czy jestem złą siostrą? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-09-20, 18:23   #1
mariankakow
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 19

czy jestem złą siostrą?


Cześć,
piszę pierwszy post w życiu na temat rodziny. Coś mnie denerwuje.
Mam 25 lat. Jestem osobą dość chaotyczną, lubię brać dużo na siebie - czasem nawet za dużo. Lubię być potrzebna, coś robić innego niż wszyscy.
Studiuję kierunek X na uczelni X, poszłam rok później na te studia, bo zrezygnowałam z innego kierunku i się rok przygotowywałam.
Studia trwały długo - 1 stopień ok 4.5 roku- ponieważ wystąpiła zmiana programowa i zamiast 4 lat studiowaliśmy 4.5 roku. Teraz składam papiery na magisterskie studia.

Moja siostra jest o 2 lata młodsza. Zawsze brała ze mnie przykład. Ja jako starsza torowałam jakby jej drogę przez życie. Wg mnie zawsze miała łatwiej. Tylko, że wg mnie też była bierna.
Nie popełnia tyle błędów co ja- uczy się na moich i idzie jakby 'prosto ' przez życie.
Ja często miewam zmiany nastrojów, wahania nastrojów, coś mi się nie uda, jestem przewrażliwiona, inny typ niż ona. Ona stanowcza, logiczna, racjonalna, spokojna. Nawet w gronie znajomych jest inaczej- ja jestem ekstrawertykiem, ona introwertykiem.

Ja czasem za dużo na siebie wezmę i zrobię w bólach ale mam wielką wielką satysfakcję, a ona właśnie ucząc się na moich błędach tego nie popełni.
Tak samo ze studiami, jest młodsza, poszła na ten sam kierunek studiów. Też się obroniła ostatnio i razem mamy składać papiery na magisterskie studia.
Wkurza mnie to, szczerze bardzo. Jestem jakby na 'jej poziomie' wiedzy w tym momencie, a zawsze zgłaszałam się do kół naukowych, do organizacji studenckich, robiłam wiele innych poza uczelnianych rzeczy. Pojechałam na rok na erazmusa, wcześnie zaczęłam pracować i myśleć o samodzielnym utrzymaniu. Brałam udział od zawsze w wielu konkursach, warsztatach, seminariach. A ona nie.
I dobija mnie fakt tego, że spotkam się z nią na 'równi'. Ja teraz pracuję, mam jeszcze dodatkowe zajęcia, ledwo mam czas na ogarnięcie rozmowy rekrutacyjnej. Ona siedzi w domu, nic nie robi.
Może leżeć w domu jeść, oglądać filmy być spokojną, czekać na rozmówj sytuacji, marudzić na nie-tych znajomych, ale sama nie zmieni tego. Mówi, że musi się wyprowadzić z Polski, bo tu faceta nie znajdzie.
Ja od kiedy pracuję i zgłaszam się na wolontariaty, kola naukowe, do organizacji wiem, że nie sztuka ponarzekać i nic nie robić, ale właśnie zacząć coś robić i poznawać wiele osób- a nuż się ktoś nowy trafi.

Nie wiem, rodzice mówią ( nadal z nimi mieszkamy), że nie powinnam się wkurzać, że wiedzą o co chodzi, ale nic na to ja nie poradzę. Że ja zawsze byłam bardziej chaotyczna, wszechstronna, zgłaszająca się wszędzie- a ja mam żal, że i tak wychodzi na to samo.
Że mogłam całe studia ściągać, pożyczać wszystko, nie starać się a tak bym wyszła na to samo.

Ja broniłam sięw czerwcu, moja siostra teraz we wrześniu. Ja miałam tylko 1 pracę kolegi do porównania. Ona miała moją i 5-6 moich innych znajomych. Ciągle się pyta wszystko ich, już mnie nie. Bo chyba wie, że jestem zdenerwowana.

Po prostu chodzi o to, że mi nikt nigdy nie pomagał, że ja musiałam sama wszystko ogarniać, dostawać się, uczyć się, ok też ściągałam ale miałam wyższą średnią niż ona.
Nie wiem, może ja się wypalam po prostu i nic nie jest doceniane.
Też jej koleżanki, które nic nie robiły poza studiowaniem i imprezowaniem ( zero pracy, zero odpowiedzialności itp) są na tym samym poziomie co ja.

Nie mówię, że jestem alfą i omegą, ale to ja organizowałam pełno warsztatów na mojej uczelni, mam jakieś tam osiągnięcia, byłam publikowana w gazetach z naszej braży... Nie wiem czuję, niesprawiedliwość. Zawsze wszystko inaczej przeżywam, bardziej, na zewnątrz, miotam się.
A ona nie- mama mówi, że zawsze mnie obserwowała i się uczyła- a kogo ja miałam obserwować? Powietrze?
Sama uczyłam się na własnych błędach i nie wiem, czuję się fatalnie.
A ona się bardzo do mnie przywiązała, jest wrażliwa , nigdy nie rob i mi kłótni, ale czuję niesprawiedliwość, że ja muszę do wszystkiego sama dochodzić, a ona jakby ( we wszystkim) ma podane na tacy...

