INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;) - Strona 153 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie

Notka

Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-02-13, 08:02   #4561
Mała!
Zakorzenienie
 
Avatar Mała!
 
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 4 923
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cześć

Witam nowe INSANITKI

Na mnie czeka dziś PLYO... znowu mi waga podskoczyła o 0,5 kg! ajć już sama nie wiem o co chodzi! ale czuję się lepiej z tym, że ćwiczę i jakieś efekty będą na pewno w końcu! przecież jeszcze 2 m-c przede mną!

Miłego dnia dziewczyny!

Ps: polećcie mi jakiś DOBRY krem na cellulit....
__________________
"I nawet kiedy będzie gęsta mgła... Ja w tej mgle do Ciebie będę szła"

Kocham Cię syneczku...moja gwiazdo na niebie...
Mała! jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 08:06   #4562
mija_n
Rozeznanie
 
Avatar mija_n
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 535
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez SzkodaGadac Pokaż wiadomość
Nie prowadzę żadnego bloga, bo czasu brak. Ostatni się tak tu rozpanoszyłam, ale chyba muszę kaganiec na kaganiec na kompa założyć, bo cierpi na tym dom. Melduję, że choinka nadal nie rozebrana, co za wstyd.

Palmer, anetamiki2104, nie czytałam, raz tylko okiem rzuciłam przed wyborem programu do ćwiczeń, ale może warto poczytać bloga Eweliny, która opisuje swoją przemianę z P90X. Ma tam różne działy, opisuje też żarełko .
http://malywielkiswiatewla.wordpress.com/

Palmer, w Insanity też kolanka na początku bolały , pewnie przejdzie. Ważne, że na plus.

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------




Plina a nie zauważyłaś, że jak przełamałaś się ze słodyczami co i coraz mniej Cię do nich ciągnie ??? Już nawet pewnie o nich zapominasz szybko jak coś przez myśl przejdzie i nie czujesz takiego strasznego wyrzeczenia
Zgadzam się i podpisuje pod odpowiedzią dla Wiciana, jakoś zbyt surowo się czasami oceniamy , ważne pozytywne nastawienie. Ja mam dowody namacalne spadki na wadze i w obwodach, a jak w tym samym stroju co na fotkach ( wrzucę z przed ćwiczeń i po core cardio jak skończę) to żadnej zmiany nie widzę i się na siebie wściekam, że może waga zepsuta, albo źle się mierzę i mam zamiar tym wszystkim rzucić o ścianę i zeżreć mega dużego kebaba . No ale jak obiecałam sobie i twardo stoję ( pewnie dla samej siebie) przy swoim, że jak się nie da - jak się da, to nie ma przeproś i to skończę bez względu na efekty. Jedno jest pewne, nie czuję zmęczenia przy większym wysiłku, a to już jest POZYTYW.
Ja w zasadzie jem slodkie z 3x w tyg. Teraz staram sie jak najdłuzej eliminować...ale jak widze jak w pracy wkoło sie zajadaja na jakies okazje to wcale nie jest łatwiej,ale wczoraj był podkoziołek i nic słodkiego nie jadłam).
Tez np. Nie rozumiem czemu czesc dziewczyn provuje pozbyc sie płynow z organizmu??? Przeciez odpowiedni poziom nawodnieni to podstawa!
__________________
Ćwiczę z Ewą od 23.09.2012r.

Skalpel: 24

Killer: 5
Turbo: 24
TzG: 5

Insanity od 18.01.2013r.:
Workout day: 62


"Co mnie nie zabije to mnie wzmocni"
mija_n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 09:01   #4563
SzkodaGadac
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 87
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Kaganiec konieczny na kompa nie mogę się od Was odczepić
Skłamałabym, gdybym napisała, ze słodkiego do ust nie wkładam , wczoraj o 21 mąż wrócił z pracy i władował mi czekoladke z wiśnią w likierze do buzi ( jak to zabrzmiało o zgrozo) i co i zeżarłam i zapytałam czy ma jeszcze jedną, ale nie miał.
Znów opinie i mały wywód na temat słodkiego. Jak jest okrutna ochota to najlepiej słodkie po posiłku, nie na pusty żołądek i na głodniaka ( tutaj boczki dają drożdżówki z marmoladką zamiast śniadania normalnego). Nie bez kozery deser podają po obfitym obiedzie, organizm nie rzuca się już tak bardzo na to co dostał. No i niestety, albo stety Cukier krzepi i wyeliminować go całkiem hmmm chyba nie wskazane, dlatego te owoce takie są ważne w dietach.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Wiem, Wiem gładko sobie tak pisać, ale zastosować się do tego wszystkiego to już trochę trudniej. Coby nie było, że tak wszystko wiem, też się do wielu rzeczy nie stosuję i grzeszę na potęgę, o ale cóż nie możemy być super idealne bo byśmy nudne były.
Od wtorku czekają produkty na jabłecznik ( bo myślałam że padnę jak go nie zjem) i jakoś tak się odwleka, ale jutro go zrobię wreszcie i pewnie sama połowę pochłonę i obiecałam sobie zero wyrzutów, a co i coś dobrego się od życia należy
SzkodaGadac jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 09:08   #4564
Anielllka
Wtajemniczenie
 
Avatar Anielllka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 460
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

wczoraj nadrobiłam poniedziałek wolny, rano zrobiłam zaległy trening, wieczorem ten wg planu

co do diety to jednak podstawa jak sie chce widzieć efekty. Ja przez pierwsze 5 tygodni insanity trzymałam super diete i spadło 4 kg - dla mnie to dużo bo bardzo ciężko mam spadki, już myślałam że nic tego nie ruszy, teraz przez 2 tygodnie sobie bardziej pozwalam, i na słodkie, i na węgle waga stoi w miejscu, póki co pracuje na utrzymanie wagi,(cieszę się że nie mam na wadzę 2 kg więcej dlatego że zjadłam coś z węgli na noc - a często tak miałam przy innych dietach!!!). po tym weekendzie zostanie mi 2 tygodnie Insanity i mam zamiar ten czas wykorzystać na maxa i z dieta i ćwiczeniami.

