Nasza gromadka kończy 3 latka - Dzieciaczki wakacyjne 2009 :)

[mayaha]

Napisane przez Miramej

Maja, ja nie zamierzam Ci wyliczać, ile Twoje dziecko je słodyczy Napisałam tylko, jak postąpiłabym, gdyby moje dziecko miało anemię i słaby apetyt.

Napisane przez agga19851985;38323244
[B

Majuś[/B] Słonko, nie bierz tego wszystkiego tak do siebie. Z tego co piszesz to Zuzka jje sporo różnych rzeczy tylko, że malutkie ilości. A może poprostu proponuj Jej częściej jedzenie, po odrobince, tak jak lubi? Sama niewiem co zrobić.

dziewczyny, tak to zabrzmniało co napisałam?
nie taki miałam zamiar, sama do siebie chyba to pisałam
Jola, ja bardziej miałam na myśli że i tak nie mam za wiele do wyeliminowania, choć i tak tak robię, poza deserkami/serkami nic nie dostaje innego, wytłumaczyłam jej jaki jest powód i jest OK.

Aga, ona je różnie. Raz nie ma problemu, innym razem kolację 2 godz a i tak tylko 2x ugryzie. Jednego dnia wypija całe mleko, innego 2 łyki.

Napisane przez sylka79

Kiedyś dawno już,czytałam gdzieś,że problem z brakiem apetytu u dziecka ma najczęściej podłoże psychologiczne u Zuzi ten problem nastąpił,jak poszła do przedszkola,więc prawdopodobnie,tutaj leży przyczyna:stresowa sytuacja,regularne posiłki - w domu zawsze można zjeść później,jeżeli w danym momencie się nie chce,jedne dzieci się wcześniej aklimatyzują i uspołeczniają,inne potrzebują więcej czasu - sama nie wiem Wiem,też że żeby dziecko umiało jeść,musi poznać uczucie głodu i sytości,i że to dziecku powinno zależeć,żeby jadło,tylko że jak dziecko ma anemię,czy choruje,to jest to też problem rodzica.Inaczej sytuacja się przedstawia,gdy dziecko nie dojada a ma dobre wyniki badań itd.

może masz rację
po 1 przedszkole
po 2 pojawienie się braciszka

w przedszkolu niespecjalnie zjada, rozmawiałam kilka razy z Paniami, miały ją na oku, czasem wystraczy że Pani ją nakarmi (sama mi mówiła że zupkę jej Pani dawała i zjadła) NIe sądzę żeby jej wmuszały, bo mąż był świadkiem jak raz była kasza manna z truskawkami i Pani jej dawała łyżeczke mówiąc żeby spróbowała tylko. Zuza wzięła do buzi ale aż ją na wymioty pociągło i więcej nie wzięła do buzi a one jej nie dawały już
gorzej z piciem, bo w przedszkolu herbaty, kawy zbożowe a ona nie wypije. W domu jej częsciej podtykam i pije po odrobinie.

Napisane przez Svinecka

ja lubie miec rozpuszczone wlosy
a wyprostowane to tak zwyczajnie jakos

a ja ile razy coś zrobię to i tak żałuję że po prostu nie wyprostowałam

Napisane przez sylka79

Maja a Zuzia lubi czerwone buraczki?Są bardzo zdrowe i zalecane przy anemii

z buraczki tak samo, raz zje innym razem nie tknie...

Napisane przez mariolasl

Wstalam z bolem glowy , ale nic to

dla Ciebie

Napisane przez Miramej

Albo może nałożyły się 2 sytuacje, przedszkole i narodziny brata.

Dziewczyny, polećcie jakiś fajny film do wypożyczenia na Sylwestra

z ust mi wyjęłas

wczorajoglądałam "Dziewczynę z tatuażem"
bardzo fajny, miałam nie oglądac bo kończył sięo 1:30 a byłam mega śpiąca ale mnie wciągnął
tylko on nie odmóżdżający

a może KAC 1 lub KAC 2
POZYCZONY NARZECZONY

Napisane przez Miramej

Siedzę z owiniętą szyją (Kuba też, ale do towarzystwa ), jak ja nie lubię być chora

