u Was szwów nie zdjemuje położna środowiskowa? Myślałam, że to wszędzie taki standard. Swoją drogą nareszcie mogę normalnie usiąść

JAk się chce to zdejmuje, ale moje były "specjalnej troski" za czwartym razem je lekarz zdjął;p JAk byłam za trzecim połózna się wyrwała, ze ona zdjemie, ja mówie, ze niech próbuje,ale juz 2 lekarzy mnie odsyłąło, że jeszcze nie teraz;p Popatrzyła i stwierdził, ze jednak ona zawoła lekarza;p NAtmoaist wczoraj jak byłam to moja ginka zdjeła mi i NIC nie czułam...Czego nie mogłam powiedziedziec jak zdejmowlai mi te 2 z naciecia...które notabene się rozeszło;/

Co pusto tu przy weekendzie U nas byli brat z bratowa, mały ogatszy w karuzele na łózko, zzapas ieluch i chusteczek...Dziewczyny zy WAsze dzieci wodza oczkami juz z aklorowymi przedmiotami? JA mam wrażenie, ze KAcoer nie widzi Wiem,ze na poczatku dzieci słabo widz,a ale jemu macha sie rozed oczami czyms a on zero reakcji...Czy to normalne u 2 tygodniowego malucha, bo zaczynam sie martwić...
-------------
Znalazłam artykuł..wiec to chyba normlne http://parenting.pl/portal/kiedy-noworodek-widzi

[Demeter]

Witam w ten sobotni wieczór!!!
Cisza na forum straszna, ale tak zawsze przy weekendzie...
Wiadomo jak tam Monikag ?? Bo chyba jest w szpitalu, mam nadzieję, że synek już na świecie

Napisane przez Chanel_Coco

Nie wiem co dziś się działo mojemu dziecku, ale całe popołudnie był krzyk taki że chyba całe osiedle słyszało. Czy to mogą być już kolki?? Jestem tym tak zmęczona że padam. Psychicznie też nie najlepiej, codziennie musze sobie popłakać, a dziś już mam kulminację wszystkiego

bidna
Trzymaj się tam

Napisane przez Ewkaaa8891

Jasne że damy
dla naszych skarbów wszystko.

Ewka, Ptaszysko jesteście mega silne
Jak pisał już ktoś - wiele osób by się załamało, ale nie WY!
Życzę Wam, żebyście były razem z maluszkami jak najszybciej w domku

Napisane przez maria28

A, większość z Was narzeka na te cycki i karmienie. Kurcze, czyli trzeba się nastawić na kolejny ból po porodzie...

Ech, własnie na to wygląda... Z opisów dziewczyn wynika, że nie ma lekko

Napisane przez oldzinx

Dzisiaj jedziemy po wózek TŻ znalazł sklep gdzie mają nasze modele to sobie popatrzę co i jak. Na początku przez internet chciałam zamawiać ale jednak pewniej będę się czuła jak go dotknę i sprawdzę

No to fajnie, bo zawsze to obejrzeć na żywo i pomacać.
My też się czaimy na Bebetto Solaris, bo jest świetny, ale jeszcze nie wiem do końca czy nie weźmiemy czegoś tańszego...

Napisane przez Malpka

odpadł nam dziś pępek

Napisane przez Nyaa

Ale wielki plus dla męża, który tym razem nie powiedział "odpocznij sobie, potem to zrobisz", tylko - "zostaw to, ja mam niedzielę wolną, to posprzątam".

dla TŻ

Napisane przez anika_s

co tu taka ciszaaa??
widziałyście? :http://www.pomponik.pl/zdjecia/zdjec...219,iAId,21192 OMG!!!

W sumie Kim w końcu jakoś ładniej wygląda, ale ta dupa
Jakoś lubię czytać posty o niej i Kanye West, bo twórczość Kanye baaardzo lubię. Jedynie wydaje się w realu burakiem

-----------
Zaczęłam prać rzeczy dla maluszka, bo jest tyle tego Dziś kolejna partia prasowania mini ciuszków.
Do jutra

[maria28]

Napisane przez Malpka

odpadł nam dziś pępek

Napisane przez Nyaa

Ha ha no niestety nie jest mój miał największy problem z szufladą. Mówiłam mu, żeby dobrze sprawdził, zanim przykręci, ale on oczywiście wie najlepiej, jak się takie rzeczy robi. I oczywiście szuflada się nie zamykała dopiero ja wytargałam szufladę z mebli i kazałam mu przykręcić tak samo

My mamy też z szufladą i szuflada na razie nie została przykręcona

Ptaszysko, może Ty poradzisz, bo ja kupilam chyba takie łóżeczko, jak Ty masz. Instrukcja montażu jest chyba pięćdziesiątą kopią kopii, więc nic na niej nie widać i trzeba sobie samemu radzić, stąd mamy problem z szufladą

Napisane przez Anies06

Maria daj znać jak tam to ktg, co wyszło i czy długo czekałaś?

Żadne skurcze mi nie wyszły. Badanie średnio przyjemne (jednak babki ginekolożki są mniej delikatne, albo taka uroda badania przy ktg), po raz pierwszy miałam krwawienie po badaniu ginekologicznym.
Na ktg czekałam może z 5 minut, trwało 20 minut. Ale potem na wizytę u lekarza po ktg czekałam ze 2 godziny.

Napisane przez Tasia34

Right Z tym, że na początku lutego wprowadziliśmy się do mojej Mamy, więc teraz jestem z Mokotowa Mieszkamy tuż przy wejściu do Parku Łazienkowskiego, gdzie i ja się wychowałam, więc będzie gdzie chodzić z Krzysiem na spacerki.

To jesteśmy bliskimi sąsiadkami Tylko ja niestety za miesiąc się przeprowadzam i już żałuję tych Łazienek...

[Chocoblue]

Napisane przez LiwkaO

Hej...
Ale naprawdę cisza na forum u mnie chyba lepiej. Nie ma gorączki ale cycek nadal boli i jest czerwony. Cały dzień na zmianę rozgrzewam odciagam i chłodze. Zaczęło trochę lecieć z niego mleka wiec to chyba dobry znak. Siostra wzięła dziś misie do siebie na kilka godzin wiec troszkę odpoczelam miedzy odciaganiami.

