2006-10-16, 10:16 | #871 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 293
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Carya, gratulacje!!!!!!
Na temat oksytocyny wiem cos troche , blagalam zeby albo dali mi znieczulenie albo zrobili cesarke. Oczywiscie ani jedno ani drugie nie wchodzilo w rachube i wkoncu sama urodzilam . Ale bol byl potworny. Mowie tu o pierwszej ciazy , nadal czekam na rozdwojenie.... Carya, wklejaj zdjecia jak tylko bedziesz miala czas, |
2006-10-16, 12:20 | #872 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Dziękuje bardzo za gratulacje No bolało okropnie, dostałam koszmarnych dreszczy - tak mną trzęsło że myslałam że spadnę z tego łóżka Oddychanie faktcznie pomaga, może nie tyle łagodzi ból co odwraca od niego uwagę... poza tym myśl że trzeba dotleniać maluszka za wszelką cenę jest o wiele silniejsza niż ból
No i po cesarce mozna siedzieć normalnie a że w szpitalu każą wstawać już na drugi dzień więc brzuszek szybko się rozruszał i po dwóch dniach praktycznie nie bolał. Wysłałam brata do apteki z receptą na spirytus do pępuszka i gaziki jałowe... sierota do mnie właśnie dzwonił że nie mają "wacików z jodyną" boziu, jakie te chłopy niekumate No to wkleję kilka zdjęć i może się prześpię trochę... mała śpi już trzy godzinki słodkie dzieciątko ma litość dla mamy... |
2006-10-16, 12:27 | #873 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
na razie mamy malutko zdjęć bo w szpitalu nie było warunków a w domku jesteśmy dopiero od wczorajszego popołudnia.
Na pierwszym zdjęciu jest jeszcze miło bo przed kroplówką, potem tatinek skupił się na pomaganiu mi w bólu a nie na zdjęciach (kochany był naprawdę, nie wyobrażam sobie przechodzić porodu bez jego pomocy, nie dałabym rady). Na drugim zdjęciu też już czuję się dobrze bo w końcu nic nie boli... a potem to już tylko wielkie szczęście i łzy... rozplakałam się jak mi pokazali małą |
2006-10-16, 17:36 | #874 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 293
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Jej! Mala jest sliczna,Qrcze jak ja sie juz nie moge doczekac....
Tez chce takiego bobaska. Ale masz dobrze juz wszystko za toba. Na ty,m zdjeciu z pasami to jakbym siebie widziala tylko ze trzy lata temu.Oj, wspolczuje ci tego bolu.Dobrze ze skupialas sie na oddychaniu pamietam ze tez tak probowalam zgodnie ze wskazowkami poloznej ale tak mnie bolalo ze nie moglam wogole zlapac oddechu . Ale bylo i minelo. Napisz jak tam po cesarce, jak sie goi, jak czujesz i wszystko co sie da na ten temat napisac. Strasznie ci gratuluje jeszcze raz i zycze ci jak najwiecej przespanych nocy!!!! |
2006-10-16, 21:02 | #875 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Jak to było z cesarką? Hmm... Do cięcia zrobili mi znieczulenie w kręgosłup. Przed oczami postawili kotarę i przywiązali do niej bandażem moją lewą rękę (chyba żebym im tam nie nawywijała jak mi się coś pomiesza ) a prawą trzymała anestezjolog. Nogi zaczęły mnie mrowić ale nikt mnie nie szczypał i nie pytał czy "to pani poczuła?" A ja poczułam cięcie - nic nie bolało ale to było takie uczucie jakby ktoś przejechał mi długopisem po brzuchu Potem chyba musieli sobie ten cały otwór porozszerzać i poradzić z mięśniami bo strasznie mną szarpali a potem moja pani doktor prawie położyła mi się na klatce piersiowej - gniotła mi żebra chyba rękami i łokciami - myślałam że mnie chcą tam zadusić - a za sekundkę już dzidzia była na świecie
Zawinęli ją i pokazali na chwilę żebym potwierdziła płeć... popłakałam się A później razem z tatusiem zabrali żeby umyć i takie tam Na pooperacyjnej próbowałam się stukać w nogi - jak dwie kłody... nawet piersi miałam takie zdrętwiałe, więc to znieczulenie działa trochę wyżej niż od pasa w dół Ach, w trakcie operacji zrobiło mi się niedobrze od tego znieczulenia... narobiłam paniki bo się okazało że nie mają żadnej "miski" (już wiem dlaczego przed cesarką nie można jeść) ale że żołądek miałam pusty to tylko ich nastraszyłam i pokaszlałam w jakąś zieloną chustę którą mi ktoś przytrzymał przy buzi Najgorzej na drugi dzień jest usiąść a potem wstać... wszystko piecze, ciągnie i w głowie się kręci. Na drugi dzień już jest całkiem ok Dziś zdjęli mi szwy i prawie zapomniałam o ranie To chyba w zasadzie wszystko co pamiętam |
2006-10-16, 22:16 | #876 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 293
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Brzmi przerazajaco. Oj, duzo przeszlas.No, ale corcia jak marzenie.
