Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 4

[_kasiulka_]

dzien dobry szalone i szaleni
u nas snieznie nadal, tak nam zasypalo auto ze normalnie garaz przed domem ze sniegu powinni teraz igla budowac oszczedziliby na garazach.

u mnie magiczny spadek 0,5
ahh w dwa tygodnie 2 kg kg na tydzien nie jest zle

[joma44]

161 cm

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez duleczka

Motywacja spada jak waga wzrasta, mieszkanie wysprzątane wczoraj a jak trochę przetrawie śniadanko to się zbieram na siłkę

Jeżeli jesteś w I fazie to Dukan nie zaleca w uderzeniówce wysiłku fizycznego-nie ma potrzeby dodatkowo się osłabiać.Trzymam Ci kciuki- wytrwaj te 7 dni i dopiero wtedy zobaczysz ile spadnie.A ćwiczenia ewentualnie od II fazy

[duleczka]

Napisane przez joma44

Jeżeli jesteś w I fazie to Dukan nie zaleca w uderzeniówce wysiłku fizycznego-nie ma potrzeby dodatkowo się osłabiać.Trzymam Ci kciuki- wytrwaj te 7 dni i dopiero wtedy zobaczysz ile spadnie.A ćwiczenia ewentualnie od II fazy

wiem, że nie zaleca. Tyle że mnie strasznie nosi od wczoraj i wcale nie czuję się osłabiona, wprost przeciwnie.
Dzięki za kciuki, nie da się ukryć że potrzeba jest jednak taka grupa wsparcia

[ruda_niunia]

joma - dziekuje za informacje - przydadza sie jak bede myslec o drugiej ciazy... i super ze waga w koncu u Ciebie ruszyla

[megusik]

Witam Was drogie dukanki
Po bardzo długiej nieobecności(cały miesiąc) jestem znów z Wami! Niestety lapek odmówił współpracy potem problem z netem w pracy i tak zleciało. Widzę że nie próżnjecie kolejny wątek założony, masa nowych dukanek i kolejne kilogramy zrzucone. BRAWO!
Ja jakoś też się trzymam mimo zastoju (choć przyznaję się bez bicia że coraz częściej jakieś grzeszki popełniam) .
Na dietę przeszedł też mój mąż od 9.01.2010 i z 100kg zszedł na 92 kg(w zamiarze jest dobić 85kg). Obiecję codziennie coś naskrobać myślę że starsze weteranki jeszcze mnie pamiętają a nowe poznają i przygarną. Miłego dzionka

[joma44]

ruda_niunia nie ma za co,polecam się na przyszłość. A jak dzisiaj u Ciebie? Witaj megusik cieszymy się z każdego "towarzysza doli i niedoli"

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Uzbierało mi się trochę białek i "chodzą mi " po głowie bezy.Czy któraś z was już je robiła?

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

megusik jak długo zajęło Ci zrzucenie tych 15 kilo?

[megusik]

Ja bezy robiłam bardzo dobre! Polecam! szamie sie je jak chipsy
A dietkę zaczełam 12.10.2009 do dzis.

[malgosiaOH]

Mo_Nika - studiuję biotechnologie ...
pora na obiadek więc przerwa w nauce

[basik71]

JA też was witam i o samopoczucie pytam,postanowiłam sobie ,że będę się ważyć tylko w niedzielę,choć korci mnie ,żeby włazić na wagę codziennie ,ale po wczorajszym plusie ( 1,50)wolę teraz rzadziej,wiem ,że to woda(na @)ale łapki opadają jak się widzi plusik duleczka dzis już ci szok minął po moim wczorajszym poscie

[duleczka]

Napisane przez basik71

JA też was witam i o samopoczucie pytam,postanowiłam sobie ,że będę się ważyć tylko w niedzielę,choć korci mnie ,żeby włazić na wagę codziennie ,ale po wczorajszym plusie ( 1,50)wolę teraz rzadziej,wiem ,że to woda(na @)ale łapki opadają jak się widzi plusik duleczka dzis już ci szok minął po moim wczorajszym poscie

Minął minął Basik ale zbierałam szczękę z podłogi przez czas jakiś :P
łączę sie w bólu "plusowym"
I idę trochę wypocić ten nadmiar

[maddzia007]

A ja mam do Was takie pytanie, bo diete niezaprzeczalnie już zaczynam od poniedziałku, a 11 lutego niestety mam wycieczkę przez co cały dzień będę poza domem (od 6:00 do 23:00) i będzie to typowa górska wycieczka (w zimie :/ ). No i obawiam się że w tym dniu raczej nie będę mogła jeść tego co normalnie na diecie, a będzie to moja II faza z warzywami. Jak myślicie, co mogłabym wziąć ze sobą do jedzenia aby to jak najmniej odbiło się na mojej diecie?

