Formuła 1 part II

[$Luna$]

Witam ZuZe911 Wenile i Insideme na wątku

Jo, Bartuś już chodzi, jej jak ten czas leci !

Plociak, i jak z tym byłym/teraźniejszym boyem ?

Bożu, fajnie że zdecydowałaś sie na tą Belgie, raz sie żyje i zawsze jakieś wspomnienia zostają

Tass, widze że naprawde wszystko sie układa, super, tylko pozazdrościć

z Formuły to mi sie najbardziej w oczy rzuca brak Massy, gdzie on sie podziewa na wyścigach?



no i wróciłam ze szpitala, miałam badanie pod narkozą podczas którego okazało sie że mam krew w jelitach i wycięli to do badania,teraz czekam na wyniki biopsji ... lekarze mówią że może to być zapalenie jelit
także u mnie ósmy miesiąc wymiotów

[Wenila]

a dziękuję bardzo, również witam

[$Luna$]

Napisane przez Wenila

a dziękuję bardzo, również witam

Może pare słów o ulubionym kierowcy bo mi umknęło ?

[Wenila]

ja oczywiscie ze względu na patriotyzm kibicuję Robertowi!!

ale Fernando i Felipe to kolejna dwójka za która trzymam kciuki.

[$Luna$]

Napisane przez Wenila

ja oczywiscie ze względu na patriotyzm kibicuję Robertowi!!

ale Fernando i Felipe to kolejna dwójka za która trzymam kciuki.

Robert to samo przez sie rozumie

Felipe mi strasznie ost brakuje, nie wiem czy to jeszcze powikłania bo wypadku tak jak Bożu pisała czy problemy z bolidem, ale nie idzie mu ta jazda

i strasznie ubolewam nad swoim pieszczochem Heikkim, zdegradowali go do najsłabszego teamu i nie może sie njjak pokazać

[tass822]

Napisane przez $Luna$

Tass, widze że naprawde wszystko sie układa, super, tylko pozazdrościć

no i wróciłam ze szpitala, miałam badanie pod narkozą podczas którego okazało sie że mam krew w jelitach i wycięli to do badania,teraz czekam na wyniki biopsji ... lekarze mówią że może to być zapalenie jelit
także u mnie ósmy miesiąc wymiotów

a się układa jakoś

Boże, co Ty się dziewucho naprzezywasz ja nie mam słów.... sama nie miałabym chyba tyle siły, aby latać od lekarza do szpitala, przechodzić te wszystkie okropne badania i jeszcze te wymioty
jak Ty nadążasz i ogarniasz to...? nie wiem ale podziwiam
kiedyś los wynagrodzi Ci te cierpienia


ja jadę jutro na uczelnie i mam egzamin

[$Luna$]

Napisane przez tass822

a się układa jakoś

Boże, co Ty się dziewucho naprzezywasz ja nie mam słów.... sama nie miałabym chyba tyle siły, aby latać od lekarza do szpitala, przechodzić te wszystkie okropne badania i jeszcze te wymioty
jak Ty nadążasz i ogarniasz to...? nie wiem ale podziwiam
kiedyś los wynagrodzi Ci te cierpienia


ja jadę jutro na uczelnie i mam egzamin

szczerze to najzwyczajniej nie ogarniam każdemu jęcze że mnie boli ...a szpitale i lekarze to moja nadzieja, musze coś z tym robić bo samo nie przejdzie przecież los mi już to wynagradza w postaci Maćka, jego opiekuńczości i miłości ale nawet to że go mam nie jest w stanie sprawić że potrafie cieszyć sie tym szczęściem, nie da sie być być tak do końca szczęśliwym gdy rano wstaje sie z bólem albo biegnie sie wymiotować ...

a z czego egzamin ? ja mam w poniedziałek z niemca tydzien temu we wtorek miałam z literatury amerykańskiej a później szybko do domu przygotowywać sie do zabiegu ...

[Bożenka89]

Napisane przez $Luna$

Witam ZuZe911 Wenile i Insideme na wątku

Jo, Bartuś już chodzi, jej jak ten czas leci !

Plociak, i jak z tym byłym/teraźniejszym boyem ?

Bożu, fajnie że zdecydowałaś sie na tą Belgie, raz sie żyje i zawsze jakieś wspomnienia zostają

Tass, widze że naprawde wszystko sie układa, super, tylko pozazdrościć

z Formuły to mi sie najbardziej w oczy rzuca brak Massy, gdzie on sie podziewa na wyścigach?



no i wróciłam ze szpitala, miałam badanie pod narkozą podczas którego okazało sie że mam krew w jelitach i wycięli to do badania,teraz czekam na wyniki biopsji ... lekarze mówią że może to być zapalenie jelit
także u mnie ósmy miesiąc wymiotów

A to racja, wspomnień nikt mi nie odbierze Choć szkoda, że mało zwiedziłam, ale może następnym razem jak sie uda pojechać to pogoda dopisze

Rzeczywiście, Massa jakoś nie bardzo sobie radzi. Tzn nie nie najgorzej, tak w miare, ale wg mnie stać go na więcej. Ale mam nadzieje, że zacznie błyszczeć już niedługo No i te plotki, że Kubica w jego miejsce przejdzie do Ferrari są już taak nudne... Troche gorzej mu idzie i już go skreślają.

