Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniowe 2009

[alkamor]

u nas łaaał już przeszło kiedyś szłam z siostrą z tesco i niosłam młodego na rękach....szły 3 dziewczyny i któraś chyba o jakimś chłopaku taka podekscytowana mówiła...skończyła a młody spojrzał się "Łał" myslałam, że padnę
teraz jest na czasie ał .... jak się przewróci czy uderzy jest zaraz "ał"

[zanka205]

u nas jest ała
ja nie umiem zapamiętać słów które Filip mówi, bo te słowa wypowiada sporadycznie i czasem nie wiem o co mu chodzi i tak
no i też nam się zmienia, jeszcze kiedyś mówił doble, daj
a teraz już nie mówi, ćwiczy nowe słowa, a zwłaszcza głoski ś, ć, dź itd

[cassie24]

Hello!

Widzę że nie ja jedna mam łobuziaka

Moje dzieci chodzą też całe porozbierane, jedynie na spacery spodenki, bluzka i czapeczka obowiązkowo bo boję się o kleszcze...
Potówek brak.

Miłego dnia!

[anya_krk]

Klaudia mówi brraaa brraaaaa brrrraaaaa, digu digu, i coś w stylu ciototojest no i po tatusiu ma to, że mówi przez sen ostatnio wierci sie i nagle z radością zawołała: PEPIN!! :noeniewiem: z takich słów które my rozumiemy to mówi, mama, tata, baba, am /ama na jedzenie czy picie.

[jo@n@]

Mam coraz większą ochotę wystawić moje dziecko na allegro Syropu nie chce pić ani z łyżeczki ani ze strzykawki, ani zmieszanego z owocami, czasem jak mu pić nie dam to łyknie z soczkiem. Już siły na niego nie mam normalnie

Bartek mówi:mama, tata, babci, brum brum, kici, kółko, trzy, sześć, bię bię, tikutikutiku, dziudziudziu, mniam mniam i naśladuje kotka, pieska, kurę, kaczkę, krowę, konia (na kozę nosem pociąga ) i pokazuje jak motylek i gołąbek robią fru fru. Więcej nie pamiętam w tej chwili. A smoczek to diiiiiiii

[zanka205]

Filip w końcu nauczył się smarkać do chusteczki, słabo dmucha ale jednak
i umie gwizdać na gwizdku

[alkamor]

Napisane przez zanka205

Filip w końcu nauczył się smarkać do chusteczki, słabo dmucha ale jednak
i umie gwizdać na gwizdku

ja takim masochistą nie jestem

[zanka205]

Ala że co?

[alkamor]

mój to by całymi dniami łaził i gwizdał a mnie by chyba baniak eksplodował

[zanka205]

aha hehe
no ja Filipowi nie daje gwizdka, to mąż taki mądry

[alkamor]

Napisane przez zanka205

aha hehe
no ja Filipowi nie daje gwizdka, to mąż taki mądry

a co na mecz go trenuje cwaniak...bo nie on z nim siedzi całymi dniami

[mati393]

dzien dobry,

u nas dzisiaj troche chlodniej 28 stopni.

Ale te nasze dzieci madre.

[cassie24]

U Nas nie ma czym oddychać 33*C a rano zapowiadało się na deszcz i burzę. Nie sądziłam że będzie mi brakowało chłodnych dni....

[anya_krk]

Napisane przez jo@n@

Mam coraz większą ochotę wystawić moje dziecko na allegro Syropu nie chce pić ani z łyżeczki ani ze strzykawki, ani zmieszanego z owocami, czasem jak mu pić nie dam to łyknie z soczkiem. Już siły na niego nie mam normalnie

Bartek mówi:mama, tata, babci, brum brum, kici, kółko, trzy, sześć, bię bię, tikutikutiku, dziudziudziu, mniam mniam i naśladuje kotka, pieska, kurę, kaczkę, krowę, konia (na kozę nosem pociąga ) i pokazuje jak motylek i gołąbek robią fru fru. Więcej nie pamiętam w tej chwili. A smoczek to diiiiiiii

aaa no i jeszcze hau hau i miau umie zrobić, małżon jeszcze ją nauczył jak robi kura... ale nie kokoko tylko jak robi kura jak zniesie jajko tego sie nawet napisać chyba nie da to gdakanie takie

Napisane przez zanka205

aha hehe
no ja Filipowi nie daje gwizdka, to mąż taki mądry

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Klaudia spała, obudziła się niedawno, idę patrzę a moje dziecko na golasa, suchy pampek obok a na materacu kałuża pampka nie dała sobie wsadzić na tylek, w tetrze śmiga. Trochę się zdziwiła jak zrobiła siusiu

