Naturalna pielęgnacja skóry dla fanek minerałów i nie tylko...

[frostis]

Tak,oczywiscie to bazylia,przepraszam....

[coldold]

A zwróciłyście kiedyś uwagę na składy hydrolatów, szczególnie cytrynowy mnie zaskoczył, ten z BU ma pięć rodzajów parabenów pewnie to sprawa dyskusyjna czy są szkodliwe czy nie, ale...

[adusiadu]

Napisane przez coldold

A zwróciłyście kiedyś uwagę na składy hydrolatów, szczególnie cytrynowy mnie zaskoczył, ten z BU ma pięć rodzajów parabenów pewnie to sprawa dyskusyjna czy są szkodliwe czy nie, ale...

Znakomita większość hydrolatów nafaszerowana jest konserwantami albo innymi substancjami chemicznymi

[coldold]

Napisane przez adusiadu

Znakomita większość hydrolatów nafaszerowana jest konserwantami albo innymi substancjami chemicznymi

W sumie super, że są konserwowane, ale cytrynowy ma ich masę, ilość innych jest określana jako śladowa.

[Lorri]

Hydrolaty bez konserwantów są w ECOSpa, ale znacznie droższe niż w innych sklepach. Z kolei w ZSK nie mają moich ulubionych. Zamawiam w BU te, które zawierają śladowe ilości konserwantów - neroli, z róży stulistnej i aloesowy (oczarowy też ma śladowe stężenie). Hydrolaty z Mazideł są - jak dla mnie - stanowczo za mocno konserwowane (hydrolat oczarowy ma stężenie Katonu CG dwukrotnie wyższe niż zalecane dla tego konserwantu w przypadku kosmetyków pozostających na skórze). Gdyby ktoś szukał informacji na temat konserwantów w hydrolatach, które nie mają kart technicznych, to podałam tutaj:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post15037824

[agabil1]

Napisane przez Lorri

Hydrolaty bez konserwantów są w ECOSpa, ale znacznie droższe niż w innych sklepach. Z kolei w ZSK nie mają moich ulubionych. Zamawiam w BU te, które zawierają śladowe ilości konserwantów - neroli, z róży stulistnej i aloesowy (oczarowy też ma śladowe stężenie). Hydrolaty z Mazideł są - jak dla mnie - stanowczo za mocno konserwowane (hydrolat oczarowy ma stężenie Katonu CG dwukrotnie wyższe niż zalecane dla tego konserwantu w przypadku kosmetyków pozostających na skórze). Gdyby ktoś szukał informacji na temat konserwantów w hydrolatach, które nie mają kart technicznych, to podałam tutaj:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post15037824

omg a ja własnie stosuję oczar z mazidel

[coldold]

Napisane przez Lorri

Hydrolaty bez konserwantów są w ECOSpa, ale znacznie droższe niż w innych sklepach. Z kolei w ZSK nie mają moich ulubionych. Zamawiam w BU te, które zawierają śladowe ilości konserwantów - neroli, z róży stulistnej i aloesowy (oczarowy też ma śladowe stężenie). Hydrolaty z Mazideł są - jak dla mnie - stanowczo za mocno konserwowane (hydrolat oczarowy ma stężenie Katonu CG dwukrotnie wyższe niż zalecane dla tego konserwantu w przypadku kosmetyków pozostających na skórze). Gdyby ktoś szukał informacji na temat konserwantów w hydrolatach, które nie mają kart technicznych, to podałam tutaj:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post15037824

O super, bardzo dziękuję za to info. Mam z Mazideł i BU tylko

[tranqil babe]

Napisane przez frostis

Mydelko,o ktorym pisalam kupila mi kolezanka w finlandii.Ona ma hopla na punkcie ekologii,kosmetkow naturalnych i wlasnie to mydelko dostalam w prezencie.Jeszcze mam duzy kawalek i pewnie na 1,5 -2 mce mi starczy,a potem.....chyba umre z rozpaczy
Podpytam kumpele o producenta,bo ja opakowanie niestety wyrzucilam.
Gdyby sie dalo to bym je przez neta kupila,albo bede szukala jakiegos zamiennika.Jak sie juz wie,co naszej cerze sluzy,to mozna pobuszowac po necie i cos w podobnym skladzie kupic.Tak sie pocieszam!

frostis super brzmi to mydełko koniecznie dowiedz sie jaki to producent i daj nam znać!

