o Avonie

[lejka]

Jestem wielką fanką Avonu, rzadko ich kosmetyki mi się nie podobają. Zauważyłam, że mają one tu zazwyczaj bardzo niskie oceny... Ale jest ich dużo. Mam wobec tego pytanie - broń Boże złośliwe! - skoro tak was zawodzą, po co je ciągle kupujecie... Może mi to ktoś wyjaśnić?

[Agentka]

Lejko droga - witajMilutko, ze napisałas na forum..[img]icons/icon7.gif[/img] Sadze, ze powód jest dosc prosty i oczywisty..[img]icons/icon7.gif[/img] podałas go m.in w jednej ze swoich ocen na temat pomadek tej firmy.." Ale kupuję na wypróbowanie"..[img]icons/icon7.gif[/img]czasem nawet cos czego nie lubimy może być miłą niespodzianką

Wracam do pracy- pozdrawiam Cię ciepło

[Agentka]

Ola napisał(a):
> Lejko droga - witajMilutko, ze napisałas na forum..[img]icons/icon7.gif[/img] Sadze, ze powód jest dosc prosty i oczywisty..[img]icons/icon7.gif[/img] podałas go m.in w jednej ze swoich ocen na temat pomadek tej firmy.."

%%%%%%%%
..głupio dodawać do swojego posta..ale co tam..[img]icons/icon12.gif[/img]chciałam uzupełnić- bron Boze nie złośliwieto nie moja specjalnosc- mamy tu eksperta od tego -płci zresztą nieco odmienneja zatem:" cyt. Ale kupuję na wypróbowanie"..[img]icons/icon7.gif[/img]czasem nawet cos czego nie lubimy może być miłą niespodzianką> zwłaszcza w cenie promocyjnej

teraz juz naprawde spadam

[Mgiełka]

Już od 1,5 roku nie kupiłam niczego Avonu, nie dlatego, że postanowiłam rozstać się z tą firmą na wieki [img]icons/icon7.gif[/img], ale dlatego, że moja koleżanka, która była konsultantką wyjechała. To jest tak, że kiedy dostaję katalog, to zawsze coś mi się podoba. Mogę pooglądać, powybierać, no i jakoś tak się czułam trochę zobowiązana do kupna czegokolwiek. Mam podobnie gdy wchodzę do drogerii, no po prostu ciągnie mnie do wypróbowania czegoś nowego [img]icons/icon7.gif[/img]. Ale ze sklepu łatwiej jest wyjść i zapomnieć, a tu katalog leży i leży. Przeglądam go po raz kolejny i jeśli na początku nie widziałam niczego ciekawego, to za którymś tam razem coś "wygrzebię" [img]icons/icon7.gif[/img]. Może jestem słaba psychicznie [img]icons/icon7.gif[/img]. Choć przyznam, że pod koniec już praktycznie niczego nie zamawiałam (ale jeszcze mi zostały jakieś zapasy [img]icons/icon7.gif[/img] ).
Drugim źródłem kosmetyków Avonu są prezenty. Ileż ja tego dostałam od koleżanek/rodziny! Wszystkie tusze przetestowałam (i wszystkie były dla mnie fatalne).
Parę rzeczy Avonu kupiłabym po raz drugi, ale mogę je policzyć na palcach jednej ręki (i to tylko pielęgnacja). Na wielu po prostu się koszmarnie zawiodłam. Może mam bardziej wymagającą skórę (już swoje latka mam [img]icons/icon7.gif[/img] ), może po prostu inną. Mam koleżankę, której tusze Avonu nie sypią się zupełnie. Ja po 2 godzinach połowę miałam na twarzy. Ale tusz YSL też niektórym się sypie (niestety, jestem w gronie tych osób), a na innych trwa wieki. Po prostu się różnimy i tyle. Podobieństwo widzę jedno. Wszystkie kobiety lubią kupować kosmetyki [img]icons/icon7.gif[/img]. Pozdrawiam.

[Yola]

Droga Lejko, myślę, że oceny mogą być niskie z wielu powodów -
Po pierwsze - konsultantki często "wciskają" klientkom wszystko jak leci - a nie wszytko wszytkim "pasuje"
Po drugie - błąd jaki często popełnia ta firma - nazywa kremy "do każdego typu cery" - to raczej niemożliwe - efektem - kiepskie oceny
Po trzecie - jak w punkcie pierwszym - nie wszystko wszystkim odpowiada, a te kosmetyki są bardzo popularne - mając więc także wiele przeciwniczek
Po czwarte - sama jako konsultantka - o czym kiedyś napisałam w przypływie gorszego humoru [img]icons/icon12.gif[/img] - spotykam sie z czystą złośliwością osó które wiecznie narzekają - ale i tak kupują - i im mam ochtę zadać podobne pytanie jak Ty zadałaś - po co?
Po piąte trzy gwiazdki dla kosmetyku który ma kilkanaście ocen - to całkiem niezła średnia [img]icons/icon7.gif[/img]
Po szóste - półki w sklepach nie obiecują nam takich cudów jak katalog więc trudniej o rozczarowania !
Tyle ode mnie, a powodów pewnie by się jeszcze wiele znalazło - na pewno świadczy to o popularności firmy.
Ktoś się na zawiedzie na kremie , ale uwielbia maseczki itp..