Bierze ciągle kasę od rodziców, nie ma nawet poczucia, żeby może zrobić zlecenie, iść do pracy. Nie wiem, moi znajomi są inni niż jej- ja mam bardziej 'ambitnych' znajomych, którzy mają nawet swoje biznesy.. Nie wiem może przesadzam, jestem zła siostrą, porównuję się.
Ale ludzie nas obydwie lubią, ale uważają mnie za tą bardzo chaotyczną, nie wiedzą dlaczego X jest taka poważna , doroślejsza ode mnie...
mariankakow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-20, 18:33   #2
Micraell
Zakorzenienie
 
Avatar Micraell
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3 760
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Czyli uważasz się za złą siostrę, bo siostra Cię dogoniła na studiach? Nie, serio, nie ogarniam.

Dziewczyno, każde dodatkowe działanie jakiego sie podjełas rzutuje na korzyść Twoją, nie Twojej siostry.
To Ty w CV możesz sobie wpisać studia, pracę, Erasmusa itd. Nie Twoja siostra. Nie patrz tak na to, skup się na sobie, serio.
__________________

"Well, I guess it would be nice, if I could touch your body, you know not everybody, has got a body like you."

~George Michael

Micraell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-20, 18:35   #3
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: czy jestem złą siostrą?

yyy zawiść mocno
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-20, 18:35   #4
Micraell
Zakorzenienie
 
Avatar Micraell
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3 760
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Taka rola tych pierwszych dzieci, by rodzeństwu trochę "utorowac drogę". Osoby, które ściągają na studiach raczej dużo wiedzy z nich nie wyniosą, nie? Wzięłaś za siebie odpowiedzialność, ogarnęłas czego chcesz, dążysz do tego. Twoja siostra, idąc po Twoich śladach raczej sama się wiele nie nauczy i koniec końcow to ona będzie miała ciężej z radzeniem sobie w życiu, tak myślę. Więc nie przejmuj się tym zupełnie.
__________________

"Well, I guess it would be nice, if I could touch your body, you know not everybody, has got a body like you."

~George Michael

Micraell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-20, 18:43   #5
mariankakow
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 19
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Cytat:
Napisane przez Micraell Pokaż wiadomość
Taka rola tych pierwszych dzieci, by rodzeństwu trochę "utorowac drogę". Osoby, które ściągają na studiach raczej dużo wiedzy z nich nie wyniosą, nie? Wzięłaś za siebie odpowiedzialność, ogarnęłas czego chcesz, dążysz do tego. Twoja siostra, idąc po Twoich śladach raczej sama się wiele nie nauczy i koniec końcow to ona będzie miała ciężej z radzeniem sobie w życiu, tak myślę. Więc nie przejmuj się tym zupełnie.
nie chodzi mi o zawiśc, o zazdrość,
ale dziwnie będzie wiedząc ze mamy 2 lata różnicy. że będziemy widzieć się na uczelni i w domu. i to ja znowu bede miec zajecia pozauczelniane a ona bedzie siedziec w domu i marudzić.


nie chodzi mi o zazdrość oo nic.
mariankakow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-20, 18:54   #6
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Cytat:
Napisane przez mariankakow Pokaż wiadomość
nie chodzi mi o zawiśc, o zazdrość,
ale dziwnie będzie wiedząc ze mamy 2 lata różnicy. że będziemy widzieć się na uczelni i w domu. i to ja znowu bede miec zajecia pozauczelniane a ona bedzie siedziec w domu i marudzić.


nie chodzi mi o zazdrość oo nic.
Nie? Bo na moje oko tu chodzi albo o zazdrość, albo o kompleksy. Prędzej o zazdrość.

Wkurzasz się na siostrę, że jej idzie "łatwiej", a sama napisałaś:
"Ja często miewam zmiany nastrojów, wahania nastrojów, coś mi się nie uda, jestem przewrażliwiona, inny typ niż ona. Ona stanowcza, logiczna, racjonalna, spokojna. Nawet w gronie znajomych jest inaczej- ja jestem ekstrawertykiem, ona introwertykiem."
Może to z jej innego charakteru wynika, że jej niektóre rzeczy przychodzą łatwiej, a nie z tego, że jej "torujesz drogę".
Nie bardzo zresztą wiem na czym konkretnie polegałoby to "torowanie"?

Źle Ci, że ona ma wolny czas, a Ty pracujesz, angażujesz się w koła studenckie i takie tam... Ale czy Ciebie ktoś do tego zmuszał? Robiłaś to z przymusu czy może sama dla siebie, bo chciałaś?