To chyba wszystko idzie w dobrym kierunku.

U nas wizyta teściów odhaczona, jeszcze szwagierka jutro i zostajemy sami sobie - nareszcie A dziś odpadł pępek już nie mogę się doczekać, kiedy zagoi się zupełnie i będę mogła pół-śpiochy zakładać.

[despa]

Napisane przez maria28

Żadne skurcze mi nie wyszły. Badanie średnio przyjemne (jednak babki ginekolożki są mniej delikatne, albo taka uroda badania przy ktg), po raz pierwszy miałam krwawienie po badaniu ginekologicznym.
Na ktg czekałam może z 5 minut, trwało 20 minut. Ale potem na wizytę u lekarza po ktg czekałam ze 2 godziny.

Moja ginka robi ktg przed wizytą i w takim razie jest delikatna, bo jej badanie jest dla mnie nieodczuwalne, a zawsze mnie zmaca dokładnie.

[staraupa]

Napisane przez Demeter

No to fajnie, bo zawsze to obejrzeć na żywo i pomacać.
My też się czaimy na Bebetto Solaris, bo jest świetny, ale jeszcze nie wiem do końca czy nie weźmiemy czegoś tańszego...

sorki że się wtrącę ale czytam was czasem bo też jestem już w terminie i lubię was ale czasu za bardzo nie mam bo mam już jednego malucha w domu. Tak czy inaczej tylko wypowiem się co do wózka Bebetto Solaris, ja i moje koleżanki dwie skusiłyśmy się na niego bo nam się wydał świetny i niestety wszystkie plułyśmy sobie strasznie w brodę. Musiałam kupić drugi bo nie dało się nim jeździć, przednie kółka praktycznie nie pompowane, latają gdzie chcą, mega ciężki w realu i bardzo nie zwrotny, gondola jeszcze jakoś przejdzie ale spacerówka to już w ogóle szans nie ma, dziecko zsuwa się a pasy chińskie sztywniactwo. Miał być miejski a nie da się na chodnik wjechać bo się wywraca i robi co chce. A w sklepie nas zachwycił, bo faktycznie w CH radzi sobie ok. Do tego odpadają kółka (nawet na stronie to piszą) nam kiedyś odpadło na spacerze więc przemyślcie te co jeszcze mogą
sorki że się wtrąciłam ale mam nadzieję że pomocnie.
Trzymam kciuki za Was

[Ptaszysko16]

Napisane przez maria28

My mamy też z szufladą i szuflada na razie nie została przykręcona

Ptaszysko, może Ty poradzisz, bo ja kupilam chyba takie łóżeczko, jak Ty masz. Instrukcja montażu jest chyba pięćdziesiątą kopią kopii, więc nic na niej nie widać i trzeba sobie samemu radzić, stąd mamy problem z szufladą



Żadne skurcze mi nie wyszły. Badanie średnio przyjemne (jednak babki ginekolożki są mniej delikatne, albo taka uroda badania przy ktg), po raz pierwszy miałam krwawienie po badaniu ginekologicznym.
Na ktg czekałam może z 5 minut, trwało 20 minut. Ale potem na wizytę u lekarza po ktg czekałam ze 2 godziny.



To jesteśmy bliskimi sąsiadkami Tylko ja niestety za miesiąc się przeprowadzam i już żałuję tych Łazienek...

juz staram sie pomoc.
no wiec maz potwierdzil ze na instrukcji g... widac wiec zrobil tak zeby bylo dobrze.
1. nie ma dziur w listewce trzeba sobie wywiercić samemu.
2. popatrz na zdjecia w zalaczeniu i zwroc uwage na
a) trzeba jedna prowadnice z koleczkiem przymocowac do listewki ktora jest miedzy nogami i teraz ta odleglosc od poczatka nozki lozka jest rowna gdzies 2 cm no i ma wystawac tak jak na zdjeciu.
b) druga listewka do szuflady zachodzi na front szuflady co widac na zdjeciu.

jakby co pisz

[oldzinx]

Napisane przez Malpka

odpadł nam dziś pępek

Napisane przez Nyaa

biorę się za sprzątanie chyba gniazdowanie mnie dopada powoli, bo od wczoraj mam ochotę wszystko wysprzątać. Tylko, że zaraz mnie zaczynają plecy boleć i w ogóle wszystko i kończy się płaczem z bezsilności.
Ale wielki plus dla męża, który tym razem nie powiedział "odpocznij sobie, potem to zrobisz", tylko - "zostaw to, ja mam niedzielę wolną, to posprzątam".

dla męża. Mój wczoraj gary umył, taki był z siebie dumny że hoho

Napisane przez anika_s

co tu taka ciszaaa??
widziałyście? :http://www.pomponik.pl/zdjecia/zdjec...219,iAId,21192 OMG!!!

niezła dupcia

Napisane przez Tasia34

Hello!
Synuś ma na imię Krzyś Ja tak miałam mieć na imię, gdybym urodziła się chłopcem, więc jest sentyment

W ogóle a to ciągnie w dole brzucha, a to coś boli z boku... uroki ostatnich tygodni
Ale nie mam co narzekać - całą ciążę baliśmy się z moim ginem o to moje nadciśnienie, a okazało się, że nie sprawiało żadnych problemów; pod kontrolą kardiologa porobiłam badania (holtery, echo, ekg), wyszły bardzo dobre

Rozpisałam się trochę Ale właśnie włączyłam laptop i odpoczywam po obiadku - zrobiłam na dziś zrazy z udźca wołowego nadziewane suszonymi pomidorkami, z puree i ogórkami Przynajmniej na gotowanie mam siłę

Krzyś, bardzo ładnie. Znam kilku Krzyśków i fajni z nich faceci fajnie że wszystkie badania masz ok, teraz już tylko czekać do "P". Mi ostatnio coraz ciężej się chodzi i czasami młody tak się rozpycha że az boli. A smaka narobiłaś na te zraziki

Napisane przez Demeter

No to fajnie, bo zawsze to obejrzeć na żywo i pomacać.
My też się czaimy na Bebetto Solaris, bo jest świetny, ale jeszcze nie wiem do końca czy nie weźmiemy czegoś tańszego...
-----------
Zaczęłam prać rzeczy dla maluszka, bo jest tyle tego Dziś kolejna partia prasowania mini ciuszków.
Do jutra