Piersi tez mialas zdretwiale? A co z karmieniem? Karmisz mala piersia i czy to jest wogole mozliwe tak od razu po wyjeciu z brzucha? Jej, ale jestem zielona... |
2006-10-17, 20:40 | #877 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Carya ja takze chcialam Ci pogratulowac slicznej coreczki. Mozna powiedziec, ze troche mielas przezyc w szpitalu. Dlugo ci tam trzymali, ale bylo warto. W koncu jest nas dwie, czekamy na reszte Maminek.
Teraz wypoczywaj, bo po cesarce nie mozesz nic ciezkiego dzwigac i spij jak masz mozliwosc. Ja praktycznie od 4 rano w ogole nie sie, jednak mysle, se juz niedlogo thomas zacznie spac jak czlowiek a nie jak bobas .
__________________
|
2006-10-17, 20:46 | #878 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Dzisiaj moj maly Thomas ma dokladnie trzy tygodnie. Rosnie ladnie, miny stroi niesamowite, czasem uroczy nas usmiechem. Jest taki boski, ze caly czas bym go trzymala na rekach i calowala . Nawet jak to pisze to tytlko jedna reka, bo musze go jakos trzymac .
__________________
|
2006-10-17, 20:57 | #879 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Trzy tygodniowy Thomas
__________________
|
2006-10-18, 00:04 | #880 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 293
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Od razu mi sie przypomina jak mi czas plynal po porodzie na wpatrywaniu sie w malenstwo, moglam tak godzinami.
Sliczne macie dzieciaczki a Tomas to juz prawdziwy chlopczyk sie robi.Juz coraz dalej mu od noworodka. |
2006-10-18, 16:37 | #881 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Thomas to juz maly gentelmen, a jka smieznie kweczy jak chce kupe, doslownie jak stary facet ))
__________________
|
2006-10-19, 13:45 | #882 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Wklejam parę zdjęć małej Niuńki Cały świat zaczął mi się teraz kręcić wokół niej więc chcę się z wami podzielić moim szczęściem Rozdwajajcie się mamuśki szybko żeby Thomaś i Martusia miały towarzystwo
A tak przy okazji... słyszałyście może o jakimś sposobie na czkawkę? mała szczeka jak piesek prawie po każdym karmieniu a że jest już najedzona to nie chce "zapijać" tego wrednego czkawiska może źle ją karmię? |
2006-10-19, 16:49 | #883 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Carya jak sie czujesz, czy spalas cos ostatnio, czy raczej ciazko. Ja ten pierwszy tydzien to bylam niezle zakrecona. Bylam strasznie zmeczona , ale nie chcialam spac bo nie moglam sie na mojago bobasa napatrzec. Teraz tez jest ciazko ze spaniem ,mam tak lekki sen ,ze wszystko slysze. Nawet nie wiem czy to mozna z=nazwac spaniem czy raczej czuwaniem . Tak jka bym byl na wojnie , tylko czekam na wybuch armaty ;-)))
Martusia jest urocza, nie woim do kogo bardzioej bopdobna, ale to chyba zawczesnie by znalezc poodbienstwo. Chyba ,ze sie myle i juz widac. Co do tej czkawki to sie nic nie martw, moj ma czkawke non stop i lekarz powiedzial ,ze czesta czkawka wplywa na rozwoj pluc i oddychania. Tak samo jest z kichaniam. Jak zacznie ci kichac to wcale nie znaczy ,ze ma katar i jest przeziebiona tylko , tez rozwijaja sie narzady oddechowe. CArya co ile ci sie budiz w nocy , czesto ? Moj dziasiej od 4 rano doslownie co godzine, kolki nie ma ale wstaje bo albo kupa, albo glodny i tak w kolko Macieju. Mysle ,ze aby patrzec Ajusia i Lora pochwala sie swoimi bobaskami. Ja wlasnie Thomas wykapalam , on uwielbie sie kapac , gozej jak trzeba go z wanny wyciagnac, wtedy sie zaczyna histeria. Chyba to normalne,ze dzieci niecieria byc nago. Czy tylko moj tak ma?
__________________
|
2006-10-19, 16:52 | #884 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Carya ile Marta wazyla?
