Nieaktualne ogłoszenia, prośby o pomoc/o podpisy, informacje z sieci - WĄTEK ZBIORCZY

[blanx]

Zagłosowałam na kochane kociaki z Kotkowa

[klapciaczek]

Moja Gruszka jest zawsze chętna na wspólną zabawę tle tylko, że jest wulkanem energii i oczekuje takiej samej aktywności od towarzysza Często z nią chodzę na Sołacz tutaj jest taka dosyć duża łąka, gdzie Gruszka zawsze sobie kogoś do gonitwy i szaleństw znajduje więc jakbyście mieli ochotę to chętnie się spotkamy!

[wiewior1]

Wszystkim serdecznie dziękujemy

[sylwia.gda]

A gdzie jest numer konta? Szukam i szukam

[pchelka1981]

Jyyli, może załóż kociakom aukcję na allegro, alegratce i w kilku portalach o tematyce adopcyjnej. Polecam też miau. Wiem, że teraz kociaków jest strasznie dużo, ale warto próbować. Sama nawet jakieś pół roku temu wyadoptowałam trzy małe kociaki, które znalazłam koło swojej pracy. Może skontaktuj się z jakąś organizacją pro zwierzęcą działająca w Twojej okolicy np. Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami albo Inicjatywą dla Zwierząt (nie wiem co tam u Ciebie funkcjonuje). Oni zwykle chętnie pomagają Chociażby wrzucą ogłoszenie na swoją stronę, albo będą podsyłać chętne domki No i nie daj zwalić na siebie kosztów ewentualnych sterylek. Miasto i gmina mają na to specjalne fundusze.
Trzymam kciuki za domeczki dla maluszków (strasznie śliczne z nich stworki). Gdyby nie fakt, że jestem już maksymalnie dokocona (3 kocie pannice) pewnie już męczyłabym TŻ

[loss_lauri]

Napisane przez sylwia.gda

A gdzie jest numer konta? Szukam i szukam

nie wpłacamy pieniędzy tylko głosujemy na tę fundację na forum sklepu KRAKVET żeby dostała bon pieniężny

[wiewior1]

Napisane przez sylwia.gda

A gdzie jest numer konta? Szukam i szukam

Jeżeli ktoś oprócz oddania na nas głosu ma ochotę dodatkowo wesprzeć nas grosikiem to proszę o kontakt. Zainteresowanym podam nr konta

[carlinne]

piesek jest cudooowny<3

[jyyli]

Napisane przez pchelka1981

Jyyli, może załóż kociakom aukcję na allegro, alegratce i w kilku portalach o tematyce adopcyjnej. Polecam też miau. Wiem, że teraz kociaków jest strasznie dużo, ale warto próbować. Sama nawet jakieś pół roku temu wyadoptowałam trzy małe kociaki, które znalazłam koło swojej pracy. Może skontaktuj się z jakąś organizacją pro zwierzęcą działająca w Twojej okolicy np. Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami albo Inicjatywą dla Zwierząt (nie wiem co tam u Ciebie funkcjonuje). Oni zwykle chętnie pomagają Chociażby wrzucą ogłoszenie na swoją stronę, albo będą podsyłać chętne domki No i nie daj zwalić na siebie kosztów ewentualnych sterylek. Miasto i gmina mają na to specjalne fundusze.
Trzymam kciuki za domeczki dla maluszków (strasznie śliczne z nich stworki). Gdyby nie fakt, że jestem już maksymalnie dokocona (3 kocie pannice) pewnie już męczyłabym TŻ

Niestety, nasza gmina odwraca się do nas plecami, ale może uda się w sąsiedniej gminie to załatwic Jak już tą sprawę załatwię, to postaram się skontaktowac z jakąś organizacją, jeśli jakaś tutaj jest.

[teteesia]

Przeuroczy piesek
Nie wiem jak mozna porzucić takie stworzonko
Znalazł już dom?

[Bochcepomoc]

Polecam takze dogomanie, jest tam dzial dla kotkow. mozesz tam rowniez poszukac osob, ktore jakos wspomoga Cie, podzwon do kilku wetow w okolicy, moze ktorys sie zgodzi ..

[deb]

Tak własnie dogomania - tam jest nawet Skarpeta na sterylizację bezdomnych kotków. Poza tym wchodzi tam sporo osób liczących się z losem zwierząt - napewno pomogą

[joluka]

może jutro Mentos będzie miał wizytę potencjalnych zainteresowanych.... - trzymajcie proszę kciuki!!!!

