|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2005-03-16, 06:13 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
hej
czy wy tez tak macie, ze w odpowiedzi na chec uczynienia sie piekniejsza dla tego jedynego widzicie uniesione ironicznie brwi i slyszycie krytyke? wlasnie niechcacy wspomnialam swojemu, ze kupilam sobie samoopalacz. a on na to: jeszcze wczoraj nabijalas sie z dziewczyn, ktore chodza na solarium. wytlumaczylam mu, ze smialam sie z takich, co spalaja sie na czarno, ze jest to niezdorwe i wyglada oblesnie. powiedzialam mu, ze nie ma nic zlego w delikatnym zazloceniu. a on na to, ze uzywanie samoopalacza jest po prostu dziwne. bo chemikalia wsiakaja w skore po to, zebym wygladala na opalona. wytlumaczylam mu, ze to nie jest szkodliwe i ze przeciez robie to tak, zeby nie wygladalo nienaturalnie. ale on wciaz mowil, ze to na tej samej zasadzie co pojsc na solarium, ze to jest sztuczne. no i co, a make up i kolorowanie wlosow to nie? wykrecil sie na to... zmienil temat. ja czasem naprawde nie rozumiem facetow i ichniej logiki. ogladaja sie za zadbanymi dziewuchami a potem krzywia sie gdy ich wlasne dziewczyny stosuja rozne zabiegi upiekszajace. mysle, ze u mojego to wynika tak naprawde z zazdrosci, moze czuje sie zagrozony tym, ze chce ladnie wygladac, moze mysli, ze nie tylko dla niego? w zyciu by sie do tego nie przyznal, ale cos tak czuje, ze gdzies podswiadomie to powoduje, ze robi mi takie uwagi. przykre to i troche odsuwa mnie od niego. pocieszcie mnie... czy wasi faceci tez czasem przyczepiali sie w dziwny sposob do waszych pieknosciowych rytualow? opiszcie, podzielcie sie vs |
2005-03-16, 07:11 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 109
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
O glupich minach robionych w sklepach z ciuchami i kosmetykami nie ma co wspominac, o rzucaniu oczami i marudzeniu tamze rowniez nie, bo wszyscy tak maja.
Moj TŻ zasadniczo przyczepil sie do tej pory do dwoch rzeczy, byc moze dlatego, ze do reszty mu oficjalnie zakazalam na zasadzie "ja sie nie znam na Twoich komputerach i Ci nie mowie, ze cos robisz z nimi nie tak, wiec badz mily i sie do mnie tez nie wtracaj". Od tego czasu mam spokoj, moge sobie nacierac co chce, do moich szafek z kosmetykami nie zaglada ("A po co Ci tyle tuszow?", "A bo kochanie, kazdy jest do czegos innego, jeden wydluza, drugi zageszcza"), a tylko czasem jakis kosmetyk wywola zdziwienie lub niesmak. Moj TŻ uwaza, ze robie sobie krzywde, jak sie peelinguje ("No bo po co, przeciez to ci sciera skore, jakbys sie piaskiem nacierala") i nijak nie umiem mu wytlumaczyc, ze dla mnie to przyjemnosc i ze piasek raczej nie pachnie morelkami... I przez dlugi dlugi czas uwazal, ze kosmetyki antycellulitowe sa zupelnie nieskuteczne i nie powinnam ich uzywac. Otoz moj TŻ pojecia nie ma jak wyglada cellulitis, jak mu kiedys usilowalam pokazac, to powiedzial, ze nic nie widac i ze mam jakies urojenia. Wiec on uwaza, ze cellulitu nie mam, ja wiem, ze mam. Przez dlugi czas krzywo na mnie patrzyl jak sie smarowalam ("Bo mowilas, ze to komorki tluszczu, no to jak chcesz kosmetykami zwalczac tluszcz, przeciez to trzeba cwiczyc"), az w koncu zaproponowalam mu przejecie roli masazysty i na temat cellulitu nie marudzi, nawet mi powiedzial, ze chcialby, zebym miala zawsze, bo przynajmniej moglby co wieczor masowac mi pupe. Aha - nadal uwaza, ze zadnego cellulitu na nogach nie moze znalezc i szczerze mowiac - jak dalej bedzie tak zajadle smarowal mnie serum z Erisa to naprawde niedlugo juz nic nie znajdzie |
