ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

[Cocaine essence]

Napisane przez szatanica1989

Podstawówka to pół biedy, ale weźmy takie gimnazjum - jak ja widzę te paniusie, które klną i chłopaków "obczajają" to strach. Raz współlokator opowiadał, że szli po treningu koło gimnazjum bodajże, a tam dyskoteka była i jakaś dziewczyna na oko 13-letnia krzyczy, żeby przyszli potańczyć. Oni na to, że za starzy są. I wiecie co ta dziewczynka odpowiedziała? Że mają przyjść, bo dziewczyny mają krótkie spódniczki
Szok, jak widzę te gorące 13-nastki, wymalowane i wyszczekane, to mnie ciarki przechodzą, przecież to jeszcze dzieci Córka babki, którą uczyłam angielskiego też miała 13 lat, naukę w d.u.p.i.e, wolała malować paznokcie i fotobloga prowadzić. U mnie na wiosce jest masa przebojowych gimnazjalistek, każda ma fotobloga, słitaśne focie i opisy pełne wulgaryzmów pisanych W tAkI sPoSópPpP

Gadasz z nimi na gg?

Te 13 to tragedia Niektóre się malują mocniej niż moje kolezanki

[nafiyqa]

Napisane przez gwiazdeczka172

Taaaa hot night
Chciałabym
Masz rację, na noc zostaje
Nadal nie śpimy razem nie potrafię się przemóc i zacząć, czy zapytać rodziców, czy tam im oznajmić po prostu
Ale może ranek będzie hot haha, ale poniedziałek to już na pewno

Co tam u Ciebie, czytałam, że już po wszystkim, tzn. po kłótni

Kurde, fajnie by bylo gdybys sie w koncu przemogla. Moze Twoja mama sama nie chce wyjsc z inicjatywa, ale zgodzilaby sie gdybys zapytala o to? Albo moze ja tez ten temat krepuje...

To ja widze, ze TZ na miniwakacje sobie przyjechal

U mnie w porzadku, dzis sie widzialam z kumpela, obecnie wlansie skonczylam sprzatac lazienke, bo moja kolej w tym tygodniu TZ na wsi u rodziny, pewnie sie jutro nie widzimy, bo oczywiscie mialam prace pisac

Napisane przez sweetish

Hmm... czemu szorstka? Mogłabyś to jakoś rozwinąć?

Chodzilo mi o to, ze czasem tak niemilo odpiszesz jesli jakies wydarzenie Cie zbulwersuje. Ale zwykle Twoje odpowiedzi sa konkretne, pisane bardzo racjonalnie. Odnosze wrazenie, ze masz zdrowe podejscie do zwiazkow, cenisz partnerstwo.
Lubie czytac Twoje posty.

I jeszcze mam pytanie tak z ciekawosci - zrobilas licencjat z polonistyki ze spec. nauczycielskiej i to wystarczy, zeby uczyc w szkole?

Moje przyglupie wspollokatorki zaproposily swoich przyglupich znajomych i rozmawiaja na przyglupie tematy. Zyc, nie umierac... Te dziewczyny rozkladaja mnie na lopatki.

Tak piszecie o wyjazdach... Moja mama wyjezdza w maju na pol roku do Niemiec Ja w sumie na codzien jej nie widuje, bo mam do niej prawie 600 km. Najbardziej szkoda mi mojej 4-letniej siostry Zostanie lobuziara tylko z tata

[nutka85]

Napisane przez nafiyqa

Chodzilo mi o to, ze czasem tak niemilo odpiszesz jesli jakies wydarzenie Cie zbulwersuje. Ale zwykle Twoje odpowiedzi sa konkretne, pisane bardzo racjonalnie. Odnosze wrazenie, ze masz zdrowe podejscie do zwiazkow, cenisz partnerstwo.
Lubie czytac Twoje posty.

