Moda dla dzieci z nadwagą

[AKSAMITKA1975]

Witam wszystkie wizażanki!
Jestem tu nowa i mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona?

Chciałam się tu, na forum podzielić z Wami moimi obserwacjami i zapytać Was o zdanie na ten temat. Otóż od jakiegoś czasu obserwuję sklepy z odzieżą dla dzieciaków i moim zdaniem jest dość kiepsko z ubraniami dla dzieci z nadwagą. Jestem z Łodzi, może to jedynie problem tego miasta, a może nie?

[jostra]

Ja nie wiem, mam raczej problem w drugą stronę, bo moja córa to chudzina.

[Dagunia]

Zamiast otwierać sklepy z odzieżą dla dzieci z nadwagą proponowałabym zając się odchudzaniem tych dzieci

[AKSAMITKA1975]

Napisane przez jostra

Ja nie wiem, mam raczej problem w drugą stronę, bo moja córa to chudzina.

witam!
to tak jak ja, mam dzieciaki w wieku 10 lat (dziewczynka) i 8 lat (chłopiec), takie dwa "szczypiorki. jest problem z doborem ubrań ale mimo wszytko myślę, że na dzieciaszki, które mają trochę więcej ciałka dużo trudniej coś znaleźć. wiele moich koleżanek ma z tym problem. bo jeżli jest coś szersze w pasie to od razu i duże wszędzie

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez Dagunia

Zamiast otwierać sklepy z odzieżą dla dzieci z nadwagą proponowałabym zając się odchudzaniem tych dzieci

Witam!
Pewnie to dobra rada ale póki co te dzieci muszą w coś się ubrać...
P.S Osobiście nie mam tego problemu ale staram się zrozumieć rodziców, którzy z takim problemem się borykają. A tak na marginesie otyłość nie zawsze spowodowana jest niewłaściwą dietą... Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

[LetniaLemoniada]

To mój pierwszy post tutaj chociaż przeglądam wizaż od dawna.
Temat jest dosyć kontrowersyjny, ale moja odpowiedź brzmi tak - zapewne jest takie zapotrzebowanie i szkoda, że w ogóle tak jest - jak wspomniałaś jednak nadwaga nie zawsze związana jest z dietą

[dorka1980]

popieram Dagunie+ szkolenia dietetyczne dla rodziców zapasionych pociech

[Methe]

Napisane przez Dagunia

Zamiast otwierać sklepy z odzieżą dla dzieci z nadwagą proponowałabym zając się odchudzaniem tych dzieci

zgadzam się w 100% nadwaga u dzieci nie jest stanem normalnym i zdrowym - zwalcza się ją, a nie jeszcze propaguje.
jestem totalnie przeciwna takim inicjatywom. tym bardziej, że nadwaga u dzieci z reguły jest spowodowana bezmyślnością rodziców. trochę sportu, zabrać słodycze i dzieciaki będą się mieścić w normalne ciuchy, które przecież mikroskopijne nie są.

[Kica.]

również jestem zdania, ze nie wolno dopuścić do wyraźnej nadwagi u dziecka.
ale "okrągłych" dzieciaków jest całkiem sporo, takie wieksze ciuchy pewnie by sie sprzedawały całkiem przyzwoicie. Tylko myśle, że należałoby wprowadzić dwiększe rozmiary do normalnych sklepów, bo jak powstanie sklep typowo dla otyłych dzieci, to pewnie będzie zniechęcający, tak samo jak sklepy pod szyldami "dla puszystych pań"

[paula78]

Nie wiem bo nie mam tego problemu ,wrecz przeciwnie ,moja córka ma 146 i waży 30 kg ,spodnie jak dobre w pasie to długośc do kolan
na szczescie coraz więcej firm szyje spodnie z gumkami w środku.

[hihi]

Napisane przez AKSAMITKA1975

A tak na marginesie otyłość nie zawsze spowodowana jest niewłaściwą dietą... Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

To TYM BARDZIEJ należy reagować jak tylko się zauważy, że dziecko waży więcej niż powinno i jeśli nie jest spowodowane to nieprawidłową dietą - PĘDEM leczyć, a nie zostawiać niech sobie tyje, bo zdrowo wygląda. Później w okresie dojrzewania tyje jeszcze bardziej przez burzę hormonalną i wchodzi w dorosłe życie z dodatkowym balasem, który to balast mu tego życia nie ułatwi!

Osobiście, jestem przeciwna. Bo to daje swoiste przyzwolenie na nadwagę i otyłość u dzieci i niejako pozwala na traktowanie tego zjawiska jako nic złego.

[choco_latte]

Napisane przez Dagunia

Zamiast otwierać sklepy z odzieżą dla dzieci z nadwagą proponowałabym zając się odchudzaniem tych dzieci

ja również się zgadzam.

