Przyszłe mamy XL

[cz.mamba]

Kochane wizażanki!
Przeszukałam forum w poszukiwaniu wątku o przyszłych mamach w rozmiarze XL. Nie znalazłam takiego więc postanowiłam go założyć.

Ja sama jestem taką przyszłą mamą XL. Jestem w 17 tygodniu ciąży. Moja ginekolog nie widziała żadnego problemu w tym, że mam nadwagę i zaszłam w ciążę. Nie robiła żadnych krytycznych i niewłaściwych uwag - jak to się niektórym lekarzom zdarza. Po prostu muszę uważac na to ile jem. Ale z tym nie mam problemu bo od kiedy jestem w ciąży zniknął mi apetyt.
Mój TŻ woła, że nasza kruszyna jest po prostu "doskonale izolowana" przez chłodem i zimnem przez mój tłuszczyk. Przez ten tłuszczyk nie widać mi też kruszynki.

Kochane!
Ciąża mam w rozmiarze XL też jest piękna!
Porozmawiajmy!

[kropka241]

slyszalam ze niektorzy lekarze potrafia byc okropni. znam dziewczyne ktora faktycznie ma bardzo duza nadwage natomiast jest to osoba urocza kochana i bardzo madra, ma wspanialego meza. ale nie o tym chcialam. ktoregos dnia wpadlam do niej a to bylo zaraz jak wrocila ze szpitala ze sliczna corcia. mowi ze lekarz jak ja zobaczyl to powiedzial O NIE TO ZNOWU PANI, teksty typu TRZEBA BYLO SCHUDNAC PRZED CIAZA, czy nawet o co miala najgorszy zal slyszala jak jakas pielegniarka mowi o niej WIELORYB. tak latwo jest ludziom oceniac innych po wygladzie?? faktycznie trzeba dbac o siebie bo to jest tez dobre dla zdrowia odpowiednia dieta itp.

ps. moj TZ mowi zawsze ze strasznie mu sie podobaja okraglutkie pupy a takich pup nie maja wieszakowate modelki

[Kancia]

Ja tez jestem XL chociaz w planach było zrzucenie do ciązy kilogramów ale jakos tak nie do końca wyszło
W tym momencie to moge tylko obiecac sobie, ze jak sie urodzi dzidzia to bede ciezko pracowac, zeby sie pozbyc tego nadmiaru
Troche mnie meczy to, ze te kg beda tak szybko sie pojawiac bo sporo sie nameczyłam, zeby schudnąc z wczesniejszej wielkiej wagi no ale zobaczymy jak to bedzie

[kropka241]

dziewuchy bedzie dobrze.. cos wam powiem a to moj sekret teraz kiedys wazylam 68-69 kg przy wzroscie 160cm i bylo mi bardzo zle bo prawie nie mialam znajomych w ciagu roku schudlam do 53 kg. byl basen i tylko gotowane. jakos specjalnie nie liczylam kalorii. uwazalam na chleb.. platki na sniadanie.. staralam sie tylko nie smazyc a i kolacje tez jadlam..
zostala mi waga okolo 56kg.. teraz troche skoczylo do gory bo mialam ciezkie pol roku i pocieszalam sie tiramisu.. no a jak juz zaszlam w ciaze to nie bede sie specjalnie odchudzac.. nawet moj TZ nie pozwala myslec o odchdzaniu i powtarza ze jestem piekna.. wiec dziewuchy jestesmy piekne dla naszych TZtow i to najwazniejsze

[cz.mamba]

Kancia!
Nie martw się, my - XL w ciąży raczej mało przytyjemy. Moja siostra - też XL przytyła 8 kg, z czego 4 od razu zniknęło po porodzie

[pkawecka]

ja już jestem mamą, ale jak zaszłam w ciążę to ważyłam 90kg przy wzroście 163cm. mój lekarz nie skomentował tego ani jednym słowem mimo, że jak się później dowiedziałam ciąża przy wadze wyjściowej kobiety powyżej 90kg to ciąża podwyższonego ryzyka. chyba nie chciał, żebym wpadła w panikę, ale wizyty wyznaczał mi co dwa tygodnie (i to nie po to żeby na mnie zarobić, bo chodziłam do niego do przychodni).
w ciąży apetyt miałam normalny i przytyłam w sumie do 104kg. oj ciężko mi było! a w ciągu pół roku po porodzie schdłam do 75kg, bo mały tak mnie wyssał.
oczywiście w miarę możliwości lepiej schudnąć przed ciążą, ale bez paniki. poza tym to nie jest takie łatwe o czym wszyskie dobrze wiemy.

