Maturzystki 2008 . . .

[n89]

Napisane przez Durga

Patrzyłam na warunki rekrutacji znow i własnie doczytałam teraz ze pierwszy stopien rekrutacji na wiele kierunkow to własnie swiadectwo...Czy to chodzi o to świadectwo z przedmiotami i ocenami z nich czy o świadectwo ze zdanej matury?

Nam nawet nauczyciele w szkole mówili, że przy rekrutacji liczy się tylko świadectwo z wynikami matury. To ze stopniami albo nie jest w ogóle wymagane, a jeśli nawet to jako potwierdzenie ukończenia szkoły średniej(co według mnie jest dość dziwne-przecież jak ktoś zdał maturę musiał też skończyć szkołę). Ale nawet jeśli tak jest, ja i tak biorę się solidnie za naukę w tym domu. Chcę, by moje świadectwo było 'przyzwoite"- dwój żadnych, dostatecznych też jak najmniej(oj, ciężko będzie)
Czyli...od początku zaczyna się wyścig szczurów.Też sobie obiecałam, że nie będę patrzeć się na innych, ale zawsze jest tak, że nie chce się być na szarym końcu klasy.Jeszcze u mnie w klasie jest kilka osób, które tylko chodzą za nauczycielami i proszą o lepsze oceny.Już wyobrażam sobie, jaka będzie panika...
A do szkoły mam jutro na 10:00, więc może potrwa to godzinę, potem pojadę do domu i idę na szkolne zakupy

[BlackAngel]

Napisane przez Małgosia89

Boże dziewczyny to ile Wy jutro będziecie w tej szkole kisnąć ...
Ja idę na 9 i o 10 jestem już w domu

Ja też...
Jej nie chce mi się jutro oglądać nie których zakazanych twarzy, brrr. No ale ost. rok jakoś przeżyję

[lele]

a ja chce juz do szkoly.. bo w koncu wszystko bede miala poukladane z nowy i moze odpoczne ( wiem, ze glupio to brzmi, ze po wakacjach potrzebny jest odpoczynek).. jest mi smutno, wczoraj robilam urodziny dla rodziny, dla znajomych w dzien moich urodzin, czyli w piatek beda.. i jakos tak zaczynam chyba w jakas " depresje" popadac.. mam swiadomosc, ze to juz koniec mojej ukochanej szkoly (mimo wszystko).. ze juz za mna tyle fajnych lat.. wy tez tak mialyscie zblizajac sie do swojej 18-tki? a moze macie tak teraz, gdy juz nadszedl wrzesien?

[monisia_89]

a ja idę na 9 i myslę że rzed 10 jz wyjde ze szkoły jest tam jakas msza o 8 ale to bym musiała wstać o 5.30 żeby się wyszykowac, bo ja dojeżdzam :/ a jak pojdę na 9 to musze wstać o 6.50 takze spoko
ja mam tygodniowo 31 godizn bez dodatkowych i 3 asy maą taki przywilej że najpoźniej kończą o 15

[BlackAngel]

Napisane przez lele

a ja chce juz do szkoly.. bo w koncu wszystko bede miala poukladane z nowy i moze odpoczne ( wiem, ze glupio to brzmi, ze po wakacjach potrzebny jest odpoczynek).. jest mi smutno, wczoraj robilam urodziny dla rodziny, dla znajomych w dzien moich urodzin, czyli w piatek beda.. i jakos tak zaczynam chyba w jakas " depresje" popadac.. mam swiadomosc, ze to juz koniec mojej ukochanej szkoly (mimo wszystko).. ze juz za mna tyle fajnych lat.. wy tez tak mialyscie zblizajac sie do swojej 18-tki? a moze macie tak teraz, gdy juz nadszedl wrzesien?

Ja to się dołuję że w styczniu skończy mi się -naście a zacznie -dzieścia Ja będę czekac aż ten rok zleci i w końcu bedzie tak jak od zawsze tego chciałam. Ja za szkołą tęsnić nie będę, za ludzmi z niej też. Mam znajomych z którymi mam kontakt i dalej będę mieć..

[monisia_89]

a jak jest w z waszym poziomem szkoł jakies najbardziej renomowane licea w miescie ?? 100% zdawalnosc matur?

[201707171556]

Ja mam rozpoczecie chyba na 9 i myśle ze o 10:30 juz bedzie po wszystkim...