Ajajj... Ciebie jak już się uczepiły problemy ze zdrowiem to nie chcą się odczepić Ja już myślałam, że jak się okazało co tak na prawdę Ci dolega to szybko Cię wyleczą i będzie spokój. A tu znów dopadło Cie jakieś cholerstwo A często wymiotujesz? Kurcze, to strasznie uciążliwe musi być... Wiem, że to pewnie zabrzmi banalnie, ale musisz się trzymać i nie poddawać Masz przy sobie kochającego faceta, który dodaje Ci siły w walce z chorobą i to tez jest ważne







Dziewczyny jak tam sesja? U mnie zaczyna się w piątek. Muszę wziąć się w garść i zacząć uczyć, bo będzie źle... I tak w sumie niektórzy wykładowcy są w porządku, bo jeden gościu da nam na zaliczenie jakiś przypadek do domu i będziemy musięli na podstawie pewnych kryteriów przeanalizować to i opisać, a inna babka z kolei za przeprowadzenie terapii w grupie da nam 4. Ale z innymi egzaminami to już musze sie pomęczyć.
Powodzenia w zdawaniu egzaminów!

[$Luna$]

Napisane przez Bożenka89

A to racja, wspomnień nikt mi nie odbierze Choć szkoda, że mało zwiedziłam, ale może następnym razem jak sie uda pojechać to pogoda dopisze

Rzeczywiście, Massa jakoś nie bardzo sobie radzi. Tzn nie nie najgorzej, tak w miare, ale wg mnie stać go na więcej. Ale mam nadzieje, że zacznie błyszczeć już niedługo No i te plotki, że Kubica w jego miejsce przejdzie do Ferrari są już taak nudne... Troche gorzej mu idzie i już go skreślają.

Ajajj... Ciebie jak już się uczepiły problemy ze zdrowiem to nie chcą się odczepić Ja już myślałam, że jak się okazało co tak na prawdę Ci dolega to szybko Cię wyleczą i będzie spokój. A tu znów dopadło Cie jakieś cholerstwo A często wymiotujesz? Kurcze, to strasznie uciążliwe musi być... Wiem, że to pewnie zabrzmi banalnie, ale musisz się trzymać i nie poddawać Masz przy sobie kochającego faceta, który dodaje Ci siły w walce z chorobą i to tez jest ważne







Dziewczyny jak tam sesja? U mnie zaczyna się w piątek. Muszę wziąć się w garść i zacząć uczyć, bo będzie źle... I tak w sumie niektórzy wykładowcy są w porządku, bo jeden gościu da nam na zaliczenie jakiś przypadek do domu i będziemy musięli na podstawie pewnych kryteriów przeanalizować to i opisać, a inna babka z kolei za przeprowadzenie terapii w grupie da nam 4. Ale z innymi egzaminami to już musze sie pomęczyć.
Powodzenia w zdawaniu egzaminów!

jeszcze wszystko przed Tobą

on jest na tyle dobrym kierowcą że miejsce w czołówce powinien mieć zapewnione...

a niech sobie gadają, Kubkowi dobrze w Renówce

no niestety nie mam zdrowia a wymiotuje tak co 2-3dni alemam tez biegunki, zaparcia, raz tak było mi nie dobrze i głowa mnie bolała że rodzice zadzwonili po karetke i wieźli mnie do szpitala wiem że nie jestem sama ale najsmutniejsze jest to że nikt za mnie nie wyzdrowieje
o to u Ciebie nie jest tak źle z tymi egzaminami ja mam za sobą jeden z 3 lat i jeden z całego roku,jutro pisze drugi z 3 lat i w czwartek z całego roku więc 4 zerówki mam ... i jeszcze zaliczenia zaległe bo jak byłam w szpitalu to były koła ...

[jo@n@]

Lunka dasz radę i wszystko przetrzymasz bo Ty silna babka jesteś

Wszystkim powodzenia na egzaminach

A tak wygląda Bartasek

[$Luna$]

Napisane przez jo@n@

Lunka dasz radę i wszystko przetrzymasz bo Ty silna babka jesteś

Wszystkim powodzenia na egzaminach

A tak wygląda Bartasek

a gdzie tam silna

jaki szczęśliwy

[Bożenka89]

Napisane przez $Luna$

jeszcze wszystko przed Tobą

on jest na tyle dobrym kierowcą że miejsce w czołówce powinien mieć zapewnione...

a niech sobie gadają, Kubkowi dobrze w Renówce

no niestety nie mam zdrowia a wymiotuje tak co 2-3dni alemam tez biegunki, zaparcia, raz tak było mi nie dobrze i głowa mnie bolała że rodzice zadzwonili po karetke i wieźli mnie do szpitala wiem że nie jestem sama ale najsmutniejsze jest to że nikt za mnie nie wyzdrowieje
o to u Ciebie nie jest tak źle z tymi egzaminami ja mam za sobą jeden z 3 lat i jeden z całego roku,jutro pisze drugi z 3 lat i w czwartek z całego roku więc 4 zerówki mam ... i jeszcze zaliczenia zaległe bo jak byłam w szpitalu to były koła ...

No, racja... W ogóle jak widze Masse to jakoś radośniej mi się robi, bo on tak pociesznie wygląda Ciekawa jestem jak wygląda małe masiątko

Też odnoszę takie wrażenie I tak dobrze go tam traktują, wierzą w niego i go doceniają, to miłe.

Uu... to rzeczywiście niefajnie Mi najczęściej jest niedobrze jak mam okres (sama nie wiem czemu) i strasznie mnie to drażni,a co dopiero Ty masz powiedzieć skoro tak często miewasz te dolegliwości... Ah, a szkoda, że nikt nie może tego zrobić za Ciebie
To pewnie takie egzaminy nie należą do prostych... Ale z tego co pamiętam to u Ciebie z zaliczeniami nie było wcześniej problemów, nawet jak zdrowie nie dopisywało to dawałaś sobie radę. Tak więc mam nadzieje, że teraz będzie tak samo

Napisane przez jo@n@

Lunka dasz radę i wszystko przetrzymasz bo Ty silna babka jesteś

Wszystkim powodzenia na egzaminach

A tak wygląda Bartasek

A dziękuję

Aaale Bartuś jest słodki i jak szybko rośnie I uśmiech cudny Aż samemu chce się uśmiechać.