sweet wydaje mi się, że to kwestia tego, że chyba jesteś dość bezpośrednią osobą.
Niektórzy pomyślą sobie coś niefajnego i będą owijać w bawełnę, albo zachowają to dla siebie. a Ty umiesz tak dosadnie komuś przygadac
Niektórym może to przeszkadzać, choć ja osobiście lubię takich ludzi Wszystko jest jasne i nie ma nieporozumień

[nafiyqa]

Napisane przez nutka85

sweet wydaje mi się, że to kwestia tego, że chyba jesteś dość bezpośrednią osobą.
Niektórzy pomyślą sobie coś niefajnego i będą owijać w bawełnę, albo zachowają to dla siebie. a Ty umiesz tak dosadnie komuś przygadac
Niektórym może to przeszkadzać, choć ja osobiście lubię takich ludzi Wszystko jest jasne i nie ma nieporozumień

Ale ja nie mowie, ze mi to przeszkadza - po prostu napisalam jak odbieram sweet - bez zadnych ocen

[szatanica1989]

Napisane przez Cocaine essence

Gadasz z nimi na gg?

Te 13 to tragedia Niektóre się malują mocniej niż moje kolezanki

Chodziło o opisy na fotoblogach

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez nafiyqa

Tak piszecie o wyjazdach... Moja mama wyjezdza w maju na pol roku do Niemiec Ja w sumie na codzien jej nie widuje, bo mam do niej prawie 600 km. Najbardziej szkoda mi mojej 4-letniej siostry Zostanie lobuziara tylko z tata

Dacie radę czas naprawdę szybko leci a Twoja Mama w jakim mieście będzie? Powiedz jej żeby Milkę przywiozła, bo tania jest tam
Piłam herbatę o smaku malinowo - wiśniowo - niemieckim
W ogóle Mama mówi, że tam w Niemczech to urodziwych kobiet nie ma, a to niespodzianka

[sweetish]

Napisane przez nafiyqa

1)Chodzilo mi o to, ze czasem tak niemilo odpiszesz jesli jakies wydarzenie Cie zbulwersuje. Ale zwykle Twoje odpowiedzi sa konkretne, pisane bardzo racjonalnie. Odnosze wrazenie, ze masz zdrowe podejscie do zwiazkow, cenisz partnerstwo.
Lubie czytac Twoje posty.

2)I jeszcze mam pytanie tak z ciekawosci - zrobilas licencjat z polonistyki ze spec. nauczycielskiej i to wystarczy, zeby uczyc w szkole?

Tak piszecie o wyjazdach... Moja mama wyjezdza w maju na pol roku do Niemiec Ja w sumie na codzien jej nie widuje, bo mam do niej prawie 600 km. 3)Najbardziej szkoda mi mojej 4-letniej siostry Zostanie lobuziara tylko z tata

2)Po licencjacie mogę uczyć w podstawówce i gimnazjum, po skończeniu magisterskich(w tym roku) będę mogła uczyc w liceach, technikach, zawodówkach. Przy podpisywaniu umowy ze szkołą (na zastępstwo dodam) dużą rolę odegrało to, że jestem w trakcie studiów magisterskich. Obawiam sie, że gdybym nie kontynuowała nauki tej pracy bym po prostu nie dostała.

1) Co do moich reakcji- jestem dosyc impulsywną osobą... zresztą-niektorych osob po prostu tutaj nie trawię(nie mam zamiaru tego ukrywac) i pewnie tez niektore moje wypowiedzi są takie, a nie inne... Mam tę wadę, że niechęci do ludzi ukrywać nie potrafie..(choć staram się).
Co do związku- owszem, cenię sobie partnerstwo, jednak moje ostatnie doświadczenia z facetami nauczyły mnie tego, że trzeba korzystac z zycia a nie patrzec na to, co ludzie powiedzą. Stałam się troszkę egoistką..korzystam z życia póki mogę. 5 lat zmarnowałam przy kimś, kto w ogole nie był tego wart. Wchodziłam mu za przeproszeniem do ****, dbałam o to, by miał jak najlepiej, pomagałam itd. a on i tak sie nie zmieniał. Później kilka krótkich przelotnych znajomosci, ostatnio zwiazek na odległosc z rozwodnikiem, dla którego tak bardzo przewartościowałam swoje zycie i poglady (kwestia wiary, własnego sumienia itd.). teraz juz wiem, że na 1 miejscu nalezy stawiac siebie bo jak sami nie zadbamy o swoje dobro nikt inny tego nie zrobi. Okrutne, ale prawdziwe.