[Berlinianka]

Napisane przez maddzia007

A ja mam do Was takie pytanie, bo diete niezaprzeczalnie już zaczynam od poniedziałku, a 11 lutego niestety mam wycieczkę przez co cały dzień będę poza domem (od 6:00 do 23:00) i będzie to typowa górska wycieczka (w zimie :/ ). No i obawiam się że w tym dniu raczej nie będę mogła jeść tego co normalnie na diecie, a będzie to moja II faza z warzywami. Jak myślicie, co mogłabym wziąć ze sobą do jedzenia aby to jak najmniej odbiło się na mojej diecie?

Przygotuj sobie chlebek Dukana(Jak zjesz więcej niż wolno jednego dnia nic się nie stanie, 10x lepiej od normalnego chleba ), kilka kurzych piersiochów, jajka na twardo i jakieś warzywa, które można zjeść na surowo, ale które się nie zgniotą w plecaku czy czym tam (np. papryka pokrojona w cząstki? :|). Poza tym, tyle spalisz kalorii, że ten jeden raz nic się nie stanie, ale idzie z tego wybrnąć

[Marta 33]

witam dziś i ja

jakoś nie wiem skąd wzięło mi się 0,5 ...hmmm .... po porcelanie, bez grzechów, gdzie tam @ .... no moja waga chyba ma nakukane nic to się nie martwię i zwalam na warzywa .... Może jednak powinnam ćwiczyć codziennie .... ale chociaż jeden dzień chciałam sobie poluzować ... a tu taki brzydki surprise
Bez stresu podchodzę bo i tak chuda jestem

Dziś plan na pilates i szukam czegoś słodkiego .... dobrze, że w domu zero cukierów i szokolady !!
Po obiedzie jakoś nadal głodna jestem ... może owsianeczkę wsunę .... hmmm.

[_kasiulka_]

a u mnie na obiad dla domownikow dzis kebab pełną gębą ....a ja zjem z tego az mieso z sosem z jogrtu;] a oni maja taka wyzere.
co tu tak cicho?

[Marta 33]

Napisane przez _kasiulka_

u mnie magiczny spadek 0,5
ahh w dwa tygodnie 2 kg kg na tydzien nie jest zle

chyba to 0,5 od Ciebie wchłonęłam

[_kasiulka_]

Napisane przez Marta 33

chyba to 0,5 od Ciebie wchłonęłam

na zdrowie

[Syla1984]

Napisane przez Mo_Nika

Mam dzisiaj mega-doła
I najchętniej bym się nawpieprzała jakiś słodyczy... Ale wiem, że będzie miało to jeszcze gorszy skutek... błędne koło... a twarożek, który jem juz od 10. jakoś stoi mi w gardle...

Polecam budyń najlepiej czekoladowy-bez cukru i na mleku 0%-mnie zawsze pomaga
Witam Dukanki
sylwia.gda ja też chodzę na zakupy do Leclerca-nawet dziś byłam ale półki ze zdrowym mięsem nie widziałam, a gdzie ona jest? Mięsko kupuję w Bomi.
Gratuluję postępówklaski : i życzę dalszych spadków wagi.

[Marta 33]

Napisane przez _kasiulka_

na zdrowie

kasiulka oby !!

[maddzia007]

Napisane przez Berlinianka

Przygotuj sobie chlebek Dukana(Jak zjesz więcej niż wolno jednego dnia nic się nie stanie, 10x lepiej od normalnego chleba ), kilka kurzych piersiochów, jajka na twardo i jakieś warzywa, które można zjeść na surowo, ale które się nie zgniotą w plecaku czy czym tam (np. papryka pokrojona w cząstki? :|). Poza tym, tyle spalisz kalorii, że ten jeden raz nic się nie stanie, ale idzie z tego wybrnąć

Dziękuję bardzo faktycznie coś pokombinuję z tym chlebkiem, w końcu warzywa już będę mogła jeść to może nawet jakieś kanapeczki na drogę sie wykombinuje
A poza tym tak jak napisałaś, nawet jak trochę zgrzeszę to chyba i tak spale wtedy o wiele więcej
Ahh dziewczyny błagam trzymajcie za mnie kciuki bo ja mam bardzo słabą "silną wolę" i cały czas będzie mnie do słodyczy ciągnęło
Aha i jeszcze jedno pytanie, ten chlebek można już jeść w pierwszej fazie czy dopiero w drugiej?

