2009-10-28, 15:45 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
|
wypłata... i moje głupie pytanie...
tak, pomyślicie, że chyba głupia jestem ale... zaczęłam 2 tygodnie temu pracę i nie mam pojęcia kiedy dostanę wypłatę . poza tym nie mam jeszcze własnego konta w banku i nie mam pojęcia w jaki sposób ją dostanę. nie mam pomysłu kogo by tu zapytać żeby nie zrobić z siebie idiotki... hehe
|
2009-10-28, 16:11 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: wypłata... i moje głupie pytanie...
No wybacz
Najpewniej dostaniesz "do ręki",skoro nie proszono Cię o nr konta. Wstydzisz się zapytać? |
2009-10-28, 16:27 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: wypłata... i moje głupie pytanie...
Jeżeli sama nie zadbasz o swoje, nikt o Ciebie nie zadba. Idź i zapytaj - proste.
__________________
|
2009-10-28, 17:11 | #4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: wypłata... i moje głupie pytanie...
Cytat:
A to umowa na zlecenie jest? Bo gdyby była na umowę o pracę, to pracodawca ma 7 dni na zgłoszenie pracownika do ubezpieczenia chorobowego. Ja swoją pierwszą umowę-zlecenie podpisałam pierwszego dnia pracy, ale wszystkie kolejne zawsze podpisuję już po zakończeniu miesiąca. Tak mam w obecnej pracy i we wcześniejszej też podpisywałam po zakończeniu miesiąca. Na razie się nie martw, chociaż dla świętego własnego spokoju możesz się spytać pracodawcy kiedy zamierza podpisać z Tobą umowę. A wypłatę, jeśli nie podasz numeru konta, dostaniesz na pewno w gotówce. |
|
2009-10-28, 18:38 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 646
|
Dot.: wypłata... i moje głupie pytanie...
ja bym zapytała bo co to za problem
|
2009-10-28, 19:08 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
|
Dot.: wypłata... i moje głupie pytanie...
chodzi o to ze glupio mi tak bo ledwo prace zaczynam a pytam juz o wyplate...
umowa w ramach prac interwencyjnych |
2009-10-28, 19:54 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: wypłata... i moje głupie pytanie...
Dwa tygodnie to nie tak ledwo... rozumiem, że nie jest to wolontariat? Pracujesz po to by zarabiać? Dla pracodawcy jest to również tak samo oczywiste jak dla Ciebie... nie będzie więc nic dziwnego w tym, że zapytasz w jakiej formie dostaniesz wypłatę. W mojej pierwszej pracy również na początku wstydziłam się rozmawiać o pieniądzach. Ty też z czasem pozbędziesz się strachu. W końcu po to pracujesz żeby otrzymać zapłatę.
Może spróbuj mimochodem: "Założyłam sobie konto w banku, może podam Panu/Pani numer?" Powodzenia i pamiętaj, dbaj o swoje.
__________________
|
2009-10-29, 07:58 | #8 | |
Zadomowienie
|
Dot.: wypłata... i moje głupie pytanie...
Cytat:
zaczynałam prace jakoś parę dni przed końcem miesiąca, chyba 26 marca, wypłatę dostałam 31 na rękę, bo jeszcze nie zdazyłam podac konta.
__________________
|
|
2009-10-29, 11:44 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 583
|
Dot.: wypłata... i moje głupie pytanie...
załóż konto w Banku. Np darmowe konto dla młodych ludzi w WBK. Numer konta podasz pracodawcy- w dziale kadr albo bezpośrednio. Jak sie wstydzisz zapytac szefa, to zapytaj wspolpracownikow kiedy jest wyplata.
__________________
pij mleko bedziesz wielki |
2009-10-29, 12:10 | #10 |
Komplikatorka
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 300
|
Dot.: wypłata... i moje głupie pytanie...
pracujesz 2 tyg - wciągu 7 dni od podjęcia pracy musiałaś dostać umowę więc ją przeczytaj. Tam jest wszystko napisane!
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości". |
2009-10-29, 12:59 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
|
Dot.: wypłata... i moje głupie pytanie...
wspolpracownicy maja dzis. a ja w sumie nie wiem bo to jest tak ze pracujemy w jednym miejscu ale tak na dobra sprawe moim pracodawca jest ktos inny. tyle ze ksiegowosc chyba ta sama.
nie na umowie nie ma. |
2009-10-29, 15:05 | #12 |
Komplikatorka
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 300
|
Dot.: wypłata... i moje głupie pytanie...
Hmm pracowałam w 4 miejscach i w każdej umowie było Zbieg okoliczności ?
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości". |
2011-11-07, 11:32 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5
|
Rozmowa kwalif w STRADIVARIUS - pomocy!
