Jak ten czas nam szybko leci, pierwsza gwiazdka naszych dzieci - mamusie V i VI 2013

[storyl]

Napisane przez diabli

slodki ten Twój Igorek

wiem ale dzięki

[megusia87]

Napisane przez storyl

Teraz mogę Wam opowiedzieć jak to było u mnie, mój tż jest jeszcze młody(22 lata tak jak ja) i ciagle mi mówił, że jak ma dziecko to ma prawo wyjść czasem i się "odstresować". po porodzie przez 2 miesiące wszystko było pięknie. spędzał z nami czas, nigdzie nie wychodził, potem zaczął wychodzić raz na jakiś czas i tak coraz cześciej aż w końcu co weekend wychodził i wracał nad ranem, mogłam się z nim kłócić że nie zgadzam się na wyjścia ale to nic nie dawało on i tak robił swoje, podejrzewałam, że imprezuje i od tego czasu zaczęłam mu sprawdzać telefon, nigdy nie bylo tam ewidentnej zdrady więc wierzyłam, że nawet jak pisze z jakąś dziewczyną, to to tylko jakaś głupia znajomość nic więcej.
w zeszły weekend pojechałam do rodziców, codziennie wieczorem pisał mi dobranoc idę spać, kocham was..
a po powrocie do domu dowiedziałam się od jego bratowej że co wieczór wychodził odpicowany jak ta lala..
no i znowu sprawdziłam mu telefon i znalazłam tam smsy z jakąś dziewczyną, do której pisał że poleżałby z nią w łóżku itp.. wtedy zaczęłam podejrzewać go o zdrade, zapisałam sobie nr do tej dziewczyny i wzoraj rano do niej zadzwoniłam, powiedziała mi, że nie miała pojęcia że on ma narzeczoną i dziecko..
powiedziała mi też ze tego wieczoru też wybiera się na imprezę więc postanowiłam go złapać na gorącym uczynku, dogadałam się, że da mi znać jak się pojawi w klubie, pojechałam tam za nim, weszłam na impreze i powiedziałam mu, że jeżeli wyjdzie ze mną i wróci do domu to jeszcze jakoś to sobie poukładamy natomiast jeśli woli zostać na imprezie i się świetnie bawić zamiast być przy chorym synku to w takim razie to koniec i spotkamy się w sądzie, odpowiedział mi że w takim razie do zobaczenia w sadzie..
przywaliłam mu w twarz i udałam się do wyjścia i wtedy zaczepiła mnie ta dziewczyna do której dzwoniłam, zapytala się jak poszło, opowiedziałam jej co zrobił i zapytałam kiedy się poznali, powiedziła mi że w październiku na imprezie, i że wtedy się z nią spotykał i sypiał z nią, potem urwał im się kontakt i na początku stycznia znowu spotkali się na imprezie i odnowili kontakt ale ponoć teraz ze sobą już nie sypiali, tylko wtedy w październiku, on wtedy u niej nawet nocował a mi mówiła że jedzie coś załatwiać a ja byłam głupia i naiwna i mu wierzyłam, no i jak mi powiedział o tym że ze sobą sypiali wzięłam ja i cofnełam się do niego, żeby powiedzieć mu o tym, że sowiedziałam się o tym, że mnie zdradzał, roześmiał mi sie w twarz i powedział ze co z tego.. znowu mu przywaliłam, tym razem kilkakrotnie i wyszłam, jak wsiadłam do auta oczywiście się poryczałam i postanowiłam, że z samego rana się przeprowadzam do rodziców..
dzis rano się z nim rozminęłam jak już wychodziłam, wziął na chwile małego a do mnie się nie odezwał nawet nie raczył mi nic wyjasnic..
wiem, że dziś też wyszedł bo jego bratowa mi to napisała, pewnie znowu się świetnie bawi, nawet nie napisał jak się miewa mały a za kilka dni pewnie przyleci do moich rodziców, że chce sie widzieć z dzieckiem..no i to tyle, taki mój nieszczęsny los

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

i jeszcze teraz oczywiście na koniec się poryczałam : (
ale musze się pozbierać, mam Igora, który jest moim całym światem

współczuję
I gratuluję stanowczości, niech gnojek wie że nie ma gadania z Tobą. Dasz sobie radę, silna babka z Ciebie i masz synka


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez storyl

byłam teraz jeszcze u niego po resztę swoich rzeczy a meble zabiorę w tygodniu, ale z niego dupek, wczoraj imprezował i nie raczył zapytać co z dzieckiem a dzisiaj tylko przyjechałam warczał, że z kim zostawiłam JEGO dziecko!!!

i on teraz twierdzi, że tak dziewczyna się mści za to, że ją odrzucił..
ale ja wiem swoje, nie wierze mu już w ani jedno słowo

mam satysfakcję z tego, że zostanie z niczym, wszystkie meble, kanapa wszystko było moje przywiezione ode mnie z domu, zostawię go z pustym pokojem, nie będzie miał nawet na czym spać, jak tylko wszystko zabiorę

I dobrze! Wszystko gnojowi zabierz!
Wszystkim zdradzającym żony życzę choroby wenerycznej (oczywiście aby żona nie została zarażona ) skutkującej obcięciem pitala :/

Napisane przez storyl

wiecie co tego gnoja bratowa słyszała!!!

jak on rozmawiał ze swoją matką i ona do niego mówiła, że nawet jak sypiał z innymi to ma się przede mną tego wypierać, ma się wybielić i wmawiać mi, że tak nie było!!!! że to moje urojenia!!!

Mamusie :/
I jak tu syn ma mieć wyprostowane myślenie?? Jak ma być normalny jak stara walnięta??



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[storyl]

Napisane przez megusia87

współczuję
I gratuluję stanowczości, niech gnojek wie że nie ma gadania z Tobą. Dasz sobie radę, silna babka z Ciebie i masz synka


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------




I dobrze! Wszystko gnojowi zabierz!
Wszystkim zdradzającym żony życzę choroby wenerycznej (oczywiście aby żona nie została zarażona ) skutkującej obcięciem pitala :/




Mamusie :/
I jak tu syn ma mieć wyprostowane myślenie?? Jak ma być normalny jak stara walnięta??