i dla mnie bardzo istotna kwestia - miesiączka! w czasie insanity miała 2 okresy i oba przeszłam praktycznie bezboleśnie! obfitość się nie zmieniła ale bólu praktycznie wcale nie czułam. Dla mnie to znacząca poprawa bo te dni były dla mnie okropne i bolesne!
__________________
„nie można nic nie robić, tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego”
Anielllka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 10:26   #4565
palmer
Raczkowanie
 
Avatar palmer
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: my little heaven
Wiadomości: 226
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

qrcze a ja dalej o to przeklęte kolano się boję, dzis jak sie obudziłam i było nieco cieplejsze od drugiego, objawy takie jak wczoraj, nawet na kibelek siąść nie moge tak żebym go nie czuła
jestem beznadziejna - to dziś stwierdziłam...
boję się że będę musiala przerwę zrobić a ja tak wreszcie nie chce robić przerw !!
juz zaczełam sie rozgladać za ortopeda.... ale wizyta około 140zł, pochlastam sie
do tego jak po pierwszym dniu pisałam że cos tam czuje mięśnie ale nie bardzo tylko jeden mnie boli to teraz odwołuję wszystko, dziś ledwie z łóżka wstałam po przedwczorajszym chest&back własciwie boli mnie wsyztsko od pasa w górę, śmiac się nie mogę, prostować rąki za szybko też, jak próbuje rozciągac to boli jak cholera... przyznaje - mam coś takiego pierwszy raz...
dotykam brzucha nad pepkiem i pod żebrami to jak jeden wielki siniak, nie da sie dotknać żeby nie bolało
nie wiem... albo coś zrobiłam nie tak, albo boli i tak ma boleć osobe która zaczęła cos ze sobą robić po długim czasie bezruchu
może któras miała podobnie, niekoniecznie przy insanity (tu takich cyrków nie miałam)???
rozgrzewke i rozciągania robie jak na filkach więc chyba w porzadku??

strasznie nie chcę rezygnować ale tez nei chce nie móc się ruszać nagle...
__________________
no pain no gain
palmer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 10:49   #4566
Anielllka
Wtajemniczenie
 
Avatar Anielllka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 460
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Palmer nie wiem co to, mam nadzieje że nic groźnego i szybko minie
__________________
„nie można nic nie robić, tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego”
Anielllka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 11:15   #4567
SzkodaGadac
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 87
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Palmer gorąca linia z mężem na tel.
Przegiełaś i to bardzo przegiełaś ( opisany przez Ciebie ból mięśni, który zacytowałam) i własnie dlatego proponują siłownie bo i sprzęty nie pozwolą za bardzo na przeciążenie czegoś, ale nie będę się mądrzyć , bo sama siłowni nie chce

Ćwiczenia odpuść na dwa, trzy dni - powinnaś, a nawet jest to konieczne, tak nie może być.
Co do kolana, mogłaś obciążyć, czy nadwyrężyć wiązadła, a to poważna sprawa. Musisz uważać bo jak Ci pujdą wiązadła to uwierz 9 miesięcy jakiekolwiek ćwiczenia będziesz miała z głowy.

ja bym z kolanem poczekała do jutra nie obciążała go, jakby ból nie ustawał to bym go skonsultowała z lekarzem , lepiej z głupotą niż nabawić się jakiejś kontuzji poważnej.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Palmer już nie będę Ci radzić, bo to takie radzenie w ciemno, kurcze, a nie chcę abyś sobie jakąś ewentualną krzywdę zrobiła .
Wiem, że wstyd i niechęć do siłowni, ale miej ludzi w nosie a co tam wstyd. Wstyd to kraść jak mawiała babcia, a teraz to i to wstydem nie jest. Idź na tą siłkę parę razy popodglądaj innych, spróbuj poćwiczyć trochę, zobaczysz jak co czujesz i wtedy sama ogarniesz temat. A wstyd, że niby zaczęłaś i przestałaś na siłkę chodzić?? 1000 wytłumaczeń dla wrednych ludzi co to innych się czepiają a sami nie widzą siebie i swoich wad : na siłce śmierdzi, sprzęty są niehigieniczne bo nie odkażane po każdym ćwiczącym, kwestie zdrowotne, a na zamkniecie wszystkim buzi to najlepsze : ginekolog Ci zabronił .
SzkodaGadac jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-02-13, 11:31   #4568
palmer
Raczkowanie
 
Avatar palmer
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: my little heaven
Wiadomości: 226
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez SzkodaGadac Pokaż wiadomość
Palmer gorąca linia z mężem na tel.
Przegiełaś i to bardzo przegiełaś ( opisany przez Ciebie ból mięśni, który zacytowałam) i własnie dlatego proponują siłownie bo i sprzęty nie pozwolą za bardzo na przeciążenie czegoś, ale nie będę się mądrzyć , bo sama siłowni nie chce

Ćwiczenia odpuść na dwa, trzy dni - powinnaś, a nawet jest to konieczne, tak nie może być.
Co do kolana, mogłaś obciążyć, czy nadwyrężyć wiązadła, a to poważna sprawa. Musisz uważać bo jak Ci pujdą wiązadła to uwierz 9 miesięcy jakiekolwiek ćwiczenia będziesz miała z głowy.

