Pielęgnacja po porodzie :)

[wyimaginowana_lady]

Hej mamuśki

za niedługo zbliża się mój termin porodu
więc chciałabym dowiedzieć się czegoąś o pielęgnacji ciała po porodzie.
Jakich kosmetyków używałyście , które działały lepiej , może macie jakieś sprawdzone ćwiczenia , sposoby i produkty ?? Czekam na wszytskie podpowiedzi .

z góry dzięki
a dla maluszków:cmo k:

[lemoorka]

Napisane przez wyimaginowana_lady

Hej mamuśki

za niedługo zbliża się mój termin porodu
więc chciałabym dowiedzieć się czegoąś o pielęgnacji ciała po porodzie.
Jakich kosmetyków używałyście , które działały lepiej , może macie jakieś sprawdzone ćwiczenia , sposoby i produkty ?? Czekam na wszytskie podpowiedzi .

z góry dzięki
a dla maluszków:cmo k:

Moge się pośmiac

Myslalam tak samo ja Ty.

Moje kosmetytki to szare mydło i zel do higieny intymnej i inne specyfiki do krocza.

Cwiczenia- dziecko tak Cie porusza, ze padniesz na twarz przed zmrokiem

Brzuch zaczekam cwiczyc dopiero teraz a cwiczenia jak wyjde z dzieckiem na spacer z tym calym ekwipunkiem czuje jakbym giewont zdobyłą

[Glodomorek]

Biały jeleń w płynie (początkowo myłam nim całe ciało, nie tylko ranę po cc i krocze), oliwka dla dzieci, pasta do zębów i dużo snu Jak sobie przypomniałam (i miałam siły) to jeszcze krem do twarzy używałam hehe

[żurawinka]

Założenia miałam jak koleżanki wyżej po porodzie i wysiłku byłam chuda jak patyk powiedzmy, uda szczuplutkie jak marzenie i zgrabne jak nigdy. Niestety z momentem popuszczania sobie cugli ( ogromna ochota na słodycze) pojawiły sie grubsze uda, tyłek ala kardaszian i wyskoczył mi brzuszek ( skąd gdzie? po ciązy? no ok ale te kalorie weszły w ten brzuch )
Kosmetyki - szampon, szare mydło ( nasze mamy i babcie miały rację!)i pasta do zębów. Na pozostałe rzeczy nie było
a.sił
b.czasu
c. ochoty
Spacerowałam za to bardzo dużo i ruch mogę polecić, niestety potem szew mnie zaczął boleć bo za wcześnie zaczęłąm się gimnastykować ( rower)

Co mogę polecić to nie folgowanie sobie i odżywianie się zdrowo - ja nigdy nie musiałam się odchudzać a teraz widzę że przydałoby się tu i tam.

A, jeszcze miałam Babydreama pod ręką córci to jej podbierałam.

Na podkrążone oczy nie wiem co może być dobre, narazie maskuję korektorem

[wyimaginowana_lady]

hehe to niezle mnie pocieszyłyscie
ja jak narazie używam pharmaceris przeciw rozstępom i pojawiły mi się tylko na piersiach ... no ale cóż takie uroki bycia w ciąży
w kazdzym razie dziekuje za odp.
choć miałam nadzieję że polecicie coś dobrego na ujędrnienie skóry brzucha

[lemoorka]

Napisane przez wyimaginowana_lady

hehe to niezle mnie pocieszyłyscie
ja jak narazie używam pharmaceris przeciw rozstępom i pojawiły mi się tylko na piersiach ... no ale cóż takie uroki bycia w ciąży
w kazdzym razie dziekuje za odp.
choć miałam nadzieję że polecicie coś dobrego na ujędrnienie skóry brzucha

Moj lekarz zabronił mi cwiczyc zaraz po połogu mimo,ze siłamu natury. Twierdził,ze brzuch sie sam jeszcze wciaga i miał racje.
Spodnie, ktore kupiłam 3 miesiace temu leca z tyłka.

A jak sobe przypomne brzuch po porodzie- wygladałam jak kangurzyca

A ten fałdek skory - raczej sie musisz oswoic z mysla,ze brzuch nie bedzie juz taki jak przed porodem i fałd skory moze pozostac

A co Ci moge poradzic- karm piersia, to nas kosztuje ok, 600 kalorii dziennie.

[gosik79]

Podobnie jak koleżanki, dużo MYŚLAŁAM przed porodem, wtedy miałam na to dużo czasu. Po porodzie chyba nawet nie używałam żadnego balsamu i to dobry rok, krem do twarzy, mydło, szampon, odżywka do psikania na włosy (na zmywalną nie było czasu), lekki makijaż od wielkiego dzwonu.