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

też mu życzę jakiejś choroby wenerycznej, on jak mnie zdradzał to sie nie zabezpieczał ale ze mną na szczęście używał prezerwatyw, więc jeśli zaczął mnie zdradzać po porodzie to nie powinnam być niczym zarażona ale się przebadam na wszelki wypadek

[XxXJuSstiii]

Napisane przez storyl

a tacy jesteśmy szczęśliwi bez tego dupka

słodziaki

Napisane przez storyl

niech sobie "kochaniuje" ile chce.
ja wiem swoje i nie dam się mu podejść!

a co najzabawniejsze mam kontakt z tą dziewczyną z którą mnie zdradził, jest bardzo sympatyczna, może będziecie zdziwione że tak pisze ale nie mam do niej żalu, nie wiedziała o mnie i małym..

no tak, nie jej wina
jesteś bardzo dzielna! no ale masz dla kogo!

[megusia87]

Napisane przez storyl

też mu życzę jakiejś choroby wenerycznej, on jak mnie zdradzał to sie nie zabezpieczał ale ze mną na szczęście używał prezerwatyw, więc jeśli zaczął mnie zdradzać po porodzie to nie powinnam być niczym zarażona ale się przebadam na wszelki wypadek

Maskara :/ nie zabezpieczał?? To faktycznie nieodpowiedzialny szczyl. Oby Tobie nic nie było siły dużo


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez happy blue

bry,

kto mi sprzeda patent, aby moje dania dla małej nie były suchą papką



Helena pije od pierwszego razu z doidy jak jej podtrzymuję zawodowo

myślę, że niedługo nauczy się sama : )



Storyl, ja nie skomentuję, tylko wybałuszam oczy....

Ja blenduję w tym wywarze warzywnym a jak mam za gęste to dodaję wody mineralnej mama i ja

Napisane przez cloche

moj nawet baba nie mowi
Irina dotarla i bylo super! na trzezwo gadamy po niemiecku, a w upojne noce po polsko-ukrainsku tematem przewodnim byl dom, obrazy (reprodukcje malowane przez chinczykow na tasmie), no i oczywiscie Florek i jego troche inny uklad krazenia (Irina chciala wszystko dokladnie zrozumiec, a jej malzowi sie niedobrze robilo od samego sluchania, chociaz mowilismy mu, ze ma nie myslec o krwi tylko o np. pompie ciepla i rurach hydraulicznych... taki z niego inzynier )

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------



a to nam juz od jakiegos czasu sie udaje bez cyca dumna z niego jestem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Fajnie że spotkanie się udało
To jaka to była teraz noc? Upojna?? Hehe jak to brzmi


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[humpback]

Napisane przez happy blue

bry,
kto mi sprzeda patent, aby moje dania dla małej nie były suchą papką

Helena pije od pierwszego razu z doidy jak jej podtrzymuję zawodowo
myślę, że niedługo nauczy się sama : )

Storyl, ja nie skomentuję, tylko wybałuszam oczy....

ja dodaje wywaru, albo jak robię coś z dynią to ona sama robi za wodę ano i jak dodaje jakąś kaszę/ryż/ziemniaki to ugotowane wcześniej żeby mi nie ukradły wilgoci z papki

Napisane przez storyl

moi rodzice powiedzieli mi, że będą mnie wspierać w każdej sytuacji i nigdy nie zostawią mnie na lodzie, mogę na nich zawsze liczyć

na szczęście nie po ślubie, a ostatnio nawet o tym rozmawialiśmy, planowaliśmy..

w ogóle napisał do mnie po tym jak dziś od niego wyszłam coś w stylu kochanie wyszłaś tak bez pożegnania nie ładnie, zobaczymy się jutro kochanie, ucałuj kochanie synka od tatusia..

ale wiem, że jego matka każe mu do mnie ładnie pisać, to też wiem od jego bratowej

i swojej matce powiedział, że ja go porzuciłam, biedactwo..

masakra co za rodzina, w jakie gówno ja wdepnęłam wiążąc się z nim, jedyne co mu się kiedykolwiek udało to nasz syn, jestem szczęśliwa, że go mam kochany Iguś

palant. pewnie mamusia mu doradziła co ma robić, żeby w sądzie pokazać że on był dobry. także uważaj bo widać że on jest głupi ale matkę ma szuję i może wam napsuć krwi

Napisane przez storyl

a tacy jesteśmy szczęśliwi bez tego dupka

Igorciu przesłodki. ty jesteś z nami na fb? może chcesz dołączyć też tam, z przyjemnością napatrzę się na śliczny uśmiech twojego synka

Napisane przez storyl

niech sobie "kochaniuje" ile chce.
ja wiem swoje i nie dam się mu podejść!

a co najzabawniejsze mam kontakt z tą dziewczyną z którą mnie zdradził, jest bardzo sympatyczna, może będziecie zdziwione że tak pisze ale nie mam do niej żalu, nie wiedziała o mnie i małym..

o, weź od niej kontakt, jakby chciał namieszać coś i się wypierać
poza tym nie jej wina że facet durny

[megusia87]

Nadrobiłam i teraz napisiam co u nas

1. Pan od stopek odpowiedział mi na maila. Jupiii! Zajmie się Bartem. Jutro zadzwoni do mnie i umówimy się na dokładny termin, najprawdopodobniej we wtorek rano. Napisał że już na pierwszej wizycie Bartowi pomoże aż mi ulżyło

2. Bart trochę kaszle i ma katar nadal. 37,3 się utrzymuje, idziemy jutro do kontroli, niech to sprawdzi. Stawiam na zęby ale wolę mieć pewność że reszta ok.