Miłej soboty

dla Ciebie



***
Maciek zaczął różki pokazywać, polubił noszenie na rękach po Świętach...

***

a, zapomniałam Wam napisać
Zuza miała wypadek w czwartek, nie wziełą zakrętu i spotkała się z drzwiami, nos wyobdzierany, oko podbite i jeszcze policzek spuchnięty miała
lekarz ją wczoraj oglądał czy z nosem ok, na szczęscie nie złamany, ale wygląda jak dziecko wojny..
jak będę miec czas to jej fotkę zrobię i Wam wkleję

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

Jolu , zdrowiej szybko

Ide spac, dobranoc

Dobranoc

Napisane przez mayaha

dziewczyny, tak to zabrzmniało co napisałam?
nie taki miałam zamiar, sama do siebie chyba to pisałam
Jola, ja bardziej miałam na myśli że i tak nie mam za wiele do wyeliminowania, choć i tak tak robię, poza deserkami/serkami nic nie dostaje innego, wytłumaczyłam jej jaki jest powód i jest OK.

Aga, ona je różnie. Raz nie ma problemu, innym razem kolację 2 godz a i tak tylko 2x ugryzie. Jednego dnia wypija całe mleko, innego 2 łyki.


może masz rację
po 1 przedszkole
po 2 pojawienie się braciszka

w przedszkolu niespecjalnie zjada, rozmawiałam kilka razy z Paniami, miały ją na oku, czasem wystraczy że Pani ją nakarmi (sama mi mówiła że zupkę jej Pani dawała i zjadła) NIe sądzę żeby jej wmuszały, bo mąż był świadkiem jak raz była kasza manna z truskawkami i Pani jej dawała łyżeczke mówiąc żeby spróbowała tylko. Zuza wzięła do buzi ale aż ją na wymioty pociągło i więcej nie wzięła do buzi a one jej nie dawały już
gorzej z piciem, bo w przedszkolu herbaty, kawy zbożowe a ona nie wypije. W domu jej częsciej podtykam i pije po odrobinie.
(...)
wczorajoglądałam "Dziewczynę z tatuażem"
bardzo fajny, miałam nie oglądac bo kończył sięo 1:30 a byłam mega śpiąca ale mnie wciągnął
tylko on nie odmóżdżający

a może KAC 1 lub KAC 2
POZYCZONY NARZECZONY

dla Ciebie



***
Maciek zaczął różki pokazywać, polubił noszenie na rękach po Świętach...

***

a, zapomniałam Wam napisać
Zuza miała wypadek w czwartek, nie wziełą zakrętu i spotkała się z drzwiami, nos wyobdzierany, oko podbite i jeszcze policzek spuchnięty miała
lekarz ją wczoraj oglądał czy z nosem ok, na szczęscie nie złamany, ale wygląda jak dziecko wojny..
jak będę miec czas to jej fotkę zrobię i Wam wkleję

Dla mnie nic źle nie zabrzmiało, tylko napisałam, że ograniczyłabym słodycze do 0, a Ty wymieniłaś, co je, więc wytłumaczyłam, co miałam na myśli

A może jedzenie w przedszkolu jej po prostu nie smakuje? Nie mają dystrybutora z wodą?

Dzięki za polecenie filmów , Kace są dla mnie zbyt odmóżdżające , tzn. oglądałam jeden i dla mnie to już przesada w drugą stronę

O matko, biedna

[aannuullaa]

Napisane przez amg88

Hej dziewczyny a propos kaszlu u dzieci, słyszę coś chwilę, że jakieś dziecko znajomych kaszle, w tym roku to jakaś zaraza jest i to nie tydzień czy dwa, kaszel trwa miesiąc czy nawet dwa
Ja mojej zaczęłam dawać LIPOMAL i jest o wiele lepiej

Paradoksalnie to akurat mnie pociesza Że nie tylko my
Martysi też zazwyczaj pomaga

Napisane przez amg88

A i jej sposób na to, żebym wstała z łożka to tekst mamo jestem głodna. Hmm...

wie jak poruszyć sumienie

Napisane przez Miramej

To i tak "w normie", ponoć poinfekcyjny kaszel może 6 tygodni trwać.


Nie lubię takich horrorowatych rzeczy , za pozostałe podziękuję



Siedzę z owiniętą szyją (Kuba też, ale do towarzystwa ), jak ja nie lubię być chora

Niby tak, tylko nic a nic nie przechodzi jej w mokry, wycisza się na kilka dni i od początku to samo Zresztą zobaczymy jak teraz będzie.