[honey1012]

Witam chciałam się dowiedzieć czy któraś z Was miała może styczność z mydełkami z naturalnego piękna?

Co do hydrolantów troche mnie zmartwiłyście ta zawartością konserwantów ja akurat uzywam oczarowego z mazideł
Będe musiała pomyśleć nad zmianą...

[Julianka_7oo7]

Napisane przez honey1012

Witam chciałam się dowiedzieć czy któraś z Was miała może styczność z mydełkami z naturalnego piękna?

Mydło z Glinką Zieloną Montmorillonite

to mydelko uzywałam, było bardzo przyzwoite ale zamieniłam je na aleppo, dużo lepiej mi służy

[aluzja]

Strasznie zachwalacie te produkty z Biochemii urody ja dopiero zaczynam przygodę z minerałami więc chyba skuszę się na preparaty z BU, tylko przy zamówieniu należy podać nazwę firmy (opcjonalnie), ale nie mam pojęcia jaką wpisać, żadnej nie posiadam Co mi poradzicie w tym przypadku? Da rade to jakoś obejść?

[grazkako]

Napisane przez aluzja

Strasznie zachwalacie te produkty z Biochemii urody ja dopiero zaczynam przygodę z minerałami więc chyba skuszę się na preparaty z BU, tylko przy zamówieniu należy podać nazwę firmy (opcjonalnie), ale nie mam pojęcia jaką wpisać, żadnej nie posiadam Co mi poradzicie w tym przypadku? Da rade to jakoś obejść?

Hej zostaw to pole puste , wpisz resztę i wszystko pójdzie gładko .

[aluzja]

Napisane przez grazkako

Hej zostaw to pole puste , wpisz resztę i wszystko pójdzie gładko .

Dziękuję Ci

[grazkako]

Dziewczyny mam problem ze skórą na nosie . Nie tłuści się raczej jest sucha , cieniutka , śliska i diabelnie się błyszczy . Smaruję ją róznościami ale nic nie daje oczekiwanego efektu . Nawet krem , który na twarzy daje ewidentny tępy mat z nosem zupełnie sobie nie radzi -po sekundzie od aplikacji zaczyna sie błyszczeć . Macie na to jakiś patent ?

[vril]

Mnie to wyglada na ostry przesusz i zaburzenie rownowagi hydrolipidowej w tym miejscu. Same kremy, oleje chyba nie wystarcza, moze dolacz maseczki? Nakladaj co 2-3 dni maseczke nawilzajaca, nawet natluszczajaca na nos. Tylko chwile potrwa zanim zauwazysz stale efekty. Co nakladalas do tej pory? Moze jakis element pielegnacji ci nie sluzy? Mnie np. przy dluzszym stosowaniu nie sluzyl zel HA, tez mialam przesusz.

[grazkako]

Napisane przez vril

Mnie to wyglada na ostry przesusz i zaburzenie rownowagi hydrolipidowej w tym miejscu. Same kremy, oleje chyba nie wystarcza, moze dolacz maseczki? Nakladaj co 2-3 dni maseczke nawilzajaca, nawet natluszczajaca na nos. Tylko chwile potrwa zanim zauwazysz stale efekty. Co nakladalas do tej pory? Moze jakis element pielegnacji ci nie sluzy? Mnie np. przy dluzszym stosowaniu nie sluzyl zel HA, tez mialam przesusz.

