Cartier eau de Cartier, a Cartier Concentree

[Meriamon]

Chodzi za mną od jakiegoś już czasu Eau de Cartier
Byłam ostatnio na testach tu i tam niestety nie uraczyłam nigdzie owej woni...zapach wygląda na bezpieczny,powinien się podobać mam właśnie ochote na coś świeżego,lekkiego,niezobo wiązującego,miłego itd...ale mam pewne obawy...jak zwykle zresztą...

Nuty zapachowe lubiane przeze mnie...butelka prosta,ostatnio właśnie takie krystaliczne,niczym nie zmącone kształty lubie

Top note : Yuzu, Bergamote
Middle note : Feuilles de Violette, Fleur de Violette, Lavande
Base note : Musc, Patchouli, Ambre Gris

W zasadzie waham sie też nad Bvlgari - Au the Blanc,ale te znam i nie byłby to zakup w ciemno...wiec sama nie wiem

Podzielcie się swoimi wahaniami/niepewnościami co do zakupu...może i mnie bedzie lżej

[elve]

hm. bezpieczniejsze wydaje mi sie edc, choc przyznam, że nie znam nikogo, komu by sie nie podobał atb bulgari... ten ostatni jest jednak dość specyficzny, to biała herbata, bardzo trwała i orzeźwiająca, to trudniejszy zapach niż woda cartiera. edc to taki dość typowy świeżuch, mi się bardzo podoba, bardziej niż bulgari, ale ja lubię takie bambusowate zapachy, a yuzu jakoś mi bambusa przypomina. jest taki jak piszesz - miły, lekki, świeży i niezobowiązujący.

[evee]

Meriamon- zapach Cartiera jest zdecydowanie swiezy,bardzo delikatnie kwiatowy i orzezwiajacy,sportowy i zdecydowanie chyba unisex(??) przynjamniej tak ja go odbieram. Chociaz przyznam sie ,ze testowalam go w zeszlym roku pod koniec lata, wiec az tak dokladnie nie pamietam.Napewno jest dosyc przyjazny, przyjemny w noszeniu, nikogo nie bedzie draznil..
biala herbatke znam- ale nie przepadam bo ma w sobie jakas mydlana nutke poczatek jest ok ale potem..

[Meriamon]

Znam ATB Bvlgari mam jeszcze mniejsze pół próbki,lubie ten zapach...przypomina mi CK One faktycznie jest dość orzeźwiający,pieprzny...a le miły w odbiorze
Ale skoro piszecie,że EDC jest jeszcze łagodniejszy,to czy czasem nie traci szybko na intensywnosci? Może znika szybciej niż się pojawia? Bo ADB jest dość trwałe jak na świeżucha...
Czuje podświadomie,że bedzie mi się podobał...intryguje mnie zawarta w nim paczula... i jak to się ma do reszty...
Szkoda,ze nie moge nigdzie znaleźć testera

[Meriamon]

Zastanawiałam się,czy czasem nie będzie to zapach z tej kategorii co Pamplelune...no i z porównania wyszło mi :
Guerlain, Aqua Allegoria Pamplelune
Annick Goutal, Les Nuits d' Hadrien
Burberry, Baby Touch
Pamplelune niestety kojarzą mi się z jednym mam w domu koty...dalej nie bede rozwijac
Baby Touch miałam okazje poznać...i dziękuje za płyn do mycia naczyń
Nie znam Annick...
Własnie ta paczula cały czas mi chodzi po głowie... w Pamplelune jak dla mnie okropne połączenie z grejpfrutem...

[elve]

imo EdC jest w ogóle z innej bajki niż Pamlelune. to dużo mniej zadziorny zapach, bez takiego pazura.

[Jeanette]

Na mnie EDC robi się zimny, bardzo ziołowy, ale nie taki aż bardzo lekki. Ale bardzo mi się podoba, więc polecam.

[Meriamon]

Ufff...przynajmniej wiem,że nie jest zadziorny ,dzieki elve

Jeanette

[Meriamon]

Dostałam dzis tester EDC Concetree ! Nareszcie !
A już myslałam,ze nie uracze go nigdzie...
A wiec odczucia...
W pierwszej fazie testowania,a wiec na blotterku wydał mi się bardzo zielony...troche drzewny...potem ładnie złagodniał...
Na skórze od razu wyczułam Yuzu,czego nie było na blotterze..dopiero później dołączyły zielone akcenty...zapach przeistoczył sie w cudowną woń, delikatną, niezobowiązują taką jak ją sobie wymarzylam...
Mam wrażenie jest nieco podobny do Eau de Rubylips...ale nuty są tam o wiele badziej zdecydowane,mocniejsze... a tu jest łagodniej...mam ochote na całą 200ml flachę

[Pistacja]

Zawsze bardzo mi się podobały te perfumy, dziś odświeżyłam swoją pamięć o tym zapachu w Douglasie i napisałam recenzje na KWC (drugą dopiero !!)

Nie chce mi się od nowa pisać więc wklejam

Świeży w elegancki sposób
Perfumy te znam już od paru lat i od zawsze mnie intrygowały. Uważam, że są efektem perfumiarstwa najwyższej klasy. Zapach pieprzno-cytrynowy z dodatkiem czegoś drzewnego i skórzanego (chociaż nic takiego nie ma w podanym składzie) Nie ma w sobie ani odrobiny słodyczy, kwiaty też się nie narzucają, to zapach raczej wytrawny. Kojarzy mi się z czystością, kartkami papieru prosto z fabryki, świeżą pościelą i wiosennym porankiem w górach podczas delektowania się herbatą Earl Grey. Jak go wącham to na myśl przychodzą mi ekskluzywne rzeczy i luksus z najwyższej półki. Klasa, klasa, klasa.
Dziwie się, że znalazłam ten zapach zgłoszony wśród zapachów męskich, ponieważ mimo, iż to uniseks, to mi on zdecydowanie bardziej pasuje do kobiet.

