Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi? - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-10-02, 18:07   #121
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

teresko, a czy niedoczynnosc tarczycy masz wykluczona? ona tez potrafi powodowac depresje.
ja akurat poszlam tym torem i w poniedzialek bede miala badania (o ile sie nie rozchoruje na grype, ktora wlasnie przechodza pozostali domownicy)
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-02, 18:14   #122
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
teresko, a czy niedoczynnosc tarczycy masz wykluczona? ona tez potrafi powodowac depresje.
ja akurat poszlam tym torem i w poniedzialek bede miala badania (o ile sie nie rozchoruje na grype, ktora wlasnie przechodza pozostali domownicy)
Miałam robione badania krwi na TSH i poziom jest w normie Czy można jeszcze jakoś inaczej zbadać tarczycę, czy sam poziom hormonu z krwi wystarczy? Jestem zapisana do endokrynologa, bo mam również nadpotliwość i otyłość, co też może świadczyć o tarczycy
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie






Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-02, 18:21   #123
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez Tereskaa Pokaż wiadomość
Miałam robione badania krwi na TSH i poziom jest w normie Czy można jeszcze jakoś inaczej zbadać tarczycę, czy sam poziom hormonu z krwi wystarczy? Jestem zapisana do endokrynologa, bo mam również nadpotliwość i otyłość, co też może świadczyć o tarczycy
samo TSH czasem nie wystarcza, moze byc w normie, a inne wyniki wychodza zle (ft3 i ft4).
no i jeszcze usg tarczycy.

ja na razie bede miala tylko badanie z krwi, ale nie wiem czy samo TSH czy razem z ft3 i ft4. zapomnialam zapytac, ale jak juz bede omawiac wynki z lekarzem to napewno sie dowiem co i jak. przynajmniej z tego co czytalam w uk standardowo robi sie tsh i ft4 razem, ale pewnosci nie mam niestety...
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-02, 18:25   #124
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
samo TSH czasem nie wystarcza, moze byc w normie, a inne wyniki wychodza zle (ft3 i ft4).
no i jeszcze usg tarczycy.

ja na razie bede miala tylko badanie z krwi, ale nie wiem czy samo TSH czy razem z ft3 i ft4. zapomnialam zapytac, ale jak juz bede omawiac wynki z lekarzem to napewno sie dowiem co i jak. przynajmniej z tego co czytalam w uk standardowo robi sie tsh i ft4 razem, ale pewnosci nie mam niestety...
U mnie zobaczymy co powie endokrynolog i dzięki, że mi podpowiedziałaś, że wiąże się depresję z tarczycą, to przynajmniej napomknę endo żeby mieć kolejny powód na badanie

Mam nadzieję, że u Ciebie wyniki też będą w normie, już lepiej żeby przyczyna depresji leżała w czymś innym, bo na chorą tarczycę leki bierze się, o ile się orientuję, przez całe życie
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie






Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-02, 18:33   #125
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

wiesz,ja z depresja mecze sie juz tyle lat, ze wolalabym, zeby to byla tarczyca i chocbym miala brac leki juz zawsze, to chcialabym, zeby przyczyna byla jasna i wyrazna. terapie tez mozna prowadzic latami, tulac sie po gabinetach zanim sie trafi na kogos, z kim nawiaze sie kontakt... antydepresanty tez czasem trzeba brac bardzo dlugo... a chyba lepiej ta tarczyce sprawdzic jako jedna z mozliwosci i zaczac leczyc niz nie sprawdzac i brac antydepresanty, chodzic na terapie i nie odczuwac poprawy... taka rosyjska ruletka.

jak dla mnie lekarz stwierdzajacy depresje od razu powinien skierowac pacjenta na komplet badan (oczywiscie zgodnie z innymi symptomami), zeby wykluczyc przerozne choroby mogace stany depresyjne wywolywac. dopiero jesli nie znajdzie sie fizycznej przyczyny - leczyc terapia i antydepresantami.

a tu o niedoczynnosci (popatrz na akapit pt. "Jakie objawy powinny nas zaniepokoić?"):
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/7231
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.

