Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 23

[fasolinno]

a więc postanowione ! ja też dziś robię "kaśkowe:" drożdżówki , bo męzowi robię pycha ciasto takie dwa różne na jednej blaszce więc i mi się coś należy , robię drożdzówy i tyle, Kaśka jak nie wyjdą takie extra ja kna twoich fotkach to cię znajde :P

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

dziewczyny a jak to jest z oliwkami ? pewnie nie możemy .......?

[beautystyleandme]

Napisane przez katia84

gratuluję 2 tygodni

ja wpadłam w przyzwyczajenie, że po przyjściu do pracy musi być coś słodkiego, także walczę ze sobą już od rana

na szczęście dzisiaj w pracy jak dobrze pójdzie siedzę tylko do 12stej

znam to.. ale po kilku dniach organizm się przyzwyczaja do braku słodkiego. Najważniejsze przetrwać ten szok dla organizmu i najlepiej przez ten czas odstawić słodziki i itp.

Napisane przez fasolinno

dziewczyny a jak to jest z oliwkami ? pewnie nie możemy .......?

oj niee nie...

[Luzia]

Napisane przez fasolinno

a więc postanowione ! ja też dziś robię "kaśkowe:" drożdżówki , bo męzowi robię pycha ciasto takie dwa różne na jednej blaszce więc i mi się coś należy , robię drożdzówy i tyle, Kaśka jak nie wyjdą takie extra ja kna twoich fotkach to cię znajde :P

ooo.. dopiero teraz je znalazłam, wyglądają smakoowicie!

[katia84]

Napisane przez certina4

hej, dziewczyny wspólnie damy radę

u mnie w tydzień spadło tylko 0,7, trochę mało, jadłam mniej niż powinnam bo nie chciało mi się jeść, no i siłownia w tym tygodniu 2 razy była. Ale jeszcze idę dzisiaj, bo zapisałam się na ćwiczenia na bieżni w kapsule z podciśnieniem. Po 30 min i zamierzam chodzić 2-3 razy w tygodniu zamiast siłowni w grudniu, zobaczymy

dziewczyny na tych zbliżających się Andrzejkach życzę wszystkim wytrwałości

u mnie dzisiaj na obiad będzie to:
http://pysznieidietetycznie.blogspot...cevapcici.html

albo to:

http://pysznieidietetycznie.blogspot...o-szkocku.html

bo mam odtłuszczone mięsko wołowe

a na śniadanie zapewne owsianka

ale świetny blog

Napisane przez agaczini

to poimprezujemy sobie tez mielismy isc do klubu i nawet kupiłam sobie meeega fajnąbluzeczkę a właściwie body, takie http://www.bershka.com/webapp/wcs/st...ucznej%2Bskory seksi seksi ;p ale plany sie zmienily, i idziemy nadomowke aleee...jak sie wkurze to i tak ją nałożę a co, w końcu to andrzejki! ;D

wow sexy

Napisane przez Luzia

PW
Właśnie wróciłam ze sklepu i jest pomysł! zaraz biore sie za robienie kurczaka w brokule z jajkiem sadzonym, a potem zrobię jeszcze pieczarki faszerowane mięsem mielonym

z czym jecie dukanowe naleśniki?

ja z twarogiem do tego słodzik + cynamon + łycha serka homo, żeby był bardziej kremowy ten twaróg a nie sypki

[katia84]

i co robiła któraś drożdżówki??

Moje jeszcze ciepłe

[fasolinno]

Kasia ale super wyglądają już czuję ten smak :p
ja biorę się potem za pieczenie - jak junior pójdzie spac, póki co ciacho dla męze gotowe :kruche z brzoskwiniami jablkami i kruszonkom, pachnie w całym domu
ja czekam na swoje drodżówki

[fasolinno]

pieka się ;D wyglądają cudnie w piekarniku , mam nadzię że tak tez smakują

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

przepieprzyłam bigos tyle się narobiłam i do dupy mozna to jakoś uratować jeszcze ?

