Co Was Denerwuje Najbardziej W Laskach????

[Agula 88]

Ja oglądałam ten program to zdziwiłam się jaki ta dziewczyna ma poziom ma 16 lat a zachowuje sie jak by miała 10 lat wygląda jak kobieta-powiedzmy a zachowuj sie jakby chodziła do przedszkola on jest jakaś zacofana w rozwoju.

[Agula 88]

ale zgrywa taka słodką idiotkę po prostu gra.

[Anethka]

Nie wiem dlaczego, ale kiedy przeczytałam wypowiedź Aguli, od razu pomyślałam, że chodzi o Sylwunię z "Rozmów w Toku" - nie myliłam się

[Lena_20]

Napisane przez ricca166

No myślę,że inne wizażanki wiedzą ,że chodzi o sytuację kiedy chłopak zostanie odbity ,bo tak zrozumiałam z pierwszego postu i nie będę tego powtarzać po raz 10.

To zle zrozumialas. I dzieki Bogu,ze przestaniesz sie juz powtarzac.


Co do sylwuni,to dajcie jej spokoj.. Ona jest jeszcze taka malutka i slodziudka ... Dajcie dziecku dorosnac
A mnie takie laski nie wkurzaja...one mnie po prostu smiesza...

[Agula 88]

A mi po prostu jest jej żal dziwi mnie ze ona ma chłopaka. i tak chodziło o Sylwunie.

[Momo]

Napisane przez Anethka

Nie wiem dlaczego, ale kiedy przeczytałam wypowiedź Aguli, od razu pomyślałam, że chodzi o Sylwunię z "Rozmów w Toku" - nie myliłam się

Ta dziewczyna mnie załamała...
Chciałabym ją zobaczyć za 20 lat...Może będzie miała szczęście i trafi na księcia ,który będzie ją traktował jak królewnę
Gorzej ,gdy życie potraktuje ją brutalnie - nie tak "różowo"...

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

No ma chłopaka "dresika" zapawne.

Czego ja nie znoszę?
Rok temu chodziłam do gimnazjum i jak czasami spotkam jakąś dziewczynę o rok, dwa starszą(z tych patologicznych) z mojego gim to coś mnie bierze. W większości przypadkach jest coś w stylu: patrz, to z tą typiarą chodziłam do gimnazjum, ale ona to to i to. Albo jakieś komentarze do moje wzrostu, ostatnio powiedziała mi to dziewczyna która ma nie więcej niż 150 cm(wygląda jakby z 10 lat miala ) Jakieś leczenie kompleksów? Co ja ich obchodzę? Gdy coś odpowiem, ironicznie sie uśmiechnę, to już mnie mierzą od góry do dolu i niemal zabić chcą.

Nie znoszę też dziewczyn, które idą środkiem ulicy i widocznie chcą, aby to ja sie przesunęła, żeby na nie nie wpaśc, a one to Panie i władczynie świata(szczególnie to te wymalowane hot 14) Jak się stukniemy, to odrazu leci szereg wyzwisk. Chyba zwariowały, ze ja im drogę będę ustępować.
Ale z koleji jak sie pokaże z kolegami, czy większą grupą to idą jak najdalej od nas.

Nie znoszę również, jak dziewczyny są miłe, a potem obrabiaja d**e za plecami, szczególnie to można w mojej klasie zauważyć.
Nie lubie tych co wiecznie plotkują i dorabiają sobie całą swoją opowieśc do jednego gdzieś usłyszanego zdania.

[Aralka]

Do naszego gimnazjum dołączyła jakaś inteligentka.
Dzisiaj na przerwie, z przyjaciółką, byłyśmy w łazience i się po w-fie czesałyśmy, poprawiałyśmy itp.
Weszła ona z moimi dwoma koleżankami i mówi: "A ta dziwka co tu robi?".
Tamte nie wiedziały o co chodzi i się pytają: "Która? Która?"
A ta wskazała prawdopodobnie na mnie x_X
Nic jej nie zrobiłam, nigdy z nią nie gadałam a ona z takim tekstem...
Jak ja lubię takie wulgarne...już nawet nie kobiety, poprostu baby.

[Mycha]

Mnie denerwują te lepsze,znaczy te mądrzejsze, ładniejsze, zgrabniejsze...młodsze;-)To trochę przewrotne,bo z drugiej strony potrzebuje mieć przy sobie takie osoby bo one dopingują mnie do działania, a jeśli z kimś się przyjaźnię to właśnie z kimś kogo za coś podziwiam...
Jeśli chodzi o babską dwulicowość, obgadywanie,dogadywanie, komentowanie nauczyłam się to ignorować,choć kiedyś bardzo to wszystko przeżywałam.