3) Na Twoim avatarku to Twoja siostrzyczka?

[nutka85]

Napisane przez nafiyqa

Ale ja nie mowie, ze mi to przeszkadza - po prostu napisalam jak odbieram sweet - bez zadnych ocen

Wiem, wiem...
Pisząc o osobach, którym może to przeszkadzać nie miałam na myśli nikogo konkretnego, nie mysłałam o Tobie pisząc tamte słowa

[magda1706]

kurcze zaliczylismy mala wpadke z mama.. akurat chciala wejsc w tym momencie co nie wolno bylo nawet nie chce sie domyslac co sobie pomyslala.
dzisiaj jakos doagadac sie nie moglismy. Ciagle jakies czepianie sie i waty. ale to pewnie dlatego ze byl zmeczony. A ja jakas dziwna bo mialam sie z dziewczynami zobaczyc i nic jutro tez z nim.. ciekawe co bedzie w poniedzialek jak sie znowu przyzwyczailam do tego ze mam go dzien w dzien ja nie chce isc do szkoly!

[sweetish]

Napisane przez nutka85

sweet wydaje mi się, że to kwestia tego, że chyba jesteś dość bezpośrednią osobą.
Niektórzy pomyślą sobie coś niefajnego i będą owijać w bawełnę, albo zachowają to dla siebie. a Ty umiesz tak dosadnie komuś przygadac
Niektórym może to przeszkadzać, choć ja osobiście lubię takich ludzi Wszystko jest jasne i nie ma nieporozumień

Chłopak, z którym sie ostatnio spotykałam (krótka znajomosc, acz intensywna dość) powiedział mi własnie, że jestem bardzo bezpośrednią osobą i czasem aż wbijam w fotel aczkolwiek nie chciałby, żeby to w sobie zmieniała...
Wiele razy zastanawiałam sie, czy właśnie skorygowac troszke swoje zachowanie względem innych... Niektorych taka bezpośredniosc razi... Sama nie wiem, czy zmeiniac to w sobie...

Napisane przez nafiyqa

Ale ja nie mowie, ze mi to przeszkadza - po prostu napisalam jak odbieram sweet - bez zadnych ocen

Spokojnie.... Nie boję sie krytyki swego zachowania...

[nafiyqa]

Napisane przez sweetish

2)Po licencjacie mogę uczyć w podstawówce i gimnazjum, po skończeniu magisterskich(w tym roku) będę mogła uczyc w liceach, technikach, zawodówkach. Przy podpisywaniu umowy ze szkołą (na zastępstwo dodam) dużą rolę odegrało to, że jestem w trakcie studiów magisterskich. Obawiam sie, że gdybym nie kontynuowała nauki tej pracy bym po prostu nie dostała.

1) Co do moich reakcji- jestem dosyc impulsywną osobą... zresztą-niektorych osob po prostu tutaj nie trawię(nie mam zamiaru tego ukrywac) i pewnie tez niektore moje wypowiedzi są takie, a nie inne... Mam tę wadę, że niechęci do ludzi ukrywać nie potrafie..(choć staram się).
Co do związku- owszem, cenię sobie partnerstwo, jednak moje ostatnie doświadczenia z facetami nauczyły mnie tego, że trzeba korzystac z zycia a nie patrzec na to, co ludzie powiedzą. Stałam się troszkę egoistką..korzystam z życia póki mogę. 5 lat zmarnowałam przy kimś, kto w ogole nie był tego wart. Wchodziłam mu za przeproszeniem do ****, dbałam o to, by miał jak najlepiej, pomagałam itd. a on i tak sie nie zmieniał. Później kilka krótkich przelotnych znajomosci, ostatnio zwiazek na odległosc z rozwodnikiem, dla którego tak bardzo przewartościowałam swoje zycie i poglady (kwestia wiary, własnego sumienia itd.). teraz juz wiem, że na 1 miejscu nalezy stawiac siebie bo jak sami nie zadbamy o swoje dobro nikt inny tego nie zrobi. Okrutne, ale prawdziwe.

