Shih Tzu cz. II

[tristen21]

Napisane przez winogronek

Niestety ma za dużo sodu i pewnie miedzi też a tego musi być jak najmniej w takiej karmie dietetycznej.
Przepatrzyłam wszystkie diety na wątrobę i wszystkie mają kukurydze na pierwszym miejscu :/
A nie chcesz po prostu gotować ? Dziewczyna na dogo wyciągnęła psa właśnie na esentiale forte tym hepaticu royala i gotowała cytuje"
np ryż, marchew, pierś z kury, wątróbka, rybka gotowana"
Ja pamiętam też gotowałam i pies po paru miesiącach byl jak nowy.

http://www.dogomania.pl/forums/1117-W%C4%85troba na dogo jest cały dział o tych chorobach poczytaj

hmm no sodu z tego co widze to RC ma jeszcze wiecej oj ciezko z ta karma...winogronku wiesz no teraz wlasciwie to tak jest ze ja gotuje - dzien w dzien kurczak z ryzem i marchewka a karma lezy i jak juz bardzo zglodnieje wieczorem to ja rusza, wiec albo calkiem jej wyeliminuje sucha karme albo bede dalej kombinowac z innymi, tylko ze to tak troche marnie kupowac caly czas nowe karmy jak sie nie beda sprawdzac bo np Hepatica ludzie zachwalaja a u Molly po nim biegunka i nie chce tknac. A kazde opakowanie ma minimum 1-1,5 kg. Musze sprobowac jej ugotowac watrobke kiedys bo nigdy nie jadla nio i rybke czesciej dawac plus ryz... i moze jakos to bedzie. Plus Essentiale forte. Musze zbadac jej teraz krew i zobaczymy jakie beda wyniki. Dzieki za linka - na pewno poczytam !!! A tak swoja droga dziewczyny czy taki piesek (Molly ma 1 rok i 3 miesiace) powinien dostawac tylko 1 posilek dziennie? Ona dostawala kolo godziny 12 gotowane i niestety ostatnio rodzice ja nauczyli ze dostaje jeszcze miske kolo 16-17. Protestowalam ale nie mam sily przebicia bo jestem wtedy w pracy jeszcze.
Monika dzieki za namiary - moze faktycznie sie skonsultuje. Chcialabym zeby wyszla z tych problemow bo naprawde mam dosc tego jak ona sie meczy jak ma biegunke nio i ja mam wtedy nieprzespane noce i spacerki w pizamie.
A tak swoja droga to wet mi ostatnio cos o sterydach mowil... ze tylko takie leczenie lakmi moze zaproponowac juz tylko - a ja jej nie chce faszerowac sterydami.

[monika733]

Napisane przez tristen21

Monika dzieki za namiary - moze faktycznie sie skonsultuje. Chcialabym zeby wyszla z tych problemow bo naprawde mam dosc tego jak ona sie meczy jak ma biegunke nio i ja mam wtedy nieprzespane noce i spacerki w pizamie.
A tak swoja droga to wet mi ostatnio cos o sterydach mowil... ze tylko takie leczenie lakmi moze zaproponowac juz tylko - a ja jej nie chce faszerowac sterydami.

Moja suka nie jadła , nie chodziła, leżała w kocie łuzka i wzdychała -- siedziałam przy niej nocami i wyłam jak wilk. Pani Janeczek w przeciągu 2 tyg postawiła ja na nogi , kolejne dni to leczenie i nabieranie sił ! A teraz jest zdrowa i naewet mamusią była/ jest pięknych zdrowych szczeniorków !
Koniecznie skontaktuj się z wetką Janeczek -- to wspaniały, młody specjalista. Poznałam ja przez osobe której uratowała najpierw kota a potem psa !!
Sterydy to OSTAECZNOŚĆ , na to sie nie śpiszmy ----- dwoń , dzwoń, dzwoń !!

[NESI123]

Czesc dziewczyny! wczoraj bylam z nesi na przegladzie tego guzka po sterylce... po kilku dniach podawania antybiotykow guzek zamiast zejsc to sie powiekszyl. No i weterynarz powiedziala ze to jest jakas reakcja na szwy te pod skora, mowila ze rzadko sie to zdarza u psow po sterylce ale sie zdarza czasami. No i wcisnela jej do tego guzka troche sterydu i powiedziala ze jak sie do piatku nie zmniejszy to musza go wyciac... tylko ze to juz mnie za kieszen pociagnie oczywiscie ... no wiec lepiej zeby sie to cholerstwo zmniejszylo...