[zanka205]

my spadamy pod namiot
wrócę w niedzielę
życzę Wam udanego weekendu

[alkamor]

Napisane przez anya_krk

Klaudia spała, obudziła się niedawno, idę patrzę a moje dziecko na golasa, suchy pampek obok a na materacu kałuża pampka nie dała sobie wsadzić na tylek, w tetrze śmiga. Trochę się zdziwiła jak zrobiła siusiu

mojemu to wcale nie przeszkadza jak się w tetrę zleje

Napisane przez zanka205

my spadamy pod namiot
wrócę w niedzielę
życzę Wam udanego weekendu

takiej to dobrze

[buziaczekk]

My juz po wycieczce, ledwo przezylismy, obled, szlo oszalec litry potu stracilam!
Dawid mowi duzo slow, nawet nie jestem w stanie wszystkich wypisac, probuje mowic zdaniami i baaardzo duzo ruchow i czynnosci papuguje po nas, czasami to nas tak zaskakuje takimi rzeczami ze nigdy bym nie pomyslala ze dziecko 1,5 roczne moze tak zrobic, a nawet dorosly by na to nie wpadl....siedzimy z otwartymi gebami w szoku i trzeba sie pilnowac i ze slowami i ruchami bo on w ciagu sekundy lapie i papuguje

Jakie sa dobre albo przynajmniej troche dobre kremy na rozstepy w ciazy? bo kolezanka pyta a ja sie na tym nie znam bo nie uzywalam zadnego kremu, jedynie oliwke

[anya_krk]

Napisane przez alkamor

mojemu to wcale nie przeszkadza jak się w tetrę zleje



takiej to dobrze

zdziwiła sie tylko przy pierwszej, przy drugiej się skapnęłam, że ma mokro jak ją wyciągałam z krzesła do karmienia a jak długo chodziła z mokrą tetrą nr 3 to potem sie przeprosiła z pampersami, ku mojej uciesze bo ja tak dużo tej tetry to nie mam a ona zmoczyła te 3 chyba w ciągu godziny

[alkamor]

dzień dobry

tak przypuszczałam, że cisza dzisiaj będzie....

[cassie24]

[anya_krk]

u mnie przed blokiem strażacy rozłożyli kurtynę wodną kurtyna jak kurtyna, ale ci strażacy bez koszulek ....

[alkamor]

anya - zazdraszczam tylko nie wiem czego (kogo) bardziej

[cassie24]

Ja chodzę ze spryskiwaczem do kwiatów i psikam na siebie i dzieci... ten upał jest już nie do wytrzymania.
Mój dziadek od tego upału w czwartek dostał zawału, jest sparaliżowany a mój tata miał stan przedzawałowy... wczoraj wypuścili go ze szpitala
Moi rodzice psa uspali... ach nawet się pisać nie chce.

W nocy mam włączony wentylator stacjonarny w sypialni bo Xavier spać nie umie. Aż się boję ile za prąd dostaniemy.

[anya_krk]

Napisane przez cassie24

Ja chodzę ze spryskiwaczem do kwiatów i psikam na siebie i dzieci... ten upał jest już nie do wytrzymania.
Mój dziadek od tego upału w czwartek dostał zawału, jest sparaliżowany a mój tata miał stan przedzawałowy... wczoraj wypuścili go ze szpitala
Moi rodzice psa uspali... ach nawet się pisać nie chce.

W nocy mam włączony wentylator stacjonarny w sypialni bo Xavier spać nie umie. Aż się boję ile za prąd dostaniemy.

przykro mi

ja mam taką buteleczkę z atomizerem po mgiełce do włosów i też nas psikam, śpię w innym pokoju i też z wentylatorem. Z mężem w łóżku nie dam rady - za gorąco tak więc śpię dopóki nie przyjdzie spać a jak przyjdzie to ja się ewakuuję.