3) Na Twoim avatarku to Twoja siostrzyczka?

2) A tak pytam z ciekawosci, bo jestem w trakcie wybierania drogi zyciowej - nie wiem czy isc dalej na magisterke z polonistyki czy wybrac calkiem cos innego... Rozwazam tez administracje. Obecne studia nie do konca mi sie podobaja...
Skonczylas spec. nauczycielska? Wybacz, ze tak wnikam, ale ciekawi mnie to.

1) co do Twojego poprzedniego zwiazku - podczytywalam o nim watek, chociaz nie wypowiadalam sie
Kurcze zgadzam sie ze wszystkim co piszesz, ale tak naprawde strasznie ciezko wcielic to w zycie (przynajmniej mi). Ja tez wiem, ze czesto trzeba byc egoistka i stawiac swoje dobro ponad wszystkim, ale nigdy tego nie realizuje, nie umiem.

3) tak to ona, ale ponad 2 lata temu Musze zaktualizowac avatar

sweet, ale ja Cie nie krytykuje, po prostu wydalas mi sie taka osoba, wiec to napisalam.
Lubie ludzi bezposrednich, bo wokol tyle jest falszu, ze az szkoda na to wszystko patrzec. Ja sama wiele rzeczy mowie wprost, a potem koncze na tym najgorzej ze wszystkich, dlatego czasem naprawde wole sie ugryzc w jezyk. A juz najbardziej nie lubie sytuacji, kiedy dwoch znajomych sie ze soba pokloci, ja powiem co mysle na ten temat, oni sie pogodza, a ja zostane na lodzie. Nie raz w zyciu cos takiego mi sie zdarzylo i wiecej nie zamierzam zabierac glosu.

Napisane przez szatanica1989

Chodziło o opisy na fotoblogach

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------



Dacie radę czas naprawdę szybko leci a Twoja Mama w jakim mieście będzie? Powiedz jej żeby Milkę przywiozła, bo tania jest tam
Piłam herbatę o smaku malinowo - wiśniowo - niemieckim
W ogóle Mama mówi, że tam w Niemczech to urodziwych kobiet nie ma, a to niespodzianka

Moja mama ma byc w Monachium. Jest tam juz jej siostra, wiec bedzie miala towarzystwo.
Pewnie szybko zleci, ale ona juz oznajmila, ze za pol roku wroci na pare miesiecy, a potem znow to samo
Siostre omamila zabawkami, jakie jej przywiezie, ja sie nie dam :P
Chociaz pistacjami nie pogardze, stamtad zawsze sa pyszne

[Cocaine essence]

Napisane przez magda1706

kurcze zaliczylismy mala wpadke z mama.. akurat chciala wejsc w tym momencie co nie wolno bylo nawet nie chce sie domyslac co sobie pomyslala.
dzisiaj jakos doagadac sie nie moglismy. Ciagle jakies czepianie sie i waty. ale to pewnie dlatego ze byl zmeczony. A ja jakas dziwna bo mialam sie z dziewczynami zobaczyc i nic jutro tez z nim.. ciekawe co bedzie w poniedzialek jak sie znowu przyzwyczailam do tego ze mam go dzien w dzien ja nie chce isc do szkoly!

Też nie chce , dzisiaj odpuściłam, ale jutro musze się uczyć.

A co drzwi masz na klucz , że nie weszła?
Czy wchodzi a Ty ,,Mamoooo nieee!"

