2009-10-02, 18:07 | #121 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
teresko, a czy niedoczynnosc tarczycy masz wykluczona? ona tez potrafi powodowac depresje.
ja akurat poszlam tym torem i w poniedzialek bede miala badania (o ile sie nie rozchoruje na grype, ktora wlasnie przechodza pozostali domownicy)
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. |
2009-10-02, 18:14 | #122 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Miałam robione badania krwi na TSH i poziom jest w normie Czy można jeszcze jakoś inaczej zbadać tarczycę, czy sam poziom hormonu z krwi wystarczy? Jestem zapisana do endokrynologa, bo mam również nadpotliwość i otyłość, co też może świadczyć o tarczycy
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
2009-10-02, 18:21 | #123 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Cytat:
no i jeszcze usg tarczycy. ja na razie bede miala tylko badanie z krwi, ale nie wiem czy samo TSH czy razem z ft3 i ft4. zapomnialam zapytac, ale jak juz bede omawiac wynki z lekarzem to napewno sie dowiem co i jak. przynajmniej z tego co czytalam w uk standardowo robi sie tsh i ft4 razem, ale pewnosci nie mam niestety...
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. |
|
2009-10-02, 18:25 | #124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Cytat:
Mam nadzieję, że u Ciebie wyniki też będą w normie, już lepiej żeby przyczyna depresji leżała w czymś innym, bo na chorą tarczycę leki bierze się, o ile się orientuję, przez całe życie
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
|
2009-10-02, 18:33 | #125 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
wiesz,ja z depresja mecze sie juz tyle lat, ze wolalabym, zeby to byla tarczyca i chocbym miala brac leki juz zawsze, to chcialabym, zeby przyczyna byla jasna i wyrazna. terapie tez mozna prowadzic latami, tulac sie po gabinetach zanim sie trafi na kogos, z kim nawiaze sie kontakt... antydepresanty tez czasem trzeba brac bardzo dlugo... a chyba lepiej ta tarczyce sprawdzic jako jedna z mozliwosci i zaczac leczyc niz nie sprawdzac i brac antydepresanty, chodzic na terapie i nie odczuwac poprawy... taka rosyjska ruletka.
jak dla mnie lekarz stwierdzajacy depresje od razu powinien skierowac pacjenta na komplet badan (oczywiscie zgodnie z innymi symptomami), zeby wykluczyc przerozne choroby mogace stany depresyjne wywolywac. dopiero jesli nie znajdzie sie fizycznej przyczyny - leczyc terapia i antydepresantami. a tu o niedoczynnosci (popatrz na akapit pt. "Jakie objawy powinny nas zaniepokoić?"): http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/7231
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. Edytowane przez witchwq Czas edycji: 2009-10-02 o 18:41 |
2009-10-03, 16:47 | #126 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Witch, dziękuję bardzo za linka, dużo mi ten artykuł rozjaśnił
Dziś miałam fajny dzień Ale z drugiej strony trochę mnie to niepokoi Jak już wcześniej pisałam, zapisałam się do szkoły i dziś miałam pierwsze zajęcia Na zajęciach cały depresyjny smutek zniknął, do tego stopnia, że jeszcze z kolegą rozbawialiśmy całą salę włącznie z wykładowcą, byłam duszą towarzystwa, usta mi się nie zamykały, a od śmiechu to rozbolała mnie głowa. Teraz w domku depresyjny nastrój wrócił i czuję się jakby ktoś dał mi obuchem w głowę Bardzo mnie dziwi taki kontrast w moich stanach psychicznych, dosłownie od euforii do wielkiego przygnębienia nie wiem co mam o tym myśleć... albo tak dobrze potrafię grać radość, albo już nie wiem
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
2009-10-03, 16:59 | #127 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 628
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Mam dokladnie takie same wahania nastrojow co Ty. Jak jestem z ludzmi, jest OK. Jestem sama to czuje niesamowite przygnebienie...
