2010-07-14, 19:01 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Ja+ przyjaciółka + chłopak
Cześć dziewczyny!
Nigdy nie sądziłam,że i ja będę musiała pisać z prośbą o poradę,ale widzę,że sama nie daję rady,a wiem,że Wasza rada mi pomoże podjąć decyzję albo przynajmniej obudzi.Mam nadzieje,że ktoś to przeczyta Mam bardzo dobrą koleżankę,można nazwać Ją przyjaciółką(P.),znamy się dość długo,zawsze się sobie zwierzałyśmy(nie ze wszystkiego,ale jednak w większości). Jakiś czas temu stało się tak,że idąc miastem spotkałyśmy mojego kolegę (Marcina),który szedł ze swoim kolegą.Przedstawiłam przyjaciółkę z Marcinem,a Marcin przedstawił swojego kolegę mojej przyjaciółce i mnie.Porozmawialiśmy chwilę i chłopaki spytali czy poszłybyśmy z nimi teraz na piwo.Z racji,że ja się spieszyłam powiedziałam,że ja odpadam,bo się spieszę,na co kolega Marcina,że w takim razie kiedyś się musimy umówić wszyscy,żeby się poznać.Gdy już się rozstaliśmy przyjaciółka była pod wrażeniem kolegi Marcina i powiedziała,że musi go poznać na co ja,że spoko powiem Marcinowi,żeby dał numer Jego kolegi,ale przyjaciółka powiedziała,że najlepiej by było gdybyśmy się we 2 z nimi umówiły i przyszedł Marcin z tym kolegą skoro tak się mieliśmy kiedyś umówić.Pomyślałam spoko w końcu Marcina dobrze znam to najwyżej oni będą ze sobą romanse gadać,a ja z Marcinem powspominam stare czasy itp. Tak też się stało umówiliśmy się do baru.Kumpel Marcina był bardzo miły,uśmiechnięty,dowcipn y co tu dużo mówić fajny chłopak.W trakcie rozmowy wymieniliśmy się wszyscy numerami tel.Ucieszyłam się,że przyjaciółka wreszcie będzie miała fajnego faceta,jak dobrze pójdzie,więc doszłam do wniosku,że najlepiej by było gdybym poszła do domu z Marcinem.Powiedziałam do Marcina,żebyśmy szli,ale niestety kolega Marcina to usłyszał i powiedział,że tak chodźmy.Zrozumiał chyba,że wszyscy mamy iść,więc wyjaśniłam,że chodziło mi o mnie i Marcina.On na to,że on też chce iść.Odprowadziliśmy moją przyjaciółkę pod jej dom,bo mieszka koło centrum,a potem ja,Marcin i kolega Marcina poszliśmy w stronę naszych domów.Rozmawialiśmy we trójkę,ale gdy był czas rozdzielenia(mieszkam potem w inną stronę niż Marcin i Jego kolega)powiedziałam,że już pójdę sama na co oni,że jak to odprowadzą mnie.Szliśmy,wesoło było,jednak Marcin spotkał kumpla i polazł jak to on z nim od razu na piwo.Kolega Marcina na to powiedział,że on mnie odprowadzi,bo obiecali itd.Pomyślałam miły gość,no i szliśmy naprawdę spoko się gadało,ale gdy był czas mojego domu podziękowałam i się pożegnałam. Gdy weszłam do domu zadzwoniłam od razu do kumpeli,jak tam podobał się jej kumpel Marcina była pod Jego wrażeniem.Ucieszyłam się i myślałam,że sprawa załatwiona.Na dobrą sprawę kumpela nie pytała jak doszłam do domu,a ja sama nawet tego nie mówiłam,bo generalnie nie myślałam,że to będzie ważne. Jeszcze tego samego dnia dostałam smsa od kumpla Marcina,że bardzo miło się gadało.Napisałam,że mi i przyjaciółce również Minęły 2 dni,przyszedł weekend i kolega Marcina spytał czy może byłabym chętna wyskoczyć na piwo,powiedziałam,że nie,ale P. na pewno będzie chętna i żeby do Niej napisał.Tak też zrobił(dowiedziałam się od P.,ktora podniecona zadzwoniła).Umówili się.Gdy wróciła P. do domu zadzwoniła do mnie i powiedziała,że było w porządku,ale bardziej pytał o mnie niż o Nią.Zdziwiło mnie to trochę,bo myślałam,że on bardziej P.jest zainteresowany,a do mnie był po prostu miły,więc uspokoiłam P.,że ja nic do Niego przecież nie czuję. Zapomniałam o sprawie,jednak gdy pewnego dnia wracałam do domu z zajęć spotkałam kolegę Marcina na mieście.Spytał