Bylismy oglądać, jednak Solaris zmieniliśmy na model Luca. Lepszy jakościowo materiał i ten koszyk pod wózkiem zapinany na suwak. A reszta taka sama. Różnicy w cenie też dużej nie ma bo za całość (3w1) jakieś 1400 zapłacimy. Tylko teraz na kolor musimy sie zdecydować, pani w sklepie miła, dała nam katalog, pokazała wzornik kolorów. Zamawiają i 3 dni się czeka. Tak więc po 1 kwietnia pewnie pojedziemy już zamówić
Tak jak prać lubię (znaczy do pralki wkładać ciuchy ) tak prasowanie mnie wykańcza

Dziewczyny już niedługo kwiecień a moja wyprawka bardzo skąpa. Wszystko odkładam na "przed porodem". Szpitalnej torby nadal brak. Mam nadzieję że Tomasz mnie nie zaskoczy za wcześnie ale brzuch jeszcze wysoko. Ma któraś z was takie dziwne uczucie w górnej części brzucha zaraz pod cycami, skóra jak by bez czucia jest. A jak ją dotykam to takie niemiłe uczucie, jak by mrowienie. W czwartek wizyta, zapytam gina. Pewnie jak zwykle będzie " W CIĄŻY TO NORMALNE"

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez staraupa

sorki że się wtrącę ale czytam was czasem bo też jestem już w terminie i lubię was ale czasu za bardzo nie mam bo mam już jednego malucha w domu. Tak czy inaczej tylko wypowiem się co do wózka Bebetto Solaris, ja i moje koleżanki dwie skusiłyśmy się na niego bo nam się wydał świetny i niestety wszystkie plułyśmy sobie strasznie w brodę. Musiałam kupić drugi bo nie dało się nim jeździć, przednie kółka praktycznie nie pompowane, latają gdzie chcą, mega ciężki w realu i bardzo nie zwrotny, gondola jeszcze jakoś przejdzie ale spacerówka to już w ogóle szans nie ma, dziecko zsuwa się a pasy chińskie sztywniactwo. Miał być miejski a nie da się na chodnik wjechać bo się wywraca i robi co chce. A w sklepie nas zachwycił, bo faktycznie w CH radzi sobie ok. Do tego odpadają kółka (nawet na stronie to piszą) nam kiedyś odpadło na spacerze więc przemyślcie te co jeszcze mogą
sorki że się wtrąciłam ale mam nadzieję że pomocnie.
Trzymam kciuki za Was

OMG!
To teraz już zostałam zbita z tropu całkowicie myślałam o Bebetto Solaris, teraz chcemy Bebetto Luca. Może coś wiesz więcej o tym modelu? Znaczy są bardzo podobne to pewnie różnicy nie ma. A w podobnej cenie możesz coś polecić?

[bmma]

Napisane przez LiwkaO

Bmma czy Kinge zawsze usypiacie w wózku? Znajomi tak usypiali od urodzenia syna ze teraz pomimo skończonych 2 lat nadal zasypia tylko w wózku!

Hmm, nieźle...
Kingę usypiamy na rękach i jak zaśnie do wózka.
Mam nadzieję, że będzie Ok, że nauczy się wszystkiego w swoim czasie. Oby. Łóżeczko jest na piętrze, a my prawie cały dzień na parterze. Więc dziewczynka w dzień śpi w wózku.

Jak zaczniemy jeździć na spacery to skończy się jeżdżenie po domu wózkiem, będzie potrzebne jakieś łóżeczko, albo kojec.

[despa]

Napisane przez bmma

Hmm, nieźle...
Kingę usypiamy na rękach i jak zaśnie do wózka.
Mam nadzieję, że będzie Ok, że nauczy się wszystkiego w swoim czasie. Oby. Łóżeczko jest na piętrze, a my prawie cały dzień na parterze. Więc dziewczynka w dzień śpi w wózku.

Jak zaczniemy jeździć na spacery to skończy się jeżdżenie po domu wózkiem, będzie potrzebne jakieś łóżeczko, albo kojec.

a czemu jeszcze nie jeździcie?

[Demeter]

Napisane przez staraupa

sorki że się wtrącę ale czytam was czasem bo też jestem już w terminie i lubię was ale czasu za bardzo nie mam bo mam już jednego malucha w domu. Tak czy inaczej tylko wypowiem się co do wózka Bebetto Solaris, ja i moje koleżanki dwie skusiłyśmy się na niego bo nam się wydał świetny i niestety wszystkie plułyśmy sobie strasznie w brodę. Musiałam kupić drugi bo nie dało się nim jeździć, przednie kółka praktycznie nie pompowane, latają gdzie chcą, mega ciężki w realu i bardzo nie zwrotny, gondola jeszcze jakoś przejdzie ale spacerówka to już w ogóle szans nie ma, dziecko zsuwa się a pasy chińskie sztywniactwo. Miał być miejski a nie da się na chodnik wjechać bo się wywraca i robi co chce. A w sklepie nas zachwycił, bo faktycznie w CH radzi sobie ok. Do tego odpadają kółka (nawet na stronie to piszą) nam kiedyś odpadło na spacerze więc przemyślcie te co jeszcze mogą
sorki że się wtrąciłam ale mam nadzieję że pomocnie.
Trzymam kciuki za Was

Dziękuję dobra kobieto za tą opinię
To teraz już jestem w kropce

[staraupa]

Napisane przez oldzinx

OMG!
To teraz już zostałam zbita z tropu całkowicie myślałam o Bebetto Solaris, teraz chcemy Bebetto Luca. Może coś wiesz więcej o tym modelu? Znaczy są bardzo podobne to pewnie różnicy nie ma. A w podobnej cenie możesz coś polecić?

niestety nie znam tego drugiego więc się nie wypowiem ale z wyglądu i wykonania z tego co widziałam to podobne. Gdybym terez kupowała wózek to na pewno kupiła bym coś co ma fajną spacerówkę, bo długo się z niej nie korzysta a spacerówka to już ważna sprawa. Zatem albo gondola sama i potem dokupić fają spacerówkę albo już niestety zainwestować w np. X landera albo Maxi Cosi bo te dla mnie wydają się ok. Ja przez tego Solarisa jak mały usiadł (a miał trochę ponad 5 m-cy więc w gondoli się nie najeździł) musiałam na gwałt kupić spacerówkę i wzięłam jakąś używkę CONECO i jest ciągle o niebo lepsza niż solaris

[bmma]

Napisane przez despa

a czemu jeszcze nie jeździcie?