Ja co prawda mam drzwi na kluczyk, ale nigdy go nie używam, wole w spokoju przy wolnej chacie, niż z mamą za drzwiami

[szatanica1989]

Napisane przez magda1706

kurcze zaliczylismy mala wpadke z mama.. akurat chciala wejsc w tym momencie co nie wolno bylo nawet nie chce sie domyslac co sobie pomyslala.
dzisiaj jakos doagadac sie nie moglismy. Ciagle jakies czepianie sie i waty. ale to pewnie dlatego ze byl zmeczony. A ja jakas dziwna bo mialam sie z dziewczynami zobaczyc i nic jutro tez z nim.. ciekawe co bedzie w poniedzialek jak sie znowu przyzwyczailam do tego ze mam go dzien w dzien ja nie chce isc do szkoly!

Kochana, jaki numer mój brat odwalił wrócili z pracy ze Szwecji latem, i paragon miał stamtąd, i pokazuje tacie, tata czyta co tam było, i jedna z pozycji na paragonie - uwaga - CONDOMS najlepszy tekst brata: "A nie wiem co to znaczy po szwedzku"

[sweetish]

Napisane przez nafiyqa

2) A tak pytam z ciekawosci, bo jestem w trakcie wybierania drogi zyciowej - nie wiem czy isc dalej na magisterke z polonistyki czy wybrac calkiem cos innego... Rozwazam tez administracje. Obecne studia nie do konca mi sie podobaja...
Skonczylas spec. nauczycielska? Wybacz, ze tak wnikam, ale ciekawi mnie to.

1) co do Twojego poprzedniego zwiazku - podczytywalam o nim watek, chociaz nie wypowiadalam sie
Kurcze zgadzam sie ze wszystkim co piszesz, ale tak naprawde strasznie ciezko wcielic to w zycie (przynajmniej mi). Ja tez wiem, ze czesto trzeba byc egoistka i stawiac swoje dobro ponad wszystkim, ale nigdy tego nie realizuje, nie umiem.

3) tak to ona, ale ponad 2 lata temu Musze zaktualizowac avatar

sweet, ale ja Cie nie krytykuje, po prostu wydalas mi sie taka osoba, wiec to napisalam.
Lubie ludzi bezposrednich, bo wokol tyle jest falszu, ze az szkoda na to wszystko patrzec. Ja sama wiele rzeczy mowie wprost, a potem koncze na tym najgorzej ze wszystkich, dlatego czasem naprawde wole sie ugryzc w jezyk. A juz najbardziej nie lubie sytuacji, kiedy dwoch znajomych sie ze soba pokloci, ja powiem co mysle na ten temat, oni sie pogodza, a ja zostane na lodzie. Nie raz w zyciu cos takiego mi sie zdarzylo i wiecej nie zamierzam zabierac glosu.

Co do studiów mogę poradzić Ci jedno- sam licencjat z polonistyki to mało. Wszędzie patrza na to, zebys miała magisterkę z tego kierunku. Własnie o tym przekonałam sie, gdy zaczełam szukac pracy. Odp. na pytanie- tak, jestem po polonistyce-specjalnosc nauczycielska. Zarówno licencjat, jak i magisterke mam z tej specjalnosci. I nie żałuję, że poszłam tą drogą.
Co do związków- ten ostatni własnie tego mnie nauczył. Dałam tyle z siebie a tak mało dostałam... Nie docenił zupełnie mojego wkładu w to, co było miedzy nami... Dlatego teraz przede wszystkim dbam o siebie.
Siostre masz nieziemska

[magda1706]

Napisane przez Cocaine essence

Też nie chce , dzisiaj odpuściłam, ale jutro musze się uczyć.

A co drzwi masz na klucz , że nie weszła?
Czy wchodzi a Ty ,,Mamoooo nieee!"