Ja też nie, boję się potem iść w nocy do łazienki, niby dorosła baba i proszę

Bidulko, zdrowia

Napisane przez mayaha

a ja ile razy coś zrobię to i tak żałuję że po prostu nie wyprostowałam



a, zapomniałam Wam napisać
Zuza miała wypadek w czwartek, nie wziełą zakrętu i spotkała się z drzwiami, nos wyobdzierany, oko podbite i jeszcze policzek spuchnięty miała
lekarz ją wczoraj oglądał czy z nosem ok, na szczęscie nie złamany, ale wygląda jak dziecko wojny..
jak będę miec czas to jej fotkę zrobię i Wam wkleję

Twoje włosy same w sobie są efektowne

O kurcze, nieźle musiała przysolić, biedulka, pewnie ją bolało...


Miłego dnia

[Miramej]

Napisane przez aannuullaa

Niby tak, tylko nic a nic nie przechodzi jej w mokry, wycisza się na kilka dni i od początku to samo Zresztą zobaczymy jak teraz będzie.

Ja też nie, boję się potem iść w nocy do łazienki, niby dorosła baba i proszę

Bidulko, zdrowia

A dajesz jej coś wykrztuśnego?

Horrorów klasycznych w ogóle nie oglądam, bo też się boję

[czarnula4321]

Cześć dziewczyny, czytam Was, ale ochoty na pisanie nie mam. Choć nie mogłam oprzeć się opinii na temat horrorów. Ja uwielbiam je zwłaszcze takie co potwory czy tam inni zmutowańcy bigają po lesie za ludźmi. Coś typu droga bez powrotu.

Ogłądałyście może Apocalipto Gibsona? Polecam to nie jest horror, ale fajnie trzyma w napięciu.

Wszystkim chorowitkom

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

mayah biedactwo z Zuzi. Przytulamy

Edit.

Pamiętam jak kiedyś w Pl przedszkolu Mariczkę popchał kolega. Ona miała wtedy jakiś roczek on 3, popchnął ją na stolik jakiś i wylądowała czołem zaraz przy oczku. Miałam ochotę wp... jego mamie bo on zawsze taki agresywny był, a ona wtedy w ogóle nie patrzyła na niego on niegał jak szalony. Co ja wtedy przeżyłam heh masakra. Wiecie okazało się że ten chłopiec jest głuchy i dlatego był taki agresywny tylko że to okazało się gdy on miał 5 latek. A props tego tematu, który poruszałyśmy kiedyś odnośnie ciąż po 30. Właśnie jego mama miała 38 lat gdy go urodziła, nie wiem czy ma to coś z tym wspólnego. Natomiast jego młodszą siostrę urodziła gdy miała 40 i jest zdrowa.

[agga19851985]

i znikam, czasu nie mam


P.S Angy jeźdzcie bezpiecznie, udanej zabawy i szczęsliwego Nowego Roku

[Svinecka]

Jola jakie filmy lubisz? lubisz filmy science fiction? bo jesli tak to bardzo bardzo mocno moge polecic Ci "Incepcje", polecam rowniez "Jestem Bogiem" (ten amerykanski a nei polski
oraz "Wyscig z czasem"
ja uwielbiam takie filmy

[amg88]

hej wylądowałam z Małą na pogotowiu, ponieważ zwymiotowała mi.
Już nie wiem co mam myślec, nic nie je, ma zaparcia, wymioty(dzisiaj tylko raz), jest blada jak ściana, bóle brzuszka
Odechciewa mi się jechać na Sylwka...

[czarnula4321]

Napisane przez amg88

hej wylądowałam z Małą na pogotowiu, ponieważ zwymiotowała mi.
Już nie wiem co mam myślec, nic nie je, ma zaparcia, wymioty(dzisiaj tylko raz), jest blada jak ściana, bóle brzuszka
Odechciewa mi się jechać na Sylwka...

Bidulka, a pije Ci choć troszkę? U nas lekarz mówi że przy wirusie jeśli dziecko pije to 5 dni jest na polepszenie jeśli to nie nastąpi to trzeba się zgłosić.