[kittyyy1]

Najbardziej nie lubię tego chamstwa, zawiści i dwulicowości. Resztę znoszę Tylko jak słyszę, że jestem taka i taka w pozytywnym znaczeniu a za chwilę że po mnie jedzie to już mnie ściska

Grr! Zapomniałam o zazdrości. Była w klasie taka jedna, co musiała być najlepsza, zazdrościła wszytskiego. Przez 3 lata uważała mnie za przyjaciółkę, a w dzień zakończenia roku dowiedziałam się że mnie nigdy nie lubiła. (przez to że"wszyscy mnie lubią, wszytsko mam, **** bardziej lubi mnie niż ją). Nigdy nie zrozumiem takiego zachowania.

Plotkowanie, spiskowanie przejdzie, taki urok kobiet.

[independent99]

Hmmm... Najbardziej zawiści, bo z niej wszystko się wywodzi - obgadywanie za plecami, rozpowiadanie wymyślonych historyjek, przeróżne spiski przeciwko tej osobie...
Wydaje mi się, że takie zachowania częściej dotyczą właśnie płci pięknej.
Mężczyźni często swoje 'problemy' załatwiają za pomocą pięści, a kobiety właśnie przez słowa, które często bolą o wiele bardziej...

[ricca166]

Napisane przez Aralka

Do naszego gimnazjum dołączyła jakaś inteligentka.
Dzisiaj na przerwie, z przyjaciółką, byłyśmy w łazience i się po w-fie czesałyśmy, poprawiałyśmy itp.
Weszła ona z moimi dwoma koleżankami i mówi: "A ta dziwka co tu robi?".
Tamte nie wiedziały o co chodzi i się pytają: "Która? Która?"
A ta wskazała prawdopodobnie na mnie x_X
Nic jej nie zrobiłam, nigdy z nią nie gadałam a ona z takim tekstem...
Jak ja lubię takie wulgarne...już nawet nie kobiety, poprostu baby.

Boże,ale dziwna ;/.Może taki ma po prostu styl bycia,skoro nic do niej nawet nie mówiłaś ,a ona z takim tekstem?Babochłop normalnie.
A jeszcze a propo Sylwusi ,to mnie najbardziej rozśmieszyło ,jak ta dziewczyna a'la emo z nia rozmawiała i mówi do niej że ,,ma w sobie siłę ,której ona (Sylwusia) nie ma",a sylwusia z textem ,że ona to chodzi na siłownię.

[vainilla]

yes sylwunia to przyklad panienek od których trzymam się z daleka.
co mnie wkurza?
-kilo tapety(nawet nie rozumiem idei)
-dziecinność(och,ach, dasss mi prezent?z chlopakiem jak z tatusiem;/)
-mało adekwatne do rzeczywistości poczucie własnej wartości-nawet się rymuje;D zarówno przewartościowanie jak i totalne niedowartościowanie
-typ laski z dyskoteki
-'staraaaaa a kiedy k**** idziemy sie naje*** bo ja to stara normalnie pie**olne jak nie dostane jakiegoś alko'- nóż mi się otwiera w kieszeni jak słysz takie teksty
- zupełne oderwanie od rzeczywistości, głownie w kwestiach materialnych. nie mam?nie wydaję.

[vainilla]

dziewczyny powiedzcie mi,bo juz sama nei wiem czy ja jestem normalna czy wokoło coś nie tak. nie wiem czy powinnam to pisac w tym wątku, ale skoro jest o tym co mnie wkurza w laskach więc dodam i tu- bo mnie wkurza.

mam koleżankę. ona ma faceta, sa razem bardzo długo(5lat) . u obojga w domu się nie przelewa a raczej przeciwnie- jest ciężko, równiez oboje nie mają wielkich perspektyw na przyszłosć-raczej sa marne. w razie 'wpadki' nie mieliby gdzie mieszkać bo nie ma fizycznej mozliwości ani w jednym ani w drugim domu.innych nie ma. po co to pisze? otóż.
chcą się pobrać w niedługim czasie.co dziwne nie myślą serio o lokum, nie oszczędzają na nie a na wakacje w tropikach, wracają bez grosza. ona wydaje jego wypłaty na buty i torebki, figurki, świeczki i inne pierdoły.
moja sugestia:wiecie ze chcecie być razem.planujecie kupić jakąś kawalerkę chociaż? (u nas nie są okrutni drogie to małe miasteczko) odpowiedź: co? jaką kawalerkę? nie chcę takiej ciasnoty, my wybudujemy sobie dom
problem w tym że teraz na dom 300tysiów to mało;/
czy tylko mnie to wszystko wydaje się poronione czy tak naprawde jest? wiem ze to nie moja sprawa dlatego nic się nie odzywam, ale tak dla siebie poprostu chcialam wiedziec czy to normalne. bo mnie to nurtuje

[sonnerin]

Vainilla - to nie jest normalne. Twoi znajomi nie mają w ogóle poczucia rzeczywistości.