Edytowane przez witchwq
Czas edycji: 2009-10-02 o 18:41
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-03, 16:47   #126
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Witch, dziękuję bardzo za linka, dużo mi ten artykuł rozjaśnił

Dziś miałam fajny dzień Ale z drugiej strony trochę mnie to niepokoi Jak już wcześniej pisałam, zapisałam się do szkoły i dziś miałam pierwsze zajęcia Na zajęciach cały depresyjny smutek zniknął, do tego stopnia, że jeszcze z kolegą rozbawialiśmy całą salę włącznie z wykładowcą, byłam duszą towarzystwa, usta mi się nie zamykały, a od śmiechu to rozbolała mnie głowa. Teraz w domku depresyjny nastrój wrócił i czuję się jakby ktoś dał mi obuchem w głowę Bardzo mnie dziwi taki kontrast w moich stanach psychicznych, dosłownie od euforii do wielkiego przygnębienia nie wiem co mam o tym myśleć... albo tak dobrze potrafię grać radość, albo już nie wiem
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie






Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-03, 16:59   #127
estee7
Rozeznanie
 
Avatar estee7
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 628
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Mam dokladnie takie same wahania nastrojow co Ty. Jak jestem z ludzmi, jest OK. Jestem sama to czuje niesamowite przygnebienie...
estee7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-10-04, 19:01   #128
szien
Wtajemniczenie
 
Avatar szien
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

no to ja się przyłączę

Cytat:
Napisane przez BittersweetCocaine Pokaż wiadomość
A miałam takie wrażenie, że jestem gorsza od innych, że niczego nie potrafię i do niczego się nie nadaję, że gdy ide ulicą to się wszyscy na mnie gapią, że mam brzydkie włosy, nogi itp... Ciągle płakałam, nic mnie nie cieszyło a jesli juz to tylko na chwilę... spałam długo, ale zawsze byłam niewyspana. Wszystko mnie przerażało- codzienne obowiązki, uczelnia, ogólnie dalsze życie, bałam się wszystkiego wstawałam rano i płakałam ;( nic mi się nie chciało- ubierac, malowac, jesc, a tym bardziej wychodzic do ludzi.
Cytat:
Napisane przez Tereskaa Pokaż wiadomość
Niestety w mojej głowie wytworzyła się myśl, że jestem bezwartościowym człowiekiem, że do niczego się nie nadaję, że nawet nie jestem w stanie sprostać oczekiwaniom rodziców, że ich zawiodłam. A wtedy taka pustka i jadna myśl... skoro jestem do niczego to znaczy, że moje życie nie ma sensu, że nikt nie będzie po mnie płakał... Uratowało mnie w zasadzie tchórzostwo A wtedy pomyślałam, że jestem tak beznadziejna, że nie potrafię ze sobą skończyć
Teraz te myśli nieco odchodzą, staram się ich nie dopuszczać do siebie i jak tylko czuję, że znów zaczynają mnie dręczyć to zajmuję się czymś i to już nie ważne czym, byleby odciągnąć te myśli. Pomaga
Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
mam mysli samobojcze, kilka prob za soba. chcialabym przestac istniec, a najlepiej to nigdy nie istniec. mam ataki agresji, jestem wiecznie "pod napieciem". poirytowana, wrzeszczaca, zla i smutna. nic mnie nie cieszy, a jesli nawet to tylko na krotka chwile. przytlacza mnie poczucie winy za dawne i dzisiejsze sprawy. nie mam sily na posprzatanie domu, na wyjscie do sklepu, na zajecie sie dziecmi, na nic. wszystko, co w zyciu robie, to nie dlatego ze chce, ale dlatego, ze musze. gdyby pozostawic mnie sama sobie pewnie nawet nie wstalabym z wyrka. bywaly juz takie weekendy. probowalam znalezc sobie jakas pasje, ale fascynacja nie trwala dlugo. miesiac, dwa i po fascynacji. do niczego sie nie nadaje. jestem zlym, zgorzknialym czlowiekiem, ktory nie wierzy, ze jeszcze cos dobrego go w zyciu spotka. do tego dochodza ataki paniki. zerowe libido. zaburzenia snu. bole nerwowe.

mam takie same objawy

jak nie nadmiar agresji to ciągły, niekontrolowany płacz (tak jak dzisiaj)
od jakichś kilku tygodni jest bardzo źle
czuję, że rozpadam się na kawałki
mam myśli samobójcze
czuję sie jak wielkie zero
patrzeć na siebie w lustrze nie mogę
ledwo co rano wstaje
już zaczynam spóźniać się do pracy
Tż musi mnie namawiać żebym się umyła
jakaś paranoja
a najgorsze jest to, że ja sobie zdaję ze wszystkiego sprawę
wiem, że jest źle
i nie potrafię z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
psychoterapia to w sumie to samo co rozmowa z psychologiem. sluzy to znalezieniu zrodla problemu i znalezieniu wyjscia (jak sobie radzic z problemem itd).
psychiatra stawia diagnoze i wypisuje leki.