Ja co prawda mam drzwi na kluczyk, ale nigdy go nie używam, wole w spokoju przy wolnej chacie, niż z mamą za drzwiami

ja mam w nastepnym tyg totalny luzik az mi sie usmiecha ale wakacje mi sie marza
no wlasnie nie mam drzwi na klucz.. za to mam maly pokoik i z lozka dosiegam latwo reka do drzwi. Widzialam ja przez drzwi i przytrzymalam reka a mama chce otwierac my tak strach a ona czy moze wejsc ja ze nie a ona co my robimy ja ze nic a ona czy moze wejsc ja ze nie dialog moze nie inteligentny ale to pierwsze co mi na mysl przychodzilo

[szatanica1989]

Napisane przez nafiyqa

Moja mama ma byc w Monachium. Jest tam juz jej siostra, wiec bedzie miala towarzystwo.
Pewnie szybko zleci, ale ona juz oznajmila, ze za pol roku wroci na pare miesiecy, a potem znow to samo
Siostre omamila zabawkami, jakie jej przywiezie, ja sie nie dam :P
Chociaz pistacjami nie pogardze, stamtad zawsze sa pyszne

Moja była za Frankfurtem, na południu.
Pistacje lubię, ale u nas drogie jak diabli, w ogóle orzechy diabelnie drogie u nas są. Jak byliśmy w Realu to mieszanka studencka na wagę po 18 zł, to Tż wybierał specjalnie tą łopatą orzechów jak najwięcej a jak najmniej rodzynek

[Cocaine essence]

Napisane przez magda1706

ja mam w nastepnym tyg totalny luzik az mi sie usmiecha ale wakacje mi sie marza
no wlasnie nie mam drzwi na klucz.. za to mam maly pokoik i z lozka dosiegam latwo reka do drzwi. Widzialam ja przez drzwi i przytrzymalam reka a mama chce otwierac my tak strach a ona czy moze wejsc ja ze nie a ona co my robimy ja ze nic a ona czy moze wejsc ja ze nie dialog moze nie inteligentny ale to pierwsze co mi na mysl przychodzilo

Łoooj
I odpuściła?

[sweetish]

Napisane przez magda1706

ja mam w nastepnym tyg totalny luzik az mi sie usmiecha ale wakacje mi sie marza
no wlasnie nie mam drzwi na klucz.. za to mam maly pokoik i z lozka dosiegam latwo reka do drzwi. Widzialam ja przez drzwi i przytrzymalam reka a mama chce otwierac my tak strach a ona czy moze wejsc ja ze nie a ona co my robimy ja ze nic a ona czy moze wejsc ja ze nie dialog moze nie inteligentny ale to pierwsze co mi na mysl przychodzilo

Hahahahahaah

[*wanilia*]

Napisane przez sweetish

2)Po licencjacie mogę uczyć w podstawówce i gimnazjum, po skończeniu magisterskich(w tym roku) będę mogła uczyc w liceach, technikach, zawodówkach. Przy podpisywaniu umowy ze szkołą (na zastępstwo dodam) dużą rolę odegrało to, że jestem w trakcie studiów magisterskich. Obawiam sie, że gdybym nie kontynuowała nauki tej pracy bym po prostu nie dostała.

1) Co do moich reakcji- jestem dosyc impulsywną osobą... zresztą-niektorych osob po prostu tutaj nie trawię(nie mam zamiaru tego ukrywac) i pewnie tez niektore moje wypowiedzi są takie, a nie inne... Mam tę wadę, że niechęci do ludzi ukrywać nie potrafie..(choć staram się).
Co do związku- owszem, cenię sobie partnerstwo, jednak moje ostatnie doświadczenia z facetami nauczyły mnie tego, że trzeba korzystac z zycia a nie patrzec na to, co ludzie powiedzą. Stałam się troszkę egoistką..korzystam z życia póki mogę. 5 lat zmarnowałam przy kimś, kto w ogole nie był tego wart. Wchodziłam mu za przeproszeniem do ****, dbałam o to, by miał jak najlepiej, pomagałam itd. a on i tak sie nie zmieniał. Później kilka krótkich przelotnych znajomosci, ostatnio zwiazek na odległosc z rozwodnikiem, dla którego tak bardzo przewartościowałam swoje zycie i poglady (kwestia wiary, własnego sumienia itd.). teraz juz wiem, że na 1 miejscu nalezy stawiac siebie bo jak sami nie zadbamy o swoje dobro nikt inny tego nie zrobi. Okrutne, ale prawdziwe.