Szczerze mówiąc takie coś mnie przeraża. Ale - to ich życie, robią co chcą... No bez sensu to jest.

[vainilla]

własnie. i przeraża mnie i to i ta bezmyslność.

[Martyna882]

Nie rozumiem niektórych ludzi. Widzą dziewczynę młodą z trochę mocniejszym makijażem i już mowią "napewno głupia, pusta laska" , 'dziwka" itd.
Ja mam 15 lat i też mam tapetę na twarzy,ponieważ mam problemy z cerą i poprostu nie mogę się patrzeć na siebie... Nie radzę sobie z tym, nie jest mi z tym dobrze ze mam taką "maskę" , ale bez tego czuję się jeszcze gorzej.A te głupie uwagi wprowadzają mnie jeszcze w większą depresję... cóż, nie ma sprawiedliwości na tym świecie.
Dla mnie jeżeli ktoś w ten sposób ocenia człowieka to jest poprostu... pusty.

[Agula 88]

Ja w twoim wieku też miała z tym problem ale że by tapeta?korektor i jakiś podkład to rozumiem. Ja w wieku 15 -16 lat malowałam delikatnie rzęsy b .Zaczęłam się malować w połowie 1 klasy technikum.Razi mnie trochę makijaż u młodej osóbki bo połowa z tych dziewczyn ma jeszcze dzieciną buźkę znaczy się widać w jakami są wieku i to jakoś minie to razi ale nie smęcę bo wyjdę na emerytkę.

[nat92]

Napisane przez Agula 88

Ja w twoim wieku też miała z tym problem ale że by tapeta?korektor i jakiś podkład to rozumiem. Ja w wieku 15 -16 lat malowałam delikatnie rzęsy bo ojciec się czepiał że UMALOWANA chodzę -też wymyślił .Zaczęłam się malować w połowie 1 klasy technikum.Razi mnie trochę makijaż u młodej osóbki bo połowa z tych dziewczyn ma jeszcze dzieciną buźkę znaczy się widać w jakami są wieku i to jakoś minie to razi ale nie smęcę bo wyjdę na emerytkę.

Racja Sama mam 16 lat, ale jak muszę w szkolnej łazience przeciskać się pomiędzy 30 osobami, bo poprawiają sobie makijaż, to mi się niedobrze robi. Sama używam tylko korektora, białej kredki, tuszu i błyszczyka. No cóż, ale niektórym ciężko jest chyba zdać sobie sprawę z tego, jaki będą miały stan skóry po 30.

[bajeczka_snk]

bardzo fajny temat
po pierwsze nienawidzę jak ktoś mówi laska, lasencja, lachociąg, maniurka, itp ;/ to dla mnie nie jest zbyt przyjemne i od razu zwracam uwagę rozmówcy na to.
a co mnie denerwuje :
tak jak już widzę większość napisała kilo tapety,to wygląda okropnie, sztucznie.
gorące 13,14 uważające się za "dorosłe"
obgadywania, mam jedną panienkę w klasie co usłyszy coś tam, a później doda sobie niestworzone rzeczy, ostatnio moja koleżanka miała wała przez nią, bo namieszała między nią a pewnym gościem. :/
no i chyba na razie tyle.

[vainilla]

Napisane przez Martyna882

Nie rozumiem niektórych ludzi. Widzą dziewczynę młodą z trochę mocniejszym makijażem i już mowią "napewno głupia, pusta laska" , 'dziwka" itd.
Ja mam 15 lat i też mam tapetę na twarzy,ponieważ mam problemy z cerą i poprostu nie mogę się patrzeć na siebie... Nie radzę sobie z tym, nie jest mi z tym dobrze ze mam taką "maskę" , ale bez tego czuję się jeszcze gorzej.A te głupie uwagi wprowadzają mnie jeszcze w większą depresję... cóż, nie ma sprawiedliwości na tym świecie.
Dla mnie jeżeli ktoś w ten sposób ocenia człowieka to jest poprostu... pusty.