[kas!a]

Dzioooołszki, jestem po maturach. Wracam do Was, jak mnie dalej chcecie, bo mnie Lunka straszy groźbami na nk.
Egzaminy oralne zaliczyłam polski - 100%, ang PP - 100%, ang PR - 90%. Za to pisemne mi poszły żałośnie, no, może z ang PP może być mamusia dumna , ale reszta to kiepsko. Już się zapisałam na UŚ na prawo, a historię tak zrąbałam, że chyba mało kto tak potrafi, więc już nawet nie liczę, że mi to wpłacone 70zł zaprofituje w przyszłości. (Plot, na UJ też zamierzam złożyć. )
A tak wracając do formuły, to przez te matury nawet rzadko kiedy wyścig jakiś widziałam, nawet Monako moje kochane przegapiłam.
Z Waszym życiem też jestem do tyłu, Bartuś już rozporządza piaskownicą, Plot tu jakiegoś chłopa wyrywa ostro. Mogłyście się wstrzymać z takimi zmianami, przez wzgląd na mnie i czekać aż będę mogła być na bieżąco. W ogóle love is in the air jak się tu wchodzi.

A, i jestem na diecie. Od wczoraj. Teraz schudnę, zobaczycie!
W piątek zakończyłam sezon maturalny, wykąpałam się ze znajomymi w nocy w jeziorze, później miałam zgon stulecia, obudziłam się za 3 godziny i dalej impreza.

Spadam jakiś film obejrzeć, trzeba być obeznanym w świecie i kulturze.

[Gapul]

Hop hop

Wszystko przeczytałam,ale nie mam za bardzo czasu komentować Muszę się uczyć,bo w tym tygodniu mam dużo zaliczeń, mi zostały dwa tyg. zajęć-musze zebrać wszystkie podpisy do indeksu,bo 15 czerwca mam obronę!
Wyścigi oglądam

[jo@n@]

Kas!a dobrze, ze się pojawiłaś bo ja Cię widziałam na innych wątkach Ale ze stres przed maturą był to Ci nie groziłam

Nareszcie ekipa zaczyna powracać powoli na łono wątku

Gapulku obronisz się na 5, bo 15 czerwca to fajna data (mój brat się urodził)

[tass822]

Napisane przez $Luna$

szczerze to najzwyczajniej nie ogarniam każdemu jęcze że mnie boli ...a szpitale i lekarze to moja nadzieja, musze coś z tym robić bo samo nie przejdzie przecież los mi już to wynagradza w postaci Maćka, jego opiekuńczości i miłości ale nawet to że go mam nie jest w stanie sprawić że potrafie cieszyć sie tym szczęściem, nie da sie być być tak do końca szczęśliwym gdy rano wstaje sie z bólem albo biegnie sie wymiotować ...

a z czego egzamin ? ja mam w poniedziałek z niemca tydzien temu we wtorek miałam z literatury amerykańskiej a później szybko do domu przygotowywać sie do zabiegu ...

ale kiedyś musi nastapić ten moment, że wyleczą Cię, że wszystkie okropne objawy odejdą w siną dal dobrze, że nie jesteś sama, że nie w pojedynkę musisz z tym walczyć

egzamin miałam z metod komunikacji werb. i niewerb. zdałam na 5 a co lepsze, został mi 12.06 jeden jedyny egzamin do zdania tyle że ustny i najtrudniejszy

Napisane przez Bożenka89

Dziewczyny jak tam sesja? U mnie zaczyna się w piątek. Muszę wziąć się w garść i zacząć uczyć, bo będzie źle... I tak w sumie niektórzy wykładowcy są w porządku, bo jeden gościu da nam na zaliczenie jakiś przypadek do domu i będziemy musięli na podstawie pewnych kryteriów przeanalizować to i opisać, a inna babka z kolei za przeprowadzenie terapii w grupie da nam 4. Ale z innymi egzaminami to już musze sie pomęczyć.
Powodzenia w zdawaniu egzaminów!

ja jestem prawie na wakacjach jeszcze tylko 1 egzamin mi został

Bożu, będzie dobrze u Ciebie trzeba się naprawdę tak dużo uczyć czy są jakieś luźniejsze zaliczenia?
bo np. u mnie są takie, gdzie rozsadzają na auli tak, że na 2m przed Tobą, za i po bokach nie ma nikogo, grup jest chyba z 10, a pilnują tak, że nawet człowiek boi się głowę wyprostować i tylko ślęczy nad tym arkuszem testowym i bardzo dużo osób oblewa te egzaminy, a później mają warunki.... (ja na szczęście takie pozaliczałam ). Ale są tez takie, na których wystarczy do zaliczenia obecność-np. za wszystkie obecności stawia się 4, a jak ktoś chce więcej to odpowiada; albo piszemy jakieś referaty lub sami w ciągu roku akad. referujemy i na tej podstawie nam zaliczają
teraz ten 1 egzamin, który mi został będzie akurat b. ciężko zaliczyć...... pyta, pyta, magluje ustnie przez ok 45 min i .... e tam, szkoda gadać

Napisane przez jo@n@

A tak wygląda Bartasek

ależ mężczyzna rośnie! i jaki szczęśliwy pewnie w tej piaskownicy rwie już koleżaneczki, co?