ja bym z kolanem poczekała do jutra nie obciążała go, jakby ból nie ustawał to bym go skonsultowała z lekarzem , lepiej z głupotą niż nabawić się jakiejś kontuzji poważnej.
cholera czyli powinnam byla zostac przy insanity, ja to jak coś zaczne to sobie coś zrobie.....
Szkoda Gadać serio z tym bólem to tak poważnie??? a ja myslałam że się dobrze zmikrourazowałam....:coje st:
moj facet tez mi radzi zebym odpuscila bo sobie wieksza krzywde zrobie i az taki zakwasów miec nie powinnam... tym bardziej takiego przykurczu w stawie łokciowym
F**K.... a ja tak bardzo chciałam zaczac i skonczyc wtedy kiedy sie konczy a nie po 2 dniach
no nic poczytam w necie moze cos znajde
bardzo Ci kochana dziękuję i aż mi głupio ze swojego TŻta w to wciągasz

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

co do siłowni to ja bym chodzila w przyjemnoscia tyle ze jakbym sama na niej byla, bez innych ludzi
ja mam takiego stresa i spinke przy tym ze ktos sie na mnie gapi, a uwierz gapia sie jak taki kurczak jak ja przychodzi pocwiczyc i nawet nie wie od czgo zacząć i która maszyna do czego ze ja najchetniej bym stamtad z miejsca uciekła albo sie w dziure ciemna zapadla
mam straszne kompleksy ktore w takich momentach mnie obezwladniaja
moj facet sie smieje ze ludzi sie boje, ale to wcale smieszne nie jest, na silownie sie boje ale w pracy np. to juz nie
dziwne stworzenie ze mnie
tak wiec wlasna psychika powstrzymuje mnie przed silownia
podobnie mialam ze sciana, jak zaczelam sie wspinac to ok jakos bylo, stwierdzilam ze koniec, ze musze isc bo jak to tak bez wspinaczki na sciance, potem to bez sensu w skaly jechac jak sie nic przez caly rok nie robilo - no i poszlam, trudno bylo ale przezylam, a potem ludzi sie poznalo i mimo ze stres byl przed kazdym terningiem (czulam sie za kazdym razem jakbym na jakis egzamin miala isc) to jednak szłam
potem niestety musialam przerwac z roznych powodow
a teraz... teraz wolami mnie nie zaciagnie na sciane, tak sie stresuje, wszytsko przez ta przerwe, po przerwie strasznie trudno mi wrocic
i tak w sumie bez sciany mi 3,5 roku juz zlecialo
__________________
no pain no gain
palmer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 11:42   #4569
SzkodaGadac
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 87
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Palmer nie przejmuj się ja jak się za coś biorę to na maksa, a że on naprawdę się na tym zna, bo ćwiczył kupę lat na siłce razem ze sztukami walki i ma na tym punkcie małego ☠☠☠☠☠☠☠ca ( sorki ) choc teraz się troche zapuścił brzuchola nosi, ale jest potężny 130 kilo i uwierz tylko ten brzuch duży, a reszta to nie nadmuchane obwody tylko widać że tam siła jest .
Dlatego dobrze Ci radze jak coś zaczynasz kombinować mocniej z Ciałem a sama nie umiesz jeszcze wyczuć to lepiej aby to ktoś kontrolował, bo naprawdę o kontuzję nie trudno. Dla przykładu nawet mój mądry mąż stwierdził, że co to jest zapiąć na hak lawete z busem i zapiął i ok wszystkim facetom z oczu orbity wyszły, ale przypłacił to rozerwaniem prostego mięśnia brzucha i na takie jak przepuklina zgrubienie i tylko operacyjnie to może usunąć, ale jak stwierdził na 44 lata i w nosie aż tak wypicykowany wygląd. Co do wiązadeł, to też miał z tym kłopoty i operacje i to takie z mikronarzędziami grzebanie w kolanie i z pracą miał rok z głowy a co dopiero z ćwiczeniami. Pisałam, że jak nie mogłam się zdecydować na program to go analizowałam z mężem i kolegą ( na siłce to z 20 jak nie więcej lat spędził) i kark na niego mówią ( krzywdząco zresztą) i oboje stwierdzili, że na Insanity sobie krzywdy nie zrobie tylko przy jakimkolwiek skakaniu mam skakać lekko a jak nie mam siły już na lekko to lepiej podreptać, i nie raz przy treningu z Insanity sie na mnie zdzierał odpuść nie na maksa, zrób dodatkowy dzień przerwy a co tam plan nic na zabój. Wiem irytujące ja się jest ambitnym, ale trochę racji w tym jest, bo jak nie słuchałam to później padałam jak mucha i kolejny dzień był gorszy i odwalony, a po przerwie to i siła chęć i moc była i nie lubię mu przyznawać racji no ale w tej kwestii muszę .
Tak więc lepiej się zregeneruj i małymi kroczkami nic na siłę a do przodu, każdy cel jest do osiągnięcia ale w określonym tępie, nie zajeżdżaj się .
SzkodaGadac jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 11:52   #4570
palmer
Raczkowanie
 
