2010-01-20, 12:15 | #4861 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
Cześć
Dzis rano się zbulwersowałam.Powód-teściowa MONIA mi tez sie miło czytalo o Twoich sasiadachTylko to moze rzeczywiscie nieraz byc męczące.Nasz maly do mnie mowi od jakiegos czasu raz mama raz Ala.Zawsze mu zwracam uwage bo nie chce zeby sie tak nauczył.Do mojego brata ciotecznego synek (4 lata)mowi raz tata a raz Bartek.On nic na to. FUNIECZKA fajne zakupy. |
2010-01-20, 12:37 | #4862 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 055
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
Dziewczynki zazwyczaj wcześniej mówią od chłopców. Mój Michał znowu widać, że chce dużo powiedzieć ale nie bardzo mu wychodzi, dużo po swojemu nadaje, zresztą ja do niego mówię bez przerwy, czasem ja katarynka.
Monia Arturek bardzo podobny do twojego męża, coraz bardziej Funieczka gratuluje zakupów Alusia tak to jest z teściowymi. Mnie moja też wczoraj wkurzyła bo mi wypomina, że na deserki owocowe dla dziecka wydaje a lepiej jej zdaniem do kaszki rano zetrzeć zwykle jabłko(dla mnie nie bo już nie ten smak), zresztą co mi się wtrąca, wolę wydać 2 zł na deserek niż na lizaka. Owoce moje dziecko też je dodatkowo, wiec denerwują mnie takie komentarze.
__________________
|
2010-01-20, 12:51 | #4863 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 3 112
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
alusia* czym ci tak teściowa się naraziła?
|
2010-01-20, 13:16 | #4864 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
a ja po avatarze. i chciałabym by wszyskie ilmy robili w 3d... najlepiej te telewizyjne też
mały pierwszy dzien zasypa w żłobku bez smoka. ciekawe jak mu pójdzie i czy sie uda dziś też mamy kolędę. mam nadzieję że mały się zandato nie przestraszy. zdam relację wieczorem. niestety nie zdążyłam go nauczyć "amen" |
2010-01-20, 13:26 | #4865 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Poznań/Luboń
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
a jutro dzień babci a potem dziadka, co dla nich szykujecie??
|
2010-01-20, 13:38 | #4866 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
Co roku szykujemy dla baby i dziadzia coś dobrego.
W zeszłym ze starszym synem utyrtoliliśmy ciasto, przy czym 3/4 zrobił syn. W tym roku też coś podobnego. Przy czym musimy Andrzeja jakoś wprząc do roboty. Dziadkowie to ludzie, których materialne rzeczy nie cieszą. A takie ciasto to najlepszy prezent. Tym bardziej, że dziadzio to łasuch
__________________
wymiana |
2010-01-20, 13:51 | #4867 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
jutro jedziemy do babci z bombonierką i do dziadka ze zniczem....
na szczęście moja tesciowa mi sie nie wtraca do dziecka ( nie ma kiedy bo nie odwiedza), mama też nie bardzo, ale ciekawe jak będzie kiedy tam zamieszkamy... mała stopka - wszystko zależy do kiedy wyremontujemy, a planujemy do lata się wyrobic, jeżel;i wogóle to zrobimy tfu tfy bo koszty nas przerastają, porywamy się z motyka na słonce jednym słowem a Kjnae się wcześniej pytała o mieszkanie - wynajmiemy, ale prawie nic z tego nie będziemy mie bo pewnie wynajmiemy rodzeństwu tezeta i po kosztach.... oriwentujecie się czy kredyt można dostac tylko pod hipotekę? czyli nie okazując dochodów? |
2010-01-20, 16:51 | #4868 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
Funieczka fajne zakupy, Monia fajne fotki,
Sebastian tez od dawna uklada klocki, ale ostatnio najlepiej lubi je rozwalac, wszystko co zbudujemy rozwala Moj Sebastian strzela tekstami, wejdzie na szafke krzyczymy na dol, to nie trzeba bylo dlugo tego powtarzac zeby sie na uczyl, i teraz sam sobie juz krzyczy "na dol" duzo jest takich sytuacji. Najbardziej rozbraja mnie jak wszystkim dookola mowi "hi" i " bye" zreszta "bye" jest teraz strasznie na tapecie, wrzuca cos tam do szafki i bye. Albo je cyca a potem zaklada mi biustonosz i bye. Jak idzie spac to pocaluje tate i bye A z caluskami to jest tak ze jak ja tylko pocaluje TZ to on tez zaraz biegnie i caluje. Wogole straszna malpka jest, powtarza wszystko co robimy i wzglednie co mowimy, najlepiej jest jak rozmawiamy ze soba glosniej, lub klocimy sie to on potem chodzi i kloci sie. Nadal jest wielkim fanem Crazy frog i umie powiedziec zabka ale tez i frogy, chodzi z nia spac czasem. A ostatnio spodobal mu sie "Happy Feet" ta bajka z pingwinkami, i tupie nozkami niby jak ten pingwinek w tej bajce.