[joluka]

a Malwineczka nadal czeka... - ona tak bardzo potrzebuje swojego własnego domku i ludzi, którzy będą mieli czas tylko dla niej....

[motylek1007]

czy Gruszka to duzy pies? Domis jak na szczeniaka jest aktywny i na pewno chętnie sie pogoni z innym psem

[Bochcepomoc]

Napisane przez xxxSoniaxxx

Od Warszawy dzieli mnie 470 km inaczej nawet bym się nie zastanawiała. Na pewno szybko znajdzie swój domek bo jest cudowna trzymam za maleńką kciuki

ja tez moge zaproponowac Ci kilka koteczkow

[Bochcepomoc]

Napisane przez FreakChic

Tak tez myślałam, że jest za malutki. Zastanowię się, pogadam z domownikami, i może się zdecyduję.

Ja tez mam kilka koteczkow do adopcji, moze ktorys Ci sie spodoba:

[Bochcepomoc]

Jednak warto zadzwonic do pobliskich wetow, powiedziec im o swojej sytuacji, ze masz tyle kociaczkow, ze |Cie nie stac. Moze zgodziliby sie ze polowe strylizacji wykonaja za darmo, a za reszte zaplcisz?? albo zeby zrobili 50 % upustu na kazdego kociaczka. To zawsze cos, reszte moze uzbierasz z dogomanii

[Bochcepomoc]

Witam Was. Otoz zapewne jak juz wiecie wiele psiakow, kociakow poszukuje domow. przedstawiam Wam kilka z nich:


1) Wila jest małą, piękną sunią w typie długowłosej jamniczki. Ma 5 miesięcy i niedawno trafiła pod naszą opiekę. Czeka na domek w podpoznańskim przytulisku.
Sunia jest zdrowa, łagodna i delikatna. Raczej nieśmiała. Dogaduje się z wszystkimi psiakami, a kontakty z człowiekiem wręcz uwielbia.
Bardzo potrzebujemy domu dla Wilusi - który nie skrzywdzi i nigdy nie odda tego psiego dzieciaka.
Wila odpłaci ogromna miłością, bo to pełna uroku psina.
Sunia zostanie wydana do adopcji po podpisaniu umowy adopocyjnej, w której jednym z warunków jest poddanie suczki sterylizacji po osiągnięciu wymaganego wieku.
Kontakt w sprawie suczki:
tel. 509 628 584
mail - pawel@alderaan-bordercollies.com


http://fdz-animalia.pl/index.php?page=psy&id=711


2)
Leszek ma kilka miesięcy, może 4 może 5. Jest ślicznym biało- brązowym psiakiem, wesołym, skorym do zabawy, pociesznym.
Trafił niedawno do schroniskowej klatki, gdzie zupełnie nie mógł sobie poradzić. Zabraliśmy go i teraz czeka na własny dom w domu tymczasowym w Poznaniu.
Ma książeczkę zdrowia, jest zaszczepiony, odrobaczony i odpchlony.
Powoli uczy się zasad czystości.
Leszek powinien dorastać we własnym domu - wśród własnej rodziny.
Przenoszenie psiaka z miejsca na miejsce - może spowodować, że nie będzie czuł się pewnie. Że straci radość życia i zaufanie do człowieka.

Szukamy domu dla Leszka.

Psiak zostanie wydany po podpisaniu umowy adopcyjnej.

Kontakt w sprawie Leszka:


tel. 509 204 445


http://fdz-animalia.pl/index.php?page=psy&id=710


3) Trzy sunie znalezione zostały w nocy na polnej drodze. Mają ok. 3 miesięczne, były potwornie zagłodzone, zarobaczone, a mimo to są niewiarygodnie wesołe i przyjacielskie do ludzi i innych psów, kompletny brak stresu.
Sunie noszą imiona – Kana, Kala i Kira.
Są już po odrobaczeniu – i teraz czekamy, aż sterczące (widać na zdjęciach) żeberka się wypełnią.
A psiaki mają pełną socjalizacją z czereda naszych psiaków.
Istnieje prawdopodobieństwo, że sunie zostały wyrzucone przez kogoś, kto nie sprzedał ich, nie oddał – znalazł więc inna metodę na pozbycie się maluchów – wyrzucił je na polną drogę.
Niewiele brakowało, żeby już ich z nami nie było.
Cieszymy się każdym ich dniem, ale z drugiej strony – pilnie szukamy domów dla psiaków – mamy duże przepełnienie i dla maluchów nie ma bezpiecznego w pełni miejsca.
Pomóżcie szukać domu dla suczek.