Avatar palmer
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: my little heaven
Wiadomości: 226
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez SzkodaGadac Pokaż wiadomość
Palmer nie przejmuj się ja jak się za coś biorę to na maksa, a że on naprawdę się na tym zna, bo ćwiczył kupę lat na siłce razem ze sztukami walki i ma na tym punkcie małego ☠☠☠☠☠☠☠ca ( sorki ) choc teraz się troche zapuścił brzuchola nosi, ale jest potężny 130 kilo i uwierz tylko ten brzuch duży, a reszta to nie nadmuchane obwody tylko widać że tam siła jest .
Dlatego dobrze Ci radze jak coś zaczynasz kombinować mocniej z Ciałem a sama nie umiesz jeszcze wyczuć to lepiej aby to ktoś kontrolował, bo naprawdę o kontuzję nie trudno. Dla przykładu nawet mój mądry mąż stwierdził, że co to jest zapiąć na hak lawete z busem i zapiął i ok wszystkim facetom z oczu orbity wyszły, ale przypłacił to rozerwaniem prostego mięśnia brzucha i na takie jak przepuklina zgrubienie i tylko operacyjnie to może usunąć, ale jak stwierdził na 44 lata i w nosie aż tak wypicykowany wygląd. Co do wiązadeł, to też miał z tym kłopoty i operacje i to takie z mikronarzędziami grzebanie w kolanie i z pracą miał rok z głowy a co dopiero z ćwiczeniami. Pisałam, że jak nie mogłam się zdecydować na program to go analizowałam z mężem i kolegą ( na siłce to z 20 jak nie więcej lat spędził) i kark na niego mówią ( krzywdząco zresztą) i oboje stwierdzili, że na Insanity sobie krzywdy nie zrobie tylko przy jakimkolwiek skakaniu mam skakać lekko a jak nie mam siły już na lekko to lepiej podreptać, i nie raz przy treningu z Insanity sie na mnie zdzierał odpuść nie na maksa, zrób dodatkowy dzień przerwy a co tam plan nic na zabój. Wiem irytujące ja się jest ambitnym, ale trochę racji w tym jest, bo jak nie słuchałam to później padałam jak mucha i kolejny dzień był gorszy i odwalony, a po przerwie to i siła chęć i moc była i nie lubię mu przyznawać racji no ale w tej kwestii muszę .
Tak więc lepiej się zregeneruj i małymi kroczkami nic na siłę a do przodu, każdy cel jest do osiągnięcia ale w określonym tępie, nie zajeżdżaj się .
tak zrobie...
miałam nie raz zakwasy (jak jeszcze coś tam robiłam ze swoim ciałem) ale nigdy tak jak teraz, tym bardziej że na drążku tez nie raz sie podciągałam, na sciane reguranie chodziłam, po czym zakwasy miałam
ale teraz... tem ręka jak reka, przykurcz mam nadzieje minie, będę dziś strech robiła zamiast kolejnego dnia wg planu
gorzej sie boję o ten brzuch, bo nigdy nic powodbnego nie miałam a to tak najbardziej boli zaraz pod żebrami wlasciwie na granicy żeber, czyli tam jakbym sobie coś mogła naciągnąć, bo zaczynam wątpic czy to mięśnie akurat w tym miejcu mnie bolą

no dobrze czyli dziś lajt, zostaje rozciąganie i koniec
bardzo chciałam skonczyc jak nalezy ale wolę skończyc pozniej a zdrowa
a na siłke...trudno.... pójdę, nie wiem keidy sie zbiorę w sobie ale pójdę

wiem ! wiem kiedy mialam podobne zakwasy...bo jednak miałam... choc nie były to ręce a od pasa w dół - czyli gorzej bo chodzić nie mogłam
na jeden dzien korzystając z wolnego w nocy wyruszyliśmy w Tatry (pół nocy nieprzespane)
o godzinie 6 bylismy na trasie, z trasy zeszliśmy przed 21 - tego samego dnia albo lepiej nocy wsiedlismy do samochodu i pojechali do domu, w domu wyliśmy kolo 2 nad ranem- dobrze ze było ciemno bo nie wyszłam z samochodu ale ...wczołgałam się... dosłownie... wyszłam na rękach z samochodu bo nogi się za mna wlekły, potem 2 dni nie ruszyłam sie z domu, właściwie z łożka,bo strasznie bolało, przez tydzien porządnie czułam najmniejszy skrawek ciała od pasa w dół
takie cos miałam jeden jedyny raz w zyciu,
pyatałam długo póxniej znajomego ortopedę który wspina sie i chodzi po górach czesto -gęsto (niestety teraz w Polsce go nie ma wiec z kolanem nie pomoze) to powiedział jak Ty Skoda gadać że grubo przesadziłam i że nie dziwne się że poźniej nie mogłam zwlec sie z łóżka bo prawda jest taka ze i tak nic w stanie zrobic bym nie mogla
tak było raz jeden - szłam bez jakiegokolwiek przygodtowania wczesniej i od razu na głeboka wode
nastepnym razem gdy zrobilam to samo (tez długa trasa, tez bez przygotowania wiekszego, ale jednak jakies tam bylo) to nie mialam takich sensacji


no dobrze - przepraszam wszystkich ktorym zasmieciłam wątek...
__________________
no pain no gain

Edytowane przez palmer
Czas edycji: 2013-02-13 o 12:04
palmer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 11:56   #4571
SzkodaGadac
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 87
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

PALMER , kochana, naprawdę nie ma się czego bać i przemóc, patrzą się tylko przez chwilę, bo ktoś nowy, a uwierz że jak facet Ci może pokazać jak Cwiczyć na jakimś sprzęcie to go duma rozpiera, że wie jak, że może się pochwalić i z pewnością nie śmieje się z tego że ty nie wiesz tylko puchnie w swej próżności jaki to on jest the best Osobiście zaobserwowane .
Jak gadają na nowe osoby? Głównie to mają szacunek do osób zawziętych i chcących naprawdę ćwiczyć a nie polansować się. Większość panien co się wypicykują ( makijaż) i ciuszki z pierwszych półek założą i paradują kręcąc pupą nie mają u nich poważania ( wiesz jak to brzydko chłopy potrafią skomentować) Tam nie liczy się wygląd w sensie ładnści, a wygląd w sensie pracy i uwierz jak ktoś nowy przyjdzie i się czai to patrzą na ta osobę da rade czy wymięknie, czy się polansuje, czy pokaże klasę że jest z nami w ćwiczeniach a nie z nami żeby pokazać się. Każdy normalny ćwiczący facet, czy kobieta po czasie Ci to powie. Tak więc głowa go góry i miej to daleko w nosie jak inni na Ciebie patrzą, a z czasem zauważysz w ich oczach sympatię i podziw .

