lutowana biżuteria

[kluskapms08]

przez pewien czas bawilam sie w lutowanie i raczej dolutowywanie jakis elementow przez niewprawiona reke moze bardziej zaszkodzic niz naprawic element.........

[czarny kot]

No jesli to metalizowany plastik, to juz nic z tym nie zrobisz. Rada na przyszlosc - zainwestowac w lepsze kolczyki

[aisah]

ja robię takie oblutuowywane i malowane w środku

[bloomeq]

[IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/GOEBFF%7E1/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot.jpg[/IMG]kurcze nie da sie wkleic foto znalazlam na allegro tez podobne. maja hacxzyk jak ja ale maja gruby a ja mam calkiem cieniutki... nawet kropelka nie bd trzymac [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/GOEBFF%7E1/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-1.jpg[/IMG] tam zaznaczony jest na czerwono takie kuleczko haczyk;p

[bloomeq]

a sa z takiego materialu;p i te narysowane;p to zaznaczone na czerwono to ten haczyk. przepraszam za takie zdjecia ale nie mam mozliwosci zrobic moich...

[bloomeq]

moj obrazek

[asiulkaa]

Chyba ciężko będzie bo faktycznie tu trzeba by było lutować, a jak to jest plastik to lutowanie odpada. Myślałam żeby zrobić oczko z metalu, np. srebra, ale tu nie ma jak zaczepić.
Może zamiast kropelki polepić przezroczystym poxipolem, tzn. okleić po wierzchu całe oczko.

[aramis_26]

Można te kolczyki trwale naprawić
< bloomeg> sama jednak sobie nie poradzi.
Zrobił bym to na miejscu w ciągu kilkunastu minut gdyby te kolczyki trafiły do mnie. Potrzeba trochę pomyślunku i precyzyjnych narzędzi.
Korespondencyjnie niestety nic z tego nie wyjdzie.
Pozdrowienia / aramis

[czarny kot]

Aramis? Jak, podziel sie ta slodka tajemnica? Zywica epoksydowa?

[Ewas1]

Czy ktoś może podpowiedzieć z własnych doświadczeń, który lut srebrny jest wygodniejszy dla początkującej w lutowaniu - w formie drutu czy w pasku?

[bloomeq]

heh wlasciwie gdy kleilam to trzymalo chwilke i znow sie urwalo;p moje palce byly za to poklejone przywiazalam nitka bez haczyka i juz jest ladnie i nawet nie widac dziekuje Wam bardzo Pozdrawiam goraco

[fistaszkowa]

jw

[triszka]

z tego co widze to jest chyba lutowana

[wariacja]

podpisuje sie pod Triszka - jest lutowana

[Biała Masajka]

też jestem za tym że lutowane

[fistaszkowa]

o, a na czym to polega? można to zrobić w domu?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Cyna, lutownica i do dzieła

[nemala]

Albo mozna kupic gotowe i oprawic w nie jakies motywy Ja boję sie lutowania więc nie powiem ale jak ktos nie ma stracha jak ja to do dzieła

[czarny kot]

I tasma miedziana...

[sasetushka]

wróćmy do lutowania....

czy pojawiły się moze jakieś nowości w tym temacie?
postanowiłam sobie, że po sesji się ogarnę za jakimś palnikiem, w Armie widziałam dziś gotowe stanowisko do lutowania i normalnie aż mnie skręca żeby spróbować... przerażają mnie trochę ceny w sumie pracuję ostatnio na srebrze, co i tak pochłania sporą część funduszy...


ale najpierw skoczę do dziadka, on ma taki super-wypasiony pokój majsterkowicza, wszystko tam można znaleźć i wcale bym się nie zdziwiła, gdybym znalazła palnik

[asiulkaa]

Widziałam w Praktikerze zestaw palnik plus cztery puszki z gazem niestety nie mam pojęcia czy nadaje się do biżuterii bo jak na razie porzuciłam pomysł z lutowaniem więc nie przyglądałam się szczególnie temu palnikowi. Te puszki z gazem to chyba były takie turystyczne.

[sisicata]

Z lutowaniem mogę z przyjemnością Wam pomóc, bo robie to już długo

Palnik z Army jest świetny, do tego trzeba dokupić butlę turystyczną (najlepiej z 2 kg-cena około 85 zł) i nabić ją propanem-butanem na jakiejś stacji.
I do dzieła (w sumie jeszcze kilka rzeczy jest niezbędnych-naczynie żaroodporne, kwas albo kwasek cytrynowy, woda destylowana, korcegi, lut itp.

Watek z lutem był już dawno, ale jeżeli chcecie do niego wrócić..to lut w drucie jest praktyczny (0,5mm np.) a ten z pasków ja używam do lutowania większych form np. bransolet.

