2009-09-18, 21:06 | #2371 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 343
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Kochane Moje POMOZCIE!!
Mam wielki problem z oduczenie Filipa siusiania w pieluszki. Moze zaczne od poczatku.. Moj maz byl zdannia ze dziecko uczy sie siusiac jak zaczyna siadac, wiec od 9 m-ca pokazywalam mu nocniczek i tlumaczylam ze tam sie siusiu robi i kupoke itp. Nie dawalo rezultatow przez 2 tyg. Zrezygnowalam ;/ Jak Filip mial niecale 1,5 roku znow zaczela ale jzu chodzil myslallm ze juz jest na tyle duzy ze bedzie rozumial.. tak przez 3 tyg tylko siusil na panele NIC. Teraz od tygodniaa znow zaczela ma nocniczek i nakldke na toalete ale tylko wciaz siusia na panele , choc, wczoraj przyszlam z kuchni (gdyz mamy mieszkanie pietrowe, na dole kuchnia i pzredpokoj a na gorze duzy pokoj i lazienke) i nasiusial kolo nocnika ale nie do!!. Choc oczywiscie 4 wczesniejsze razy byly gdzies na panelach w pokoju... juz nie wiem co robic... Prosze Pomozcie
__________________
CUD NARODZIN MOJEGO SYNA |
2009-09-19, 09:48 | #2372 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Agatko, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo zdrówka, szczęścia, pięknych przygód i wspaniałych zabaw z braciszkiem lub siostrzyczką Filipku, wszystkiego co najlepsze, zdrowia, szczęścia i wielu radości
|
2009-09-19, 10:00 | #2373 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Agatko życzę Ci worka słodyczy, uśmiechu od ucha do ucha na pochmurne dni i zdrówka
Filipku rośnij zdrowy i wesoły, baw się od rana do nocy bo na tym polega dzieciństwo! Werii ja moge Ci tylko doradzić cierpliwość i wytrwałość niech siusis na panele do momentu aż zrozumie do czego słuzy nocnik. Ja za radą Dorki wlozyłam podkład na noc i 2 nocki dziecię wytrzymało do 5 a ze trzeba wstać skoro świt.....Nikt nie mówil ze bedzie łatwo! Jakoś pusto tu...ale pogoda jeszcze piękna to trzeba wykorzystywać każdy promyczek sloneczka i ciepełka nie? U nas pomalutku. Weronika mówi już świetnie, jedzenie przyjmuje w ilosciach dla wrobelka ale za to misia karmi regularnie i ostrzega że musi dmuchać bo gorącie. Mówi już swoje imie Nika i nazwisko bez ucinania. Pamięta i opowiada dużo z dnia poprzedniego przy sniadaniu ...dorośleje |
2009-09-19, 10:25 | #2374 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Serdeczne życzenia urodzinowe dla księżniczki Agatki oraz Filipka Cytat:
W naszym żłobku jest zwyczaj, że jak dziecko ma urodzinki to na główkę dostaje diadem Cytat:
Ale ja ich szybko ukręcę Cytat:
Śliczny ma wózeczek Cytat:
-------------------- U mnie nawał roboty 1. Torcik dla księżniczki, no przecież każda księżniczka musi mieć swój pałac 2. Tort dla Filipka, no samochód rzecz jasna |
||||
2009-09-19, 13:45 | #2375 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Najserdeczniejsze zyczenia dla Olusi,Klaudii,Agatki i Filipka
przepraszam,ze tak pozno,ale mielismy gosci i pewnie dopiero w poniedzialek zaczne dochodzic do ładu i składu wczoraj popedzilam na wesele,prace juz zaliczylam,Panowie moi na Safari pojechali,wiec ide sie zdrzemnac, bo o 16 musze wracac do pracy. odezwe sie w przyszlym tyg,jak ogarniemy wszystko. mielismy taki zajety tydzien,ze az milo az wstyd sie przyznac,ale obiad gotowalam ostatnio w poniedzialek milego weekendu i imprez urodzinowych
__________________
-7kg |
2009-09-19, 15:43 | #2376 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
witam
Cytat:
Cytat:
no no - ja czasami 2 razy w nocy muszę biegać do kibelka ale i tak wolę to niż pieluchy. Cytat:
no cóż- - tylko tak mogę to zkomentować. a my już dziś 2 spacerki zaliczyłyśmy bo pogoda ładna. jeden połączony był z zakupami ale w drodze powrotnej był godzinny postój w parku. trzeba było "poćwiczyć"na sprzętach no i kulki pozbierać a na koniec zrobic mamie kupkę w majtki. oczywuście mama przygotowana i nie zakłóciło nam to bardzo spacerku. no a teraz poszłysmy na troszkę tak naprawdę to zrobić drzemkę. w domu coś nie może a że marudna była strasznie to zabrałam wózek, poduszeczkę i jak tylko sie położyła to po 15 minutach już spała i ja wróciłam do domku i mogę trochę odpocząć bo głowa mnie tak boli że chyba zwymiotuję od tego. za to prezenty urodzinowe służą bo potrafi nawet pół godziny siedzieć przy swoim komputerze siedzieć. najlepsze i tak są piosenki dla dzieci- jeszcze jak mama śpiewa. ona lubi "kolorowe kredki", " a ja wolę moją mamę""fantazja" no i "czarne jagódki". a jak z mamą tańczy to już jest w pełni szczęśliwa. no i życzonka dla Agatki i Filipka Kolorowych snów... Uśmiechu od ucha do ucha... Pięknych bajek na dobranoc... Własnego pieska i kotka... Co dzień nowych przygód... Butów siedmiomilowych... Gwiazdki z nieba... Wspaniałych przyjaciół... I wesołej rodzinki... no i fotki z urodzin tylko 2 bo tż coś mało robił
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png Edytowane przez dorka19801 Czas edycji: 2009-09-19 o 15:45 |
|||
2009-09-20, 10:08 | #2377 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Tobiaszku wesołego dzieciństwa, zdrówka i całego pokoju autek
Coś nam wątek zamiera? np mama Tobiaszka?amba?a Moona, Motylek,Demonik,Joli, Esz????????Tęsknimy....:c mok: Klaudia boska, w dodatku wystrojona że aż dech zapiera! ---- My już troche niedzieli odbebniłyśmyW kosciele zachowywala się super, raz zawolała siku więc wyszłysmy potem tradycyjnie stała jak aniołek i powtarzała to swoje sina i ducha amen. Na szczęscie już nie zabiera ofiary z koszyka ksiedzu tylko potrafi wrzucić monetę. Dostała w nagrodę od mamusi batonika mysląc ze to dał ksiądz za pieniążkamłoda jest... teraz już "komarka ucina". Dziś mamy zaplanowane popoludnie w parku i robienie ludzików bo pieknie jest Czy Wasze skarby piją już same ze szklanki? My się staramy ale dluga droga przed nami... Ma słomki, bidon i kubek niekapek ale chyba najlepiej by już było nauczyć ze szklanki? a moze jeszcze jest na to czas? jak Wy uczycie czy nie? Miłej niedzieli |
2009-09-20, 13:00 | #2378 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Eldorado południowo-wschodnie
Wiadomości: 1 487
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Spóźnione ale serdeczne życzenia dla Klaudii,Agatki i Filipka 100 lat, 100 lat, 100 lat
Klaudia wygląda ślicznie, jak już ona duża i poważna, zazdroszczę, że chodzi w sukieneczkach. Matylda nie chce wogóle ubierać ani sukienek ani spódniczek, nie bawi się lalkami, tylko ciągle biega za starszymi chłopakami, bawi się taty narzędziami , klockami i samochodami (coś chyba się jej pomieszało w głowie). Może napiszę parę słów z nudów. U nas wielki bunt 2-latka, tarzanie sie po chodnikach, płacz na całe osiedle, protesty na każdym kroku-wymiękamy. Nic nie pomaga, kary, nagrody, obiecani-cacanki.... Po bilansie 2 latka: waga 12kg, wzrost 84cm (mała bo my jesteśmy niscy) reszta testów ok. Jesteśmy bez nocnika chyba od 2 m-cy, picie ze szklanki, Matylda ładnie się rozwija, zna wszystkie kolory, liczy do 10, zna troche liter i cyferki no i czasem wie co napiszę jej na kartce. Z mowieniem jest gorzej, mówi wszystko w zdaniach góra po 2-3 słowa, jeszcze niezbyt wyraźnie. Czesto używa zwrotów grzecznosciowych proszę , przepraszam, dziękuję itp. Ogólnie tatuś zakochany w córeczce a córeczka włazi mu na głowę Moze jeszcze fotki na dowidzenia. P.s. Aha i zaszczepiłam ja w koncu ta tężec, ksztusieć i cos tam, czeka nas MMR-zwlekam. W żłobku daja za darmo pneumokoki i meingokoki(czy jak to się pisze) zapisaliśmy ją na szczepienie-ale nie wiem czy pójdę, trochę się boję,moze coś doradzicie Edytowane przez ebena Czas edycji: 2009-09-20 o 13:20 Powód: poprawa |
2009-09-20, 21:26 | #2379 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Witajcie Jesienne!!!