(chociaz u mnie np. lekarz pierwszego kontaktu juz moze postawic diagnoze i przepisac leki, skierowac na terapie itd - tak wlasnie bylo w moim przypadku, no ale co kraj to inne zasady )
ja też mieszkam w Anglii
tutaj chodzę na terapię (do świetnej kobiety, która rozgryzła mnei już po 2 sesjach, co pozostałym terapeutom po kilku miesiącach wizyt się nie udało), w ostatni czwartek przeprowadziła ze mną rozmowę, że czas najwyższy pomyśleć o tebletkach
jutro Tż zadzwoni do mojego GP i mnie umówi bo jakbym ja miała to robić to pewnie bym sobie olała
tak jak olewam wszystko ostatnio

zapisałam się na basen żeby nauczyć się pływać, itd.
i dziś nie idę
bo nie mogę się zmotywować
ja już sama z sobą wariuję...

mam ochotę strzelić sobie w głowę
__________________

I'm so glamorous, I piss glitter!

szien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-04, 19:46   #129
Aerith
Organizatorka
 
Avatar Aerith
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 924
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Ja mam z kolei strasznie głupie poczucie, ze ze wszystkim w zyciu, z czym przychodzi mi sie zmierzyc, zostaje calkowicie sama. Starsznie boli mnie to, ze nie ma kogos kto by mnie pociagnal za reke, zauwazyl, ze cos jest nie tak, zachecil do czegos...
Psycholog powiedziala mi, ze moge byc z siebie dumna, ze udalo mi sie zrobic krok w przod, rozmawiajac z nia o tym, co sie dzieje.
Ale ja sie czuje z drugiej strony cholernie zle. Kolejna sytuacja w zyciu i to jeszcze dosc fatalna, ze sama musze sie zmobilizowac do pojscia i pomocy sobie, sama musze sie starac otworzyc, mowic o tym co mnie boli... Nie ma po porstu kogos kto by mi w tym pomogl...
i boje sie, ze juz nie bedzie...
__________________
zakupy
rozliczenia

zamówienia zagraniczne




Nie wiesz, nie wiesz, nie rozumiesz nic.
Aerith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-04, 20:15   #130
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Dzisiaj to ja się mega źle czuję, w szkole euforia, a teraz wyję jak bóbr Nie płakałam od miesiąca, a teraz znowu
Jutro mam pierwszą wizytę u psychologa... boję się Nie wiem co mam tam powiedzieć, bo nic konkretnego się nie dzieje, tylko jestem smutna i płaczę
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie






Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-04, 20:25   #131
Aerith
Organizatorka
 
Avatar Aerith
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 924
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Tereskaa ja tez mam dzis nie najlepszy dzien. Jutro mam pierwsze wyklady. Mam nadzieje, ze jak zajme chociaz pol dnia to bedzie jakos lzej. Jesli nie plakalas przez miesiac, to Ci w pelni zazdroszcze, bo ja rycze codziennie, albo co dwa dni.
I powiem Ci, ze ja sie zaczelam bac wizyty jak juz siedzialam przed gabinetem i czekalam (bo przyszlam za wczesnie). Nie wiedzialam kompletnie co powiem, ze w ogole Pani Psycholog pomysli, ze wyolbrzymiam albo nie wiem.

Ostatecznie usiadlam i zaczelam opowiadac o wszystkim co sie dzieje nie tak. Problem w tym, ze poplakalam sie cholernie, rozmazalam... ale jakos mi lzej bylo. Teraz sie boje, ze moze z wizyty na wizyte nie bede miala juz co mowic, bo strasznie duzo sie rozgadalam na tym pierwszym spotkaniu. Choc duzo rzeczy nadal lezy mi na sercu, ale to co najwazniejsze jakby wywalilam z siebie...
__________________
zakupy
rozliczenia

zamówienia zagraniczne




Nie wiesz, nie wiesz, nie rozumiesz nic.
Aerith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-04, 20:26   #132
mysza007
Zakorzenienie
 