3. Byliśmy na imprezie wybawiłam się za wszystkie czasy
Po północy zadzwonił moj tata że Bart nie spi od 22 i żebyśmy przyjechali bo nie da się go uśpić.
Jak tylko weszliśmy do domu jak dziecko nas zobaczyło to był pisk radości, o mało co z pajaca nie wyskoczył. Tak się cieszył. Jak się okazalo, Bart obudził się o 22 na jedzonko, zjadł 200ml mleka a jak mama go chciała uśpić to taki płacz był że brak słów. No to dziecko na dół i do zabawy i zadowolony. No to w końcu po północy mama znów go próbowała uśpić i to samo - ryk. To już stwierdzili że dzwonią po nas.
Wzięłam Barta do łóżka, jak się przyssał do cyca, tak łapczywie jadł że w efekcie się zakrztusił i wszystko zwymiotował na łóżko :/
Próby uśpienia trwały do 2:30, co chwilę nie płacz a ryk dosłownie. Zasnął dopiero jak go wzięłam i na sobie położyłam i polulałam. Spał do 10, oczywiście z przerwami na cyc.
Wniosek taki, że nie mogę chyba nigdzie wyjść. Wychodziliśmy już kilkakrotnie i mały jak się obudził to pojadł i spał. Nie wiem co mu się odmieniło...
Tyle u nas


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[XxXJuSstiii]

megusia pocieszę Cię, że ja ostatnio wyszłam na całe 40 minut był taki ryk, że aż się zanosił, M. go wpakował w piżamce do kombinezonu i przyjechali po mnie

w kwietniu robimy 30 małża i jego przyjaciela ale prawdopodobnie bardzo blisko nas, więc w razie czego będę mogła dochodzić do domu (2 minutki pieszo)

[cloche]

Napisane przez storyl

też mu życzę jakiejś choroby wenerycznej, on jak mnie zdradzał to sie nie zabezpieczał ale ze mną na szczęście używał prezerwatyw, więc jeśli zaczął mnie zdradzać po porodzie to nie powinnam być niczym zarażona ale się przebadam na wszelki wypadek

nie no, to juz naprawde niezbyt madry musi byc...

[megusia87]

Napisane przez XxXJuSstiii

megusia pocieszę Cię, że ja ostatnio wyszłam na całe 40 minut był taki ryk, że aż się zanosił, M. go wpakował w piżamce do kombinezonu i przyjechali po mnie

w kwietniu robimy 30 małża i jego przyjaciela ale prawdopodobnie bardzo blisko nas, więc w razie czego będę mogła dochodzić do domu (2 minutki pieszo)

O to faktycznie akcja niezła z tym przyjazdem po Ciebie

Fajnie, jak tak blisko to można imprezować
Ale w kwietniu dzieć będzie jeszcze starszy i miejmy nadzieje, lepiej zniesie rozłąkę
My w sumie też daleko nie byliśmy, jakieś 10min autem.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[karota11]

Megusia co do sałatek to robiłam gyros na słacie lodowej, tuńczykową, tą z zupek chińskich od ess, brokuły w sosie czosnkowym z fetą i pestkami

ta gyrosowa fajna, i łądnie się prezentuje

Napisane przez esskapada

tak i zyjemy jak gdyby nigdy nic :/ tylko u mnie jest trudniejsza sytuacja bo mieszkamy za granica :/

współczuję

Napisane przez karolina2121

Zazdroszczę spotkania !! kiedy mnie ktoś odwiedzi w mojej dziczy !! :/ tylko psy powsinogi...

Deb już powinnaś widzieć foty

Karolcia ja Cię kiedyś odwiedzę byłam ostatnio u Ciebie, zajeżdżałam do tesco, ale nei wiedziąłam wcześniej,ze bedę, bo byśmy się zobaczyły

Napisane przez Mysia mysz

Żałuję, że nas nie było, ale jeszcze smarkam a młody cos zaczął pokasływać, więc bałam się, że zarazimy bobasyczekamy na lekarkę zobaczymy co powie. Przy okazji się dowiedziałam, że w luxmedzie są nielimitowane wizyty domowe i po co ja jeździłam do przychodni

Przyszły nam wyniki badań, kilka jest poza normą no i nieszczęsne żelazo za niskie, w sumie się nawet cieszę, bo możemy działać z tym i w końcu przestanie być walka o jedzenie i apetyt wróci małemu

Byliśmy oglądać foteliki i wózki. Co do fotelika zdecydujemy się raczej na romer king plus. Widzieliśmy też spacerówki i tutaj na 10000% kupujemy peg perego si completono rewelkajest piękny, leciutki, prowadzi się bajecznie i ma wszystko co potrzeba, duży kosz, wieeeelki daszek, regulacje podnóżka, regulacje długośći rączek no ideał i łaaaaadny

Pytałam Pana o inne najlepsze parasolki z regulacją długośći rączek i są jeszcze dwie
maclaren techno xl (chyba xl?, nie oatrzyłam, bo ma podwójne kółka i tu odpada dla mnie)
cybex callisto, wygrywa równie wielkim dachem ale z filtrem uv, ale nie pasuje mi łączona rączka no i jest jak dla mnie dużo brzydszy od pega
pan zachwalał go bardziej niż peg więc zwróćcie na niego uwagę

jak tylko wiosna zawita to kupujemy pega i żegnajcie ciężkie wózki

Co do fotelika, też oglądałam, i bardzo solidny z wyglądu fajne wzory

A wózek za*bisty no super! i elea bardzo w moim guście, wiec podobnych wyborów bym dokonała

Napisane przez diabli

Magiusa - szerokiej drogi! czekamy na pozdrowienia znad morza



kup amarantus "ekspandowany" albo popping. nie ziarna i nie make (chyba, ze chcesz piec chleb/placki itd. ) ten pierwszy jest już gotowy do uzycia. wygląda jak drobniutki styropian, takie nadmuchane kuleczki. wrzucasz do zupki i już. czasem dodaje do kaszki, do deseru tez...sobie do warzyw z patelni

ja też mam ten steropian, późneij ajk Młody bedzie już więcej jadł to moze się pobawię w inne formy, ale narazie tak