3) Na Twoim avatarku to Twoja siostrzyczka?

Dzisiaj miałam ochotę coś napisać po tych wszystkich postach dotyczących madame i innych wizażanek ale chyba na swoje szczęscie się powstrzymałam
Tak jakoś sobie o tym pomyślałam jak przeczytałam Twoją wypowiedź że kiedyś też byłam impulsywna i nie ukrywałam swojej niechęci do innych. Trochę mi się kurczę odmieniło..

O matko widzę że całkowicie zmieniłaś swoje podejście do związku. Gratuluję. Pamietam jak pisałaś wszystko jeszcze na "świeżo" to zupełnie jakby pisała to inna osoba.
Podziwiam szczerze mówiąc.
Co do pogrubionego to właśnie próbuję to sobie wpoić. Kocham tż i wiele dla Niego zrobiłam i jeszcze wiele bym zrobiła ale na pierwszym miejscu muszę zacząc stawiać siebie.


Znowu czuję ze tak dłuuugo mnie u Was nie było
Ale dzisiaj sobie posiedzę, nadrobię, pogadam z Wami a co!
zaszaleję w ten sobotni wieczór

[magda1706]

Napisane przez szatanica1989

Kochana, jaki numer mój brat odwalił wrócili z pracy ze Szwecji latem, i paragon miał stamtąd, i pokazuje tacie, tata czyta co tam było, i jedna z pozycji na paragonie - uwaga - CONDOMS najlepszy tekst brata: "A nie wiem co to znaczy po szwedzku"

boski jest

[PurBlanka]

Magda co robiliście zboczuszki

[szatanica1989]

Napisane przez magda1706

ja mam w nastepnym tyg totalny luzik az mi sie usmiecha ale wakacje mi sie marza
no wlasnie nie mam drzwi na klucz.. za to mam maly pokoik i z lozka dosiegam latwo reka do drzwi. Widzialam ja przez drzwi i przytrzymalam reka a mama chce otwierac my tak strach a ona czy moze wejsc ja ze nie a ona co my robimy ja ze nic a ona czy moze wejsc ja ze nie dialog moze nie inteligentny ale to pierwsze co mi na mysl przychodzilo

Buahaha genialne

Widziałyście? http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=423165 To jest konkurencyjny wątek, czy jak? Dziewczyny do nas nie wrócą, czy o co chodzi? Mamy na dwa wątki jechać? Bo się pogubiłam...

[*wanilia*]

Napisane przez szatanica1989

Buahaha genialne

Widziałyście? http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=423165 To jest konkurencyjny wątek, czy jak? Dziewczyny do nas nie wrócą, czy o co chodzi? Mamy na dwa wątki jechać? Bo się pogubiłam...

O właśnie! miałam Wam o tym pisać i zapomniałam
Dlaczego tak się porobiło?

[magda1706]

Napisane przez PurBlanka

Magda co robiliście zboczuszki

dusilismy robaka

Napisane przez szatanica1989

Buahaha genialne

Widziałyście? http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=423165 To jest konkurencyjny wątek, czy jak? Dziewczyny do nas nie wrócą, czy o co chodzi? Mamy na dwa wątki jechać? Bo się pogubiłam...

[szatanica1989]

Napisane przez magda1706

dusilismy robaka

Że co?