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

co za fatalny wieczór, drożdzówki tak sie przeczepiły do papieru z blaszki że nie jestem wstanie go ściągnąć ..........no i muszę jeść razem z nim na dodatek strasznie kwasne no i szału nei ma , może coś spieprzyłam, ale ciasto strasznie w smaku drożdżami daje , nie wiem czy dam rade je zjeść
Kasia a ty na czym pieczesz ?

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Kasia teraz doczytałam na kocim że ona daje drożdży 2 łyżeczki a ja zrobiłam z przepisu na twoim blogu i ty masz 2 opakowania, i tyle też dałam, niestety strasznie kwaśne od tych drożdży tak się na te bułki nakręciłam a teraz mi nie smakują , nie wiem czy jeszcze zrobie do nich podejscie

[katia84]

Napisane przez fasolinno

pieka się ;D wyglądają cudnie w piekarniku , mam nadzię że tak tez smakują

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

przepieprzyłam bigos tyle się narobiłam i do dupy mozna to jakoś uratować jeszcze ?

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

co za fatalny wieczór, drożdzówki tak sie przeczepiły do papieru z blaszki że nie jestem wstanie go ściągnąć ..........no i muszę jeść razem z nim na dodatek strasznie kwasne no i szału nei ma , może coś spieprzyłam, ale ciasto strasznie w smaku drożdżami daje , nie wiem czy dam rade je zjeść
Kasia a ty na czym pieczesz ?

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Kasia teraz doczytałam na kocim że ona daje drożdży 2 łyżeczki a ja zrobiłam z przepisu na twoim blogu i ty masz 2 opakowania, i tyle też dałam, niestety strasznie kwaśne od tych drożdży tak się na te bułki nakręciłam a teraz mi nie smakują , nie wiem czy jeszcze zrobie do nich podejscie

oj szkoda że Ci nie wyszły ja dodałam dzisiaj 1 opakowanie i wyszły takie jak zawsze... PYSZNE została tylko 1 szt. na jutro
spróbuj! mi kiedyś też nie wyszły i długo nie robiłam, aż się przemogłam i wyszły cudaśne. A piekę je na blaszce wysypaną mąką bo jednak do papieru mi się za I razem też przykleiły

[certina4]

Napisane przez katia84

ale świetny blog


wow sexy


ja z twarogiem do tego słodzik + cynamon + łycha serka homo, żeby był bardziej kremowy ten twaróg a nie sypki

super przepisy, chociaż robiłam wczoraj te jajka szkockie i to jajko owinięte w wołowinę jakoś średnio mi podpasowało, no ale kto co lubi

Napisane przez katia84

i co robiła któraś drożdżówki??

Moje jeszcze ciepłe

a z jakiego Wy przepisu to robicie?


a u mnie dzisiaj 0,5 kg mniej po wczorajszej bieżni z podciśnieniem i braku kolacji ( na obiad tak się najadłam, że do 22 nie chciało mi się jeść, a później już po prostu było za późno), ale nie cieszę się tak bardzo, bo wieczorem idziemy do baru a potem do klubu i nie wiem jak to będzie

[katia84]

Napisane przez certina4

super przepisy, chociaż robiłam wczoraj te jajka szkockie i to jajko owinięte w wołowinę jakoś średnio mi podpasowało, no ale kto co lubi



a z jakiego Wy przepisu to robicie?


a u mnie dzisiaj 0,5 kg mniej po wczorajszej bieżni z podciśnieniem i braku kolacji ( na obiad tak się najadłam, że do 22 nie chciało mi się jeść, a później już po prostu było za późno), ale nie cieszę się tak bardzo, bo wieczorem idziemy do baru a potem do klubu i nie wiem jak to będzie

ja robię z tego: http://kasiulkowy.blogspot.com/2012/...rozdzowki.html

gratuluję spadku mi po wczorajszym NIC nie spadło

ale dzisiaj mam zamiar ostro ćwiczyć bo idę na maraton Zumby

[agaczini]

czesc dziewuszki po wczorajszym dniu P poł kilo za mną jeeee heheh na imprezie nie zrobilam zadnego jedzeniowego grzeszku, wogole malo zjadlam odrobine tatara, i pol kabanoska drobiowego wlasnie sie wykapalam ,wloski wypieknilam i ide na moje ulubione szlafrokowe leniwe sniadanko dzis pw to zaszaleje z warzywkami heheh milego dnia!!