[paula78]

Napisane przez Dagunia

Zamiast otwierać sklepy z odzieżą dla dzieci z nadwagą proponowałabym zając się odchudzaniem tych dzieci

Tylko co dziecko winne ,że chore lub spasione przez babcię ?
nie dość ,że krzywdzone przez głupich dorosłych lub los to jeszcze worek po ziemniakach ma nosić ?

Ciuchy i edukacja ,walka z otyłością się nie wykluczają.

[Dagunia]

Napisane przez paula78

Tylko co dziecko winne ,że chore lub spasione przez babcię ?
nie dość ,że krzywdzone przez głupich dorosłych lub los to jeszcze worek po ziemniakach ma nosić ?

Ciuchy i edukacja ,walka z otyłością się nie wykluczają.

Dziecko nie jest winne. Nie napisałam tego nigdzie. Bardziej chodziło mi o fakt, że zamiast "pomagać" rodzicom kupować ubrania dla otyłych dzieci i otwierać takie sklepy powinno się naświetlić problem (w szkole ? w mediach? u lekarzy?) otyłości u dzieci.
Wydaje mi się, że tak jak wizażanka wyżej napisała otwarcie takich sklepów będzie jak "przyzwolenie" dla otyłości.
Dodatkowo jak same dzieci zobaczą że nie mają gdzie kupować ubrań, bo rozmiary już odbiegają od "normalnych" to może same zasygnalizują rodzicom że jest coś nie tak?
Z mojej strony nie jest to niechęć do osób otyłych ale troska. Nie dość, że takim dzieciom ciężej w życiu (wyzwiska, lekacja w-f) to ze zdrowiem też są problemy.
Będąc w podstawówce ważyłam dużo za dużo i niestety takie rzeczy wiem z doświadczenia życiowego

[Kica.]

uważam, że takie sklepy nie będą żadnym przyzwoleniem na otyłość. Czy to że istnieją sklepy dla puszystych pań jest dla was przyzwoleniem do bycia grubymi paniami? bo dla mnie nie.

Napisane przez paula78

nie dość ,że krzywdzone przez głupich dorosłych lub los to jeszcze worek po ziemniakach ma nosić ?
Ciuchy i edukacja ,walka z otyłością się nie wykluczają.

zgadzam się.
otyłe dziecko powinno móc ubrać się ładnie, w końcu nosić coś i tak musi, a brzydkie ubrania byłyby tylko kolejnym powodem do kpin ze strony rówieśników :/

[Dagunia]

Tylko że jest różnica będąc otyłym dzieckiem a dorosłym.
Dzieci są bezwględne. Nie spotkałam się z sytuacją gdzie na Panią po 40stce ktoś na ulicy wołał " Gruba, beka," czy jakoś inaczej, a dzieci niestety... Dodatkowo bycie otyłym w dorosłości to NASZA wina ( omijam kwestie chorób), a dzieci? Często rodziców, dziadków czyli dorosłych.
W tamtym tygodniu koleżanka z pracy była ze swoją wnuczką w teatrze - akurat trafiły na wycieczkę szkolną uczniów 1 i 2 klas. Opowiadała, że była w szoku. 70% dzieci było z nadwagą lub otyłych.
Ja zachodząc do KFC czy MCdonalda i widząc grube dzieci dziwie się rodzicom, którzy zabierają je na fryztki, hamburgera czy inne cuda.

[majorka136]

Witam.jestem mamą chłopca,który ma za dużo ciałka.jeszcze 1,5 roku temu nie było kłopotu z nadwagą,teraz okazało się ,że ma niedoczynnośc tarczycy i zaczął się problem z wagą.nie przejadał się nigdy,śmieciowe jedzenie 2 razy do roku nie uważam za tuczenie.po przeczytaniu paru waszych wypowiedzi mam wrażenie ,że powinnam czuc się odpowiedzialna za tuszę mojego syna,mam nadzieję,że żadna z was nie będzie musiała przechodzić przez kupowanie ciuchów dla swojego dziecka i głupie komentarze,że się upasło własne dziecko.

[karolynka90]

Napisane przez Methe

zgadzam się w 100% nadwaga u dzieci nie jest stanem normalnym i zdrowym - zwalcza się ją, a nie jeszcze propaguje.
jestem totalnie przeciwna takim inicjatywom. tym bardziej, że nadwaga u dzieci z reguły jest spowodowana bezmyślnością rodziców. trochę sportu, zabrać słodycze i dzieciaki będą się mieścić w normalne ciuchy, które przecież mikroskopijne nie są.

Amen.

