Grudniowe Mamusie cz. V

[minka26]

Co może jeść mama KP w wigilię

http://www.mlecznewsparcie.pl/co-moz...miaca-piersia/

[lindsley]

Też melduję się w dwupaku. Mojego syna nic nie przekonuje...
Czy jak się zgłasza po terminie do szpitala to robią choć usg? Kurcze tak piszecie o wielkości dziecka a ja ostatnie usg miałam w 30tc i wtedy mały miał 1680g chyba. Niby nie dużo. Ale starszy w 36tc urodził się 3510g. Trochę się cykam rodzić 4kg bobasa

[minka26]

Napisane przez Trusiulandia

Mój też ale narazie bez stresu u mnie
Julek już od nocy tylko na kp budzi się częściej ale zjada i śpi tylko kup mniej robi hmn obserwuje..a żółtaczka chyba znikła już więc przez nią chyba nie śpi tak. A może cukier mu spadł ? Bo tak w szpitalu mówiły..może tak być? Od 7.10 do 11 z prZerwami na cycu to może sir najadl jednak? jak sie już poda mm to później człowiek ma takie zamieszanie w głowie ale kp musi być i koniec

Żaden cukier mu nie spada, no czemu miałby mu spaść? Truska glowa do góry, cyc jest najlepszy. Nic mu na cycu nie będzie

Napisane przez lindsley

Też melduję się w dwupaku. Mojego syna nic nie przekonuje...
Czy jak się zgłasza po terminie do szpitala to robią choć usg? Kurcze tak piszecie o wielkości dziecka a ja ostatnie usg miałam w 30tc i wtedy mały miał 1680g chyba. Niby nie dużo. Ale starszy w 36tc urodził się 3510g. Trochę się cykam rodzić 4kg bobasa

Lind u mnie usg nie robili a przyjęciu, ale ja nie byłam po terminie na wywołanie. Może też zależy od szpitala.
Oby mały niebył taki wielki, chociaż to twój drugi poród to moze nie będzie źle

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Ciekawe informacje dla mam kp

Polecam przeglądać sobie tą stronkę

http://www.mlecznewsparcie.pl/5-krok...ienia-piersia/

[19Inka90]

Mila jest przeziebiona ciągnie noskiem i pokasłuje kurde dziewczyny wyć mi się chce tak się martwię o 17 idziemy do lekarza

[jojla]

Napisane przez 19Inka90

Mila jest przeziebiona ciągnie noskiem i pokasłuje kurde dziewczyny wyć mi się chce tak się martwię o 17 idziemy do lekarza

zdrówka dla Emilki spokojnie, będzie wszystko dobrze

[minka26]

Możesz zakraplać jej nosek swoim mlekiem. Masc majerankowa pod nosek, dużo kp i będzie dobrze

[Suqub]

Napisane przez jojla

Kochana chociaż możesz jeszcze kilka dni poczekać, może się sytuacja zmieni



Jestem, jestem...

U mnie jutro rano mam się zgłosić do szpitala na indukcję...
Prawodopobnie założą mi balonik a po dobie dopiero kroplówka z oxy... Ehh już mi chyba wszystko jedno...
A Mała urosła już na niezłą kluskę - lekarz oszacował dziś na 3700g

Napisane przez antosia5

U mnie dokladnie to samo
Ale z tą wagą to tez zakręcona jestem, bo wg usg mojej lekarki dziecko jest mniejsze niz wg usg w szpitalu, raz co bylam w krótkim odstępie czasu i tam i tam, to prawie 400g różnicy- nie wiem z czego to wynika, ale widze ze w szpitalu maja o wiele lepszy sprzęt, więc nie wiem czy oni nie są bliźsi prawdy

Powiem szczerze, ze w tej chwili nawet wydaje mi sie to bardziej racjonalne, z tego wzgledu ze gdyby doszlo do tego mialabym wiecej czasu do namysłu
No i w swięta byłabym w domu