2005-03-16, 07:28 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 394
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
mimbi napisał(a):
> O glupich minach robionych w sklepach z ciuchami i kosmetykami nie ma co wspominac, o rzucaniu oczami i marudzeniu tamze rowniez nie, bo wszyscy tak maja. > Moj TŻ zasadniczo przyczepil sie do tej pory do dwoch rzeczy, byc moze dlatego, ze do reszty mu oficjalnie zakazalam na zasadzie "ja sie nie znam na Twoich komputerach i Ci nie mowie, ze cos robisz z nimi nie tak, wiec badz mily i sie do mnie tez nie wtracaj". Od tego czasu mam spokoj, moge sobie nacierac co chce, do moich szafek z kosmetykami nie zaglada ("A po co Ci tyle tuszow?", "A bo kochanie, kazdy jest do czegos innego, jeden wydluza, drugi zageszcza"), a tylko czasem jakis kosmetyk wywola zdziwienie lub niesmak. Moj TŻ uwaza, ze robie sobie krzywde, jak sie peelinguje ("No bo po co, przeciez to ci sciera skore, jakbys sie piaskiem nacierala") i nijak nie umiem mu wytlumaczyc, ze dla mnie to przyjemnosc i ze piasek raczej nie pachnie morelkami... I przez dlugi dlugi czas uwazal, ze kosmetyki antycellulitowe sa zupelnie nieskuteczne i nie powinnam ich uzywac. Otoz moj TŻ pojecia nie ma jak wyglada cellulitis, jak mu kiedys usilowalam pokazac, to powiedzial, ze nic nie widac i ze mam jakies urojenia. Wiec on uwaza, ze cellulitu nie mam, ja wiem, ze mam. Przez dlugi czas krzywo na mnie patrzyl jak sie smarowalam ("Bo mowilas, ze to komorki tluszczu, no to jak chcesz kosmetykami zwalczac tluszcz, przeciez to trzeba cwiczyc"), az w koncu zaproponowalam mu przejecie roli masazysty i na temat cellulitu nie marudzi, nawet mi powiedzial, ze chcialby, zebym miala zawsze, bo przynajmniej moglby co wieczor masowac mi pupe. Aha - nadal uwaza, ze zadnego cellulitu na nogach nie moze znalezc i szczerze mowiac - jak dalej bedzie tak zajadle smarowal mnie serum z Erisa to naprawde niedlugo juz nic nie znajdzie Tak sobie zajzałam , bo obecnie siedze w pracy i naprawde rozbawił mnie twóhj post ,tzn bardzo pozytywnie , poprostu chce mi się śmiać jak to niektórzy faceci są przekorni i zadają dziecinne pytania ale to jest oczywiście urocze, u mnie jest inaczej mój mąż nawet doradza mi w jakim cieniu do powiek jest mi lepiej, ale tylko czasami jak czuje ze np.dzisiaj źle wyglądam w tym i tym , no i oczywiście nie za bardzo lubi solarjum chociaz powiem ze ja korzystam z niego tylko latem i to bardzo rzdko,ale ogólnie lubi jak się maluje oczywiście celulitu tez nie widzi , tylko nieliczni faceci przywiązują do tego uwage .Pozdrawiam i dzięki za poprawienie nastroju chociaz moze się wydawać to dziwna pa.