Skup się raczej na sobie, zamiast się wciąż oglądać na siostrę.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-20, 19:07   #7
gamblenka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 584
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Nie? Bo na moje oko tu chodzi albo o zazdrość, albo o kompleksy. Prędzej o zazdrość.

Wkurzasz się na siostrę, że jej idzie "łatwiej", a sama napisałaś:
"Ja często miewam zmiany nastrojów, wahania nastrojów, coś mi się nie uda, jestem przewrażliwiona, inny typ niż ona. Ona stanowcza, logiczna, racjonalna, spokojna. Nawet w gronie znajomych jest inaczej- ja jestem ekstrawertykiem, ona introwertykiem."
Może to z jej innego charakteru wynika, że jej niektóre rzeczy przychodzą łatwiej, a nie z tego, że jej "torujesz drogę".
Nie bardzo zresztą wiem na czym konkretnie polegałoby to "torowanie"?

Źle Ci, że ona ma wolny czas, a Ty pracujesz, angażujesz się w koła studenckie i takie tam... Ale czy Ciebie ktoś do tego zmuszał? Robiłaś to z przymusu czy może sama dla siebie, bo chciałaś?

Skup się raczej na sobie, zamiast się wciąż oglądać na siostrę.
Tak samo to widzę. Jakbyś była zazdrosna, że ona sobie siedzi w domu, a ty nie. Posiedź w domu, kto ci broni? Nie, nie musisz całe życie biec, możesz też iść spacerkiem, kiedy jesteś zmęczona. I to nie jest tak, że ona sobie siedzi w domu, a i tak od losu dostaje za darmo różne rzeczy, bo jest takim farciarzem. Każdy dostaje od losu czasem coś za darmo. Może uważasz, że ty na wszystko musisz zapracować, a to nieprawda.

Wątpię, żeby było tak, że jej cokolwiek ułatwiasz swoją egzystencją. W jaki sposób miałabyś to robić? Trochę to wygląda tak, jakbyś miała pretensje do kogoś innego, że ty robisz ponad siły. No to nie rób.

Edytowane przez gamblenka
Czas edycji: 2015-09-20 o 19:14
gamblenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-09-20, 19:09   #8
StraVvberry
Wtajemniczenie
 
Avatar StraVvberry
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 095
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Cytat:
Napisane przez mariankakow Pokaż wiadomość
nie chodzi mi o zawiśc, o zazdrość,
ale dziwnie będzie wiedząc ze mamy 2 lata różnicy. że będziemy widzieć się na uczelni i w domu. i to ja znowu bede miec zajecia pozauczelniane a ona bedzie siedziec w domu i marudzić.


nie chodzi mi o zazdrość oo nic.
Ja jak na razie widzę, że to niestety Ty marudzisz wymyślasz sobie problemy
__________________
_________________________ _________
StraVvberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-20, 19:16   #9
gingerbre
Zakorzenienie
 
Avatar gingerbre
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 361
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Cytat:
Napisane przez mariankakow Pokaż wiadomość
Cześć,
piszę pierwszy post w życiu na temat rodziny. Coś mnie denerwuje.
Mam 25 lat. Jestem osobą dość chaotyczną, lubię brać dużo na siebie - czasem nawet za dużo. Lubię być potrzebna, coś robić innego niż wszyscy.
Studiuję kierunek X na uczelni X, poszłam rok później na te studia, bo zrezygnowałam z innego kierunku i się rok przygotowywałam.
Studia trwały długo - 1 stopień ok 4.5 roku- ponieważ wystąpiła zmiana programowa i zamiast 4 lat studiowaliśmy 4.5 roku. Teraz składam papiery na magisterskie studia.

Moja siostra jest o 2 lata młodsza. Zawsze brała ze mnie przykład. Ja jako starsza torowałam jakby jej drogę przez życie. Wg mnie zawsze miała łatwiej. Tylko, że wg mnie też była bierna.
Nie popełnia tyle błędów co ja- uczy się na moich i idzie jakby 'prosto ' przez życie.
Ja często miewam zmiany nastrojów, wahania nastrojów, coś mi się nie uda, jestem przewrażliwiona, inny typ niż ona. Ona stanowcza, logiczna, racjonalna, spokojna. Nawet w gronie znajomych jest inaczej- ja jestem ekstrawertykiem, ona introwertykiem.

