nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-02-18, 13:36   #1
olga79
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 10

nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem


Drodzy moi.
Jestem 32 letnią kobietą. Matką dwojga dzieci, żoną, przyjaciółką, itp.
niedawno wykryto u mnie Czerniaka. a zaczęło sie od małej plamki (pieprzyka) na nodze (łydce). Nigdy go nie miałam, nagle sie pojawił i zaczął rosnąć, wybrałam sie wiec do lekarza pierwszego kontaktu, On mnie pokierował na dalsze badania i tak sie to zaczęło. W sumie wszystko to trwało bez mała rok. No ale nie przyszłam tu by pisać jak wykryto u mnie chorobę.
przyszłam po radę, do was, do osób,które mnie nie znają i mogą ocenic sytuacje racjonalnie i bez emocji, gdyz nie jestem ani waszą przyjaciółką ani w jakikolwiek sposób z wami spokrewniona. i bardzo proszę nie użalajcie sie nade mną. bo ja sama już przestałam to robić.
przejde może do sedna sprawy.
otóż odmówiłam jakiegokolwiek leczenia. nie chce skonczyc jako wrak człowieka. nie chce aby dzieci moje to wszystko przeżywały. oczywiście cała rodzina jak i znajomi wyrazili ogromny sprzeciw. czego można się bylo spodziewać.
nie wiem jak im wytłumaczyć, jak przekonać, że dla mnie bedzie to najlepsze wyjście. najmniej bolesne.
Bardzo proszę o jakąś radę.
Nie widze sensu bym sie bardziej rozpisywała, bo to chyba zbędne, kazdy przeciez wie czym jest rak.

Edytowane przez olga79
Czas edycji: 2011-02-18 o 13:41
olga79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 13:43   #2
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Nie poddawaj się bez walki! U mojej kuzynki kilka miesięcy po urodzeniu drugiego dziecka wykryto raka. Nie poddała się i walczyła. Walczy do tej pory. Dla swoich dzieci właśnie.
Myślę, że to dobry przykład dla dzieciaków. Walcząca mama. Proszę, daj sobie szansę. Dzieci rozumieją więcej, niż nam się wydaje.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 13:44   #3
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Cytat:
Napisane przez olga79 Pokaż wiadomość
Drodzy moi.
Jestem 32 letnią kobietą. Matką dwojga dzieci, żoną, przyjaciółką, itp.
niedawno wykryto u mnie Czerniaka. a zaczęło sie od małej plamki (pieprzyka) na nodze (łydce). Nigdy go nie miałam, nagle sie pojawił i zaczął rosnąć, wybrałam sie wiec do lekarza pierwszego kontaktu, On mnie pokierował na dalsze badania i tak sie to zaczęło. W sumie wszystko to trwało bez mała rok. No ale nie przyszłam tu by pisać jak wykryto u mnie chorobę.
przyszłam po radę, do was, do osób,które mnie nie znają i mogą ocenic sytuacje racjonalnie i bez emocji, gdyz nie jestem ani waszą przyjaciółką ani w jakikolwiek sposób z wami spokrewniona. i bardzo proszę nie użalajcie sie nade mną. bo ja sama już przestałam to robić.
przejde może do sedna sprawy.
otóż odmówiłam jakiegokolwiek leczenia. nie chce skonczyc jako wrak człowieka. nie chce aby dzieci moje to wszystko przeżywały. oczywiście cała rodzina jak i znajomi wyrazili ogromny sprzeciw. czego można się bylo spodziewać.
nie wiem jak im wytłumaczyć, jak przekonać, że dla mnie bedzie to najlepsze wyjście. najmniej bolesne.
Bardzo proszę o jakąś radę.
Nie widze sensu bym sie bardziej rozpisywała, bo to chyba zbędne, kazdy przeciez wie czym jest rak.
Czerniak w jakim stadium?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 13:48   #4
olga79
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 10
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Czerniak w jakim stadium?
w trzecim stadium. lekarz mówi ze jeszcze nie jest najgorzej. ale dużo czytałam ostatnio na ten temat i jakoś nie wiem czy jest sens pchac się w leczenie, skoro z ta chorobą rzadko się wygrywa.
olga79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 13:48   #5
barefootangel
Raczkowanie
 