czy może byśmy poszli do kawiarni.Ok pomyślałam pójdę i od razu okaże się czy koleś nic do mnie nie ma.Okazał się ciekawym chłopakiem,w wielu poglądach byliśmy podobni.Przypadkiem zaczęłam temat o przyjaciółce,a on ku mojemu zdziwieniu powiedział,że zupełnie nie jest Nią zainteresowany od początku.Powiedziałam,że jak to przecież to bardzo fajna dziewczyna i w ogóle pochwały na jej temat,a on do mnie,że poznał niedawno b.fajną dziewczynę i jestem Nią ja.Powiedziałam,że nie ma szans,bo przyjaźni nie zepsuje mi taki związek i poszłam.P. do mnie tego samego dnia zadzwoniła,że kumpel Marcina chce się z Nią umówić,zadowolona(wiadomo ).Jednak jak zdała mi relacje jak wróciła,że w trakcie spotkania powiedział Jej,że nie jest Nią zainteresowany była załamana.Strasznie mi Jej było szkoda,więc umówiłyśmy się,że do Niej przyjadę i jak to przyjaciółka pocieszę.Pocieszałam,że nie ten chłopak to inny itp.,tak naprawdę strasznie mi było Jej szkoda i nie chciałam mówić,że ten koleś jest mną zainteresowany. Gdy wracałam do domu,on czekał z bukietem kwiatów pod moim domem,powiedział,że skoro nie chcę z Nim być to żebyśmy się chociaż kumplowali.Ochrzaniłam Go za przyjaciółkę i poszłam do domu.Przyjaciółka o nim zapomniała,przynajmniej tak to wygląda Tylko,że stała się straszna rzecz,bo zobaczyłam,że tak naprawdę niesamowicie mi się podoba.Generalnie nie przestaje mnie ''przypadkiem'' spotykać,wiadomo rozmawiamy chwilę,jednak wg Niego odpycham Go,bo tak naprawdę też coś do Niego czuję. Ostatnio P. mówiła,że dostała od Niego smsa ,że przeprasza Ją za to spotkanie,kiedy powiedział,że nie jest Nią zainteresowany,bo rozumie teraz co ona czuła i chciałby Ja przeprosić.P.powiedziała mu,że teraz to nieważne,zaczyna nowy związek(bo tak jest) i nie chce do tego wracać. Tylko co ze mną,podoba mi się bardzo,już nie mam siły Go odpychać,ale z drugiej strony P.nie wie o tych naszych spotkaniach i jak mnie z Nim zobaczy to będzie...W końcu kiedyś się Jej podobał,ja jestem Jej przyjaciółką.Nie wiem czy nawet o tych spotkaniach Jej mówić...Ochrzancie mnie jeśli nie myślę.. Wiele razy już sobie tłumaczyłam,ze nie ma sensu się w to pchać,ale chłopak nie daje za wygraną,a mi serce się łamie,jak muszę grać wredną w stosunku do Niego. Wiem popełniłam podstawowy błąd,że od razu Jej nie mówiłam,ale na początku wydawało się,że to nic nieznaczące odprowadzenie,potem Jej rozpacz i tak wyszło...jak to kłamstwo. Co mam zrobić?Wiem historia rodem z filmu brazylijskiego.... |
2010-07-14, 19:11 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 202
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Witam. Ja uważam, że skoro tak bardzo jesteś zainteresowana tym chłopakiem to nie powinnaś patrzeć na przyjaciółkę. Przyjaźń przyjaźnią, ale może to ten jedyny? Skoro przyjaciółka zaczyna nowy związek, nie jest już sama, więc nie powinnać mieć żalu do siebie, żeby się także z kimś spotykać. To, że chciałaś aby to ona była z tym chłopakiem a wyszło całkiem na odwrót nie jest niczyją winą. Widocznie tak miało być. Uważam, że powinnaś szczerze porozmawiać z koleżanką trak jak napisałaś do nas, co czujesz i co wtedy myślałaś. Że na prawdę chciałaś dla niej tego chłopaka, że opieprzyłać go za nią, to chyba świadczy że Ci na niej zależy. Myślę, że powinna być szcześliwa, że ty też mozesz być szczęśliwa i jeśli opowiesz jej teraz wszystko szczrze to będzie dobrze. Trzymam kciuki!
|
2010-07-14, 19:16 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 92
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Dawno ta cala sytuacja z odprowadzaniem itd. miala miejsce?