Moona, mam nadzieję, że u Was lepiej, Oliego nosek i kolanka zagojone i humor bardziej dopisuje. Wy już chyba po przeprowadzce? I jak Wam się mieszka w nowym domku? Pysiu, wyglądasz pięknie, a Puchatek jest rozczulający i zabawny . Dorka, dziękuję. Jak mi się uda jutro wrzucę jakieś fotki na wątek. Fajnie, że rodzinki udane i prezenty trafione. A Klaudia to włosy ma że fiu fiu, takie gęste się wydają, wciąż się zmienia i rośnie jak na drożdżach. drożdżach dniu urodzin wygladała pięknie. Ivy, Olunia na ślubie wyglądała super, nawet suknia balowa jak na wesele przystało była, a i ta cekinowa torebka, super. Zdjęcie ze żłobka powala na kolana, nieziemsko wygląda w tym diademie, jak na królową przystało, a ten uśmiech cuuudny. Myshia, masz bardzo fajne pomysły, myślę, że takie zajęcia plastyczne to super sprawa, widać, że masz fantazję. Ja byłabym z takich zajęć zadowolona. Berbeaa, jak się czujecie? Wybrałaś łóżko dla Werki?? Brawa dla Weroniki za wszystkie postępy. Co do szklanki to Maja pije już sama, niewiele po roku zaczęła się uczyć. Weriidiana, ja nie wiem jak go nakłonić do siusiania na nocnik, może mu demonstruj na misiach, sama. Maja ogólnie nie miała z tym problemu. Myślę, że niedługo już załapie o co chodzi. A jak mu się uda, to musisz bardzo mocno podkreślić ważność tego wydarzenia , może to go zmotywuje. Maatra, także czekamy na Ciebie Ebena, zdolniacha z Matyldy, brawa za umiejętności. Ja bym Maję zaszczepiła, tym bardziej, że u Nas nigdy nic się po szczepieniach nie działo. A zdjęcia Matyldy no cóż, skoro modelka taka śliczna to inne być nie mogą. Kolejna dziewczynka z bujną czuprynką. Ja się dołączam do apelu Beatki, Murmelius też już wieki nie było, Joli nie zagląda,ehhhhh Dziewczyny wracajcie!!!!!! ---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ---------- U nas wszystko dobrze, co prawda Maja miała chwilowy katar i kaszel, ale już jest ok Korzystamy jak możemy z ostatnich podrygów lata, nie wyobrażam sobie zimy i większości czasu spędzanego w domu. Maja dużo już mówi, czasem za dużo, szczególnie jak idzie spać to jak kataryna nawija. Przerażają mnie jej zapędy kaskaderskie, skacze z łóżka, na zjeżdżalni najlepiej na stojąco i inne kwiatki. Dziś drugi raz zasnęła bez smoczka, mam nadzieję, że w nocy jak się przebudzi nie będzie wołać. Na razie odstawianie obyło się bez płaczu i mam nadzieję, że tak zostanie. |
2009-09-21, 11:21 | #2380 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Chłopaki: Maksymilianku i Mikołajku w dniu 2 urodzinek życzę Wam pogodnych minek, coraz nowszych przygód, sympatycznych kolegów i miłych koleżanek oraz zdrówka
|
2009-09-21, 21:50 | #2381 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Maksiu, Mikołajku, wszystkiego dobrego z okazji urodzin, zdrówka, szczęścia, słodkiego życia i spełnienia marzeń.
