2012-08-28, 08:46 | #2701 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Psy
dzięki trafiła do nas z hodowli
super foty i super psiaki |
2012-09-01, 09:55 | #2702 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Psy
Dziewczyny, nóż się normalnie w kieszeni otwiera..
http://www.youtube.com/watch?feature...&v=A5BRTGy1Gzs |
2012-09-01, 12:10 | #2703 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: Psy
Cytat:
|
|
2012-09-01, 12:11 | #2704 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy
Cytat:
Nie rozumiem natomiast jednej rzeczy (oprócz tego, dlaczego tacy ludzie się w ogóle rodzą): co ona właściwie chce osiągnąć? Czego ona niby tego psa "uczy"? Bo to jest w ogóle do dupy niepodobne. O co jej chodzi? Wydaje się, że jako człowiek powinnam rozumieć więcej abstrakcyjnych sytuacji niż pies, ale tej nie rozumiem ani trochę, więc ten biedny psina tym bardziej nie wie, o co chodzi. Czy ona próbuje go nauczyć chodzić na smyczy? Bo szarpie go tak, jakby chciała żeby był przy nodze, ale jak on ma się nauczyć chodzić na smyczy, skoro ta kobieta nie idzie?! Naprawdę nie wiem, skąd takie diabelskie pomioty się biorą. |
|
2012-09-01, 12:31 | #2705 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Psy
Bladego pojęcia nie mam a tłumaczenie schroniska nie przekonuje mnie w ogóle...
https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater |
2012-09-01, 12:36 | #2706 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy
Taaak, zwłaszcza fragment:
Cytat:
|
|
2012-09-01, 12:42 | #2707 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Psy
Cytat:
|
|
2012-09-01, 12:44 | #2708 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy
Ale schronisko nie napisało, kiedy zamierza zgłosić sprawę na policję, czy do prokuratury, takie pytania padły w komentarzach i pozostały bez odpowiedzi.
Edytowane przez _Juliette_ Czas edycji: 2012-09-01 o 12:45 |
2012-09-01, 13:04 | #2709 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: Psy
Ja rozumiem to tak, mają żal do osoby że nie zawiadomiła od razu schroniska nie zareagowała w ogóle na sytuacje tylko pozostawiła owego psa w rekach tej pożal się Boże treserki.
I tu maja racje Przynajmniej wiem skąd ta kobieta ma swoje umiejętności masakra ... Tylko mnie jedna kwestia zastanawia, jak widzieli w tym dniu podobne szkolenie to czemu nie zareagowali sami ? Zawsze trzeba na kogoś zwalić... :/ Edytowane przez winogronek Czas edycji: 2012-09-01 o 13:06 |
2012-09-01, 18:30 | #2710 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Psy
No właśnie.. w sumie nie wiadomo, czy dziewczyna już tego nie zgłosiła policji lub fundacji.
|
2012-09-01, 22:46 | #2711 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 931
|
Dot.: Psy
O cholera... I ten pies zziajany, rozkraczony... Wie ktoś czy jest na ten temat wątek na dogomanii? Jeżeli tak będę wdzięczna za linka.
__________________
13.03.2013 Prawo jazdy 30.03.2013 Pierwszy własny samochód |
2012-09-01, 23:25 | #2712 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy
http://www.dogomania.pl/forum/thread...u-25-08-2012-r
http://www.dogomania.pl/forum/thread...21-pilne%21%21 Ten pies się praktycznie dusi z gorąca, wtedy było podobno bardzo ciepło, aż żal patrzeć, jak sapie. I jest cały czas taki przykurczony, jakby nie wiedział, jak ma stać, żeby go nie szarpała, o co jej chodzi. Jest przestraszony, szkoda mi go. |
2012-09-02, 17:55 | #2713 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 424
|
Dot.: Psy
Cześć. Wybaczcie, że ta wchodzę wam w wątek.. ale po prostu muszę się wygadać, bo na płakanie już sił nie mam..