ale wiesz, że uwagi są nie przez trądzik ale tapetę. znam osobiście wiele osób z olbrzymim wysypem trądziku i uwierz mi i 10000000kroć lepiej wygląda to bez tapety. pod toną fluidu I TAK WIDAĆ, powiedzialabym że rzuca się w oczy dużo bardziej, bo uwagę przykuwa tapeta. a na krosty mało kto patrzy, serio poza tym pogarszasz swoją sytyację kosmetykiem, tak tego nie wylczysz a to poważny problem, bo pozostałosci moga zostać widoczne. przemyśl to, naprawdę w żadnym wieku nie warto sie tapetowac choćby nie wiem co było na twarzy.
bo naprawdę tapeta straszy, nie lubię na to patrzećnaprawdę niewielu lubi, zwłaszcza na pomarańczową!!

[nat92]

Napisane przez vainilla

ale wiesz, że uwagi są nie przez trądzik ale tapetę. znam osobiście wiele osób z olbrzymim wysypem trądziku i uwierz mi i 10000000kroć lepiej wygląda to bez tapety. pod toną fluidu I TAK WIDAĆ, powiedzialabym że rzuca się w oczy dużo bardziej, bo uwagę przykuwa tapeta. a na krosty mało kto patrzy, serio poza tym pogarszasz swoją sytyację kosmetykiem, tak tego nie wylczysz a to poważny problem, bo pozostałosci moga zostać widoczne. przemyśl to, naprawdę w żadnym wieku nie warto sie tapetowac choćby nie wiem co było na twarzy.
bo naprawdę tapeta straszy, nie lubię na to patrzećnaprawdę niewielu lubi, zwłaszcza na pomarańczową!!

Lepiej chyba zainwestować w dobre kosmetyki pielęgnacyjne do cery trądzikowej, niż w te do makijażu. A poza tym skoro fluid wg. niektórych ponoć zakrywa trądzik, to po co malują sobie oczy jak panny lekkich obyczajów?

[00aga00]

Napisane przez sonnerin

Vainilla - to nie jest normalne. Twoi znajomi nie mają w ogóle poczucia rzeczywistości.

Szczerze mówiąc takie coś mnie przeraża. Ale - to ich życie, robią co chcą... No bez sensu to jest.

Ja to nazywam nieżyciowym zachowaniem. Nie biorą pod uwagi, że coś pójdzie nietak, że świat nie kręci się wokół nich i nie będzie na każdym kroku im sprzyjał.
Najbardziej irytujące jest to, że tacy ludzie żyją wśród nas, bezstresowo, nie przejmują się niczym, podczas gdy "normalny" człowek zamiartwia się i staje na uszach, żeby rozwiązać problemy przez które oka w nocy zmrużyć nie może...

Mnie denerwuje też na dłuższą metę postawa "narzekaczki": Wszystko jest do d...., nic mi się nie uda, w ogóle tyle na głowie, że zmycie na czyń jest takim wysiłkiem, że odechciewa się żyć, na pewno nie dam rady to, na pewno źle pójdzie tamto...wiem, że to mogłoby się udać, ale i tak się nie uda bo....

[carolans]

1. zero skrupułów w odbijaniu czyjegos faceta / natretne przystawianie sie do nich (oczywiscie jesli facet daje takiej przyzwolenie to inna sprawa...)

2. obgadywanie wszystkiego i wszystkich bez umiaru - co innego poplotkowac a co innego jechac kazdego nawet nieznajomych....

3. zazdrosc o cos lub kogos i okazywanie jej przez bezczelnosc, chamstwo albo nadmierna ironie/zlosliwosc itd

4. poświecanie siebie i wszystkiego dla faceta i niby milosci (znam z autopsji niestety)

5. fałszywość , czyli obgadanie do wszystkich i granie aniołka i nie powiedzenie tej rzeczy w twarz....

6. szufladkowania, ale niestety jest tak świat skonstruowany i niestety wokół nas jest pełno blachar i później jeśli dziewczyna ma tipsy opalona i ma spódniczke to jest od razu nazywana dz**** jesli chodzi na czarno to jest szara mysz - i bądź tu człowieku mądry...

7. "imprezowiczka" a "dyskotekowa lafirynda" to dwie różne sprawy, swoją drogą ta każdy wiesza psy na tych odpicowanych dziewczynach a mój kolega pracujący na dyskotece nagrywał z kolesiami jakies dziewczyny w kiblach (z ukrycia) robiące to z przypadkowymi typami i powiem wam że na 10 była może 1 laleczka....