__________________
https://getthefocus.net/ |
2010-01-20, 17:39 | #4869 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
Same mądrale na tym naszym forum.
Ja właśnie dałam Andrzejowi coli do skosztowania. Mówię mu, że to cola a on taki zdziwiony? - "Koala?" Idę jutro dziewczyny do dentysty. Znowu! Trzeba jednak ratować co zostało
__________________
wymiana |
2010-01-20, 20:10 | #4870 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
Zdenerwowalam sie na maksa, TZ poszedl zalatwic papierek na nasz slub do urzedu i mu powiedzieli ze jak wezmiemy slub cywilny to juz potem nie mozemy koscielnego. Wogole nie rozumiem tego dlaczego? przeciez w Polsce sie tak robi.Mamy gadac z ksiedzem bo teraz nie wiemy co mamy zrobic...
__________________
https://getthefocus.net/ |
2010-01-20, 20:19 | #4871 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
Caterin a co jedno z drugim ma wspólnego? Nie rozumiem. Ustrój socjalistyczny tam chyba nie panuje?
A jak Tż się czuje? Mam nadzieję, że coraz lepiej? No i trzymam kciuki, żeby wszystko udało się załatwić po waszej myśli.
__________________
wymiana |
2010-01-20, 20:23 | #4872 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
Caterin - rzeczywiście dziwne przepisy...
widziałyście naszą nową stronę http://smaczny.wizaz.pl/index.php? wydaje się by bardzo fajna, tylko narazie doś mało przepisów, może ja się skuszę... w nawiązaniu do posta Funieczki z poprzedniej strony - mojej też cienko idą zabawy manualne - jak na święta dostała puzzle drewniane to nie wiedziała co z nimi robic (mimo pokazywania) i dopiero teraz wie że trzeba je wkładac w to puste miejsce i próbuje wkładac tylko jeszcze nie wie że nie każdy puzel wejdzie w każde miejsce, klocków klasycznych też nie układa |
2010-01-20, 20:55 | #4873 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
TZ czuje sie w miare ok, jeszcze troszke posiedzi w domu no i musi uwazac na siebie,brac leki, wkrotce wizyta u neurologa zobaczymy co mu powie
Ja tez kompletnie tego nie rozumiem co ma sakrament przed Bogiem wspolnego z malzenstwem zawartym prawnie, dlaczego nie mozemy miec dwoch, nie wiem. Ja rozumiem ze koscielny slub jest akceptowany przez panstwo i wazy w swietle prawa, ale dlaczego podpisanie papierka wyklucza ze moge wziasc sakrament w kosciele, to jakies porabane, koniecznie musimy z ksiedzem pogadac. A tak wogole to wiecie jaki burdel maja w tym kosciele, swiadectwo chrztu Sebastianka wysylaja od czerwca, dzwonilam tam kilka razy, ba nawet wiecie moglam po prostu podjechac i go odebrac. I spytalismy teraz o to a babka spojrzala na biurko wsrod kilku porozwalanych papierow lezalo swiadectwo mojego syna. Zeby to w jakiejs teczce uporzadkowane, nie wiem ile jeszcze by tam walalo sie gdybysmy nie poprosili dzis. No i jeszcze do paranoi ta babka moi ze nawet slub cywilny to trzeba w kosciele anulowac... jak mozna anulowac cos co nie bylo zawarte przez kosciol Naprawde wierze w Boga ale instytucja kosciola i osoba ksiedza to rzeczy zbedne, zwlaszcza jak widze takie glupie sytuacje
__________________
https://getthefocus.net/ |
2010-01-20, 21:33 | #4874 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 310
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
witajcie!