[Rzabba]

Należę do osób, którym Avon raczej służy, ale to już osobna historia [img]icons/icon12.gif[/img]
Właśnie z powodów, o których pisze Jola, sama zostałam "konsultantką". Wygląda to teraz tak:
- zanim zamówię np. kremik, najpierw zamawiam próbki w większych ilościach, jeśli mi nie odpowiada, to go po prostu nie zamawiam
- nikt mi nic nie "wciska", jeśli coś zamawiam, to jest to mój wybór i mogę mieć pretensje tylko do siebie. Przez to nie oceniam kosmetyków powodowana złością na konsultantkę
- nie muszę prosić o katalog, po prosu go mam. Zamówienie składam przez internet i mam dużo czasu, żeby przemyśleć zamówienie - nie muszę go podawać tu i teraz, bo za chwilę pani mi zabierze katalog
- paczuszka przychodzi do domku, więc nie muszę ani siebie, ani kogoś fatygować
- jeśli mam ochotę coś zamówić a np. nie ma próbek, zawsze rozmawiam z koleżankami i znajomymi na ten temat. Jeżeli jest dużo negatywnych opinii, po prostu nie zamawiam - mniej nieudanych zakupów i rozczarowań (a teraz mam jeszcze KW [img]icons/icon20.gif[/img] )

Uważam, że Avon ma tyle samo dobrych kosmetyków, co niezbyt udanych. Jeśli ktoś na początku trafi na te drugie, może się zrazić do reszty. Poza tym kosmetyki w katalogu nie są dobrze opisane i czasami zostaje tylko metoda prób i błędów co jest do jakiej cery.

Zgadzam sie z wypowiedziami powyzej [img]icons/icon7.gif[/img] ale dodam cos jeszcze od siebie - ja kupuje dosc duzo (stosunkowo, bo zamawiam raz na miesiac, na ogol jest to srednia kwota 40-60 zl, zaleznie od oferty), a kupuje bo czuje sie bezpiecznie - gwarancja Avonu zapewnia mi mozliwosc zwrotu, jesli nie bede z czegos zadowolona. I mysle, ze jest to duzy atut tej firmy (niezaleznie od jakosci ich kosmetykow), bo jesli kupie w sklepie cos kiepskiego, to jedyna forma rekompensaty jest wyrzucenie tego z hukiem do kosza lub przez okno [img]icons/icon28.gif[/img] A tutaj mam czas na wyprobowanie i oddanie, i przyznaje ze bez skrupolow z tego korzystam - firma zarabia na mnie bowiem spore kwoty miesiecznie, wiec czemu mam sie krepowac [img]icons/icon12.gif[/img] oczywiscie bez przesady, oddaje to co rzeczywiscie mi nie lezy, i nie zamawiam tez polowy katalogu aby potem wszystko odeslac.

Z drugiej strony - jakosc. Skoro stac ich na zwracanie pieniedzy za cos, co zutylizuja (bo nie sprzedadza przeciez ponownie), musza na tych kosmetykach zarabiac. Przypuszczam, ze cena regularna jest kilkunastokrotna wielokrotnoscia kosztu wytworzenia, dlatego nigdy nie kupuje z cenach regularnych - spokojnie czekam az przyjdzie promocja i skusi [img]icons/icon12.gif[/img]

Teraz przyklad - jakistam kosmetyk ma swoja cene regularna, a firma robi promocje w cenie nizszej o 50%. Nikt mnie nie przekona, ze firma do tego doklada [img]icons/icon12.gif[/img] Wrecz przeciwnie, na pewno jeszcze maja z tego zysk. Ale idzmy dalej: konsultantka zamawia, i placi nie cene katalogowa, tylko jeszcze mniej (bo ma opust). Wiec znowu ta wartosc jest mniejsza. Dodam jeszcze, ze koordynatorzy sprzedazy maja ilestam procent zysku z zamowienia kazdej konsultantki... wiec znowu dodatkowe koszty dla firmy. I potem dziwic sie, ze kosmetyk ktory kosztuje powiedzmy 18,90, tak naprawde kosztowal firme powiedzmy 4 zlote.. albo mniej. Nic dziwnego, ze ta jakosc jest czasem dyskusyjna [img]icons/icon12.gif[/img] (tak to sobie tlumacze, ale to tylko moja teoria)

Ale przyznam, ze nie zawsze. Mnie rowniez Avon sluzy, mam kilka produktow ktore sa niezastapione, ale staram sie tez do Avonu nie ograniczac (bo byl taki moment, ze 75% kosmetykow w moim domu to byly Avonowskie [img]icons/icon12.gif[/img] )
Bycie konsultantka sobie chwale - powody jak wyzej, paczka przychodzi do domu, latwa obsluga przez internet (wciaz dodaja nowe funkcje, naprawde fajny maja ten program dostepowy), no jak dla mnie super - bo ja naprawde nie mam teraz czasu na chodzenie po sklepach.
Ale mam czasem przykre wrazenie, ze Avon jest firma niezbyt lubiana - i sama sie zastanawiam dlaczego [img]icons/icon21.gif[/img]
Te ciagle komentarze, ze szajs, ze konsultantki, ze w ogole - o innych firmach jakos tak nie slychac. Nie czuje sie jakos specjalnie dotknieta [img]icons/icon12.gif[/img] tylko zastanawiam sie czemu tak jest. I chetnie o tym poczytam [img]icons/icon7.gif[/img] Piszcie ! [img]icons/1pisze.gif[/img]