Avatar mysza007
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez Tereskaa Pokaż wiadomość
Dzisiaj to ja się mega źle czuję, w szkole euforia, a teraz wyję jak bóbr Nie płakałam od miesiąca, a teraz znowu
Jutro mam pierwszą wizytę u psychologa... boję się Nie wiem co mam tam powiedzieć, bo nic konkretnego się nie dzieje, tylko jestem smutna i płaczę
Teresko to powiedz właśnie, że jesteś smutna i płaczesz. Psycholog będzie Ci zadawał pytania, więc nie martw się tym, że nie wiesz co mówić
Ja od trzech dni też znowu jestem płaczliwa znowu, ale cóż...mam właśnie zwiększyć dawkę leku
__________________

mysza007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-04, 20:36   #133
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez Aerith Pokaż wiadomość
Tereskaa ja tez mam dzis nie najlepszy dzien. Jutro mam pierwsze wyklady. Mam nadzieje, ze jak zajme chociaz pol dnia to bedzie jakos lzej. Jesli nie plakalas przez miesiac, to Ci w pelni zazdroszcze, bo ja rycze codziennie, albo co dwa dni.
I powiem Ci, ze ja sie zaczelam bac wizyty jak juz siedzialam przed gabinetem i czekalam (bo przyszlam za wczesnie). Nie wiedzialam kompletnie co powiem, ze w ogole Pani Psycholog pomysli, ze wyolbrzymiam albo nie wiem.

Ostatecznie usiadlam i zaczelam opowiadac o wszystkim co sie dzieje nie tak. Problem w tym, ze poplakalam sie cholernie, rozmazalam... ale jakos mi lzej bylo. Teraz sie boje, ze moze z wizyty na wizyte nie bede miala juz co mowic, bo strasznie duzo sie rozgadalam na tym pierwszym spotkaniu. Choc duzo rzeczy nadal lezy mi na sercu, ale to co najwazniejsze jakby wywalilam z siebie...
Kurcze, może i rzeczywiście taka terapia potrafi wyswobodzić choć nieco człowieka. Chociaż boję się, że mogę się zablokować.

Dzisiaj w ogóle jakiś taki fatalny dzień jest, zimno, wietrznie, jesiennie. Ciężki czas dla nas

Cytat:
Napisane przez mysza007 Pokaż wiadomość
Teresko to powiedz właśnie, że jesteś smutna i płaczesz. Psycholog będzie Ci zadawał pytania, więc nie martw się tym, że nie wiesz co mówić
Ja od trzech dni też znowu jestem płaczliwa znowu, ale cóż...mam właśnie zwiększyć dawkę leku
Ech, boję się, że wyjdę na wariatkę...

A jaki lek bierzesz?

Trochę mnie dziś dziwi, że beczę, bo mięliśmy w szkole takie fajne zajęcia integracyjne z psychologiem i nasłuchałam się o sobie tyle pozytywnych rzeczy, że moja samoocena powinna raczej wzrosnąć, a jest odwrotnie :/
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie






Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-04, 20:56   #134
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez szien Pokaż wiadomość
ja też mieszkam w Anglii
tutaj chodzę na terapię (do świetnej kobiety, która rozgryzła mnei już po 2 sesjach, co pozostałym terapeutom po kilku miesiącach wizyt się nie udało), w ostatni czwartek przeprowadziła ze mną rozmowę, że czas najwyższy pomyśleć o tebletkach
jutro Tż zadzwoni do mojego GP i mnie umówi bo jakbym ja miała to robić to pewnie bym sobie olała
tak jak olewam wszystko ostatnio

zapisałam się na basen żeby nauczyć się pływać, itd.
i dziś nie idę
bo nie mogę się zmotywować
ja już sama z sobą wariuję...

mam ochotę strzelić sobie w głowę
a czy moglabys mi powiedziec, czy ta terapie masz za darmo? i czy z "prawdziwym psychologiem" czy z "councellor"? no i daj znac jakie tabsy dostaniesz - ja dostalam citalopram.
trzymaj sie!
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-04, 22:08   #135
Trinette
Zakręcony Chochlik
 