Witaj vril i dziękuję .
Na dzień hydrolat (oczar , róża stulistna , kocanka) , na to serum olejowe wit. C + HA następnego dnia mieszanka olejowa ( w róznych zestawieniach : jojoba , sliwka , makadamia, skwalan , róza piżmowa, macerat nagietkowy, mleczko migdalowe) + serum adenozyna +soja+HA i tak na zmiane . Na noc po umyciu olejkiem (drzewko różane)i hydrolacie stosowałam krem z NP odżywczo normalizujący z domieszką ekstraktu z jablka , ginko biloba lub mocznika lecz ostanio rano miałam sporo sebum na twarzy i sięgnęłam po większe tłuściochy z A-dermy lub Emolium. Wydawało mi się , że to Lucy mnie wysusza ale może tak jak w Twoim przypadku przyczynia sie do tego HA serwuję go szczodrze gdyż fajnie ściąga mi rozwleczoną skórę. Odstawię żel . Z bólem serca bo świetnie się na nim minerały rozprowadza . Raz w tygodniu nakładam maseczkę ze spiruliny po pilingu z bromelainy. Spóbuje postraszyć psa (nie za bardzo lubi tę maseczke) co drugi dzień.

A swoja drogą jaka ta biochemia skomplikowana. Wysusza to co powinno nawilżać .

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[86Paula]

Grazkako ale spirulina wysusza nie nawilza.
sprobuj masek nawilzajacych a nie oczyszczajacych.
HA mozesz stosowac, ale omijaj wysuszony nos.

[grazkako]

Napisane przez 86Paula

Grazkako ale spirulina wysusza nie nawilza.
sprobuj masek nawilzajacych a nie oczyszczajacych.
HA mozesz stosowac, ale omijaj wysuszony nos.

Masz Ci los - owocowe z BU strasznie mnie wysuszają pewnie za sprawą glinki . Po spirulinie mialam taką fajną jedrną buzie . Drogeryjne mnie podrażniają . Chyba ugniote gotownego ziemniaka albo nałoże siemie lniane . A moze masz jakąś własną sprawdzoną nawilżającą maseczkę i podzielisz się pomysłem ?

Po edycji:
Paula zajrzalam na Mazidła i tam jest napisane o spiruline :

Efekty stosowania:
* doskonałe nawilżenie skóry, która staje się miękka i gładka;
*przyspieszone gojenie się podrażnień i zaczerwienień - jest stymulatorem wzrostu i odnowy komórek naskórka;
*regulacja pracy gruczołów łojowych;
*wzmocnienie naczyń krwionośnych;
*złagodzenie trądziku oraz zmian skórnych spowodowanych trądzikiem;
*wzmocnienie płaszcza wodno-lipidowego skóry, chroniącego ją przed szkodliwym wpływem środowiska;
*wzrost odżywienia i jędrności skóry;
*ogólna poprawa wyglądu i kolorytu skóry;

i jest polecana dla że tak powiem mojego przedziału wiekowego

[86Paula]

Grazkako hmmm..
na mnie spirulina zawsze dziala wysuszajaco... nie powiem, skora jest napieta, pory domkniete, ale pozniej musze dobrze nawilzac bo inaczej przesusz jak sie patrzy
nie mam niestety pomyslu na maseczke. ja obecnie nakladam na zwilzona twarz wieksza ilosc oliwki Babydream i masuje twarz, czekam az sie troche wchlonie i reszte odciskam w recznik papierowy. jesli mam niedsyt daje jeszcze krem. ale to oczywiscie na noc.
do tej pory mi sie to spisuje, bo robilam juz kilka razy (srednio 2x w tygodniu) salipeg, po ktorym zawsze mam przesusz, a od kiedy uzywam (oczywiscie nie codziennie) oliwki, brak sahary na twarzy

maseczek z BU nie uzywałam, stosuje tylko co jakis czas maske z glikni zielonej z naturalisa (nie wysusza mnie)

[vril]

Hmm...
Moze chodzi o dlugotrwale stosowanie ktoregos specyfiku lub miksu skladnikow? A od dawna masz te problemy ze skora na nosie? Moze pielegnacja "letnia" nie sprawdza sie teraz, gdy aura nagle sie popsula? Odstaw moze na jakis czas ten zel HA i spiruline, tak jak pisze Paula - same w sobie moga byc OK ale stosowane regularnie dzialaja u ciebie agresywniej?

[Plurabellle]

Nie wiem, czy ten post powinien być tutaj, ale nie bardzo mam pomysł, gdzie go zamieścić na biochemi, a tutaj jest tak bardziej zbiorczo, więc spróbuję tu? (Jakby coś, to proszę o wywalenie postu).