Moje doświadczenia z zapachem to raptem pare testów, ale kiedyś na pewno kupię

I tu właśnie mam pytanie do Demonika, czy można Eau de Cartier wraz z recenzjami umieścić również na babskiej liście?

Chetnie poznałabym też Wasze opinie na temat zapachu (nie najnowszego już zresztą)

[d'ou vient le vent]

Popieram i podczepiam sie do grona wielbicielek tego zapachu
Cuudnie gorzki Swiezy ale nie "odswiezacz" ech... Swoja droga ja zawsze uwazalam go za damski

Nat

[demonik]

Napisane przez Pistacja

I tu właśnie mam pytanie do Demonika, czy można Eau de Cartier wraz z recenzjami umieścić również na babskiej liście?

Odpowiedziałam w nowym wątku --> Zapachy "unisex" w KWC. .

[mariolasl]

Ostatnio nabylam Eau de Cartier Limited Edition. Poczatkowo z mysla o mnie- na lato. Pachnie swiezo i cytrusowo. Po namysle stwierdzila jednak, ze bardziej bedzie pasowac do mojego brata, wiec juz niedlugo bedzie sie cieszyl nowym prezentem

[agnyska81]

Kilka miesięcy temu kupiłam miniaturkę na allegro, oczywiście dla siebie. Po przetestowaniu okazało się, że ja go na sobie nie czuję, nic a nic! Postanowiłam przeprowadzić akcję dywersyjną i podrzucić fiolkę na tą stronę szafki, gdzie zapachy trzyma mój mąż I było to bardzo słuszne posunięcie, bo na nim ten zapach po prostu uwielbiam. A co najważniejsze on też go lubi, a nieczęsto się zdarza, żeby moje perfumeryjne eksperymenty zyskały jego uznanie.

[megilla]

Po pierwszym niuchnięciu omal nie wykrzyknełam WOW, bo był taki świeży, ale niebanbalny, z klasą...inny niż to co wachałam do tej pory.
jednak po dłuższych testach stwierdziłam, że niestety do siebie nie pasujemy - zapach stał się tak pieprzny, że przyprawił mnie o zawroty głowy i kichanie. Próbkę oddałam bratu i musze przyznać, że na nim lezy pięknie...znowu więc wychodzi stara prawda - co skóra to inny zapach.

[kama kama]

Odswiezam swiezucha.
Mimo uwielbienia dla flakonu (szczegolnie 100ml. Jest Wielki i Piekny.)i rosnacej fascynacji zapachem, mam wrazenie sa bardzo nietrwale. Pol godziny i po balu.
Nosi mnie zeby go sobie kupic, poczulabym sie pewniej gdybyscie mi napisaly czy w waszym wypadku jest rownie ulotny i czy czujecie go na innych. Dziekuje bardzo

[ishtar4]

Jest ulotny. Kupiłam swój u pewnego sprzedawcy, i jest nieco słabszy niż próbki dostępne na allegro. Sprawdzałam tester w Douglasie - też jest słabszy od próbek.

[kama kama]

Dzieki, Ishtar4
Czyli bez niespodzianek
Cartier bedzie w takim razie czekal az mi dostane worek pieniedzy, wtedy moze sobie pozwole:P

[restless]

jeszcze tylko 5 egzaminów i zacznie się sezon na wodę Cartiera - pasuje tylko do nicnierobienia,mimo ze świeży to strasznie rozleniwia

i potwierdzam piękny,ale bardzo nietrwały,tak avonowo : 2-3 godzinki i znika

[Oldzinka]

Ostatnio po przeczytaniu opinii na wizażu jaki ten Eau de Cartier jest świeżym i pięknym unisexem postanowiłam przetestować... no i się strasznie zawiodłam po spryskaniu nadgarstka przez pierwsze góra dwie minuty czułam coś dziwnego nie było tam jednak limonki ani niczego świeżego minęło to"coś" po krótkiej chwili... po tym czymś czułam ostry zmielony czarny pieprz do końca... nic innego po za czarnym piperzem kuchennym który przyprawił mnie o mdłości spodziewałam się czegoś fajnego świeżego... a tu pieprz, nawet długo się utrzymywał ten pieprz był blisko skóry ..... zastanawiam się jak jest w przypadku Cartiera Concentree?? czy tam też czuć ten okropny czarny pieprz?? Jest ktoś kto może sie podzielić opiniami i doświadczeniamu ??

[dark01]

Concentree jest bardziej męski,bardziej koloński? niemniej jednak dużej róznucy nie czuje...też zawiodłam sie na tym zapachu niestety...

[Oldzinka]

Dziwna sprawa, liczyłam ze to będzie fajny świeży zapaszek a tu takie rozczarowanie... czarny pieprz na ręku i ciągle trwa ten pieprz... sam pieprz... żadna przyjemność Jak będe miała gdzieś okazje to muszę się zapoznać Cartier Concentree mam nadzieje że tam tego ochydnego pieprzu nie znajdę, okropność!! Narazie pozostanę przy Nilowym ogródku