Avatar Trinette
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez Aerith Pokaż wiadomość
Ja mam z kolei strasznie głupie poczucie, ze ze wszystkim w zyciu, z czym przychodzi mi sie zmierzyc, zostaje calkowicie sama. Starsznie boli mnie to, ze nie ma kogos kto by mnie pociagnal za reke, zauwazyl, ze cos jest nie tak, zachecil do czegos...
Psycholog powiedziala mi, ze moge byc z siebie dumna, ze udalo mi sie zrobic krok w przod, rozmawiajac z nia o tym, co sie dzieje.
Ale ja sie czuje z drugiej strony cholernie zle. Kolejna sytuacja w zyciu i to jeszcze dosc fatalna, ze sama musze sie zmobilizowac do pojscia i pomocy sobie, sama musze sie starac otworzyc, mowic o tym co mnie boli... Nie ma po porstu kogos kto by mi w tym pomogl...
i boje sie, ze juz nie bedzie...
Szczerze? Powinnas sie cieszyc ze sama sobie dajesz rade jakos. Ja tez dawalam sobie rade, pomimo ze teraz mam oparcie w TŻ. To swiadczy o tym ze masz mocna psychike i wiesz ze musisz funkcjonowac i sie leczyc. Takze mozesz faktycznie byc z siebie dumna Z czasem znajdziesz kogos kto bedzie Cie wspieral i pomagal jak bedzie zle. Rozumiem ze w skrajnych przypadkach dobrze jest jak ktos nas codziennie"kopnie w tylek", jednak nie mozna uzalezniac sie od kogos.
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy

„Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić”
Walt Disney

Trinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-04, 22:44   #136
Aerith
Organizatorka
 
Avatar Aerith
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 924
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość
Szczerze? Powinnas sie cieszyc ze sama sobie dajesz rade jakos. Ja tez dawalam sobie rade, pomimo ze teraz mam oparcie w TŻ. To swiadczy o tym ze masz mocna psychike i wiesz ze musisz funkcjonowac i sie leczyc. Takze mozesz faktycznie byc z siebie dumna Z czasem znajdziesz kogos kto bedzie Cie wspieral i pomagal jak bedzie zle. Rozumiem ze w skrajnych przypadkach dobrze jest jak ktos nas codziennie"kopnie w tylek", jednak nie mozna uzalezniac sie od kogos.
wlasciwie masz racje. nie spojrzalam na to z tej strony, ze faktycznie to krok do przodu, bo chociaz sie od nikogo nie uzaleznie bardziej. Do tej pory wydaje mi sie, ze bylam uzalezniona i to maksymalnie od chlopaka.
Po porstu strasznie boli mnie w srodku, ze jescze mimo tak wielu znajomych, przyjaciolki, ktora gdzies tam kiedys mialam i chlopaka, ktorego kochalam cala soba... nie bylo osoby, ktora jakos widziala by co sie ze mna w srodku dzieje, ze jest cos nie tak, ze nie pomyslalaby, wylacznie, ze moze przestaje ja kochac, albo sie zmienilam, tylko dzieje sie cos zle, ktora by mi wrecz podala reke i zaproponowala nieco inna pomoc...
eh czuje sie cholernie dzis. zgasilam wszystko i przez godzine ryczalam. Mam jakis zal do wszystkiego do siebie, do siwata, do Boga... zastanawiam sie ciagle, co zrobilam zle, czemu jestem sama. Wydawalo mi sie zawsze, ze priorytetem byly dla mnie potrzeby drugiej osoby, to zeby ona byla szczesliwa...teraz ponosze osobista porazke, bo jestem sama.
w ogole to nie widze kompletnie sensu zeby zyc. Ktos by mnie spytal czy widzialam go np jak bylam z chlopakiem. Roznica jest taka, ze wtedy bym o tym nie myslala i nie zadawala sobie takich pytan

w ogole cokolwiek napisze, kazde slowo, to wydaje mi sie, ze dramatyzuje, przesadzam, ze jestem jakas nienormalna, ze w ogole wstyd, ze sie do tego wszystkiego przyznaje. Ale wiem, ze jak nie napisze to chyba mi glowa peknie...
__________________
zakupy
rozliczenia

zamówienia zagraniczne




Nie wiesz, nie wiesz, nie rozumiesz nic.
Aerith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-04, 23:11   #137
szien
Wtajemniczenie
 
Avatar szien
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
a czy moglabys mi powiedziec, czy ta terapie masz za darmo? i czy z "prawdziwym psychologiem" czy z "councellor"? no i daj znac jakie tabsy dostaniesz - ja dostalam citalopram.
trzymaj sie!
na terapię chodzę do organizacji RASAC
szczerze to nie potrafię odpowiedzieć czy to counselor czy psycholog
wiem jedno, kobieta jest naprawdę dobra
płacę na zasadzie "co łaska"
czyli nie muszę nic płacić jeżeli mnie nie stać ale daję za wizytę 2-5 f
czyli prawie nic

szczerze, to ja już się nie mogę doczekać kiedy zacznę brać te tabletki
tak się przed nimi broniłam
a teraz?
normalnie czysta desperacja
__________________