|
2009-09-22, 09:26 | #2382 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Blaneczko, w dniu urodzin życzymy Ci samych pogodnych dni, dużo zdrowia, uśmiechu, wspaniałych przyjaciół i ciągłego optymizmu, byś zawsze była tą pogodną iskierką
|
2009-09-22, 09:40 | #2383 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
witam
najlepsze życzonka urodzinowe dla Blanki, Mikołaja, Maksia i Tobiaszka:roz a: 82anusia- znam te zapedy kaskaderskie , super sprawa ebena-no to zdolna ta Twoja córka a fotki . śliczna dziewczyna. a że niziutka - oj tam - ja mam 158 cm i nie narzekam i wydaje mi się że to wcale nie jest tak mało jak na dziewczynkę.no cóż- może musi dorsnąć jeszcze do lalek. klaudia uwielbia lalki i sukienki a w spodniach to nie bardzo a zabaway woli jednak z chłopcami. berbeaa- picie ze szkalnki tzn z kubeczka to tak nam jakoś łatwo przyszło. już dawno temu jak poszła do żłobka. powoli odstawialiśmy butelkę . piecie w niej dostawała na noc od długiego juz czasu picie dostaję w butelce po wodzie mineralnej z niekapkiem. z butelki piła kakao a teraz też już nie.zawsze do sniadanka i kolacji stawialiśmy jej kubeczek i ona bardzo to lubiła bo chciała tak jak my.łatwiej nam to przyszło niż siusianie do kibelka. coś ostatnio bardzo zajęta jestem no i dużo czasu staram się spedzać na świeżym powietrzu póki pogoda dopisuje. też nie wyobrażam sobie zimy.klaudia robi coraz większe postępy w rozbieraniu i ubieraniu się.tylko strasznie madra się robi i coraz trudniej decydować mi w czym pójdzie do żłobka. ona sobie sama wybiera. o butach już nie wspomnę- ma kilka ulubionych par i już. dostałam od siostry takie ładniutkie sandałki a Klaudia w żadnym wypadku nie chce ich załozyć. no cóż- ja spadam do pracy pozdrawiam dziewczyny które troszkę o nas zapomniały i przyłączam się do apelu- odezwijcie się miłego dnia
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
2009-09-22, 10:55 | #2384 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Blaneczko niebieskooka życzę Ci promyczku uśmiechu, zdrówka, wypaśnych zabawek i serdecznych przyjaciół
Matyldzia wyglada bardzo słodziutko. taka laleczka. Brawo dla Klaudusi za postępy! Akrobatka Maja jest tak? Gratki za pozytywne rozwijanie. ach to dzieciństwo.... ---- My wczoraj zakupilismy jej traperki i był klopot z przekonaniem jej że teraz jesienią będzie musiała nosić butki z usztywnioną kostka. Dzis do południa w nich biegała po domu, co by sie nożka przyzwyczaiła. Teraz już śpi a ja biore się za obiad. Brokułowa i naleśniki. Weronice jak się jakis ciuch nie podoba i jej zalożę to mówi źle źle W półce ze swoimi ciuchami potrafi "układać godzinę a przez następne 10 min. ja |
2009-09-22, 13:03 | #2385 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
a obiad brzmi pysznie.a u mnie będą leniwe ale dopiero na kolację. w pracy tylko 2 godzinki dziś to jeszcze mogę sie chwile poobijać. wyprasowałam stertę prania. nastepne 2 wiszą . to i tak jest dobrze. a po żłobku nie wracamy do domku tylko idziemy do parku.umówiłam się już z koleżnką. ona ma 3 to jest nam bardzo wesoło a obie mamy trochę dosyć piaskownicy.