[katarzynka00]

Napisane przez amg88

hej wylądowałam z Małą na pogotowiu, ponieważ zwymiotowała mi.
Już nie wiem co mam myślec, nic nie je, ma zaparcia, wymioty(dzisiaj tylko raz), jest blada jak ściana, bóle brzuszka
Odechciewa mi się jechać na Sylwka...

amg

[amg88]

Dziękuję za wsparcie właśnie muszę ją zmuszać do picia. Lekarz powiedział nam dużo płynów nie słodzonych. Kupiłam jej sok z 100%wyciśniętych śliwek(na zaparcia) ale za kwaśny dla niej jest będę musiała troszkę dosłodzić

[mayaha]

Napisane przez Miramej

Dla mnie nic źle nie zabrzmiało, tylko napisałam, że ograniczyłabym słodycze do 0, a Ty wymieniłaś, co je, więc wytłumaczyłam, co miałam na myśli

A może jedzenie w przedszkolu jej po prostu nie smakuje? Nie mają dystrybutora z wodą?

Dzięki za polecenie filmów , Kace są dla mnie zbyt odmóżdżające , tzn. oglądałam jeden i dla mnie to już przesada w drugą stronę

O matko, biedna

ok

może, probelem jest też to że ona nie lubi nowości, jak coś zna to zje, jak nie zna to już nie zawsze

"Jestem Bogiem" ten co Svi wymieniła tez polecam

Napisane przez aannuullaa

Niby tak, tylko nic a nic nie przechodzi jej w mokry, wycisza się na kilka dni i od początku to samo Zresztą zobaczymy jak teraz będzie.


Twoje włosy same w sobie są efektowne

O kurcze, nieźle musiała przysolić, biedulka, pewnie ją bolało...

oby przeszedł

o dzięki

płakała bardzo
ale ona tak chodzi, niepatrzy pod nogi, nie uważa, ciągle coś zwali, przewróci, jakaś taka pechowa jest

Napisane przez czarnula4321

mayah biedactwo z Zuzi. Przytulamy

Napisane przez amg88

hej wylądowałam z Małą na pogotowiu, ponieważ zwymiotowała mi.
Już nie wiem co mam myślec, nic nie je, ma zaparcia, wymioty(dzisiaj tylko raz), jest blada jak ściana, bóle brzuszka
Odechciewa mi się jechać na Sylwka...

bidulka

[Cassandra 23]

Hejka
Podczytałam troszke ale w glowie mi sie zakreciło bo wipiłam...lapmke cin cina tak rzadko pije, ze jeden kieliszek mnie zbił z nóg

Sylko, tak poswiecił nam dom - ale tak ogolnie, juz mu sie nie chciało chodzic po każdym pokoju bo była juz 14 i spieszył sie do sołtysowej na obiad

Napisane przez amg88

hej wylądowałam z Małą na pogotowiu, ponieważ zwymiotowała mi.
Już nie wiem co mam myślec, nic nie je, ma zaparcia, wymioty(dzisiaj tylko raz), jest blada jak ściana, bóle brzuszka
Odechciewa mi się jechać na Sylwka...

O jedzenie sie nie martw, jak jej sie polepszy to nadrobi.
Nam zawsze lekarka powtarza, ze kiedy dziecko chore to najwazniejsze aby piło. Dawaj jej cokolwiek, to co lubi. I obowiązkowo probiotyk, moze uda Ci sie wcisnac jakis jogurt naturalny.
Zdrowia życze córci

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

A co do filmów, ostatnio ogladłam film cudo - jak dla mnie oczywiscie.
Uwielbiam takie filmy melodramat, romans - jesli ktos lubi polecam Trzy metry nad niebem i kontynuacje Tylko Ciebie chcę Dla mnie bomba. Jak ktos jest zainteresowany na pw podam namiar gdzie mozna obejrzec te filmy online.

[mayaha]

wrzuciłam do albumu fotkę Zuzi noska
przy okazji też kilka z Holandii (bo chyba nie wklejałam) jak macie ochotę luknąć

[Miramej]

Napisane przez Svinecka

Jola jakie filmy lubisz? lubisz filmy science fiction? bo jesli tak to bardzo bardzo mocno moge polecic Ci "Incepcje", polecam rowniez "Jestem Bogiem" (ten amerykanski a nei polski
oraz "Wyscig z czasem"
ja uwielbiam takie filmy

Lubię thrillery i komedie, mogą być romantyczne , s-f zależy jakie. Zerknę na te, które polecasz, dzięki

Napisane przez amg88

hej wylądowałam z Małą na pogotowiu, ponieważ zwymiotowała mi.
Już nie wiem co mam myślec, nic nie je, ma zaparcia, wymioty(dzisiaj tylko raz), jest blada jak ściana, bóle brzuszka
Odechciewa mi się jechać na Sylwka...