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

No może podziw w oczach to po pewnym długim czasie jak im dorównasz, ale za upór i chęć ćwiczenia napewno SZACUNEK .
Ok zbieram się do pracy a choinka jak stała tak stoi chyba się z nią na dłużej zaprzyjaźnię
SzkodaGadac jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-13, 12:27   #4572
plina
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 063
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Dzień Dobry

Mam za sobą 9-ty dzień i jaka dumna z siebie jestem . Dzisiaj miałam mój mały sukces dotyczący rozciągania (wiem, że na pewno dla was głupota ), ale zawsze miałam problem ze złapaniem się za buta i przyciągnięciem go do pośladka (o utrzymaniu równowagi nie wspominając - zawsze się czegoś trzymałam). Dzisiaj stwierdziłam, że dam radę i ... . Ale ze mnie gibka kluska .
Poza tym mama dzisiaj stwierdziła, że trochę zeszczuplały mi nogi, nie wiem, czy mnie podpuszcza, ale miło to słyszeć w każdym razie.

SzkodaGadac, jasne, że mam coraz mniejsze ciągoty do słodkiego, właściwie to o tym wcale nie myślę, nie cieknie mi ślinka... Tzn. gdybym nie ćwiczyła, to pewnie bym jadła, ale to ćwiczenia są u mnie motywacją do zdrowszego odżywiania, nie na odwrót.

palmer, ja też w wielu kwestiach musiałam/muszę zmagać się z własnymi oporami, obawami... Ja mam naprawdę sporą nadwagę (fachowo klasyfikującą się jako otyłość) i nie raz jak poszłam na fitness, to ćwiczyłam w gronie samych chudzielców i myślałam "nie ma co, rzucam się w oczy". Jeszcze gorszą barierą były zajęcia taneczne, ale dałam radę i wciąż daję. Nie ma co myśleć tyle, nawet jakby ktoś się na Ciebie miał popatrzeć, to co z tego . Jak jakiś doświadczony będzie widział, że się starasz, a sobie nie radzisz, może nawet coś Ci pomoże. Z resztą na siłowniach są jacyś instruktorzy i możesz od razu podejść i poprosić o jakąś radę dotyczącą ćwiczeń.
plina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 14:33   #4573
fk4i4
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 133
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Może Wam bedzie trochę raźniej na ćwiczeniach jak napiszę, że zawsze gdy na jakiejś sali wydziałam grubsze babeczki które skakały jak jelonki to mi mega głupio było, niby gruba nie jestem w granicach 60, ale przy mojej drobnej budowie i średnim wzroście, to tłuszczu jest sporo. Pomyślcie sobie, że te chudzielce bez kondycji i mięśni maja mega głupia minę gdy widzą jak śmigacie na zajęciach, bo oczywiście Wasze zalane potem oczy tego nie widzą, ale od teraz niech oczy wyobraźni to dostrzegą i z dumną miną, wypiętą piersią i uśmiechem na twarzy skaczcie wyżej i wyżej. a gdy już zrzucicie te kilka kilo to wasza kondycja będzie nieporównywanie większa, po skakaniu z dodatkowym obciążeniem, to też taki mały plus.
fk4i4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 17:37   #4574
wiciana
Raczkowanie
 
Avatar wiciana
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 462
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

z dieta dzis idealnie czuje ze zyje czuje sie jak w grudniu zeszlego roku czyli cudownie
tż ma urodziny - zrobilam dla niego liczbe muffinek tyle ile ma lat no to zjadlam jedną, bo urodzinowo...
jutro walentynki ale nie zgrzeszę

dzis recorvery
zaraz ide


wg mnie kremy na celulit nie działają tylko cwiczenia i ze zdrowa dieta i cwiczeniami chodakowskej mega spadly
a insanity naprawde dziala dobrze na posladki
ja mialam taki brzydki tyłek... ateraz taki okragly taki piekny o

ale i tak szukam kremu dobrego na rozstepy
__________________
wiciana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 18:22   #4575
Markoo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 18
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Heyy dziewczyny<3

Postanowiłem że i ja podejmę wyzwanie
Ale dramaat ;/ zrobiłem połowę pierwszego dnia i .... ledwo co żyję..
za chwilę będę dalej ćwiczył ale szczerze.. powiedzcie jakie efekty ???
I nie zależy mi na pośladkach żeby nie było że ''jakiś'' jestem
Po prostu chce schudnąć tak max 10 kg do czerwca
Markoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 18:27   #4576
Mała!
Zakorzenienie
 
Avatar Mała!
 