[bingo]

Palnik kupiłam, nietety teraz już wiem że do lutowania srebra nie będzie idealny. Nie ma końcówki która daje "igiełkowy" płomień. Na razie to umiem nim zrobić jedynie srebrne szpilki. Z lutowania nic nie wychodzi. Lut srebrny mam. Chyba jeszcze czegoś brakuje. Z pewnością umiejętności, ale może jeszcze czegoś? Czy potrzebna jest jeszcze tzw. lutówka? Jeśli tak, to co z nią zrobić? Widziałam do kupienia lut w paście. Czy jest on łatwiejszy w użyciu dla zielonych? Będę wdzięczna za wskazówki.

[sasetushka]

Siscata, dobrze że jesteś

dostałam od dziadka palnik długopisowy czy jakoś tak, z 3 różnymi nakładkami...
nadaje się to...?

nurtuje mnie pytanie: co to są korcegi?

mogłabyś opowiedzieć coś niecoś o lutówce? jaką wybrać, jak nakładać?

[naila]

Napisane przez sisicata

lut w drucie jest praktyczny (0,5mm np.) a ten z pasków ja używam do lutowania większych form np. bransolet.

Mam lut w drucie z Hopei i nijak nie da się go ruszyć. Żadnym palnikiem, tylko lekko się przyciemnia i nic

W jaki najprostszy sposób można złączyć dwa srebrne druty przy pomocy palnika?? Co mam kupic, żeby sobie z tym poradzić?? Przecież jak zacznę palnikiem jeździć po srebrze to ten momentalnie mi się też utleni
A ja bym chciała, żeby można było tak, jak cyną... łatwo się nakłada lutownicą, i już. A palnikiem nic mi nie wychodzi... [się pożaliłam ]

[substytut]

Tez mam lut z hopei, wlasciwie 2 rodzaje, proby 700 i 450 (ten ostatni do miedzi), oba spisuja sie swietnie. Srebro zmieni Ci swoja barwe i sciemnieje podczas lutowania, po wyczyszczeniu ciemnego nalotu bedzie matowe - lekko biale, ale pasta polerska rozwiazuje problem

[sisicata]

szczerze przyznam, ze nie wiem jak wygląda palnik długopisowy??? czy on jest taki malutki?

Ja używam palnika firmy TERMET, podpinam go pod butlę z gazem i już

Korcęgi--to takie szczypce, którymi się trzyma srebro lub lut, aby się nie poparzyć..

Lutowanie..
To co lutujemy musimy idelnie do siebie pasować, tzn. miec jak najdokładniejszą powierzchnię styczną np. dwa druciki piłujemy i przykładamy do siebie..

żeby srebro sie zlutowało potrzebujecie boraksu (ja używam ABDEK). Należy pędzelkiem nanieść plyn najdokładniej na miejsce, które lutujemy. Nastepnie podgrzewać palnikiem, abdek najpierw będzie biały, później zacznie brązowieć/boraks podobnie. I jak wszystko się nagrzeje, należy korcęgami dosunąc do powierzchni szybko lut (też umoczony wczesniej w boraksie). Lut zacznie wpływac pomiędzy szpary.

Całośc będzie utleniona i czarna, ale wystarczy wrzucić do kwasu i poczekać, aż wszystko zejdzie (później wypolerować, przetrzec papierem itp..)

Kwas: siarkowy, kwasek cytrynowy (ja używam vitrexu).
Najprostszą metodą dla początkujących jest kwasek cytrynowy, o ile pamiętam 100 g na litr wody destylowanej. Podgrzewacie w naczyniu żaroodpornym na bardzo maleńkim ogniu, żeby był ciepły, ale się nie zagotował i w tym potrzymać zlutowany element;/

[naila]

No tak. Bo u mnie to było w ten sposób, że trzymałam ten lut w drucie na ogniu i czekałam, aż przyjmie nieco inną formę niż "twarda-skała". Już sobie zapisuję: potrzebny boraks

[sasetushka]

Siscata, Ty to normalnie skarbnica wiedzy jesteś
i w bardzo przystępny sposób tłumaczysz

co do palnika..no jest taka oprawka, wygląda jak grubszy długopis, nawet podobnie sie trzyma, do tego mam 3 końcówki do wkręcenia..no i całość podpina się pod butlę, która znajduje się na pierwszym miejscu mojej listy zakupów

a jeszcze zapytam, jakim gazem powinna być nabita butla?

[Hairstorm]

Kupiłam ostatnio palnik (1300st), lutę srebrną i trzecią rękę. Nie wychodzi mi nawet lutowanie kółka Srebro strasznie topornie się nagrzewa, a gdy ma kontakt z lutą (z szafira, pół-twardą) to w ogóle nie chce.
Możecie pomóc,co robię nie tak? Powinnam coś jeszcze kupić?:/