[certina4]

Napisane przez katia84

ja robię z tego: http://kasiulkowy.blogspot.com/2012/...rozdzowki.html

gratuluję spadku mi po wczorajszym NIC nie spadło

ale dzisiaj mam zamiar ostro ćwiczyć bo idę na maraton Zumby

dzięki nie ma co się martwić, u mnie przez prawie tydzień nie spadało nic, aż zrezygnowałam z dwóch kolacji i nagle waga zaczęła spadać, no i w tym tygodniu 3 razy siłownia i dzisiaj spacerek - 3 km

Napisane przez agaczini

czesc dziewuszki po wczorajszym dniu P poł kilo za mną jeeee heheh na imprezie nie zrobilam zadnego jedzeniowego grzeszku, wogole malo zjadlam odrobine tatara, i pol kabanoska drobiowego wlasnie sie wykapalam ,wloski wypieknilam i ide na moje ulubione szlafrokowe leniwe sniadanko dzis pw to zaszaleje z warzywkami heheh milego dnia!!

no to brawo za silną wolę i za spadki

[agaczini]

dzis pierwszy raz robiłam pizze dukana na ciescie z przepisu " z kotem w kuchni" ze skrobią otrębami twarogiem i jajkami załączam fotki, uznaję pizze za sukces, moj TŻ kochany powiedzial ze smakuje jak prawdziwa pizza ))))))))

[katia84]

Napisane przez agaczini

dzis pierwszy raz robiłam pizze dukana na ciescie z przepisu " z kotem w kuchni" ze skrobią otrębami twarogiem i jajkami załączam fotki, uznaję pizze za sukces, moj TŻ kochany powiedzial ze smakuje jak prawdziwa pizza ))))))))

świetnie wygląda, może sobie dzisiaj zrobię ))

u mnie spadek o 0,5kg - w końcu
Ale nie cieszę się zbytnio bo to po wczorajszym maratonie Zumby

[fasolinno]

Napisane przez katia84

oj szkoda że Ci nie wyszły ja dodałam dzisiaj 1 opakowanie i wyszły takie jak zawsze... PYSZNE została tylko 1 szt. na jutro
spróbuj! mi kiedyś też nie wyszły i długo nie robiłam, aż się przemogłam i wyszły cudaśne. A piekę je na blaszce wysypaną mąką bo jednak do papieru mi się za I razem też przykleiły

no to mnie zachęciłaś i dziś mnie tak na slodkei wzięło że bałam się że się rzucę najakieś niedozwolone rzeczy i szybko zrobiłam drożdżówy i do piekarnika i wyszły dziś EXTRA dałam 2 łyżeczki sypkich drożdży i 1proszku do pieczenia , wyszło 11 pysznych bułek , a serowe nadzienie zrobiłam z cynamonem no mówię wam za☠☠☠iste

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

zazdroszczę wam tych 0,5 spadków i gratuluje

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez agaczini

dzis pierwszy raz robiłam pizze dukana na ciescie z przepisu " z kotem w kuchni" ze skrobią otrębami twarogiem i jajkami załączam fotki, uznaję pizze za sukces, moj TŻ kochany powiedzial ze smakuje jak prawdziwa pizza ))))))))

no pizza wygląda wypasnie - chetnie sie przylacze

kasia a maraton zumbowy ile trwał?

po tych drozdzówkach znowu wygladam jak w 5 mcu ana obiad był bigos wiec juz wogóle czuje sie jak balon
na jutro i kolejne dni przygotowałam uda kuraka w tartej marchwi selerze i pietruszce , pysznie sie zapowiada, chyba do czwartku mam co jesc - to daje poczucie bezpieczeństwa, a drożdzówki to beda u mnie czesto

[Lorenai]

Napisane przez frida99

A co powiecie na ten: http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/Produc.../2003010336266
co prawda zawiera sporo tłuszczu, ale 0 węgli, czyli zasada B>W+T zachowana a Dukan pisał w książce, że z dwojga złego lepiej zjeść tłuszcz niz cukier (podał przykład, że jak gdzieś będziesz u kogoś i musisz cos zjeść to lepiej wędlinę, kiełbaskę, coś z mięsa nawet tłustego niż węglowodany).