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|
2009-09-22, 16:27 | #2386 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 1 338
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cześć Dziewczyny,
Odzywam się po małej przerwie, u nas spore zmiany się szykują, bo najpierw czeka nas przeprowadzka, później (w maju)Amelka zostanie starszą siostrąMam nadzieję, że nie będzie bardzo zazdrosna. Z mówieniem nadal jest leniuszkiem, ale w ostatnim czasie mamy spore postępy. Pieluchy nadal są, ale po malutku idziemy na przód Ze szklanki pije, ale jak ja ją trzymam, za to z kubka potrafi napić sie sama. Sama zakłada sandałki. A po ostatnim wyjeździe na działkę, wróciła z 30 maleńkimi drzazgami w rączkach, na szczęście wszystkie ładnie powychodziły. Te większe nawet pozwoliła sobie wyciągnąć na żywca, resztę dokończyłąm jak zasnęła. Poza tym, buziaki urodzinowe dla wszystkich Dwulatków
__________________
Amelka 09.09.2007 Nadia 06.05.2010 |
2009-09-22, 16:55 | #2387 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Spóznione życzenia dla Wszystkich naszych 2latków
Ostatnio nie bardzo mam czas ...muszę nadrobić zaległości... Zdjęcia dzieciaków
__________________
*** -12,5kg*** |
2009-09-23, 06:39 | #2389 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Bardzo dziękujemy za pamięć wszystkim wirtualnym ciociom
|
2009-09-23, 08:10 | #2390 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
z pieluchami róznie bywa- w koncu i Ty o nich zapomnisz ja też wiecznie zabiegana jestem. no cóz- takie czasy. dobrze że do pracy na 11 to mam chwilke dla siebie. tzn na ugotowanie obiadu, zjedzenie sniedanak, ułożenie włosów. dobrze że w domku wczoraj ogarnęłam bo dziś i jutro w pracy do wieczora. wczoraj byłam z koleżnką w innym parku niż zwykle- nie w piaskownicy. i to był super pomysł. zabrałam kocyk, trochę jedzonka- chrupek , cisteczek , piłkę , maskotki i telefonik z muzyczką i dzieci miały super zabawę lepszą niż w piaskownicy. Klaudia była tak grzeczna że aż byłam w szoku bo ostatnio mały łobuziak z niej i na placu zabaw ciągle muszę za nią biegać a czasmi po prostu nie mam siły. a wczoraj obie z koleżanką odpoczęłyśmy.jej przy 3 dzieci też potrzebny był taki relaks. ten park to pewnie znacie ostatnio z telewizji- Park Ocalałych- zaraz koło mojego bloku. jest tam dużo ładnie skoszonej trawy, daleko od ulicy i nie muszę biegać za dzieckiem bo wiem że nic tam jej nie grozi. minusem jest to że tam nie praktycznie zadnej ławki- no może 2. ale z kocykiem było super. miłego dnia
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|
2009-09-23, 11:05 | #2391 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Sto lat! Sto lat! Niech zyje Blanka nam! Niech zyje nam!
Samych szczesliwych i pelnych radosci dni. Badz zawsze wielka radoscia i duma dla swoich rodzicow! Troche spoznione, ale szczere zyczenia od cioci celki i Adasia |
2009-09-23, 13:49 | #2392 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Najlepsze życzenia urodzinowe dla Martusi, dużo zdrowia, radości, szczęścia i spełnienia marzeń Simonku, samych słonecznych dni, wspaniałych przyjaciół, dużo zdrowia i energii do zabawy, pogody ducha i ciągłego uśmiechu na twarzy
|
2009-09-23, 15:38 | #2393 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dzień dobry!
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich dwulatków, a także wizażowych maluszków, które dopiero będą świętowały swoje drugie urodzinki Dziękuję bardzo w imieniu Agatki za piękne życzenia i wirtualne prezenty.Długo się nie odzywałam, przepraszam. Właśnie kończę sesję ( zostały mi 2 przedmioty). Jaja wyszły ze szkołą, pomyłkowo skreślili mnie z listy studentów, odkręcanie zajęło kilka dni, i uciekły mi 2 terminy egzaminów i niestety są jeszcze przede mną. Najgorsze jednak już mam za sobą, wszytskie wpisy traktują jako pierwszy termin, choć średnia i tak będzie dużo niższa niż w poprzednim semestrze. Do