[buziaczekk]

Cassie u nas ciagle bylo slychac dzis pogotowie na sygnale, duzo osob mialo zawaly lub stany przedzawalowe, dzis to byla masakra upalowa, ja kilka razy bym zemdlala na zakupach, bylismy popoludniu na urodzinach i tez myslalam ze mnie pot zaleje bo lalo sie non stop, strasznie mnie meczyl ten wielki brzuch, ogromne cholerne przeklete cycki i te ciuchy stanik, bluzka do tego spodnica ciazowa z pasem grzalo dodatkowo mam dosc!! Podobno jutro i w pon ma zelzec upal do 20 stopni a od wtorku na nowo upaly

Do tego wszystkiego dzis sie dowiedzialam ze kolezanka z pracy popelnila samobojstwo pracowala tak samo dlugo jak ja, czyli 3,5 roku od samego poczatku istnienia firmy, zwolnili ja dyscyplinarnie bo jakas pinda ja podkablowala ze jest wypita (wypila jedno piwo przed nocka) i za to dostala dyscyplinarke co mnie bardzo zaskoczylo bo wiele kobiet zlapali juz nie raz na % a dostaly tylko upomnienie i to osoby pracujace krotko! Dziewczyna sie zalamala i sie zabila...a jeszcze jak wrocilam do pracy w lutym to codziennie z nia pracowalam jakis czas, opowiadala mi o roznych rzeczach o sobie i jak teraz kojarze fakty to ona chyba miala jakies problemy ze soba psychiczne troche wczesniej, chyba cos z depresji (ale mi tego nie powiedziala) ogolnie byla troche dziwna osoba, miala 33 lata i nie miala rodziny ani faceta...poryczalam sie

Tz spi nadindolony % bo z kolega byl na piwie a my na urodzinach

[anya_krk]

[czoornoo]

[Tun1a]

Napisane przez alkamor

oj współczuję w taką pogodę być przeziębionym

Kubek lata na golasa i czasem się zleje ale ja nie mam paneli tylko linoleum więc po prostu wycieram....tylko gorzej jak kupę rozmaże

U nas narazie bez słońca ale gorąco słyszałam jak gdzieś grzmi ale chyba nas ominie

Ola tez lata na golasa, ale na karku po spaniu wychodzą jej potówki. Taka uroda, bo mi też wychodzą, tylko mi na dłoniach.
Ja mam panele nie żal mi jak sie zleje. I tak lata z gołym tyłkiem.

Napisane przez zanka205

moje dziecko dziś wykręciło dziś niezły numer
zaczął płakać wcześnie rano
maż poszedł do niego i położył się z nim na łóżku w małym pokoju
nie wiem czy Fifi spał czy nie
potem maż wszedł z młodym do pokoju i mnie budzi
ocknęłam się patrzę a dziecko całe białe
mąż ma sen jak skała, więc Fifi wziął sobie Sudokrem wybabrał się cały i nasmarował mężowi rękę
masakra
mąż nie mógł tego zmyć, wyobrażacie sobie... w końcu mnie zawołał, ja pucuje Filipa a ten krem nie chce zejść, w końcu w akcie desperacji mówię: przynieś płyn do naczyń
na szczęście płyn sobie dał radę z tym kremem i udało się młodego domyć
normalnie od 7.00 na nogach jestem i to obudzona w tak drastyczny sposób
ahhhh te dzieci

Ale Ci Fifi numer wywinął. Pomysłowy! I jaki uczynny: tatę posmarował

Napisane przez alkamor

ja takim masochistą nie jestem

Napisane przez anya_krk

u mnie przed blokiem strażacy rozłożyli kurtynę wodną kurtyna jak kurtyna, ale ci strażacy bez koszulek ....

zazdroszczę widoków....

Napisane przez cassie24

Ja chodzę ze spryskiwaczem do kwiatów i psikam na siebie i dzieci... ten upał jest już nie do wytrzymania.
Mój dziadek od tego upału w czwartek dostał zawału, jest sparaliżowany a mój tata miał stan przedzawałowy... wczoraj wypuścili go ze szpitala
Moi rodzice psa uspali... ach nawet się pisać nie chce.

W nocy mam włączony wentylator stacjonarny w sypialni bo Xavier spać nie umie. Aż się boję ile za prąd dostaniemy.

Trzymaj sie!

[jo@n@]

W kwestii usprawiedliwienia nie miałam dziś czasu bo latałam za Bartkiem i powtarzałam napij się troszkę (w butelce syrop z odrobiną soku bo inaczej nie wypije syropu ) A ma dwa i każdy dwa razy dziennie

[Tun1a]

Napisane przez jo@n@

W kwestii usprawiedliwienia nie miałam dziś czasu bo latałam za Bartkiem i powtarzałam napij się troszkę (w butelce syrop z odrobiną soku bo inaczej nie wypije syropu ) A ma dwa i każdy dwa razy dziennie

Ja jestem chyba jakąś złą matką. Ja brałam strzykawkę i mino oporów wstrzykiwałam do buzi. Czasem przy pomocy Małżonka....