Ja również co roku wakacje spędzałam u dziadkow na wsi. Pamiętam do tej pory smak cieplutkiego mleczka prosto od krowy z babcinymi buleczkami i miodkiem z dziadkowej pasieki, ale niestety dobre czasy się skończyły. Ja tez marze o weekendzie w gorach ale tak jak Monia bez dzieciaczkow, tylko ja i Tz, może by się cos w koncu miedzy nami poprawilo. Kjane Ola tez do wszystkich mowi mama, niby jak pytam gdzie jest tata, Paula czy ciocia to pokazuje na nich paluszkiem ale jak cos chce od nich to wola to każdego mam, najsmieszniej jest gdy Tz wraca z pracy a ona biegnie do niego i krzyczy mama mama. Zazdroszcze wam, ze wasze dzieciaczki już tak fajnie mowia, ja chyba musze jeszcze sporo poczekac, Ola już bardzo duzo rozumie, ale bardzo malo mowi, teraz zacza się etap wszystkiego na nie, starsza corka pokazala jak się wystawia jezyk(chodzilo jej o badanie u lekarza, przynajmniej teraz tak się tłumaczy, bo ostatnio Ola nie chciala otworzyc buzi) i teraz jak tylko o cos pytam Ole to nie dosc ze slysze NIE to jeszcze widze języczek zwiniety w taki smieszny rulonik ze az smiac mi się czasem chce, ale staram się powstrzymywac, bo jak raz zobaczy ze to smieszy to już zawsze będzie tak robila. No i u nas zaczęło się zdejmowanie skarpetek, jedna dopiero co wyrosla z tego to u drugiej się zaczęło. Fajne te wasze skarby, wszystkie już takie duze, i madre, kiedy ten czas zlecial. A brzuszkow to troszeczke zazdroszcze, ale postanowiłam ze jeśli zdecydujemy się na trzecie dziecko to za 3-4 lata. My niestety tylko zadzwonimy do naszych dziadkow i babc, ale za rok im to wynagrodzimy U nas klocki sa codziennie układane ostatnio to chyba ulubione zajecie, oprucz rysowania po wszystkim czym się tylko da. Monia i jak Arturem w przedszkolu, udalo mu się zasnąć bez smoka?? A ja mamteraz zchizy z usypianiem jak kiedys trwalo to max 10 min oczywiście na rekach, (tzn ja siedze) tak teraz 20-40min już mam dosc w nocy co chwila pobudki, a jak tylko zobacz ze to Tz wstal to jest histeria a mi już cierpliwość siada i nie wiem co mam robic . Mam nadzieje ze ktoras z was doczyta do konca |
2010-01-20, 22:03 | #4875 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 055
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
Caterine- porozmawiaj z tym księdzem i może coś się wyjaśni. Bezsensowne te przepisy...
Gothika-jakies godzinę temu miałam w planach iść spać, ale otworzyłam stronkę co podałaś i troche się zaczytałam Przez to czytanie zgłodniałam strasznie... Z tym kredytem niestety nie pomogę Barbara a może te problemy w nocy to chwilowe, przez ząbki? Mój michał przy ząbkach często budzi sie z płaczem. Czeste pobudki też mam jak zje coś co mu szkodzi. Dzień babci i dziadka-zaprosiłam na jutro tesciów i rodziców na kawe, nie mam innych pomysłów, Michał i tak nie wie jeszcze o co chodzi w tym dniu, może za rok narysuje już jakieś laurki Jeśli chodzi o zabawy to klockami drewnianymi srednio się bawi, prędzej duplo. Pokochał też sorter, na początku bylo nerwówka jak nie mógł wsadzić klocka, ale już się nauczył o co w tym chodzi. Podobnie puzzle drewniane, jeszcze niedawno musiałam je przed nim chowac bo sie tylko dziecko niepotrzebnie denerwowało a teraz pierwsze co robi rano to leci do puzzli i układa. Nie zawsze mu wychodzi, ale dobrze kombinuje.