Zdrówka

Napisane przez mayaha

płakała bardzo
ale ona tak chodzi, niepatrzy pod nogi, nie uważa, ciągle coś zwali, przewróci, jakaś taka pechowa jest

Czytałam ostatnio, że w wieku 3,5 roku dzieci robią się ciut niegramotne

[czarnula4321]

Miramej niegramotne w jakim sensie?

[Miramej]

Napisane przez czarnula4321

Miramej niegramotne w jakim sensie?

W sensie zaburzeń koordynacji.

[czarnula4321]

Napisane przez Miramej

W sensie zaburzeń koordynacji.

Dziękuje za odpowiedź

[mayaha]

Napisane przez Miramej

Czytałam ostatnio, że w wieku 3,5 roku dzieci robią się ciut niegramotne

ciut mówisz
przed chwilką uderzyła się książka w oko, a pół godz temu w stopę o łóżeczko

ale dziś ładne słoneczko świeci, jak Mały sobie poje to wybywamy na spacerek

Miłego Dnia

***
dziś niedzielę a ja dalej sama w domu, męża nie ma całymi dniami, wczoraj był tylko od 16tej do 17tej a potem po 22 wrocił, dziś go od 4tej nie ma bo po auto pojechał (kupić - ale nie wiem czy kupi)...
zaczynam mieć tego dość, ciągle sama jestem ehhh

[Wojtusia]

amg-współczuję

nie-wiem-co-tu-pisać.u-nas-bez-zmianwszystko-ok

poczytam-co-u-Was

[mariolasl]

Napisane przez amg88

hej wylądowałam z Małą na pogotowiu, ponieważ zwymiotowała mi.
Już nie wiem co mam myślec, nic nie je, ma zaparcia, wymioty(dzisiaj tylko raz), jest blada jak ściana, bóle brzuszka
Odechciewa mi się jechać na Sylwka...

Zdrowia dla Corki

[Miramej]

Hej

Napisane przez mayaha

ciut mówisz
przed chwilką uderzyła się książka w oko, a pół godz temu w stopę o łóżeczko

ale dziś ładne słoneczko świeci, jak Mały sobie poje to wybywamy na spacerek

Miłego Dnia

***
dziś niedzielę a ja dalej sama w domu, męża nie ma całymi dniami, wczoraj był tylko od 16tej do 17tej a potem po 22 wrocił, dziś go od 4tej nie ma bo po auto pojechał (kupić - ale nie wiem czy kupi)...
zaczynam mieć tego dość, ciągle sama jestem ehhh

No może niektóre dzieci bardziej, inne mniej

Współczuję i powiem Ci, że nie wiem jakbym zniosła taką sytuację.


Jestem załamana tym katarem Kuby , dziś mija 3 tygodnie, a katar wciąż jest mega Jutro idę do naszej lekarki, niech go osłucha i skonsultuję z nią, co robić. Wiem, że 14-go laryngolog, mam nadzieję, że jakiś sensowny, potem szukam dobrego alergologa, bo kurczę to nie jest normalne. A jak ten typ tak ma, to ja chcę to wiedzieć. To się pożaliłam

[mariolasl]

Mayaszko

Miramej , wspolczuje, poczesci wiem, jak sie czujesz, u nas katar juz ponad dwa tygodnie, moze nie mega, ale normalny.

[czarnula4321]

Mariczka czasami coś potrąci czy przewróci lub sama siè przewróci. Jakieś 2 dni temu Ika biegała i 3 razy pod rząd w tym samym miejscu przewróciła się i miała zderzenie z sofą.

Dzień dobry,

Pora na kawusie.

[p4w]

Napisane przez Miramej

Hej



No może niektóre dzieci bardziej, inne mniej

Współczuję i powiem Ci, że nie wiem jakbym zniosła taką sytuację.


Jestem załamana tym katarem Kuby , dziś mija 3 tygodnie, a katar wciąż jest mega Jutro idę do naszej lekarki, niech go osłucha i skonsultuję z nią, co robić. Wiem, że 14-go laryngolog, mam nadzieję, że jakiś sensowny, potem szukam dobrego alergologa, bo kurczę to nie jest normalne. A jak ten typ tak ma, to ja chcę to wiedzieć. To się pożaliłam

a jakiego rodzaju to jest katar? wciąż taki sam czy się zmienia?
teraz nie jest okres kanaru alergicznego
zapytaj lekarki o wymaz z nosa - może to jakiś poważniejszy/ bakteryjny katar i trzeba go antybiotykiem potraktować?
innych pomysłów nie mam

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

Miramej , wspolczuje, poczesci wiem, jak sie czujesz, u nas katar juz ponad dwa tygodnie, moze nie mega, ale normalny.