[201704051255]

Napisane przez Dagunia

Zamiast otwierać sklepy z odzieżą dla dzieci z nadwagą proponowałabym zając się odchudzaniem tych dzieci

Napisane przez dorka1980

popieram Dagunie+ szkolenia dietetyczne dla rodziców zapasionych pociech

Napisane przez Methe

zgadzam się w 100% nadwaga u dzieci nie jest stanem normalnym i zdrowym - zwalcza się ją, a nie jeszcze propaguje.
jestem totalnie przeciwna takim inicjatywom. tym bardziej, że nadwaga u dzieci z reguły jest spowodowana bezmyślnością rodziców. trochę sportu, zabrać słodycze i dzieciaki będą się mieścić w normalne ciuchy, które przecież mikroskopijne nie są.

Napisane przez hihi

To TYM BARDZIEJ należy reagować jak tylko się zauważy, że dziecko waży więcej niż powinno i jeśli nie jest spowodowane to nieprawidłową dietą - PĘDEM leczyć, a nie zostawiać niech sobie tyje, bo zdrowo wygląda. Później w okresie dojrzewania tyje jeszcze bardziej przez burzę hormonalną i wchodzi w dorosłe życie z dodatkowym balasem, który to balast mu tego życia nie ułatwi!

Osobiście, jestem przeciwna. Bo to daje swoiste przyzwolenie na nadwagę i otyłość u dzieci i niejako pozwala na traktowanie tego zjawiska jako nic złego.

Napisane przez choco_latte

ja również się zgadzam.

Napisane przez paula78

Tylko co dziecko winne ,że chore lub spasione przez babcię ?
nie dość ,że krzywdzone przez głupich dorosłych lub los to jeszcze worek po ziemniakach ma nosić ?

Ciuchy i edukacja ,walka z otyłością się nie wykluczają.

nie, ale daja nieformalne przyzwolenie, bo jeslis a sklepy dla grubych dzieci, to grube dzieci staja sie czyms "normalnym"

jestem jak najbardziej przeciwko temu
moze jak rodzic nie bedzie mial gdzie dziecka ubrac, to pojdzie po rozum do glowy

[mon88]

Napisane przez Dagunia

Zamiast otwierać sklepy z odzieżą dla dzieci z nadwagą proponowałabym zając się odchudzaniem tych dzieci

zgadzam się!
zaznaczam, że otyłość czasem wynika z choroby dziecka, ale jest to naprawdę znikomy procent... poza tym to po prostu bezmyślność rodziców, którzy karmią dzieci czym popadnie (danonki, deserki, słodkie płatki, nutella, soczki, cola, słodycze, fast food), poza tym pozwalają, żeby dzieci siedziały przed komputerem i telewizorem, zamiast wyjść z nimi na powietrze... a potem zdziwienie, bo mają nagle otyłe dziecko

jestem bardziej za kampaniami społecznym, które otworzą oczy rodzicom niż za sklepami dla otyłych dzieci. to nie Ameryka...

[dorka1980]

Napisane przez Kica.

uważam, że takie sklepy nie będą żadnym przyzwoleniem na otyłość. Czy to że istnieją sklepy dla puszystych pań jest dla was przyzwoleniem do bycia grubymi paniami? bo dla mnie nie.

zgadzam się.
otyłe dziecko powinno móc ubrać się ładnie, w końcu nosić coś i tak musi, a brzydkie ubrania byłyby tylko kolejnym powodem do kpin ze strony rówieśników :/

dla mnie też nie jest przyzwoleniem, ale ostrzeżeniemtylk o ja jestem dorosła i sama się karmię a dziecko tuczą rodzice

skoro nie ma ubrań na grube dzieci to-nie ma ani tych ładnych ani brzydkich, więc ładne ubrania nie mają tu nic do rzeczy

a ładnie ubrana dziewczynka w okularach jest "okularnicą" tak czy siak, a otyła "grubaską"

[201704051255]

a ładnie ubrana dziewczynka w okularach jest "okularnicą" tak czy siak, a otyła "grubaską"

ostatnio na watku o modzie ktora was rozwala byl blog bardzo otylej dziewczyny i co by na siebie nie zalozyla wygladala źle

poza tym grubym dzieciom zwyczajnie kupuje sie wiekszy rozmiar ubrania np 5 latkowi na 7 lat i tyle

[paula78]

Ale ja nie jestem za , tylko chce pokazać ,że te dzieci nie są winne i tak samo uważam ,że kupuje sie rozmiar dla starszego dziecka nie dla 5 latka tylko 7 i już.

Co do bloga ludzi otyłyhc ,co znaczy żle wyglądała ?czy aby media nie "zryły nam na tyle mózgów" iz mamy tylko 1 kanon piękna i ludzie rozm 40 to już ble i nie wypada mini.
To dośc delikatna kwestia i granica jest bardzo cienka .