__________________
Bądz uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości )) |
2005-03-16, 07:37 | #4 |
Zadomowienie
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
mój jedynie krzywi się na odgłos piłowanych panokci ma hopla na tym punkcie, ale musi dzielnie znosić moje upiekszania
Marudzi jak mamy wyjść a ja siedzę w kibelku od ponad pół godziny i ciągle słyszę " Kociak ile można!? Ja już wychodzę. Spóźnimy się!" i tak kłapie tym jęzorem i kłapie a ja robię swoje Pozdrawiam
__________________
Moje życie ->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/
http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
2005-03-16, 07:42 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
mimbi napisał(a):
>Otoz moj TŻ pojecia nie ma jak wyglada cellulitis, jak mu kiedys usilowalam pokazac, to powiedzial, ze nic nie widac i ze mam jakies urojenia. Wiec on uwaza, ze cellulitu nie mam, ja wiem, ze mam. Przez dlugi czas krzywo na mnie patrzyl jak sie smarowalam ("Bo mowilas, ze to komorki tluszczu, no to jak chcesz kosmetykami zwalczac tluszcz, przeciez to trzeba cwiczyc"), az w koncu zaproponowalam mu przejecie roli masazysty i na temat cellulitu nie marudzi, nawet mi powiedzial, ze chcialby, zebym miala zawsze, bo przynajmniej moglby co wieczor masowac mi pupe. Aha - nadal uwaza, ze zadnego cellulitu na nogach nie moze znalezc i szczerze mowiac - jak dalej bedzie tak zajadle smarowal mnie serum z Erisa to naprawde niedlugo juz nic nie znajdzie Mimbi, jakbym czytala siebie! Moj chlopak tez nie ma pojęcia jak wyglada cellulit i jest swiecie przekonany ze ja go nie mam. A ja wiem ze mam! Ale jakis rok temu zaopatrzylam sie w specyfiki antycellulitowe i chyba dopiero zrozumial powage sytuacji. Wzial sobie do serca moje postanowienie walki z pomaranczowa skorka i mimo ze jej nie widzial to zawziecie pomagal mi sie jej pozbyć. Jak? A no oczywiscie masujac. Na poczatku nienajlepiej mu to szlo, ale teraz? Jestem zachwycona a efekty tez sa . Tylko ze od jakiegos czasu nie moze juz masowac tak czesto a mi samej sie nie chce . Wlasciwie to moja walka z cellulitem ogranicza sie tylko do tych jego masazy . A co poza tym... W kwestii innych zabiegow pielegnacyjnych moge powiedziec tylko tyle ze moj sie nie krzywi . Bardzo sie cieszy ze o siebie dbam, lubi patrzec kiedy robie makijaz, doradza mi z nim, biega czasami po sklepach w poszukiwaniu kosmetykow na ktore poluje i ktorych znalezc nie moge, kontroluje mnie jak wpadne w szal zakupow abym nie kupowala niepotrzebnych rzeczy i nie rozpaczala w domu jak szał opadnie, ze bezsensowanie wydalam pieniadze... Kiedyś nawet probowal mi zrobić jakies wzorki na paznokciach, godzinami wycinal szabloniki i w koncu i tak nic mu z tego nie wyszło . Generalnie jest wyrozumiały
__________________
|
2005-03-16, 08:25 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
Nefretete napisał(a):
> mój jedynie krzywi się na odgłos piłowanych panokci ma hopla na tym punkcie, ale musi dzielnie znosić moje upiekszania Oj, mój też. Aż z pokoju ucieka ledwo widzi, że ja się do piłowania zabieram. |
2005-03-16, 08:37 | #7 |
Rozeznanie
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
Hmmmm mój stwierdził, że przy nim mam sie nie smarować maseczkami Jak już tak bardzo chcę to tylko gdy on nie widzi (czyt. w łazience) Jak na razie to się przy nim nie maziałam w/w ale ma do nich jakiś "uraz" ooo wiem przegladał kiedyś(podsunięty przeze mnie) katalog avonu i bardzo sie wykrzywiał widząc te "kolorowe" twarze Śmieje się też ze mnie gdy pod koniec dnia tusz do rzęs mi się trochę rozmarzę Mówi, ze mam sobie kupić nowy, jakiś wodoodporny a ja na to,że taki baaardzo trudno się zmywa i koniec dyskusji hehe ale chyba niedługo i tak kupię sobie takowy bo szczeże to mam juuż czasem dość tych podkówek