Kinga od rana, przeważnie od godziny 5-6 na cycu (je i śpi) do jakiejś godziny 15, a potem to trzeba myśleć o ogarnięciu domu (o ile zaśnie za trochę dłużej).

[Demeter]

Napisane przez oldzinx

Bylismy oglądać, jednak Solaris zmieniliśmy na model Luca. Lepszy jakościowo materiał i ten koszyk pod wózkiem zapinany na suwak. A reszta taka sama. Różnicy w cenie też dużej nie ma bo za całość (3w1) jakieś 1400 zapłacimy. Tylko teraz na kolor musimy sie zdecydować, pani w sklepie miła, dała nam katalog, pokazała wzornik kolorów. Zamawiają i 3 dni się czeka. Tak więc po 1 kwietnia pewnie pojedziemy już zamówić
Tak jak prać lubię (znaczy do pralki wkładać ciuchy ) tak prasowanie mnie wykańcza

Dziewczyny już niedługo kwiecień a moja wyprawka bardzo skąpa. Wszystko odkładam na "przed porodem". Szpitalnej torby nadal brak.

OMG!
To teraz już zostałam zbita z tropu całkowicie myślałam o Bebetto Solaris, teraz chcemy Bebetto Luca. Może coś wiesz więcej o tym modelu? Znaczy są bardzo podobne to pewnie różnicy nie ma. A w podobnej cenie możesz coś polecić?

Powiem Ci, że ja już mam większość w torbie spakowane Ostatnio codziennie coś do niej dorzucałam. Jedynie wrzucę sobie laktator i smoczek, ale muszę jeszcze wyparzyć.
Spisałam sobie co jeszcze muszę dopakować przed wyjazdem do szpitala.

W ogole ostatnio wyczytałam na http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/Termin-porodu.html, że:
Istnieją różne metody wyznaczania terminu porodu - jedne bardziej, inne mniej precyzyjne. Najbardziej dokładnie określa termin porodu badanie USG przeprowadzone miedzy 10. a 13. tygodniem ciąży, a najmniej - data ostatniej miesiączki.

To by u mnie wypadało na 20 kwietnia, bardzo bym chciała wtedy już urodzić, no ale nie ma co planować jak widać na naszym forum
A jak u Ciebie Oldzinx ?

O właśnie staraupa co możesz polecić z podobnej cenie ?
Widze, że już napisałaś - dzięki wielkie za opinię

[Nyaa]

Faktycznie cisza dzisiaj,ale zazwyczaj na weekend jest mniejszy ruch.
Ja dzisiaj prawie cały dzień sprzątałam, potem wizyta u teścia, przytargaliśmy od niego ławę do pokoju i mega wielkie akwarium, które teraz tż instaluje i lata po całym domu i z każdej strony je ogląda . A ja zrobiłam palmę na jutro i mam luzik

Jutro ciężki dzień - najpierw Kościół, kawka u teściowej ( oby nie zakończyła się tak, jak u Srtippi ), potem jedziemy do szpitala, gdzie będę rodzić popytać, co i jak i na zakupy świąteczne

Napisane przez Demeter

W ogole ostatnio wyczytałam na http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/Termin-porodu.html, że:
Istnieją różne metody wyznaczania terminu porodu - jedne bardziej, inne mniej precyzyjne. Najbardziej dokładnie określa termin porodu badanie USG przeprowadzone miedzy 10. a 13. tygodniem ciąży, a najmniej - data ostatniej miesiączki.

To by u mnie wypadało na 20 kwietnia, bardzo bym chciała wtedy już urodzić, no ale nie ma co planować jak widać na naszym forum
A jak u Ciebie Oldzinx ?

to u mnie by wypadało już 7 kwietnia, bo taki mam termin z wczesnego USG

[oldzinx]

Napisane przez Demeter

Powiem Ci, że ja już mam większość w torbie spakowane Ostatnio codziennie coś do niej dorzucałam. Jedynie wrzucę sobie laktator i smoczek, ale muszę jeszcze wyparzyć.
Spisałam sobie co jeszcze muszę dopakować przed wyjazdem do szpitala.

W ogole ostatnio wyczytałam na http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/Termin-porodu.html, że:
Istnieją różne metody wyznaczania terminu porodu - jedne bardziej, inne mniej precyzyjne. Najbardziej dokładnie określa termin porodu badanie USG przeprowadzone miedzy 10. a 13. tygodniem ciąży, a najmniej - data ostatniej miesiączki.

To by u mnie wypadało na 20 kwietnia, bardzo bym chciała wtedy już urodzić, no ale nie ma co planować jak widać na naszym forum
A jak u Ciebie Oldzinx ?

Z mojego usg wypadało by na 21 kwietnia to tak jak by niecały miesiąc nam został. A na naszym forum kilka wcześniaków z kwietnia było. Ja to bym chciała na majówkę urodzić. Tak mi się marzy a co Tomek postanowi to już zobaczymy. W każdym bądź razie położna stwierdziła że jak do 28 nic się nie będzie działo to w dniu terminu mam się na porodówce stawić. Fajnie że masz już torbę spakowaną, motywujesz mnie do działania
No a teraz sprawa z wózkiem, faktycznie kilka osób wspominało o tej spacerówce w Solarisie że zjeżdża w niej dziecko a i któraś z dziewczyn na forum pisała że hamulec jej się zaciął. Teraz zastanawiam się czy może nie lepiej kupić np. używaną gondolę a później dokupić samą spacerówkę np. X-landera . A może któraś z doświadczonych mam coś o wózkach nam poradzi?
Jakie macie wózki?

[klementyna1]

Napisane przez bmma

Hmm, nieźle...
Kingę usypiamy na rękach i jak zaśnie do wózka.
Mam nadzieję, że będzie Ok, że nauczy się wszystkiego w swoim czasie. Oby. Łóżeczko jest na piętrze, a my prawie cały dzień na parterze. Więc dziewczynka w dzień śpi w wózku.