[winogronek]

Napisane przez tristen21

hmm no sodu z tego co widze to RC ma jeszcze wiecej oj ciezko z ta karma...winogronku wiesz no teraz wlasciwie to tak jest ze ja gotuje - dzien w dzien kurczak z ryzem i marchewka a karma lezy i jak juz bardzo zglodnieje wieczorem to ja rusza, wiec albo calkiem jej wyeliminuje sucha karme albo bede dalej kombinowac z innymi, tylko ze to tak troche marnie kupowac caly czas nowe karmy jak sie nie beda sprawdzac bo np Hepatica ludzie zachwalaja a u Molly po nim biegunka i nie chce tknac. A kazde opakowanie ma minimum 1-1,5 kg. Musze sprobowac jej ugotowac watrobke kiedys bo nigdy nie jadla nio i rybke czesciej dawac plus ryz... i moze jakos to bedzie. Plus Essentiale forte. Musze zbadac jej teraz krew i zobaczymy jakie beda wyniki. Dzieki za linka - na pewno poczytam !!! A tak swoja droga dziewczyny czy taki piesek (Molly ma 1 rok i 3 miesiace) powinien dostawac tylko 1 posilek dziennie? Ona dostawala kolo godziny 12 gotowane i niestety ostatnio rodzice ja nauczyli ze dostaje jeszcze miske kolo 16-17. Protestowalam ale nie mam sily przebicia bo jestem wtedy w pracy jeszcze.
Monika dzieki za namiary - moze faktycznie sie skonsultuje. Chcialabym zeby wyszla z tych problemow bo naprawde mam dosc tego jak ona sie meczy jak ma biegunke nio i ja mam wtedy nieprzespane noce i spacerki w pizamie.
A tak swoja droga to wet mi ostatnio cos o sterydach mowil... ze tylko takie leczenie lakmi moze zaproponowac juz tylko - a ja jej nie chce faszerowac sterydami.

O rany i wet o tym wiedział ? Zasada główna w żywieniu takiego chorego pieska są małe dawki karmy ale kilkakrotnie w ciągu dnia ,bo to bardzo obciąża wątrobę Podziel sobie to jedno danie na 4 posiłki najlepiej

Z drowy pies powinien jeść 2 razy w ciągu dnia.

Nesi123 ty to masz pecha z tą sunią

[dzulka666]

Nesi biedna ta Twoja sunia, miejmy nadzieję że obędzie się bez kolejnej operacji

[NESI123]

noooo ciagle to cos cholerka... ale i tak bym jej nie zamienila na zadnego innego pieska

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

dzulka ja tez wlasnie mam nadzieje ze sie obedzie bez nastepnej operacji. ale jak dzisiaj rano wstalam i sprawdzilam guzka to mi sie wydawalo ze sie troszeczke zmniejszyl ale nie duzo, wiec jestem dobrej mysli na razie

[dzulka666]

Tak to jest z tymi naszymi psiaczkami wieczne wizyty u weterynarza
ale ja też za nic nie oddałbym moich dziewczyn

To trzymam kciuki za zniknięcie guzka

[NESI123]

dziekuje! dam znac w piatek czy zszedl czy nie...

[royalflush]

Nesi informuj na bieżąco co się tam z nią dzieje, kurde szkoda, żeby się męczyła ;/

Master od poniedziałku jest u mnie (w piątek jedziemy do domu) i póki co współpracuje nam się doskonale. jest nawet grzeczniejszy niż jak jest w domu narazie to tak na próbę, żeby zobaczyć jak to przyjmie, ale jeśli wszystko będzie dobrze do końca tygodnia to może nawet zostanie na stałe.

orientuje się ktoś czy w pkp trzeba jakoś płacić za bilet za psa albo jakieś inne wymogi są?

[strzalka44]

Z tego co się kiedyś orientowałam to jest jakaś stała kwota (kilka zł) którą się dopłaca za psiaka no i chyba na jednego psiaka powinien przypadać jeden właściciel ale to pewnie zależy na kogo się trafi i jaki psiak

EDIT: Wyczytałam że taka opłata wynosi 4 zł wystarczy w okienku powiedzieć że się jedzie z psiakiem i do twojego biletu powinien być podbity bilecik dla psa

[winogronek]

Napisane przez strzalka44

Z tego co się kiedyś orientowałam to jest jakaś stała kwota (kilka zł) którą się dopłaca za psiaka no i chyba na jednego psiaka powinien przypadać jeden właściciel ale to pewnie zależy na kogo się trafi i jaki psiak

EDIT: Wyczytałam że taka opłata wynosi 4 zł wystarczy w okienku powiedzieć że się jedzie z psiakiem i do twojego biletu powinien być podbity bilecik dla psa

I najlepiej by było mieć gdzieś w zanadrzu kaganiec dla psiaka bo jest taki wymóg ja zawsze trafiałam na wyrozumiałych konduktorów i nie zwracali mi uwagi ale wiecie zawsze można trafić na jakiegoś służbiste :/

[strzalka44]

No tak o kagańcu zapomniałam nie wiem skąd dla shih wziąć no ale chociaż taki prowizoryczny

A u mnie dzis w odwiedzinach był mały Kenzo (6 m-cy) shih mojej koleżanki , chłopaki się wyganiali i Tobi teraz padł i śpi
Mogła bym godzinami patrzeć jak oni biegają razem

[royalflush]

a słuchajcie, musi mieć transporter? bo mi rodzice nie przywieźli i będzie jechał na kolanach...