Napisane przez kas!a

Dzioooołszki, jestem po maturach. Wracam do Was, jak mnie dalej chcecie, bo mnie Lunka straszy groźbami na nk.
Egzaminy oralne zaliczyłam polski - 100%, ang PP - 100%, ang PR - 90%. Za to pisemne mi poszły żałośnie, no, może z ang PP może być mamusia dumna , ale reszta to kiepsko. Już się zapisałam na UŚ na prawo, a historię tak zrąbałam, że chyba mało kto tak potrafi, więc już nawet nie liczę, że mi to wpłacone 70zł zaprofituje w przyszłości. (Plot, na UJ też zamierzam złożyć. )


A, i jestem na diecie. Od wczoraj. Teraz schudnę, zobaczycie!
W piątek zakończyłam sezon maturalny, wykąpałam się ze znajomymi w nocy w jeziorze, później miałam zgon stulecia, obudziłam się za 3 godziny i dalej impreza.

ja też jestem córką marnotrawną, więc wybaczam nieobecność, choć nie powinnam w tej sprawie głosu zajmować
Kaś, gratuluje zaliczenia ustnych! i to tak wysoko zdanych a może z pisemnymi nie będzie tak żle jak mówisz? kiedy macie wyniki?

a z czego Ty chcesz chudnąć
nieźle przebalowany sezon maturalny znaczy się, wdrażasz się w życie studenckie

Napisane przez Gapul

Hop hop

Wszystko przeczytałam,ale nie mam za bardzo czasu komentować Muszę się uczyć,bo w tym tygodniu mam dużo zaliczeń, mi zostały dwa tyg. zajęć-musze zebrać wszystkie podpisy do indeksu,bo 15 czerwca mam obronę!
Wyścigi oglądam

moja koleżanka (swoją drogą moja druhna ) też ma wtedy obronę będę trzmać za Was kciuki na pewno będzie dobrze!

[$Luna$]

Napisane przez Bożenka89

No, racja... W ogóle jak widze Masse to jakoś radośniej mi się robi, bo on tak pociesznie wygląda Ciekawa jestem jak wygląda małe masiątko



Uu... to rzeczywiście niefajnie Mi najczęściej jest niedobrze jak mam okres (sama nie wiem czemu) i strasznie mnie to drażni,a co dopiero Ty masz powiedzieć skoro tak często miewasz te dolegliwości... Ah, a szkoda, że nikt nie może tego zrobić za Ciebie
To pewnie takie egzaminy nie należą do prostych... Ale z tego co pamiętam to u Ciebie z zaliczeniami nie było wcześniej problemów, nawet jak zdrowie nie dopisywało to dawałaś sobie radę. Tak więc mam nadzieje, że teraz będzie tak samo

pocieszny jest

ja jak miałam ostatnio okres to mnie złapał taki skurcz, wzięłam tabletke i dosłownie po 2 min zwymiotowałam i przeleżałam na podłodze z 10 min aż minęło ...

3letnie to dużo materiału ale dostajemy zagadnienia i jakoś idzie ta nauka

młodym sie było to sie dawało rade, zobaczymy jak teraz

Napisane przez kas!a

Dzioooołszki, jestem po maturach. Wracam do Was, jak mnie dalej chcecie, bo mnie Lunka straszy groźbami na nk.
Egzaminy oralne zaliczyłam polski - 100%, ang PP - 100%, ang PR - 90%. Za to pisemne mi poszły żałośnie, no, może z ang PP może być mamusia dumna , ale reszta to kiepsko. Już się zapisałam na UŚ na prawo, a historię tak zrąbałam, że chyba mało kto tak potrafi, więc już nawet nie liczę, że mi to wpłacone 70zł zaprofituje w przyszłości. (Plot, na UJ też zamierzam złożyć. )
A tak wracając do formuły, to przez te matury nawet rzadko kiedy wyścig jakiś widziałam, nawet Monako moje kochane przegapiłam.
Z Waszym życiem też jestem do tyłu, Bartuś już rozporządza piaskownicą, Plot tu jakiegoś chłopa wyrywa ostro. Mogłyście się wstrzymać z takimi zmianami, przez wzgląd na mnie i czekać aż będę mogła być na bieżąco. W ogóle love is in the air jak się tu wchodzi.

A, i jestem na diecie. Od wczoraj. Teraz schudnę, zobaczycie!
W piątek zakończyłam sezon maturalny, wykąpałam się ze znajomymi w nocy w jeziorze, później miałam zgon stulecia, obudziłam się za 3 godziny i dalej impreza.

Spadam jakiś film obejrzeć, trzeba być obeznanym w świecie i kulturze.

no wreszcie, co to znaczy jak ciocia Lunka weźmie sprawy w swoje ręce

ah dumna z Ciebie jestem i Twojej dojrzałości ( znaczy sie maturki )

a Ty jak stoisz z love ?