[Dagunia]

Paula ja mówiąc otyła nie mam na myśli absolutnie rozmiaru 40 czy 44. Mam koleżankę z rewelacyjną figurą noszącą 40-stke
Wydaje mi się że pod "otyłe" będą podchodzić rozmiary damskie 50 wzwyż (nie znam się na większej rozmiarówce).
Chodzi głównie o to, żeby zachęcić dzieci do spędzania czasu na powietrzu, pokazać że nie tylko MCdonalds jest dobry ale też surowa marchewka czy gotowany kalafior.

[69love69]

Napisane przez LetniaLemoniada

To mój pierwszy post tutaj chociaż przeglądam wizaż od dawna.
Temat jest dosyć kontrowersyjny, ale moja odpowiedź brzmi tak - zapewne jest takie zapotrzebowanie i szkoda, że w ogóle tak jest - jak wspomniałaś jednak nadwaga nie zawsze związana jest z dietą

nadwaga tak, ale nie otyłość. nie uwierzę, że ktoś waży o 40kg albo jeszcze więcej kilogramów za dużo z powodu choroby. to już jest obżarstwo i brak ruchu.

[chryja_bez_ryja]

Myślę ,że do niektórych rodziców dociera właśnie rozmiar swoich dzieci jak już nie mają ich w co ubrać...

[69love69]

Napisane przez Dagunia

Paula ja mówiąc otyła nie mam na myśli absolutnie rozmiaru 40 czy 44. Mam koleżankę z rewelacyjną figurą noszącą 40-stke
Wydaje mi się że pod "otyłe" będą podchodzić rozmiary damskie 50 wzwyż (nie znam się na większej rozmiarówce).
Chodzi głównie o to, żeby zachęcić dzieci do spędzania czasu na powietrzu, pokazać że nie tylko MCdonalds jest dobry ale też surowa marchewka czy gotowany kalafior.

dużo zależy od wzrostu 40 przy 160 a przy 180 to zupelnie inna 40 ;p

[karolynka90]

Moja kuzynka od małego była tuczona Fakt, że wujek też jest otyły, więc może też ma jakieś predyspozycje do tycia, ale jej siostra szczuplutka.
Teraz M. ma 14 lat i waga zaczęła jej tak bardzo przeszkadzać, że postanowiła się odchudzić, jedząc chrupki i pijąc wodę.
I schudła bardzo, pierwszy raz w życiu jest szczupła.
Ale dorobiła się anemii i innych poważnych problemów ze zdrowiem.
A można było tego uniknąć.
Ale ciotka zawsze twierdziła, że jak to tak nie dać dziecku kolejnego kotleta/chipsa/loda itd skoro ono chce?

[Dagunia]

O to, to
Karolynka dała chyba przykład który jest powodem 98% otyłości i nadwagi u dzieci.

[carolans]

Napisane przez Dagunia

Zamiast otwierać sklepy z odzieżą dla dzieci z nadwagą proponowałabym zając się odchudzaniem tych dzieci

dokładnie, lub nie doprowadzaniem do takiego stanu. Niestety wiele osób uznaje że to nie nadwaga a "zdrowo wygląda" taki pulpecik.... plus futrowania do bólu bo przecież nie odmówi się dziecku kotlecika, czekoladki itp

U mojego TŻ-ta w rodzinie tak jest, rodzice dają zły przykład: zero ruchu, dnie spędzane przed telewizorem/komputerem, czekoladki, cukierki, słodkie napoje, dużo mięsa smażonego, zero warzyw bo niedobre, od czasu do czasu owoc (ale tylko w lato bo tylko truskawki lubią....), makarony itd itd długo by się rozpisywać... Na pytanie czemu dziecko takie utuczone dostaje się odpowiedź "Wolę pulchne dzieci niż chudziny" rodzice też oczywiście mają problemy z wagą.

[201704051255]

Napisane przez paula78

Ale ja nie jestem za , tylko chce pokazać ,że te dzieci nie są winne i tak samo uważam ,że kupuje sie rozmiar dla starszego dziecka nie dla 5 latka tylko 7 i już.

Co do bloga ludzi otyłyhc ,co znaczy żle wyglądała ?czy aby media nie "zryły nam na tyle mózgów" iz mamy tylko 1 kanon piękna i ludzie rozm 40 to już ble i nie wypada mini.
To dośc delikatna kwestia i granica jest bardzo cienka .

rozmiar 40 to nie otylosc
ta dziewczyna miala jakis moze 52...
i nie byla wysoka
wygladala karykaturalnie, nie bylo jednej dziewczyny na watku, ktora powiedzialabym,z e mimo tuszy jest ok