Pozdr. KL
__________________
"Milczący kochankowie tak nie mogą się ukryć wśród obojętnych ludzi, jak rośliny pachnące wśród bezwonnych". Aleksander Świętochowski "Mężczyźni pragną być zawsze pierwszą miłością kobiety. Kobiety mają subtelniejszy instynkt — wolą być zawsze ostatnią miłością mężczyzny". Oscar Wilde |
2005-03-16, 08:38 | #8 |
Rozeznanie
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
ojoj jaki bład miało byc szczerze jak sobie coś jeszzce przypomnę to napisze
__________________
"Milczący kochankowie tak nie mogą się ukryć wśród obojętnych ludzi, jak rośliny pachnące wśród bezwonnych". Aleksander Świętochowski "Mężczyźni pragną być zawsze pierwszą miłością kobiety. Kobiety mają subtelniejszy instynkt — wolą być zawsze ostatnią miłością mężczyzny". Oscar Wilde |
2005-03-16, 08:50 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 631
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
Ooo, Króliczek Lodowy! To jak tam z drzewkiem, może chociaż "małpką" albo rysunkowo uwiecznione? Tak mi się ckni to wiosny- choćby na tydzień, potem znów jeszcze troszkę może być zima hihi
A w temacie- mój TŻ twierdzi, że się nie zna i się nie wtrąca, nastawienie ma neutralno-pozytywne ("agresywność 1" ) |
2005-03-16, 10:02 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: bEckingham palace
Wiadomości: 3 034
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
Ines1985 napisał(a):
> Kiedyś nawet probowal mi zrobić jakies wzorki na paznokciach, godzinami wycinal szabloniki i w koncu i tak nic mu z tego nie wyszło . Oj ale to slodkie Jak dzieciak(mam nadzieje ze sie nie obrazisz)
__________________
|
2005-03-16, 10:07 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 1 084
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
A wiecie, ze ja tego tez nie znosze ... . Po prostu jak slysze jak ktos piluje sobie paznokcie, to mi wlosy deba staja (podobnie jak ktos nie lubi dzwieku widelca na szkle itd...). Czasem jednak musze zacisnac zeby i popilowac swoje wlasne (chociaz faktycznie dosc rzadko). Tak wiec to nie jest cecha wlasciwa tylko gatunkowi meskiemu
__________________
Wymiana |
2005-03-16, 10:16 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
Tinkerbell napisał(a):
> > > Oj ale to slodkie Jak dzieciak(mam nadzieje ze sie nie obrazisz) Czasami ma w sobie coś z dziecka
__________________
|
2005-03-16, 10:43 | #13 |
Zadomowienie
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
mój nie cierpi jak maluję sobie paznokcie - wtedy mówi,że smrodzę cały dom i mam iść z tym do łazienki ,ale tylko może sobie mówić
__________________
"Wiem jedno - gdyby szybkie podróżowanie samochodem należało do łatwych zajęć nie trzeba by się tego uczyć, a ja uczę się wciąż i będę jeździł dopóty, póki ściganie będzie dla mnie trudną, lecz pasjonującą zagadką". Janusz Kulig 1969-2004 ['] |
2005-03-16, 11:17 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 54
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
Mój mąż w ogóle nie lubi mnie umalowanej Kończę makijaż i słyszę : "już się zamalowałaś?" Dodam, że maluję się naprawdę delikatnie, rzadko używam cieni,a pomadek prawie wcale. Ostatnio doszło do tego, że po wyjściu z łazienki usłyszałam te same słowa od mojej 3,5 letniej córeczki Z bardzo poważną miną zapytała, czy już się zamalowałam...Rozbawiła mnie do łez
|
2005-03-16, 12:41 | #15 |
Rozeznanie
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
KNC niestety uwiecznić mojego "dzieła" raczej nie będę miała szans...no chyba, że stanie się jakiś cud
Pozdr.