Kontakt w sprawie psiaków:

Tel. 509 628 584


http://fdz-animalia.pl/index.php?page=psy&id=698


4)
Sara ma prawdopodobnie około 3 lat. Informacje o niej dostałam od dziewczyny, studiujacej w Pozanniu. To pies kogoś z rodziny.
Nie będę tutaj pisała tego, co o tym wszystkim wiem - ale ogólnie patologia rzadka.
Sunia miała już szczeniaki (nie pytajcie co z nimi,).
Teraz prawdopodobnie jest w początkach ciąży - jutro ma umawianą sterylkę.
Sunia niestety nie jest bezpieczna a traktowana - gorzej niż źle.
Zamykana na wiele godzin, czasem dni w pokoju, gdy jej opiekunka wyjeżdża sobie w swoich sprawach.
Teraz - wisi na łańcuchu przy budzie. Często nie ma wody i jedzienia.
Po sterylce kilka dni potrzymają ją w pokoju - mam to zapewnienie.
Od 4 miesięcy jej opiekunki nie ma w domu.
Dziewczyna która napisała mi o Sarze stara się jej pomóc, karmi, ale mieszka w innym miejscu i do tego jest w ciąży. Już niedługo nie będzie mogła jeździć do suczki.
Co wtedy z Sarą.
Sara jest łagodna, miła do ludzi. Będzie dobrze pilnowałą terenu, bo jest czujna.
Przebywała w mieszkaniu, zna zasady czystości, nie niszczy i nie demoluje.
Lubi byc głaskana, bawic się piłką, przebywać z człowiekiem.
Co stanie się z Sarą, gdy zostanie sama.
Czeka ją śmierc głodowa.
Teraz jest okazja zabrania jej - ale gdzie???
Pomóżcie nam! Proszę!
Kontakt w jej sprawie:
tel. 609 601 362

http://fdz-animalia.pl/index.php?page=psy&id=653


5) Łapa, około 2 lata.
Opis:
Łapa to mieszaniec husky'iego. Zaszczepiona przeciw wściekliźnie. Ma łagodne usposobienie (żyje w domu z małym dzieckiem, pozwala dzieciom praktycznie na wszystko). Wychowana była na wsi, gdzie miała do dyspozycji ogród, stąd preferowany dom z wybiegiem, lecz najważniejsze, by była kochana. Nauczona wychodzenia na smyczy, lecz spuszczana z niej ucieka. W domu spokojna, ożywia się, gdy jest na dworze. Akceptuje inne psy i koty. Uwielbia być drapana, głaskana. Bardzo rzadko szczeka.


Kontakt: tel. 513 293 969

http://fdz-animalia.pl/index.php?page=psy&id=639


6)
Szukam ciepłego domu dla dwóch cudownych psów.
Zaopiekowałam się psami koleżanki, która straciła dom, w skutek czego psy miały trafić do schroniska. Uznałam, że muszę spróbować odmienić los, który miał te dwa cudowne psiaki spotkać. Zrobiłam to ze względu na miłość do zwierząt i faktu, że od zawsze towarzyszyły mi one w moim życiu. Jednak moje warunki mieszkaniowe, tj. 30 m2, nie dają mi możliwości trzymania psów u siebie. Starałam się stworzyć im warunki do życia, w miarę swoich sił, szukając jednocześnie dla nich domu. Na początku, korzystając z uprzejmości obcego człowieka, trzymałam je na ranczu, które położone było 20 minut drogi, pieszo, od mojego miejsca zamieszkania, dokąd chodziłam dwa razy dziennie, godząc to z moją pracą. Następnie przeniosłam je na działkę ogrodową, którą z braku innych możliwości byłam zmuszona kupić. To miejsce również położone jest o 20 minut pieszej drogi, od mojego miejsca zamieszkania. Odwiedzam, więc psy raz dziennie, wypuszczam wtedy z kojca, w którym przebywają pozostałą część dnia. Kojec ma mniej więcej dwa na trzy metry, w tym mieści się również buda. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie są to odpowiednie i wystarczające warunki bytowe dla dwóch dorosłych i tak żywiołowych psów, dlatego podejmuję próby znalezienia im domu z kochającymi je ludźmi i z wybiegiem.
Pies - AZJA, wiek również około 6 lat, sierść piękna, długa czarna, podpalana, ogon puszysty.
Uwielbiają urozmaicone jedzenie, a najbardziej owoce: wiśnie, czereśnie, jabłka, czyli sezon zbiorów jest Ich ulubionym. Są smakoszami kaszy, mięsa, chleba i właściwie wszystkiego, co tylko dostaną.
Zasługują na szczęście i poczucie bezpieczeństwa.
Są kochane i usłuchane, szybko się uczą.
Uwielbiają ruch i kontakt z naturą, więc najszczęśliwsze byłyby przy domu z ogrodem, sadem lub innym ogrodzonym wybiegiem, byleby były razem ...
Dużo przeszły w swoim życiu, ale dzięki temu są WYJĄTKOWE.
Kontakt:
502 125 845