|
2009-10-04, 19:01 | #128 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
no to ja się przyłączę
Cytat:
Cytat:
Cytat:
mam takie same objawy jak nie nadmiar agresji to ciągły, niekontrolowany płacz (tak jak dzisiaj) od jakichś kilku tygodni jest bardzo źle czuję, że rozpadam się na kawałki mam myśli samobójcze czuję sie jak wielkie zero patrzeć na siebie w lustrze nie mogę ledwo co rano wstaje już zaczynam spóźniać się do pracy Tż musi mnie namawiać żebym się umyła jakaś paranoja a najgorsze jest to, że ja sobie zdaję ze wszystkiego sprawę wiem, że jest źle i nie potrafię z tego wyjść Cytat:
tutaj chodzę na terapię (do świetnej kobiety, która rozgryzła mnei już po 2 sesjach, co pozostałym terapeutom po kilku miesiącach wizyt się nie udało), w ostatni czwartek przeprowadziła ze mną rozmowę, że czas najwyższy pomyśleć o tebletkach jutro Tż zadzwoni do mojego GP i mnie umówi bo jakbym ja miała to robić to pewnie bym sobie olała tak jak olewam wszystko ostatnio zapisałam się na basen żeby nauczyć się pływać, itd. i dziś nie idę bo nie mogę się zmotywować ja już sama z sobą wariuję... mam ochotę strzelić sobie w głowę
__________________
I'm so glamorous, I piss glitter! |
||||
2009-10-04, 19:46 | #129 |
Organizatorka
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 924
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Ja mam z kolei strasznie głupie poczucie, ze ze wszystkim w zyciu, z czym przychodzi mi sie zmierzyc, zostaje calkowicie sama. Starsznie boli mnie to, ze nie ma kogos kto by mnie pociagnal za reke, zauwazyl, ze cos jest nie tak, zachecil do czegos...
Psycholog powiedziala mi, ze moge byc z siebie dumna, ze udalo mi sie zrobic krok w przod, rozmawiajac z nia o tym, co sie dzieje. Ale ja sie czuje z drugiej strony cholernie zle. Kolejna sytuacja w zyciu i to jeszcze dosc fatalna, ze sama musze sie zmobilizowac do pojscia i pomocy sobie, sama musze sie starac otworzyc, mowic o tym co mnie boli... Nie ma po porstu kogos kto by mi w tym pomogl... i boje sie, ze juz nie bedzie...
__________________
|
2009-10-04, 20:15 | #130 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Dzisiaj to ja się mega źle czuję, w szkole euforia, a teraz wyję jak bóbr Nie płakałam od miesiąca, a teraz znowu
Jutro mam pierwszą wizytę u psychologa... boję się Nie wiem co mam tam powiedzieć, bo nic konkretnego się nie dzieje, tylko jestem smutna i płaczę
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
2009-10-04, 20:25 | #131 |
Organizatorka
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 924
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Tereskaa ja tez mam dzis nie najlepszy dzien. Jutro mam pierwsze wyklady. Mam nadzieje, ze jak zajme chociaz pol dnia to bedzie jakos lzej. Jesli nie plakalas przez miesiac, to Ci w pelni zazdroszcze, bo ja rycze codziennie, albo co dwa dni.
I powiem Ci, ze ja sie zaczelam bac wizyty jak juz siedzialam przed gabinetem i czekalam (bo przyszlam za wczesnie). Nie wiedzialam kompletnie co powiem, ze w ogole Pani Psycholog pomysli, ze wyolbrzymiam albo nie wiem. Ostatecznie usiadlam i zaczelam opowiadac o wszystkim co sie dzieje nie tak. Problem w tym, ze poplakalam sie cholernie, rozmazalam... ale jakos mi lzej bylo. Teraz sie boje, ze moze z wizyty na wizyte nie bede miala juz co mowic, bo strasznie duzo sie rozgadalam na tym pierwszym spotkaniu. Choc duzo rzeczy nadal lezy mi na sercu, ale to co najwazniejsze jakby wywalilam z siebie...