Zdarzyla mi się dziwna rzecz ze skwalanem. Zrobiłam sobie "olejek z Q10" - dodając do skwalanu Q10+E (z Ecospa) w stężeniu 2%. Wrzuciłam do kosmetyczki, kosmetyczkę do plecaka i poleciałam na kilka dni. Samolotem (co chyba ma tu znaczenie).
Na miejscu okazało się, że skwalan, przybrał formę stałą. Zmienił się w coś w rodzaju żelu, przylegającego do denka butelki, w której go przewoziłam. Nie dałam rady go wydobyć, no i musiałam wyrzucić.
Zastanawiam się, czy to niska temperatura sprawiła, że zaszły takie zmiany? (bo w luku bagażowym jest zimno, a tam podróżował skwalan i inne moje włościa kosmetyczne)

[grazkako]

Napisane przez vril

Hmm...
Moze chodzi o dlugotrwale stosowanie ktoregos specyfiku lub miksu skladnikow? A od dawna masz te problemy ze skora na nosie? Moze pielegnacja "letnia" nie sprawdza sie teraz, gdy aura nagle sie popsula? Odstaw moze na jakis czas ten zel HA i spiruline, tak jak pisze Paula - same w sobie moga byc OK ale stosowane regularnie dzialaja u ciebie agresywniej?

Napisane przez 86Paula

Grazkako hmmm..
na mnie spirulina zawsze dziala wysuszajaco... nie powiem, skora jest napieta, pory domkniete, ale pozniej musze dobrze nawilzac bo inaczej przesusz jak sie patrzy
nie mam niestety pomyslu na maseczke. ja obecnie nakladam na zwilzona twarz wieksza ilosc oliwki Babydream i masuje twarz, czekam az sie troche wchlonie i reszte odciskam w recznik papierowy. jesli mam niedsyt daje jeszcze krem. ale to oczywiscie na noc.
do tej pory mi sie to spisuje, bo robilam juz kilka razy (srednio 2x w tygodniu) salipeg, po ktorym zawsze mam przesusz, a od kiedy uzywam (oczywiscie nie codziennie) oliwki, brak sahary na twarzy

maseczek z BU nie uzywałam, stosuje tylko co jakis czas maske z glikni zielonej z naturalisa (nie wysusza mnie)

Problemy z przesuszoną skórą to sprawa przewlekła z ubieglej zimy gdy zbuntowała się przeciw drogeryjnym i aptecznym kosmetykom i zanim trafiłam na wizaż i podczytałam jak sobie w takiej sytuacji poradzić . Piąty miesiąc stosuję mniej więcej to co opisałam wyżej + puder perłowy i podkład mineralny . Generalnie jest dobrze , nie ma podrażnień , buraka . Na pewno potrzebuję jeszcze lepszego nawilżania a najbardziej mój nos . Staram się go zawsze grubiej smarowac niż resztę ale ciagle nie widzę poprawy i stąd moje dzisiejsze pytanie . Zrobie tak jak podpowiadacie odpuszcze na jakiś czas HA i spirulinę . Wczoraj odebrałam paczkę z BU z masłem jojoba spróbuję nim smarować nos . Czekam na niacynamid , D-pantenol i zagęstnik chcę zrobić serum na hydrolacie jeszcze z dodatkiem mocznika ,ekstraktow i tym się bedę smarować.

[AliMa5]

przyszlam sie poskarzyc na emu oil z Lure.. wczoraj nalozylam go doslownie na 4 godziny i 2 gule na zuchwie i jedna kolo nosa. wszystko powoli odpada. zostal mi tylko oil control z SN i green tea and aloe.
oby lush sie sprawdzil..

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

To ten emu, który Cathy chwaliła, że nie śmierdzi?

[AliMa5]

tak, to ten sam. ma taka zelowa konsystencje. nie sadzilam ze mnie tak zalatwi

[AliMa5]

uzywala ktoras z Was tego oleju Ootanga do mycia? http://www.lumierecosmetics.com/prod...l-697-127.html
chyba wczesniej nie byl dostepny. to moze byc cos takiego jak olejek do mycia z BU?
jeszcze apropo emu, wczesniej uzywalam emu z Lumiere, ale byl doscv olejowaty wiec przerzucilam sie na Lure(bardziej zelowy i rzeczywiscie nie czuc go). jednak emu z Lumiere mnie nie zapychal, chyba do niego wroce i juz nie wiem od czego to zalezy.