Napisane przez XxXJuSstiii

Mysia faktycznie Wasz ładniejszy niż ten cybex i wizualnie wygląda też na porządniejszy chociaż ja to wolę jednak łączoną rączkę chyba

ale jak masz 2 rączki to wieszasz sobie siaty z zakupów i śmigasz na chate

Napisane przez esskapada

Dzien dzisiaj jako taki zabila bym Natalke :/ prasowalam dzisiaj jak mala spala i jak juz skonczylam to zelazko dalam wysoko zeby nie zwalila a deske oparlam o sciane i w pewnym momencie sobie tuptala a ja w kuchni bylam i luuppp i placz, zsunela sie deska, cale szczescie ze sie tylko zsunela a nie upadla bo by mi dziecko zabila mala przestraszyla sie huku ale po chwili sie uspokoila, chyba ja kukurydza uczula bo znow dostala na buzi wysypke :/ caly dzien od rana gada MAMA robi papa ale w sumie to nie takie papa bo robi dlonia tak do siebie jak by w stylu *chodz tu* albo *daj mi* urocza jest w tym wykapana w wannie, poplywala sobie, mi kregoslup siada bo oczywiscie jestem caly dzien sama, balagan mam okropny ale w dupie mam, juztro tz bedzie sprzatal, jak jezdzi sobie na % to bedzie sprzatal hmm co jeszcze, mala nie potrafi pic z niekapka ale za to pieknie wypila moja wode z bidonu :P aaaaa i upieklam przepyszka szynke! soczysta taka ze ohh! i bez tluszczu hmm to chyba tyle zazdroszcze Wam tego spotkania!

śliczna

Napisane przez salviae

Storyl, przykro mi strasznie co za gnój :/
Eskapada ja nie wiem, jak ty potrafisz zyc z tym czlowiekiem, rozmawiac i patrzec na niego, ja bym za jaja powiesila
Mi wydaje się, że pojedyńczą zdrade na pewnych warunkach bym wybaczyła, ale nie wiem, czy mogłabym dalej życ z takim czlowiekiem, bo w każdej sytuacji przypominałoby mi się, że on z kim innym i pewnie związek by i tak umarł. I dla mnie gorsza od takiej zdrady fizycznej, jest ta emocjonalna, ze z kims mu jest lepiej i chce do niej wracac wtedy by mi serce peklo i napewno bym juz nie wybaczyła.

u mnei to samo, szybciej bym wybaczyła, jakiś jednorazowy pociąg fizyczny, niż spanie, całowanie, przytulanie...sex i spędzanie wspólnego czasu. To jak sex mogę przypisać jako fizyczne jakieś pociagi, to spędzanie czasu, to już oznacza, że ktoś skradł uczucia mu ... chociaż mam nadzieję,ze nie doczekam zadnej ze zdrad

Napisane przez Ashyshqa

Esskapada no musisz sama chyba dojrzec do tej decyzji. Pewnie byloby Ci latwiej jakbys komus powiedziala, zawsze ze wsparciem bliskich lepiej. A wstydzic sie to Ty akurat nie masz czego.

Sofia tez dzis sie rozgadala babababa przy zabawie i mamamama przy placzu
I pogryzla mnie w sutki skubana przy usypianiu nocnym wiec probowalam ja uspic w nosidle ale nie dalo rady. Na szczescie drugie przystawienie juz bylo bez gryzienia. Mysle, ze jej ktores dwojki ida bo do tej pory tylko kilka razy mnie zebami zlapala, a ma juz 4. Wiec licze, ze to chwilowe.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

z tym gryzieniem to przechlapane, Kuba jeszcze nie ma zębów, a ciapie mnie, widzę nawet jak przyczajkę robi,zeby mnei capnąć bo to zawsze jak jest już najedzony

Napisane przez storyl

Teraz mogę Wam opowiedzieć jak to było u mnie, mój tż jest jeszcze młody(22 lata tak jak ja) i ciagle mi mówił, że jak ma dziecko to ma prawo wyjść czasem i się "odstresować". po porodzie przez 2 miesiące wszystko było pięknie. spędzał z nami czas, nigdzie nie wychodził, potem zaczął wychodzić raz na jakiś czas i tak coraz cześciej aż w końcu co weekend wychodził i wracał nad ranem, mogłam się z nim kłócić że nie zgadzam się na wyjścia ale to nic nie dawało on i tak robił swoje, podejrzewałam, że imprezuje i od tego czasu zaczęłam mu sprawdzać telefon, nigdy nie bylo tam ewidentnej zdrady więc wierzyłam, że nawet jak pisze z jakąś dziewczyną, to to tylko jakaś głupia znajomość nic więcej.
w zeszły weekend pojechałam do rodziców, codziennie wieczorem pisał mi dobranoc idę spać, kocham was..
a po powrocie do domu dowiedziałam się od jego bratowej że co wieczór wychodził odpicowany jak ta lala..
no i znowu sprawdziłam mu telefon i znalazłam tam smsy z jakąś dziewczyną, do której pisał że poleżałby z nią w łóżku itp.. wtedy zaczęłam podejrzewać go o zdrade, zapisałam sobie nr do tej dziewczyny i wzoraj rano do niej zadzwoniłam, powiedziała mi, że nie miała pojęcia że on ma narzeczoną i dziecko..
powiedziała mi też ze tego wieczoru też wybiera się na imprezę więc postanowiłam go złapać na gorącym uczynku, dogadałam się, że da mi znać jak się pojawi w klubie, pojechałam tam za nim, weszłam na impreze i powiedziałam mu, że jeżeli wyjdzie ze mną i wróci do domu to jeszcze jakoś to sobie poukładamy natomiast jeśli woli zostać na imprezie i się świetnie bawić zamiast być przy chorym synku to w takim razie to koniec i spotkamy się w sądzie, odpowiedział mi że w takim razie do zobaczenia w sadzie..
przywaliłam mu w twarz i udałam się do wyjścia i wtedy zaczepiła mnie ta dziewczyna do której dzwoniłam, zapytala się jak poszło, opowiedziałam jej co zrobił i zapytałam kiedy się poznali, powiedziła mi że w październiku na imprezie, i że wtedy się z nią spotykał i sypiał z nią, potem urwał im się kontakt i na początku stycznia znowu spotkali się na imprezie i odnowili kontakt ale ponoć teraz ze sobą już nie sypiali, tylko wtedy w październiku, on wtedy u niej nawet nocował a mi mówiła że jedzie coś załatwiać a ja byłam głupia i naiwna i mu wierzyłam, no i jak mi powiedział o tym że ze sobą sypiali wzięłam ja i cofnełam się do niego, żeby powiedzieć mu o tym, że sowiedziałam się o tym, że mnie zdradzał, roześmiał mi sie w twarz i powedział ze co z tego.. znowu mu przywaliłam, tym razem kilkakrotnie i wyszłam, jak wsiadłam do auta oczywiście się poryczałam i postanowiłam, że z samego rana się przeprowadzam do rodziców..
dzis rano się z nim rozminęłam jak już wychodziłam, wziął na chwile małego a do mnie się nie odezwał nawet nie raczył mi nic wyjasnic..
wiem, że dziś też wyszedł bo jego bratowa mi to napisała, pewnie znowu się świetnie bawi, nawet nie napisał jak się miewa mały a za kilka dni pewnie przyleci do moich rodziców, że chce sie widzieć z dzieckiem..no i to tyle, taki mój nieszczęsny los

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

i jeszcze teraz oczywiście na koniec się poryczałam : (
ale musze się pozbierać, mam Igora, który jest moim całym światem

ale typ, współczuję Ci mam nadzieję,z epoukłąda się Tobie to życie..