[winogronek]

Napisane przez royalflush

a słuchajcie, musi mieć transporter? bo mi rodzice nie przywieźli i będzie jechał na kolanach...

Nie musi , ja w ogóle nie mam na przykład

[royalflush]

no to nie tak źle hehe tylko tego kagańca nie mam ;/ ale może jakoś się uda.. w sumie przecież ani shih tzu nie gryzą ani też nei mają pyszczka na kaganiec, wiec nie wiem czego oni oczekują ;/

[NESI123]

Dziewczyny chcialam sie podzielic z wami wiadomoscia ze ten guzek na brzuszku u nesi sie znacznie zmniejszyl, praktycznie jest niewidoczny ale pod palcem jeszcze czuc, wiec mam nadzieje ze do jutra juz zejdzie. Cale szczescie bo naprawde nie chcialam zeby jej znowu tam rozcinali ten brzuszek i wycinali to co. Wiec ten zastrzyk ze sterydami pomogl yaaaaay

[winogronek]

Napisane przez NESI123

Dziewczyny chcialam sie podzielic z wami wiadomoscia ze ten guzek na brzuszku u nesi sie znacznie zmniejszyl, praktycznie jest niewidoczny ale pod palcem jeszcze czuc, wiec mam nadzieje ze do jutra juz zejdzie. Cale szczescie bo naprawde nie chcialam zeby jej znowu tam rozcinali ten brzuszek i wycinali to co. Wiec ten zastrzyk ze sterydami pomogl yaaaaay

[san_D]

Napisane przez NESI123

Czesc dziewczyny! wczoraj bylam z nesi na przegladzie tego guzka po sterylce... po kilku dniach podawania antybiotykow guzek zamiast zejsc to sie powiekszyl. No i weterynarz powiedziala ze to jest jakas reakcja na szwy te pod skora, mowila ze rzadko sie to zdarza u psow po sterylce ale sie zdarza czasami. No i wcisnela jej do tego guzka troche sterydu i powiedziala ze jak sie do piatku nie zmniejszy to musza go wyciac... tylko ze to juz mnie za kieszen pociagnie oczywiscie ... no wiec lepiej zeby sie to cholerstwo zmniejszylo...

Moja też kiedyś miała wyciskany, ale on zrobił się raczej z jakieś infekcji od pocierania brzuszkiem o podłoże(leżał śnieg wtedy). Psiknęła antybiotykiem, zeszło... niestety kasa to u mnie też aktualnie problem, a suzi się drapie(non stop prawie.. pcheł nie ma) i nie wiem co się dzieje... a sterylka dopiero w połowie wakacji, też ze wzgl na koszty.

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez NESI123

Dziewczyny chcialam sie podzielic z wami wiadomoscia ze ten guzek na brzuszku u nesi sie znacznie zmniejszyl, praktycznie jest niewidoczny ale pod palcem jeszcze czuc, wiec mam nadzieje ze do jutra juz zejdzie. Cale szczescie bo naprawde nie chcialam zeby jej znowu tam rozcinali ten brzuszek i wycinali to co. Wiec ten zastrzyk ze sterydami pomogl yaaaaay

No to super

[winogronek]

San_D zanim nie wykluczysz choroby fizycznej jak jakiś stan zapalny,alergie lub cokolwiek innego nie będzie można iść dalej, pies może drapać się też ze stresu, ale zanim nie zbadamy małej to nie mogę ci nic poradzić.

[NESI123]

[QUOTE=san_D;18916814]Moja też kiedyś miała wyciskany, ale on zrobił się raczej z jakieś infekcji od pocierania brzuszkiem o podłoże(leżał śnieg wtedy). Psiknęła antybiotykiem, zeszło... niestety kasa to u mnie też aktualnie problem, a suzi się drapie(non stop prawie.. pcheł nie ma) i nie wiem co się dzieje... a sterylka dopiero w połowie wakacji, też ze wzgl na koszty.

Sandra, moja nesi tez sie drapie. I tez nie ma pchel. juz jej kiedys dawalam karme dla alergikow ale to nic nie dalo, probowalam roznych specyfikow ale nic nie pomoglo. dopiero jak jej zmienilam szampony i odzywki na nawilzajace to troche mniej sie drapie.
A czy weterynarz zrobil test na jakies bakterie ? np. swierzb i te inne ? jesli nie to jak tam bedziesz to popros zeby zrobil to chociaz to moglabys wykluczyc. A jakimi szamponami ja myjesz ? sproboj jakies dobre nawilzajace, bo moze ma sucha skore i dlatego tak sie drapie.
A jaka dajesz jej karme ? probowalas juz tej karmy dla alergikow ?