I'm so glamorous, I piss glitter!

szien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-05, 09:47   #138
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

dzięki Wam za odzew i ciepłe przyjęcie
Teresko, nie bój się wizyty u psychologa. Będzie zadawał pytania, pamiętam że na pierwszej wizycie dostałam mnóstwo karteczek z różnymi stwierdzeniami i wkładałam je do różnych pudełek w zależności od stopnia odbioru-tak, nie itp.
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-05, 16:43   #139
Trinette
Zakręcony Chochlik
 
Avatar Trinette
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez agabil1 Pokaż wiadomość
dzięki Wam za odzew i ciepłe przyjęcie
Teresko, nie bój się wizyty u psychologa. Będzie zadawał pytania, pamiętam że na pierwszej wizycie dostałam mnóstwo karteczek z różnymi stwierdzeniami i wkładałam je do różnych pudełek w zależności od stopnia odbioru-tak, nie itp.
Tez to mialam Ale najbardziej dobila mnie kartka "Panicznie boję się pożarów"(Czy cos w tym stylu) i mialam taka mine Polowa zdan wywolywala we mnie smiech. Dobrze ze bylo jeszcze pudelko "nie wiem" lub"ani tak ani nie"
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy

„Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić”
Walt Disney


Edytowane przez Trinette
Czas edycji: 2009-10-05 o 16:46
Trinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-05, 20:42   #140
Aerith
Organizatorka
 
Avatar Aerith
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 924
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

kurde dziewczyny moja psycholog na pierwszym spotkaniu w ogole zadnych pytan nie zadawala wlasciwie to usiadla na takim fotelu, patrzyla sie na mnie przyjaznie i po 2 minutach do mnie 'to co sie dzieje Pani... i tu moje imie'. W ogole mowila bardzo malo... ale ja swoja droga bylam dosc wylewna. od jutra mam ta psychoterapie zobaczymy jak to bedzie wygladac
__________________
zakupy
rozliczenia

zamówienia zagraniczne




Nie wiesz, nie wiesz, nie rozumiesz nic.
Aerith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 12:08   #141
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Witajcie. Ja wczoraj miałam tą wizytę u psycholog i w sumie strata czasu, kompletnie nic się nie zmieniło, a sama wizyta była w formie normalnej gadki Miałam wszystko opowiedzieć, a pani psycholog tylko przytakiwała, później zaczęła mi mówić, że się ułoży i inne takie bzdety, które słyszy się na co dzień od ludzi Ogólnie żadnych wniosków, żadnej zmiany myślenia, wyszłam dokładnie w takim samym stanie w jakim poszłam Wizyta trwała 30 minut, w tym 3 razy zadzwonił telefon, który oczywiście pani psycholog odbierała Po prostu masakra, strata czasu i wiem na pewno - więcej tam nie pójdę
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie






Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 12:55   #142
szien
Wtajemniczenie
 
Avatar szien
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez Tereskaa Pokaż wiadomość
Witajcie. Ja wczoraj miałam tą wizytę u psycholog i w sumie strata czasu, kompletnie nic się nie zmieniło, a sama wizyta była w formie normalnej gadki Miałam wszystko opowiedzieć, a pani psycholog tylko przytakiwała, później zaczęła mi mówić, że się ułoży i inne takie bzdety, które słyszy się na co dzień od ludzi Ogólnie żadnych wniosków, żadnej zmiany myślenia, wyszłam dokładnie w takim samym stanie w jakim poszłam Wizyta trwała 30 minut, w tym 3 razy zadzwonił telefon, który oczywiście pani psycholog odbierała Po prostu masakra, strata czasu i wiem na pewno - więcej tam nie pójdę
tak samo skończyło z moją ostatnią counselor rok temu
wytrzymałam tylko 3 spotkania
gościówa w ogóle nie była zainteresowana tym co mówiłam
zero pytań z jej strony, ja czułam się zgubiona, nie wiedziałam co mam mówić
jak nic nie mówiłam to ona też nic nie mówiła
zapadała wtedy niezręczna cisza
jak już coś mówiła to zazwyczaj było powtórzenie tego co prze chwilą jej powiedziałam
dosłownie słowo w słowo
albo komentarz w stylu "zostało Ci jeszcze 15 min, chciałabyś coś dodać"
potem jak się nie pokazałam na 4 spotkaniu to mi wysłali ankietę z zapytaniem jak było
musiałam dolepić dodtakową kartkę bo miałam im tyle do powiedzenia (nic miłego)
__________________