Zjedzenie go traktowałabym raczej jak nasz "grzech" dietowy. Na takiej samej zasadzie można by traktować np. wieprzowinę, oleje. Mamy listę produktów dozwolonych i tego się trzymajmy, nie ma co pozwalać sobie na odstępstwa. Pewnie, jak jesteśmy w gościnie, jemy rzeczy najbardziej zbliżone do naszych, jednak nie sądzę, żeby ktoś podawał ser light, chyba, że sam się odchudza.

Napisane przez xxkarolina93xx

co myslicie o stosowaniu ACAI BERRY na DUKANIE na IIfazie?

Acai to owoce, nie spożywamy w fazie II. Zanim ktoś wspomni, że owocami są pomidory, ogórki, itd, trzeba zwrócić uwagę na zawartość w nich węglowodanów. Acai mają prawie 40g/100g masy.

Napisane przez Luzia

Z czystej ciekawości zapytam.. czy na III fazie też się chudnie? niby to faza utrzymania ale jedzenie wciąż tam nie jest kaloryczne?

Niektórzy chudną, ja przeszłam na III zanim uzyskałam wagę testową i spadłam do niej po paru tygodniach.

Napisane przez EMNE

Dziś będę piekła pieczeń rzymską

Według jakiegoś konkretnego przepisu?

Napisane przez certina4

e tam kawałeczek sernika jeszcze nikomu nie zaszkodził ja tam rozumiem czasowe malutkie odstępstwa od diety, jak ktoś ma przewidzianą na rok, to nie sposób nie zgrzeszyć ani razu.
(ciach)
U mnie na obiad wczoraj był łosoś z bakłażanem z piekarnika, jeju nigdy mi tak dobra ryba nie wyszła

Lepiej nastawiać się bardziej pozytywnie - myśleć, że właśnie dam radę wytrwać, nie zakładać z góry ulegania pokusom. Oczywiście jestem realistką, każdemu może się zdarzyć, ale lepiej nie dawać sobie przyzwolenia na słabość.

Napisane przez fasolinno

chyba do czwartku mam co jesc - to daje poczucie bezpieczeństwa, a drożdzówki to beda u mnie czesto

No tak, ja też muszę mieć przynajmniej pomysł na obiad, bo jak mnie po południu dopada głód to już jest za późno. Najlepiej jak mam już gotowe, ale ostatnio jakieś takie porcje gotuję, że na jeden dzień tylko wystarcza. Dla mnie to jest postęp, bo przed dietą gotowałam jak dla wojska i zamiast dzielić na kilka porcji, pochłanialiśmy z dokładką w jeden dzień.

[Jessiczka]

u mnie drozdzowek niebylo ;] zrobilam sobie ptasie mleczko a drozdzówy dopiero jutro rano bede robic bo wtedy mąz zjadl mi twarog ;/;] he ale wygladaja pysznie ;]

[katia84]

Fasolinek super, ze drożdżówy w końcu wyszły

mi przyszedł rachunek za prąd i niestety zauważyłam pewną zależność pomiędzy jego wysokością a tym, że faktycznie biorę się za dietę. Bo jak biorę się za dietę to przeważnie sporo piekę i rachunek mam ok. 30% wyższy

Dlatego dzisiaj za jednym razem piekę pizzę, muffiny, drożdżówy i w między czasie były kanapki otrębowe

a Maraton trwał 3h z krótką przerwą wypompowałam się totalnie i zamiast weekend upłynąć ćwiczeniowo było bardziej labowo

[fasolinno]

Napisane przez katia84

Fasolinek super, ze drożdżówy w końcu wyszły

mi przyszedł rachunek za prąd i niestety zauważyłam pewną zależność pomiędzy jego wysokością a tym, że faktycznie biorę się za dietę. Bo jak biorę się za dietę to przeważnie sporo piekę i rachunek mam ok. 30% wyższy