[cz.mamba]

Ja też zaczynałam ciążę powyżej 90 kg, teraz w 18 tygodniu ważę 3 kg więcej. To, że jeszcze przytyję nie jest dla mnie problemem. Wiem, że jak się po porodzie zmobilizuję to schudnę.

[Kasia ZG]

Swietny wątek brawo cz.mamba

Co prawda jeszcze nie jestem w ciąży ale tej jestem z tej półki co Wy XL.
Któraś z was napisała ze jakas dziewczyna przytyła tylko 8kg w ciąży i tej była Xl to jej sie udało.
Tez bym bardzo chciała schudnąć przed ciążą ale czy dam rade??? bardzo ciężko będzie.
W sumie to bardzo sie boje ciązy i samego porodu a poza tym to jeszcze sie dowiedziałam ze ja mam grupę krwi B Rh- a mój mąż A Rh+ to to chyba nie jest najlepszy układ. Ponoc jest jakiś konflikt czy cos takiego tak mi kolezanka powiedziała ale czy ona ma racje???
Pozdrawiam i ściskam gorąco przyszłe mamy Xl i nie tylko.
Dużo zdrówka

[biankaaa]

Jestem w podobnej sytuacji z moim tż i faktycznie u nas stwierdzono konlikt serologiczny, niemniej przy pierwszej ciazy nie ma to znaczenia i nie jest grozne dla dziecka ani mamy.Profilaktycznie w okolicach chyba 24 tc wykonuje sie bad majace na celu okreslenie il antycial w krwi mamy [niech mnie ktos poprawi jesli sie myle].Poniewaz jest to moja pierwsza ciaza i jeszcze bardzo wczesna to niestety nic wiecej z wlasnego doswiadczenia powiedziec nie moge:/
Trzymam kciuki za wszystkie obecne i przyszle mamusie bez wzgledu na rozmiar

[kindzia1984]

Co prawda ja nie należę do grona XL, i dużo mi brakuje do tego rozmiaru, niemniej jednak każda kobieta jest na swój sposób ładna i niepowtazalna. Nie wspomnę tutaj o ciężarnych kobietach bo one w moich oczach jeszcze bardziej rosnął. Sama się już doczekać nie bogę, kiedy będę w ciązy

[cz.mamba]

Mnie osobiście konflikt serologiczny nie dotyczy, ja mam A+ a mój mąż 0, ale moja koleżanka ma właśnie ten onflikt. Z tego co wiem to przy porodzie lub bezpośrednio po podają dziecku jakieś przeciwciała i już. Jeśli konflikt jest znany już przed ciążą to z pewnością ginekolog poprowadzi tę ciążę rozważnie i odpowiednio pokieruje, więc nie ma się co martwić

i edziś na wizyte, ciekawe co powiej moja ginekolog na moje wyniki i wyniki badania okulistcznego, które stwierdzają, że poród naturalny w moim przypadku jest niewskazany.
Teraz muszę iśc po wyniki do laboratorium, ale mi się strrrrasznie nie chce

[kropka241]

cz. mamba moglabys mi cos wytlumaczyc z ta wada wzroku bo nie bardzo sie na tym znam.. przy jakich wadach porod naturalny jest niewskazany?? ja mam astygmatyzm. -2Lewe oko -3,5Prawe...

[Kancia]

to nie chodzi o tylko wielkość wady ale o to, czy Twoje oczka wytrzymaja obciązenie chodzi bodajże o siatkówke czy sie nie odklei

[cz.mamba]

Kropka, już mówię.
generalnie nie chodzi tutaj o wielkość tej wady, ale o stan siatkówki ( jak już napisała Kancia). Nalezy iść na wizytę do dobrego okulisty i on podczas badania stwierdzi w jakim stanie jest twoja siatkówka. Ja mam wadę -7 a moja siatkówka jest już cienka i ma zmiany zwyrodnieniowe, więc dla mojego bezpieczeństwa ( w obawie przed pogorszeniem się wzroku lub gorzej...) zalecil mi okulista cesarskie cięcie. Oczywiście, wybór w jaki sposób urodzę ja wciąz mam,ale to już sama podejmę ryzyko. Okulista zaleca cesarskie.Wczoraj byłam u ginekologa, Powiedziała tylko, że z losem się nie igra i za 4,5 miesiąca moja kruszynka wyjdzie trochę inna drogą niż większość