Jak zaczniemy jeździć na spacery to skończy się jeżdżenie po domu wózkiem, będzie potrzebne jakieś łóżeczko, albo kojec.

Mój jeszcze nie wie co to wóżek;p Nie miałoakzji w i=nim siedziec;p A gdzie spi Kinia w nocy?U siebie?

Laski cięzarne- cieszcie sie ostatnimi chwilami z brzuszkami...ja chociaz mam szkraba swojego przy sobie tęsknie za tymi ruchami pod sercem i kopniaczkami....Jakoś już nawet nie pamiętam, jak to było.... Patrze sobie tak na KAcperka i myśle, jak on w tym brzuchu się zmieścił

[maria28]

Ptaszysko, dziękuję. Właśnie tak się domyślaliśmy, że bez wiertarki nie da rady, a nasza jest 200 km stąd. Trzeba będzie pożyczyć.

[despa]

Napisane przez bmma

Kinga od rana, przeważnie od godziny 5-6 na cycu (je i śpi) do jakiejś godziny 15, a potem to trzeba myśleć o ogarnięciu domu (o ile zaśnie za trochę dłużej).

Hmm, ale inne dzieciaczki też tak ciumkają i są na zewnątrz, może lepiej by Wam spała, jakby była na świeżym powietrzu. Polożna wam nic nie mówila, ze jeszcze nie byliście?

Nam mówiła że najpierw wietrzenie, balkonowanie a potem spacery i tak chodziłam- znosząc wózek z IV p.

[Mokka_83]

Witajcie Mamusie
Tak sobie dzis pomyslalam, ze fajnie juz byc w gronie tych rozpakowanych Moze nie jest łatwo, ale przynajmniej to nieuniknione sie juz wydarzylo My sobie w miare dajemy rade Leos naprawde bardzo grzeczny. Czasem troszke pokwili ale w porównaniu z innymi maluszkami ktore tu są, to mamy naprawde złote dziecko Z karmieniem bez rewelacji, ale nie poddaje sie i poki co nie było potrzeby dokarmiania... choc wczoraj w nocy i dzis kolo poludnia mialam kryzys i straszna zlosc... bo nawet po 2godz prób Leo nie ciągnął cyca. Bral go tylko do buzi i spal. Taki z niego spioszek. Juz poszlam do pediatry spytac czy nie dokarmic a ona sprawdzila ze mam pokarm i kazala dzielnie walczyc. I Leo po godzince mi to wynagrodzil. Odkrylam, ze jak karmie na leżąco to on wtedy potrafi ssać przez sen W pozycji siedzacej za nic nie chcial. No ale minął problem karmienia... zaczal sie problem kupki. Ostatnia o 11 i cisza. Polozna powiedziala ze to normalne i moze byc dopiero jutro ale ja widze ze cos tam u Malego w brzuszku sie dzieje. Jakaś rewolucja czy gazy... Jutro postaram sie przeslac fotke Całujemy

[Anies06]

Maria dziekuję za odpowiedeź. Trochę się naczekałaś, słyszałam właśnie, że tyle to trwa. A miałaś skierowanie na to ktg? Bezpłatnie robiłaś? Jakie masz dalsze zalecenia? Może się rozkręci szybciej niż myślisz. Będziesz na Żelaznej rodziła? Ja się martwię, że u mnie też to potrwa i się cesarką albo wywoływaniem skończy, do 4,5 kg chyba można naturalnie rodzić, a nasza Zuzia już ma 4 kg, 500 g w tydzień przybrała teoretycznie..

[Demeter]

Napisane przez Nyaa

to u mnie by wypadało już 7 kwietnia, bo taki mam termin z wczesnego USG

No to lada dzień

Napisane przez oldzinx

Z mojego usg wypadało by na 21 kwietnia to tak jak by niecały miesiąc nam został. A na naszym forum kilka wcześniaków z kwietnia było. Ja to bym chciała na majówkę urodzić. Tak mi się marzy a co Tomek postanowi to już zobaczymy. W każdym bądź razie położna stwierdziła że jak do 28 nic się nie będzie działo to w dniu terminu mam się na porodówce stawić. Fajnie że masz już torbę spakowaną, motywujesz mnie do działania
No a teraz sprawa z wózkiem, faktycznie kilka osób wspominało o tej spacerówce w Solarisie że zjeżdża w niej dziecko a i któraś z dziewczyn na forum pisała że hamulec jej się zaciął. Teraz zastanawiam się czy może nie lepiej kupić np. używaną gondolę a później dokupić samą spacerówkę np. X-landera . A może któraś z doświadczonych mam coś o wózkach nam poradzi?
Jakie macie wózki?

Czyli chcesz chyba rodzić jako ostatnia na wątku ?

Ja to chyba kupię coś tańszego w końcu, muszę koleżanki zapytać jaki ona ma, bo była zadowolona. Ciężka sprawa, kiedyś nie było tego problemu, teraz jak jest 1500 modeli wózków można zwariować

Napisane przez Mokka_83

Witajcie Mamusie
Tak sobie dzis pomyslalam, ze fajnie juz byc w gronie tych rozpakowanych Moze nie jest łatwo, ale przynajmniej to nieuniknione sie juz wydarzylo My sobie w miare dajemy rade Leos naprawde bardzo grzeczny. Czasem troszke pokwili ale w porównaniu z innymi maluszkami ktore tu są, to mamy naprawde złote dziecko Z karmieniem bez rewelacji, ale nie poddaje sie i poki co nie było potrzeby dokarmiania... choc wczoraj w nocy i dzis kolo poludnia mialam kryzys i straszna zlosc... bo nawet po 2godz prób Leo nie ciągnął cyca. Bral go tylko do buzi i spal. Taki z niego spioszek. Juz poszlam do pediatry spytac czy nie dokarmic a ona sprawdzila ze mam pokarm i kazala dzielnie walczyc. I Leo po godzince mi to wynagrodzil. Odkrylam, ze jak karmie na leżąco to on wtedy potrafi ssać przez sen W pozycji siedzacej za nic nie chcial. No ale minął problem karmienia... zaczal sie problem kupki. Ostatnia o 11 i cisza. Polozna powiedziala ze to normalne i moze byc dopiero jutro ale ja widze ze cos tam u Malego w brzuszku sie dzieje. Jakaś rewolucja czy gazy... Jutro postaram sie przeslac fotke Całujemy

No no czekamy na fotkę Twojego maleństwa [COLOR="Silver"]

---
Coś wizaz wariuje....