Ja czasem za dużo na siebie wezmę i zrobię w bólach ale mam wielką wielką satysfakcję, a ona właśnie ucząc się na moich błędach tego nie popełni.
Tak samo ze studiami, jest młodsza, poszła na ten sam kierunek studiów. Też się obroniła ostatnio i razem mamy składać papiery na magisterskie studia.
Wkurza mnie to, szczerze bardzo. Jestem jakby na 'jej poziomie' wiedzy w tym momencie, a zawsze zgłaszałam się do kół naukowych, do organizacji studenckich, robiłam wiele innych poza uczelnianych rzeczy. Pojechałam na rok na erazmusa, wcześnie zaczęłam pracować i myśleć o samodzielnym utrzymaniu. Brałam udział od zawsze w wielu konkursach, warsztatach, seminariach. A ona nie.
I dobija mnie fakt tego, że spotkam się z nią na 'równi'. Ja teraz pracuję, mam jeszcze dodatkowe zajęcia, ledwo mam czas na ogarnięcie rozmowy rekrutacyjnej. Ona siedzi w domu, nic nie robi.
Może leżeć w domu jeść, oglądać filmy być spokojną, czekać na rozmówj sytuacji, marudzić na nie-tych znajomych, ale sama nie zmieni tego. Mówi, że musi się wyprowadzić z Polski, bo tu faceta nie znajdzie.
Ja od kiedy pracuję i zgłaszam się na wolontariaty, kola naukowe, do organizacji wiem, że nie sztuka ponarzekać i nic nie robić, ale właśnie zacząć coś robić i poznawać wiele osób- a nuż się ktoś nowy trafi.

Nie wiem, rodzice mówią ( nadal z nimi mieszkamy), że nie powinnam się wkurzać, że wiedzą o co chodzi, ale nic na to ja nie poradzę. Że ja zawsze byłam bardziej chaotyczna, wszechstronna, zgłaszająca się wszędzie- a ja mam żal, że i tak wychodzi na to samo.
Że mogłam całe studia ściągać, pożyczać wszystko, nie starać się a tak bym wyszła na to samo.

Ja broniłam sięw czerwcu, moja siostra teraz we wrześniu. Ja miałam tylko 1 pracę kolegi do porównania. Ona miała moją i 5-6 moich innych znajomych. Ciągle się pyta wszystko ich, już mnie nie. Bo chyba wie, że jestem zdenerwowana.

Po prostu chodzi o to, że mi nikt nigdy nie pomagał, że ja musiałam sama wszystko ogarniać, dostawać się, uczyć się, ok też ściągałam ale miałam wyższą średnią niż ona.
Nie wiem, może ja się wypalam po prostu i nic nie jest doceniane.
Też jej koleżanki, które nic nie robiły poza studiowaniem i imprezowaniem ( zero pracy, zero odpowiedzialności itp) są na tym samym poziomie co ja.

Nie mówię, że jestem alfą i omegą, ale to ja organizowałam pełno warsztatów na mojej uczelni, mam jakieś tam osiągnięcia, byłam publikowana w gazetach z naszej braży... Nie wiem czuję, niesprawiedliwość. Zawsze wszystko inaczej przeżywam, bardziej, na zewnątrz, miotam się.
A ona nie- mama mówi, że zawsze mnie obserwowała i się uczyła- a kogo ja miałam obserwować? Powietrze?
Sama uczyłam się na własnych błędach i nie wiem, czuję się fatalnie.
A ona się bardzo do mnie przywiązała, jest wrażliwa , nigdy nie rob i mi kłótni, ale czuję niesprawiedliwość, że ja muszę do wszystkiego sama dochodzić, a ona jakby ( we wszystkim) ma podane na tacy...

Bierze ciągle kasę od rodziców, nie ma nawet poczucia, żeby może zrobić zlecenie, iść do pracy. Nie wiem, moi znajomi są inni niż jej- ja mam bardziej 'ambitnych' znajomych, którzy mają nawet swoje biznesy.. Nie wiem może przesadzam, jestem zła siostrą, porównuję się.
Ale ludzie nas obydwie lubią, ale uważają mnie za tą bardzo chaotyczną, nie wiedzą dlaczego X jest taka poważna , doroślejsza ode mnie...
Jesteś zwyczajnie zazdrosna. Nie wiem co Cie tak denerwuje? To, że ona nie jest taka jak Ty, czy to, że Ty nie jesteś taka jak ona? To rodzice Was wychowują. Skoro dają kasę, to bierze. Nie musi Ci się podobać jej zachowanie, ale to chyba nie tak, że grozi, czy wyłudza pieniądze. Ja tez jak bym mogła dostawać kasę od rodziców, wolałabym się skupić na nauce. A że jesteście w chwili obecnej na tym samym poziomie jeśli chodzi o studia? Było zmieniać kierunek? I to Cie tak boli, że będziecie razem studiować?

Dla mnie jesteś zawistna i zazdrosna siostra. Rodzeństwo powinno się wspierać, pomagać sobie.
__________________
"Terapeuta powiedział mi, że sposobem na prawdziwy wewnętrzny spokój jest kończenie tego, co się zaczęło.
Jak na razie skończyłem dwie paczki M&M’sów i czekoladowe ciasto.
Od razu czuję się lepiej."