Napisane przez cloche

czytajac to wszystko, esskapada, dochodze do wniosku, ze moze po prostu bedziecie prowadzic otwarte malzenstwo o ile jestes w stanie... ale niektorzy tak zyja i sie spelniaja...

znam znam takie instytucje, zyją razem, no już nawert nie o to chodzi,ze się zdradzają, ale na własny rachunek, dwoje dzieci, dom...więc finanse oddzielne, skąłdka na rachunki,a wszędzie oddzielnie

[cloche]

Napisane przez megusia87

Fajnie że spotkanie się udało
To jaka to była teraz noc? Upojna?? Hehe jak to brzmi

hehe, no brzmi... nie no, teraz bylo bezalkoholowo i gadalismy wszyscy po niemiecku

Florek dostal od "cioci Iriny" przesliczny kocyk

aaa, happy, jak robisz miesny obiadek, to mozesz dodac swiezo starte jablko dodaje smaku i soczystosci - no i dodatkowo jest to witamina c, ktora pomoze przy absorbcji zelaza z mieska

[megusia87]

Napisane przez karota11

Megusia co do sałatek to robiłam gyros na słacie lodowej, tuńczykową, tą z zupek chińskich od ess, brokuły w sosie czosnkowym z fetą i pestkami

ta gyrosowa fajna, i łądnie się prezentuje


współczuję


Karolcia ja Cię kiedyś odwiedzę byłam ostatnio u Ciebie, zajeżdżałam do tesco, ale nei wiedziąłam wcześniej,ze bedę, bo byśmy się zobaczyły


Co do fotelika, też oglądałam, i bardzo solidny z wyglądu fajne wzory

A wózek za*bisty no super! i elea bardzo w moim guście, wiec podobnych wyborów bym dokonała



ja też mam ten steropian, późneij ajk Młody bedzie już więcej jadł to moze się pobawię w inne formy, ale narazie tak



ale jak masz 2 rączki to wieszasz sobie siaty z zakupów i śmigasz na chate


śliczna



u mnei to samo, szybciej bym wybaczyła, jakiś jednorazowy pociąg fizyczny, niż spanie, całowanie, przytulanie...sex i spędzanie wspólnego czasu. To jak sex mogę przypisać jako fizyczne jakieś pociagi, to spędzanie czasu, to już oznacza, że ktoś skradł uczucia mu ... chociaż mam nadzieję,ze nie doczekam zadnej ze zdrad



z tym gryzieniem to przechlapane, Kuba jeszcze nie ma zębów, a ciapie mnie, widzę nawet jak przyczajkę robi,zeby mnei capnąć bo to zawsze jak jest już najedzony


ale typ, współczuję Ci mam nadzieję,z epoukłąda się Tobie to życie..



znam znam takie instytucje, zyją razem, no już nawert nie o to chodzi,ze się zdradzają, ale na własny rachunek, dwoje dzieci, dom...więc finanse oddzielne, skąłdka na rachunki,a wszędzie oddzielnie

Gyros mniam, uwielbiam. Proszę o przepis na sałatkę z tuńczyka i te brokuły jak robisz bo w piątek i sob mam gości i szukam inspiracji

Napisane przez cloche

hehe, no brzmi... nie no, teraz bylo bezalkoholowo i gadalismy wszyscy po niemiecku

Florek dostal od "cioci Iriny" przesliczny kocyk

aaa, happy, jak robisz miesny obiadek, to mozesz dodac swiezo starte jablko dodaje smaku i soczystosci - no i dodatkowo jest to witamina c, ktora pomoze przy absorbcji zelaza z mieska

Pokaa kocyk


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Fajny patent z jabłkiem wykorzystam.
To pewnie dlatego w słoikach mięsnych jest sok winogronowy, ze względu na przyswajanie żelaza?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[karota11]

Napisane przez deb

Cześć, nie mam czasu dzisiaj, nie wiem co się dzieje i kiedy dzień ucieka. Przyjadą znajomi, więc piekę, sprzątam, drugie pranie się pierze bo mąż może małą popilnować skoro jest w domu. No i oczywiście jeszcze muszę się odpicować co by nie wyglądać jak matka polka

miłego popołudnia dziewczyny, zajrzę pewnie wieczorkiem

perfekcyjna Pani Domu

Napisane przez storyl

a tacy jesteśmy szczęśliwi bez tego dupka

śliczny jest Igorek

Napisane przez cloche

hehe, no brzmi... nie no, teraz bylo bezalkoholowo i gadalismy wszyscy po niemiecku

Florek dostal od "cioci Iriny" przesliczny kocyk

aaa, happy, jak robisz miesny obiadek, to mozesz dodac swiezo starte jablko dodaje smaku i soczystosci - no i dodatkowo jest to witamina c, ktora pomoze przy absorbcji zelaza z mieska

faktiko, fajny patent

Napisane przez megusia87

Gyros mniam, uwielbiam. Proszę o przepis na sałatkę z tuńczyka i te brokuły jak robisz bo w piątek i sob mam gości i szukam inspiracji





Pokaa kocyk


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Fajny patent z jabłkiem wykorzystam.
To pewnie dlatego w słoikach mięsnych jest sok winogronowy, ze względu na przyswajanie żelaza?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

zaraz ogarnę, i napiszę bo bardzo proste

[XxXJuSstiii]

Napisane przez megusia87

O to faktycznie akcja niezła z tym przyjazdem po Ciebie

Fajnie, jak tak blisko to można imprezować
Ale w kwietniu dzieć będzie jeszcze starszy i miejmy nadzieje, lepiej zniesie rozłąkę
My w sumie też daleko nie byliśmy, jakieś 10min autem.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

śmiem wątpić on cały dzień może beze mnie żyć ale wieczorem nie ma zmiłuj ale no, może może

Napisane przez karota11

ale jak masz 2 rączki to wieszasz sobie siaty z zakupów i śmigasz na chate

to prawda ale znów jak się klepie przez telefon to chyba niewygodnie

[megusia87]

Napisane przez karota11

perfekcyjna Pani Domu


śliczny jest Igorek



faktiko, fajny patent



zaraz ogarnę, i napiszę bo bardzo proste

Dobzie czekam.