[monika733]

Napisane przez NESI123

Dziewczyny chcialam sie podzielic z wami wiadomoscia ze ten guzek na brzuszku u nesi sie znacznie zmniejszyl, praktycznie jest niewidoczny ale pod palcem jeszcze czuc, wiec mam nadzieje ze do jutra juz zejdzie. Cale szczescie bo naprawde nie chcialam zeby jej znowu tam rozcinali ten brzuszek i wycinali to co. Wiec ten zastrzyk ze sterydami pomogl yaaaaay

UUUUuuuuufffffffff - bardzo się cieszę !!!!

[NESI123]

Ja tez sie bardzo ciesze... Nawet nie wiesz jak mi ulzylo jak zobaczylam ze ten guzek znika....mam nadzieje ze nie bede musiala odwiedzac weta do nastepnych szczepionek

[monika733]

Napisane przez NESI123

Ja tez sie bardzo ciesze... Nawet nie wiesz jak mi ulzylo jak zobaczylam ze ten guzek znika....mam nadzieje ze nie bede musiala odwiedzac weta do nastepnych szczepionek

Zdaje sobie sprawe bo miałam chorą sunie ---- to tragedia !
Ale najważniejsze że wszystko jest juz OK !! klask i:

[dzulka666]

Napisane przez NESI123

Dziewczyny chcialam sie podzielic z wami wiadomoscia ze ten guzek na brzuszku u nesi sie znacznie zmniejszyl, praktycznie jest niewidoczny ale pod palcem jeszcze czuc, wiec mam nadzieje ze do jutra juz zejdzie. Cale szczescie bo naprawde nie chcialam zeby jej znowu tam rozcinali ten brzuszek i wycinali to co. Wiec ten zastrzyk ze sterydami pomogl yaaaaay

Suuper


San_D moja Sisi jest alergiczką i poza tym że jest na odpowiedniej karmie to raz na miesiąc muszę chodzić z nią na czyszczenie gruczołów i to naprawdę działa nie drapie się już tak. Może powinnaś spróbować

[winogronek]

Napisane przez dzulka666

Suuper


San_D moja Sisi jest alergiczką i poza tym że jest na odpowiedniej karmie to raz na miesiąc muszę chodzić z nią na czyszczenie gruczołów i to naprawdę działa nie drapie się już tak. Może powinnaś spróbować

Warto nauczyć się samemu opróżniać gruczoły to nic trudnego a kasa zaoszczędzona.

[dzulka666]

Napisane przez winogronek

Warto nauczyć się samemu opróżniać gruczoły to nic trudnego a kasa zaoszczędzona.

Masz rację z kasą ja płacę 20 zł za 0,5 minutowy zabieg ale wolę iść do weta bo dla mnie jest to zbyt obrzydliwe

[BIG]

Czy mogę prosić o namiar na dobrą,polecaną hodowlę-Sląsk,może być trochę dalej.
Dzięki.

[NESI123]

Dziewczynyyyy.... co za porazka!!!!! wyobrazcie sobie, ze wczoraj wieczorem guzka juz prawie nie bylo a dzisiaj rano jej sprawdzilam brzuszek a tutaj guz doslownie na pol brzuszka... to nie guz teraz tylko jakas gora !
Za 2 godziny ide z nia do weta. Ale doslownie w szoku jestem zeby przez noc cos takiego jej uroslo...
Oni musieli cos spieprzyc z ta sterylizacja a teraz mi wciskaja kity ze to jest reakcja na szwy te pod skora... akurat... przeciez mi nie powiedza ze spieprzyli no nie ?
A skoro ja juz zaplacilam $400.00 za ten zabieg sterylizacji to teraz oni powinni to naprawic i nie brac pieniedzy za to no nie ? jak uwazacie ? powinnam sie wyklocic z nimi ?

[monika733]

Napisane przez BIG

Czy mogę prosić o namiar na dobrą,polecaną hodowlę-Sląsk,może być trochę dalej.
Dzięki.

http://www.elmandi.i8p.eu/

[marta24lata]

hej, słuchajcie jak to jest z pchłami u shih tzu?? Denis ostatnio się ciągle drapie, boje się że dostał pcheł od psa, którego już mamy w domu (kaukaz), który co prawda posiada obroże na pchły i dodatkowo jest skrapiany płynem raz do roku, ale ciagle przebywa na dworze więc myśle że pchły posiada. jak się ich pozbyć z mojego Denisa zanim się zadrapie?? błagam pomocy!!