Edytowane przez gingerbre
Czas edycji: 2015-09-20 o 19:19
gingerbre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-20, 19:20   #10
TakaSamaInna
live your passion
 
Avatar TakaSamaInna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 904
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Przecież na studiach też są ludzie i starsi i młodsi i tacy co się bardziej starają i tacy, którzy olewają, ale jakoś im wychodzi. Zdarza się też, że w grupowym projekcie jedna osoba wyciska z siebie siódme poty, a inna łaskawie coś dorzuci dzień przed terminem, a wszyscy dostają dobrą ocenę. Przecież każdy to wie (i Ty na pewno też), że student studentowi nie jest równy.
Rozumiem Twój żal, bo na pewno włożyłaś w te studia i rozwijanie siebie dużo więcej pracy, ale to zrobiłaś tylko i wyłącznie dla siebie. Dzięki temu masz większe szanse na lepszy start w życiu i to się powinno dla Ciebie liczyć.
Siostra może z kolei czuć się jak cień Ciebie, bo nie ma dla siebie pomysłu i dlatego poszła po Twoich śladach. Być może jesteś dla niej autorytetem dlatego proponuję zachęcić ją do jakiś działań albo byś traktowała ją jak każdego innego studenta.
__________________
Dbam o włosy.

angielski - C2
rosyjski - B2
hiszpański - ?
TakaSamaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-20, 19:51   #11
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Dziwne macie relacje między sobą. Mój starszy brat któremu naprawdę powiodło się w życiu wiele by dał żebym poszła tą samą drogą i jeszcze starałby mi się to ułatwić jak to tylko jest możliwe. Nie popisujesz się jako siostra.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-20, 20:04   #12
Silumin
Zadomowienie
 
Avatar Silumin
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 023
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Cytat:
Napisane przez mariankakow Pokaż wiadomość
nie chodzi mi o zawiśc, o zazdrość,
ale dziwnie będzie wiedząc ze mamy 2 lata różnicy. że będziemy widzieć się na uczelni i w domu. i to ja znowu bede miec zajecia pozauczelniane a ona bedzie siedziec w domu i marudzić.


nie chodzi mi o zazdrość oo nic.
to też siedz w domu i nic nie rób. Nie za bardzo rozumiem w czym problem. Tak jak ktoś wcześniej napisał koła naukowe, Erasmus to tylko Tobie pomoże! nie jej. Jest mnóstwo osób które przed Tobą kończyła tą uczelnie i kierunek, do wszystkich ludzi będziesz mieć żal że byli przed Tobą?
Silumin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-20, 20:59   #13
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: czy jestem złą siostrą?

magiczna pałeczka wyczuwa ból końca pleców

laska, w czym problem, bo nie rozumiem.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-20, 21:07   #14
GdyKochamy
Zadomowienie
 
Avatar GdyKochamy
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Po pierwsze to głupie porównywać się z siostrą. Każda z was jest inna, każda ma inne zalety.

Po drugie nie rozumiem co to ma znaczyć, że ona dzięki tobie ma łatwiej i że torujesz jej drogę. Niby jak? Za nią się uczyłaś? Ona na pewno też ciężko pracowała na studiach. Widzisz tylko swój wysiłek, a nikomu nic z nieba nie spada.

Widać, że jej zazdrościsz.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą...
GdyKochamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 00:31   #15
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: czy jestem złą siostrą?

To brzmi, jakbyś te wszystkie rzeczy robiła nie ze szczerej chęci i z powodu myślenia o przyszłości, tylko po to, żeby zostać docenioną przez kogoś / coś, albo zasłużyć na czyjąś uwagę i podziw. Bo inaczej dlaczego miałoby cię boleć, że siostra tego nie robi?
Czego oczekujesz od siostry, żeby przestała ci przeszkadzać? Że zmieni charakter? Nagle stanie się nadpobudliwa? Albo może wolisz, żeby dostała kopa od życia i wszystko jej się zawaliło?
Nie rozumiem co to znaczy, że "Że ja zawsze byłam bardziej chaotyczna, wszechstronna, zgłaszająca się wszędzie- a ja mam żal, że i tak wychodzi na to samo." - czyli nie robisz tego dla siebie, doświadczeń, wiedzy, tylko żyjesz pod publiczkę.

Nie tyle jesteś złą siostrą, co w ogóle od podstaw masz jakiś kompletnie chory sposób postrzegania świata. Który nie działa jak podstawówka, że sam fakt zrobienia czegoś, co przynosi korzyści tobie, musi być nagrodzony. Nagrodą jest wyłącznie wzbogacenie twojego życia.