Mdli mnie coś :/
Oby to nie jakiś gripex żołądkowy :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

śmiem wątpić on cały dzień może beze mnie żyć ale wieczorem nie ma zmiłuj ale no, może może

to prawda ale znów jak się klepie przez telefon to chyba niewygodnie

No co, na noc mamcia musi być
Jak widać u mnie to samo...
Aż się boję bo mamy sklep i kilka razy w miesiącu wyjeżdżamy w nocy po towar do Łodzi, do tej pory było ok ale po wczorajszym to ja nie wiem...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[esskapada]

Napisane przez xal

No chyba z pustymi rękoma do nich nie jeździ i rowerem Wyciągaj kasy ile się da

To ty masz męża takiego och i ach, czy taki niedobór chłopa w Szwecji?

no wiesz bzykaja sie w aucie nad jeziorem wiec szalu nie ma i to jeszcze z tego co wiem to ona placila za paliwo bo on ja gdzies wiozl ale tego juz nie jestem pewna czy zaplacila, wychodzi na to ze jestem z meska dziwka my sie znamy juz 7 lat, ahh dluga historia

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez storyl

wiecie co tego gnoja bratowa słyszała!!!

jak on rozmawiał ze swoją matką i ona do niego mówiła, że nawet jak sypiał z innymi to ma się przede mną tego wypierać, ma się wybielić i wmawiać mi, że tak nie było!!!! że to moje urojenia!!!

boshe co za baba! pewnie sama tak robila! to tak jak mojej mamy tesciowa powiedziala ze jak by mu dawala to by nie musial jej zdradzac ludzie to maja naprawde we lbie niepoukladane! jemu by sie pozadny wp.erdol przydal...

[ankaaa206]

Napisane przez megusia87

Nadrobiłam i teraz napisiam co u nas

1. Pan od stopek odpowiedział mi na maila. Jupiii! Zajmie się Bartem. Jutro zadzwoni do mnie i umówimy się na dokładny termin, najprawdopodobniej we wtorek rano. Napisał że już na pierwszej wizycie Bartowi pomoże aż mi ulżyło

2. Bart trochę kaszle i ma katar nadal. 37,3 się utrzymuje, idziemy jutro do kontroli, niech to sprawdzi. Stawiam na zęby ale wolę mieć pewność że reszta ok.

3. Byliśmy na imprezie wybawiłam się za wszystkie czasy
Po północy zadzwonił moj tata że Bart nie spi od 22 i żebyśmy przyjechali bo nie da się go uśpić.
Jak tylko weszliśmy do domu jak dziecko nas zobaczyło to był pisk radości, o mało co z pajaca nie wyskoczył. Tak się cieszył. Jak się okazalo, Bart obudził się o 22 na jedzonko, zjadł 200ml mleka a jak mama go chciała uśpić to taki płacz był że brak słów. No to dziecko na dół i do zabawy i zadowolony. No to w końcu po północy mama znów go próbowała uśpić i to samo - ryk. To już stwierdzili że dzwonią po nas.
Wzięłam Barta do łóżka, jak się przyssał do cyca, tak łapczywie jadł że w efekcie się zakrztusił i wszystko zwymiotował na łóżko :/
Próby uśpienia trwały do 2:30, co chwilę nie płacz a ryk dosłownie. Zasnął dopiero jak go wzięłam i na sobie położyłam i polulałam. Spał do 10, oczywiście z przerwami na cyc.
Wniosek taki, że nie mogę chyba nigdzie wyjść. Wychodziliśmy już kilkakrotnie i mały jak się obudził to pojadł i spał. Nie wiem co mu się odmieniło...
Tyle u nas


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

i co z butli Ci wypił??
u nas bunt butelkowy na maxa, przegłodziłam go dzisiaj by wypił i nawet nie zassał, wypił z kubka połowę wylewając, ja cała mokra, on, łóżko.. no bezsensu! żadnej butli, niekapka nie chwyci tylko z doidy lejąc na około
dziś robimy debiut z mm w nocy, zobaczymy jako to będzie...
Justi a co do odstawienia do w dzień nie karmie i powoli noc eliminuje, choć baardzo bym chciała karmić chociaż w nocy ale ten maly ciul znowu mi dziś rozwalil już ladnie zagojone cyce

[karota11]

Brokuły:
Blanszuję, tak,zeby miękkawe były, ale zwarte, kładę na półmisek robię sos czosnkowy z jogurtu nat.+majonez+czosnek , polewam po brokułach, fetę w kostkę i posypuję brokuły i na wierzch daje posiekany koperek

Sałatka z tuńczyka
tylko robię na oko:
1/2 sałaty lodowej
puszka tuńczyka w sosie własnym
papryka cieniutko pokrojona
koperek posiekany
jajko
sos koperkowy z torebki

sałatę, 3/4 tuńczyka, sos, paprykę mieszamy razem, do salaterki , na wierzch posypuję resztą tuńczyka, koperkiem i jajkiem w 8emki

Gyros z lodową fajnie się prezentuje, wklejam foto

Robiłam jeszcze nugetsy z sosem i roladki z tortilli

[humpback]