Avatar barefootangel
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 133
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Ja nie rozumiem jak możesz rezygnować z leczenia dla dzieci ! Powinno być wręcz przeciwnie. ! to własnie dla nich masz życ i masz być zdrowa .. Dzieci będą Cię kochać słabszą i trochę silniejszą ... a gdyby stało się najgorsze bo nie podjęłaś leczenia? Dzieciaki już nigdy nie powiedzą do nikogo 'mamo'. A uwierz...może im tego brakować.
tak przynajmniej masz szanse..
Jesli nie chcesz zrobić tego dla siebie ... zrób to dla Twoich dzieci.
__________________
czuję jak kusisz me zmysły .

Edytowane przez barefootangel
Czas edycji: 2011-02-18 o 13:50
barefootangel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 13:51   #6
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Cytat:
Napisane przez olga79 Pokaż wiadomość
w trzecim stadium. lekarz mówi ze jeszcze nie jest najgorzej. ale dużo czytałam ostatnio na ten temat i jakoś nie wiem czy jest sens pchac się w leczenie, skoro z ta chorobą rzadko się wygrywa.
Jest szansa. Nie rozumiem, dlaczego Ty postawiłaś na sobie krzyżyk, skoro nawet lekarz tego nie zrobił. Przyda się pomoc psychologa, ale z leczenia nie rezygnuj
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 13:53   #7
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Masz dzieci. Nawet dla nich nie chcesz podjąć próby wyleczenia się? Czy w przeszłości naoglądałaś się (np. w rodzinie) nieudanej walki z rakiem i stąd Twoje podejście?

Powstał serial o kobiecie mającej czerniaka, może oglądając znajdziesz jakieś odpowiedzi: http://www.filmweb.pl/serial/Big+C,+The-2010-549022
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-02-18, 13:55   #8
Puszka Pandora
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 5
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Ale przecież jak nie bedziesz sie leczyc to NA PEWNO umrzesz. Chcesz umrzeć i zostawić swoja rodzine i dzieci? Jak sie nie bedziesz leczyc to tez bedziesz cierpiec i umresz jako wrak czlowieka. Nie bedzie tak ze bedziesz sie dobrze czula i nagle hop siup zamykasz oczy i umierasz.

A tak poza tym to smierdzi i tu prowokacja na kilometr. Baba z dwojka dzieci woli umrzec i je zostawic bo zle bedzie sie czula po chemii i nie ma 100% szans na wyleczenie....
Puszka Pandora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 13:59   #9
olga79
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 10
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Masz dzieci. Nawet dla nich nie chcesz podjąć próby wyleczenia się? Czy w przeszłości naoglądałaś się (np. w rodzinie) nieudanej walki z rakiem i stąd Twoje podejście?

Powstał serial o kobiecie mającej czerniaka, może oglądając znajdziesz jakieś odpowiedzi: http://www.filmweb.pl/serial/Big+C,+The-2010-549022

Moja siostra miała raka i niestety podjęła daremna walkę, dlatego nie chce powtórzyć jej losu. widziałam co sie z nia dział przez te kilka tygodni bo u niej niestety wykryto za późno. sama walka trwała 6 tygodni. w 7 zmarła. wiem że to dziedziczne. ja, siostra, mama. no ale nie o tym mowa miała być.

nie wiem czy chce aby dzieci na to patrzyły.
olga79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:00   #10
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Jest szansa, by wyzdrowiec, by zyc. Poznalam kilka osob, ktore mialy czerniaka... wszyscy zyja - od leczenia minelo 3,5 i 6 lat...
Niezmiernie wazne jest Twoje nastawienie - i zycze Ci, zebys nad nim popracowala, uwierzyla w to, ze warto zawalczyc i BYC
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:02   #11
bejbeee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 206
GG do bejbeee
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Uważam że podjęłaś najbardziej samolubną decyzja jaką mogłaś podjąć... myślisz tylko o sobie głupio się tłumacząc. Gdyby naprawdę zależało ci na rodzinie i twoich dzieciach walczyła byś dla nich - nie ważne czy rokowania pomyślne to 60% czy 1% - zawsze jest jakaś szansa którą należy wykorzystać.