Edytowane przez 3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Czas edycji: 2015-09-21 o 00:35
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 06:43   #16
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Powiem Ci Autorko tak: rozumiem o co Ci chodzi. Miałam podobnie- nie z siostra, ale ze znajomymi.
Od pierwszego roku studiów wypruwalam sobie flaki na kołach naukowych i dyzurach, wiele razy było tak, ze po nocy pol godziny spalam na ławce na korytarzu i szlam na zajęcia. Do tego normalnie jak wszyscy musiała sie uczyć... I tak, miałam bol doopy ze moi znajomi maja takie oceny jak ja jak nie lepsze siedząc pod kocykiem w domu.
Przeszło mi jak po 5 roku (studia 6lat) zaproponowano mi prace w genialnym miejscu, moim wymarzonym, ze świetnymi warunkami, z szefem któremu na mnie bardzo zależało, bo za moja wiedza szły konkretne umiejętności. 6rok spedzilam studiując sobie w spokoju, tak samo jak staz- a nie jak moi znajomi niepewni czy ta praca (sensowna) będzie.

Morał? Pracuj, bo pracujesz na swoja przyszłość a na siostrę nie patrz
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 08:57   #17
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Powiem Ci Autorko tak: rozumiem o co Ci chodzi. Miałam podobnie- nie z siostra, ale ze znajomymi.
Od pierwszego roku studiów wypruwalam sobie flaki na kołach naukowych i dyzurach, wiele razy było tak, ze po nocy pol godziny spalam na ławce na korytarzu i szlam na zajęcia. Do tego normalnie jak wszyscy musiała sie uczyć... I tak, miałam bol doopy ze moi znajomi maja takie oceny jak ja jak nie lepsze siedząc pod kocykiem w domu.
Przeszło mi jak po 5 roku (studia 6lat) zaproponowano mi prace w genialnym miejscu, moim wymarzonym, ze świetnymi warunkami, z szefem któremu na mnie bardzo zależało, bo za moja wiedza szły konkretne umiejętności. 6rok spedzilam studiując sobie w spokoju, tak samo jak staz- a nie jak moi znajomi niepewni czy ta praca (sensowna) będzie.

Morał? Pracuj, bo pracujesz na swoja przyszłość a na siostrę nie patrz
Dyżury od pierwszego roku musiały być bardzo pasjonujące
Ale na pewno nie to miałaś na myśli.


Autorka watku należy do typu osób, które u nas na uczelnie nie były szcególnie lubiane, a na koniec wyszły na wszystkim najgorzej. Ludziom, których wszędzie pełno, często umykają najważniejsze sprawy, są zabiegani, rzucają się na wszystko jako pierwsi, zamiast poczekać na rozwój sytuacji. A jak coś nie wyjdzie (a zwykle nie im nie wychodzi), to pretensje do całego świata, że tyle rzeczy się robiło, w tylu miejscach działało i nic się nie ugrało. I potem ból pewnej części ciała (jak napiszę jakiej, to mi pani moderator da punkty, nieważne, że 100 innych osób mogłoby to zrobić tutaj bezkarnie).

Jakie studia aż tyle trwają?
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 09:24   #18
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Nie czytałam całego wątku, tylko pierwszy post.
Generalnie moim zdaniem, powinnaś pozwolić być siostrze sobą. Ty byś chciała, by ona była inna, ale ona jest jaka jest i kropka. Ma prawo do swojego życia, przestań jej nieco matkować itp. niech sobie samodzielnie radzi ze studiami.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 11:59   #19
tymczasowa_
Rozeznanie
 
Avatar tymczasowa_
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 675
GG do tymczasowa_
Dot.: czy jestem złą siostrą?

a ja rozumiem Cię Autorko.
też wkurzałąbym się, że ja pracuję, uczę się, nie mam chwili wolnego czasu dla siebie, a siostra/znajoma bimba sobie i wychodzi na tym wszystkim tak samo jak Ty, albo i lepiej, mimo, że nie podejmuje żadnego wysiłku.
jednak tak jak pisały inne osoby wyżej - tak czy siak wyjdzie to z korzyscią dla Ciebie. pracując zdobędziesz doswiadczenie, uczestnicząc w kołach naukowych i rzetelnie się ucząc wiedzę, erasmus na pewno dostarczył Ci niezapomnianych przeżyć, tak więc musisz tylko nieco zmienić myślenie i nie porównywać się z siostrą
tymczasowa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-21, 12:01   #20
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Dyżury od pierwszego roku musiały być bardzo pasjonujące
Ale na pewno nie to miałaś na myśli.