Dziś w nocy, dokładnie pół godziny po północy odeszła moja 4 letnia buldożka francuska Jestem załamana, nie mam na nic sił i ciągle nie wierzę, że to na prawdę się stało. Cały czas mam wrażenie, że sunia zaraz przyjdzie, położy się na plecach i będzie żądać głaskania po brzuszku... Łzy same leją mi się po policzkach... Mojej suni nigdy nic nie dolegało, miała regularne wizyty kontrolne u weta, reg. była szczepiona. Zawsze wesoła, szczęśliwa, największa pociecha w domu.. Wiem, że to dziwni zabrzmi, ale to właśnie ona dodawała koloru i radości mojej rodzinie.. Tydzień temu zauważyłam, że psinka ma dziwnie duży brzuszek, wsiadłam w samochód pojechałam do weta. Ten zrobił jej USG i okazało się, że ma wodę w brzuchu.. Zbadał nerki, wątrobę.. wszystko było ok. Codziennie jeździłam z nią na zastrzyki z antybiotykiem, brzuszek robił się mniejszy, bardziej miękki. W poniedziałek miała mieć kolejne USG + mocz do badania. Niestety... dziś o 00:30, kiedy szłyśmy spać.. niuńka się wywróciła, kiedy próbowała się podnieść.. padła ostatecznie.. w przeciągu 3 sekund!!!!! Praktycznie na moich rękach........ ! Serduszko jej nie wytrzymało. Wyłam jak dziecko wtulona w nieruszającego się psiaka.. Mam wyrzuty sumienia i pretensje do siebie, że to moja wina. Gdybym wcześniej zauważyła, że coś jest nie tak, gdybym może wcześniej zobaczyła ten powiększony brzusio Joko by żyła.. Przepraszam, musiałam się wygadać Spoczywaj w spokoju Księżniczko[*]
__________________
- What do you do when you win? - PARTY! - What do you do when you lose? - PARTY HARDER! |
2012-09-02, 19:52 | #2714 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy
Cytat:
Nie namawiam Cię na nic, nie zmuszam, ani nie sugeruję (nawet nie wiem, jakie masz na ten temat stanowisko, więc nie zrozum mnie źle) , ale chciałabym powiedzieć Ci, że jeśli powiesz sobie, że już nigdy nie chcesz mieć psa, żeby nie przeżywać czegoś takiego, to nie zamykaj się na kolejną psią miłość. Kiedyś przeczytałam takie piękne słowa, że kiedyś po śmierci każdy z nas spotka ponownie swojego ukochanego pupila i on zapyta: dałeś mi dobre życie, a co po mojej śmierci zrobiłeś dla moich braci? Jest wiele potrzebujących psów i to prawda, że nie pokochasz drugiego psa identycznie, ale możesz go pokochać identyczne mocno. I on nie zapełni w Twoim sercu miejsca Twojej zmarłej suni, ale w równym stopniu może wypełnić Twoje serce miłością. Trzymaj się |
|
2012-09-02, 22:22 | #2715 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 424
|
Dot.: Psy
Cytat:
Dziękuję za słowa otuchy i wsparcia Hm, ja już parę ładnych lat temu pożegnałam dwa psiaki, które były b.chore i wiekowe.. Ale wtedy jakoś lepiej przyjęlam to, że ich nie ma.. Może dlatego, że byłam przygotowana na ich śmierć, wiedziałam, że nie ma dla nich ratunku. Teraz jest zupełnie inaczej..śmierć niuńki była bardzo niespodziewana, totalny szok, raptem tydzień temu pokazały się jakieś pierwsze objawy, dolegliwości. Nadal nie mogę w to uwierzyć. Z tego całego zła jakie zaszło w ciągu ost. 24h jedyną dobrą rzeczą jest to, że mam moja druga psinkę, która właśnie leży obok mnie z głową na moich kolanach, smutna i zdezorientowana. Ja wiem, za chwilę ktoś mi może powiedzieć, że "po co się smucę, skoro mam drugiego psa".. ale to nie to samo.. Niuńka była jednak ze mną 4 lata i śmiało mogę powiedzieć, że była "moim psem." Ze mną spała, ze mną chciała chodzić na spacery, leżała ze mną kiedy było mi źle, lizała po nosie, gdy płakałam. Ze wszystkich psiaków jakie miałam/mam to z nia byłam najbardziej związana i darzyłam..nadal darzę największym uczuciem. Wiem doskonale, że muszę wziąć się w garść, wiem, że ona patrzy na mnie z góry i nie chce, żebym była smutna. Gdyby mogła to powiedziałaby mi żebym pamiętała tylko te najlepsze (czyli wszystkie!!) spędzone z nią chwile.