__________________
|
2006-10-19, 18:29 | #885 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Ależ ja jestem wychowana! Sylwia, nie podziękowałam ci za gratulacje - dziękuję bardzo
Mała jest grzeczna więc na brak snu nie narzekam - cały dzień praktycznie przesypia a w nocy budzi się koło północy, koło trzeciej i jakoś o 5.30 - odpukać, daje się szybko przewinąć nakarmić i zasypia bez większego marudzenia Ale ostatnio częściej je - już muszę karmić tak co dwie godziny. A w nocy to tatuś musi mnie budzić że mała płacze bo po pobycie w szpitalu w jednym pokoju z dwiema innymi mamusiami i ich maluszkami uodporniłam się na nocne wrzaski Także jak dostanę łokciem w bok to znaczy że czas na karmienie Jejku, a z tą czkawką to mnie uspokoiłaś bo już myślałam że coś źle robię i faktycznie mala kicha czasem ale śladów przeziębienia nie ma - znaczy ćwiczy płucka No, czas na kąpanie - dopiero 3 razy ją kąpaliśmy i wczoraj było już całkiem sprawnie i bez płaczu - może się przyzwyczaiła do wanienki A ważyła 3750g i była długa na 57cm - długaśna po rodzicach |
2006-10-19, 18:50 | #886 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Carya a jak z paznokciami u malutkiej, czy juz obcinalas? Ja sama w koncu obciela,. na poczatku nosil rekawiczki, a teraz jest zupelnie free. oczywiscie dzisiaj juz sobie zadrapal nochalka, ale rece mu lataja doslownie wszedzie. Raz o malo co a oko by sobie wyjal. Co do rozmiarow to moj byl o wiele krotszy i oczywiscie chudziek. Jednak chyba juz go podpaslam, w niedziele mamy wizyte u pediatry to zobaczymy ile mu przybylo.
__________________
|
2006-10-20, 09:05 | #887 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 332
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Carya, jaka śliczna kluseczka.Wyglada już jak dzidziuś.Oj wypoczywaj dużo, bo mała chyba szybko wraca do formy po porodzie i moze okazać sie małym wulkanem energii.Strasznie mi sie spodobała.
Troszke sobie oczy naciesze tymi waszymi maluszkami, bo moja mała cos nie bardzo się śpieszy. Pozdrawiam |
2006-10-20, 15:32 | #888 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Dziękuję jeszcze raz Kicia, właśnie tego się boję - do tej pory to było złote dziecko a teraz zaczynają sie niespokojne sny, karmienie coraz częstsze i marudzenie (cyca nie, butli nie, przewijać nie, brzuszek nie boli... a mama nie wie co zrobić).
A paznokcie "na śpiocha" babcia obcięła - teraz nie trzeba żadnych rękawiczek - można machać łapkami Lecę bo się budzi... |
2006-10-20, 18:19 | #889 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Thomas ma juz trzy tygodnie i 3 dni .
__________________
|
2006-10-20, 18:44 | #890 |
Zakorzenienie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Sylwiamaria twój Thomas coraz większy - sliczny z niego maluszek widac jak sie zmienia to jest niesamowite
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski |
2006-10-20, 18:49 | #891 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Bafi masz racje rosnie w niesamowitym tempie. Wczoraj jak lezal na brzuszku sam podosil glowke. Robi sie coraz silniejszy i sprawniejszy. Co u ciebie nie masz skurczy, czy dlugo jeszcze do porodu ?
__________________
|
2006-10-20, 18:57 | #892 |
Zakorzenienie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Zostalo mi do konca niecale 2 tygodnie bylam w poniedzialek u ginka, szyjka jak stal nie skrocona - powiedzial lekarz ze urodze w terminie. Bardzo dobrze sie czuje, przytylam od poczatku ciazy 8 kg, moj brzusio wyglada jak pileczka fakt ze w nocy zle sie sypia bo obnizony troche przeszkadza i zwleczenie sie z lozka nalezy do wyczynów. Malenstwo sie wierci i kreci już sie nie moge doczekać porodu i tak jak ty wpatrywac sie w malenstwo ktore z dnia na dzien tak sie zmienia
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski |
2006-10-21, 11:29 | #893 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 223
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Cześć Dziewczyny
No i my w końcu wczoraj wróciłyśmy do domku Sara urodziła się 11.10 o 22:50 w nocy, poprzez cesarskie cięcie Mialam zaplanowane cięcie na 12.10, ale po 19 dostałam skurczy i zabralinas od razu na porodówkę Tomek zdążył dojechać, jak już byłam na sali operacyjnej i widział, jak Maleństwo było wyciągane Sara ważyła 3860 g i była długa na 57 cm, więc dosyć dużą mamy Córeczkę W szpitalu spędziłyśmy 9 dni, bo Malutka miała żółtaczkę, bakterie w moczu i konflikt serologiczny, ale już jest ok Na razie nie będę nic opisywać, ani zdjęć nie wkleję, bo nie mam siły i chcę się zdrzemnąć Jak się ogarniemy, to napewno pokażę Wam moją Księżniczkę Carya, GRATULUJĘ!! Tym bardziej, że widzę, że przeszłyśmy przez to samo Śliczna jest Twoja Córeczka Sylwiamaria, a Twój Thomas to już naprawdę super chłopak Pozdrawiam Was serdecznie i idę sobie odpocząć |
2006-10-21, 16:25 | #894 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Lora, gratulacje ogromne!!! Faktycznie się zgrałyśmy ja 10go, ty i moja koleżanka z pracy 11go - ale synchronizacja
Ciekawe doświadczenie ta "cesarka", nie? Nigdy bym nie pomyslała że to taka szarpanina No i obie mamy córeczki wielkoludy Jak odpoczniesz koniecznie wklej zdjęcia!!! Dużo buziaków |
2006-10-21, 17:53 | #895 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Lora ja takze gratuluja z calego serca. 9dni w szpitalu to troche dlugo, ale jak trzeba dla dobra malutkiej to jak najbardziej. Wypoczywaj i spij, a jak juz dojdziesz do siebie to daj znac i pochwal sie Sara.
