2011-08-16, 09:24 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: jestem kretynką
Cytat:
Jesli po jakims czasie zadsz sobie sprawe ze mozesz facetowi zaufac, ze dba o Ciebie bardzo i Cie kocha i nie da Cie nikomu skrzywdzic to automatycznie ten facet zaczyna Ci odpowiadac fizycznie ( w moim wypadku tak wlasnie bylo). Ale do tego trzeba cierpliwosci na poczatku. Jesli nie dasz takiej osobie szansy to nigdy sama sie nie przekonasz. Ja wierze ze wyglad sie liczy tak naprawde jedynie na poczatku (zeby dac szanse czy ja dostac do momentu poznania tej osoby blizej). Edytowane przez KarolinaK Czas edycji: 2011-08-16 o 09:26 |
|
2011-08-16, 09:29 | #32 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: jestem kretynką
Cytat:
|
|
2011-08-16, 09:30 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: jestem kretynką
Do zbudowania normalnego związku potrzebna jest chemia. Nie ma opcji, żeby być z kimś, kto nie pociąga fizycznie. W takim przypadku można zbudować tylko ewentualnie kumplestwo. Autorko, jeżeli naprawdę Ci się nie podoba, to odejdź i nie rań chłopaka. W związku musisz czuć poządanie i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej.
__________________
Jest git Edytowane przez bubus900 Czas edycji: 2011-08-16 o 09:32 Powód: literowka |
2011-08-16, 09:31 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z krzesła :)
Wiadomości: 11 764
|
Dot.: jestem kretynką
tak,podoba mi się ! jest bardzo mądry,ma piekne oczy,i twarz..
__________________
Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec,to i tak byłbyś mężczyzną mojego życia http://suwaczki.slub-wesele.pl/201007032438.html |
2011-08-16, 09:36 | #35 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: jestem kretynką
|
2011-08-16, 09:46 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: jestem kretynką
Cytat:
I swoje lata tez juz mam. Swojego wieku i stazu zdradzac nie bede bo nie o mnie tutaj mowa. Chce powiedziec ze warto dac szanse i sobie i tej drugiej osobie nawet jesli jest niski i z brzuszkiem i nie odpowiada Ci fizycznie. Czasem z tego moze wyjsc cos glebszego i wtedy wyglad calkowicie przestaje sie liczyc . Ale zeby sie przekonac trzeba cierpliwosci. |
|
2011-08-16, 09:46 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z krzesła :)
Wiadomości: 11 764
|
Dot.: jestem kretynką
moim zdaniem najbardziej liczy się pierwsze wrażenie..jesli autorce spodobał się ten chłopak w pierwsze minucie,to dlaczego teraz go skreśla??
__________________
Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec,to i tak byłbyś mężczyzną mojego życia http://suwaczki.slub-wesele.pl/201007032438.html |
2011-08-16, 09:47 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: jestem kretynką
Cytat:
I naprawdę obecny partner Cię maksymalnie podnieca? Ciężko mi w to uwierzyc... Mam kolegę, jest dla mnie totalnie aseksualny, poznałam go lepiej charakter ma za✂✂✂isty, no facet ideał, nawet kiedyś ostro się o mnie starał... Mimo poznania, mimo widzenia jego mnóstwa zalet dalej był dla mnie aseksualny. Jak Cię własny facet bierze w ramiona, to się pod Tobą autentycznie kolana powinny uginac. A nie... z czasem to on mi się nawet podoba, nie jest źle.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
2011-08-16, 09:52 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: jestem kretynką
Cytat:
|
|
2011-08-16, 09:54 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: jestem kretynką
Cytat:
I to jest kwestia połączenia miłości i chemii. Jak jednego, albo drugiego elementu nie ma to... lipa.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
2011-08-16, 10:04 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: jestem kretynką
Cytat:
Ja wiem ze wyglad to kwestia wzgledna. I jesli partner nie odpowiada Ci fizycznie to moze zaczac jesli mu dasz szanse sie wykazac. A jesli nie dasz to sama sie nie przekonasz. |
|
2011-08-16, 10:49 | #42 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: jestem kretynką
Tu niekoniecznie chodzi o uginające się kolana, ale o to, że nasz partner się nam podoba. Mój mnie mega kręci po ponad 7 latach, a ja jego - nie wyobrażam sobie, że miałoby być inaczej. I po związkach znajomych widzę to samo (tych udanych). Twój facet Ci się z ręką na sercu nie podoba fizycznie, nie kręci Cię, nie czujesz chemii na tym polu? Sorry, nie wierzę w to. Może Ty po prostu te same rzeczy określasz w inny sposób i stąd niedogadanie się, ale nie wierzę, że jesteś z kimś tylko, bo jest miły i dobry dla Ciebie.