Boże, jak ja tęsknie za taką imprezą ale zupa mnie potrafi sponiewierać więc nawet na piwo nie patrze

Napisane przez Gapul

Hop hop

Wszystko przeczytałam,ale nie mam za bardzo czasu komentować Muszę się uczyć,bo w tym tygodniu mam dużo zaliczeń, mi zostały dwa tyg. zajęć-musze zebrać wszystkie podpisy do indeksu,bo 15 czerwca mam obronę!
Wyścigi oglądam

Napisane przez tass822

ale kiedyś musi nastapić ten moment, że wyleczą Cię, że wszystkie okropne objawy odejdą w siną dal dobrze, że nie jesteś sama, że nie w pojedynkę musisz z tym walczyć

egzamin miałam z metod komunikacji werb. i niewerb. zdałam na 5 a co lepsze, został mi 12.06 jeden jedyny egzamin do zdania tyle że ustny i najtrudniejszy

ja jestem prawie na wakacjach jeszcze tylko 1 egzamin mi został

czekam na to kiedyś

o prosze, zdolniacha

a zgadnijcie kto kładzie kostke na chodniku obok mojej budy zwanej kolegium ? tzw. odblaski którzy robili u mnie ale Maciek sie złości i burczy jak spojrze na któregoś

[agami87]

Napisane przez jo@n@

A tak wygląda Bartasek

oto dziecko szczęśliwe

[tass822]

Napisane przez $Luna$

o prosze, zdolniacha

a zgadnijcie kto kładzie kostke na chodniku obok mojej budy zwanej kolegium ? tzw. odblaski którzy robili u mnie ale Maciek sie złości i burczy jak spojrze na któregoś

a skromność to moje drugie imię

dobrze! nie ma miłości bez zazdrości czyli panowie ciacha muszą mieć teraz branie przez wszystkie dziołchy ze szkoły

[$Luna$]

Napisane przez tass822

a skromność to moje drugie imię

dobrze! nie ma miłości bez zazdrości czyli panowie ciacha muszą mieć teraz branie przez wszystkie dziołchy ze szkoły

no, gapią sie na każdą

a tak BTW, pamiętacie pana ciacho ? od czasu do czasu piszemy smsy i raz mi walną że chce ze mną być ? troche sie spóźnił

[kas!a]

Napisane przez jo@n@

Kas!a dobrze, ze się pojawiłaś bo ja Cię widziałam na innych wątkach Ale ze stres przed maturą był to Ci nie groziłam

Napisane przez tass822

ale kiedyś musi nastapić ten moment, że wyleczą Cię, że wszystkie okropne objawy odejdą w siną dal dobrze, że nie jesteś sama, że nie w pojedynkę musisz z tym walczyć

Dokładnie. Wszystkie za to trzymamy kciuki.

Napisane przez tass822

Kaś, gratuluje zaliczenia ustnych! i to tak wysoko zdanych a może z pisemnymi nie będzie tak żle jak mówisz? kiedy macie wyniki?

Z tego co wiem, to wyniki będą 30 czerwca.

Napisane przez $Luna$

a Ty jak stoisz z love ?

Ja to wogóle z love nie stoję. Po tej imprezie pisał do mnie kolega kolegi, który też 'zabalował'. Pytał jak sie czuje i takie tam, chciał się umówić, ale ja go nie chcę.
Moje życie miłosne ma to do siebie, że zajęci mi się podobają, a wolnych nie chcę. Czyli jestem sama.

Napisane przez $Luna$

a zgadnijcie kto kładzie kostke na chodniku obok mojej budy zwanej kolegium ? tzw. odblaski którzy robili u mnie ale Maciek sie złości i burczy jak spojrze na któregoś

I co Ty teraz biedna zrobisz ze swoją słabością do ciastek i robotników?

Napisane przez $Luna$

no, gapią sie na każdą

Eee! To przyjeżdżam.


Spadam niedługo na pocztę, do biblioteki, na zakupy, muszę się trochę poogarniać, bo to nicnierobienie mnie pochłonie. Niedługo będę się chciała jeszcze na prawko zapisać i będę się wozić.

[tass822]

Napisane przez $Luna$

a tak BTW, pamiętacie pana ciacho ? od czasu do czasu piszemy smsy i raz mi walną że chce ze mną być ? troche sie spóźnił

aj Ty pogromczynio męskich serc

Napisane przez kas!a

Z tego co wiem, to wyniki będą 30 czerwca.


Ja to wogóle z love nie stoję. Po tej imprezie pisał do mnie kolega kolegi, który też 'zabalował'. Pytał jak sie czuje i takie tam, chciał się umówić, ale ja go nie chcę.
Moje życie miłosne ma to do siebie, że zajęci mi się podobają, a wolnych nie chcę. Czyli jestem sama.


Spadam niedługo na pocztę, do biblioteki, na zakupy, muszę się trochę poogarniać, bo to nicnierobienie mnie pochłonie. Niedługo będę się chciała jeszcze na prawko zapisać i będę się wozić.

to jeszcze troche nerwów Cię czeka.....

czyli u Ciebie wszystko na odwrót?
zobaczysz, pójdziesz na studia i poznasz jakiegoś Edwarda ze "Zmierzchu"

i ja się ostatnio zastanawiałam nad tym, żeby zrobić prawko. stara ze mnie, czas nadrabiać zaległości.....

[$Luna$]

Napisane przez kas!a

Ja to wogóle z love nie stoję. Po tej imprezie pisał do mnie kolega kolegi, który też 'zabalował'. Pytał jak sie czuje i takie tam, chciał się umówić, ale ja go nie chcę.
Moje życie miłosne ma to do siebie, że zajęci mi się podobają, a wolnych nie chcę. Czyli jestem sama.


I co Ty teraz biedna zrobisz ze swoją słabością do ciastek i robotników?


Eee! To przyjeżdżam.