[strippi]

Napisane przez Mokka_83

O 8.20 SN na swiat przyszedł nasz synek Leonek( chyba ) 50cm i 2450g. Calujemy wszystkie ciocie

wieeelkie gratulacjeee

Napisane przez Anies06

Dziewczyny czy łożysko II stopnia na 4 dni przed terminem porodu to normalne? Nie powinno być III stopnia? Pewnie nie ma reguły..

nie ma reguły

Napisane przez Malpka

Strippi właśnie widziałam ją na allegro ale strasznie krótka jest albo ja za wysoka mi by ledwo za tyłek sięgała

no jest taka mini, bo ona to typowa bombka, zwężana na dole

Napisane przez bmma

Witam i ja w nowym wątku

gratulacje
My dzisiaj obchodzimy 1 miesiąc Kingi , ale ten czas leci...

leci leci

Napisane przez LiwkaO

Ja nie mam czasu na nadrabianie wątku...walcze z cyckiem od rana;( narazie nic nie pomaga! w nocy miałam temperature 38,1 a rano już 39!! czuje się fatalnie. Tak mi zimno i mam dreszcze, że siedze w ubraniach i ciepłym szlafroku. Byłam u gin. dostałam antybiotyk. Muszę wyciskać to mleko na siłę bo krótka droga do ropnia;( dostałam tez receptę na bromergon - zatrzymanie laktacji!!!! bo jak temperatura nie bedzie mi spadac przez dwa dni to będę musiała zrezygnowac z karmienia i wygasic laktacje! jestem załamana ;((((

próbowałaś z tym kefirem?

Napisane przez despa

widziałyście to: https://www.facebook.com/ilonadobrenkoo

jaaaaaa lanie się należy
weszłam i zamówiłam czapkę dla Julki, tą zieloną sowę :d

---------- Dopisano o 05:04 ---------- Poprzedni post napisano o 04:47 ----------

Napisane przez trolla2405

hej.pisze z telefonu_straszna kiszka. Melduje posłusznie ze nie rodze a jestem masakrycznie przeziebiona, na dodatek mała wczoraj tez ledwo z łozka wstawała taka była słabuutka, noc koszmarna dla mnie, zeby sie tylko mały nie zdecydował wyjsc. Mokka gratuluje Liwka wspołczuje ;(

zdrówka kochana
ja właśnie przeziębiona jestem, masakraaaa jednym słowem bo podczas karmienia jeszcze gorzej niż w ciąży
bo miodu nie można, malin też nie bardzo, cytryna odpada bo cytrus, czosnek też w niewielkiej ilości, bo potem maluch nie chce pić mleka. wrrrrrrrrr

Napisane przez booziaczek

dzikuje za mile słowa i kasiu naprawde do konca był dla nas niespodzianka to siedzi w brzuszku my obecnie prowadimy walke o karmienie cycem bo niestety przyzwyczajła sie do butli w szpitalu kiedy nie miałam pokarmu jest ciezko ale damy jakos rade jak sie unrmuje bede do was czesciej zagladac dzs kamenie piersia trwało 4 h uff....a oto obiecane fotki jedna zaraz po urodzeniu gdzie jest pucus i kilka dni po

jejuu ale słodycz

Napisane przez Ewkaaa8891

Witam sie i ja w nowym wątku mimo że nie pisze... ja tak samo jak Ptaszysko... w nocy nie śpie ściągam pokarm, rano znowy ściagam, potem szybko szpital, powrót do domu, obiad, maż do pracy ja ściągam mleko, troche sprzątam, a to przychodnia a to sklepy i znowu ściągam mleko i tak wkółko i powiem szczerze że padam wykończona.

dzielna jesteś kochana
Twój trud będzie wynagrodzony

Napisane przez Malpka

chwalę się
Julka w konkursie w mówieniu wierszyków o wiośnie zajęła 2 miejsce na ok 15 dzieci z całego przedszkola gdzie były tylko 3 os trzylatków a reszta starszych dzieci

brawoooo zdolniacha z Julki

Napisane przez Ptaszysko16

kasiu mnie chodzilo ze nie mam czasu dla was bo wiadomo ze chociazbym miala godzine dojezdzac to bede jechac do Malej
poza tym pochwale Niunie wazy juz 1740 g

pięknie przybiera malutka!!

Napisane przez Tasia34

Cześć dziewczyny!!!
Nie wiem, czy mnie pamiętacie; na początku udzielałam się w wątku, potem przestałam... Po prostu zabrakło czasu, za długie przerwy miałam miedzy "czytaniami" i suma sumarum pogubiłam się

Po pierwsze - WIELKIE GRATULACJE dla tych, które urodziły już!!!

Po drugie - oby reszta porodów przebiegła spokojnie, w miarę bezboleśnie i dzieciątka urodziły się zdrowe i piękne!

I po trzecie - mam wskazania do cesarki, pod koniec kwietnia ląduje na stole; dokładną datę poznam na początku kwietnia Na wszelki wypadek wszystko zakupione, a torba do szpitala spakowana. Tak jakby co
Nie mogę się już doczekać mojego Synka

I teraz Was trochę poczytam

ja pamiętam
to czekamy czekamy

Napisane przez oliwka__

Strippi ta herbatke z lisci malin to od skonczknego 36 tygodnia i wiesilek tak obecnie mam 35t4d ???

dokładnie tak zaczęłam brać
herbatka 1 raz dziennie, od 38 tyg 2 razy dziennie
i wiesiołek 2x2

[strippi]

Napisane przez kasia86bgo

powiem wam ze ciesze sie iz mam tutaj znajome ''mamusie''
wlasnie jedna zaraz mi przywiezie Laktator
mowie wam godz temu mlody zjadl z dwoch cyckow ( po kapieli )
a ja siedze i siedze
i masuje .... cyce jak skaly .... jeszcze nie Plakusiam
ale juz blisko

.

kochana, mam nadzieję że laktator pomoże i będzie tylko lepiej
przykładaj liście kapusty, lub rób okłady z kefiru, by nie doszło do zapalenia
no i co najważniejsze przystawiaj małego jak najczęściej

Napisane przez nestelle

no to i ja się pochwalę - Jakub napisał sprawdzian najlepiej z klasy , pani powiedziała ,że tak szybko napisał ,że na początku pomyślała ,że tak sobie siedzi bo nic nie umie .... a tu napisał na 6
do tego sam przeczytał całą lekturę - a to dużo jak na pierwszoklasistę .

brawooo zdolniacha!!!