[Rzabba]

Mam wśród znajomych kilka Koordynatorek Avonu i widzę co się dzieje. Same narzekają, że firma idzie na ilość nie na jakość. Często konsultankami zostają "młode siksy" [img]icons/icon12.gif[/img], albo kobiety, które zupełnie nie znają się na kosmetykach i potrafią tylko "wciskać". Ale firma ma swoje wymagania - tyle nowych konsultantek/ na taki okres czasu.
Konsultanki są niedoszkolone i niedoinformowane a klientki tym bardziej. [img]icons/icon9.gif[/img] (mogłabym o tym pisać godzinami - przykłady z życia wzięte [img]icons/icon12.gif[/img] ).

Z tymi cenami to się zgadzam całkowicie - nigdy nie kupuję bez promocji (wolę zrobić zapas).
Ale z drugiej strony w innych firmach wygląda podobnie - marża w slepie, hurtowni u pośrednika. Tak na prawdę koszt wyprodukowania kosmetyku jest zawsze kilkakrotnie niższy niż cena końcowa [img]icons/icon9.gif[/img]

Oczywiscie zgadzam sie, marza tak, ale Avon bazuje na systemie piramidkowym [img]icons/icon12.gif[/img] wiec te koszty sa jakby dodatkowe. Z czego nie zdawalam sobie sprawy do niedawna, szczerze mowiac. Dopiero jak zadzwonilam zainteresowana oferta pracy, dowiedzialam sie o co chodzi - i szybko przestalam byc zainteresowana [img]icons/icon12.gif[/img]

Werbowanie nowych konsultantek jest bardzo oplacalne, niech kazda zlozy zamowienie na 150zl... toz to lepsze niz wynajdywanie klientek [img]icons/icon12.gif[/img] dobrze ze chociaz jest presja na uczestnictwo w szkoleniach (presja, ale nie obowiazek), bo chyba w ogole zadna by o tych kosmetykach nic nie wiedziala. Ja poszlam na szkolenie zaraz po podpisaniu umowy, a wczesniej rok bylam klientka, i zalamywaly mnie niektore panienki co tam byly. Mowie: "podaj mi podklad Perfect Wear", a ona: "a ktory to ? bo ja sie na tych kosmetykach w ogole nie znam". I sie smieje glupawo. Normalnie tragedia. Uwazam, ze nawet do szkolenia trzeba sie troche przygotowac.
A firma swoja strategia tylko temu przyklaskuje, nie wiem czy oni nie widza, ze sami sobie szkodza? Uwazam, ze lepiej miec 10 wykwalifikowanych konsultantek niz 50 nieuswiadomionych [img]icons/icon12.gif[/img]

A przyklady - chetnie poczytam [img]icons/icon7.gif[/img] bo nie informowano mnie o dokladniejszych zasadach, a ciekawa jestem jak to funkcjonuje. Mowili mi tylko, ze jest 5% zysku z zamowienia kazdej konsultanki, ktora sie zwerbuje (chyba).

[Rzabba]

Tylko, że to jest 5% od netto, czyli -upust, - Vat czyli marne grosiki dla takiego koordynatora [img]icons/icon12.gif[/img]
A firmy nie obchodzi kto od nich kupi klientka, czy konsultantka, bo dla nich to i tak taki sam zarobek.
Chodziło mi o przykłady ze szkoleń i pokazów kosmetycznych.
Wręcz sztandarowy jest ten z łykanie kapsułek z witaminą C [img]icons/icon10.gif[/img]

[babi]

Witam wszystkich bardzo serdecznie! Myślę,że jak zwykle prawda leży pośrodku.Znam wiele konsultantek Avonu,które są odpowiednio przeszkolone i dysponują bogatą wiedzą na temat pielęgnacji skóry,doboru kosmetyków do rodzaju cery,itp.Firma przeprowadza wiele szkoleń o takiej tematyce i gorąco namawia swe konsultantki,aby brały w niej udział.I tu jest "pies pogrzebany"-niektóre konsultantki rzetelnie robią z tego użytek,a niektóre -niestety nie.No i te,które idą na łatwiznę,którym bardziej zależy na szybkicm zarobku i wciśnięciu klientce czegokolwiek wyrabiają Avonowi złą opinię,nad czym boleję,bo...sama jestem konsultantką.Pewnie teraz posypią się na mnie gromy-za całokształt.Tu,gdzie mieszkam,Avon ma dobrą opinię.Wierzcie mi,że i ja i moje koleżanki-konsultantki staramy się dbać o nasze klientki:do każdego zamówienia są próbki(gratis),przypomina my o promocjach,pamiętamy o okolicznościowych drobiazgach np. na Swięta.Moje klientki są zadowolone i ja także. Jeśli jakiś kosmetyk Avonowi nie wyjdzie,co niestety się zdarza,lecz nie tylko im,to ja jako konsultantka wiem o tym pierwsza,bo wszystko(no prawie)-testuję na sobie.I(wierzcie lub nie) odradzam ! I wcale nie jest tego znowu tak wiele.Avon NAPRAWDĘ ma bardzo dużo fajnych kosmetyków!Baaardzo mi przykro,że macie o nim tak niepochlebne zdanie...