__________________
"Milczący kochankowie tak nie mogą się ukryć wśród obojętnych ludzi, jak rośliny pachnące wśród bezwonnych". Aleksander Świętochowski "Mężczyźni pragną być zawsze pierwszą miłością kobiety. Kobiety mają subtelniejszy instynkt — wolą być zawsze ostatnią miłością mężczyzny". Oscar Wilde |
2005-03-16, 21:09 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 109
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
Co ja za to moge, ze moj TŻ jest taki zabawny jesli chodzi o kosmetyki? Na kulinariach na przyklad zna sie jak malo kto, ale o kosmetykach ma ograniczone pojecie i swoje, do dzis zdumiewajace mnie, przyzwyczajenia.
I tak - ja mam bardzo sucha skore, wiec codziennie wklepuje w siebie silnie nawilzajace kremy. Dzien w dzien powtarza mi, ze on by tak nie mogl, bo by mu bylo ciagle "tlusto w twarz". Przemilczam Kiedy juz zdarzy mu sie natrzec skore balsamem po goleniu (a robi to naprawde bardzo, baaardzo rzadko) - przez caly dzien mnie pyta, czy sie nie swieci, bo ma wrazenie ze jest tlusty. Jak sie kiedys wkurzylam ze mi tak marudzi i pojechalam mu po nosie pedzlem z pudrem, to pytal, czy z kolei nie jest za suchy i badz tu madry czlowieku Ale i tak jego odpowiedz na temat uzywania kremow do twarzy jest jedna z tych, ktore zmiotly mnie z ziemi. Mialam jakis fenomenalny krem i strasznie mi sie go milo uzywalo, az tak milo, ze chcialam go tez nim wysmarowac. Jak tylko podeszlam z kremem na palcu powiedzial, ze on nie chce, bo "lubi byc suchy, poza tym jego skora wydziela naturalny loj i on sie bedzie nawilzal po swojemu". Zdebialam ps. Oczywiscie dba o siebie jak kazdy porzadny mezczyzna, tyle tylko, ze nie wydajemy pieniedzy na meskie kosmetyki do pielegnacji twarzy. Ah - zele pod prysznic i szampony tez w gruncie rzeczy maja dla niego zawsze taki sam zapach jak poprzedni |
2005-03-16, 21:27 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
Moj nie lubi jak mam jakas maske na twarzy np kolor zielony i sie troche krzywi bo nie moze mnie dotknacMowi ze wygladam jak zombie albo ufoludek(zalezy od koloru maski )
Poza tym nie lubi jak zmywam paznokcie,wszystko inne toleruje A do sklepu z kosmetykami to zawsze go ciagne bo mi pomaga wybrac kolor podkladu np(dobry w tym jest) |
2005-03-17, 19:47 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-06
Wiadomości: 216
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
Facet to facet. Osobiscie wole, kiedy jest bardziej "szorstki" - doslownie i w przenosni niz kobieta. Kiedys spotykalam sie z facetem, ktory na ubieranie sie i genralnie caly rytual "przedwyjsciowy" potrzebowal wiecej czasu niz ja - to bylo nie do zniesienia. Juz chyba wole byc poganiana.
Uwazam, ze nasi Fantastyczni nie musza znac wszelkich szczegoly naszych niedoskonalosci i byc epatowani metodami zwalczania ich. Nie twierdze, ze trzeba sie ukrywac na sile, ale ograniczac - na pewno. Choc pomysl ze zwalczaniem cellulitu we dwojke uwazam za przedni . Nasz rytual to: ja z maseczka na twarzy - on z chomikiem na reku i "rozmawiaja" konspiracyjnym szeptem "pokazujac" mnie palcem, a potem "wybuchaja" smiechem: . Oczywiscie staram sie nie naduzywac tej rozrywki, choc te "nabijanie sie" ze mnie z chomikiem jest przezabawne.