Napisane przez esskapada

no wiesz bzykaja sie w aucie nad jeziorem wiec szalu nie ma i to jeszcze z tego co wiem to ona placila za paliwo bo on ja gdzies wiozl ale tego juz nie jestem pewna czy zaplacila, wychodzi na to ze jestem z meska dziwka my sie znamy juz 7 lat, ahh dluga historia

masz specjalne względy bo nie musisz mu płacić, a w razie czego to on jeszcze ci będzie płacił

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez karota11

Brokuły:
Blanszuję, tak,zeby miękkawe były, ale zwarte, kładę na półmisek robię sos czosnkowy z jogurtu nat.+majonez+czosnek , polewam po brokułach, fetę w kostkę i posypuję brokuły i na wierzch daje posiekany koperek

Sałatka z tuńczyka
tylko robię na oko:
1/2 sałaty lodowej
puszka tuńczyka w sosie własnym
papryka cieniutko pokrojona
koperek posiekany
jajko
sos koperkowy z torebki

sałatę, 3/4 tuńczyka, sos, paprykę mieszamy razem, do salaterki , na wierzch posypuję resztą tuńczyka, koperkiem i jajkiem w 8emki

Gyros z lodową fajnie się prezentuje, wklejam foto

Robiłam jeszcze nugetsy z sosem i roladki z tortilli

uwielbiam tylko u nas zamiast koperku jest podprażony słonecznik

[ankaaa206]

Napisane przez karota11

Brokuły:
Blanszuję, tak,zeby miękkawe były, ale zwarte, kładę na półmisek robię sos czosnkowy z jogurtu nat.+majonez+czosnek , polewam po brokułach, fetę w kostkę i posypuję brokuły i na wierzch daje posiekany koperek

Sałatka z tuńczyka
tylko robię na oko:
1/2 sałaty lodowej
puszka tuńczyka w sosie własnym
papryka cieniutko pokrojona
koperek posiekany
jajko
sos koperkowy z torebki

sałatę, 3/4 tuńczyka, sos, paprykę mieszamy razem, do salaterki , na wierzch posypuję resztą tuńczyka, koperkiem i jajkiem w 8emki

Gyros z lodową fajnie się prezentuje, wklejam foto

Robiłam jeszcze nugetsy z sosem i roladki z tortilli

ja dodaje jeszcze jajka na twardo, pomidora i posypuje prażonym slonecznikiem

[karota11]

Napisane przez humpback

masz specjalne względy bo nie musisz mu płacić, a w razie czego to on jeszcze ci będzie płacił

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

uwielbiam tylko u nas zamiast koperku jest podprażony słonecznik

Napisane przez ankaaa206

ja dodaje jeszcze jajka na twardo, pomidora i posypuje prażonym slonecznikiem

yhmm ja też albo słonecznik albo dynię prażoną

A i robiłam też teraz ale to tak dodatkową tym samym sposobem fasokkę szparagową mrożoną, też fajnie wyszło

[XxXJuSstiii]

Gyros, uwielbiam! ale widzę jakąś inną wersję
Sałatkę z brokułów robię inaczej - zblanszowane brokuły, jajko na twardo i pomidory - ułożone warstwowo i na to sos czosnkowy, można posypać startym serem żółtym

Anka co za gryzoń

[karota11]

Napisane przez XxXJuSstiii

Gyros, uwielbiam! ale widzę jakąś inną wersję
Sałatkę z brokułów robię inaczej - zblanszowane brokuły, jajko na twardo i pomidory - ułożone warstwowo i na to sos czosnkowy, można posypać startym serem żółtym

Anka co za gryzoń

no ja tez tą standardową robię, ale ta tez pyszna

[Magiusa]

Napisane przez cloche

moj nawet baba nie mowi
Irina dotarla i bylo super! na trzezwo gadamy po niemiecku, a w upojne noce po polsko-ukrainsku tematem przewodnim byl dom, obrazy (reprodukcje malowane przez chinczykow na tasmie), no i oczywiscie Florek i jego troche inny uklad krazenia (Irina chciala wszystko dokladnie zrozumiec, a jej malzowi sie niedobrze robilo od samego sluchania, chociaz mowilismy mu, ze ma nie myslec o krwi tylko o np. pompie ciepla i rurach hydraulicznych... taki z niego inzynier )

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------



a to nam juz od jakiegos czasu sie udaje bez cyca dumna z niego jestem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O jak masz fajnie z tym zasypiabiem. Mam nadzieje ze niedlugo nauczy sie tak Daro. On obecnie o 19:00 ma kaszke, o 19:20 kapiel i lulanie zaczyna sie o 19:40. Tzn.dajemy butle z woda, troche popije, pozniej troche lulamy i odkladam jak jeszcze do konca nie spi. I jakos tak staramy sie by zasnal mowiac mu "ciii" , obracamy na boczek. Teraz nam to zajmuje jakies 20 min. Mam nadzieje ze z czasem bedzie to chwilka.

Fajnie ze spotkanie sie udalo

Napisane przez megusia87

Nadrobiłam i teraz napisiam co u nas

1. Pan od stopek odpowiedział mi na maila. Jupiii! Zajmie się Bartem. Jutro zadzwoni do mnie i umówimy się na dokładny termin, najprawdopodobniej we wtorek rano. Napisał że już na pierwszej wizycie Bartowi pomoże aż mi ulżyło

2. Bart trochę kaszle i ma katar nadal. 37,3 się utrzymuje, idziemy jutro do kontroli, niech to sprawdzi. Stawiam na zęby ale wolę mieć pewność że reszta ok.

3. Byliśmy na imprezie wybawiłam się za wszystkie czasy
Po północy zadzwonił moj tata że Bart nie spi od 22 i żebyśmy przyjechali bo nie da się go uśpić.
Jak tylko weszliśmy do domu jak dziecko nas zobaczyło to był pisk radości, o mało co z pajaca nie wyskoczył. Tak się cieszył. Jak się okazalo, Bart obudził się o 22 na jedzonko, zjadł 200ml mleka a jak mama go chciała uśpić to taki płacz był że brak słów. No to dziecko na dół i do zabawy i zadowolony. No to w końcu po północy mama znów go próbowała uśpić i to samo - ryk. To już stwierdzili że dzwonią po nas.
Wzięłam Barta do łóżka, jak się przyssał do cyca, tak łapczywie jadł że w efekcie się zakrztusił i wszystko zwymiotował na łóżko :/
Próby uśpienia trwały do 2:30, co chwilę nie płacz a ryk dosłownie. Zasnął dopiero jak go wzięłam i na sobie położyłam i polulałam. Spał do 10, oczywiście z przerwami na cyc.
Wniosek taki, że nie mogę chyba nigdzie wyjść. Wychodziliśmy już kilkakrotnie i mały jak się obudził to pojadł i spał. Nie wiem co mu się odmieniło...
Tyle u nas


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

oo...dobrze z tym podologiem. Super. Mam nadzieje ze za chwilke bedsiesz pisala ze jest wszystko super.