Spadam niedługo na pocztę, do biblioteki, na zakupy, muszę się trochę poogarniać, bo to nicnierobienie mnie pochłonie. Niedługo będę się chciała jeszcze na prawko zapisać i będę się wozić.

nie bój sie, i na Ciebie przyjdzie czas

no właśnie jestem w rozterce z tą moją słabością

akurat masz teraz czasu to przyjeżdzaj

jej, miało sie mase czasu po matutrce oj miało

Napisane przez tass822

czyli u Ciebie wszystko na odwrót?
zobaczysz, pójdziesz na studia i poznasz jakiegoś Edwarda ze "Zmierzchu"

i ja się ostatnio zastanawiałam nad tym, żeby zrobić prawko. stara ze mnie, czas nadrabiać zaległości.....

jak już mowa o Zmierzchu to 3 część wejdzie do kin dzień przed moją obroną

też myślałam nad prawkiem bo nie mam

[$Luna$]

No i po tureckim wyścigu
Robercias przynajmniej punkty ma Fetel skiepścił sobie i Markowi wyścig, nawet Lewis sie wydawał jakiś taki niezadowolony ze zwycięstwa


a ja mam już wyniki ostatnich badań, nawrót robaczków niestety i to ogromna ich ilość

[Gapul]

Oj Luna trzymaj się
Mi zostały dwa zaliczenia
Co do wyścigu to był średni,ogolnie żal mi red bulli, ale trudno,sami się tak załatwili. Robert pojechał ok,choć szkoda,że nie wyprzedził Rosberga. Szkoda Petrova,bo był tak blisko dojechania w pierwszej dziesiątce! No i nieźle radził sobie z Alonso,to dobrze wróży na przyszłość.
Nie wiem co się dzieje z Ferrari- to jakaś masakra!! Jak na nich patrzę to myślę sobie, że lepiej jakby Kubek został w renault na następny rok. Zwłaszcza,że ma tam dobrą pozycję,a zespół słucha go i szybko pracuje.
Też mnie zdziwiła mniemrawa mina Hamiltona, to nie w jego stylu nie cieszyć się ze zwycięstwa,nawet tak zdobytego. Może ludzie się zmieniają hahaha.
A i jeszcze jedno. Powiem szczerze,że niezbyt wierzyłam w Marka, ale wygląda na to,że jest w naprawde dobrej formie!
A!! I pojedynek w maklajerze. Dobrze, że Button był mądrzejszy niż Lewis, bo rozbili by się jak wcześniej red bulle. Hamilton w brzydki sposób wrócił na swoją pozycję...

[kas!a]

Napisane przez tass822

czyli u Ciebie wszystko na odwrót?
zobaczysz, pójdziesz na studia i poznasz jakiegoś Edwarda ze "Zmierzchu"

Tak, dokładnie, na odwrót.
Znajomy <tu_dwie_emotki_uprawiają ce_seks> chce ze mną zamieszkać na stancji, ale już widzę, jak tata mnie wspiera w tym celu finansowo.

BTW. Boje się, że nigdzie mnie nie przyjmą. Muszę złożyć gdzieś indziej też, jakby te moje bardzo wątpliwe prawo nie wypaliło. Głębiej się nad tym zastanawiam i w sumie chciałabym pracować w hotelu na recepcji, jako kierownik hotelu albo jako concierge. Ale to raczej nie wymaga studiów dziennych, tylko jakieś szkoły w kierunku hotelarskim. Dwie moje kuzynki są w takiej szkole, co roku wyjeżdżają na Majorkę na szkolenie połączone z pracą zarobkową. W sumie, łatwiej byłoby mi może znaleźć pracę po takich stażach zagranicznych. Z drugiej strony, zależało mi na wyższym wykształceniu. To może turystyka, a potem ta szkoła? Albo naraz. Kolejna opcja to resocjalizacja albo psychologia, a potem może spróbuję się dostać do policji.
Co byście zrobiły, jakbyście były mną?

Napisane przez $Luna$

a ja mam już wyniki ostatnich badań, nawrót robaczków niestety i to ogromna ich ilość

Dawaj no tu te robaki, to się z nimi rozprawimy.

Napisane przez Gapul

Oj Luna trzymaj się
Mi zostały dwa zaliczenia
Co do wyścigu to był średni,ogolnie żal mi red bulli, ale trudno,sami się tak załatwili. Robert pojechał ok,choć szkoda,że nie wyprzedził Rosberga. Szkoda Petrova,bo był tak blisko dojechania w pierwszej dziesiątce! No i nieźle radził sobie z Alonso,to dobrze wróży na przyszłość.
Nie wiem co się dzieje z Ferrari- to jakaś masakra!! Jak na nich patrzę to myślę sobie, że lepiej jakby Kubek został w renault na następny rok. Zwłaszcza,że ma tam dobrą pozycję,a zespół słucha go i szybko pracuje.
Też mnie zdziwiła mniemrawa mina Hamiltona, to nie w jego stylu nie cieszyć się ze zwycięstwa,nawet tak zdobytego. Może ludzie się zmieniają hahaha.
A i jeszcze jedno. Powiem szczerze,że niezbyt wierzyłam w Marka, ale wygląda na to,że jest w naprawde dobrej formie!
A!! I pojedynek w maklajerze. Dobrze, że Button był mądrzejszy niż Lewis, bo rozbili by się jak wcześniej red bulle. Hamilton w brzydki sposób wrócił na swoją pozycję...

Petrov ładnie, Button ładnie. Lewis w sumie też, bo lubię agresywną jazdę (). Co się z Ventylkiem stało? Jak wyszedł z bolidu i pokazywał, że ktoś jest 'krejzi' to chodziło mu o swój manewr czy o Webbera? Ja byłam pewna, że sam siebie karci, a komentatorzy mnie zbili z tropy i sama nie wiem. Oglądałyście jakieś wywiady z nim gdzie o tym mówił? Bo ja tylko wypowiedź Webbera z konferencji.
Co do Kubka, to się mało działo u niego, dobrze jechał ale wolałabym jakieś fajerwerki i żeby deszcz mocniej popadał.
Ogólnie, wyścig mi się podobał. Nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz obejrzałam wyścig w spokoju, 'od deski do deski'.