Dlatego dzisiaj za jednym razem piekę pizzę, muffiny, drożdżówy i w między czasie były kanapki otrębowe

a Maraton trwał 3h z krótką przerwą wypompowałam się totalnie i zamiast weekend upłynąć ćwiczeniowo było bardziej labowo

Kasia a te muffiny pizzadrożdżówy itp to w jakim czasie masz zamiar zjeśc ??? bo wszystko pewnie z otrębami więc chyba na kilka dni zapasy masz

[katia84]

Napisane przez fasolinno

Kasia a te muffiny pizzadrożdżówy itp to w jakim czasie masz zamiar zjeśc ??? bo wszystko pewnie z otrębami więc chyba na kilka dni zapasy masz

no mam nadziej, że nie zjem wszytskiego w jeden dzien

pizza pewnie na 3-4 dni, ale wyglądała wczoraj obłędnie! W końcu kupiłam piórko!
Drożdżówy tak samo, kanapki to 1 szt dziennie, generalnie w przepisach obcięłam ilość otrąb do 2 łyżek na każdy przepis, także jakoś masakrycznie źle nie będzie

[mama_kacperka]

witam Dukające
mam na imie Ola,jestem na Dukanie od 3 września razem z męzem.
niestety nie dam rady przeczytac całego wątku bo synek mi na tyle czasu nie pozwoli posiedzieć przed komputerem.
jeżeli pozwolicie to czasami klikne kilka zdań w tym wątku.
na dzień dobry pochwalę sie że zrzuciłam od 3 wrzesnia 13 kg a mąz 22...i tu zaczyna sie mój problem
mianowicie od ponad miesiąca jesteśmy z męzem na 3 fazie znaczy stabilizacji,a wciąz chudniemy(mąz po 0.8 kg tygodniowo ja średnioo 0.4-0.8 kg tygodniowo)
więć co ze stabilizacją?jak obliczyc jej długość skoro waga wciąż spada?
przy samej diecie schudłam 10 kg więć 100 dni,ale na stabilizacji kolejne 3 kg i wciąz chudne,juz nie wiem ile ma trwac 3 faza

ps.a ogólnie to sie pochwalę ze od maja 2010 kg schudłam 47 kg.więszość na Dukanie

pozdrawiam i miłego dnia życzę

[fasolinno]

Napisane przez katia84

no mam nadziej, że nie zjem wszytskiego w jeden dzien

pizza pewnie na 3-4 dni, ale wyglądała wczoraj obłędnie! W końcu kupiłam piórko!
Drożdżówy tak samo, kanapki to 1 szt dziennie, generalnie w przepisach obcięłam ilość otrąb do 2 łyżek na każdy przepis, także jakoś masakrycznie źle nie będzie

dawaj fotki , chce zobaczyć tą spiżarnie

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Napisane przez mama_kacperka

witam Dukające
mam na imie Ola,jestem na Dukanie od 3 września razem z męzem.
niestety nie dam rady przeczytac całego wątku bo synek mi na tyle czasu nie pozwoli posiedzieć przed komputerem.
jeżeli pozwolicie to czasami klikne kilka zdań w tym wątku.
na dzień dobry pochwalę sie że zrzuciłam od 3 wrzesnia 13 kg a mąz 22...i tu zaczyna sie mój problem
mianowicie od ponad miesiąca jesteśmy z męzem na 3 fazie znaczy stabilizacji,a wciąz chudniemy(mąz po 0.8 kg tygodniowo ja średnioo 0.4-0.8 kg tygodniowo)
więć co ze stabilizacją?jak obliczyc jej długość skoro waga wciąż spada?
przy samej diecie schudłam 10 kg więć 100 dni,ale na stabilizacji kolejne 3 kg i wciąz chudne,juz nie wiem ile ma trwac 3 faza

ps.a ogólnie to sie pochwalę ze od maja 2010 kg schudłam 47 kg.więszość na Dukanie

pozdrawiam i miłego dnia życzę

Ola witamy
GRATULACJE boski wyniki - i proszę cię nie narzekaj że chudnieszna fazie 3 , ja mampod górkę i też bym tak chciała