__________________
|
2009-10-04, 20:26 | #132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Cytat:
Ja od trzech dni też znowu jestem płaczliwa znowu, ale cóż...mam właśnie zwiększyć dawkę leku
__________________
|
|
2009-10-04, 20:36 | #133 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Cytat:
Dzisiaj w ogóle jakiś taki fatalny dzień jest, zimno, wietrznie, jesiennie. Ciężki czas dla nas Cytat:
A jaki lek bierzesz? Trochę mnie dziś dziwi, że beczę, bo mięliśmy w szkole takie fajne zajęcia integracyjne z psychologiem i nasłuchałam się o sobie tyle pozytywnych rzeczy, że moja samoocena powinna raczej wzrosnąć, a jest odwrotnie :/
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
||
2009-10-04, 20:56 | #134 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Cytat:
trzymaj sie!
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. |
|
2009-10-04, 22:08 | #135 | |
Zakręcony Chochlik
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Cytat:
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy „Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić” Walt Disney |
|
2009-10-04, 22:44 | #136 | |
Organizatorka
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 924
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Cytat:
Po porstu strasznie boli mnie w srodku, ze jescze mimo tak wielu znajomych, przyjaciolki, ktora gdzies tam kiedys mialam i chlopaka, ktorego kochalam cala soba... nie bylo osoby, ktora jakos widziala by co sie ze mna w srodku dzieje, ze jest cos nie tak, ze nie pomyslalaby, wylacznie, ze moze przestaje ja kochac, albo sie zmienilam, tylko dzieje sie cos zle, ktora by mi wrecz podala reke i zaproponowala nieco inna pomoc... eh czuje sie cholernie dzis. zgasilam wszystko i przez godzine ryczalam. Mam jakis zal do wszystkiego do siebie, do siwata, do Boga... zastanawiam sie ciagle, co zrobilam zle, czemu jestem sama. Wydawalo mi sie zawsze, ze priorytetem byly dla mnie potrzeby drugiej osoby, to zeby ona byla szczesliwa...teraz ponosze osobista porazke, bo jestem sama. w ogole to nie widze kompletnie sensu zeby zyc. Ktos by mnie spytal czy widzialam go np jak bylam z chlopakiem. Roznica jest taka, ze wtedy bym o tym nie myslala i nie zadawala sobie takich pytan w ogole cokolwiek napisze, kazde slowo, to wydaje mi sie, ze dramatyzuje, przesadzam, ze jestem jakas nienormalna, ze w ogole wstyd, ze sie do tego wszystkiego przyznaje. Ale wiem, ze jak nie napisze to chyba mi glowa peknie...
__________________
|
|
2009-10-04, 23:11 | #137 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Cytat:
szczerze to nie potrafię odpowiedzieć czy to counselor czy psycholog wiem jedno, kobieta jest naprawdę dobra płacę na zasadzie "co łaska" czyli nie muszę nic płacić jeżeli mnie nie stać ale daję za wizytę 2-5 f czyli prawie nic szczerze, to ja już się nie mogę doczekać kiedy zacznę brać te tabletki tak się przed nimi broniłam a teraz? normalnie czysta desperacja
__________________
I'm so glamorous, I piss glitter! |
|
2009-10-05, 09:47 | #138 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
dzięki Wam za odzew i ciepłe przyjęcie
Teresko, nie bój się wizyty u psychologa. Będzie zadawał pytania, pamiętam że na pierwszej wizycie dostałam mnóstwo karteczek z różnymi stwierdzeniami i wkładałam je do różnych pudełek w zależności od stopnia odbioru-tak, nie itp. |
2009-10-05, 16:43 | #139 |
Zakręcony Chochlik
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Tez to mialam Ale najbardziej dobila mnie kartka "Panicznie boję się pożarów"(Czy cos w tym stylu) i mialam taka mine Polowa zdan wywolywala we mnie smiech. Dobrze ze bylo jeszcze pudelko "nie wiem" lub"ani tak ani nie"
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy „Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić” Walt Disney Edytowane przez Trinette Czas edycji: 2009-10-05 o 16:46 |
2009-10-05, 20:42 | #140 |
Organizatorka