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 4 923
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez Anielllka Pokaż wiadomość
wczoraj nadrobiłam poniedziałek wolny, rano zrobiłam zaległy trening, wieczorem ten wg planu

co do diety to jednak podstawa jak sie chce widzieć efekty. Ja przez pierwsze 5 tygodni insanity trzymałam super diete i spadło 4 kg - dla mnie to dużo bo bardzo ciężko mam spadki, już myślałam że nic tego nie ruszy, teraz przez 2 tygodnie sobie bardziej pozwalam, i na słodkie, i na węgle waga stoi w miejscu, póki co pracuje na utrzymanie wagi,(cieszę się że nie mam na wadzę 2 kg więcej dlatego że zjadłam coś z węgli na noc - a często tak miałam przy innych dietach!!!). po tym weekendzie zostanie mi 2 tygodnie Insanity i mam zamiar ten czas wykorzystać na maxa i z dieta i ćwiczeniami.

i dla mnie bardzo istotna kwestia - miesiączka! w czasie insanity miała 2 okresy i oba przeszłam praktycznie bezboleśnie! obfitość się nie zmieniła ale bólu praktycznie wcale nie czułam. Dla mnie to znacząca poprawa bo te dni były dla mnie okropne i bolesne!
KUrcze 4kg! super! u mnie waga raczej rośnie!

dlatego mam ogromna prośbę Anielllka mogłabyś opisać mi tą swoją dietkę z pierwszego miesiąca tak bardziej szczegółowo? Plissss....i napisz czy miałaś nadwagę, bo to też istotne ( chyba )

Ja mam problem z kolacjami w ogóle chyba źle coś robię...a nie chcę zmarnować tego insanity bo daję z siebie wszystko...
__________________
"I nawet kiedy będzie gęsta mgła... Ja w tej mgle do Ciebie będę szła"

Kocham Cię syneczku...moja gwiazdo na niebie...
Mała! jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 18:32   #4577
Markoo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 18
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

paaadaaaam ;/ zrobiłem pół i 1/4 drugiej połowy i ledwo co żyje ;/
ledwo co się podniosłem...
Markoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 18:43   #4578
Anielllka
Wtajemniczenie
 
Avatar Anielllka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 460
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez Mała! Pokaż wiadomość
KUrcze 4kg! super! u mnie waga raczej rośnie!

dlatego mam ogromna prośbę Anielllka mogłabyś opisać mi tą swoją dietkę z pierwszego miesiąca tak bardziej szczegółowo? Plissss....i napisz czy miałaś nadwagę, bo to też istotne ( chyba )

Ja mam problem z kolacjami w ogóle chyba źle coś robię...a nie chcę zmarnować tego insanity bo daję z siebie wszystko...

to moje drugie podejscie do insanity, w wakacje zrobilam 3 tygodnie i przerwałam wlasnie bo waga wzrosła mimo że nawet trzymałam sie zasad zdrowego odżywiania. Teraz, po miesiącu insanity, pierwszy raz od 3 lat zobaczyłam wagę 61kg - myslałam że to nie mozliwie bo ciagle waga wahała się w granicach 64-68kg mimo ćwiczeń, często intersywnych. Zauważylam ze na moją wagę bardzo wpływa to co zjem wieczorem - dlatego starałam się na noc jeść malutko i bardziej białkowo.
wklejam mój przykladowy jadłospis:
1. serek wiejski, pomidor, kromka chleba z masłem
2. jabłko, słonecznik prażony na patelni z tłuszczem
3. odżywka białkowa, zupa ryżowa, pomarańcz
4. dwie miski salaty z oliwą, oliwkami i słonecznikiem, 1 gryz placka (miałam spróbować do smaku)
5 miska sałaty, serek wiejski


1. rano często jadłam jogurt, płatki owsiane, owoc
2. różnie
3. zupa i miska sałaty, ser albo odżywka , warzywa na patelnie i jajka
4 - różnie
5. sałata i serek wiejski

ja nie jem mięsa więc dlatego do w jadlospisnie nie ma - pewnie na obiad można wrzucic grilowane/gotowane mieso
u mnie najwieksze efekty przyniosła zmiana kolacji, zero węgli, najlepiej czyste białko, za to na śniadanie jadłam około 500kcal z czego praktycznie większosc to były węgle (jogur naturalne, pomarancz, płatki owsiane, łyżeczka miodu, wiórki kokosowe)
kcal na dzień była 1400-2000kcal zależne od dnia

odżywkę białkową piłam po treningu plus owoc lub sałatka

to tyle, teraz zawaliłam diete i póki co waga się trzyma 01.01 ważyłam 65,9, dziś 61,4, mam 164cm wzrostu

jak coś chcesz wiedzieć to pytaj

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

a tutaj moja aktywność w styczniu:
Insanity - 1105 minut
hh - 777 minut
podłogówka - 258 minut
Turbo Ewki - 40 minut (raz)
Tiffany - 50 minut
Mel B - 30 minut
__________________
„nie można nic nie robić, tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego”
Anielllka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 18:50   #4579
fk4i4
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 133
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

10ty dzień za mną i mąż drugi raz ćwiczył
fk4i4 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-13, 19:22   #4580
charlizeee
Zakorzenienie
 
Avatar charlizeee
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 10 094
Cytat:
Napisane przez Markoo Pokaż wiadomość
Heyy dziewczyny<3

Postanowiłem że i ja podejmę wyzwanie
Ale dramaat ;/ zrobiłem połowę pierwszego dnia i .... ledwo co żyję..
za chwilę będę dalej ćwiczył ale szczerze.. powiedzcie jakie efekty ???
I nie zależy mi na pośladkach żeby nie było że ''jakiś'' jestem
Po prostu chce schudnąć tak max 10 kg do czerwca
Witamy Markoo ja zauważyłam mniej tłuszczu tu i tam a tak poza tym to silniejsze ręce większa wytrzymałość a do czerwca to spokojnie dasz radę
__________________
Nigdy nie przyjmuj rad od osób,które nie osiągnęły tego, co Ty chcesz osiągnąć.
charlizeee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 19:24   #4581
charlizeee
Zakorzenienie
 
Avatar charlizeee
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 10 094
Ja melduję Max interval plyo wczorajszy rest hehe i 55 pompek a jak