__________________
Normal is not something to aspire to, it's something to get away from. Jodie Foster One should always keep an open mind, but not so open that one's brains fall out. Bertrand Russell |
2005-03-17, 19:54 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
przede wszystkim dzieki za odpowiedzi, dzieki nim udalo mi sie nabrac troche dystansu do mojego faceta. masz racje, ja tez bym nie zniosla takiego, ktory wiecej czasu spedza na upiekszaniu sie, niz ja mialam kiedys kolege, ktory przed wejsciem do klubu musial sie zatrzymac na stacjii benzynowej, zeby sprawdzic, czy dobrze wyglada i przypudrowac nosek to sa oczywiscie ekstrema... ale mysle, ze ogolnie faceci powinni wyluzowac. choc z drugiej strony to dobrze, gdy ktos nam przypomina, w tych czasach nadmiernego dbania o wyglad, ze i bez makijazu wygladamy pieknie. jednym slowem zloty srodek jest niezbedny
mnie wkurzyla ta niekonsekwencja i brak logiki - to ze koloruje wlosy i maluje sie jest ok, ale uzywanie samoopalacza to juz "dziwne" i "sztuczne"... tego wlasnie najbardziej nie lubie, kompletnego braku logiki |
2005-03-24, 18:34 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 652
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci- do MIMBI
Mimbi, my chyba mamy tego samego faceta
wiesz identycznie mi mój odpowiada !!! ale jaja myslałam, ze tylko mój jest "inny" - nie uzywa kremów bo za tłusto - jak jest zas sucha to znowu czysto sie czuje, balsamy odpadaja, nie daj boze jakies perfumowane 9oczywiscie dla niego smierdze mazidłami) - nie wspomne juz jakie "wojny" były jak Effaclerem sie smarowaam na noc - chce mu czasem zrobic pilinga (cudem czasem mi sie udaje)to znowu skóra mu sie sciera |
2005-03-24, 18:43 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 652
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
Vanilla nie przejmuj sie, naprawde. W swoim zyciu spotkałam tak naprawde jednego faceta, który znał sie na rzeczy To moj kolega z pracy. Ale ma zaklad kosmetyczny z zona, wiec chyba dlatego mu sie udzieliło. Ma niesamowita wiedze i swietnie doradza ! Jesli chodzi mo mojegoTZ: - zadna inna dziewczyna nie siedzi w łazience tyle co ja (bagatella 30 min z myciem głowy) - zadna inna tyle kosmetykow nie ma co Ty (czytaj "ja') no i tyle kasy nie wydaje - za długo siedze przy włosach (jego zdaniem)inne dziewczyny w ogole czesza sie dopiro w pracy przy pociagnieciu reka po włosach (czyt. kolezanki z pracy) - jak juz sie maluje to czemu nie uzywam czerwonej pomadki, tylko taka jest piekna (osobiscie jej nie lubie) - dlaczego chodze na solarium (teraz juz rzadko) twierdzi ze pod nosem robi mi sie... wąs, a on nie chce mieszkac z facetem (fakt jakies plamki mam w tym miejscu, dlatego juz sie ograniczam raz na 2 tyg) - poswiecaj wiececj uwagi dla ciała !!! (fakt tutaj - TYLKO ma racje, jestem leniwa ) - z maseczek sie smieje i tylko twierdzi ze strasze bardziej mu wałki przeszkadzaja..ciekawe... .. ...a niech sobie marudzi, wiedział kogo bierze |
2005-03-24, 19:39 | #22 |
Zakorzenienie
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci- do MIMBI
Fenomenalny temat Czytając Wasze wypowiedzi dochodzę do wniosku, że Mój Mężczyzna jest naprawdę "niezwykły" Czasami mam wrażenie, że popada od skrajności w skrajność. Nie znosi np kiedy się maluję i jedyne co jest w stanie tolerować, to błyszczyk. Sam jednak z uporem maniaka wycina sobie skórki i wyrywa brwi nad nosem