pozd
__________________
|
2006-10-23, 15:03 | #896 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 300
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Melduje się kolejna rozdwojona mamusia!!! Od wczoraj jesteśmy z Emilką w domku, mała jest boska tylko je i śpi (hmmm.... DUŻO je). Urodziła sie 18.10.2006 o godzinie 11.10 poród nie należał do najłatkiejszych (tak jak to sobie zaplanowałam) trwał 14godzin i gdyby nie tatinek to dawno bym stamtąd uciekła. Zdjęcia małaj są narazie jeszcze w aparacie ale jak tylko mi sie uda to je wkleję. Ale do rzeczy! Cała ciążę mówiłam że moja dziewczyna to ciężka kluseczka i dużo sie nie pomyliłam, moja kluska ważyła 4150 i mierzyła 56 cm, trochę się namęczłam żeby ja wypchnąc a ten świat ale warto było. Jedyny ból w tym wszystkim to to że jeszcze długo nie siądę normalnie bo pozszywali mnie we wszystkie strony i BOLI! Ale przerzyje jakoś.
A, jeszcze cycuysue (tzn. zakrwawione cycusie) też bolą bo Emilka je DUŻO i niestety moje piersiątka tego nie wytrzymały ale myślę że z dnia na dzień będzie coraz lepiej! Całuje was mamusie i biegnędo mojej kluseczki bo sie domaga cycusia!!!! |
2006-10-23, 15:13 | #897 |
Zakorzenienie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Ajusiu - gratulacje Tak was czytam i widze jak pomalu sie poszerza grono rozdwojonych mamus
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski |
2006-10-23, 18:57 | #898 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 293
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Ojej, ale niespodzianek. Dziewczyny ,gratuluje!!!!!!!
|
2006-10-23, 20:59 | #899 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
O matko że ja tu wcześniej nie zagladnełam !!
Mamuśki gratulacje dla Was wszystkich. Teraz to już na pewno z wrażeń nie zasne. Taka ostatnio rozpiera mnie energia jak sobie pomyśle ze juz niedługo moja Zuzia też sie urodzi .A tu takie śliczne dzieciaczki. I jakie wypasione Myslałam ze tylko moja Zuźka duża (37 tydzień i juz 3600) a widze że prawie wszystkie takie słoniki Mam nadzieje ze mimo wszystko szybko i sprawnie uda mi sie urodzić Pozdrawiam Was i Wasze pociechy. Miłej nocy życze i ide czekac na skurcze
__________________
|
||
2006-10-23, 22:47 | #900 |
Raczkowanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
sylwiamaria - przeczytałam cały Twój wątek o Twoim synku od początku do końca.
Jestem pod wrażeniem, strasznie mi się to co czytałam podobało. W przyszłości, kiedy będę w ciąży, też chce na bieżąco prowadzić takie zapiski, wstawiać zdjecia brzuszka, potem maleństwa. Piękna pamiatka pozostaje Chciałam ci powiedzieć, że jesteś naprawdę piękną kobietą! Może to troche dziwnie brzmi z ust drugiej kobiety, ale nie mam tu żadnych zboczeń na myśli. Po prostu strasznie mi się podobasz Twój typ urody. Bardzo zaintrygował mnie Twój mąż. Jeżeli mogę zapytać - co na to Twoi rodzice? Przepraszam za tak infantylne pytanie, ale ciekawi mnie to. Zresztą w Stanach to pewnie normalka..... Domagam się więcej zdjęć maluszka |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:08.