Ja fałd skóry niestety mam i mieć będę, tylko operacja plastyczna by go zlikwidowała, miałam 2 cięcia w tym samym miejscu, CC i mięsniaki, a dziecko bardzo rozciągnęło mi skórę.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

sudokrem - na błyszczący nos
linomag - na suche dłonie i łokcie, skarpetki na ręce
bobodent - do depilacji brwi, znieczula
na podpuchnięte oczy podobno pomaga żel siniak z arniką

[Renatka_2108]

Dziewczyny no co wy ? Ja uzywalam normalnie wszystkiego tak jak i przed porodem, makijaż jesli gdzies wychodzilam zawsze był i mialam na wszystko czas

[madalena83]

Ja tam bez makijażu nigdzie nie wychodziłam zresztą jak byłam w domu też zawsze miałam - chyba na palcach jednej ręki mogę policzyć dni, w których się nie pomalowałam

Po prysznicu zawsze balsam do ciała i krem do stóp.
Na noc krem do rąk.

Co do specyfików nie używałam nic specjalnego. Po prostu kładłam na siebie balsamy nawilżające - co tam znalazłam w szafce łazienkowej

Ogólnie nie zwauważyłam, żebym robiła przy sobie mniej niż przed ciążą

[Anna Jarzebinka]

No właśnie i mi nasunęły się pewne pytania...
Po CC można używać oliwkę?? A co z balsamami ujędrniającymi, przeciw cellulitowi czy rozstępom... U mnie dopiero 6 miesięcy i 1 tydzień ciąży Co prawda brzuszka dużego nie mam(przytyłam z 4-5 kg od początku ciąży).
Pozdrawiam Mamuśki!

[gwiazdeczka89]

nie zapomnij o podkładzie, ja nie wzielam i załowałam. Ja miałam pełno różowych "pajączków" po porodzie (poród SN). A no i mi od razu wyskoczyła opryszczka nas ustami spadek odpornosci czy coś.

Szampon, szare mydło chociaż ja akurat używałam bambino, płyn do higieny intymnej, wkładki laktacyjne i dużo małych czystych ręczników do przecierania krocza. To mi się przydało. To takie minimum w szpitalu.
W domu to już się zajełam sobą bardziej.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A ja do szpitala wzięłam i kolorowe kosmetyki - polecam. Miałam cc, nieplanowaną, więc w szpitalu byłam w sumie tydzień, i wiadomo, dzień po cc w nosie miałam wygląd (ale chyba ze 3 razy prysznic brałam), za to potem - czyste, umyte włosy, delikatny makijaż, antyperspirant, czysta koszula nocna - podstawa. No i mycie się, mycie.

[żurawinka]

Napisane przez Renatka_2108

Dziewczyny no co wy ? Ja uzywalam normalnie wszystkiego tak jak i przed porodem, makijaż jesli gdzies wychodzilam zawsze był i mialam na wszystko czas

No co ty?
Makijaż na wyjścia tak, ale gratuluję jeśli miałaś na wszystko czas po porodzie ( i siły pewnie) Z mamusiek które znam wiekszość była jednak bardziej pochłonięta dzieckiem niż sobą.

[gwiazdeczka89]

Napisane przez żurawinka

No co ty?
Makijaż na wyjścia tak, ale gratuluję jeśli miałaś na wszystko czas po porodzie ( i siły pewnie) Z mamusiek które znam wiekszość była jednak bardziej pochłonięta dzieckiem niż sobą.

ja tez mialam na wszystko czas, a karmiłam i karmie. No ale moja mysza była książkowym noworodkiem. Jadła i spała. Co 3 godziny

[Patrilla]

No co ty?
Makijaż na wyjścia tak, ale gratuluję jeśli miałaś na wszystko czas po porodzie ( i siły pewnie) Z mamusiek które znam wiekszość była jednak bardziej pochłonięta dzieckiem niż sobą.

tu nie chodzi o bycie pochłoniętym tylko o zdrową równowagę Zawsze i w domu i wychodząc staram się ładnie ubrać lekko umalować i zajmowanie dzieckiem nie ma tu nic wspólnego na 5 min dla mamy ZAWSZE powinien być czas dla zdrowia psychicznego jej i otoczenia
wydaje mi się że to też kwestia organizacji

[żurawinka]

Napisane przez Patrilla

tu nie chodzi o bycie pochłoniętym tylko o zdrową równowagę Zawsze i w domu i wychodząc staram się ładnie ubrać lekko umalować i zajmowanie dzieckiem nie ma tu nic wspólnego na 5 min dla mamy ZAWSZE powinien być czas dla zdrowia psychicznego jej i otoczenia
wydaje mi się że to też kwestia organizacji