Przeciez nie musialas przyjaciolce mowic o wszystkich przypadkowych spotkaniach z tym kolega, a zaiskrzyc moglo przeciez dopiero teraz Pewnie gdyby wtedy wiedziala, ze to Ty, a nie ona, mu sie podobasz, czula by sie jeszcze gorzej. A skoro nic miedzy Wami (Toba i kolega) nie zaszlo, bylas fair i nie usilowalas "ukrasc" przyjaciolce chlopaka, to mysle, ze to, ze Cie odprowadzil do domu i generalnie byl Toba zainteresowany nie jest takie istotne. Postepowalas uczciwie. Mysle, ze skoro Twoja przyjaciolka zaczyna nowy zwiazek, jest zakochana w jakims chlopaku, to nie powinna miec Ci za zle, ze spotykasz sie z kolega, ktory kiedys jej sie podobal Edytowane przez idetamgdzieide Czas edycji: 2010-07-14 o 19:17 |
2010-07-14, 19:23 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Z tego co opisujesz to nie jest tak zle. Przyjaciółka zaczyna nowy związeki juz nie jest tamtym zainteresowana. Powiedz jej po prostu, że go spotkałas i powiedział Ci, że jest Tobą zainteresowany.
|
2010-07-14, 19:25 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Przede wszystkim bardzo Wam dziękuję dziewczyny,że wytrzymałyście i przeczytałyście ten wpis
Bardzo mi miło,że mnie podniosłyście również na duchuTak naprawdę nawet nie wiem,kiedy zaczął mi się podobać.Był od początku fajny,ale patrzyłam na Niego,jak na przyszłego chłopaka przyjaciółki,a nie swojego,a tak się porobiło. |
2010-07-14, 19:25 | #6 |
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Ale o co chodzi? Nigdy jej nadziei nie robił, nic nie było, ona się z kimś spotyka, ja nie widzę problemu. Piszesz co najmniej jakby miał z nią dwójkę dzieci i dziesięcioletni staż związku, a tu nawet trzymania za rączkę nie było, no pliz.
__________________
Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go. |
2010-07-14, 19:29 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 629
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Nasuwa mi się jeden wniosek. Czasami w życiu trzeba być egoistą i popatrzeć na swoje szczęście a nie wszystkich dookoła więc nie myśl tyle o przyjaciółce tylko bądź z tym facetem i tyle.
__________________
Roguc mym Bogiem, Coma nałogiem, muzyka postawą, koncerty zabawą narCOMAnka http://www.youtube.com/watch?v=mf97F-SpBQU Życie motocyklisty nie liczy się w latach tylko w kilometrach |
2010-07-14, 19:31 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Przede wszystkim to,że od początku Jej nie powiedziałam o tym odprowadzaniu,spotkaniu i o samym fakcie,że to jestem ja,a nie Ona,a to Jej się od początku podobał i jak nadal Jej się podoba(takie niespełnione marzenie).
Na dobrą sprawę nie wiem czy Jej mówić czy nie. |
2010-07-14, 19:44 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 959
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Ale że tak powiem: czemu Ty się przejmujesz tym co pomyśli Twoja przyjaciółka?
Przecież chodzi o Twoje szczęście, a przyjaciółka nie będzie przez całe życie trzymać Cię za rękę. Skoro Ci się podoba, a Ty jemu, to działaj |
2010-07-14, 19:47 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Przyznam szczerze to moja jedyna przyjaciółka która mi została.Reszta wyjechała i zamieszkała daleko i tak naprawdę kontakt się urwał.To nie jest tak,że bez Niej nie potrafię sobie poradzić tyle,że nie chciałabym i Jej stracić jak reszty.