Dla mnie były, bo obracałam się w dziedzinie, która mnie jarała. Wymagało to ode mnie mnóstwo pracy by choć w małej części nadążać, ale mnie kręciło... nie zmienia to jednak faktu, że w pewnym momencie ów ból pewnej części ciała się pojawił.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 18:04   #21
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Cytat:
Napisane przez tymczasowa_ Pokaż wiadomość
a ja rozumiem Cię Autorko.
też wkurzałąbym się, że ja pracuję, uczę się, nie mam chwili wolnego czasu dla siebie, a siostra/znajoma bimba sobie i wychodzi na tym wszystkim tak samo jak Ty, albo i lepiej, mimo, że nie podejmuje żadnego wysiłku.
jednak tak jak pisały inne osoby wyżej - tak czy siak wyjdzie to z korzyscią dla Ciebie. pracując zdobędziesz doswiadczenie, uczestnicząc w kołach naukowych i rzetelnie się ucząc wiedzę, erasmus na pewno dostarczył Ci niezapomnianych przeżyć, tak więc musisz tylko nieco zmienić myślenie i nie porównywać się z siostrą
szczerze, to tylko pobożne życzenia. mi się zawsze śmiać chciało z dziewczyn które tak sumiennie przykładają się do studiów że ojeja a ty wieśniaro głupia drabino nie siedzisz po nocach i ojej masz takie same oceny albo tylko kosmetycznie gorsze, ojej

życie nie polega na zaryciu się - to wcale nie jest powiedziane że się opłaci. po prostu. warto też czasem spojrzeć na siostrę i się od niej uczyć. autorko wątku jesteś tykającą bombą rozpaczy i kłębkiem nerwów. ona podchodzi do tego na luzie i wychodzi na tym lepiej jak ty bo nie ma zszarganych nerwów. nie warto czasem trochę zluzować?
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 18:07   #22
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
Dot.: czy jestem złą siostrą?

O, bardzo przypominasz mi moją koleżankę ze studiów. Do tej pory potrafi się obrazić, gdy dostaniemy lepsze oceny.
Co ja poradzę na to, że lepiej wychodzę na "miej wyrąbane a będzie ci dane"... Co Twoja siostra na to poradzi... :P
Wyluzuj. Naprawdę.

Edytowane przez 201607111028
Czas edycji: 2015-09-21 o 18:08
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 18:10   #23
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: czy jestem złą siostrą?

no, dla mnie te wszystkie wolontariaty to pitu pitu na patyku. klempaa to inna historia, toć to medycyna. przeciętne studia humanistyczne dajmy na to filologia czy pedagogika, można sobie wiecie gdzie włożyć takie doświadczenie :P na półkę aby ładnie wyglądało. czasem nie warto, bo korzyść jest niewspółmierna do siły w to włożonej. takie mam podejście: po co mam nie spać tydzień żeby dostać 5 skoro aby dostać 4 wystarczy zarwać jedną noc. jakoś z tym żyję. jakoś pracodawcy niespecjalnie się ocenami jarają. interesują. cokolwiek.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 18:34   #24
zielonkava
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
na półkę aby ładnie wyglądało. czasem nie warto, bo korzyść jest niewspółmierna do siły w to włożonej. takie mam podejście: po co mam nie spać tydzień żeby dostać 5 skoro aby dostać 4 wystarczy zarwać jedną noc. jakoś z tym żyję. jakoś pracodawcy niespecjalnie się ocenami jarają. interesują. cokolwiek.
samo sedno ;p
zawsze heheszkowałam z moich rodziców, którzy widząc moje oceny lamentowali, gdzie mnie z tymi trójami do pracy przyjmą
zielonkava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 20:58   #25
Yuuita
Raczkowanie
 
Avatar Yuuita
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 313
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Szkoda, ze tego nie widzisz, ale to jest wlasnie zawisc. Daj jej spokoj i zajmij sie soba i swoim zyciem. Tak, jestes zla siostra
Yuuita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 21:34   #26
Jall
Zadomowienie
 
Avatar Jall
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 542
Dot.: czy jestem złą siostrą?