Właśnie zostałam zaproszona na rozmowe kwalifikacyjna do Stradi. Odbędzie się w hotelu i będzie trwała aż 2 godziny! To grupowa rekrutacja jak powiedziała Pani, która dzwoniła. Wiem, że pare dziewczyn było na takich rozmowach choćby w Bershce lub Zarze, na czym to polega, na co mam się nastawiać, z czego przygotować, o co pytają? Proszę o każdą radę!
|
2011-11-07, 18:47 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 787
|
Dot.: Rozmowa kwalif w STRADIVARIUS - pomocy!
Od koleżanki słyszałam, że np. w H&M rozmowa wyglądała tak, że trzeba było ubrać manekina na czas,a później w zespołach z jakichś tam materiałów przygotować ciekawą wystawę sklepową. Myślę, że będzie to coś podobnego
Napisz później jak było! Powodzenia!
__________________
|
2011-11-07, 21:35 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5
|
Dot.: Rozmowa kwalif w STRADIVARIUS - pomocy!
Myślę, że w czymś takim bym sobie niexle poradziła ale rozmowa jest w hotelu, nie na sklepie, bo dopiero będą otwierać u nas ten sklep i dlatego spodziewam się glupich pytan typu "co zrobisz dla naszej firmy gdy cie zatrudnimy" lub "dlaczego powinnismy cie zatrudnic"....H&M to calkiem inna firma niestety..
|
2011-11-07, 21:53 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5
|
Dot.: Rozmowa kwalif w STRADIVARIUS - pomocy!
Myśle, że bym sobie z tym poradziła, ale raczej nie będzie takiego zadania, bo rozmowa nie jest na sklepie tylko w hotelu..obawiam się durnowatych pytan "dlaczego mamy pania zatrudnic, co zmieni pani w naszej firmie, slabe i mocne strony" przeciez to jasne ze kazdy sciemnia nikt sie nie przyzna, ze lubie poimprezowac i zapomniec ze trzeba przyjsc do pracy na drugi dzien albo ze lubi rzadzic i nie da sobie nic powiedziec....)
|
2011-11-08, 10:31 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Fucking ro...
Wiadomości: 3 161
|
Dot.: Rozmowa kwalif w STRADIVARIUS - pomocy!
Byłam na takiej rozmowie, tylko że do Pull&Bear. Spotkanie trwalo 1,5 godziny. Było jakieś 20 dziewczyn. Prowadziło dwóch chłopaków, bo nie mieli więcej jak 30 lat. Rozdali wszystkim kwestionariusze osobowe, które trzeba było wypełnić. Następnie kazali się każdej z odobna przedstawić i powiedzieć coś o sobie. Potem podzielili nas na trzy grupy. Każda grupa miała inne pytanie, np. jakie są obowiązki sprzedawcy w przymierzalni, albo jak powinien zachować się sprzedawca, kiedy wchodzi do sklepu klient, itp. Każda grupa wypisywała na kartce odpowiedzi. Było na to 15 min. Potem poszczególne grupy omawiały swoje zadania.
Największe szanse na pracę miały osoby, które najwięcej się wypowiadały, były najbardziej aktywne w dyskusji. Wyłonili 5 dziewczyn, które miały jeszcze zostać, czyli zostały pewnie przyjete, a reszcie podziękowali i wyprosili. Moja rada, przygotuj się z takich ogólnych zagadnień typu cechy sprzedawcy, jego rola w sklepie odzieżowym, itp. No i dużo się wypowiadaj, nawet jeśli czegoś nie będziesz pewna, liczą się chęci |
2011-11-09, 07:52 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5
|
Dot.: Rozmowa kwalif w STRADIVARIUS - pomocy!
Na rozmowie było troszeczkę inaczej, ale bardzo podobnie, inne zadania i nie w grupach. Wypowiadałam się na temat firmy bo troche poczytalam i na temat sklepu. Dostałam się.
|
2011-11-12, 19:27 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: Rozmowa kwalif w STRADIVARIUS - pomocy!
To może powiedz jak było, skoro kolezanka powyzej podała tyle szczegółów. Informacja zawsze sie przyda.
|
2011-11-12, 21:48 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 370
|
Dot.: Rozmowa kwalif w STRADIVARIUS - pomocy!
Byłam na wakacjach na rozmowie do Stradivariusa, który mieli dopiero otworzyć. Na rozmowie było koło 20 osób.
Najpierw kazali nam wypełnić taką wstępną ankietę o sobie, potem było zadanie - miało się wybrać spośród powycinanych postaci jakaś i powiedzieć po 3 cechy które nas łączyły z daną gwiazdą i które różniły. Potem było zadanie w grupach, jak wspomniała wcześniej też koleżanka, że jednak grupa miała napisać - jak spytać się klienta jak pomóc, jak skusić klienta żeby kupił więcej itp. A na samym początku była jakby prezentacja grupy Inditex i pytali się o rzeczy tego dotyczące, co o tej grupie wiemy, jakie sklepy do niej należą, do kogo są skierowane. |
2011-11-13, 10:52 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: Rozmowa kwalif w STRADIVARIUS - pomocy!