I'm so glamorous, I piss glitter!

szien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 12:57   #143
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Najbardziej rozbijały mi myśli te ciągłe telefony, które ona dobierała poczułam się jakbym była tam niepotrzebna i lekceważona
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie






Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 13:01   #144
szien
Wtajemniczenie
 
Avatar szien
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez Tereskaa Pokaż wiadomość
Najbardziej rozbijały mi myśli te ciągłe telefony, które ona dobierała poczułam się jakbym była tam niepotrzebna i lekceważona
wyobrażam sobie
człowiek walczy sam z sobą żeby poprosić kogoś o pomoc a potem taki zawód

będziesz szukać kogoś innego?
__________________

I'm so glamorous, I piss glitter!

szien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 13:48   #145
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez szien Pokaż wiadomość
wyobrażam sobie
człowiek walczy sam z sobą żeby poprosić kogoś o pomoc a potem taki zawód

będziesz szukać kogoś innego?
Jeszcze nie wiem. Póki co zmieniam jeszcze psychiatrę, bo ten, do którego chodzę to co prawda jest uprzejmy, ale chyba za bardzo konserwatywny. Ostatnio mówiłam mu, że mnie w środku czasem tak telepie, że dezorganizuje mi to życie, bo nie mogę na przykład trafić biletem do kasownika w autobusie, że bardzo mnie to męczy i uniemożliwia normalne życie, że do tego mam kołatanie serca, kłucie w głowie i bóle głowy, że mam zlewne poty... olał to mówiąc, że to jeden z objawów depresji. A powtarzałam mu to chyba ze 3 razy, że to teraz jest główny problem, jednak on nie zareagował na to mówiąc, że Setaloft powinien pomóc. Ale nie pomaga Do tego mam problemy ze snem, to dał mi kolejny lek na depresję i ogólnie jakoś tak mam wrażenie, że on wie lepiej co mi jest, mało ma takiej empatii. Więc zapisałam się do takiej młodej lekareczki, zupełnie w innej przychodni Znajoma u niej była i ponoć całkiem fajna babka
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie






Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-07, 10:49   #146
Aerith
Organizatorka
 
Avatar Aerith
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 924
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

masakra. przesadzila z tym odbieraniem telefonow kompletnie. wydaje mi sie, ze bedac u jakiegokolwiek lekarza odbieranie telefonow, gdy ma sie pacjenta, to cos zupelnie nie na miejscu. przykro mi, ze tak wyszlo w ogole z tym, 'ze sie wszystko ulozy' tez jakas smieszna co najmniej...
w ogole musialas sie cholernie poczuc. kazdy chce, zeby choc troche potraktowano go powaznie, bo wiadomo jak to z depresja jest (ogol ludzi niezbyt powaznie do teog podchodzi). a tu taka sytuacja, ze sam lekarz podchodzi do tego lekcewazaco.

mam nadzieje, ze psychiatra ten nowy, na ktorego trafisz bedzie znacznie lepszy.



ja wczoraj mialam druga wizyte u psychologa, co ona sama nazwala psychoterapia. Mowila juz znacznie wiecej ale to pewnie dlatego, ze i ja jakos mniej mowilam, albo raczej zatrzymywalam sie na dluzej i ona w momencie tej ciszy sporo mowila.
Narazie rozmawiamy czysto teoretycznie, ja jej opowiadam duzo i dochodzimy do kilku wnioskow. Ale zabawne jest to, ze to co mi pomaga to fakt, ze na wiele emocji ona znajduje mi nazwy (np. 'poczucie odpowiedzialnosci', 'zlosc', 'zal', 'poczucie wstydu'...) etc. Ja mialam duzy problem z okresleniem tego, co czuje. A teraz jak znam te banalne nazwy jest mi jakos latwiej i klarowniej.
__________________
zakupy
rozliczenia

zamówienia zagraniczne




Nie wiesz, nie wiesz, nie rozumiesz nic.
Aerith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-07, 11:13   #147
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość
Tez to mialam Ale najbardziej dobila mnie kartka "Panicznie boję się pożarów"(Czy cos w tym stylu) i mialam taka mine Polowa zdan wywolywala we mnie smiech. Dobrze ze bylo jeszcze pudelko "nie wiem" lub"ani tak ani nie"
faktycznie niby do śmiechu nie było bo depresja ale wiele tych stwierdzeń było naprawdę...dziwnych