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 924
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
kurde dziewczyny moja psycholog na pierwszym spotkaniu w ogole zadnych pytan nie zadawala wlasciwie to usiadla na takim fotelu, patrzyla sie na mnie przyjaznie i po 2 minutach do mnie 'to co sie dzieje Pani... i tu moje imie'. W ogole mowila bardzo malo... ale ja swoja droga bylam dosc wylewna. od jutra mam ta psychoterapie zobaczymy jak to bedzie wygladac
__________________
|
2009-10-06, 12:08 | #141 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Witajcie. Ja wczoraj miałam tą wizytę u psycholog i w sumie strata czasu, kompletnie nic się nie zmieniło, a sama wizyta była w formie normalnej gadki Miałam wszystko opowiedzieć, a pani psycholog tylko przytakiwała, później zaczęła mi mówić, że się ułoży i inne takie bzdety, które słyszy się na co dzień od ludzi Ogólnie żadnych wniosków, żadnej zmiany myślenia, wyszłam dokładnie w takim samym stanie w jakim poszłam Wizyta trwała 30 minut, w tym 3 razy zadzwonił telefon, który oczywiście pani psycholog odbierała Po prostu masakra, strata czasu i wiem na pewno - więcej tam nie pójdę
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
2009-10-06, 12:55 | #142 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Cytat:
wytrzymałam tylko 3 spotkania gościówa w ogóle nie była zainteresowana tym co mówiłam zero pytań z jej strony, ja czułam się zgubiona, nie wiedziałam co mam mówić jak nic nie mówiłam to ona też nic nie mówiła zapadała wtedy niezręczna cisza jak już coś mówiła to zazwyczaj było powtórzenie tego co prze chwilą jej powiedziałam dosłownie słowo w słowo albo komentarz w stylu "zostało Ci jeszcze 15 min, chciałabyś coś dodać" potem jak się nie pokazałam na 4 spotkaniu to mi wysłali ankietę z zapytaniem jak było musiałam dolepić dodtakową kartkę bo miałam im tyle do powiedzenia (nic miłego)
__________________
I'm so glamorous, I piss glitter! |
|
2009-10-06, 12:57 | #143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Najbardziej rozbijały mi myśli te ciągłe telefony, które ona dobierała poczułam się jakbym była tam niepotrzebna i lekceważona
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
2009-10-06, 13:01 | #144 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Cytat:
człowiek walczy sam z sobą żeby poprosić kogoś o pomoc a potem taki zawód będziesz szukać kogoś innego?
__________________
I'm so glamorous, I piss glitter! |
|
2009-10-06, 13:48 | #145 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Jeszcze nie wiem. Póki co zmieniam jeszcze psychiatrę, bo ten, do którego chodzę to co prawda jest uprzejmy, ale chyba za bardzo konserwatywny. Ostatnio mówiłam mu, że mnie w środku czasem tak telepie, że dezorganizuje mi to życie, bo nie mogę na przykład trafić biletem do kasownika w autobusie, że bardzo mnie to męczy i uniemożliwia normalne życie, że do tego mam kołatanie serca, kłucie w głowie i bóle głowy, że mam zlewne poty... olał to mówiąc, że to jeden z objawów depresji. A powtarzałam mu to chyba ze 3 razy, że to teraz jest główny problem, jednak on nie zareagował na to mówiąc, że Setaloft powinien pomóc. Ale nie pomaga Do tego mam problemy ze snem, to dał mi kolejny lek na depresję i ogólnie jakoś tak mam wrażenie, że on wie lepiej co mi jest, mało ma takiej empatii. Więc zapisałam się do takiej młodej lekareczki, zupełnie w innej przychodni Znajoma u niej była i ponoć całkiem fajna babka
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
2009-10-07, 10:49 | #146 |
Organizatorka
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 924
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
masakra. przesadzila z tym odbieraniem telefonow kompletnie. wydaje mi sie, ze bedac u jakiegokolwiek lekarza odbieranie telefonow, gdy ma sie pacjenta, to cos zupelnie nie na miejscu. przykro mi, ze tak wyszlo w ogole z tym, 'ze sie wszystko ulozy' tez jakas smieszna co najmniej...