|
2011-08-16, 11:12 | #43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: jestem kretynką
Cytat:
Ale Ty nie czytasz ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisalam ze teraz mi sie nie podoba. Teraz zupelnie inaczej na niego patrze. Napisalam wyraznie ze trzeba dac sobie czas zeby sie przekonac. |
|
2011-08-16, 11:18 | #44 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: jestem kretynką
Cytat:
Pogrubione, że "trzeba dać szansę" - to Twoje zdanie i Twoje doświadczenie. Inni mają inne. Zresztą, dziewczyna już jest w związku, co innego gdyby nie dała szansy po 1. randce. Czas rzadko kiedy sprawia, że ktoś kompletnie nas nie kręcący zaczyna być "och ach, ale on cudowny", a to chyba czuje autorka wątku - że facet jest super kolegą... i tylko tyle. Mnie TŻ od początku kręcił intelektualnie, super poczucie humory, zaimponował mi wiedzą, ale przy okazji spodobał mi się fizycznie, chociaż pewnie przez jego wadę wrodzoną (którą widać) wiele dziewcząt powiedziało by "blech". Nie musiałam się jednak do niego "przekonywać", czy "dawać mu szansy" jeżeli chodzi o wygląd, dla mnie to zupełnie bez sensu. |
|
2011-08-16, 11:36 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: jestem kretynką
Cytat:
Napisalam wyraznie ze zeby zakochac sie w kims dla mnie potrzeba czegos wiecej niz pieknego usmiechu. Sama cenie sobie bardzo to ze ktos o mnie dba i pisze ze dla mnie to ma wieksze znaczenie niz ladna buzia (buzia zacznie mi sie podobac jak sie przekonam do faceta ). Doris jesli udalo Ci sie znalezc idealnego faceta no to sie ciesze. Ale nie wszytkim tak sie udaje a czasem mozna zalowac ze nie dalo sie szansy mezczyznie ktory jest mniej atrakcyjny. Zanam kobiete 66 letnia ktora po latach zalujuje ze nie dala szansy facetowi bo mial krzywy nos. Jestem bardzo ciekawa ile oni sa w tym zwiazku bo podejrzewam ze nie dluzej jak 2-3 miesiace. |
|
2011-08-16, 12:10 | #46 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: jestem kretynką
na początku mnie kręcił bardzo, wspaniale się dogadywaliśmy i nadal tak jest. Seks z nim sprawia mi ogromną przyjemność, ale od pewnego czasu zaczęły mi przeszkadzać jego wady. Może po prostu to kryzys z mojej strony, nie wiem... Wkurza mnie jego styl ubierania, jest typowym fanem hip-hopu za co go szanuję,ale nigdy nie pozwala mi zasugerować ciuchów, które powinien kupic( choć są w jego stylu). Ja z kolei liczę się z jego zdaniem. Jadę teraz na kilka dni do domku i zobaczę, czy będe za nim tęsknić.
Dziękuję za wszystkie komentarze,pozdrawiam serdecznie |
2011-08-16, 12:20 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: jestem kretynką
Ale tu nie chodzi o to,że my jej radzimy żeby szukała chodzącego fizycznie ideału! Żeby znalazła sobie przystojniaka,faceta jak z katalogu o idealnych rysach,proporcjach,zniewa lającym uśmiechu. Wydaje mi się,że dość wyraźnie piszemy o co nam chodzi. Mężczyzna nie musi mieć idealnego wyglądu,musi mieć to COŚ co na nas działa. I wierz mi,są pary gdzie partnerzy dopasowali się pod względem i charakteru i pociągają się fizycznie. Jejku no jak facet Cię odrzuca to po co męczyć i siebie i jego,bawić się w jakieś durne szanse...? I nie zrozum mnie źle. Nie mówię tu też o tym,że musi to być miłość od pierwszego wejrzenia. Ja z moim TŻem jesteśmy na jednym roku i nie było tak,że od razu jak go zobaczyłam to kolana się pode mną ugięły,jak go widziałam na uczelni to czułam motylki w brzuchu i ciągle o nim myślałam. Poznałam go,pomyślałam: mmmmm niezły, ale oboje mieliśmy w tym czasie kogoś innego. Zaczęliśmy się spotykać jakoś po roku. I chemia jest. I myślę,że tak musi być. Wiesz, niekoniecznie jesteśmy pustymi laleczkami patrzącymi tylko na wygląd. Wyobraź sobie,że gdyby teraz mojemu chłopakowi urósł brzuszek to bym go nie zostawiła,dalej by mnie kręcił,bo podoba mi się jego całokształt,łobuzerski uśmiech itp.