Gdybyś była moją mamą to znienawidziła bym cię po podjęciu takiej decyzji.
__________________
moja ciuchlandia

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=416164 Zapraszam !!!

Rasowy= Rodowodowy
bejbeee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-18, 14:03   #12
olga79
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 10
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Cytat:
Napisane przez Puszka Pandora Pokaż wiadomość
Ale przecież jak nie bedziesz sie leczyc to NA PEWNO umrzesz. Chcesz umrzeć i zostawić swoja rodzine i dzieci? Jak sie nie bedziesz leczyc to tez bedziesz cierpiec i umresz jako wrak czlowieka. Nie bedzie tak ze bedziesz sie dobrze czula i nagle hop siup zamykasz oczy i umierasz.

A tak poza tym to smierdzi i tu prowokacja na kilometr. Baba z dwojka dzieci woli umrzec i je zostawic bo zle bedzie sie czula po chemii i nie ma 100% szans na wyleczenie....

wypraszam sobie. pani zapewne nie miała do czynienia z taką przypadłoscią, nie wie pani jak to wyglada. ja wiem.
i jest mi obojetne w tej chwili co Pani o tym mysli. nie po to tu napisalam żeby wysłuchiwac obelg czy niedowiarków.
ale to juz zostawiam pani.
olga79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:10   #13
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Cytat:
Napisane przez olga79 Pokaż wiadomość
Moja siostra miała raka i niestety podjęła daremna walkę, dlatego nie chce powtórzyć jej losu. widziałam co sie z nia dział przez te kilka tygodni bo u niej niestety wykryto za późno. sama walka trwała 6 tygodni. w 7 zmarła. wiem że to dziedziczne. ja, siostra, mama. no ale nie o tym mowa miała być.

nie wiem czy chce aby dzieci na to patrzyły.
właśnie- u niej to było za późno. U Ciebie lekarze dają Ci szansę i jeśli tak mówią to tak jest. I tak jak ktoś napisał-jeśli nie dla samej siebie to dla swoich dzieci. Ja swoją mamę wypchałabym na siłę na leczenie, bo przecież bez leczenia jest pewne co się stanie.. wolałabym patrzeć przez jakiś czas na "słabszą" mamę, żeby później widzieć ją jeszcze przez dłuuuugie lata szczęśliwą i przy mnie, niż patrzeć jak powooooli umiera... Tak-bez leczenia to też odbije się na Twoim wyglądzie i samopoczuciu.Masz szansę wyleczenia! i nie zmarnuj jej-dla męża, dzieci, rodziny i dla siebie..

Edytowane przez 9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b
Czas edycji: 2011-02-18 o 14:12
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:12   #14
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Proponuje juz teraz połóż się do trumny i niech twoje dzieci patrzą jaką mają słabą matkę i ,że twoje zycie jest nic nie warte ,tak chcesz wychowaywc dzieci ?na tchorzy ?

nie wiem jak można miec taka postawę ?

czerniak jest wyleczany wiem bo mam przyklad wśród znajomych ,dziewczyna miala czerniaka wielkiego jak glowa po solarium ,wycieli i żyje juz z 10 lat po operacji.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:15   #15
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Moja mama 14 lat temu miała raka. Operacja, naświetlania, spokój. 10 lat później kolejne świństwo, tym razem po operacji niestety nie obeszło się bez chemii. Ważyła 40 kilo, wymiotowała na zielono, sama jej głowę maszynką goliłam i płakałam razem z nią, że ją skóra boli...nie miała siły wstać z łóżka, trzeba ją było trzymać na wc, bo z niego spadała. Straszne to było. No i ? No i wciąż żyje. I dobrze się ma póki co.
Przedłużyła sobie życie o kolejne lata.
Dzięki temu mam mamę, nie straciłam jej w wieku kilkunastu lat.