[doniczka]

Ja barrrrdzo bardzoooo chciałam używać kosmetyków z Avon, ponieważ są tanie, mają przejrzysty katalog, próbki, promocje....ale niestety straszliwie mnie uczulają. [img]icons/icon30.gif[/img]
POZDRAWIAM [img]icons/1roza.gif[/img] [img]icons/1jupi.gif[/img]

[lejka]

A wiecie co, może rzeczywiście to zależy od konsultantki... Bo ja natrafiłam na dobrą - gratisy, próbki, obniżki większe niż w katalogu... I rzeczywiście odradza, jak coś nie jest dobre! Takie działanie na dłuższą metę się sprawdza, bo wiem, że u niej sie raczej nie zawiodę... A kisdyś miałam taką - jeszcze zanim tę poznałam - że... Bardzo rzadko wtedy coś z Avonu kupowałam, tylko jak mi wybitnie zależało. Nie umiała mi nic powiedzieć o tych kosmetykach, nie dawała próbek ani gratisów, ba, nie dawała próbek zagwarantowanych w katalogu! Często też jak były promocje, ona ich zwyczajnie nie przestrzegała... Nie mówiąc już o tym, że to ja musiałam do niej jeździć i to w dodatku w godzinach, które mi nie pasowały, a czasem w ogóle jej nie było... Po jednej z takich nieudanych eskapad natrafiłam na moją obecną konsultantkę. Od razu mnie ujęła, informując mnie o promocjach, dała mi katalog na stałe! i jeszcze próbkę zapachu, którego wtedy szukałam... Stoi z rozkładanym stolikiem na bazarku widocznym z mojego okna, zawsze mogę podlecieć, kosmetyki z aktualnych promocji które najlepiej idą ma na miejscu... A jak czegoś nie ma to zamawiam i w ciągu najwyżej kilku dni mam - bardzo często jeździ składać zamówienia. A jak jej zostaną niesprzedane resztki z tego co ma na miejscu, chwilowo wycofane z katalogu, to sprzedaje po cenie jeszcze niższej niż promocyjna. Ideał po prostu!

[Szpilka_]

Czytając wasze opinie postanowiłam dołożyć swoje trzy grosze. Niestety nie mam dobrego zdania o Avonie, a powodów jest kilka.

Po pierwsze zgadzam się z opinią, że wiele konsultantek jest nie tylko nieprzeszkolonych i niekompetentnych, ale też zwyczajnie nieuczciwych. Kilkakrotnie spotkałam mnie sytuacja natrętnego,całkowicie nieobiektywnego "wciskania" mi konkretnego kosmetyku niezależnie od potrzeb mojej skóry, wieku czy choćby faktu,że w ogóle nie miałam zamiaru kupić danego rodzaju produktu, o czym starałam się owe konsultantki często bezskutecznie przekonać. Zdarzało mi się również "zaokrąglanie" ceny katalogowej o 1-2 zł. lub nierespektowanie promocji, twierdzenie, że "ten" katalog to dopiero od...itd. A ewentualne zwroty...konsultantki ukazywały w barwach problemu o skali globalnej(choć wiem, że nie wiąże sie to dla nich z żadnymi konsekwencjami typu nieprzyjemności lub odpowiedzialność finansowa, o ile produkt nie jest zużyty więcej niż w 1/4).
Jeśli chodzi o jakość- to mam doświadczenia podobne jak Doniczka, wszystko co testowałam do twarzy tej firmy uczuliło mnie i to niemal natychmiast. Poza tym kwestionuję również jakość wielu z tych produktów,a ściślej obok jakości też relację jakość-cena, np.w podobnych cenach co Avonowskie(włączając w to ceny promocyjne) można kupić zdecydowanie lepsze lakiery do paznokci, żele pod prysznic, pudry, podkłady( no w przypadku cen promocyjnych podkładów to może są one jeszcze konkurencyjne, ale ich jakość nie odpowiada mi w żadnej cenie), balsamy do ciała i pewnie jeszcze kilka innych produktów. Nie chcę przez to powiedzieć, że Avon produkuje wszystkie kosmetyki poniżej średniej jakości lub o cenie w stosunku do owej jakości zawyżonej. Jak pewnie wiele kobiet mam kilka produktów, które lubię, ale nie jest ich jak na ofertę firmy zbyt wiele. Zresztą oceńcie same, wymieniam poniżej:

-regenerująca maseczka do włosów w plastikowym słoiczku
(jedyna , która nie pozostawia mich ciniutkich marnych
włosków natychmist przyklapnietymi i przetłuszczonymi),
opłaca się kupić w cenie promocyjnej, bardzo ją lubię
-szampon do włosów cienkich i przetłuszczających się-moje
włosy po prostu ładnie po nim wygladają, ale nie jestem mu
jakoś niewolniczo wierna
-serum na rozdwajające się końcówki-używam metalowej
lokówki; dzięki niemu moje końcówki nieźle się trzymają,
trzeba tylko uważać aby nie przesadzić z iloscią, bo
potrafi bardzo obciążyć włosy, ja doszłam do wprawy i
używam jak widzę, że coś zaczyna być z moimi końcówkami
nie tak))Również kupuje w promocji.
-zmywacz do paznokci-kupuję tylko w promocji-podoba mi się
butelka(ładnie wygląda w łazience), zmywacz wprawdzie nie
należy do szybkich, co daje się zuważyć zwłaszcza przy
ciemnych lakierach, ale nie niszczy paznokci i jest
perfumowany=nie pachnie zmywaczowo
-kulki pudrowe-używa moja mama i jest zadowolona
-czasem używam też innych produktów z serii Advance
Technique- z różnym skutkiem

I to by było tyle. Dla tych produktów zostałam konsultantką, żeby wiedzieć kiedy są w promocji(mimo, że nie składam zamówień na sumę min. 150 zł-kiedy do domku przychodzi paczka, firma przysyła mi co miesiąc jeden katalog).Paczkę "zamówiłam" tylko przy pierwszym zamówieniu
- warunek, żeby aktywowało się konto kosultantki. Zostałam nią zreszta całkiem przypadkowo(ale to dłuższa historia), razem z ceną promocyjną i upustem konsultantki kupowanie ww. produktów jest dla mnie wygodne. Nie zarabiam na Avonie, ale kiedy czegoś potrzebuję nie narażam się na nerwy i niekompetencję "konsultantek" tylko robię zakupy w sklepie(jestem z W-wy, więc mam taką możliwość))Zdarza się, że kupuję coś na zamówienie dla koleżanek, jednak nie biegam do nikogo z katalogiem, nie namawiam, po prostu czasem zdarza się, że ktoś czegoś potrzebuje i wie, że jestem tzw.kosutantką))Zwracał am również kilka produktów i nie było z tym żadnego problemu. Dodam jeszcze, że promocje katalogowe nie robią na mnie piorunujacego wrażenia, bo stale zestawiam produkty i ceny Avonu z tym, co mają do zaoferowania inne firmy dostępne w sprzedaży sklepowej. Często też rezygnuję z Avonu, bo coś podobnego lub bardziej mi odpowiadającego znajduję na półce w sklepie. Doceniam zwłaszcza kosmetyki coraz bardziej rozwijających się polskich producentów, ale to już tak na marginesie.
I jeszcze jedno. Dziewczyny! Z autopsji wiem, że można naciąć się na "pseudokonsultantkach " i wiem, że nie jest to rzadkością. Ale naprawdę, nie wszystkie są takie!!! Spotkałam kilka takich dziewczyn, które bycie konsultantką traktują bardzo poważnie i wiedzą,że zadowolona klijentka staje się stałą klijentką.
Mam nadzieję, że po tym, co napisałam, jeżeli wystawię kiedyś jakiemuś kosmetykowi tej firmy dobrą opinię(dotąd coś tam pamiętam zjechałam)nie zostanę posądzona o stronniczość lub celowe zawyżanie ocen. Nie mam w tym bowiem naprawdę żadnego interesu.

Pozdrawiam cieplutko wszystkie wizażanki( i te lubiące i te krytykujace kosmetyki Avonu, z każdą grupa mam bowiem coś wspólnego, chociaż z ta sceptyczną pewnie więcej)))))))

[asinka]

W związku z tym, że niektóre z Was piszą o uczuleniu na kosmetyki Avonu muszę powiedzieć, że moja koleżanka z pracy, która jest straszną alergiczką twierdzi,że to jedyne kosmetyki, po któerych nie dostaje uczulenia. Dodam, że nie jest konsultantką. Mnie ten problem nie dotyczy bo mnie praktycznie nic nie uczula (odpukać), a kosmetyki Avonu niejtóre lubię a na niektórych się strasznie zawiodłam. Nie ma firm idealnych.

[Rzabba]

Mnie właśnie Avon też nie uczula i dlatego od kilku lat używam tych kosmetyków. Wszelkie eksperymenty zawsze kończyły się katastrofą [img]icons/icon9.gif[/img]
Teraz cera mi się troszkę uspokoiła i powoli zaczynam znowu eksperymenty z innymi kosmetykami. Ostatnio testowałam Oligo 25 Vichy i nawet nawet, choć do tej pory wszystko z vichy okropnie mnie uczulało. Teraz mi wyszła wielka czerwona plama na policzku i juz wiem, że przez najbliższy miesiąc lub dłużej zostaje mi tylko Avon [img]icons/icon12.gif[/img]