Muszę się Wam pochwalić ze zgłosiłem się do biegu na 10km jestem już na liście zawodników biegnie w marcu mam 5,5 tyg aby się przygotować
__________________
Nigdy nie przyjmuj rad od osób,które nie osiągnęły tego, co Ty chcesz osiągnąć.
charlizeee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 19:29   #4582
determined
Raczkowanie
 
Avatar determined
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 161
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Hej dziewczyny

Dziś mój RÓWNIUTKI PÓŁMETEK INSANITY!
Czyli 3 dzień recovery weeku zakończony! Ależ jestem z siebie dumna i niesamowicie zadowolona z tego, że już niedługo drugi miesiąc

Co do słodyczy, bo coś pisałyście o tym, to ja nie jem ich już od ponad miesiąca i powiem szczerze, że pierwszy tydzień, dwa, były najgorsze.. Ciągnęło jak cholerka, tym bardziej, że wcześniej pożerałam ich wielkie ilości Teraz? Przestało mnie ciągnąć Tak jak do białego pieczywa (które też uwielbiam, zwłaszcza takie świeżutkie, prosto z pieca ) Wiadomo, czasem by się zjadło jakieś ciacho, czy kawałek mlecznej czekolady, ale po 2 sek. ochota mi mija, a jak się nasila znowu, włączam swoje zdjęcia przed i po 20 dniach Insanity i od razu mi wychodzą z głowy takie głupie pomysły
Jedyny cukier jaki przyjmuję to płaska łyżeczka do kawy i herbaty (wcześniej słodziłam 2,5 ) no i cukry z owoców np.
Naprawdę warto dać kopniaka słodyczom, przynajmniej na jakiś czas

MarkooWitamy męskiego przedstawiciela gatunku w naszych skromnych progach Ty piszesz o pierwszym dniu, tj. Fit Teście? Powiem szczerze, że nie wiem czy nie potrzebujesz jakiegoś wcześniejszego przygotowania do Insanity, bo to jest naprawdę wyczerpujący, codzienny trening .. A z tego co widzę, dość sporo "na raty" robisz. Nie chcę zniechęcać, broń boże! Byłoby super, gdyby jakiś facet w końcu się tu pojawił na dobre

charlizeee Super! Ja bym wypluła płuca na tych 10 km
__________________
'Train Insane, or remain the same' !

7.01.2013 r -Walka z INSANITY - 3..2...1... GO!

18.03.2013 r. - UKOŃCZYŁAM INSANITY!


Zmieniam życie swe. : )

Edytowane przez determined
Czas edycji: 2013-02-13 o 19:32
determined jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 19:45   #4583
natalkaa7522
Zakorzenienie
 
Avatar natalkaa7522
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 20 187
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez plina Pokaż wiadomość
Mam za sobą 9-ty dzień i jaka dumna z siebie jestem . Dzisiaj miałam mój mały sukces dotyczący rozciągania (wiem, że na pewno dla was głupota ), ale zawsze miałam problem ze złapaniem się za buta i przyciągnięciem go do pośladka (o utrzymaniu równowagi nie wspominając - zawsze się czegoś trzymałam). Dzisiaj stwierdziłam, że dam radę i ... . Ale ze mnie gibka kluska .
Poza tym mama dzisiaj stwierdziła, że trochę zeszczuplały mi nogi, nie wiem, czy mnie podpuszcza, ale miło to słyszeć w każdym razie.

SzkodaGadac, jasne, że mam coraz mniejsze ciągoty do słodkiego, właściwie to o tym wcale nie myślę, nie cieknie mi ślinka... Tzn. gdybym nie ćwiczyła, to pewnie bym jadła, ale to ćwiczenia są u mnie motywacją do zdrowszego odżywiania, nie na odwrót.
Szczerze to ja się nie mierzę odkąd robię insanity bo wiem że waga może nie spadać, ale zauważyłam że spodnie są na mnie za duże, szczególnie w łydkach które zmierzyłam i spadło mi 2 cm Generalne mierzenie będzie 1 marca i jestem ciekawa jak tam insanity działa na mnie Więc z tymi nogami to może być prawda

Ja tak szczerze zamiast do słodkiego to ciągnie mnie bardziej do np. słonecznika łuskanego albo owsianki .

Cytat:
Napisane przez wiciana Pokaż wiadomość
wg mnie kremy na celulit nie działają tylko cwiczenia i ze zdrowa dieta i cwiczeniami chodakowskej mega spadly
a insanity naprawde dziala dobrze na posladki
ja mialam taki brzydki tyłek... ateraz taki okragly taki piekny o
To pewnie przez te ćwiczenia z podnoszeniem nóg


Cytat:
Napisane przez Anielllka Pokaż wiadomość

a tutaj moja aktywność w styczniu:
Insanity - 1105 minut
hh - 777 minut
podłogówka - 258 minut
Turbo Ewki - 40 minut (raz)
Tiffany - 50 minut
Mel B - 30 minut
Ładnie

Cytat:
Napisane przez determined Pokaż wiadomość

Co do słodyczy, bo coś pisałyście o tym, to ja nie jem ich już od ponad miesiąca i powiem szczerze, że pierwszy tydzień, dwa, były najgorsze.. Ciągnęło jak cholerka, tym bardziej, że wcześniej pożerałam ich wielkie ilości Teraz? Przestało mnie ciągnąć Tak jak do białego pieczywa (które też uwielbiam, zwłaszcza takie świeżutkie, prosto z pieca ) Wiadomo, czasem by się zjadło jakieś ciacho, czy kawałek mlecznej czekolady, ale po 2 sek. ochota mi mija, a jak się nasila znowu, włączam swoje zdjęcia przed i po 20 dniach Insanity i od razu mi wychodzą z głowy takie głupie pomysły
Jedyny cukier jaki przyjmuję to płaska łyżeczka do kawy i herbaty (wcześniej słodziłam 2,5 ) no i cukry z owoców np.
Naprawdę warto dać kopniaka słodyczom, przynajmniej na jakiś czas
Ja mam to samo. W sensie - szkoda mi zjeść coś słodkiego albo kalorycznego (ostatnio miałam ochote i czas na kebaba ) ale stwierdziłam że tego kebaba będe potem spalać z insanity i stracę jakby jeden dzień i że ciężko mi będzie skakać z Szonem Więc nie zjadłam nic.