To, co chcesz zrobić, to potworny egoizm. Lepiej żeby dzieci oglądały Cię w trumnie, niż żeby widziały jak walczysz, bo chcesz być z nimi przez kolejne lata ich życia? Podłe.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:20   #16
Aranel
Raczkowanie
 
Avatar Aranel
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: .....
Wiadomości: 339
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Hm.... Twój post zmusil mnie do myślenia ( i mam nadzieje, że nie jest prowokacją bo byłaby to okrutna prowokacja wobec wszystkich, którzy przejeli się tą sytuacją)

Szczerze mówiac nie wiem co chcesz usłyszec...jestem jak to sie śmiesznie mowi naukowcem, wszystkie decyzje podejmuje rozumem, nie sercem, wiec nawet moj partner mowi o mnie zartobliwie- zimna bitch, wiec mysle ze moge sluzyc racjonalna ocena sytuacji...

Pytanie jest tylko co mamy oceniac?

Masz wiele wiecej niż kazda z nas tu obecna, zaczynajac od męża, dzieci - dwoje! i przyjaciół.. ile kobiet w wieku 32 lat jest w stanie to powiedziec? ile ma partnera na cale zycie? a ile ma dzieci? a ile z nas jest samotnych bez przyjaciol?

Masz tez wiecej - chorobe...czy czerniak to najgorsza forma raka..nie wiem, nie znam sie... ale jak wiekszosc chorób jest do pewnego momentu uleczalna...i jak sama mowisz lekarz daje Ci szanse...

Pytanie co dalej? czy zamierzasz odseparowac sie od rodziny, wyjechac i umrzec w samotnosci? rozumiesz mozesz przeprowadzic trudna rozmowe z mezem i dziecmi i powiedziec- tak, wybralam śmierc, tylko co potem?
Bedziesz przeciez z nimi i zmusisz ich do przezywania jakiejs ogromnej traumy która nieodwracalnie zniszczy ich psychike...
Mozemy zalozyc ze gdzies wyjedziesz, ale gdzie i za co? wyjazd, noclegi, jedzenie, kosztuja, a tak naprawde nie wiadomo kiedy choroba Cie zabierze....
Do hospicjum, nie sadze zeby przyjeli w pelni sprawna osobe.... to rozwiazanie na ostatni etap..

Pytanie jest tak naprawdej ak poradzilabys sama sobie? (patrzac z zewnatrz) Tak jak slusznie zauwazyly dziewczyny, masz do wyboru jak kazdy z nas śmierc z mniej lub bardziej oddalonym wyrokiem.... ale nie podjecie leczenia to nie jest śmierc w zapachu konwalii i uniesienia, jak z filmu... Tak naprawde nie masz nic do stracenia...a bardzo wiele do wygrania...
Aranel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:32   #17
olga79
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 10
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

no własnie po to tu napisałam aby usłyszec opinię neutralna.
bo wiem ze rodzina teraz przezywa wszystko głebiej i wiem ze nie sa w stanie mi doradzic.
tak, wiem tez ze dla dzieci powinnam walczyć, ale nie wiem czy znajdę tyle siły.wiem tez ze mam wsparcie.
ale ja zwyczajnie w swiecie boje sie tego wszystkiego bo widziałam jak moja siostra walczyła. a ja nie jestem silnym człowiekiem.
olga79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:34   #18
kasia8012
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 5
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

