Świąteczne tematy w szkole

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wątek rzucam, zaskoczona w sumie pojawiającymi się w Sieci głosami o podręczniku menowskim do 1 klasy - otóż w 2 części podręcznika jest wrzucona tematyka Bożonarodzeniowa, ale tak... dyskretnie, rzekłabym. Wrzucę screeny, bo to istotne dla tematu.

I stąd ciekawość Waszego zdania ogólnie - czy w edukacji dzieci powiedzmy przedszkolnych i edukacji wczesnoszkolnej - powinny być tematy świąteczne poruszane, czy zdecydowanie nie? a może tak, ale częściowo - jakoś?

Osobiście zadowolona jestem z podejścia w podręczniku - jest tematyka zasygnalizowana, a jednocześnie daje nauczycielowi wolną rękę: czy pociągnąć to świecko i skupić się na tematyce pomocy innym, tradycjach ogólnie w domu czy porozmawiania o innych kulturach, ALBO pociągnać temat w stronę religijną. Od stricte religijnej wiedzy bowiem jest - wg mnie - lekcja religii, a nie edukacja wczesnoszkolna.

[stokrotka_to_ja]

Według mnie w takiej formie jak w tym podręczniku - może być. Prosto,z sensem,bez ukierunkowania w którąkolwiek stronę.
Ogólnie uważam,że szkoła nie jest miejscem na poruszanie wątków ściśle religijnych,jednak święta takie czy inne są wpisane w naszą tradycję,wiele obyczajów związanych z nimi wywodzi się z czasów pogańskich i nie widzę powodu,żeby w imię 'poprawności politycznej ' udawać,że świąt nie ma.

[kapka]

Jak dla mnie ok.Dosyć neutralne i dające nauczycielowi wolną rękę do poszerzenia tematu

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Gwoli uzupełnienia - logiczne rzecz jasna, że to środowiska katolickie się burzą:

http://gosc.pl/doc/2066297.Darmowy-e...ego-Narodzenia

http://www.radiomaryja.pl/informacje...go-narodzenia/

http://www.citizengo.org/pl/8994-nie...la-1-klasistow


A trafiłam na tę kwestię w ogóle przez koleżankę i tyle. no i w sumie się zdziwiłam problemem.

[gosik79]

Jeżeli poruszać tematykę religijną to w szerszym kontekście, nie tylko kultury zachodniej, chrześcijaństwa.

Bardzo nie podoba mi się podejście do tematów świąt w klasie córki. Chodzą do niej dzieci 3 róznych wyznań i przynajmniej 3 ateistów ale np. w zeszłym roku były jasełka, zrobione bez konsultacji z rodzicami, uczyli się kolęd itp.

Jestem zdecydowanie za tym, żeby zaznajamiać dzieci z różnymi religiami, nie tylko jedyną słuszną, rzymsko-katolicką.

W tym roku pani trochę spasowała, w drugiej klasie będzie musiała jeszcze bardziej się opanować z kościelną tematyką, na 20 dzieci na religię chodzić nie będzie 8.

Nie mam problemu z Mikołajem, Zajączkiem, obchodzeniem samych świąt bez kontekstu religijnego, u mnie w domu tak się to właśnie robi. Tak też, z tego co widzę, tę tematykę traktuje menowski podręcznik, chwała mu.

Co do twoich linków Szaja, reakcji katoliko-menów, to się nie dziwię, to takie środowisko, co próbuje być bardziej święte od ich własnego Boga. Mam nadzieję, że to nie przejdzie, że rząd się nie ugnie, bo jak pokazuje stan chodzących na religię w klasie córki, rzymsko-katolików w Polsce jest mniej niż ci ludzie zakładają.

[NibyNic]

Mi odpowiada podejście w tym podręczniku do tematu świąt (tylko chyba mój syn wierzy w Mikołaja jeszcze, a tu jest o kupowaniu prezentów, więc trzeba będzie jakoś łagodnie wprowadzić go, że Mikołaj to tylko taka idea a nie prawdziwa postać)

[hope01]

Wg mnie jest jak najbardziej w porządku. Nawiązanie do świąt jest, do świątecznej tradycji również, a równocześnie jak zostało powiedziane nauczycielowi zostawiono pole do popisu jasne, można troszkę uczknąć religijnej tradycji, ale szersza związana z tym tematyka wg mnie na religii.. tym bardziej że z biegiem lat widzę że w naszym kraju BN wiąże się bardziej z tradycjami niż z religijnym tych świąt aspektem..