U mnie dzisiaj było - Cardio Power resistance.
__________________
natalkaa7522 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 20:03   #4584
Markoo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 18
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Tak fit test... przykro ale nie dałem rady dokończyć ;(
Jutro postaram się zrobić cały
A teraz dla rozluźnienia tańczę zumbe
i trochę mi lepiej
Markoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 20:05   #4585
natalkaa7522
Zakorzenienie
 
Avatar natalkaa7522
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 20 187
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Markoo, a ile ważysz/ile masz wzrostu? W ogóle - ćwiczyłeś coś wcześniej?
__________________
natalkaa7522 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 20:13   #4586
mija_n
Rozeznanie
 
Avatar mija_n
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 535
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez Markoo Pokaż wiadomość
Heyy dziewczyny<3

Postanowiłem że i ja podejmę wyzwanie
Ale dramaat ;/ zrobiłem połowę pierwszego dnia i .... ledwo co żyję..
za chwilę będę dalej ćwiczył ale szczerze.. powiedzcie jakie efekty ???
I nie zależy mi na pośladkach żeby nie było że ''jakiś'' jestem
Po prostu chce schudnąć tak max 10 kg do czerwca
o witamy rodzynka w naszej damskiej grupie) myślę, że facetom łatwiej się chudnie, więc po 2 miesiącach możesz mieć naprawde fajne efekty...a ja po prawie miesiącu ćwiczeń (4miesiące wcześniejszych lżejszych ćwiczeń) jak napne mięśnierąk, to one naprawde zaczynają być widoczne i zawsze miałąm słabe ręce a teraz to się zmienia) jak nigdy nie robiłeś brzuchó to kaloryfera przez 2 miesiąca nie bedzies zmiał, ale na pewno nie będzie żałować że zrobiłeś program, będą same zalety

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Cytat:
Napisane przez charlizeee Pokaż wiadomość
Ja melduję Max interval plyo wczorajszy rest hehe i 55 pompek a jak

Muszę się Wam pochwalić ze zgłosiłem się do biegu na 10km jestem już na liście zawodników biegnie w marcu mam 5,5 tyg aby się przygotować
ty to jesteś czystym hardcorowcem
__________________
Ćwiczę z Ewą od 23.09.2012r.

Skalpel: 24

Killer: 5
Turbo: 24
TzG: 5

Insanity od 18.01.2013r.:
Workout day: 62


"Co mnie nie zabije to mnie wzmocni"
mija_n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 20:16   #4587
Markoo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 18
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez natalkaa7522 Pokaż wiadomość
Markoo, a ile ważysz/ile masz wzrostu? W ogóle - ćwiczyłeś coś wcześniej?
Wstyd się przyznać ale 178 cm i 82 kg Tak ćwiczyłem bieg do autobusu

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Cytat:
Napisane przez mija_n Pokaż wiadomość
o witamy rodzynka w naszej damskiej grupie) myślę, że facetom łatwiej się chudnie, więc po 2 miesiącach możesz mieć naprawde fajne efekty...a ja po prawie miesiącu ćwiczeń (4miesiące wcześniejszych lżejszych ćwiczeń) jak napne mięśnierąk, to one naprawde zaczynają być widoczne i zawsze miałąm słabe ręce a teraz to się zmienia) jak nigdy nie robiłeś brzuchó to kaloryfera przez 2 miesiąca nie bedzies zmiał, ale na pewno nie będzie żałować że zrobiłeś program, będą same zalety

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------


ty to jesteś czystym hardcorowcem
Ja kiedyś robiłem też 6 Weidera i szczerze efekty były po 2 tyg
ale wtedy miałem ułożony plan do tych ćwiczeń robiłem brzuszki, pompki i biegałem ale hehe 2 tyg wytrzymałem
Markoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 20:19   #4588
charlizeee
Zakorzenienie
 
Avatar charlizeee
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 10 094
Determined tez tak myślałam ale po insanity to biegam jak łania hehehe
__________________
Nigdy nie przyjmuj rad od osób,które nie osiągnęły tego, co Ty chcesz osiągnąć.
charlizeee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 20:27   #4589
natalkaa7522
Zakorzenienie
 
Avatar natalkaa7522
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 20 187
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez Markoo Pokaż wiadomość
Wstyd się przyznać ale 178 cm i 82 kg Tak ćwiczyłem bieg do autobusu

Ja kiedyś robiłem też 6 Weidera i szczerze efekty były po 2 tyg
ale wtedy miałem ułożony plan do tych ćwiczeń robiłem brzuszki, pompki i biegałem ale hehe 2 tyg wytrzymałem
W sumie.. nic za dużo mi to mówi. Nie wiem jak waga się rozkłada u facetów. U kobiet to można jakoś to sobie wyobrazić a u facete ato.. Ale nadwagi chyba nie masz?

To widzę ambitnie
__________________
natalkaa7522 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-13, 20:29   #4590
charlizeee
Zakorzenienie
 
Avatar charlizeee
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 10 094
Mój mąż ma 189cm i 117 kg hehe
__________________
Nigdy nie przyjmuj rad od osób,które nie osiągnęły tego, co Ty chcesz osiągnąć.
charlizeee jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:59.