Poza tym wydawało mi się,że jestem nie fair chcąc kręcić z kolesiem,który Jej się podobał,ale z drugiej strony miłość nie wybiera |
2010-07-14, 19:56 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Wiesz co to tylko o Tobie dobrze świadczy, że martwisz sie przyjaciółką. Ja bym na Twoim miejscu powiedziała tylko, że spotkałas go i powiedział, że jest Tobą zainteresowany ( chociaż tyle powiedz) ja myśle że ona nie będzie miała nic przeciwko skoro mu jasno powiedziała, że nie chce wracać do tego i ma już kogos innego.
|
2010-07-14, 19:58 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Myślę że gdyby nie zaczynała nowego związku to mogłoby jej być smutno(czego nie zmienia fakt że wtedy też miałabyś do swojego szczęścia prawo). Ale jak jest w kimś zakochana to ja już nie widzę problemu. Pogadaj z nią szczerze, wszystko jej powiedz. Cały ten czas byłaś wobec niej jak najbardziej fair więc nie masz się czego wstydzić.
|
2010-07-14, 20:41 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Emilkaa wydaje mi się, że powinnaś dać szansę temu koledze. Twoje szczęście też się liczy, prawda? A ewidentnie widać, że Tobie on również się podoba. Przyjaciółka zrozumieć powinna. A gość.. naprawdę świetny, że wyjaśnił od razu wszystko Twojej przyjaciółce.
Nic tylko go brać... )) poważnie. ---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ---------- Cytat:
z resztą fakt- miłość nie wybeira. Spotykałam się kiedyś z X, krótko bo 1,5miesiąca... ale w międzyczasie poznał moją koleżankę [taka znajomą, ja ich zapoznałam].. i co? okazało się, żę przypadli sobie straaasznie do gustu. X stwierdził, że nie możemy się spotykać bo on nic nie czuje, dopiero potem potajemnie się dowiedziałam, że on z nią już ... SĄ. Oj... krzyczałam na nich ostro... ale... po miesiącu zrozumiałam, że najwidoczniej oni byli dla siebie, mi z nim by nie wyszło. Po 2 miesiacach od poznania oni zamieszkali ze sobą) i mieszkają do nich... 3 lata już mija. hehe jednak czasem warto pozwolić miłość dojść do głosu a z drugiej strony [w tym przypadku z mojej strony- rozsądkowi] od tamtej pory mam dobre i przyjazne relacje z nią
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
2010-07-14, 20:43 | #14 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Cytat:
Powiem więcej: byłam z przyjaciółką w podobnej sytuacji i nie miałam do niej o nic pretensji Cieszyłam się, ze jest szczęśliwa Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||
2010-07-14, 20:49 | #15 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Cytat:
Powiedz jej może tak jak Czarna Złośnica radzi, że spotkałaś go, że jest Tobą zainteresowany... Chociaż jeśli on ciągle jej siedzi w głowie, to może mieć problem z zaakceptowaniem tego, nie ukrywajmy. Nawet jeśli sobie układa życie z kimś innym. Trzeba się z tym liczyć i mieć jednocześnie nadzieję, że ona wykaże się wyrozumiałością...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2010-07-14, 21:07 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Bardzo Wam dziewczyny dziękuję.Podniosłyście mnie na duchu i postanowiłam,że tak Jej powiem .
Cytat:
|
|
2010-07-14, 21:11 | #17 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Cytat:
Jeśli nie...to nie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2010-07-14, 21:32 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Też racja,umówiłam się na jutro od razu,żeby jutro rano nie spanikować i nie zmienić zdania
|
2010-07-14, 22:03 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: praskie klimaty
Wiadomości: 758
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
To ja się wypowiem nieco inaczej niż poprzedniczki. Miałam podobną sytuację - co prawda to było dawno,dawno temu...