[cathy]

Napisane przez AliMa5

przyszlam sie poskarzyc na emu oil z Lure.. wczoraj nalozylam go doslownie na 4 godziny i 2 gule na zuchwie i jedna kolo nosa. wszystko powoli odpada. zostal mi tylko oil control z SN i green tea and aloe.
oby lush sie sprawdzil..

Napisane przez AliMa5

tak, to ten sam. ma taka zelowa konsystencje. nie sadzilam ze mnie tak zalatwi

Napisane przez AliMa5

uzywala ktoras z Was tego oleju Ootanga do mycia? http://www.lumierecosmetics.com/prod...l-697-127.html
chyba wczesniej nie byl dostepny. to moze byc cos takiego jak olejek do mycia z BU?
jeszcze apropo emu, wczesniej uzywalam emu z Lumiere, ale byl doscv olejowaty wiec przerzucilam sie na Lure(bardziej zelowy i rzeczywiscie nie czuc go). jednak emu z Lumiere mnie nie zapychal, chyba do niego wroce i juz nie wiem od czego to zalezy.

szkoda...
ale ... żelowy???? Znowu coś pozmieniali? Kurczę, mój żelowy ani trochę nie jest. Ma dokładnie olejową konystencję - lejącą, płynną, jak większość olei

[AliMa5]

ten z Lumiere to typowy olej, ale z Lure jest lekko zelowy, zauwazylam roznice od razu. coraz bardziej sie przekonuje, ze zadne oleje mi nie sluza..

edit: chyba, ze tym razem to ja trafilam na jakas dziwna sztuke :P

[frostis]

A ja wlasnie zlozylam zamowienie w zrob sobie krem.
Jestem mega zadowolona z ich serwisu,odpowiadaja natychmiastowo na mejle,szybkie potwierdzenie zamowienia.Widac,ze dbaja o klienta.
Zamowilam niacynamide,bo ta z mazidel juz mi sie konczy.
Do tego wzielam kompozycje witaminowa All in one,ale jeszcze nie wiem co z tego ukrecic,lub do czego dodac?
Ekstrakt przeciwtradzikowy i wzielam kilka olejkow eterycznych.

Moge powiedziec,ze moje serum z niacinamide robione wedlug przepisu z netu bije o glowe krem clinique dark spot corrector.Drogi i przereklamowany.Kupilam go,gdyz zalezalo mi na rozjasnieniu kilku przebarwien i wyrownaniu kolorytu skory.Niacynka bije o glowe krem clinique.

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Zapomnialam w zamowieniu o kwasie hialuronowym,szkoda.

Do naturalnej pielegnacji dodalam ziolowe cherbatki,wieczorem meliska,zielona i rooibos(zawiera cynk,swietna dla tradzikowcow).Kawe ograniczylam do 1 dziennie,rozpuszczalna.Ja kos trudno mi rano sie obyc bez nescafe.
Pochwale sie,jaka dzielna jestem,iz zrezygnowalam CALKOWICIE z fanty i coli,ktore pilam non stop,zamiast wody .
Od 4 dni nie tknelam tez zadnych slodyczy!!!!!!!!!!! NIC,ani jednego.
Moj dzien to byla kawa,drozdzowki,lub crossanty,jakies fast foody.lub restauracja.
Nigdy nie jadla owocow(oprocz winogron) i warzyw.
Za to ogromne ilosci slodyczy,a wszczegolnosci misie haribo .
bralam sie juz kilkakrotnie za cukrowy odwyk,ale zawsze poleglam.Dopiero jak mi kosmetyczka zapytala o moja diete i zasugerowala,ze wlasnie zle odzywianie moze mniec ogromny wplyw na zla kondycje mojej cery,to sie glebiej zastanowilam i podjelam decyzje o zmianie stylu odzywiania.
Kupilam suszone morele,orzechy itp
Ciezko mi bez slodyczy i czuje sie bez nich potwornie zmeczona,chociaz pewnie nikt w to nie uwierzy.