__________________
Edytowane przez ona1981 Czas edycji: 2010-01-20 o 22:07 |
2010-01-21, 05:42 | #4876 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 3 112
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
Witajcie czwartkowo
barbaratwardowska ja też uważam że to pewnie przejściowe kilka dni temu u nas skończyły się podobne problemy i okazało się że wyszłam 5 - dolna u nas mróz dzisiaj -12 gdybym sie tak nie spieszyła do domu to pewnie bym zmarzła ale późno wstałam - nie po raz pierwszy i na łeb na szyje gnałam do pracy |
2010-01-21, 08:44 | #4877 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
arturek zasnął bez smoka, oczywiście pokazał swoje niezadowolenie z pójscia spać (w domu teznie zawsze chciał) i troche ryczał, ale usnął. spał godzinę.
wczoraj kolęda, mały był spokojny, nie przestraszył się i robił papa księdzu barbara - u mnie była nocka z budzeniem, ciągle powtarzał "boje sie" i nie wiem czy naprawdę się czegoś boi ale starczyło że przytule i położę i zasypiał w 5 minut. rano wstał o 5:18 na siku (rzadko tak robi) i zasnął już ze mną. spał do 7 (no ja do 6:10). i wpierwsze co zrobił to do okna oglądać autobusy (o, ciucia! jedzie! duzzzzia!!). ostatnio ucze go że pijemy mleko przez słomkę i całkiem to polubił więc pewnie niedługo pożegnanie z butelką. zostaje wieczorna butla po kąpieli,ale i to można przez słomkę pić. nie chce dawać z kubka bo tylko się bawi i oblewa (parska albo mlaska po każdym łyku jakby był jakimś smakoszem ) na dzień babci i dziadka chce jakiegos fajnego mmska wysłać no i zadzwonie. wiecej nie moge |
2010-01-21, 08:55 | #4878 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 3 112
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
czyli monia rozumiem że arturek śpi sam?
my mamy coraz większe problemy z przestawieniem malej do własnego łóżeczka albo robi straszny cyrk i płacze albo budzi się np godzine po tym jak zaśnie i mówi: mama tuuu(pokazuje na nasze łóżko) plosiieeeee i mnie serce się łamie - jeśli jej nie wezme to płacze okropnie nie chce jej zmuszać i spanie z nią tak naprawde mi nie przeszkadza tylko boje się że jak kiedyś się 2 dziecko pojawi zrobi się problem... |
2010-01-21, 09:45 | #4879 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
śpi sam w sumie od zawsze. spał ze mną tylko jak miał mocny kaszel czy katar, bo się przebudzał. no i baaardzo z rzadka jak nie mógł zasnać bo kolka czy ząbki, czy cokolwiek innego co nie pozwala się na tyle uspokoić by zasnać. od kiedy nie ma smoka czasem zasypia ze mną ale bardzo rzadko
|
2010-01-21, 10:10 | #4880 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
Cytat:
ja juz zauważyłam, że pewne sprawy łątwiej rozwiazac gdy cos staje sie faktem... tzn gdy bedziesz juz w tej ciaży i bedzie ci nie wygodnie zaczniesz ja przyzwyczajać do łóżeczka a wtedy to juz nei bedzie zwykłe łózeczko bo coraz blizej nam do łóżek dzieciecych i wtedy w nowym łozku "księżniczki" moze będzie jej fajniej? uwazam ze póki Ty / Wy sie z tym dobrze czujecie to nie ma co molestować dziecka. moze jej brakuje ciebie w ciagu dnia? (na pewno prawda ) ja mówię otwarcie - uwielboiam spac ze Stefcia i znią spie łóżeczko stoi do ozdoby i jako przechowalnia poscieli... musze sie go pozbyć. i uważam że nadejdzeie taki dzien ze Steffi bedzie chciał spac sama a wtedy to ja bardziej będę to przeżywała |
|
2010-01-21, 10:18 | #4881 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 3 112
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
dzięki stella chyba potrzebowałam takie spojrzenia na sprawe
|
2010-01-21, 11:01 | #4882 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
jak to mówi mój mąż "ty to chyba serca nie masz" - to o mnie - więc ja sie nie nadaję do pocieszania, bo mi strasznie niewygodnie spi sie z dzieckiem (nie chce się nawet ruszać bo boje się że go obudzę). nie powiem że takie małe ciepłe ciałko nie jest fajne a widok jego spiacej głowki (i zapach włosków) to masakra - normalnie motyle w brzuchu. ale wolę ze śpi samodzielnie. bo u nas kanapa tylko na 2 osoby, albo artur albo mąż...