Daj znać

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------


O jojla, jesteś
Mam taką nadzieję


No to nasze maluchy podobnej wagi Mój nawet parę gram więcej

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

A w ogóle to chyba na naszym wątku najwięcej przytyłam bo mam 24kg na plusie

JOJLA oby do jutra akcja błyskawicznie się rozwinęła :-D
U mnie na poprzednim usg Mała wazyla 1,5 kg u lekarza a kilka godzin później na przyjęciu do szpitala miała 1,8 kg. Choć liczę, ze ten sprzęt w szpitalu się mylił i była mniejsza ;-) też mi klusek rośnie skoro w tamtym tygodniu już 3,5 kg miała

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez minka26

Co może jeść mama KP w wigilię

http://www.mlecznewsparcie.pl/co-moz...miaca-piersia/

Najbardziej przekonujące to czego nie mozna jeść :-D

[basiabasia989]

Melduje się po ktg...ale się wyszukaliśmy na wszystko. Jak gin w środę twierdziła że spotkamy się na wywoływaniu po nowym roku, tak dzisiaj życzyła nam spokojnych świąt nie na porodówce choć tego nie wyklucza a za tydzień w poniedziałek miałam mieć kolejne ktg którego ponoć mogę nie doczekać... Ciekawe jak akcja się rozwinie... Nie chce się wam wpychać w kolejkę m

[Roksape]

Minka też to czytałam z tym co można jeść w wigilie mi się wydaje, że to też w głowie siedzi. Każdy twierdzi, że kapusty nie można i tak się człowiek nakręca, że dziecko będzie boleć to pewnie będzie, skoro od razu wyczuje, że mama zdenerwowana.
Jutro będę degustować pierożki

Lindsey ja po terminie miałam usg. Wtedy z obliczen sprzetu wyszlo, ze jestem w 39 tc i chcieli mi to wmowic, ale zauwazyli, ze wod mam coraz mniej.


Dziewczęta trzymam kciuki za Wasze wizyty

Inka współczuje. Wiesz przecież, że moja też była przeziębiona. Na katar to maść majerankowa, woda morska i odciąganie wydzieliny. Pod materac włóż zrolowany ręcznik.

[mysza88]

Napisane przez Roksape

Oczywiście maluchy nie panuja nad tym. Do 2 roku życia mogą zezować i jest to normalne. Mojej Basi dość długo jedno oko szło do środka i się martwiłam, bo tż ucieka, ale jest dobrze

dzieki

Napisane przez Trusiulandia

Mój też ale narazie bez stresu u mnie
Julek już od nocy tylko na kp budzi się częściej ale zjada i śpi tylko kup mniej robi hmn obserwuje..a żółtaczka chyba znikła już więc przez nią chyba nie śpi tak. A może cukier mu spadł ? Bo tak w szpitalu mówiły..może tak być? Od 7.10 do 11 z prZerwami na cycu to może sir najadl jednak? jak sie już poda mm to później człowiek ma takie zamieszanie w głowie ale kp musi być i koniec

ja nie wiem czy dam rade... sciagam laktatorem ale mala nie moze chwycic tych moich sutów... szlag mnie trafia jak patrze ze ona sie meczy i placze i daje butle...

Napisane przez minka26

Co może jeść mama KP w wigilię

http://www.mlecznewsparcie.pl/co-moz...miaca-piersia/

dzieki dobra kobieto

Napisane przez 19Inka90

Mila jest przeziebiona ciągnie noskiem i pokasłuje kurde dziewczyny wyć mi się chce tak się martwię o 17 idziemy do lekarza

nie martw sie kochana na zapas... moze faktycznie pomoze jej kp i masc, moja tez ma katarek (albo mi sie wydaje) i kicha co jakis czas...