Teresko,dziwnie się zachowała ta psycholog sama pracuję w Służbie Zdrowia i telefony podczas wizyty pacjentów są na porządku dziennym, nie da się tego uniknąć (dzwonią pacjenci i lekarz musi odebrać) ale u psychologa?
Wiesz, ja na Twoim miejscu powiedziałabym jej parę słów na sam koniec. To nie jest do pomyślenia
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-07, 12:16   #148
szien
Wtajemniczenie
 
Avatar szien
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

a ja wczoraj poszłam do swojego GP
i nie przypisał mi psychotropów (jeszcze)
za to dał mi jakieś homeopatyczne leki z tego względu, że schudłam 3kg w przeciągu tygodnia (teraz ważę 44 kg), miesiączka mi zanikła, nawet jeśc już się mi nie chce
budzę się przybita, idę spać zdołowana
jutro sesja z terapeutką
już się normalnie doczekać nie mogę

mam wrażenie, że Tż mnie nie dosyć
że mnie zostawi
czuję się głupia i bezwartościowa
ehh...

czemu ja nie mogę zmienić nastawienia
nie chcę być zdołowana, a nie potrafię się uśmiechać
jakie to wszystko dziwne
__________________

I'm so glamorous, I piss glitter!

szien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-07, 15:05   #149
Siren
Raczkowanie
 
Avatar Siren
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Location:Cold
Wiadomości: 31
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Dopisze sie do was, cierpie na depresje od 2 lat. uaktywnila sie teraz, z chwila wyjazdu meza za granice.Depresji dostalam przed porodem,pozniej ciagnela sie depresja poporodowa.Nie umiem dalej tak zyc.Krzywdze syna,meza i siebie.Wiem,ze powinnam udac sie do specjalisty,powinnam zadbac o to,by znow bysmy byli rodzina. Nie umiem sobie poradzic z tesknota.Maz wyjechal na 1,5 miesiaca do stanow,zostalam sama z synem.Siedze calymi dniami i placze.Nie umiem sama sobie dac rady,nie umiem sie z niczego cieszyc.JEstem zalamana i bezsilna.
Maz cieszy sie ze wrescie ode mnie odpoczal, bo dalej nie dalo sie tak zyc. Mysle o rozwodzie,bo nie umiem zyc na odleglosc,nie umiem byc sama.Wlasnie teraz potrzbuje tej bratniej duszy,czlowieka ktory jest ojcem mojego dziecka,ktorego kocham nad zycie i ktorego nie ma,ciagle nie ma.
Nie daje rady tak ciagnac..nie umiem dalej tak zyc
Siren jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-07, 15:25   #150
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: Depresja - czy ktoś jeszcze przez to przechodzi?

Cytat:
Napisane przez Siren Pokaż wiadomość
Dopisze sie do was, cierpie na depresje od 2 lat. uaktywnila sie teraz, z chwila wyjazdu meza za granice.Depresji dostalam przed porodem,pozniej ciagnela sie depresja poporodowa.Nie umiem dalej tak zyc.Krzywdze syna,meza i siebie.Wiem,ze powinnam udac sie do specjalisty,powinnam zadbac o to,by znow bysmy byli rodzina. Nie umiem sobie poradzic z tesknota.Maz wyjechal na 1,5 miesiaca do stanow,zostalam sama z synem.Siedze calymi dniami i placze.Nie umiem sama sobie dac rady,nie umiem sie z niczego cieszyc.JEstem zalamana i bezsilna.
Maz cieszy sie ze wrescie ode mnie odpoczal, bo dalej nie dalo sie tak zyc. Mysle o rozwodzie,bo nie umiem zyc na odleglosc,nie umiem byc sama.Wlasnie teraz potrzbuje tej bratniej duszy,czlowieka ktory jest ojcem mojego dziecka,ktorego kocham nad zycie i ktorego nie ma,ciagle nie ma.
Nie daje rady tak ciagnac..nie umiem dalej tak zyc
Siren bardzo Ci współczuję.
A może masz wokół siebie przyjaciół, rodzinę która pomoże Ci nieco w czasie gdy męża nie ma? To z pewnością nie zastąpi wizyty u specjalisty ale na pewno wspomoże ewentualną terapię? Nie możesz być tak pozostawiona sama sobie
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:18.