Zbieżne z Twoją historią było m.in.to ,że chłopak dawał dość jasne sygnały,że mu się podobam,a będąc z nią wypytywał o mnie. Widzieliśmy się klika razy -przypadkiem bądz nie - za jej plecami. Miała z powodu jego odrzucenia spaprany nastrój,żaliła się itp. I też tak jak Tobie - nie spodobał mi się jakoś mega na początku, zresztą widziałam,że ona jest nim zainteresowana chociaż na wczesnym etapie nie chciała się do tego przyznać i twierdziła,że to jej ,,przyjaciel",a nie materiał na partnera. Finał sprawy był taki,że zrobiłam tak jak dziewczyny tutaj radziły - nie powiedziałam jej wszystkiego,pominęłam te fragmenty z początku znajomości i zaczęłam się z nim widywać ,,oficjalnie". Oczywiście pozniej wydało się,że miałam z nim kontakt wcześniej. Nastąpiła ,,obraza majestatu", zarzucanie mi nielojalności - że w tym czasie kiedy ona mi płakała w rękaw, ja wręcz ,,knułam" jak jej go odbić (chociaż wiedziałam z rozmowy z nim,że w sensie związku ona go nie interesuje). Wiele tu zależy od dojrzałości Twojej przyjaciólki.Licz się z tym,że może być ,,zgrzyt", a jak nie daj Boże wyjdzie,że mieliście wcześniej kontakt a Ty to przed nią zataiłaś to wyjdziesz na taką,która odbija nieomalże cudzych/zajętch facetów. I nie będzie tu miało wiele do rzeczy to,że wcale tak nie jest - skoro zataiłaś te spotkania to znaczy,że miałaś coś do ukrycia. Takie zapewne będzie jej myślenie. Ja bym jednak stawiała na prawdę - tak jak nam to tu opisałaś.Na pewno będzie jej przykro, daj jej trochę czasu na dąsy Jeśli nie chce stracić tej przyjazni to w końcu jej przejdzie.Powodzenia |
2010-07-14, 22:59 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Wszystko zależy od szczerości relacji... Jeżeli ona jest z tym chłopakiem tylko po to, by z kimś być albo dlatego że nie jest taki najgorszy, to może zareagować na Twoją szczerość źle... Może poczuć się zraniona. Jeśli nie jest też Twoją prawdziwą przyjaciółką ale po prostu lubi z Tobą wychodzić na imprezy i na miasto, to też może źle zareagować, bo wówczas nie będzie myśleć o Twoim szczęściu, ale o urażonej dumie...
W ogóle moim zdaniem nie powinnaś zapominać o swoim szczęściu i unikać kolesia, chociaż obydwojgu Wam na sobie zależy... To jest bez sensu... Po co macie się męczyć, rezygnując z czegoś fajnego? Ale nie zatajaj części prawdy, nie mów, ze ostatnio go spotkałaś i zaiskrzyło, bo jak przyjaciółka dowie się od kogoś życzliwego, że się widywaliście wcześniej na mieście, to uzna, ze od początku kopałaś pod nią dołki, zeby mieć dla siebie owego faceta... Pokaż jej najlepiej treść tego wątku... Powinna zrozumieć... |
2010-07-14, 23:00 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 258
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Może zapytaj przyjaciółkę, czy miałaby coś przeciwko temu, żebyś się umówiła z tym facetem? Nie musisz wchodzić w szczegóły, że już wcześniej zdarzało się w wam spotkać. Zresztą, skoro Twoja przyjaciółka aktualnie ma kogoś, to wydaje mi się, że nie będzie to dla niej jakimś dużym problemem
__________________
The shallow voice of the wind cries between these ebony wings The shallow cries of the wind sing a swansong for mankind |
2010-07-14, 23:08 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
zaczęła nowy związek..
rozumiem lojalność i te sprawy, ale jakby nie było Twoje dobro jest dla Ciebie najważniejsze. Chłopak również ewidentnie startuje do Ciebie,a nie do niej. Chyba powinnaś powiedzieć. Lepiej, żebyś sama to wszystko wyjaśniło, niż ma się dowiedzieć w mniej przyjemny sposób.
__________________
it's a fool's game |
2010-07-15, 07:10 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: ***z bajkowej krainy***
Wiadomości: 125
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Zaczęła nowy związek a więc nie jest już nim zainteresowana. Może pogadaj z nią czy byłaby zła gdybyś zaczęła się spotykać z kolegą Marcina...przecież wie jak to jest gdy się ktoś podoba Ja bym na jej miejscu nie była zła ale każdy jest inny
__________________
180 cm 73 kg->72->71->70->69->68->67->66->65kg 27.10.2009 - [*] w sercu moim na zawsze. |
2010-07-15, 10:44 | #24 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Przecież Twoja przyjaciółka ma już innego, prawda?