[Bogini]

hejaho! [img]icons/icon7.gif[/img]
mialam pare produktow z Avonu, ale raczej sei zawiodlam i narazie rezygnuje z tej firmy ( udala mi sie jedynie maseczka do wlosow o ktorej juz wspominalyscie ), pozatym sa jeszcze inne powody mojej rezygnacji [img]icons/icon12.gif[/img] - po pierwsze nie znam konsultantek , a jedynie kolezanke kolezanki, po drugie nie podoba mi sie to ze kosmetyki nie sa szczelnie zapakowane, powinny byc w jakis folijkach albo zalepionych kartonikach, do tej pory wsyztsko dostawalam luzem ( oprocz jednej szminki, ale otworzyc ten kartonik mozna bylo bez problemu ), a kolezanka ktora przezkazywala mi kosmetyki poprostu je otwierala - np gdy przekazywala mi szampon to otworzyla go bez pytania i wąchala ( bo bardzo jej sie podobal zapach, wiec raczej nie watpie ze otwierala go tez wczesniej ), kupowalam wtedy tez wspomiana maseczke, rowniez ja otworzyla i sie smiala ze paskudnie wyglada ( nie wiem moze myslala ze to otwieranie przy mnie jest konieczne aby mi pokazac ze pudelka nie są puste... ). raz w zartach probowalam jej jakos zwrocic uwage ale nci to nei dalo, wiecej nei probuje bo wiem ze moze to sie dla mnie skonczyc obrazeniem sie kolezanki ( chodze do liceum wiec rozumiecie, jestemy ejszcze dziecmi - większymi lub miejszymi ale jednak... ). Co do otwierania kosmetykow to np wspomiana kolezanka pokazywala mi i osobom ktore akurat byly z nami to co inni pozamawiali i rowniez to otwierala... ). Co do szamponu , mial rzeczywiscie super zapach ale konsystencja... szkoda gadac, byl gesty jak galareta - wydaje mi sie ze bylo z nim cos nie tak bo wczesniej uzywalam dokladnie takeigo samego pozyczonego na obozie od jedenj dziewczyny i mial wtedy konsystencje normalnego szamponu. wolalam nie reklamowac bo wiazalo by sie to dla mnie ze stresem.
tak to wyglada i dlatego nei lubie Avonu
pozdrawiam wsyztskich a szczegolnie porządne konsultantki [img]icons/icon40.gif[/img]

[Mgiełka]

Dodam coś jeszcze. Nikt mnie nigdy nie poinformował o tym, że mogę zwrócić kosmetyk Avonu. Może dlatego tak się zraziłam? Jeszcze mi się gdzieś "walają" różne kremy/szminki/lakiery/tusze, które użyłam raz i miałam ochotę wyrzucić. Teraz krem zużywam do stóp (też kiepski [img]icons/icon7.gif[/img] ), tusze sobie schną, tak samo lakier. Szminką chyba zacznę pisać po lustrze [img]icons/icon7.gif[/img]. Tak samo z próbkami. Dostałam tylko te, które były uwzględnione w katalogu (czyli jeśli zamówisz coś tam ze stron takich a takich, dostaniesz próbkę jakiegoś kremu). Myślałam, że to taka firma, teraz widzę, że niezupełnie to tak było.
Przyznaję, że miałam chyba wyjatkowego pecha zamawiając kosmetyki Avonu, zawsze trafiałam na największe buble (wtedy jeszcze nie znałam wizażu i nie wiedziałam, że jest KW [img]icons/icon7.gif[/img] ). Teraz czytam o tym, że dobre są odżywki. Ja miałam tylko jedną i była jedną z najgorszych, jakie miałam (włosy po niej były wręcz szorstkie). I nie próbowałam już innych... Pewnie szkoda. Ale szukać konsultantki na siłę nie będę [img]icons/icon7.gif[/img].

Hmm no wlasnie, nie po raz pierwszy spotykam sie z celowym (tak mysle) niedoinformowaniem. Nie wszystkie konsultantki informuja o zasadach (i w ogole o istnieniu!) gwarancji Avonu, bo w przypadku zwrotu na danym kosmetyku nic nie zarabiaja, wiec im sie to po prostu nie oplaca. Co nie znaczy, ze jest to uczciwe. Nie wiem czy otrzymujecie kosmetyki luzem, czy w firmowych torebkach, jesli w torebkach, to jest tam wyraznie napisane ze mozna je zwrocic [img]icons/icon7.gif[/img] Moja eks-konsultantka, jeszcze z czasow kiedy zaczynalam przygode z Avonem, dawala mi kosmetyki w takich wlasnie torebkach [img]icons/icon7.gif[/img] co nie przeszkadzalo jej wmawiac mi, na moje wyrazne pytanie o mozliwosc zwrotu lub wymiany, ze "kosmetykow raczej nie mozna zwracac, a jesli wymieniac to tez raczej tylko raz". Podczas gdy na infolinii poinformowano mnie, ze kosmetyk mozna wymieniac do bolu, tj wielokrotnie [img]icons/icon12.gif[/img] a ze zwrotem nie ma zadnego problemu, bo to jest prawo klienta a nie przywilej. Konsultantka ta rowniez, na pytanie o probki (szminek, itd), poinformowala mnie ze takowych w ogole nie ma. Jakby nie mogla mi powiedziec, ze sa, tylko platne - wtedy bym po prostu jej za nie zaplacila. Wiec za ktoryms razem powiedzialam, ze tym razem nic nie biore, a jak bede cos chciala to zadzwonie, i - nie zadzwonilam [img]icons/icon12.gif[/img] sprawa tym bardziej mnie ubodla, ze znamy sie z ta dziewczyna dlugo i przykro mi, ze w ten sposob sie zachowala.
Pelna gwarancja Avonu glosi co nastepuje: <font color=brown>Klient ma prawo zwrotu towaru w ciagu 3 miesiecy od zakupu, jesli zuzycie nie przekracza 25% objetosci.</font>
Polecam zapamietac i wykorzystywac - naprawde szkoda pieniazkow i zlego samopoczucia [img]icons/icon7.gif[/img]