Zgadzam się z Tobą, jednak nie znam mamy która miałaby na WSZYSTKO czas świeżo po porodzie Makijaż i ubranie się pomijam bo też nie wyobrażam sobie aż takiego nieogarnięcia się , ale też mając książkowego noworodka przy złym samopoczuciu fizycznym mimo wszystko i stając na głowie na wszystko nie było sił/czasu/itd.- mam na myśli zadbanie o siebie ( balsamowanie się, układanie włosów itp.) , dziecko, dom - sprzątanie , objad zrobić - bo to chyba obejmuje słowo "wszystko" bez pomocy osób trzecich. W takie cuda nie wierzę, takie mamy świeżo po porodzie nie istnieją

[Patrilla]

Istnieją ale potem mają depresję mówię z autopsji

[gosik79]

Ja się malowałam ale nie jak kiedyś, na każde wyjście. Mojego chopa nie ma 2 tygodnie w miesiącu w domu, wtedy padałam na twarz ze zmęczenia (mówię o okresie 1-3 msc po porodzie) i zlewałam makijaż plus fryzurę, musiałam sama poradzić sobie ze wszystkim właśnie.

Podziwiam te, które się malowały w szpitalu. Ja miałam non stop wyjące dziecko a jak nie wyło to cmokało cyca albo spało, a ja bałam się ruszyć, żeby nie napędzić machiny ryczącej.

[iizabelaa]

W szpitalu nawet nie myślałam o makijażu itp, byłam zbyt przejeta nowa sytuacją, ale spędziłam tam tylko 2 dni.

W domu miałam niby czas na wszystko, tzn. spokojnie mogła bym się balsamować, kremować, malować,
ale nie miałam ochoty

Nie mniej jednak przed wyjściem z domu zawsze się malowałam, bo lubię.
W sumie dopiero 3-4 miesiąc po porodzie zaczęłam dbać o siebie jak wcześniej.


Co do ujędrnienia brzucha to wg mnie skuteczne są jedynie ćwiczenia i żaden krem tego nie zrobi
Polecam ćwiczenia a6w

[brumek]

Napisane przez Renatka_2108

Dziewczyny no co wy ? Ja uzywalam normalnie wszystkiego tak jak i przed porodem, makijaż jesli gdzies wychodzilam zawsze był i mialam na wszystko czas

Uff, dobrze że nie tylko ja taka dziwna byłam, że po porodzie dbałam o siebie (o powłokę zew ) tak samo jak przed

Napisane przez Patrilla

Istnieją ale potem mają depresję mówię z autopsji

Nie wszytskie. Ja nie miałam Od porodu (prawie 5 miesięcy) jestem niemalże w stanie permenentnej euforii

[madalena83]

Napisane przez gosik79

Podziwiam te, które się malowały w szpitalu. Ja miałam non stop wyjące dziecko a jak nie wyło to cmokało cyca albo spało, a ja bałam się ruszyć, żeby nie napędzić machiny ryczącej.

Ja w szpitalu przed każdą wizytą musiałam być pomalowana Mały cały czas spał, więc mogłam sobie na to pozwolić.

A jak już w domu byłam to z perspektywy czasy widzę, że wtedy miałąm dużo więcej czasu dla siebie - mały tlko cyckał cyca lub spał. Jadł wprawdzie często bo co 1h, ale cyckał krótko bo do 10 min. - także reszta czasu dla mnie.

Natomiast teraz to już próbuje się pzremieszczać i wstawać, więc mama jest niezbędna do tych czynności

Napisane przez brumek

Uff, dobrze że nie tylko ja taka dziwna byłam, że po porodzie dbałam o siebie (o powłokę zew ) tak samo jak przed


Nie wszytskie. Ja nie miałam Od porodu (prawie 5 miesięcy) jestem niemalże w stanie permenentnej euforii

Ja też depresji nie miałam, euforia cały czas i żadnego przemęczenia - w ogóle nie byłam zmęczona - chodziłam spać o 23-0.00 i wstawałam o 7.00
I tak przez 7 miesięcy.
Natomiast jak kończyłam karmienie piersią to chyba tydzień po całkowitym odstawieniu zanik pzremęczenia się zakończył. Teraz bardziej je odczuwam

[mamz]

Tak z perspektywy czasu patrząc, to przy jednym dziecku miałam faktycznie czas jeśli nie na wszystko, to na wiele, a teraz przy dwójce nie mam czasu prawie na nic

[biankaaa]

Napisane przez mamz

Tak z perspektywy czasu patrząc, to przy jednym dziecku miałam faktycznie czas jeśli nie na wszystko, to na wiele, a teraz przy dwójce nie mam czasu prawie na nic