[Joanna XL]

Antosia nie decyduj sie pochopnie na cesarke - w De wsparcie w czasie porodu sn jest bardzo dobre i naprawde caly czas monitoruja dziecko... Juz nie chcialam pisac ale u mnie cc skonczylo sie operacja i gdybym miala przez to przejsc jeszcze raz to nawet pda bym nie wziela( choc mowia ze to niby nie mialo znaczenia- taka anatomia) A w razie problemow to cesarke robia blyskawicznie- jak powiedzialam tak to w kwadrans bylam na stole.
Lekarz mi powiedzial jeszcze ze to 20 h sn bylo jednak dobre dla dziecka mala jest okazem zdrowia, swietnie spi,przybiera i ani sladu zoltaczki(odpukac) a ja mam swiadomosc ze zrobilam co moglam (na miare swojej wiedzy i mozliwosci).

No a co do kp - ja pracuje nad laktacja . W piec dni po porodzie z zera doszlam do 10 ml na pompie- mimo cc, operacji,transfuzji, dwoch pelnych narkoz i pda...od poczatku bardzo mnie tu wspierali- ale dzis jedna polozna przyznala ze nie dawali mi wielkich szans... No ale w dzien po porodzie, na pooperacyjnej j pod pda co trzy godziny ciagnelam pompa z piersi jak flaki... I wmuszalam w siebie jedzenie i po 3 l wody
Nie oglaszam jeszcze sukcesu - bo cycki zrobily sie twarde ale mala zdazyla sie rozleniwic... Inna sprawa ze nawet karmienie odsysanym bedzie zwyciestwem A i tu mowia ze u niektorych kobiet po cesarkach bez komplikacji laktacja moze startowac do 7 dni - wiec nie ma co sie poddawac... Cierpliwosc, konsekwencja i pozytywne myslenie

[lindsley]

Ech, a mnie rozkłada, gardło boli, z nosa cieknie
Do tego wieczorem zaczęło mnie swędzieć i piec w wiadomym miejscu, potraktowałam clotrimazolem i póki co ok. Do gina nie mam szans się dostać. Czy jak coś się rozwinie to mam na IP z infekcją jechać czy jak? Kurde głupieję na tej końcówce...

Minka no niby drugi poród no ale po pierwszym nieźle mnie krocze bolało bo i nacięta byłam i pęknięte i jeszcze krwiak mi się zrobił także cały pierwszy dzień z lodem między nogami leżałam. Jakoś nie chce powtórki. Tym bardziej że siostra tz ostatnio klocuszka 4400g urodziła (sn, pierwszy poród) i to mnie przeraża lekko. Chyba czas zmienić w torbie ubranka na większe, bo włożyłam miesiąc temu chyba bodziaki rozm 50

[Joanna XL]

Ja caly czas mysle o tych dietach do karmienia... Tu mowia zabe jesc wszystko- w menu i kapusta i inne cuda(dzisiejszy deser to paczek, wczoraj keks, mandarynki, kiwi na sniadanie) ... A niby jadlospis ukladany przez dietytyka
no ale jak w dzien po operacji dali mi chleb z mortadela i ogorki w occie to juz nic nie mowie( teraz wybieram z bufetu na szczescie) Pytalam polozna czy pic te soki z czerwonych owocow, herbatki laktacyjne i jakos sie wzmacniac(owoce i warzywa nie sa mocna strona Niemcow) a ona na to ze nie ma zadnych dowodow ze to dziala

Swoja droga ciekawe jak bedzie z moja waga po tygodniu na tym wikcie (moja mama wczoraj obejrzala dwie propozycje obiadowe, powachala , sprobowala i odmowila jedzenia
)... Przed porodem mialam 16,5 na plusie.... Btw dwa spadly w weekend przed porodem-to tez jest znak ze cos sie dzieje

[Suqub]

Napisane przez basiabasia989

Melduje się po ktg...ale się wyszukaliśmy na wszystko. Jak gin w środę twierdziła że spotkamy się na wywoływaniu po nowym roku, tak dzisiaj życzyła nam spokojnych świąt nie na porodówce choć tego nie wyklucza a za tydzień w poniedziałek miałam mieć kolejne ktg którego ponoć mogę nie doczekać... Ciekawe jak akcja się rozwinie... Nie chce się wam wpychać w kolejkę m

Widzisz nie mów hop bo jeszcze Nas wszystkie wyprzedzisz.