Probki oczywiscie istnieja, tyle ze kosztuja, a do tego sprzedawane sa na ogol w 5-cio pakach. Np pojedyncza probka szminki kosztuje 0,70-0,90zl, pakiet probek podkladow 3,50zl, kremow 3,50-5,50zl. Za probki "zamow, a dostaniesz" konsultantka oczywiscie nie placi.

Na dole - torebka i powiekszonko tego, co nas interesuje [img]icons/icon12.gif[/img]

[lejka]

Dzięki za tę informację!!!!!!!!!!! Od razu poleciałam wymienić podkład Color Trend, co mi nie pasował. Ni e wiedziałam o tym zwrocie! Ale konsultantka się nie oburzała, spokojnie, bez wymówek przyjęła... A wręcz powiedziała, że jak coś nie pasuje, to pewnie, że zwracać... I jak ja mam nie lubić Avonu?

[Szpilka_]

Dziewczyny!

Oczywiscie, że zwracać, jak coś wam nie pasuje! Firma ustalając "gwarancję klijenta" liczyła się z tym, że będzie ona wykorzystywana. Zachowanie konsultantek opisane przez Sistar to zwykła nieuczciwość. Zarabiają one na swoich klijentkach, więc powinny okazywać im szacunek! Zastanawia mnie, czy takim paniom nie przyjdzie do głowy, że zrobione w bambus albo zwyczajnie niedoinformowane klijentki poszukają wiedzy u źródła,tj. na infolinii, gdzie usłyszą całkiem inną wersję!!! Zarobek, zarobkiem, ale taka głupota???Na jednej da sie zarobić, a dwie tak potraktowane nie wrócą. Jak juz pisałam w tym temacie, ja też jestem konsultantką, z tym, że nie zarabiam na Avonie(zostałam nią przypadkowo i jestem na własny użytek, bo zakupy robię wyłącznie w sklepie, a więc na małe sumki), ale do głowy by mi nie przyszło, żeby tak się wygłupić.Moja niezbyt pochlebna opinia o kosmetykach Avonu(pisałam o tym w poprzednim poście), to jedno, ale gdybym jako klijentka spotkała sie z takim potraktowaniem, jak opisała Sistar(i inne wizażanki) to bym zupełnie straciła zainteresowanie Avonem. Poza tym jeżeli dotrzyma się warunków tej gwarancji(tzn odda kosmetyk konsultantce w terminie umożliwiającym jej zwrot-tzn. np. nie ostatniego dnia trzeciego mc.[img]icons/icon7.gif[/img],oraz nie będzie on zużyty bardziej niż w 25%) to naprawdę nie ma żadnego problemu ze zwrotem-wiem z autopsji - zwracałam różne produkty już kilkakrotnie).

Pozostaje mi tylko życzyć wszystkim użytkowniczkom tych kosmetyków kontaktu z dobrymi konsultantkami!!!

No wlasnie [img]icons/icon7.gif[/img] tylko chcialam dodac jeszcze jedna rzecz. Nie wszystkie konsultantki, ktore nie wspominaja o zwrocie, sa be [img]icons/icon12.gif[/img] bo po prostu moze byc to dla nich takie oczywiste, ze nie przyjdzie im do glowy o tym mowic [img]icons/icon7.gif[/img] zwlaszcza ze na torebce jak byk stoi informacja. Gorzej, jak zaprzeczaja w zywe oczy - i to o nich byl moj ostatni post. Pisze to, bo nie chce zeby ktos sie czul pokrzywdzony moja krytyka [img]icons/icon12.gif[/img]
A ja czasem wrecz namawiam do zwrotu jak widze, ze ktos sie czai [img]icons/icon12.gif[/img] dokladnie tez sprawdzam rodzaj oferty, bo nie wszystko mozna zwracac, wiec nie chce kogos blednie poinformowac. Na pewno jakimstam idealem konsultantki nie jestem [img]icons/icon12.gif[/img] ale staram sie zeby nikt nie byl zawiedziony [img]icons/icon7.gif[/img]

[lejka]

Ta moja konsultantka też mi wcześniej nie wspomniała o zwrocie, bo uważała to za oczywiste... A ja, wstyd się przyznać, informacji na torebeczce nie czytałam, myśląc, że to takie tam gadanie o firmie... A tu proszę, ciekawych rzeczy się można dowiedzieć. Zresztą ta moja mi daje zwykle trwalsze torebki-reklamówki foliowe, papierową miałam może ze trzy razy - w tym dwa były w nich produkty Oriflame, bo ona sprzedaje to i to. Ale może na tych foliowych też to jest, tylko ja jak zwykle nie zauważyłam...
Sistar, jak rozumiem jesteś konsultantką? Wysłałam Ci maila, mogłabyś go przeczytać?