remontu narazie się przymierzamy, ale znając życie mój małż zacznie jak będę na porodówce Agatka właśnie śpi, w przyszłym tygodniu idziemy na bilans dwulatka. Ogólnie ma się dobrze, gada jak najęta, coraz więcej używa poprawnych wyrażeń i zwrotów. Czasem się zapomina i nadaje gwarą, wtedy ciężko zrozumieć o co chodzi, chyba, że wyłapię w kontekście ( prawie bystrzak się ze mnie zrobił). Na nocnik nadal nie siada, sika na podłogę, nawet patrząc prosto w oczy i opowiadając jak to minąl jej dzień Smoczek odstawiony, je samodzielnie, pije z kubków, szklanek i butelek bez problemu, wózka praktycznie nie używamy. Rozwija się dobrze, we własnym tempie choć przy Waszych pociechach to maleńki dzidziuś . U mnie tak sobie, to już 23 tydzień, dzidzia jest maleńka ( waży ok 240 g, a powinna ok 450g) to dla mnie kolejny powód do zmartwień. Wizyty mam co 2 tygodnie i się zastanawiam, czy wszystko ok, czy lekarz nie chce mnie martwić a sam obserwuje... Wpadam już w paranoje, ufam swojemu lekarzowi, z Agatką też mnie prowadził i było ok. maluszek jest zdrowy, ale początki nie były łatwe i martwię się, że to się źle odbiło na nim dlatego taki malutki. Płci nadal nie znamy. Spadam trochę się pouczyć, może coś mi wejdzie i zostanie w tej głowie . Buziaczki |
2009-09-23, 20:48 | #2394 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
dla Martusi i Simonka z okazji 2 urodzinek. Rośnijcie zdrowo i szczęśliwie a rodzice niech będą z Was dumni! 100 lat dzieciaki
|
2009-09-24, 09:38 | #2395 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
dziekujemy bardzo za zyczonka
sami tez skladamy zalegle, bo znow nas troszke nie bylo jestem zalamana . nie mam juz sily. odkad Simon zostal odsmoczkowany,zycie sie do gory nogami wywrocilo. walenie glowa w co popadnie,pobudki ok 12 w nocy i zamiast zawolac mamo ,tato, budzi nas odglos uderzania w lozeczko,oczywiscie glowka.ostatecznie laduje u nas ,bo uspokoic sie go nie da. ma straszne koszmary i krzyczy przez sen, potrafi przebudzic sie w nocy i bic mnie z calej sily po twarzy ,krzyczac przy tym moje.karny jez pomaga ,tylko troche.dzis z premedytacja nasikal nam na dywan i juz 2 razy na panele. dodam tylko,ze wypadki sie juz nam nie zdarzaly.potrafilismy wyjechac na caly weekend i Simon pieknie z publicznych toalet korzystal,wiec wiem,ze robi to na zlosc.spycha mnie z fotela, bo on akurat chce tam siedziec,powiem nie,glowa juz na scianie..... dzis idziemy do lekarza w sprawie kataru i kaszlu,przy okazji poprosze o pomoc, bo nie wiem co robic,naprawde nie wiem kupilismy mu nowe lozko z nadzieja,ze je polubi i jak kiedys bedzie chcial spac sam cale noce http://www.gltc.co.uk/fcp/product/-/...88d55471fdbdad jutro powinni je juz\ dostarczyc,szczerze watpie,ze to cokolwiek zmieni.... pomijam fakt,ze lozko mi sie srednio podoba i wybralismy je tylko dlatego,ze Simon kocha Boba nad zycie. drzemki w ciagu dnia poszly w zapomnienie,na samo slowo spac mamy wielka histerie, niech mi ktos powie,ze kazde dziecko o smoczku zapomina szybko to najzabwniesze jest ,to ze uzywal go tylko do drzemek i w domu, nigdy poza....wiec o co to wielkie HALO ??? ************************* ****** Joli mam nadzieje,ze z dzidzia wszystko bedzie OK moja ko0lezanka tez miala o polowe mniejsza wage,ale wszytsko zakonczylo sie pomyslnie,wiec trzymamy kciuki Ebenko Matylda wyglada przeouroczo,a te jej loczki ************************* ******* urodzinki bardzo udane,prezenty bardzo przemyslane i trafione w weekend jedziemy do parku rozrywki z kilkoma znajomymi i ich pociechami,zapowiada sie swietna zabawa....bo poza domem moje dzieko jest bardzo grzeczne edit: dodaje kilka zdjec ze zlobka, bo zostawilam aparat i panie byly tak mile,ze mi sfotografowaly caly dzien Simonka
__________________
-7kg Edytowane przez maatra Czas edycji: 2009-09-24 o 09:54 |
2009-09-24, 14:01 | #2396 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cześć!