Lele ja sie ciesze ze to bedzie juz koniec tej szkoły i wcale nie załuję ze to juz wszystko za mną. Te lata wale nie były dla mnie fajne - były okropne. Tzn owszem były tez miłe i szcześliwe momenty-ale tylko momenty. Jak to mowią z "w życiu piękne są tylko chwile"

[lele]

Durga, dlaczego byly okropne?
BlackAngel- to fakt, ze kontakt bedzie, ale wiadomo, ze to juz nie to samo.. ze czesc sie rozjedzie...

a co do skzoly, moja jest 3 skzola w moim miescie wedlug rankingow, i 100 ktoras w Polsce wedlug rankingu podajrze WPROST.. ale nie moge jakos go znalezc..

[adoosienka]

Napisane przez Djapira

Durga, HulaGirl duże ambicje Ja tez do tej pory tak chciałam, ale zaczynam zmieniać zdanie. Chcialam zdawac biologie rozszerzona ale nie chodzilam do klasy rozszerzonej, a poza tym w 2kl. bardzo malo zrobilismy i chyba nie wyrobie sie z tym materialem przez niecaly rok...
Myslalam o geo, ale co po tym mozna robic...
eh

No to jestemśmy w identycznej sytuacji. Ale ja postanowiłam, że nie zrezygnuje z rozszerzonej bioli na maturze. Uparłam sie i tyle
Ten niecały rok to naprawde sporo czasu wbrew pozorom, może nam sie udac nadrobic wszystko na własną rękę! Trzeba chcieć i naprawde wziąć się do roboty, a damy rade!!

[BlackAngel]

Napisane przez lele

Durga, dlaczego byly okropne?
BlackAngel- to fakt, ze kontakt bedzie, ale wiadomo, ze to juz nie to samo.. ze czesc sie rozjedzie...

a co do skzoly, moja jest 3 skzola w moim miescie wedlug rankingow, i 100 ktoras w Polsce wedlug rankingu podajrze WPROST.. ale nie moge jakos go znalezc..

Wiesz u mnie są 24 osoby, w tym 6 osób z mojego miasta reszta jest dojezdzająca.. Więc dla mnie różnicy i tak nie będzie..

[201707171556]

Napisane przez lele

Durga, dlaczego byly okropne?

Po prostu mam wrazenie ze zmarnowałam ostatnie 5 lat...cały dzień spedzałam w szkole, prawie codziennie od 8 do 16:30...potem tylko do domu i tak cały czas szkola - dom, szkola-dom, żadnego życia prywatnego żadnych przyjaciół, zabawy, szaleństw...
A własnie te lata mlodosci powinny byc piekne, niezapomniane takie zebysmy mogli wspominac je całe zycie...A co ja mam wspominac? No wlasnie nie mam czego...

Nie chce jedynie narzekac bo tak jak juz pisałam momentami byłam szcześliwa, ale były to tylko chwile wiadomo raz krotsze (minuty) raz dłuższe (tygodnie, miesiace) ale ogolnie nie czuje sie szcześliwa, spełniona...mam juz jedynie wszystkiego dośc...

[nebya]

Napisane przez aluniaaaaa

a ja doszlam do wniosku,ze szkoda nerwow tak sie przejmowac wszystkim i bede patrzyla tylko na siebie... nie interesuja mnie inni. a niech sie pozabijaja w walce o oceny. dla mnie to bezsens bo wiadomo, ze wiekszosc ocen jest niesprawiedliwa i nie odzwierciedla naszej wiedzy.

Zgadzam się

[lele]

Napisane przez BlackAngel

Wiesz u mnie są 24 osoby, w tym 6 osób z mojego miasta reszta jest dojezdzająca.. Więc dla mnie różnicy i tak nie będzie..

u mnie tez spora czesc klasy dojezdza ok 30 km.. no ale zawsze tych 30 km to nie to samo, co 300 jak i nie wiecej..

Napisane przez Durga

Po prostu mam wrazenie ze zmarnowałam ostatnie 5 lat...cały dzień spedzałam w szkole, prawie codziennie od 8 do 16:30...potem tylko do domu i tak cały czas szkola - dom, szkola-dom, żadnego życia prywatnego żadnych przyjaciół, zabawy, szaleństw...
A własnie te lata mlodosci powinny byc piekne, niezapomniane takie zebysmy mogli wspominac je całe zycie...A co ja mam wspominac? No wlasnie nie mam czego...