Ciekawa jestem czy Daro tak zateskni za mna. Nie chce by plakal ale chcialabym widziec ze teskni.

Napisane przez ankaaa206

i co z butli Ci wypił??
u nas bunt butelkowy na maxa, przegłodziłam go dzisiaj by wypił i nawet nie zassał, wypił z kubka połowę wylewając, ja cała mokra, on, łóżko.. no bezsensu! żadnej butli, niekapka nie chwyci tylko z doidy lejąc na około
dziś robimy debiut z mm w nocy, zobaczymy jako to będzie...
Justi a co do odstawienia do w dzień nie karmie i powoli noc eliminuje, choć baardzo bym chciała karmić chociaż w nocy ale ten maly ciul znowu mi dziś rozwalil już ladnie zagojone cyce

Napisz koniecznie jak wam wyjdzie to nocne karmienie z butla. My tes bedziemy probowali ale pewnie znow jak wrocimy do domku dopiero.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[puchatkowa]

Napisane przez happy blue

Helena pije od pierwszego razu z doidy jak jej podtrzymuję zawodowo
myślę, że niedługo nauczy się sama : )

Super!

Napisane przez megusia87

Mamusie :/
I jak tu syn ma mieć wyprostowane myślenie?? Jak ma być normalny jak stara walnięta??

Chyba niestety masz rację, że i mamusia walnięta i pewnie jeszcze sporo będzie próbowała tutaj mącić

Napisane przez XxXJuSstiii

megusia pocieszę Cię, że ja ostatnio wyszłam na całe 40 minut był taki ryk, że aż się zanosił, M. go wpakował w piżamce do kombinezonu i przyjechali po mnie

Niezła akcja

Napisane przez XxXJuSstiii

to prawda ale znów jak się klepie przez telefon to chyba niewygodnie

Prawda Dlatego ja muszę z jedną rączką mieć

Napisane przez cloche

Irina dotarla i bylo super! na trzezwo gadamy po niemiecku, a w upojne noce po polsko-ukrainsku tematem przewodnim byl dom, obrazy (reprodukcje malowane przez chinczykow na tasmie), no i oczywiscie Florek i jego troche inny uklad krazenia (Irina chciala wszystko dokladnie zrozumiec, a jej malzowi sie niedobrze robilo od samego sluchania, chociaz mowilismy mu, ze ma nie myslec o krwi tylko o np. pompie ciepla i rurach hydraulicznych... taki z niego inzynier )

Super, że taka fajna ta Irina

[esskapada]

Napisane przez megusia87

Co za typ :/ brakuje słów :/
A orientowałaś się jak to jest z tym szwedzkim rozwodem?
Przecież ja bym nie dała rady pod jednym dachem z takim dupkiem, patrzeć na niego i jeszcze cały czas mieć to przed oczami :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

nie mam kogo sie wypytac o to wlasnie sama musze szukac na necie wszystkiego

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Magiusa

O jak masz fajnie z tym zasypiabiem. Mam nadzieje ze niedlugo nauczy sie tak Daro. On obecnie o 19:00 ma kaszke, o 19:20 kapiel i lulanie zaczyna sie o 19:40. Tzn.dajemy butle z woda, troche popije, pozniej troche lulamy i odkladam jak jeszcze do konca nie spi. I jakos tak staramy sie by zasnal mowiac mu "ciii" , obracamy na boczek. Teraz nam to zajmuje jakies 20 min. Mam nadzieje ze z czasem bedzie to chwilka.

Eee, 20 minut to bardzo dobry czas

[deb]

Napisane przez storyl

a tacy jesteśmy szczęśliwi bez tego dupka

cudni jesteście

trzymaj się dzielnie i nie daj się nabrać temu dupkowi!

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez cloche

moj nawet baba nie mowi
Irina dotarla i bylo super! na trzezwo gadamy po niemiecku, a w upojne noce po polsko-ukrainsku tematem przewodnim byl dom, obrazy (reprodukcje malowane przez chinczykow na tasmie), no i oczywiscie Florek i jego troche inny uklad krazenia (Irina chciala wszystko dokladnie zrozumiec, a jej malzowi sie niedobrze robilo od samego sluchania, chociaz mowilismy mu, ze ma nie myslec o krwi tylko o np. pompie ciepla i rurach hydraulicznych... taki z niego inzynier )

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------



a to nam juz od jakiegos czasu sie udaje bez cyca dumna z niego jestem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super, że spotkanie doszło do skutku

U nas też było fajnie znajomi przyjechali z 3 letnim synkiem - jest taki żywy że aż strach. Już mówiłam mężowi że ja sobie nie wyobrażam czekać z dzieckiem i potem takim latawcem się zajmować i maleństwem, ale średnio go ten argument przekonuje

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez diabli

a może nie na palec...

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------



co jak co, ale moja tesciowa pewnie spakowalaby synka za drzwi i bylaby jednak po mojej stronie...kurcze, zamiast strzelić mu solidne kazanie, wylac kubel zimnej glowy na ten pusty leb...zamiast kazac blagac o przebaczenie to on ma się wybielac?! co to za matka?!

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Deb zapycham Ci skrzynke!!!

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------



zmien sobie nr telefonu

moja teściowa tak samo by postąpiła

eee nie zapchałaś pięknie Ci dziękuję
a o zbiorówki do Xal mam prośbę kierować

[diabli]

Napisane przez deb

eee nie zapchałaś pięknie Ci dziękuję
a o zbiorówki do Xal mam prośbę kierować

nie ma za co tak, zbiorówki ma Xal i tez planuje się do niej zglosic