[ciemka367]

witam serdecznie po kilku dniach nieobecności

Jestem w trakcie odrabiania zaległości, ale zanim skończę to jeszcze trochę czasu upłynie.
Przypomnę -na Dukanie od 5-go stycznia, faza Iwsza 7dni,potem jakiś tydzień 1/1, teraz przeszłam na 5/5 - od wczoraj kolejne PW.
W sumie zrzucone 4kilo, waga ciągle się waha, ale nie jest to dla mnie dołujące, bo przeczytałam książkę
Nie uniknęłam też grzeszków - wczoraj i tydzień temu - niestety, spotkania ze znajomymi w czasie diety to dla mnie porażka - alkohol, wprawdzie w minimalnej iliści, ale zawsze a wczoraj jeszcze faworki
Dlatego jestem pełna podziwu dla Dukanek, które nie robią żadnych odstępstw od diety, chyba, że... się do nich nam nie przyznają

Podsumowując - 25dni i 4 kilo...nie jest to piorunujący efekt, ale dla mnie ważne, że waga nie wzrasta.
Trwam dalej w swym postanoweinu.
idę dalej czytać

[_kasiulka_]

ciemka367 to jak najbardziej dobry wynik spokojnie beda efekty wieksze trzeba wytrwac.

a co do tego grzeszenia... to chyba kazdy grzeszy,przynajmniej ja dzisiaj zjadlam racucha ale tak to caly dzien grzecznie.

[Wisienka_81]

witam i ja was bardzo serdecznie
ja też się bardzo boję jak to będzie jak już będę na diecie a tu weekend w weekend czeka mnie impreaza... co ja będę jadła?

powiedzcie jaki słodzik stosujecie bo w sklepie to taki wybór, że ciężko się zdecydować...

GRATULUJE WSZYSTKIM SPADKÓW

[Martilla]

Mnie dziś od rano ciągnęło do czegoś słodkiego i właśnie w piekarniku susza się bezy. Mam nadzieję, że będą zjadliwe
Właśnie pojeździłam na rowerku zaraz hantelkami pomacham a później przyjeżdża TŻ.

[ciemka367]

wisienko - wybierej te z aspartamem!

kasiula - ulżyło mi, dobrze wiedzieć, że inni też mają momenty słabości

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

czytam Was dalej i nasunęło mi się takie pytanie - kilka dziewczyn pisze, że idze systemem 5/2 - czy dwa dni z witaminami to nie za mało na dłuższą metę???!!!

[agus30]

Napisane przez ciemka367

czytam Was dalej i nasunęło mi się takie pytanie - kilka dziewczyn pisze, że idze systemem 5/2 - czy dwa dni z witaminami to nie za mało na dłuższą metę???!!!

Ja idę od początku systemem 7/7 i jakoś żyje i czuję się wyśmienicie
Od czasu do czasu łyknę sobie falvit.

[Marta 33]

Napisane przez ciemka367

[/COLOR]czytam Was dalej i nasunęło mi się takie pytanie - kilka dziewczyn pisze, że idze systemem 5/2 - czy dwa dni z witaminami to nie za mało na dłuższą metę???!!!

może idą 2 PP + 5 PW ?

[ciemka367]

Napisane przez agus30

Ja idę od początku systemem 7/7 i jakoś żyje i czuję się wyśmienicie
Od czasu do czasu łyknę sobie falvit.

7/7 to nie to samo - co 5/2 - tu wydaje się, że nie są to zdrowe proporcje, ale może jestem w błędzie...

marta33 - no właśnie nie - to PW przez tylko dwa dni!

[pani ćma]

Napisane przez ciemka367

czytam Was dalej i nasunęło mi się takie pytanie - kilka dziewczyn pisze, że idze systemem 5/2 - czy dwa dni z witaminami to nie za mało na dłuższą metę???!!!

to fakt, ze to niezbyt dobry system, za malo warzyw byla o tym dyskusja pare stron wczesniej - dr zaleca, aby dni pw bylo tyle samo, ile dni samych protein, stad system 5+2 moim zdaniem jest zly. Dodatkowo, dr pisze, ze najlepiej jesc warzywa co 2 dzien przynajmniej, dlatego poleca system 1/1.

Napisane przez agus30

Ja idę od początku systemem 7/7 i jakoś żyje i czuję się wyśmienicie
Od czasu do czasu łyknę sobie falvit.

twoj system to co innego niz 5p/2pw, bo rownowaga miedzy dniami p a dniami pw jest zachowana

[_kasiulka_]

ja jem od poczatku 4/3

[megusik]

powiedzcie jaki słodzik stosujecie bo w sklepie to taki wybór, że ciężko się zdecydować...

Ja w Leclercu kupuję Sweet Top czerwona naklejka i zakrętka.
A co do słodyczy ja od kilku dni niemogę się pochamować ciągle coś słodkiego mi się chce sczególnie jak w pracy jestem!!!! OOO Zgrozo gdyby nie te słodycze(najczęstszy grzech) to już bym te 65 miała Za godzinę idę do domu i budyń czekoladowy zaserwuję bo inaczej umrę!!!
My z mężem idziemy 7/5 od 2 tyg i żyjemy ale przez te 5dni warzywa różne do kazdego posiłku i pomiędzy.
Agus 30 jestem pełna podziwu cały czas dla Ciebie (mi też się uda)
A jak na III fazie spada coś jeszcze? I napewno jest duzo łatwiej?!