A z takich nowinek, to mam kalendarz ze sportowcami i w czerwcu jest Kubek i pokazuje 'peace'.

[Bożenka89]

Ja dosłownie na moment. Akurat skończyłam pisać prace na zaliczenie i stwierdziłam, że zajrzę na wizaż

Lunka bidaku Ty nasz Te głupie choroby niech się w końcu odczepią, no. Musisz być dobrej myśli

Kaś w koońcu wróciłaś Normalnie się stęskniłam Jeszcze nam brakuje Plotka, chyba do niej napiszę.



Jutro coś więcej postaram się napisać, bo teraz już czas spać, padnięta jestem...

[tass822]

Napisane przez $Luna$

jak już mowa o Zmierzchu to 3 część wejdzie do kin dzień przed moją obroną

też myślałam nad prawkiem bo nie mam

kiedy masz obronę? bo premiera światowa jest chyba 30 czerwca, a u nas jakoś na początku lipca

a ja myslę juz tak poważnie! i niedługo chyba zapiszę się wreszcie na kurs a potem będę śmigać jak Kubek

Napisane przez $Luna$

No i po tureckim wyścigu
Robercias przynajmniej punkty ma Fetel skiepścił sobie i Markowi wyścig, nawet Lewis sie wydawał jakiś taki niezadowolony ze zwycięstwa


a ja mam już wyniki ostatnich badań, nawrót robaczków niestety i to ogromna ich ilość

oj, Vetel narozrabiał, nieładne to było zdenerwował mnie
a Ham jak nigdy właśnie taki jakiś mało szczęśliwy ze zwycięstwa-ALE! jego kangurzyca wszystko nadrobiła

jakbym tam była u Ciebie, to bym je tą pałą przegoniła raz na zawsze!

Napisane przez $Luna$

No i po tureckim wyścigu
Robercias przynajmniej punkty ma Fetel skiepścił sobie i Markowi wyścig, nawet Lewis sie wydawał jakiś taki niezadowolony ze zwycięstwa


a ja mam już wyniki ostatnich badań, nawrót robaczków niestety i to ogromna ich ilość

oj, Vetel narozrabiał, nieładne to było zdenerwował mnie
a Ham jak nigdy właśnie taki jakiś mało szczęśliwy ze zwycięstwa-ALE! jego kangurzyca wszystko nadrobiła

Napisane przez kas!a

Znajomy <tu_dwie_emotki_uprawiają ce_seks> chce ze mną zamieszkać na stancji, ale już widzę, jak tata mnie wspiera w tym celu finansowo.

BTW. Boje się, że nigdzie mnie nie przyjmą. Muszę złożyć gdzieś indziej też, jakby te moje bardzo wątpliwe prawo nie wypaliło. Głębiej się nad tym zastanawiam i w sumie chciałabym pracować w hotelu na recepcji, jako kierownik hotelu albo jako concierge. Ale to raczej nie wymaga studiów dziennych, tylko jakieś szkoły w kierunku hotelarskim. Dwie moje kuzynki są w takiej szkole, co roku wyjeżdżają na Majorkę na szkolenie połączone z pracą zarobkową. W sumie, łatwiej byłoby mi może znaleźć pracę po takich stażach zagranicznych. Z drugiej strony, zależało mi na wyższym wykształceniu. To może turystyka, a potem ta szkoła? Albo naraz. Kolejna opcja to resocjalizacja albo psychologia, a potem może spróbuję się dostać do policji.
Co byście zrobiły, jakbyście były mną?

też to widzę

po pierwsze: składaj papiery również na inne uczelnie, żeby w razie czego nie zostać na lodzie

po drugie: jeśli poważnie myslisz o hotelu, to może pójdź do tej szkoły co kuzynki? i zapisz się dodtakowo na studia zaoczne np. na filologię angielską? łączyłabyś przyjemne z pożytecznym, wykształcenie wyższe byś miała, które w takiej pracy niezbędne będzie do piastowania coraz wyższych stanowisk ( i w końcu nasz Kaś wyląduje w Polsacie w Hotelu 52 )

po trzecie: ja będąc na Twoim miejscu i wybierając pomiędzy psychologią a resocjalizacją oczywiście wybrałabym reso, bo sama to studiuję

Amen.

[Bożenka89]

Napisane przez tass822

ja jestem prawie na wakacjach jeszcze tylko 1 egzamin mi został

Bożu, będzie dobrze u Ciebie trzeba się naprawdę tak dużo uczyć czy są jakieś luźniejsze zaliczenia?
bo np. u mnie są takie, gdzie rozsadzają na auli tak, że na 2m przed Tobą, za i po bokach nie ma nikogo, grup jest chyba z 10, a pilnują tak, że nawet człowiek boi się głowę wyprostować i tylko ślęczy nad tym arkuszem testowym i bardzo dużo osób oblewa te egzaminy, a później mają warunki.... (ja na szczęście takie pozaliczałam ). Ale są tez takie, na których wystarczy do zaliczenia obecność-np. za wszystkie obecności stawia się 4, a jak ktoś chce więcej to odpowiada; albo piszemy jakieś referaty lub sami w ciągu roku akad. referujemy i na tej podstawie nam zaliczają
teraz ten 1 egzamin, który mi został będzie akurat b. ciężko zaliczyć...... pyta, pyta, magluje ustnie przez ok 45 min i .... e tam, szkoda gadać