__________________
- What do you do when you win? - PARTY! - What do you do when you lose? - PARTY HARDER! |
|
2012-09-02, 23:42 | #2716 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy
Cytat:
Rozumiem, że cierpisz, to minie. Pozostaną tylko te dobre wspomnienia, a jak sama mówisz, było ich mnóstwo. Tylko się nie obwiniaj, bo to niczego nie zmieni, a na pewno pogorszy Ci nastrój jeszcze bardziej. Masz jeszcze drugiego psiaka, on pomoże przetrwać trudne chwile. |
|
2012-09-03, 09:17 | #2717 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Psy
Bardzo współczuję straty suni..
Sama straciłam ukochaną sunię po dwunastu latach życia razem.. Wiem, co czujesz. To było najgorsze, co w życiu przeżyłam, bez niej życie już nie jest takie samo, a ja straciłam cząstkę siebie, bo naprawdę ją kochałam.. Mam jeszcze jednego psa, też go kocham, ale to nie jest to samo. Każdego psa kocha się inną miłością, a ona dodatkowo była wyjątkowa i ze mną od zawsze, dorastałam przy niej.. Niedługo, bo ledwo tydzień po śmierci Tori adoptowałam kurę, jest nam razem dobrze. Znów mam dwa psy, ale tym bardziej upewniłam się w tym, że każdego psa kocha się inaczej. Boleć nie przestanie nigdy. To smutne, ale prawdziwe. Ja po czterech miesiącach nie mogę przestać tęsknić i wiem, że już nigdy nie przestanę. Najgorsze uczucie na świecie.. Nie pocieszam, wiem, ale nie potrafię oszukiwać w takich sprawach. Wybacz. A dla Joko na drogę (*)
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
|
2012-09-03, 16:40 | #2718 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Psy
Bardzo współczuje straty przyjaciela Życzę dużo sił.
(ja to pocieszam się w taki sposób, że po śmierci na pewno się zobaczę z tymi, których straciłam. ) |
2012-09-04, 09:29 | #2719 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 470
|
Dot.: Psy
myCocaine, trzymaj się, wiem że słowa niewiele znaczą, ale to dobrze, że możesz się wypłakać, że o tym piszesz. Ja cztery lata temu (dokładnie, niedługo będzie rocznica) straciłam nagle swoją ukochaną, siedmioletnią sukę. Nic nie zapowiadało tragedii, nagle pies zaniemógł, kilkanaście godzin... Do tej pory bardzo trudno mi o tym pisać, oglądać jej zdjęcia (staram się nie oglądać). Miałaby teraz 11 lat, jej brat wciąż żyje, taki jest do niej podobny...
Czy robiliście sekcję zwłok? To okropne, ale warto wiedzieć co się działo, żeby przy każdym kolejnym psie nie dopatrywać się niewiadomo czego, żeby się nie bać. Okropny temat, smutno... |
2012-09-05, 22:39 | #2720 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy
http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=1&theater
Skoro już jesteśmy w takim smutnym temacie... Testament Kochanego Psa. |
2012-09-06, 11:00 | #2721 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Kostarina
Wiadomości: 5 560
|
Dot.: Psy
myCocaine, stracilam trzy pieski, jednego ponad 10 lat temu, ale nadal boli, drugiego 7 i trzeciego 5, boli jak cholera. Jak sobie wspomnę o nich to lezka sie w oku kręci. Trzymaj się ściskam i przesylam dużo ciepla
---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ---------- ja również, wierzę w to i to dodaje mi sil.
__________________
Poskramiasz we mnie bestie, poskramiasz we mnie lwa, pojawiasz sie dzis we snie mym niechaj sen trwa... |
2012-09-06, 19:59 | #2722 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 424
|
Dot.: Psy
Dziękuje dziewuszki za miłe słowa!