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
2005-03-24, 20:41 | #23 |
Raczkowanie
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci- do MIMBI
z przyjemnoscią czytam Wasze posty...w moim przypadku jest troszkę inaczej,otóż mój chłopak ma dosyć sporą wiedzę na temat osmetyków(ciągle mu o czymś gadam i pokazuje wizaż-i aż do wczoraj myślałam,że mnie nie słuchał!!!)ale do rzeczy,robiłam sobie face scrub,jemu przy okazjii też a on na to ,iż woli maski typu pell off(nie wiem czy dobrze napisałam) a później chciałam nałozyć mu maseczkę odżywczą a on na to ,że nie bo mu takie maseczki zapychają pory!!!!zatkało mnie....ale miło,że mimo wszystko mnie słucha pozdrawiam
|
2005-03-24, 22:07 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 1 694
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci- do MIMBI
Mój Luby jest bardzo pozytywnie natawiony do makijażu, lubi doradzać itp i często ma rację
dowiedziałam się dzięki niemu, że przecietny facet: -nie ma nic przeciwko makijażowi oczu (?) -średnio lubi makijaż ust ("bo to wszystko ma taki dziwny smak") - ale wściekle czerwoną pomadkę owszem (ja, jak Wioletta, nie) -NIE lubi make-upu i pudru - "kochanie, bo ja widzę, która laska ma pomalowaną buzię, a która nie" - no, ja akurat nie widzę, ale on owszem, a malowanie buzi jest be (???) i nienaturalne, oszukujace i udające prawdziwą cerę (?????) -uwielbia lakiery do paznokci i moje ich malowanie, dużą część kolekcji lodówkowej sam kupił tej części, z tym, co jest naturalne a co nie, i co w związku z tym ok a co nie, zupełnie nie rozumiem, i chyba tez zrozumieć nie chcę: farbowane włosy są fajne, ale pasemka już nie ("sztuczne") natomiast pielęgnacja w naszym wypadku to po prostu maskara... -po wielu wojnach dałam spokój i nie używam Lysanelu ("śmierdzi") -balsamy do ciała są niesmaczne -właśnie trwa batalia pt. "dlaczego nie powinnaś używać samoopalacza" - i powoli zaczynam się łamać, szczególnie, kiedy patrzy na mnie z czułością i mówi "mój dalmatyńczyk" - z plusów natomiast, nie wiem czemu, uwielbia maski - tzn najczęściej w formie pogoni za mną z aparatem fotograficznym, ale lepsze to, niż marudzenie ale mam jedno zwycięstwo na koncie - mój chłopak został maniakiem perfum |
2005-03-24, 22:48 | #25 |
Zakorzenienie
|
Re: rytualy urodowe na ktore krzywia sie wasi faceci
Mam bardzo tolerancyjnego TŻ z podziwu godną cierpliwością i stoicyzmem znosi moje kosmetyczne obsesje zresztą jestem zwolenniczkę zachowania pewnej tajemnicy i nie wszystko robię przy nim. Generalnie, jest wyrozumiały i bardzo prostoduszny - zupełnie nie może zrozumieć, czemu muszę kupić jakąś tam szminkę ("przecież masz szminkę już"). Ja nie szykuję się do wyjścia jakoś ekstremalnie długo, więc nie narzeka. Jedyne to co mu przeszkadza, to rozmiary mojego szaleństwa - czyli fakt iż co chwila coś kupuję, nowy krem, puder, nie wspominając już o perfumach. Widzę czasami jaki jest przerażony rozmiarami mojego kufra na kolorówkę Uważa ze w zupełności wystarczyły by mi ze 3 flaszki perfum i już. Ale jest przy tym bardzo kochany, zapamiętuje że coś mi sie podobało i potem dostaję to od niego niespodziewanie.
Najbardziej chyba nie lubi jak usiłuję coś jemu kupić, albo namówić go do smarowania twarzy kremem. Największą karą jest jeśli musi wejść ze mną do Sephory, nudzi się tam śmiertelnie, robi grobową minę i wzdycha siarczyście
__________________
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:08.