witajWspółczuję Ci z całego serca.
Wiem że jest Ci trudno i się boisz że podejmiesz walkę i ją przegrasz ale jak nie spróbujesz to się nie przekonasz.Jesteś młoda i jeszcze tyle życia przed Tobą.ja nie byłam w tak trudnej sytuacji ale też wyglądało to nie ciekawie.wyszło mi hpv w cytologii i jeszcze inne cuda,i moja pani doktor powiedziała że jeśli przez 3 miesiące sobie organizm z tym nie poradzi to leczymy.myślałam że zwariuje (babcia też umarła na raka dróg rodnych)było to ponad rok temu kończyliśmy budowe domu sama malowałam ściany w pokojach dziewczynek i myślałam i płakałam i modliłam się.raz wierzyłam raz traciłam wiarę.trudno było aż w końcu uwierzyłam że musi być dobrze bo jeszcze tyle musze przeżyć dzieci wychować cieszyć się z ich występów w przedszkolu piątek z angielskiego itd. i udało się po 3 miesiącach było dobrze.WIARA CZYNI CUDA.póżniej rozchorowała się moja córka i co by było jak mnie by nie było albo bym się poddała użalała nad sobą.a ostatnio znów badania bo teraz już co rok pilnuję i co torbiel jajnika 5na 7cm.i dobrze że są markery nowotworowe z krwi bo bym chyba zwariowała jest dobrze mam leki na 3 miesiące i dziś Ci mówie za 3 miesiące nie bedzie po moim torbielu ani śladu bo ja w to wierzę.
Życzę Ci abyś uwierzyła i podjęła leczenie dla siebie dlatego żeby przeżyć jeszcze tyle pięknych chwil z mężem dziećmi.
Trzymaj się,powodzenia
kasia8012 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:34   #19
Kaffienka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 345
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Zastanawia mnie tylko jedno... Skoro twierdzisz, że u Ciebie rak jest genetyczny, że tak samo miały mama i siostra, to czemu poszłaś tak późno do lekarza z tym rosnącym znamieniem? Ale to tylko takie pytanie na marginesie.

A odnośnie decyzji... Robisz wielką ranę na psychikę swoim dzieciom, gdy umrzesz, nie walcząc.


Czyli jednak pozwolisz, by przy podejmowaniu decyzji wygrał egoizm (bo jesteś słabym człowiekiem i się boisz) niż miłość do twojego męża, dzieci i rodziny (by dla nich żyć dłużej, walczyć)?

Edytowane przez Kaffienka
Czas edycji: 2011-02-18 o 14:35 Powód: dopisek
Kaffienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-18, 14:35   #20
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Cytat:
Napisane przez olga79 Pokaż wiadomość
Moja siostra miała raka i niestety podjęła daremna walkę, dlatego nie chce powtórzyć jej losu. widziałam co sie z nia dział przez te kilka tygodni bo u niej niestety wykryto za późno. sama walka trwała 6 tygodni. w 7 zmarła. wiem że to dziedziczne. ja, siostra, mama. no ale nie o tym mowa miała być.

nie wiem czy chce aby dzieci na to patrzyły.
Ja też znam osoby, które przegrały walkę z rakiem. Ale znam też takie, które ją wygrały. Albo przedłużyły sobie życie o 15, 20, 30 lat. Żyją i mają się dobrze. Jedna z tych osób to mama mojego byłego chłopaka. Zachorowała, jak był w podstawówce. Wyleczyła się. Żyje do tej pory i ma się bardzo dobrze, a on wychował się z matką. Tego chyba chcesz dla swoich dzieci?
Mam też kolegę, który po ponad rocznej walce wyzdrowiał. Ma całe życie przed sobą. Mam wielu takich znajomych. Stosunkowo wielu - bo jest to kilkanaście osób.
Pamiętaj, że poddać się można zawsze, tylko że wtedy się nie wygrywa.