Napisane przez Chanel_Coco

Nie wiem co dziś się działo mojemu dziecku, ale całe popołudnie był krzyk taki że chyba całe osiedle słyszało. Czy to mogą być już kolki?? Jestem tym tak zmęczona że padam. Psychicznie też nie najlepiej, codziennie musze sobie popłakać, a dziś już mam kulminację wszystkiego

Zmykam spać, póki mały śpi.
Dobranoc kochane.

możliwe, że gazy
w przychodni jak byłam na ważeniu to była kobieta z 2 tyg maluszkiem co już miał mocne kolki
aż się wystraszyłam, że Michaś też dostanie szybko

Napisane przez klementyna1

Co pusto tu przy weekendzie U nas byli brat z bratowa, mały ogatszy w karuzele na łózko, zzapas ieluch i chusteczek...Dziewczyny zy WAsze dzieci wodza oczkami juz z aklorowymi przedmiotami? JA mam wrażenie, ze KAcoer nie widzi Wiem,ze na poczatku dzieci słabo widz,a ale jemu macha sie rozed oczami czyms a on zero reakcji...Czy to normalne u 2 tygodniowego malucha, bo zaczynam sie martwić...
-------------
Znalazłam artykuł..wiec to chyba normlne http://parenting.pl/portal/kiedy-noworodek-widzi

Mój Michaś śledzi wzrokiem karuzelkę, mamy taką biedronkę i uwielbia się na nią patrzeć, bo to kolory noworodka są - biel, czarny i czerwony
Julka też ją uwielbiała.
Lubi też oglądać te swoje obrazki w pokoju i w salonie mój obraz z końmi
Aaaa i lubi swoją lampę samolot

Napisane przez oldzinx

Jakie macie wózki?

ja mam Roan Marita i powiem tyle rewelacja!! o wiele lepszy niż mój poprzedni Tako.
Prowadzi się go po prostu baaajecznie. A chodzimy po mieście, w lesie, po zaspach śnieżnych, spisuje się idealnie w każdych warunkach.

Napisane przez klementyna1

Laski cięzarne- cieszcie sie ostatnimi chwilami z brzuszkami...ja chociaz mam szkraba swojego przy sobie tęsknie za tymi ruchami pod sercem i kopniaczkami....Jakoś już nawet nie pamiętam, jak to było.... Patrze sobie tak na KAcperka i myśle, jak on w tym brzuchu się zmieścił

dokładnie to samo ostatnio myślałam





Hej
Ja przeziębiona po prostu masakra, Julka ma katar
Nawet nie ma czym się leczyć podczas karmienia piersią

Michaś spał ponad 8 godz, wstał na karmienie o 5:00 i już śpi
A ja musiałam odciągnąć mleko, bo jeszcze ciekło i wiecie co..... odciągnęłam prawie 400 ml
Dziś na 11:00 do kościoła idziemy w 4, na niedzielę palmową
Potem na obiad do moich rodziców.
Wczoraj wysprzątałam salon na święta, tż umył okna, ja wyprałam firanki. Dziś czeka mnie prasowanie ich
Udekorowałam salon na świątecznie ))

aha i u nas właśnie -15' wioooosnaaa nie ma co

Buziaki kochane

[pani22ka]

Napisane przez klementyna1

JA mam wrażenie, ze KAcoer nie widzi

nie kracz!
Maluszek w swoim czasie bedzie inaczej reagowal na bodzce zewnetrzne. ma czas

Napisane przez Chocoblue

A dziś odpadł pępek

Napisane przez Demeter

Powiem Ci, że ja już mam większość w torbie spakowane

Napisane przez Nyaa

kawka u teściowej ( oby nie zakończyła się tak, jak u Srtippi )

Napisane przez klementyna1

Mój jeszcze nie wie co to wóżek;p Nie miałoakzji w i=nim siedziec;p

nasz raz polozony, ale nie bardzo zachwycony srodiem lokomocji

Napisane przez strippi

Ja przeziębiona po prostu masakra, Julka ma katar
Nawet nie ma czym się leczyć podczas karmienia piersią

u nas byla 'tesciowa'. z katarem
wczoraj pojechala, bo stwierdzila ze ja 'bierze'. no i, niestety, ja juz mam katar fu&k. wzielam 2 apapy, bo coz innego mozna?!

poza tym wczoraj siadla nam lodowka i ... blogoslawie aure wiosenna z minusowa temperatura w weekend sklepy nie dostarczaja sprzetu

[anika_s]

Witajcie!
dziś równo 38 tydz
muszę się pochwalić że wczoraj wieczorkiem torbę spakowałam ale nie wiem czy o czymś nie zapomniałami czy ciuszków dla małej nie za mało - ale jak coś to tż podrzuci (do szpitala 4 min drogi)

i pytanie do Was:
czy was też bolą (te co urodziły - bolały) kości miednicy - a bardziej krocza nie mogę sie na boki przewracać bo boli

[Malpka]

hej

Napisane przez LiwkaO

Hej...
Ale naprawdę cisza na forum u mnie chyba lepiej. Nie ma gorączki ale cycek nadal boli i jest czerwony. Cały dzień na zmianę rozgrzewam odciagam i chłodze. Zaczęło trochę lecieć z niego mleka wiec to chyba dobry znak. Siostra wzięła dziś misie do siebie na kilka godzin wiec troszkę odpoczelam miedzy odciaganiami.