[kropka241]

dziekuje bardzo juz rozumiem

[Mysz_ka]

ja zaczelam ciaze z 68 kg. teraz jestem w 24 tc i juz mam 12 kg na plusie. Nie obzeram sie. Jem tyle i to co przed ciaza. Nie wiem skad te kg jestem zalamana dziewczyny

[Madziorka]

Napisane przez Mysz_ka

ja zaczelam ciaze z 68 kg. teraz jestem w 24 tc i juz mam 12 kg na plusie. Nie obzeram sie. Jem tyle i to co przed ciaza. Nie wiem skad te kg jestem zalamana dziewczyny

spkojnie, karm jak najdłużej piersią to dzidzia wyciągnie z ciebie kilogramy

[Mysz_ka]

Napisane przez Madziorka

spkojnie, karm jak najdłużej piersią to dzidzia wyciągnie z ciebie kilogramy

mam nadzieje dzis bylam na 3D. Super sprawa. Gin stwierdzil, ze ciaza jest dalej o 2 tyg niz obliczona z mies. Czyli nie 24 a 26 tc. Dobrze, bo ostatni tydzien strasznie wyrzucil mi brzucha

[cz.mamba]

Ja generalnie jem chyba mniej niż przed ciążą i kilogramów powolutku przybywa. Sporadycznie jem słodycze bo nie mam na nie apetytu.
Tak widocznie już musi być. Czasmi też mam chwile złamania kiedy waga nieuchronie zbliża się do 100, ale co mam robić?
Po porodzie doprowadzę się do kultury

[Mysz_ka]

cz.mamba ja tez wtedy sie wezme za siebie. Bo teraz przestawienie na jakiekolwiek diety byloby niebezpieczne. Ale zaczelam jesc wszystko na parze i zobaczymy. niech nie spada ale niech wolniej rosnie

[cz.mamba]

Faktycznie, może pomysl robienie jedzonka na parze jest odpowiedni? Ja przejdę chyba na dietę bardziej mleczną.

[Naja84]

WItajcie !!!
Przede wszystkim dobry wątek - fakt brak takiego na forum ... ja zaliczam się do rozmiaru XL wzrost 164 waga dobre 84 kg ... oczywiście przed staraniem się o fasolkę postanowiłam się odchudzić ( wtedy waga sięgała do 75 kg) nio i stalo się schudłam z 5 kg ale także straciłam okres .... wszystko wróciło do normy nio i waga też Aktualnie z TŻ staramy się o maleństwo , mam nadzieje że waga drastycznie nie wzrośnie i wszystko będzie oki

[Mysz_ka]

Naja84 najlepiej nie zakladaj sobie ile przytyjesz w ciazy bo to sie nie sprawdza i dlatego pozniej jest depresja. Ja sobie zalozylam, ze przez cala ciaze przytyje max 8 kg. zaczynalam ciaze z 68 kg. a teraz jestem w 24 tc i mam juz 12 na plusie. I teraz doszlam do tego, ze jestem zalamana wlasnie przez to zalozenie. Najlepiej jesc wszystko co warzywne, owocowe, nietluste i nieslodkie. Wtedy jesli nawet przytyjesz 30 kg w ciazy to nie bedziesz miala do siebie pretensji. I wtedy faktycznie to bedzie tycie ciazowe
ja przerzucilam sie na gotowanie na parze. Od tygodnia jem inne rzeczy (same owoce, warzywa, 1 kromke chleba dziennie, gotowane mieso i nie jem po godz 18). I moze waga teraz nie spadnie i moze nie bedzie tak szybko rosla. Ale na pewno czuje sie lepiej.
Mam nadzieje, ze juz niedlugo uda Wam sie zobaczyc 2 kreseczki

[Naja84]

Mysz_ka zgadzam się z Tobą , nie ma sensu zakładać że przytyje się max 8 kg bo realia mogą być różne ... teraz najważniejsze jest aby ujrzeć 2 magiczne kreski a później ustalanie jadłospisu

[Kancia]

Ja mam tak rozhustaną porzemiane materii wszystkimi cudownymi dietami, ze w momencie zjedzenia czegokolwiek teraz, kg przychodza podwójnie. Wiadomo.
Trudno całe zycie byłam duza, pozniej udało sie schudnąc 30 kg wiec mysle, ze po ciązy dam rade zejsc chociaz do tych 75 kg lub 80 kg. Niestety jakbym wiecej schudła to bym nie wygladała zbyt atrakcyjnie
U mnie całe szczescie wszystko jest bardzo ubite, dlatego przy takiej wadze nie wygladam na az tak wielka

Pomimo tego, ze od poczatku ciązy przybyło mi z 5 kg a to duzo jak na 15 tydzien to urósł mi jedynie "bebzolek " i wyglądam jakbymbyła w 24 tc no ale płakac nie bedę

[Naja84]

Kanciu gratuluje fasolki , faktem jest że cudowne diety powodują efekt jojo i później kilogramy przybywają w tempie razy 2 ....
A jak Twój gin zareagował na ciąże przy takiej wadze ? Mój zaproponował zrzucenie zbędnych kg .... co za skutkowało zanikiem okresu i problemami....