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

no nie mogę - żeby narzekac że się chudnie
chyba każda by się tu z toba Ola zamieniła

[mama_kacperka]

Napisane przez fasolinno

Ola witamy
GRATULACJE boski wyniki - i proszę cię nie narzekaj że chudnieszna fazie 3 , ja mampod górkę i też bym tak chciała

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

no nie mogę - żeby narzekac że się chudnie
chyba każda by się tu z toba Ola zamieniła

ale ja nie narzekam tylko nie wiem jak obliczyć w tym przypadku długość 3 fazy.
od marca lub kwietnia znów wracamy z mężem na 2 faze,narazie chcieliśmy utrwalić to co osiągneliśmy.

[sreberko4]

Napisane przez mama_kacperka

witam Dukające
mam na imie Ola,jestem na Dukanie od 3 września razem z męzem.
niestety nie dam rady przeczytac całego wątku bo synek mi na tyle czasu nie pozwoli posiedzieć przed komputerem.
jeżeli pozwolicie to czasami klikne kilka zdań w tym wątku.
na dzień dobry pochwalę sie że zrzuciłam od 3 wrzesnia 13 kg a mąz 22...i tu zaczyna sie mój problem
mianowicie od ponad miesiąca jesteśmy z męzem na 3 fazie znaczy stabilizacji,a wciąz chudniemy(mąz po 0.8 kg tygodniowo ja średnioo 0.4-0.8 kg tygodniowo)
więć co ze stabilizacją?jak obliczyc jej długość skoro waga wciąż spada?
przy samej diecie schudłam 10 kg więć 100 dni,ale na stabilizacji kolejne 3 kg i wciąz chudne,juz nie wiem ile ma trwac 3 faza

ps.a ogólnie to sie pochwalę ze od maja 2010 kg schudłam 47 kg.więszość na Dukanie

pozdrawiam i miłego dnia życzę

Piękny wynik, moje gratulacje A jak wyniki badań?
Jeśli chudniecie dalej na trójce to bardzo dobrze! Doliczaj sobie za każdy kolejny zgubiony kilogram 10 dodatkowych dni, a być może w marcu okaże sie że wogóle nie musicie wracać na drugą faze Dla mnie to takie pokrętne myślenie, utrwalać to co zgubione, a potem wracac na ścisła diete, myślę ze powinniscie wykorzystac to ze chudniecie dalej, a w najbliższej przyszłości jesli bedziecie chcieli chudnać dalej, to wyłaczcie z menu uczty po prostu. Dla mnie faza stabilizacji to bardzo fajny pomysł na codzienne menu, tyle że ja już na dukana nie mam siły i dlatego u mnie bez dni białkowych

[katia84]

Napisane przez mama_kacperka

witam Dukające
mam na imie Ola,jestem na Dukanie od 3 września razem z męzem.
niestety nie dam rady przeczytac całego wątku bo synek mi na tyle czasu nie pozwoli posiedzieć przed komputerem.
jeżeli pozwolicie to czasami klikne kilka zdań w tym wątku.
na dzień dobry pochwalę sie że zrzuciłam od 3 wrzesnia 13 kg a mąz 22...i tu zaczyna sie mój problem
mianowicie od ponad miesiąca jesteśmy z męzem na 3 fazie znaczy stabilizacji,a wciąz chudniemy(mąz po 0.8 kg tygodniowo ja średnioo 0.4-0.8 kg tygodniowo)
więć co ze stabilizacją?jak obliczyc jej długość skoro waga wciąż spada?
przy samej diecie schudłam 10 kg więć 100 dni,ale na stabilizacji kolejne 3 kg i wciąz chudne,juz nie wiem ile ma trwac 3 faza

ps.a ogólnie to sie pochwalę ze od maja 2010 kg schudłam 47 kg.więszość na Dukanie

pozdrawiam i miłego dnia życzę

wow gratulacje

a już nie chcesz chundąć?? dziwne trochę, że aż tyle spada nie wiem co poradzić...