Ty jesteś załamana. Tak załamana, potrzebujesz wsparcia psychicznego. Nie użalania się, nie głaskania po głowie, potrzebujesz pomocy, bo sytuacja Cię przerosła. Pamiętaj, nie żyjesz tylko dla siebie, masz dzieci i dla nich warto walczyć. Pomyśl co będzie, jeśli się poddasz i zostawisz je same. Czy Ci wybaczą? Czy moze beda sie obwiniac? Pamietaj, ze osoba obiektywnie patrzaca na sytuacje NIGDY nie doradzi Ci poddania sie bez walki. Tak nie mozna. Ty tez bys sie nie poddala, gdyby nie to, ze jestes wlasnie zalamana. Czy masz wsparcie psychologa? Nie odrzucaj pomocy, bo mozesz z tego wyjsc, ale musisz sie zmusic do walki.
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:36   #21
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Cytat:
Napisane przez olga79 Pokaż wiadomość
walczyła. a ja nie jestem silnym człowiekiem.
Proponuje od razu iśc na dach wieżowca,zaoszczedzisz dzieciom widoku siebie w szpitalu a i nfz zaoszczedzi na leczeniu
masakra jak dla mnie prowo .
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:36   #22
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Cytat:
Napisane przez Kaffienka Pokaż wiadomość
A odnośnie decyzji... Robisz wielką ranę na psychikę swoim dzieciom, gdy umrzesz, nie walcząc.
Nie wyobrażam sobie życia ze świadomością, że moja mama wolała się poddać bez walki, żeby ładniej wyglądać.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:39   #23
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Cytat:
Napisane przez olga79 Pokaż wiadomość
no własnie po to tu napisałam aby usłyszec opinię neutralna.
bo wiem ze rodzina teraz przezywa wszystko głebiej i wiem ze nie sa w stanie mi doradzic.
tak, wiem tez ze dla dzieci powinnam walczyć, ale nie wiem czy znajdę tyle siły.wiem tez ze mam wsparcie.
ale ja zwyczajnie w swiecie boje sie tego wszystkiego bo widziałam jak moja siostra walczyła. a ja nie jestem silnym człowiekiem.
z jednej strony piszesz , że nie wiesz czy masz siły na walkę.. ale z 2 myślisz, że Twoje dzieci i mąż będą mieli dość siły, aby zaakceptować Twój (jeszcze nie) wybór, żeby być z Tobą w ciężkich chwilach wiedząc, że nawet nie spróbowałaś zrobić czegoś, żeby z nimi zostać ? i ostatecznie czy będą mieli siłę usłyszeć od lekarzy "przykro mi..", a potem załatwić wszystkie sprawy i zobaczyć Cię w trumnie?! ani dzieci, ani mąż nie zasługują na takie traktowanie
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:39   #24
vainilla
Zakorzenienie
 
Avatar vainilla
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

a ja trzymam za ciebie kciuki. mam nadzieję że zdecydujesz się na podjęcie walki, naprawdę warto. nie chcesz zobaczyć jak dzieci dorastają? przeciez je kochasz. walcz dla nich, rodzina na pewno Cię kocha bardzo - ty ich na pewno też. chcesz im zadawac tyle bólu?
Walcz!
Powodzenia, trzymaj sie ciepło, na pewno dasz radę.
__________________


Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa


vainilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:40   #25
Kaffienka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 345
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Nie wyobrażam sobie życia ze świadomością, że moja mama wolała się poddać bez walki, żeby ładniej wyglądać.
Dokładnie. To by było straszne.

Do autorki wątku. Jeśli masz problem z decyzją i chcesz obiektywnej opinii, to proszę Cię zanim zdecydujesz się nie leczyć, to udaj się chociaż na jedną wizytę do psychoonkologa.
Kaffienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:43   #26
aniak_1988
Raczkowanie
 
Avatar aniak_1988
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Gdańsk/Toruń
Wiadomości: 63
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Ja też zawsze uważałam, że nie wolno poddawać się bez walki. Może nie powinnam takich rzeczy mówić z racji wykonywanego zawodu i w ogóle.. ale prosisz o szczerą opinię. Nie jestem w Twojej sytaucji i nie wiem do końca jakbym się w takowej zachowała ale na dzień dzisiejszy wiedząc o takiej chorobie chyba bym się spakowała i pojechała gdzieś z dziećmi na wycieczkę dookoła świata... tak żeby wykorzystać czas...
aniak_1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:45   #27
Aranel
Raczkowanie
 
Avatar Aranel
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: .....
Wiadomości: 339
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Poza tym co dalej mnie natchneło...

Co byś zrobiła gdyby w tej sytuacji znalazł sie Twoj mąż? przychodzi i mowi

Słuchaj O... wiesz, moj brat umarl w meczarniach, u mnie wykryto chorobe, nie chce tego samego przechodzic....