Dziwi mnie taka rekrutacja, ponieważ w sklepach Inditexu nie obsługuje się czynnie klienta, więc skąd tez takie absurdy ?
|
2011-11-14, 08:32 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5
|
Dot.: Rozmowa kwalif w STRADIVARIUS - pomocy!
Było bardzo podobnie jak napisała Eweczeka.
Powiedz proszę Pumas co oznacza "nie obsługuje się czynnie klienta" czyli dopiero gdy klient poprosi o pomoc, to chciałeś/ aś powiedzieć?? |
2011-11-14, 19:59 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: Rozmowa kwalif w STRADIVARIUS - pomocy!
Dokładnie to miałam na myśli.
|
2011-11-15, 07:39 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 46
|
Dot.: Rozmowa kwalif w STRADIVARIUS - pomocy!
Osobiscie odradzam prace w sklepach Inditex. Pracowałam, dobrych wspomień w żadnym wypadku nie mam. Na mojej rozmowie kwalifikacyjnej, miałam sprzątać stoły z ubraniami, które co chwile rozwalały klientki. I tak na czas. Potem zwykła pogawędka odnośnie mnie, moich oczekiwan , wyobrażeń.
Praca jednak okropna. |
2012-11-12, 08:54 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 392
|
wypłata po 45 dniach
Witam. Na początku października pracowałam przez 3 dni jako hostessa w SMYKU. Na umowie było napisane, ze wypłata jest po 45 dniach od wykonania pracy. Nie wiem czemu, ale ja sie boje, ze nie dostane tej kasy... Moj chłopak mówi, że tej firmie się nie opłaci nie wypłacić mi wynagrodzenia.
|
2012-11-12, 18:26 | #26 | |
Work, work, work
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 247
|
Dot.: wypłata po 45 dniach
Cytat:
Na razie nie ma co gdybać, jeżeli minie wtedy te 45 dni, to wtedy można coś robić w tym kierunku. A chłopak pracował, że wie już Ci pieniędzy nie wypłacą? Masz umowę, w której masz napisane, kiedy ma być wypłata, więc poczekaj do tego terminu, a potem się martw
__________________
"...są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu." Edytowane przez 21kasia21 Czas edycji: 2012-11-12 o 18:27 Powód: lit.
mikroREKLAMA
*** Szukasz oryginalnego prezentu na ślub, urodziny, rocznicę, komunię albo chrzciny? *** Projektowanie i realizacja indywidualnych zamówień: prezentów rocznicowych, podziękowań dla gości, figurek na tort, kolczyków, magnesów itp. Ta reklama pokazywana jest pod 3 247 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2012-11-13, 21:10 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 4 262
|
Dot.: wypłata po 45 dniach
Byłaś jako hostessa z jakiejś agencji? Przeważnie jest tak, że pieniądze dostajesz po miesiącu około (zaznaczone w umowie), nie masz co się martwić o wypłatę.
__________________
Nie wydaję pieniędzy na głupoty (tysięczna para butów NIE JEST głupotą) Miłośniczka butów wszelakich Podskakuję z Mel B. Joga Jem czekoladę aż uszy mi się trzęsą. ---------------------------- Używasz poprawnie? 'Szlak prowadzi na wschód.' 'Szlag mnie trafia.' |
2012-11-13, 23:34 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 392
|
Dot.: wypłata po 45 dniach
Tak z agencji - w umowie jest napisane, że wypłata do 45 dni od daty wykonania zlecenia.
Dziś koleś odezwał się z kolejnym zleceniem, więc chyba jest zadowolony i nie mam co się martwić. Jakoś uspokoi ło mnie to bardziej |
2012-11-14, 07:54 | #29 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Las
Wiadomości: 2 257
|
Dot.: wypłata po 45 dniach
dziewczyny a z innej beczki jeśli pracowałam na okresie próbnym bez umowy to powinnam wypłate dostać tego dnia co odchoziłam czy tak jak była umowa słowna, że wypłata do 15 tego dnia każdego miesiąca. Ale zaznaczam, że przepracowałam może z 3 tygodnie. I czekam teraz do tego 15-tego, jeśli pracodawca nie odezwie się to mam dzwonić nie lubie prosić się o kasę, ale to moje zarobione pieniądze. A wiem, że pracodawca wypłaca nawet około 20-tego
|
2012-11-14, 18:07 | #30 | |
Work, work, work
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 247
|
Dot.: wypłata po 45 dniach
Cytat:
Normalnie powinnaś dostać wypłatę wtedy, kiedy odchodziłaś z pracy.
__________________
"...są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu."
mikroREKLAMA
*** Szukasz oryginalnego prezentu na ślub, urodziny, rocznicę, komunię albo chrzciny? *** Projektowanie i realizacja indywidualnych zamówień: prezentów rocznicowych, podziękowań dla gości, figurek na tort, kolczyków, magnesów itp. Ta reklama pokazywana jest pod 3 247 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:04.