Ja dla odmiany przy dwójce dzieci, potrafię się lepiej zorganizować niż przy jednym. Mniej się przejmuję, młodsze dziecko noszone więc sporo czasu i uwagi dla starszego. Lepiej wykorzytsuję czas wolny-przy karmieniu przeczytałam swego czasu mnóstwo ksiązek. Rzadko wychodzę bez lekkiego makijażu, odwiedzam kosmetyczkę i fryzjera. Porody nie były dla mnie żadnym punktem odniesienia co do dbania lub nie dbania o siebie. Wg mnie pielęgnacja po porodzie to tylko kwestia czasochłonności zabiegów i ewentualnie składu kosmetyków - jeśli ktoś karmi piersią (niektóre składniki przenikają do pokarmu). Nie demonizowałabym jakoś strasznie tego czasu po urodzniu dziecka.

[Klarissa]

Twarz włosy itd. pielęgnowałam tak samo jak zawsze

Jeśli chodzi o ciało to ja używałam bardzo dużo produktów ujędrniających - balsamy (pharmaceris, z avonu też i inne, już nie pamiętam), miałam też żel do pielęgnacji biustu AA (ale on chyba guzik dawał), oraz dużo środków na cellulit, który w całości zszedł z ud, brzuszka i pupy Nie mogłam tylko używać zapachowych żeli pod prysznic bo córka nie chciała wtedy jeść więc myłam się mydełkiem (ciało) i na początku tylko wodą krocze, a potem żelem do higieny intymnej jak już się podgoiło.

Tak czytam i czytam jak to mama po porodzie nie ma na nic czasu. Chciałam napisać, że zależy która mama. Ja miałam masę czasu bo moja córka głównie spała (ok. 20h na dobę spała) i mogłam robić fryzury, makijaż i malować paznokcie i robić ze sobą co tylko chciałam włącznie z maseczkami, moczeniem stóp itd. Już w szpitalu w 2h po porodzie byłam się wykąpać, umyć włosy, zrobić makijaż itd. Jednym kobietom na tym zależy, innym nie zależy, mnie jakoś tak lepiej było gdy "wyglądałam jak człowiek"

Czasu to ja teraz nie mam - jak moje dziecko ma 15 m-cy i wszędzie za mną włazi, wszystko chce zobaczyć albo robić ze mną, do tego stopnia, że jak chce kremować twarz, to córka kremuje się ze mną. Wszystko chce brać do ręki, ciągle pyta "co to" i tutaj coś zrobić to jest na prawdę wielka sztuka

[żurawinka]

Ale nie wszystkie pisały że nie miały czasu Rzeczywiście mamy są różne.

[Glodomorek]

ja miałam czas na pielęgnowanie siebie, ale nie miałam na to ochoty. Wolałam nadrabiać moje seriale czy filmy obejrzeć niż siedzieć przed lustrem zwłaszcza że strach było patrzeć. Na taką cerę pomagał jedynie kilogram tapety a tego nie lubię.

[melabn]

ja uzywalam balsamow, golilam nogi, malowalam sie ,prostowalam wlosy jak trza bylo gdzies wyjsc i w szpitalu nakladalam podklad i tusz
Czas mialam i mam na wszystko -nałożenie balsamu nie zajmuje pół dnia
Zawsze znalazlam czas na sprzatanie, gotowanie, zadbanie o siebie i oczywiscie zajecie sie dziecmi bo jak urodzilam corke syn mial 2,5 roku

[lemoorka]

Napisane przez melabn

ja uzywalam balsamow, golilam nogi, malowalam sie ,prostowalam wlosy jak trza bylo gdzies wyjsc i w szpitalu nakladalam podklad i tusz
Czas mialam i mam na wszystko -nałożenie balsamu nie zajmuje pół dnia
Zawsze znalazlam czas na sprzatanie, gotowanie, zadbanie o siebie i oczywiscie zajecie sie dziecmi bo jak urodzilam corke syn mial 2,5 roku

Napisz więcej jak to robisz.....



---------------------------------------

dziewczyny pisałyscie o depresji, ja miałam i nie było to związane z pielegnącja o siebie samą. To jest bardziej złożone
Nie zycze nikomu, a jakby ktoras miała pytania zapraszam na priv.

[melabn]

Napisane przez lemoorka

Napisz więcej jak to robisz.....



---------------------------------------

dziewczyny pisałyscie o depresji, ja miałam i nie było to związane z pielegnącja o siebie samą. To jest bardziej złożone
Nie zycze nikomu, a jakby ktoras miała pytania zapraszam na priv.

mysle ze przy 2 dziecku czlowiek sie tak juz nie trzesie i nie wstaje do niego na kazdy szelest