Nie chce jedynie narzekac bo tak jak juz pisałam momentami byłam szcześliwa, ale były to tylko chwile wiadomo raz krotsze (minuty) raz dłuższe (tygodnie, miesiace) ale ogolnie nie czuje sie szcześliwa, spełniona...mam juz jedynie wszystkiego dośc...

co wspominac? wszystkei dnia z klasa.. rozne odstawione numery.. normalnie nie wierze, ze moze byc az tak zle.. to chyba kwestia nastawienia.. no ale moze kazdy trafil na inna klase.. chcociaz w sumei ja tez tak myslalam, jak konczylam gimnazjum- jeden wielki wyscig szczurow..

[berethalia]

Napisane przez Durga

Po prostu mam wrazenie ze zmarnowałam ostatnie 5 lat...cały dzień spedzałam w szkole, prawie codziennie od 8 do 16:30...potem tylko do domu i tak cały czas szkola - dom, szkola-dom, żadnego życia prywatnego żadnych przyjaciół, zabawy, szaleństw...
A własnie te lata mlodosci powinny byc piekne, niezapomniane takie zebysmy mogli wspominac je całe zycie...A co ja mam wspominac? No wlasnie nie mam czego...

Nie chce jedynie narzekac bo tak jak juz pisałam momentami byłam szcześliwa, ale były to tylko chwile wiadomo raz krotsze (minuty) raz dłuższe (tygodnie, miesiace) ale ogolnie nie czuje sie szcześliwa, spełniona...mam juz jedynie wszystkiego dośc...

ja mam podobne wrazenia, ale mam tez nadzieje ze na studiach chociaz troche to sobie odbije;-))))))))

[ufcio]

Napisane przez n89

Nam nawet nauczyciele w szkole mówili, że przy rekrutacji liczy się tylko świadectwo z wynikami matury. To ze stopniami albo nie jest w ogóle wymagane, a jeśli nawet to jako potwierdzenie ukończenia szkoły średniej(co według mnie jest dość dziwne-przecież jak ktoś zdał maturę musiał też skończyć szkołę). Ale nawet jeśli tak jest, ja i tak biorę się solidnie za naukę w tym domu. Chcę, by moje świadectwo było 'przyzwoite"- dwój żadnych, dostatecznych też jak najmniej(oj, ciężko będzie)
Czyli...od początku zaczyna się wyścig szczurów.Też sobie obiecałam, że nie będę patrzeć się na innych, ale zawsze jest tak, że nie chce się być na szarym końcu klasy.Jeszcze u mnie w klasie jest kilka osób, które tylko chodzą za nauczycielami i proszą o lepsze oceny.Już wyobrażam sobie, jaka będzie panika...
A do szkoły mam jutro na 10:00, więc może potrwa to godzinę, potem pojadę do domu i idę na szkolne zakupy

nie musisz zdawac matury, a wiec swiadectwo maturalne a swiadectwo ukonczenia szkoly to cos innego. na tym pierwszym masz ile % z matury, na tym drugim jakie oceny z przedmiotow.

a ja sobie obiecalam, ze bede sie uczyc tylko z tych przedmiotow ktore zdaje na maturze reszta olewka. bo na to swiadectwo z ocenami i tak nikt nie spojrzy oprocz mnie.

[lele]

ja tez bede sie przykladac jedynie do przedmiotow mi potrzebnych na maturze i moze zwroce troche uwagii na matme, ale to tylko tak,, aby nie miec zaleglosci..

[IR1988]

Napisane przez ufcio

a ja sobie obiecalam, ze bede sie uczyc tylko z tych przedmiotow ktore zdaje na maturze reszta olewka. bo na to swiadectwo z ocenami i tak nikt nie spojrzy oprocz mnie.

Tez wlasnie sobie tak planuje tylko mi jeszcze zawodowe przedmioty dochodza do nauki

[201707171556]

Napisane przez IR1988

Tez wlasnie sobie tak planuje tylko mi jeszcze zawodowe przedmioty dochodza do nauki

A w jakiej jesteś szkole? Liceum profilowane? Technikum?

[HulaGirl]

Durga zmieniłas avatarek!!! Bardzo ładny masz teraz!

[201707171556]

Napisane przez lele

co wspominac? wszystkei dnia z klasa.. rozne odstawione numery.. normalnie nie wierze, ze moze byc az tak zle.. to chyba kwestia nastawienia.. no ale moze kazdy trafil na inna klase.. chcociaz w sumei ja tez tak myslalam, jak konczylam gimnazjum- jeden wielki wyscig szczurow..