Ja miałam podobną sytuację, z tym, że mojej byłej 'przyjaciółce' podobał się obecny mój TŻ. Też próbowałam ich ze sobą swatać. Nic nie wyszło. I kontakt z nią mi się urwał. Jednak po jakimś czasie, on odezwał się do mnie i tak zostaliśmy parą. Później dostałam sms od byłej przyjaciółki, że jak mogłam jej to zrobić, no i do dziś gdy mnie widzi, chyba ma ochotę mnie zjeść
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007 lexie Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy, zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie. |
2010-07-15, 10:59 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Dziękuję dziewczyny za wszystkie porady
Doszłam do wniosku,że wydrukuję to co napisałam do Was i Jej to dzisiaj dam,przeczyta i okaże się co będzie.Po przeczytaniu Was dzisiaj doszłam do wniosku,że najlepiej będzie jak będzie wiedziała wszystko od początku do końca,bo tak faktycznie ktoś okaże się,że gdzieś nas widział albo się wygadam nawet ja sama i dopiero będzie.W końcu kłamstwo ma króciutkie nóżki Przede wszystkim pocieszyłyście mnie,bo głównie chodziło mi o to,że byście to zrozumiały i wierzyły.Jeśli Wy mi wierzycie to przyjaciółka też powinna,w końcu widziała moje relacje z kolegą Marcina i jak byłam Nim nie zainteresowana tylko kibicowałam Jej,pomagałam w makijażu na te spotkania itd. Dodatkowo napisał kolega Marcina,że chciałby na spokojnie pogadać,bo tak nie może być.Dlatego też umówiłam się najpierw z przyjaciółką,a potem z Nim.Ciężki dzień się zapowiada,ale wreszcie dzisiaj będę z ulgą wiedziała co i jak. Trzymajcie kciuki,proszęno i bardzo Wam dziękuję |
2010-07-15, 11:02 | #26 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
i czekamy na relację
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2010-07-15, 11:05 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: własne 4 kąty :-)
Wiadomości: 2 044
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
nieważne co teraz zrobisz, bo i tak wyjścia są dwa: "przyjaciółka" okaże się prawdziwa i nie będzie rościć pretensji do byłego obiektu uczuć (zwłaszcza, że jak pisałaś już kogoś ma) albo okaże się zwykłą babą, zazdrosną, wredną itp. która się na Ciebie wypnie mimo, że u chłopaka szans nie miała i mieć nie będzie, na zasadzie psa ogrodnika i niestety większość tak właśnie reaguje.
Ty nie powiedziałaś i przeczekałaś, na szczęście ułożyło jej się z innym, nie powinna mieć pretensji, chociaż patrz wyżej. gdybyś powiedziała jej od razu o tych spacerach i spotkaniach, to na milion procent by się obraziła śmiertelnie. nie ma innego wyjścia, baby tak mają. nawet bardzo dobrą przyjaciółkę zabolałoby gdyby jej to powiedzieć, a co dopiero jeśli pewności co do tego bycia najlepszą przyjaciółką nie masz. w sumie to masz test na znajomość. albo Wasza "przyjaźń" to przetrwa (powinna jeśli jest prawdziwa) albo nie. z chłopaka bym nie rezygnowała, chociaż skoro na początku go odrzucałaś, to teraz nagle nie wieszaj mu się na szyi, bo Cię oświeciło. na spokojnie wszystko i powinno być dobrze. i na przyszłość unikaj jakichkolwiek nieszczerych i niejasnych sytuacji, ustal priorytety ważności między osobami, które Cię otaczają, bo poświęcanie dobrych znajomych dla obcego chłopaka nie raz kończyło się źle. |
2010-07-15, 11:09 | #28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
Ojej bardzo dziękujęMyślałam,że nikogo to nie będzie interesowało,ale w takim razie napiszę na pewno,jak tylko wrócę
---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ---------- Cytat:
Hehe nie będę się rzucać na szyję.Pogadam po prostu,zresztą już Go wiele razy odpychałam,więc tak naprawdę sama nie wiem co ma mi do powiedzenia... |
|
2010-07-15, 11:11 | #29 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
My tu jesteśmy ciekawskie stworzenia i lubimy jak się problemy poruszane w wątkach wyjaśniają
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2010-07-15, 11:51 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Ja+ przyjaciółka + chłopak
ja nie widzę problemu nigdy jej niczego nie obiecywał, nie robił nadziei i prosto z mostu jej powiedział, że interesujesz go ty, a nie ona. i on tobie też się podoba, ale chcesz to odrzucać tylko dlatego, że podobał się przyjaciółce? nie ogarniam, przecież nie odbijasz jej męża
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:36.