I co teraz? jak sie czujesz gdy masz swiadomosc ze twoj ukochany, ojciec twoich dzieci, maz i partner wybiera smierc? pozwalasz mu umrzec bez walki? przyklaskujesz ze to dobra decyzja? zaczynasz na niego wrzeszczec i krzyczec ze jest egoista? czy ze spokojem stwierdzasz - dobrze, szanuje twoja decyzje, spiszmy testament...

My wszyscy umrzemy, z roznych powodow, ale Ty jestes cholerna szczesciarą której los/Bóg/przeznaczenie dał bardzo bardzo dużo... no coz dostalales tez jakis przyslowiowy "krzyż" ale my wszyscy go dostaniemy lub dostalismy....

Tak naprawde moglbysmy zaczac sie tu licytowac kto ma gorzej...kto ma wiecej plusow a kto minusow w zyciu i mogloby sie okazac, ze masz znacznie lepiej niz wiekszosc z nas...
Aranel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:45   #28
kasia8012
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 5
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

A i jeszcze jedno nie wiemy jak jesteśmy silni.człowiek nie wie ile może przeżyć wytrzymać dopóki tego nie przeżyje.
kasia8012 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:53   #29
olga79
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 10
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Cytat:
Napisane przez Kaffienka Pokaż wiadomość
Zastanawia mnie tylko jedno... Skoro twierdzisz, że u Ciebie rak jest genetyczny, że tak samo miały mama i siostra, to czemu poszłaś tak późno do lekarza z tym rosnącym znamieniem? Ale to tylko takie pytanie na marginesie.

A odnośnie decyzji... Robisz wielką ranę na psychikę swoim dzieciom, gdy umrzesz, nie walcząc.


Czyli jednak pozwolisz, by przy podejmowaniu decyzji wygrał egoizm (bo jesteś słabym człowiekiem i się boisz) niż miłość do twojego męża, dzieci i rodziny (by dla nich żyć dłużej, walczyć)?
od momentu kiedy zauwazyłam tego pieprzyka do momentu wizyty to była kwestia 3-4 dni. szybko zareagowałam bo balam sie. dlatego szybko wszystko wykryli.
póki co lecze się. chodze na wizyty, na badania. kontroluje organizm.
tylko nie wiem jak długo to potrwa.
gdyby mi nie zalezało na dzieciach to nawet bym z tym pieprzykiem nie poszła.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Kaffienka Pokaż wiadomość
Dokładnie. To by było straszne.

Do autorki wątku. Jeśli masz problem z decyzją i chcesz obiektywnej opinii, to proszę Cię zanim zdecydujesz się nie leczyć, to udaj się chociaż na jedną wizytę do psychoonkologa.
dziękuję za tą radę. myśle ze z niej skorzystam.w natloku tych wszystkich spraw sama nawet o takiej wizycie nie pomyslałam
olga79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-18, 14:53   #30
jodame
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
Dot.: nie wiem jaki tytuł...może jestem chora...a może umieram...aj nie wiem

Najbardziej boli wtedy, gdy bliska osoba ma szansę na wyzdrowienie, ale nie podejmuje jej "bo nie".
Rozumiem, że to nie jest prosta decyzja. Ale nie wmawiaj nam i sobie, że robisz to dla dzieci. Dla dzieci rezygnujesz z życia? A jak będziesz coraz słabsza, to zamiast spędzać ostatnie chwile z rodziną powiesz bliskim "pożegnajmy się teraz, póki jeszcze jakoś wyglądam"? ;/
Jesteś młoda kobietą, matką, lekarze proponują leczenie -walcz o siebie!
Tak zdołowała Cię informacja o chorobie czy masz inne problemy? Jakieś lęki, depresję dla których choroba jest "rozwiązaniem"?
Mogę zrozumieć, że ludzie rezygnują z leczenia, w momencie gdy wiadomo że przedłuży ono tylko cierpienie. Ale Twoja sytuacja jest zupełnie inna.
Tylko trzeba się zdecydować, ruszyć z miejsca. Masz bliskich i znajomych, którzy prawdopodobnie Cię wesprą!
Nie poddawaj się ot tak..
jodame jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:07.