Jak wracałam ze sklepu to mnie plecy bolały i myślałam, że do domu nie dojdę. No ale standard ucichło.

[basiabasia989]

Napisane przez Suqub

Widzisz nie mów hop bo jeszcze Nas wszystkie wyprzedzisz.

Jak wracałam ze sklepu to mnie plecy bolały i myślałam, że do domu nie dojdę. No ale standard ucichło.

Może u mnie też się uspokoi...chciałam jeszcze coś upiec na święta. Skurcze pisały mi się koło 40-60, ze trzy tak po 80 i cztery sięgające do 100 bo dalej skali brakło... A porodowe to ile mają?

[sasia25]

Jestem załamana Była położna sprawdzić wagę małej, no i znów spadła Mam dokarmiac mm po każdym cycku i jutro w południe znów przyjdzie zwazyc. Jak to nic nie da, to czeka nas szpital

[Suqub]

Napisane przez sasia25

Jestem załamana Była położna sprawdzić wagę małej, no i znów spadła Mam dokarmiac mm po każdym cycku i jutro w południe znów przyjdzie zwazyc. Jak to nic nie da, to czeka nas szpital

Oby była poprawa i szpital nie był konieczny.

[NaamaH6669]

Tez sie melduje w dwupaku jeszcze... Jutro wizyta u gin na 17.45 zobaczymy co tam sie dzieje


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[maczuma]

My już w domu. Kp nie zapeszajac coraz lepiej, dzięki dziewczyny za postawienie do pionu, zwłaszcza Tobie
Minka

[Basjenia]

ja tylko na szybko po kontroli-z małym wsio dobrze. klocek wazy 4324!! a wychodził ze szpitala w zeszłą sobotę i miał 3908!!
jestem na etapie ogarnięcie własnego i dziecka za to rodzinka która powoli się zbiera i "oni nic ode mnie nie chcą i głowy nie będą zawracać" zaczyna mi działac na nerwy

[mysza88]

Napisane przez sasia25

Jestem załamana Była położna sprawdzić wagę małej, no i znów spadła Mam dokarmiac mm po każdym cycku i jutro w południe znów przyjdzie zwazyc. Jak to nic nie da, to czeka nas szpital

oj szkoda... ale spokojnie moze po mm beda rezultaty. ja tez sie własnie tego boje ze mala nie bedzie przybierac. a Ty karmiłas tylko piersia czy odciągałas poakrm jeszcze?

[19marta90]

Napisane przez Ollliwka

ja też w Medeorze rodziłam 2 dni przed Tobą
dzwoniłam już zapisać Młodego na bioderka i akurat w sumie na 6 tydzień się umówiłam. A o skierowaniu nie mówiła żeby donieść jakoś wcześniej więc nie wiem jak to jest...
A jak wrażenia ogólne o szpitalu i położnych?

Długo mnie nie było, ale od czasu do czasu podczytuję.
Ciekawe czy byłabym w gronie dziewczyn "nierozpakowanych" gdyby nie planowe cc.

No i napiszę, że karmię Młodego swoim mlekiem, ale z butelki.
Tylko zastanawiam się ile dam radę tak bo produkcja mleka spadła dzisiaj laktator to jednak nie to samo co dziecko uwieszone przy cycu

Dziś dzwoniłam wyjaśnić czemu niby wcześniej mam donieść to skierowanie i inna babeczka powiedziała ze jest konieczne dopiero w dniu wizyty. Tamta co mi bzdur nagadala chyba miała zły dzień wiec dzięki temu że się sprawa wyjaśniła nie muszę biec do pediatry a zresztą pediatra jutro wpadnie na patronaz do nas ;-). Co do warunków w szpitalu to super. Jedzenie to mariot w porównaniu z matką polka :-D położne mile i pomocne. Przylatywały na każdy dzwonek w nocy jak chciałam dostawic małą do piersi a ciężko było się ruszyć. O trudach porodu nie wspomnę i mam nadzieję że to tylko wypadek przy pracy ze znieczulenie nie zadziałało ;-) a jak twoje wrażenia?