Mandy napisała, że to jest nowy wątek bez kłótni, a co z naszym? Dziwnie mi, przecież to jest NASZ WĄTEK, po co nowy? Kłótni już nie ma, nie chcę żebyśmy się rozdzieliły

[nafiyqa]

Napisane przez sweetish

Co do studiów mogę poradzić Ci jedno- sam licencjat z polonistyki to mało. Wszędzie patrza na to, zebys miała magisterkę z tego kierunku. Własnie o tym przekonałam sie, gdy zaczełam szukac pracy. Odp. na pytanie- tak, jestem po polonistyce-specjalnosc nauczycielska. Zarówno licencjat, jak i magisterke mam z tej specjalnosci. I nie żałuję, że poszłam tą drogą.
Co do związków- ten ostatni własnie tego mnie nauczył. Dałam tyle z siebie a tak mało dostałam... Nie docenił zupełnie mojego wkładu w to, co było miedzy nami... Dlatego teraz przede wszystkim dbam o siebie.
Siostre masz nieziemska

Wiem, ze licencjat to malo, ale ja jestem na specjalizacji edytorskiej - marzy mi sie praca w wydawnictwie, ale wiem, ze bedzie ciezko ja zdobyc. Dlatego mysle tez o nauczaniu w szkole. Ale zeby moc to robic (o ile sie nie myle), musze skonczyc kurs pedagogiczny albo podyplomowke.
Dlaczego musze podejmowac takie trudne decyzje? Ehh...

Co do zwiazkow, fajnie, ze zmienilas podejscie. Teraz tylko pozostaje wcielic je w zycie. Nie spotykasz sie wiecej z tym facetem, w ktorym nam ostatnio pisalas?

Napisane przez szatanica1989

Moja była za Frankfurtem, na południu.
Pistacje lubię, ale u nas drogie jak diabli, w ogóle orzechy diabelnie drogie u nas są. Jak byliśmy w Realu to mieszanka studencka na wagę po 18 zł, to Tż wybierał specjalnie tą łopatą orzechów jak najwięcej a jak najmniej rodzynek

Twoja mama wraca jeszcze do Niemiec?
Ja za paczke pistacji oddam pol zycia

[*wanilia*]

Napisane przez szatanica1989

Że co?

Mandy napisała, że to jest nowy wątek bez kłótni, a co z naszym? Dziwnie mi, przecież to jest NASZ WĄTEK, po co nowy? Kłótni już nie ma, nie chcę żebyśmy się rozdzieliły

Według mnie to takich wątków może powstać jeszcze 10 a i tak kłotnie zdarzać sie będą.
Ja się nigdzie nie przenoszę.
Mam nadzieje ze Wy tez zostajecie

[rozanka]

Napisane przez szatanica1989

Buahaha genialne

Widziałyście? http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=423165 To jest konkurencyjny wątek, czy jak? Dziewczyny do nas nie wrócą, czy o co chodzi? Mamy na dwa wątki jechać? Bo się pogubiłam...

a to ciekawe
i Mandy jest jego założycielką ,ja nie ogarniam
będę wierna podczytywaniu tego wątku

[szatanica1989]

Napisane przez nafiyqa

Twoja mama wraca jeszcze do Niemiec?
Ja za paczke pistacji oddam pol zycia

Wraca wraca, dobrze tam miała, wypoczywała więcej niż pracowała (opiekowała się starszą panią), miała mnóstwo wolnego, a kasa napływała jedyny minus, że daleko od nas, a to dość poważny minus

Zgłupiałam, czuję się zdradzona przez Mandy, zostawiła nas i założyła nowy wątek, przecież ludzie się kłócą czasami, to nie znaczy, że mamy się rozdzielać, ej

[cholernarejestracja]

Szatanico, nie rób z tego wielkiej sprawy, jak wolą pisać w tamtym wątku to niech piszą możesz się przecież udzielać w obu, jak ja - nie chcę pisać tylko albo w tym, albo w tym.


Czy ktoś pamięta jak miała wyglądać Zazdrośnica, którą miałam rysować?

[magda1706]

Napisane przez szatanica1989

Że co?

Mandy napisała, że to jest nowy wątek bez kłótni, a co z naszym? Dziwnie mi, przecież to jest NASZ WĄTEK, po co nowy? Kłótni już nie ma, nie chcę żebyśmy się rozdzieliły

no bo jest taki dluugi robak. i wiesz trzeba go tak zlapac zeby nie mogl nigdzie uciec

mi tez sie dziwnie zrobilo..