w ogole musialas sie cholernie poczuc. kazdy chce, zeby choc troche potraktowano go powaznie, bo wiadomo jak to z depresja jest (ogol ludzi niezbyt powaznie do teog podchodzi). a tu taka sytuacja, ze sam lekarz podchodzi do tego lekcewazaco. mam nadzieje, ze psychiatra ten nowy, na ktorego trafisz bedzie znacznie lepszy. ja wczoraj mialam druga wizyte u psychologa, co ona sama nazwala psychoterapia. Mowila juz znacznie wiecej ale to pewnie dlatego, ze i ja jakos mniej mowilam, albo raczej zatrzymywalam sie na dluzej i ona w momencie tej ciszy sporo mowila. Narazie rozmawiamy czysto teoretycznie, ja jej opowiadam duzo i dochodzimy do kilku wnioskow. Ale zabawne jest to, ze to co mi pomaga to fakt, ze na wiele emocji ona znajduje mi nazwy (np. 'poczucie odpowiedzialnosci', 'zlosc', 'zal', 'poczucie wstydu'...) etc. Ja mialam duzy problem z okresleniem tego, co czuje. A teraz jak znam te banalne nazwy jest mi jakos latwiej i klarowniej.
__________________
|
2009-10-07, 11:13 | #147 | |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Cytat:
Teresko,dziwnie się zachowała ta psycholog sama pracuję w Służbie Zdrowia i telefony podczas wizyty pacjentów są na porządku dziennym, nie da się tego uniknąć (dzwonią pacjenci i lekarz musi odebrać) ale u psychologa? Wiesz, ja na Twoim miejscu powiedziałabym jej parę słów na sam koniec. To nie jest do pomyślenia |
|
2009-10-07, 12:16 | #148 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
a ja wczoraj poszłam do swojego GP
i nie przypisał mi psychotropów (jeszcze) za to dał mi jakieś homeopatyczne leki z tego względu, że schudłam 3kg w przeciągu tygodnia (teraz ważę 44 kg), miesiączka mi zanikła, nawet jeśc już się mi nie chce budzę się przybita, idę spać zdołowana jutro sesja z terapeutką już się normalnie doczekać nie mogę mam wrażenie, że Tż mnie nie dosyć że mnie zostawi czuję się głupia i bezwartościowa ehh... czemu ja nie mogę zmienić nastawienia nie chcę być zdołowana, a nie potrafię się uśmiechać jakie to wszystko dziwne
__________________
I'm so glamorous, I piss glitter! |
2009-10-07, 15:05 | #149 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Location:Cold
Wiadomości: 31
|
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Dopisze sie do was, cierpie na depresje od 2 lat. uaktywnila sie teraz, z chwila wyjazdu meza za granice.Depresji dostalam przed porodem,pozniej ciagnela sie depresja poporodowa.Nie umiem dalej tak zyc.Krzywdze syna,meza i siebie.Wiem,ze powinnam udac sie do specjalisty,powinnam zadbac o to,by znow bysmy byli rodzina. Nie umiem sobie poradzic z tesknota.Maz wyjechal na 1,5 miesiaca do stanow,zostalam sama z synem.Siedze calymi dniami i placze.Nie umiem sama sobie dac rady,nie umiem sie z niczego cieszyc.JEstem zalamana i bezsilna.
Maz cieszy sie ze wrescie ode mnie odpoczal, bo dalej nie dalo sie tak zyc. Mysle o rozwodzie,bo nie umiem zyc na odleglosc,nie umiem byc sama.Wlasnie teraz potrzbuje tej bratniej duszy,czlowieka ktory jest ojcem mojego dziecka,ktorego kocham nad zycie i ktorego nie ma,ciagle nie ma. Nie daje rady tak ciagnac..nie umiem dalej tak zyc |
2009-10-07, 15:25 | #150 | |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?
Cytat:
A może masz wokół siebie przyjaciół, rodzinę która pomoże Ci nieco w czasie gdy męża nie ma? To z pewnością nie zastąpi wizyty u specjalisty ale na pewno wspomoże ewentualną terapię? Nie możesz być tak pozostawiona sama sobie |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:18.