[yanca1]

U nas wszystko ok chyba jutro do domku! Tylko jedno zdanie o wadze: na sali mam laske ktora urodzila sn ...4700. Rodzila w piatek a wtorkoee usg pokazywalo 3800. Ja nie chce straszyc ale jak widac z waga roznie bywa.

[19Inka90]

Napisane przez sasia25

Jestem załamana Była położna sprawdzić wagę małej, no i znów spadła Mam dokarmiac mm po każdym cycku i jutro w południe znów przyjdzie zwazyc. Jak to nic nie da, to czeka nas szpital

Ehhh My to ciąże razem przechodziły i widzę ze jak problemy to tez razem rzytul:

[maczuma]

Sasia, a wiadomo czemu mała nie przybiera skoro je normalnie?

Basiabasia, skurcze o wartości 20 czasami mogą bardziej boleć niż np. 80, to zależy na której części mięśnia masz pelotę przypieta. Wytłumaczyła mi to położna jak miałam bóle porodowe i bardzo bolały a na ktg widziałam 20 i byłam zalamana, że taki mieczak jestem, a ona przesunęła pelotę a tam 120!

[sjero]

witajcie

dziś po 5 dniach wyszłam ze szpitala jestem już psychicznie spokojna, choć w szpitalu przeżyłam poważny kryzys i nie obyło się bez relanium ciśnie mi wciąż skacze, raz mam nizutkie, raz wysokie. Po piątkowym badaniu zaczął puszczać mi czop, po dzisiejszym pojawiły się na ktg skurcze i krwawię. Do szpitala mam wrócić 28.12 rano, na czczo

[iwona_1987]

Ja już po wizycie...
Podobnie jak Basia mogę ponoć nie doczekać świąt, ale to wszystko różnie bywa. Gin stwierdziła że szyjki już praktycznie nie mam, Mała leży bardzo niziutko i ponoć gdyby mnie mocniej zbadała na wizycie to zaczęłoby się robić rozwarcie Stwierdziła że jak nie urodzę do świąt to 27.12 mam przyjść na KTG, ale raczej skłania się ku temu że prędzej się spotkamy na porodówce. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie

Paulinkus a u Ciebie jak?????

[Suqub]

Ja tak patrzę, że jednak sama tu zostanę... Ładne rzeczy mi się tutaj dzieją

[lindsley]

Napisane przez Suqub

Ja tak patrzę, że jednak sama tu zostanę... Ładne rzeczy mi się tutaj dzieją

Nie martw się ja zostanę z Tobą, u mnie cisza

[sasia25]

Maczuma no nie wiem, myślę, że nie najada się moim mlekiem. Niby je, mleko w cycach jest, ale na cycku moglaby wisiec caly dzien i noc, a waga spada. Moja mama mówi, że miała z dziećmi dokładnie ten sam problem, dlatego po 2 tyg przechodziła na butelke.

Napisane przez mysza88

oj szkoda... ale spokojnie moze po mm beda rezultaty. ja tez sie własnie tego boje ze mala nie bedzie przybierac. a Ty karmiłas tylko piersia czy odciągałas poakrm jeszcze?

Karmię tylko cyckiem. Mam nadzieję, że przez jeden dzień choć ciupke jej przybędzie



A z dobrych wiadomości dostaliśmy taką, że jutro rano będą do odebrania klucze do naszego nowego domu (wreszcie). Tylko jakoś mnie to nie cieszy po wizycie położnej