[Kancia]

Jak juz pisałam wczesniej wazyłam duzo wiecej przez 2 lata zrzucilam około 30 kg doszłam do wagi 85 kg. Miałam w planie zejsc do 75kg ale nie zdazyłam. Moj ginekolog absolutnie nic nie powiedział apropos wagi czy diety. Ja sobie zdawałam sprawe, ze trzeba schudnąc ale przy PCO i rozwalonych całkowicie hormonach to jest naprawde trudne Nameczyłam sie sporo i teraz po ciązy znow bedzie bój a moj TZ juz chce 2 dzidziusia i boje sie, ze takie szarżowanie z organizmem bedzie bardzo wyniszczajace

[Naja84]

Napisane przez Kancia

Jak juz pisałam wczesniej wazyłam duzo wiecej przez 2 lata zrzucilam około 30 kg doszłam do wagi 85 kg. Miałam w planie zejsc do 75kg ale nie zdazyłam. Moj ginekolog absolutnie nic nie powiedział apropos wagi czy diety. Ja sobie zdawałam sprawe, ze trzeba schudnąc ale przy PCO i rozwalonych całkowicie hormonach to jest naprawde trudne Nameczyłam sie sporo i teraz po ciązy znow bedzie bój a moj TZ juz chce 2 dzidziusia i boje sie, ze takie szarżowanie z organizmem bedzie bardzo wyniszczajace

No tak zrzucic 30 kg to ładna sumka więc gratuluje , a czy zaszłaś w ciążę bez żadnych większych problemów ?

[Kancia]

tak jak napisalam mam zespół policystycznych jajników, więc "leczylam sie" tabletkami antykoncepcyjnymi przez 3 lata Nastepnie jak sie okazalo, ze mam duze nadcisnienie to lekarz kazał odstawić calkiem tabletki. Wiedziałam, ze jesli to zrobie to znów zaczną mi sie na jajnikach pojawiac pecherzyki i nie beda pękac to oczywiscie powoduje brak owulacji i nici z dzidziusia. W tym czasie bardzo duzo siedziałam na necie i grzebalam w róznych artykułach i publikacjach. Przeczytałam, ze organizm odrazu po odstawieniu tabletek moze działac z podwójna siła jesli chodzi o owulacje i jajeczka Tak więc załozyłam, ze jak odstawie tabletki to powinno się udac zajsc w ciąze od razu. Natomiast jesli sie nie uda to bedzie to duzy problem wymagający leczenia. Tego byłam pewna.
Po wzięciu ostatniej tabletki zaczęłam mierzyc sobie temperaturkę. I faza mojego beztabletkowego cyklu trwała az 50 dni gdzie normalnie trwa ok. 14
ale w okolicach 50 dnia nizszej temperatury nastapił skok wiedzialam, ze owulacja sie pojawiła i sa bardzo duze szanse oczywiscie działaliśy z TZ cały czas po 14 dniach wysokiej temperatury zrobiłam test. Wyszły II piękne krechy Tak więc moje obliczenia sie sprawdziły w 100% i musialam zadbać o to sama bo jak znam życie zaden lekarz by mi tak nie pomógł

W sumie mozna powiedzieć, ze bez zadnych problemów sie zafasolkowałam ale tylko i wyłacznie dzieki wiedzy na temat mojej choroby

[cz.mamba]

Wiecie, ja zawsze byłam naprzemian puszysta i "normalna" jakieś 3 lata temu schudłam 25 kg i .... lipa... bo znów waże jako słoniątko genralnie nie czuję się z powodu swojej wagi dyskryminowana, chyba, że w sklepach, w których rozmiary kończą sie na 40. Dzięki Bogu są sklepy, gdzie rozmiary są od 34 do 56. Np. H&M. Ostatnio kupiłam tam sobie super ciuszki ciążowe: spodnie, koszulę i bluzeczkę.