Bmma czy Kinge zawsze usypiacie w wózku? Znajomi tak usypiali od urodzenia syna ze teraz pomimo skończonych 2 lat nadal zasypia tylko w wózku!

super ze już lepeij u was

Napisane przez klementyna1

Co pusto tu przy weekendzie U nas byli brat z bratowa, mały ogatszy w karuzele na łózko, zzapas ieluch i chusteczek...Dziewczyny zy WAsze dzieci wodza oczkami juz z aklorowymi przedmiotami? JA mam wrażenie, ze KAcoer nie widzi Wiem,ze na poczatku dzieci słabo widz,a ale jemu macha sie rozed oczami czyms a on zero reakcji...Czy to normalne u 2 tygodniowego malucha, bo zaczynam sie martwić...
-------------
Znalazłam artykuł..wiec to chyba normlne http://parenting.pl/portal/kiedy-noworodek-widzi

spokojnie on malutki jeszcze na pewno widzi, u nas KArol już rusza nieźle oczami na boki i sie rozgląda lae jak mu machałam grzechotką to na nią nie patrzy

Napisane przez Chocoblue

To chyba wszystko idzie w dobrym kierunku.

U nas wizyta teściów odhaczona, jeszcze szwagierka jutro i zostajemy sami sobie - nareszcie A dziś odpadł pępek już nie mogę się doczekać, kiedy zagoi się zupełnie i będę mogła pół-śpiochy zakładać.

a ja półśpiochy zakładałam i ze strupem na pępku
za odpadniecie

Napisane przez Mokka_83

Witajcie Mamusie
Tak sobie dzis pomyslalam, ze fajnie juz byc w gronie tych rozpakowanych Moze nie jest łatwo, ale przynajmniej to nieuniknione sie juz wydarzylo My sobie w miare dajemy rade Leos naprawde bardzo grzeczny. Czasem troszke pokwili ale w porównaniu z innymi maluszkami ktore tu są, to mamy naprawde złote dziecko Z karmieniem bez rewelacji, ale nie poddaje sie i poki co nie było potrzeby dokarmiania... choc wczoraj w nocy i dzis kolo poludnia mialam kryzys i straszna zlosc... bo nawet po 2godz prób Leo nie ciągnął cyca. Bral go tylko do buzi i spal. Taki z niego spioszek. Juz poszlam do pediatry spytac czy nie dokarmic a ona sprawdzila ze mam pokarm i kazala dzielnie walczyc. I Leo po godzince mi to wynagrodzil. Odkrylam, ze jak karmie na leżąco to on wtedy potrafi ssać przez sen W pozycji siedzacej za nic nie chcial. No ale minął problem karmienia... zaczal sie problem kupki. Ostatnia o 11 i cisza. Polozna powiedziala ze to normalne i moze byc dopiero jutro ale ja widze ze cos tam u Malego w brzuszku sie dzieje. Jakaś rewolucja czy gazy... Jutro postaram sie przeslac fotke Całujemy

czekamy na fotki

Napisane przez strippi

Hej
Ja przeziębiona po prostu masakra, Julka ma katar
Nawet nie ma czym się leczyć podczas karmienia piersią

Michaś spał ponad 8 godz, wstał na karmienie o 5:00 i już śpi
A ja musiałam odciągnąć mleko, bo jeszcze ciekło i wiecie co..... odciągnęłam prawie 400 ml
Dziś na 11:00 do kościoła idziemy w 4, na niedzielę palmową
Potem na obiad do moich rodziców.
Wczoraj wysprzątałam salon na święta, tż umył okna, ja wyprałam firanki. Dziś czeka mnie prasowanie ich
Udekorowałam salon na świątecznie ))

aha i u nas właśnie -15' wioooosnaaa nie ma co

Buziaki kochane

jak masz inhalator to krople do inhalacji Mucosolvan i szybko katar minie nam bardzo pomogło

Napisane przez anika_s

Witajcie!
dziś równo 38 tydz

[pani22ka]

Napisane przez anika_s

dziś równo 38 tydz
muszę się pochwalić że wczoraj wieczorkiem torbę spakowałam

podwojne

ziew ziew...

[samotari]

Strippi, piszesz, że masz Roan Maritę ja również napaliłam się na ten wózek jak piec kaflowy, bardzo mi sie podoba i świetnie się prowadzi. Powiedz, czy nie przeszkadza Ci jego waga? Jest cięzki jak smok. Mieszkasz w domku? Czy nosisz go po schodach? Ja sie obawiam,że nie będę w stanie znosić go ze schodów i wnosić z powrotem

[czarny flamaster]

Napisane przez anika_s

Witajcie!
dziś równo 38 tydz
muszę się pochwalić że wczoraj wieczorkiem torbę spakowałam ale nie wiem czy o czymś nie zapomniałami czy ciuszków dla małej nie za mało - ale jak coś to tż podrzuci (do szpitala 4 min drogi)

i pytanie do Was:
czy was też bolą (te co urodziły - bolały) kości miednicy - a bardziej krocza nie mogę sie na boki przewracać bo boli

Brawa za tygodnie
I tak, bolały i bolą. Spać nie idzie, bo budzisz się z powodu bólu. Najlepsze jest jednak to, że gdy się przewracam to słyszę jak mi kości w miednicy przeskakują. Masakra jakaś


Witajcie kochane!

Wyspałam się jak nigdy. Serio! Obudziłam się o 5 i tak sobie myślę "Dziwne...Skurczy brak, siku mi się nie chce, mały się nie rusza....może ja w ciąży nie jestem tylko gruba?" No i tak spędziłam pół godziny walcząc ze snem i dźgając małego by choć trochę się poruszył, bo naprawdę się przestraszyłam. Dał jednak parę znaków, że jest git więc poszłam spać dalej.
Jesteśmy już po śniadanku, mały stał się aktywniejszy, ale ja i tak mam na niego focha. Wkurza mnie, że raz mnie łapią skurcze (takie fajne, mocne i częste), a zaraz potem cisza....cisza...cisza... Okey! Chcesz być noszony 10 miesiąc mały leniu, to będziesz!
Śliczna pogoda za oknem, chociaż zimno. Namówiłam jednak męża i pójdziemy na dłuuugi spacer. Jeśli nic nie ruszy, a pewnie nie ruszy, idę jutro do szpitala na USG dopplerowskie. Zobaczymy co mi lekarz powie. Torba została ponownie przejrzana, torebka moja wysprzątana i wszystko sprawdzone. Jeśli nie po dobroci, to w czwartek - szpital. Liczę jednak, że ominie mnie wywoływanie, chciałabym tego uniknąć.

Okey, dosyć marudzenia. Śliczna pogoda więc miłego dnia Wam życzę kochane