Przede wszystkim składam najserdeczniejsze życzenia wszystkim jubilatom i jubilatkom! Michał pije ze szklanek, kubków, bidonów. Niestety nie radzimy sobie z nocnikiem. Nie naciskam więc może dlatego to tak opornie idzie... Poczekam jeszcze trochę, może dojrzeje Mam kolejny pomysł na zajęcia. NA podwórku przedszkola jest taki paskudny płot. Pomyślałam żeby wziąć stare prześcieradła i żeby dzieciaki pomalowały stopami i łapkami i powiesimy na płocie. Tylko zastanawiam się nad farbami. Plakatówki się zmyją a akryle nie spiorą się z ubrań pogadam z panią dyrektor, zobaczymy czy w ogóle rodzice się jacyś zgłosili na te zajęcia...? Maatra - widać że Simonek się fajnie bawi w żłobku Edytowane przez myshia Czas edycji: 2009-09-24 o 14:01 Powód: dopisek |
2009-09-24, 14:03 | #2397 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Najserdeczniejsze życzenia dla Wszystkich dzieciaczków, a w szczególności dla 2-latków naszych kochanych przesyła Edyta i Marta
Dziękujemy bardzo za życzenia. Brakuje mi czasu na to żeby częściej do Was wpadać choć nie ukrywam, że podczytuję forum. dzieciaczki zmieniają się cudnie. czasem jak ktoś ze znajomych pokazje mi fotke Marty sprzed 2 lat to aż trudno uwierzyć, że to moja córa Tak bardzo się zmieniła. cieszę się,że rośnie(14 kg, 92 cm), że uczy się coraz wiecej, że staje się bardzo samodziena. zasługa w tym największa żłobka, do którego chodzi od 3 tygodni.Początki nie były łatwe ale powoli jest coraz lepiej. Niestety nie omijają ją choroby.Teraz np załapała przeziębienie. Mam nadzieję że z czasem się uodporni. w żłobku jak i na osiedlu rządzi dzieciakami ale to norma-charakterek po mamusi. Za to mówić się leniuchowi wcale nie chce, z odpieluchowaniem nie mam już siły, Czas pokaże tylko nie wiem czy wytrzyma to moja podłoga Urlop spędziliśmy w Londynie i nad polskim morzem. Było super. Nawet lot samolotem to pikuś(Pan Pikuś ) Poza tym po staremu:żłobek praca żlobek dom i ta w koło. Nasze zmęczenie sięga zenitu......ale nikt nie mówił,że będzie łatwo. Buziaki również dla przyszłych mam. Tylko pozazdrościć. Ile ja bym dała, by znów móc poczuć pod serduszkiem 2 istotke Niestety tż jest nie do przegatania w tej kwestii a mi niestety biegną nieuchronnie latka. jeszcze raz Was serdecznie pozdrawiam i przesyła mega buziaki E.
__________________
|
2009-09-24, 14:14 | #2398 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
i jeszcze kilka fotek
__________________
|
2009-09-25, 11:27 | #2399 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
witam
Cytat:
u nas odwrotnie- tż chce drugie ja nie myshia- myślę że chetni sie znajdą na te zajecia maatra- oby łózeczko pomogło bo to co opisujesz brzmi przerażająco.fotki super. Simulek widać zadowolony. chyba lubi bawić się z dziećmi. a my dziś nie poszłysmy do żłobka. nie chciało mi się. za to moje dziecko też chyba chciało spedzić dzień w domu.jest strasznie grzeczna.do 11.30 dała mi poleżeć w łózku i nawet udało mi sie w tym czasie podrzemać. Klaudia ładnie sie sama bawiła. zrobiła nawet kupke na nocnik. jak dziadek wróci z zakupów to bierzemy się za pierogi z serem no i kapustą i pieczarkami. miłego dnia
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|
2009-09-27, 07:46 | #2400 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Składam wszystkim zaległe życzenia urodzinowe (aż wstyd, że tak się zapuściłam ):
Tobiaszkowi Maksiowi Mikołajowi Blaneczce Martusi Simonkowi Tymusiowi Kubusiowi Tort dostaniecie ode mnie dzisiaj zbiorowy, ale taki, który najbardziej mi się spodobał Fotki z urodzinek suprowe Cytat:
Cytat:
Boże ja jeszcze nie byłam z Olą na bilansie... może w przyszłym tygodniu nam się uda dojść w końcu Cytat:
|
|||
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:55.