http://fdz-animalia.pl/index.php?page=psy&id=631


7)
Szukam ciepłego domu dla dwóch cudownych psów.
Zaopiekowałam się psami koleżanki, która straciła dom, w skutek czego psy miały trafić do schroniska. Uznałam, że muszę spróbować odmienić los, który miał te dwa cudowne psiaki spotkać. Zrobiłam to ze względu na miłość do zwierząt i faktu, że od zawsze towarzyszyły mi one w moim życiu. Jednak moje warunki mieszkaniowe, tj. 30 m2, nie dają mi możliwości trzymania psów u siebie. Starałam się stworzyć im warunki do życia, w miarę swoich sił, szukając jednocześnie dla nich domu. Na początku, korzystając z uprzejmości obcego człowieka, trzymałam je na ranczu, które położone było 20 minut drogi, pieszo, od mojego miejsca zamieszkania, dokąd chodziłam dwa razy dziennie, godząc to z moją pracą. Następnie przeniosłam je na działkę ogrodową, którą z braku innych możliwości byłam zmuszona kupić. To miejsce również położone jest o 20 minut pieszej drogi, od mojego miejsca zamieszkania. Odwiedzam, więc psy raz dziennie, wypuszczam wtedy z kojca, w którym przebywają pozostałą część dnia. Kojec ma mniej więcej dwa na trzy metry, w tym mieści się również buda. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie są to odpowiednie i wystarczające warunki bytowe dla dwóch dorosłych i tak żywiołowych psów, dlatego podejmuję próby znalezienia im domu z kochającymi je ludźmi i z wybiegiem. Suczka - KAMA, wysterylizowana, wiek około 6 lat, sierść gładka, czarna, podpalana.
Uwielbiają urozmaicone jedzenie, a najbardziej owoce: wiśnie, czereśnie, jabłka, czyli sezon zbiorów jest Ich ulubionym. Są smakoszami kaszy, mięsa, chleba i właściwie wszystkiego, co tylko dostaną. Zasługują na szczęście i poczucie bezpieczeństwa. Są kochane i usłuchane, szybko się uczą. Uwielbiają ruch i kontakt z naturą, więc najszczęśliwsze byłyby przy domu z ogrodem, sadem lub innym ogrodzonym wybiegiem, byleby były razem.
Dużo przeszły w swoim życiu, ale dzięki temu są WYJĄTKOWE.
Kontakt:502 125 845

http://fdz-animalia.pl/index.php?page=psy&id=630

8)
Bryś nie jest młody, ma około 7 lat. Trafił do przytuliska i pod opiekę Fundacji dla Zwierząt Animalia w tragicznym stanie. Wychudzone, apatyczne zwierzę, bez włosów – poranione i bardzo, bardzo biedne.
Kilka miesięcy trwała walka o życie i i szczęście Brysia – i udało się.
Teraz to nie ten sam pies. Piękny, imponujący Bryś cieszy oko. Biszkoptowo-płowa szata, dostojny chód, ładna sylwetka – Bryś jest naprawdę niezwykły.
Nic nie przypomina tego psa sprzed kilku miesięcy, nic oprócz zdjęcia i.. smutku, który czasami pojawia się w Rysiowych oczach.
Bo Bryś tęskni – za człowiekiem. To łagodny, zrównoważony psiak.
Jest wspaniałym gospodarzem swego terenu. Razem z opiekunem obchodzi przytulisko, pomaga w pracach, co jakiś czas wstawiając łeb pod głaszczącą, dobre rękę człowieka. Bo Bryś już wie, że człowiek potrafi kochać takiego psa jak on. Psa, który nie ma rodowodu, który nie jest najmłodszy i który nie przypomina żadnej rasy.
Za to ma wielkie serce do kochania, wierność od czubka nosa po koniec ogona i zaufanie.
Nie wolno nam go zawieść.
Dlatego bardzo, bardzo chcielibyśmy, żeby Bryś znalazł swoje własne miejsce, gdzie mógłby się czuć ważny i dumny.
Własnego człowieka, za którym wodziłby wzrokiem .
Własne legowisko, miski i poczucie bezpieczeństwa.
Nie możemy pozwolić aby walka o życie Brysia skończyła się jego dożywociem w schroniskowym boksie, nawet jeśli nikt tam go nie krzywdzi i wszyscy go lubią.
Bryś czeka, tęsknie wpatruje się w każdego kto przekracza przytuliskową furtkę – może to po mnie, może teraz ja wyjdę do domu.
Na razie wypatruje się bezskutecznie.
Pomóżmy mu – pozwólmy Brysiowi dumnie wyjść za bramę na własnej smyczy – z własnym człowiekiem.
Bryś jest zdrowy, ma książeczkę i komplet szczepień.
Ale Bryś nie jest w pełni szczęśliwy, bo Bryś…jest bezdomny.