|
2010-01-21, 11:36 | #4883 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
SYBILLA wiesz co chcielismy zeby zostala z małym.Ona powiedziala zebysmy nie przyjezdzali bo w domu nie napalone i sie dziecko przeziebi.Widuje Marcelka raz na kilka miesięcy!Było mi bardzo przykro.jak przyjezdzamy to sie wczuwa w opieke nad nim ,taka zakochana babcia i mówi do Marcela"co tak mało do babci przyjezdzasz".
MONIA mi tez sie niewygodnie śpi z małym na łózku(wersalce)Boje sie ,ze go obudze ,leże na 1 boku pozniej kosci bola.Fajnie go miec tak bliziutko siebie ale tez obawiam sie co bedzie pozniej.Ja zawsze byłam przeciwniczka branai dziecka do łozka.Od kiedy sie urodził nakarmialm i odkladalam.Tego sie trzymałam.Teraz sie to zminilo nie przez moje lenistwo ale przez brak konsekwencji!Mały budzi sie w nocy ,wstaje ,wyciaga rece i mama.A ja biore do nas.Naszczescie to trwa moze z 2 tyg. to chyba zaczne go tego odkladac. CATERIN co za debilne przepisy!!!!!życze powodzenia w załatwainiu formalnosci i w rzomowe z ksiedzem. Teraz to juz dla wiekszosci z nas za pózno ale moim zdaniem fajna sprawa i zainwestowałabym w nie jakby dziecko sie urodziło.http://www.pieluchy.com.pl/index.php?str=wszystko Edytowane przez alusia* Czas edycji: 2010-01-21 o 11:58 |
2010-01-21, 14:07 | #4884 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
chyba martucca takich używała... sama jestem ciekawa jak się one sprawują ale teraz rzeczywiście to już nie ma sensu.
ostatnio natknęłam się na takie coś http://www.bezpieluch.pl/ i w sumie jestem zdziwiona, ale sama troche korzystam z tej metody (tylko że teraz a nie od początku zycua dziecka). poczytałąm na http://www.chusta.pl/ebook/Odpieluch...ezPrzemocy.pdf |
2010-01-21, 17:25 | #4885 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
Monia musze przeczytac ta ksiazeczke o odpieluchowaniu, bo u nas idzie opornie.
A o nie jednorazowych pieluchach myslalam, ale jakos nie wyszlo. TZ stwierdzil ze nie bedzie mi sie chcialo prac tego ciagle Co do spania u nas wyglada tak ze klade Sebastiana w lozeczku stoje obok i czekam az usnie, w nocy budzi sie i zabieram go do nas, mamy wielkie lozko i bez problemu miescimy sie w trojke i jest nam milo. A wczoraj TZ go usypial, krzyczal nie chcial usnac, to go zostawil samemu, oczywiscie ryczal jeszcze bardziej ale polozyl sie za minutke dwie i lezal spokojnie sam, wyslalam TZ zeby sprawdzil ze spi, TZ wszedl a on nie spal to TZ poglaskal go i powiedzial zeby spal a Sebastian na wychodne spokojny byl i jeszcze bye bye mu powiedzial. Za drugim razem za pare minut TZ zajrzal ten jeszcze nie spal, spytal tylko o misia, i znow bye bye TZetowi powiedzial
__________________
https://getthefocus.net/ |
2010-01-21, 18:09 | #4886 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
U nas też opornie idzie z nocnikiem. Andrzej traktuje go jako pojemnik na klocki
Co do spania, nigdy Andrzej nie spał z nami w łóżku. Nie wzięłam go do siebie nawet raz, pomijając wieczorne i poranne zabawy. Pewnie dlatego nie woła. Czy Wy też macie dzisiaj taki paskudny dzień? Zła jestem, rozdrażniona. Tż również. Wszyscy chodzą i obijają sie od ścian, bo nie możemy sobie znaleźć niczego sensownego, co by nas zajęło.