[ysuniaa]

pustotaaa chyba najbardziej oraz nie dopasowanie stroju do wygladu np oponka + krotka bluzeczka + kolczyk w pepku lub niezgrabne uda i pupa + krotka spodniczka

[looska]

Napisane przez rysiuniaaa

hmm ale np przyznam sie jetem glosna osoba, ale nie dlatego, ze chce zwrocic na siebie uwage, ale mam donosny glos i baardzo glosny smiech, nic na to nie poradze nie mam zamiaru sie ograniczac.

Miałam, co innego na myśli. Też jestem wesoła i bardzo lubię się śmiać i także zdarza mi się robić to głośno. Ale wyobraź sobie, że siedzisz z koleżanką w parku i rozmawiacie. Zaraz przechodzi obok was grupka 6 dziewczyn. Ryczą jak nie wiem co, nie mówią głośno tylko się drą i jeszcze musisz słuchać "Ooo jaaa i ona się z NIIIM przespała!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!! Oooo Jaaaaa !!!! Nie wierzę !!!!!!". To nie jest dobra zabawa to po prostu próba zwrócenia na siebie uwagi. Jeszcze gorzej jak przestaną skupiać się na sobie i zauważą otoczenie. Wtedy zaczynają "szeptać", tak "szeptać", bo szepcze to się cicho, a nie tak, że ludzie stojący 10 metrów dalej cię słyszą. Najśmieszniejsze jest to, że takie dziewczyny myślą, że są fajne. Wysyłają światu (szczególnie tej męskiej części) komunikat "jestem głośna, otwarta, wygadana". Biedne nie wiedzą, że świat zuuupełnie inaczej odbiera to zachowanie. Myślę, ze potrafisz to sobie wyobrazić

[vainilla]

Napisane przez 00aga00

Ja to nazywam nieżyciowym zachowaniem. Nie biorą pod uwagi, że coś pójdzie nietak, że świat nie kręci się wokół nich i nie będzie na każdym kroku im sprzyjał.
Najbardziej irytujące jest to, że tacy ludzie żyją wśród nas, bezstresowo, nie przejmują się niczym, podczas gdy "normalny" człowek zamiartwia się i staje na uszach, żeby rozwiązać problemy przez które oka w nocy zmrużyć nie może...

Mnie denerwuje też na dłuższą metę postawa "narzekaczki": Wszystko jest do d...., nic mi się nie uda, w ogóle tyle na głowie, że zmycie na czyń jest takim wysiłkiem, że odechciewa się żyć, na pewno nie dam rady to, na pewno źle pójdzie tamto...wiem, że to mogłoby się udać, ale i tak się nie uda bo....

dokladnie tak życie uczy pokory, są z takich rodzin że powinni najlepiej to wiedzieć, współczuję kiedy zetkną sie z twardą ścianą rzeczywistości
narzeczcze!! dobić. albo jak ci dzwonią'o boże jak mi źle, szukam żyletki' a ty jedzisz żeby pomóc. a potem kopną cie w d*** jak ty potrzebujesz pomocy

[wanda164]

Mnie nie przeszkadzają mocno wymalowane dziewczyny (no chyba że widać ewidentnie, że to jeszcze dziecko); ostatecznie kiedy się mają malować? Stare pudernice wyglądają jeszcze gorzej wymalowane... (dlatego ja się już nie maluję ostro ) Natomiast razi mnie głośne i jednocześnie wulgarne zachowanie; ciągle słyszę : za***i...e! k..a! i całe mnóstwo innych... Ja też znam te słowa, a nawet ich używam, ale cholera, wstyd by mi było to wrzeszczeć na ulicy... A niestety to właśnie te dziewczyny się rzucają w oczy, w przeciwieństwie do tych normalnych, i to te kształtują opinię o laskach...

[calkiem-spoko]

Napisane przez carolans

mój kolega pracujący na dyskotece nagrywał z kolesiami jakies dziewczyny w kiblach (z ukrycia) robiące to z przypadkowymi typami i powiem wam że na 10 była może 1 laleczka....

Hmmm...i Ty się zadajesz z "kolegą", co takie rzeczy wyczynia? Przecież takie nagrywanie jest szczytem prymitywizmu i może komuś wręcz życie zrujnować.

[benito_mruffkolini]

Napisane przez calkiem-spoko

Hmmm...i Ty się zadajesz z "kolegą", co takie rzeczy wyczynia? Przecież takie nagrywanie jest szczytem prymitywizmu i może komuś wręcz życie zrujnować.

nie wspominając to tym, że jest nielegalne