Kontakt w sprawie Brysia:
Tel. 509 628 584

http://fdz-animalia.pl/index.php?page=psy&id=499


Otoz wiekszosc psikow z tego watku znalazlo swoj szczesliwy domek, dzikeuje za podnoszenie

[Bochcepomoc]

Dziewczyny, prosze Waspodnoscie watek...

Bardzo chcialbym znalezc tym uroczym domek. Moze ktos poszukuje do domku wiernego towarzysza?? Bedzie on najwierniejszym przyjacielem

[sanderinka]

witam


musze niestety oddac mojego chomika


Nie chcąc go usypiać prosze o pomoc. Tż chce go wyniesc na dwór i zostawić bardzo prosze was o pomoc, niestety jest on bardzo agresywny gryzie nawet gdy chce sie mu jedzenie dac o wzieciu na rece nie ma mowy myśle, że potrzebuje wiecej zainteresowania i kogos kto sie nim odpowiednio zajmie. Chomiczek jest zdrowy i zadbany. Nie chce zeby jego zycie skonczyło sie jako "zabaweczka" dla dziecka wiec bardzo prosze o pomoc Chomik nie nadaje sie do pary dla innego chomika ( u mnie zagryzł towarzysza)


prosze o odpowiedź
jeśli bedzie ktoś chętny dowieziemy na miejsce byle by tylko miał dobry dom i warunki

[sanderinka]

oto maleństwo

[strzalka44]

Ręce mi opadają jak czytam takie rzeczy.
Chomik morderca
Trzeba go oswoić ale nie na silę.
A postawa TŻ-ta tragiczna.
Dobrze że chociaż ty starasz się znaleźć mu nowy dom.
Dla mnie to brak odpowiedzialności i bym coś jeszcze dopisała ale boję się że to może się źle skończyć więc sobie odpuszczę

[sanderinka]

tez dostał za taki pomysł...


mam nadzieje ze znajdzie sie ktoś kto pokocha śledzionkę

[lolaa166]

Słodkie suczki i pieski
Mam nadzieję, że trafią na domy pełne miłości

[Bochcepomoc]

Napisane przez lolaa166

Słodkie suczki i pieski
Mam nadzieję, że trafią na domy pełne miłości

ja tez mam taka nadzieje , ale niesety brak jakichkolwiek chetnych na takie urocze mordeczki
Moze po wakacjach cos sie ruszy

[BIG]

Psiaki-powodzenia!!!

[Bochcepomoc]

podnosze

[adap_85]

Witam,
Wczoraj na swoim osiedlu w Kielcach(Szydłówek) znalazłam małego kotka.
Szacuje że ma około pół roku i prawdopodobnie komuś uciekł gdyż nie boi się ludzi.
Kot utyka na jedną łapkę, która jest prawdopodobnie zwichnięta. Ma także problemy z oczkiem, które jest mocno zaczerwienione.
Porozwieszałam na osiedlu ogłoszenia, jednak boje się że mimo tego nikt się po niego nie zgłosi. Kot obecnie przebywa u mojego chłopaka, jednak m.in. z powodu jego bardzo silnej alergii, kotka możemy zatrzymać tylko na kilka dni.
W związku z tym poszukuje osób, które pomogłyby mi znaleźć jakiś dom tymczasowy lub nowego właściciela.
Nie chciałabym go oddawać do schroniska a nie mogę go zatrzymać i zupełnie nie wiem co robić..
Ada
adap_85@interia.pl

PS. Ewentualnie proszę o podpowiedź gdzie mogę znaleźć jakiegoś weterynarza, który daje zniżki dla bezdomnych zwierząt? Cierpię ostatnio na brak gotówki a byłoby dobrze gdyby go ktoś obejrzał

[sunshain]

daj znać na miau.pl - kociarnia