[Rzabba]

Ja zamawiam głównie dla siebie, ale mam kilka klientek, które nie chcą pójść gdzie indziej [img]icons/icon12.gif[/img] . Nie mam problemów ze zwrotami, po pierwsze dla tego, że rozdaję próbki, po drugie, jeśli uważam, że kosmetyk nie jest dla danej osoby odpowiedni, to go stanowczo odradzam. A jeśli już zdarzy się zwrot, to nie robie z tego problemu i albo oddaję pieniążki, albo wymieniam na inny kosmetyk.
Co do odsyłania do Avonu, to jeśli kosmetyk jest za niewielką kwotę, nawet go nie odsyłam, bo mi się nie opłaca. Najczęściej wykorzystuję je do robienia makijaży.

[sarenka]

taaaak. myślę, że nie ma co oceniać jakości produktu odejmując sobie samemu koszty transportu, magazynowania, zarobku hurtownika i detalisty, bo możemy dojść do wniosku, że wszystkie są fatalnej jakości [img]icons/icon7.gif[/img] swego czasu {czytaj: do końca zeszłego roku} pracowałam w agencji public relations i wiem, że produkt, którym się zajmowaliśmy - płyn do kąpieli o objętości 500ml wart jest dla producenta całe 3zł. i wiem, że jest to produkt o wysokiej jakości, który ma niższą cenę, niż produkty konkurencyjne.

[teofano]

Nie wszystko w Avonie jest be. I zgadzam się ze zdaniem, ze wiele zalezy od konsultantek. Ja swego czasu na studiach miałam cud dziewczyne. Nie rozpieszczała mnie próbkami. Ale w sklepach to też była rzadkość i jest zreszta do tej pory. Ale przed zakupem pokazywała mi spis próbek, z których wybierałam sobie te, które mi były potrzebne i zamawiałam. obywało się bez rozczarowań. Tak było np w przypadku podkładu rozświetlająco-antystresowego. Utrafiłam w kolorek. A i milutki efekt na pyszczku bardzo mi sie podobał. Zawsze inforomowała mnie o promocjach, które beda w nastepnym katalogu. Co bardzo ratowało moje studenckie finanse. Szczerze mówiła mi co się w jej przypadku sprawdziło, a za co gwarancji nie daje. Zaznaczała też, że troche róznimy się rodzajami skóry stąd najpierw poleca mi próbki, potem ewentualny zakup. Potrafiła dobrać mi odpowiednie kolorytsycznie cienie. Sposób nakładania cieni, by optycznie zniwelować moje opadajace powieki. Dzieki niej dostałam po wyjatkowo promocyjnej cenie zapach Celebre. Dłuugo byłam mu wierna. Teraz mam ochotę znów go sobie przypomnieć. Balsamy do ciała też dla mnie są dobre. Szampony gorzej. Pomadki są takie mięciutkie. Może niezbyt trwałe. Ale za to nie robią skorup na moich ustach. skończyły się studia , skonczyła się przygoda z Avonem. Po tem to juz były same niewypały. Zgadzam się też ze zdaniami, ze Avon powinien bardziej dbać o wiedze kosmmetyczną swoich konsultantek . Skoro pytaja się o rade mnie (klientkę) Teraz zaopatruje się wysyłkowo w YR bo tam nie ma konsultantek i sprzedawczyń. Chociaz jesli los pozwoli mi spotkac kiedys jeszcze jakąś kompetentna konsultantkę Avonu czemu nie. Przecież kobieta zmienna jest [img]icons/icon7.gif[/img]

[WARO]

zgadzam sie z teofano

[emememsik]

Napisane przez WARO

zgadzam sie z teofano

hej, to wątek sprzed 4 lat

[lady-dark]

Napisane przez sistar

<font color=brown>Klient ma prawo zwrotu towaru w ciagu 3 miesiecy od zakupu, jesli zuzycie nie przekracza 25% objetosci.</font>

Pierwszy raz o tym słyszę! To co oni potem zrobią z 25% brakiem?

[Kalex]

Napisane przez lady-dark

Pierwszy raz o tym słyszę! To co oni potem zrobią z 25% brakiem?

wyrzucą...
takie są narmy unijne, każdy kosmetyk (nie tylko z avonu) można zwrócić jeśli zużycie nie przekracza 25 % i to jest słuszne wg mnie, bo jakby nie było obostrzeń to co? wszyscy by lecieli z prawie pustymi słoiczkami kremu czy innego kosmetyku do zwrotu,bo co? nagle im nie pasuje? i dostawali by zwrot kasy, zno kupowali nowy sloiczek, zuzyli go ponad polowe i lecieli oddac mowiac, ze im nie sluzy?
hahahha, ale to wątek sprzed 4 lat