, i dla Ciebie

Napisane przez p4w

a jakiego rodzaju to jest katar? wciąż taki sam czy się zmienia?
teraz nie jest okres kanaru alergicznego
zapytaj lekarki o wymaz z nosa - może to jakiś poważniejszy/ bakteryjny katar i trzeba go antybiotykiem potraktować?
innych pomysłów nie mam

Ola, ja już sama nie wiem
Na początku Kuba miał bardzo zapchany nos, oddychać nie mógł, katar nie schodził, dałam więc Sinupret i wtedy zaczął schodzić, zielony, ale inny niż zawsze, tylko takie oderwane płaty (przepraszam za opis ), teraz jest mniej, zielony jest głównie ten po nocy, ale ile to już trwa
Nie poszłam do lekarza, bo po raz pierwszy nie było żadnych dodatkowych objawów, stanu podgorączkowego ani kaszlu. Kaszel jest w nocy, ale nie ciągle, tylko taki jeden długo trwający napad. W dzień też teraz Kuba kaszle, ale mało. Nie sądziłam, że to tak się rozwinie. Zapytam jutro o wymaz z nosa. No ale kurczę, antybiotyk tylko na katar?

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Ola, chciałam jeszcze zapytać - czyli w okresie zimowym alergicy nie cierpią na jakieś dolegliwości?

[mariolasl]

nie mam sily, jestem wykonczona po pracy
licze na spokojny wieczor z ksiazka , aby sie nieco zregenerowac.

Napisane przez Miramej

[/COLOR]Ola, chciałam jeszcze zapytać - czyli w okresie zimowym alergicy nie cierpią na jakieś dolegliwości?

chyba glownie plesnie i roztocza kurzu w zime dzialaja

[Svinecka]

dziewczyny jakbym juz nie miala okazji wejsc to:
SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU

[agga19851985]

Cześć.

Jakoś nie mam weny. Poczytałam Was, jestem z Wami duchem , ale jakoś pisać nie mam ochoty. Sama niewiem czemu
Alan już się kąpie, zaraz pójdzie spać.
Jakoś wogóle nie mam pomysłu na jutro, nawet szampana nie kupiliśmy, jakichś przekąsek
Chciałam pogadać z siostrą i może na jutro się umówić na jakieś ognisko, domówkę, ale mnie olała i smutno mi sie zrobiło

Miłego wieczoru dla Was


A Jolu, zapomniałam , wczoraj oglądałam fajny film, lekki, taki jakby rodzinny, "Dziewczyna z Jersey"

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

nie mam sily, jestem wykonczona po pracy
licze na spokojny wieczor z ksiazka , aby sie nieco zregenerowac.

chyba glownie plesnie i roztocza kurzu w zime dzialaja

Miłego wieczoru

No dobrze, ale tak to wygląda? Że nie ma kataru przez miesiąc, potem jest i tak długo trwa? I jeszcze zielony? Oszaleję z tym katarem

Napisane przez Svinecka

dziewczyny jakbym juz nie miala okazji wejsc to:
SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU

Napisane przez agga19851985

Cześć.

Jakoś nie mam weny. Poczytałam Was, jestem z Wami duchem , ale jakoś pisać nie mam ochoty. Sama niewiem czemu
Alan już się kąpie, zaraz pójdzie spać.
Jakoś wogóle nie mam pomysłu na jutro, nawet szampana nie kupiliśmy, jakichś przekąsek
Chciałam pogadać z siostrą i może na jutro się umówić na jakieś ognisko, domówkę, ale mnie olała i smutno mi sie zrobiło

Miłego wieczoru dla Was


A Jolu, zapomniałam , wczoraj oglądałam fajny film, lekki, taki jakby rodzinny, "Dziewczyna z Jersey"

Ja też nic nie mam, po południu szybko machnę gyrosa i nie wiem co jeszcze
Szampana może małż kupi, jak nie, to Gingersa wypiję, przynajmniej głowa nie będzie mnie bolała
Przykro mi z powodu siostry

Zobaczę jutro, co uda nam się dorwać