Za moją Księżniczką nadal popłakuję po nocach a druga sunia razem ze mną. Ale.. wczoraj moi rodzice przynieśli mi 6 tygodniową sunię, żeby mi dziurkę w sercu chociaż trochę załatać. Maleństwo jest cudne, pocieszne i wesołe i ciągle trzeba mieć na nią oko - także w ciągu dnia nie ma czasu na smutki. Nawet załamana stratą "siostry" moja druga psinka zaczęła jeść i jest bardzo zainteresowana nowym członkiem rodziny. No i humor nam się zdecydowanie poprawił. Joko zawsze będzie w naszych serduszkach (i tak jak Was pociesza mnie fakt, że 'kiedyś' znów wszyscy się spotkamy). No a teraz najwidoczniej z pomocą przyszła mi jej mała siostra, której trzeba stworzyć dobry domek
__________________
- What do you do when you win? - PARTY! - What do you do when you lose? - PARTY HARDER! |
2012-09-07, 13:39 | #2723 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy
Wrzuć fotki!
|
2012-09-07, 20:28 | #2724 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 424
|
Dot.: Psy
Pewnie, dziś trochę jej pocykałam to jutro wrzucę (bo dziś już padam ze zmęczenia)
__________________
- What do you do when you win? - PARTY! - What do you do when you lose? - PARTY HARDER! |
2012-09-09, 19:51 | #2725 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: BYTOM
Wiadomości: 193
|
Dot.: Psy
Dziewczyny,wiem ze jest baaardzo mało czasu ale ten pekińczyk jutro ma być uspany przez właściciela,szukamy ratunku !!!!! Edytowane przez BIG Czas edycji: 2012-09-09 o 19:55 |
2012-09-09, 20:04 | #2726 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy
|
2012-09-10, 07:14 | #2727 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Psy
|
2012-09-10, 07:46 | #2728 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: BYTOM
Wiadomości: 193
|
Dot.: Psy
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.....
Znalazł się nowy domek |
2012-09-10, 19:09 | #2729 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Psy
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2012-09-10 o 19:10 |
2012-09-10, 22:20 | #2730 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy
True. Nie wiem który weterynarz uśpi młode, zdrowe, nieagresywne zwierzę. To raz. Ale zagłębiłam się w tą sprawę i okazuje się, że to wszystko dziwne...
Użytkowniczka, na której profilu pojawiła się informacja, że Bono szuka domu, miała w swojej galerii zdjęcie psiaka (tak, to ten sam, na dodatek podpisane: Bono, więc nie ma mowy o podobnym pekińczyku) z podpisem, że miesiąc wcześniej został zaadoptowany i ma super domek. Zdjęcie miało datę dodania: 2 lipca (czyli adopcja nastąpiła na początku czerwca). Pies podobno został adoptowany z plaskatego azylu. W takich przypadkach podpisuje się umowy adopcyjne w których jest zapis, że psa nie wolno uśpić bez konsultacji z fundacją. Kiedy ktoś mimo wszystko chce uśpić psa, fundacja powinna go zabrać takiej osobie. To pierwsza rzecz, która mi tu nie gra. Druga sprawa: ta kobieta napisała, że pani tego pekina idzie do szpitala, a jego pan go nie lubi, nie chce, pies go nie obchodzi i pan nie ma zamiaru się nim zajmować. Kto oddaje takim ludziom psa? Nie było wizyty przedadopcyjnej? Wcisnęli im tego psa na siłę? Chyba to jasne, że wybór o adopcji muszą akceptować wszyscy domownicy. To ma być ten super domek? I uwaga uwaga, zaczyna się jazda: Dzisiaj ta osoba zamieściła informację, że Bono przepadł (co to znaczy przepadł? pojechał już do nowego domu? czy stary "pan" go sprzątnął?). Że rozwiesiła plakaty, nagroda, bla bla. Z dopiskiem Cytat:
Pod tą informacją pojawił się komentarz: Cytat:
Ot, cała historia. Ciekawe, prawda? Tylko psa szkoda... Edytowane przez _Juliette_ Czas edycji: 2012-09-11 o 00:32 |
||
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:40.