E, to fajnie masz Ja mam jeszcze 3.
U mnie na szczęście tak nie ma, że rozsadzają i tyle gr dają. Ale czasem rzeczywiście zdarzają egzaminy, które za pierwszym razem jak się zaliczy to jest super. Szczególnie jak dają dużo zagadnień do nauczenia i full materiału, np z psychologii klinicznej tak mam, albo dziś zaliczałam z przestępczości i ledwo co mi się udało... Ale jest tez tak jak u Ciebie, że za obecność można dostać 3 albo r, choć rzadko to się zdarza. Czasem jakąś prezentacje trzeba zrobić. Teraz mam tak, że na koniec zostały mi najgorsze zaliczenia, bo duzo materiału do wkucia :/
To długo was pyta... Ale mam nadzieję, że uda się zaliczyć

Napisane przez kas!a

BTW. Boje się, że nigdzie mnie nie przyjmą. Muszę złożyć gdzieś indziej też, jakby te moje bardzo wątpliwe prawo nie wypaliło. Głębiej się nad tym zastanawiam i w sumie chciałabym pracować w hotelu na recepcji, jako kierownik hotelu albo jako concierge. Ale to raczej nie wymaga studiów dziennych, tylko jakieś szkoły w kierunku hotelarskim. Dwie moje kuzynki są w takiej szkole, co roku wyjeżdżają na Majorkę na szkolenie połączone z pracą zarobkową. W sumie, łatwiej byłoby mi może znaleźć pracę po takich stażach zagranicznych. Z drugiej strony, zależało mi na wyższym wykształceniu. To może turystyka, a potem ta szkoła? Albo naraz. Kolejna opcja to resocjalizacja albo psychologia, a potem może spróbuję się dostać do policji.
Co byście zrobiły, jakbyście były mną?

Wiesz co, ja myślę, że to dobry pomysł ze szkoła hotelarską Siostra mojej kumpeli jest w takiej właśnie szkole i w zeszłym roku wysłali ją na praktyki do Grecji, czyli łączysz przyjemne z pożytecznym A po takiej szkole wydaje mi się, że łatwiej jest dostać pracę. Co do studiów to jeśli chciałabyś iść do policji to niby resocjalizacja bardziej by tu pasowała. Choć właściwie, żeby zostać policjantką nie trzeba mieć ukończone reso. Hmm... psychologia to ciekawe kierunek, jak się tym interesujesz to czemu nie Ja nie wiem Kaś, ciężki wybór Ale oczywiście jeśli dałabyś radę to możesz studiować zaocznie i chodzić do szkoły hotelarskiej





Zapomniałam napisać o wyścigu :P Nie oglądałam od początku, bo byłam na uczelni, ale w sumie tak średnio mi się podobał. Po za sytuacją z Vettelem i Webberem, a także walką pomiędzy Hamiltonem i Buttonem to jakoś zbyt pasjonująco nie było. Szkoda, że Kubek nie wyprzedził Rosberga, no i Petrova mi szkoda, bo znów bez punktu. A Borówa nie przeżylby, gdyby czegoś o Nicole nie powiedział Przy okazji dowiedziałam się od niego, że Jenson jest wolny, no to która chętna? Bo przyznam, że niezłe z niego ciacho

A u mnie w ogródku jest mały kiciuś i wygląda jak szczurek

[$Luna$]

Napisane przez Bożenka89

E, to fajnie masz Ja mam jeszcze 3.
U mnie na szczęście tak nie ma, że rozsadzają i tyle gr dają. Ale czasem rzeczywiście zdarzają egzaminy, które za pierwszym razem jak się zaliczy to jest super. Szczególnie jak dają dużo zagadnień do nauczenia i full materiału, np z psychologii klinicznej tak mam, albo dziś zaliczałam z przestępczości i ledwo co mi się udało... Ale jest tez tak jak u Ciebie, że za obecność można dostać 3 albo r, choć rzadko to się zdarza. Czasem jakąś prezentacje trzeba zrobić. Teraz mam tak, że na koniec zostały mi najgorsze zaliczenia, bo duzo materiału do wkucia :/
To długo was pyta... Ale mam nadzieję, że uda się zaliczyć



Wiesz co, ja myślę, że to dobry pomysł ze szkoła hotelarską Siostra mojej kumpeli jest w takiej właśnie szkole i w zeszłym roku wysłali ją na praktyki do Grecji, czyli łączysz przyjemne z pożytecznym A po takiej szkole wydaje mi się, że łatwiej jest dostać pracę. Co do studiów to jeśli chciałabyś iść do policji to niby resocjalizacja bardziej by tu pasowała. Choć właściwie, żeby zostać policjantką nie trzeba mieć ukończone reso. Hmm... psychologia to ciekawe kierunek, jak się tym interesujesz to czemu nie Ja nie wiem Kaś, ciężki wybór Ale oczywiście jeśli dałabyś radę to możesz studiować zaocznie i chodzić do szkoły hotelarskiej





Zapomniałam napisać o wyścigu :P Nie oglądałam od początku, bo byłam na uczelni, ale w sumie tak średnio mi się podobał. Po za sytuacją z Vettelem i Webberem, a także walką pomiędzy Hamiltonem i Buttonem to jakoś zbyt pasjonująco nie było. Szkoda, że Kubek nie wyprzedził Rosberga, no i Petrova mi szkoda, bo znów bez punktu. A Borówa nie przeżylby, gdyby czegoś o Nicole nie powiedział Przy okazji dowiedziałam się od niego, że Jenson jest wolny, no to która chętna? Bo przyznam, że niezłe z niego ciacho

A u mnie w ogródku jest mały kiciuś i wygląda jak szczurek

a co z tą Jessicą Mitchibatą ?


nie to że nie zaglądam, tylko egzaminy, egzaminy, egzaminy ...