Fasolka chciałam cykać fotki w trakcie, ale w pewnym momencie zrobił się w całej kuchni syf, że sobie darowałam, może popołudniu zrobię

[fasolinno]

Napisane przez mama_kacperka

ale ja nie narzekam tylko nie wiem jak obliczyć w tym przypadku długość 3 fazy.
od marca lub kwietnia znów wracamy z mężem na 2 faze,narazie chcieliśmy utrwalić to co osiągneliśmy.

Ola a ile teraz ważysz?

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Sreberko doradź mi , bo ja zgubiłam 12 kg ale potem zlapałam kilka to ile teraz powinnam utrwalać te 12 mniej czy to co na chwilę obecną jest na minus ?

[mama_kacperka]

Napisane przez sreberko4

Piękny wynik, moje gratulacje A jak wyniki badań?
Jeśli chudniecie dalej na trójce to bardzo dobrze! Doliczaj sobie za każdy kolejny zgubiony kilogram 10 dodatkowych dni, a być może w marcu okaże sie że wogóle nie musicie wracać na drugą faze Dla mnie to takie pokrętne myślenie, utrwalać to co zgubione, a potem wracac na ścisła diete, myślę ze powinniscie wykorzystac to ze chudniecie dalej, a w najbliższej przyszłości jesli bedziecie chcieli chudnać dalej, to wyłaczcie z menu uczty po prostu. Dla mnie faza stabilizacji to bardzo fajny pomysł na codzienne menu, tyle że ja już na dukana nie mam siły i dlatego u mnie bez dni białkowych

wyniki mam ok,mam troszke zakwaszony organizm i za mało płytek we krwi,pozatym mimo brania anty okres przez 2-3 tygodnie co miesiac.chcieliśmy byc cały czas na diecie w 2 fazie ale nie dajemy rady wypijac tyle wody w czasie takiej pogody dlatego postanowilismy teraz utrwalać a potem dzialać dalej.

Napisane przez katia84

wow gratulacje

a już nie chcesz chundąć?? dziwne trochę, że aż tyle spada nie wiem co poradzić...

dzieki za gratki, nie to ze nie chce jasne ze chce wciaz chudnąć, ale dziwi mnie ze w fazie waga wciaz spada.jemy 2 dni królewski posiłek(w niedziele zawsze kluski śląskie-nasz przysmak,z jakims mięsem i sosem,a w srode zawsze pierogi z różnymi farszami-kolejny nasz przysmak) 2 razy w tygodniu do obiadu kasze czasami sporadycznie ziemniaka.no i 6 razy w tygodniu 2 kromki chleba na śniadanie,ser zółty,i 1 owoc dziennie(zazwyczaj jabłko)

Napisane przez fasolinno

Ola a ile teraz ważysz?

70 kg i mam 175 cm wzrostu

[magda_lena40]

Mama_kacperka
Długość III fazy zależy tylko od tego ile schudłaś w I i II fazie. Czyli jeśli schudłaś 10kg to 100 dni. Kg które spadają na III fazie nie zmieniają długości jej trwania Doktorek pisze o tym w książce z tego co pamiętam. I gratuluję świetnego wyniku

[SELKA*]

Dzień dobry
Mogę się do Was przyłączyć?
Od dzisiaj zaczynam dietkę. To moje drugie podejście do Dukana, w zeszłym roku ładnie schudłam 27 kg, nie zdążyłam utrwalić, bo zaszłam w ciążę. Tydzień temu skończyłam karmić córeczkę, więc pora wziąć się za siebie

[mama_kacperka]

Napisane przez magda_lena40

Mama_kacperka
Długość III fazy zależy tylko od tego ile schudłaś w I i II fazie. Czyli jeśli schudłaś 10kg to 100 dni. Kg które spadają na III fazie nie zmieniają długości jej trwania Doktorek pisze o tym w książce z tego co pamiętam. I gratuluję świetnego wyniku

i właśnie na taką odpowiedź konkretną liczyłam,dzięki.jakos nie pamiętam tego z ksiązki dlatego sie zastanawialam,ale i tak musze ją po raz kolejny przeczytać bo zawsze dodaje mi więcej motywacji.chociaz fakt ze wszystkie spodnie(nawet te najmniejsze sprzed ciązy) wiszą na mnie to już spora motywacja