U mnie nie tyle co wyścig szczurow ale nie jesteśmy zgrana kalsą...każdy ma swoje życie, swoją paczke znajomych dlatego moja klasa nie tworzy szczególnie przywiązanej do siebie społecznosci - jest jedna grupka złożona z 4 osob które sie przyjażnią i tyle reszta to tacy samotnicy jak ja lub osoby mające znajomych poza szkoła..


berethalia ja tez planuję odbić to sobie na studiach

HulaGirl dziękuje (to ja :P)

[HulaGirl]

Napisane przez Durga

HulaGirl dziękuje (to ja :P)

rozumiem, że na poprzednim to też byłas Ty??

tamten też był ładny

[201707171556]

Napisane przez HulaGirl

rozumiem, że na poprzednim to też byłas Ty??

tamten też był ładny

Tak, na wszystkich jestem ja
Dziękuje

[malenstwo89]

o, własnie myślałam o takim wątku,a tu prosze juz jest i to bardzo rozwinięty mogę do Was? polski, angielski, gegra, biola- nad poziomami ciągle się waham a tego jutrzejszego apelu to Wam zazdroszczę, ja mam na 9 i od razu polski, matme i dwie fizy (rozszerzenie mat-fiz-inf :P )

[n89]

Napisane przez Durga

U mnie nie tyle co wyścig szczurow ale nie jesteśmy zgrana kalsą...każdy ma swoje życie, swoją paczke znajomych dlatego moja klasa nie tworzy szczególnie przywiązanej do siebie społecznosci - jest jedna grupka złożona z 4 osob które sie przyjażnią i tyle reszta to tacy samotnicy jak ja lub osoby mające znajomych poza szkoła..

W mojej klasie jest podobnie. Klasa liczy 29 osób, z czego:
-większość ludzi jest z jednego miasta, dużo osób zna się już ze sobą od podstawówki, tylko jedna dziewczyna jest na Śląsku od dwóch lat, a wcześniej mieszkała niedaleko Poznania
-14 osób (w tym ja) to dojeżdżający z różnych miejscowości, np. ja i mój kolega z Gliwic, reszta z innych miejscowości- dojeżdżają np. po dwie osoby z jednego miejsca i też znają się z gimnazjum.
I teraz jest tak, że 'każdy sobie rzepkę skrobie'- niektórzy są w większych grupach, mieszkają w jednym mieście i tam się spotykają, chodzą na imprzey.. Inni natomiast znają się już od lat, dobrali się np. we dwoje i izolują się od reszty, inni też mają znajomych poza szkołą. Może za bardzo zgrani nie jesteśmy, ale klasa nie jest najgorsza. Myślę, że nawet jak już skończę liceum z kilkoma osobami będę utrzymywać kontakty.

[IR1988]

Napisane przez Durga

A w jakiej jesteś szkole? Liceum profilowane? Technikum?

Technikum

[HulaGirl]

Napisane przez malenstwo89

o, własnie myślałam o takim wątku,a tu prosze juz jest i to bardzo rozwinięty mogę do Was? polski, angielski, gegra, biola- nad poziomami ciągle się waham a tego jutrzejszego apelu to Wam zazdroszczę, ja mam na 9 i od razu polski, matme i dwie fizy (rozszerzenie mat-fiz-inf :P )

witamy, witamy

tak z ciekawości spytam, skoro niektóre z Was mają juz lekcje w poniedziałek, to skąd macie plan na jutro?

ja też zdaję geo więc będziemy się wspierac

[berethalia]

ja podobnie! gdyz nawet w zasadach rekrutacji pisze sie ze biora pod uwage tylko wyniki matury. i te pkt sa teraz najwazniejsze.
co wcale nie oznacza ze mam zamiar reszte oleje, zobacze jak sie ulozy. jak beda mnie nauczycile denerwowac to oleje. bo w tym roku same takie przedmioty jak pp, wos mam to nie powinni wnikac.
no ale obiecalam soebie ze bede miac 5 z matmy i na to troszke popracuje;-)
a tak pozatym u mnie lo punktowane, wy tez w punktowanym??
w punktowanym latwo sie zarobi na te 4 i ma sie gdzies przemiot!

[malenstwo89]

jest ponoć podany na stronie szkoły aczkolwiek ja i reszta mojej klasy wiemy od kumpla, który ma dobre układy z gronem

[malenstwo89]

co to jest lo punktowane?

[berethalia]

u mnie plan juz od paru dni lae na szcescie jutro nie mmay lekcji;-)