To jest zazdrość, czy tego chcesz czy nie Też mam siostrę i po części wiem o co chodzi. Mojej to ja zawsze torowałam drogę, tylko mi nigdy nie przyszło na myśl, żeby jej tego zazdrościć. W szkole nie dostawała 4 za to, że ja wcześniej też dostawałam 4, na swoje oceny musiała zapracować sama. Jedyne w czym mogłam jej pomóc to tłumacząc materiał lub użyczając wypełnione ćwiczenia, ale gdyby nie jej własna praca, to ze sprawdzianów miałaby 2. Bo wiesz, w szkole, na sprawdzianach mnie nie było Z drugiej strony ja zawsze byłam dobra z matematyki, ona też zdawała ją na maturze, ale jedyne w czym pomogłam, to pożyczenie książek. Zwyczajnie czasami trzeba się odciąć, nie z zawiści albo zazdrości, ale dla obopólnych korzyści. Wiedziałam, że nie przygotuję jej dobrze, mamy odmienne charaktery i inne sposoby uczenia i o ile raz na jakiś czas spokojnie mogę coś wytłumaczyć, to wspólna nauka nigdy nie wychodziła nam dobrze, dlatego siostra skorzystała z pomocy niespokrewnionego korepetytora i dużo lepiej na tym wyszła. Oczywiście wśród rodziny i znajomych budziłyśmy oburzenie, ale najważniejsze, że my się dogadałyśmy odpowiednio, pomagałam jej z zadaniami, które dostawała do domu, ALE nie uczyłam. Stosunki siostrzane nie są łatwe, zwłaszcza jeśli jedna z Was była faworyzowana przez rodziców. Ale teraz jesteście dorosłe, macie swoje życie, zapewne za rok czy dwa wyfruniesz z "gniazda", więc po co robić kwasy? Młodsza od siostry nie będziesz Jako ciekawostkę dodam, że aktualnie interesuję się tematyką, którą studiuje siostra. Dla siebie zamierzam zapisać się na kurs, czytam książki na temat itd. Póki co temat zgłębiam sama, bo jest stosunkowo zrozumiały, ale że siostra ma znacznie większą wiedzę, to teraz ja będę z niej "korzystać" i role się odwrócą Jak widzisz nigdy nic nie wiadomo, więc może spróbuj zwalczyć zazdrość, bo może kiedyś Ty będziesz potrzebowała pomocy siostry i co wtedy? Poskromienie odczuć związanych z niesprawiedliwością może być kłopotliwe, ale kiedy jak nie teraz? Pomyśl też o plusach studiowania razem, sama nie potrafiłaś ogarnąć materiałów od kogoś, za to siostra miała 6 pozycji, czyli jak widać ma lepsze "dojścia" niż Ty i jest dosyć zaradna. Studiując w tym samym czasie Ty też będziesz mogła korzystać z tych materiałów, zawsze będziesz mieć od kogo pożyczyć notatki bez specjalnego wysiłku, na wykłady będzie mogła chodzić siostra, Ty w tym czasie ogarniesz swoje koła naukowe i inne "hobby", same plusy dałabym się pokroić za taką sytuację, no ale z moją siostrą w kwestii studiów się nie zgrałyśmy No i studia to pewnie ostatni etap, jaki Was łączy, później pójdziecie do pracy, wyprowadzicie się i kontakt siłą rzeczy osłabnie... korzystaj więc póki możesz I mówię to ja, która kłóci się ze swoją siostrą co najmniej raz w tygodniu
__________________

Kamil ma glejaka.
https://www.siepomaga.pl/kamil

11.12 stracił swoją szansę
Jall jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-22, 13:33   #27
mechanik222
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 37
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Diagnoza: bul doopy, że ktoś sobie radzi bez syndromu krwi, potu i łez, a do tego jeszcze nie bije pokłonów pionierowi. Spróbuj patrzeć bardziej na swoje sprawy. Bardzo pomaga.
mechanik222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-22, 14:59   #28
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Autorko, zachowujesz się, jakbyś zazdrościła siostrze, że ona nic nie robi a Ty wszystko. Ktoś Ci kazał chodzić na te wszystkie wolontariaty i zajęcia dodatkowe? Jak robiłaś to dla siebie, dla własnego rozwoju i poznania nowych ludzi to czemu teraz tak marudzisz? Przecież zgodnie z tym co piszesz powinnaś mieć teraz więcej znajomych i większe doswiadczenie, więc czemu twierdzisz, że jesteście na tym samym poziomie z siostrą? Tak jej zazdroscisz, że ona miała kilka wzorów do pracy mgr a Ty jeden? Tak sobie zorganizowała to tak ma, potrafi korzystać z zasobów otoczenia. Co miała unieść się honorem i nie brać Twojej pracy za wzór bo to niesprawiedliwe że Ty ją wcześniej napisałaś i nie miałaś wzorów? Ty też mogłaś znaleźć więcej wzorów, tylko trzeba byłoby gdzie indziej się za nimi rozejrzeć. Niby w jaki sposób torowalas jej drogę? Każda z was podejmuje własne decyzje i ma swój charakter. A nasz charakter, wiedza, doswiadczenie i intuicja pomagaja podejmowac decyzje. Uważasz, że wszystkie właściwe decyzje podjęła tylko dzięki Tobie i to Twoja zasługa? Cóż za wysokie mniemanie o sobie.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-25, 15:43   #29
GdyKochamy
Zadomowienie
 
Avatar GdyKochamy
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Autorko, naszły cię jakieś refleksje?
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą...
GdyKochamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-25, 16:16   #30
AshaL
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
Dot.: czy jestem złą siostrą?

Nie rozumiem, masz więcej osiągnięć, publikacje w gazetach, bardziej obfite CV, pracę, ambitniejszych znajomych i jesteś zła na co? Że ona jest na tych samych studiach co Ty? Jak większość osób z Twojego kierunku? No i co z tego?

Tak w ogóle to masz bardzo mądrą siostrę skoro ona uczy się na czyiś błędach. Niektórzy nawet na swoich własnych nie umieją
AshaL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-09-25 17:31:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:19.