__________________
wymiana |
2010-01-21, 18:52 | #4887 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
ja tam wczoraj chodzilam taka wkurzona i w bezsensownym humorze.
A dzis poki co dobrze walcze z porzadkami w domu i praniem, a potem moze wyskoczymy z mlodym na sanki,
__________________
https://getthefocus.net/ |
2010-01-21, 19:46 | #4888 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
basia - ja bardzo podobne problemy ze spaniem małej miałam jak miała 4-5 miesięcy (identyczne) i też wysiadałam już z nerwów...., ale to inny wiek więc może i przyczyny inne
monia - to chyba nie jest kwestia posiadania serca jeżeli chodzi o chęc spania z dzieckiem bo ja serce mam a tez wole sama spac, my mamy malutkie łóżko i przespac całą noc w trójkę sobie nie wyobrażam, raz ją ostatnio wziełam rano (ale jeszcze by zasneła na godzinę) to ruszyc się nie mogłam, nie wygodnie itd my tylko na początku razem spałyśmy (pierwszy miesiąc), od tamtej pory nie, ale też ostatnio sie budzi w nocy między 2 a 4 i przychodzi do nas ale ja ją za raczkę do jej łóżeczka i zasypia byliśmy u babci, dalej rozmowy o remoncie, i już nie wiemy co i jak robic, bo kasy brak i wszyscy mówili byśmy narazie zrobili tylko łazienkę i pokój dla brata (bo juz tam ma) a my w trójkę na wolnej przestrzeni, w "salonie" |
2010-01-21, 20:44 | #4889 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 375
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
Hej
ja mieszkam na wsi. Swojego czasu mieszkałam parę lat w Krakowie - chyba z 8 ale to nie dla mnie o nie. Wole wracać z całego dnia do siebie na wieś. To jakieś inne życie. I moim zdaniem co to mentalności wsi to zależy - czy Ty chcesz się angażować czy nie. Tak jak mówiła Monia w bloku też tak bywa ze się zna itp itd. Ja u siebie w sumie tylko śpię nie mam tam przyjaciół więc nikt o mnie nie mówi a jeżeli mówi to do mnie to nie dociera bo kto by mi miał powiedzieć a zresztą mi nie zależy . A to ze wszędzie daleko to kwesta tego czy ma się samochód no i kasy. My mamy wszędzie blisko - Do kraka do zakopca do Wisły kto co lubi, tylko nad morze daleko A plusy to wolność dla Adriana w lato spędza 99% czasu na zewnątrz, grille na polku - w lato zawsze wszyscy nasi przyjaciele do nas się zwalają. Nawet niekiedy cały ogród namiotów bo w domu sie nie mieszczą U nas nauka siusiu idzie opornie, ale poczekam aż mały dojrzeje ś Mały śpi w tygodniu ze mną, a weekendy w łóżeczko - jak wraca Tż. Ale nie ma jakiś problemów z przestawieniem się. Pozdrowionka
__________________
http://www.suwaczki.com/ostatnikrok/hchylhb8jopsmdvr.html Edytowane przez Mrowkasz Czas edycji: 2010-01-21 o 20:46 |
2010-01-21, 21:43 | #4890 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 055
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 cz.II
Mrowkasz kupę lat! Wklej jakieś nowe fotki Adrianka bo już zapomniałyśmy jak wygląda
Co do spania z dzieckiem to różnie to u nas bywało. Do 1,5 roku spał tylko w swoim łóżeczku, potem ząbkowanie i inne problemy dały mi tak mocno w kość, że nie byłam juz w stanie tyle razy w nocy wstawać, wiec zaczęliśmy go brać do siebie. Teraz cały czas ma otwarte łóżeczko i może w nocy do nas przyjść. Są noce, że prześpi całe u nas, są takie, że tylko u siebie a czasem przyjdzie do nas na chwilę i potem wraca do siebie do łóżeczka. Jak Michał śpi z nami to niezbyt się wysypiam bo on uwielbia spać w poprzeg łóżka, czasem ma tez niekontrolowane ruchy, wczoraj mi przywalił rączką w oko aż mi się gwiazdki pokazały My poo wizycie dziadków. Miło było. Michał przeszczęśliwy, caly czas się tylko popisywał.
__________________
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:12.