|
2011-08-16, 12:38 | #48 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 677
|
Dot.: jestem kretynką
Moje zdanie jest takie: jeżeli facet od początku dziewczyny nie kręci, nie podnieca to niestety, ale tak już zostanie. Charakter jest ważny, ale jesteśmy tylko ludźmi z krwi i kości i reagujemy na ciało innych osób. Mój Tż dla postronnych osób może na pierwszy rzut oka nie wydać się zniewalający, ale ja na jego widok (i zapach! ) szaleję. Ma w sobie coś co tak masakrycznie i nieziemsko mi się podoba, że nie zamieniłabym go na nikogo innego*. I oby on mnie też nie
*aczkolwiek do pana w awatarze też mam słabośc, ale to tylko platoniczne uczucie |
2011-08-16, 12:46 | #49 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: jestem kretynką
Jesli od początku Cię nie kręcił wizualnie to Twoje obecne przemyślenia są naturalną koleją rzeczy.
I myślę,że tutaj nie chodzi o to,że on ma być "panem miester universe" tylko po prostu działać na Ciebie "od strony " fizycznej. Twój obecny najwidoczniej tak na Ciebie nie działa. ---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ---------- Cytat:
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
2011-08-16, 13:15 | #50 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 736
|
Dot.: jestem kretynką
Nie ma sensu się męczyć jeśli Cię nie pociąga fizycznie. Jakby Ci na nim naprawdę zależało, to nie miałabys takiego problemu. Daj sobie spokój.
|
2011-08-16, 13:17 | #51 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: jestem kretynką
Cytat:
---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ---------- Tak, tylko okazuje się, że pociągał (chociaż początkowo mogło się zrozumieć autorkę, że nigdy jej się nie podobał), więc może pies jest pogrzebany gdzie indziej i warto się jeszcze nad tym zastanowić? A jeżeli nic z tego myślenia nie wyniknie, to jasne - nie ma się co męczyć (i przy okazji faceta). |
|
2011-08-16, 14:21 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: jestem kretynką
może przejdzie, poczekaj
__________________
it's a fool's game |
2011-08-16, 15:02 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 143
|
Dot.: jestem kretynką
jak dla mnie to normalne, że kiedy minie pierwsze wielkie zauroczenie, zaczyna się dostrzegać wady których się wcześniej nie widziało.
zalezy tylko jak do nich podchodzisz - bo jesli po prostu trochę mniej Cię fascynuje i pociagau - to normalne. ale jesli myslisz - nie pasujemy do siebie bo jestem dla niego za ladna, moge miec kazdego, to daj chlopakowi spokój, niech znajdzie sobie dziewczynę która go doceni wyglad zmienia sie jednak o wiele latwiej niz charakter. oczywiscie Ci tego nie zycze, ale w zyciu roznie bywa - choroba, wypadek, czy nawet glupie przytycie po ciazy i jakis przystojniaczek uzna ze juz nie jestes go warta |
2011-08-16, 22:35 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: jestem kretynką
Mnie kiedyś kolana uginały się tylko pod wpływem nieodpowiedzialnych lekkoduchów, którzy wiecznie mnie zwodzili tzw. "złych chłopców".
Byłam w takich związkach i bardzo źle to się kończyło. Dałam szansę porządnemu, odpowiedzialnemu i poukładanemu facetowi, który przy pierwszych randkach na kolana mnie nie powalił (choć urody mu nie można odmówić, o nie) i jestem od kilku lat bardzo szczęśliwa. Więc w moim przypadku te wasze teorie o chemii nie mają racji bytu na przykład . To jest kwestia priorytetów, u większości klarują się one z wiekiem. Chyba każdy musi sam do swoich dojrzeć. Edytowane przez diamentowa Czas edycji: 2011-08-16 o 22:46 |
2011-08-17, 07:19 | #55 |
Inkwizytor
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: zabita dechami...
Wiadomości: 2 452
|
Dot.: jestem kretynką
Kwestia chemii w związku to nie jest kwestia wieku - wiek nie może być wymówką na związek z partnerem który nie pociąga fizycznie. Tak jak już mówiły dziewczyny, facet nie musi być przystojny, ma mieć w sobie coś co sprawia że chcemy iść z nim do łóżka!
__________________
“Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armor yourself in it, and it will never be used to hurt you.” Martin wymianka książkowa |
2011-08-17, 07:59 | #56 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: jestem kretynką
Cytat:
---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ---------- Ale to była kwestia tego, że wcześniej źle wybierałaś (bo może byłaś niedojrzała lub miałaś fatalny gust co do facetów), a nie, że nie można wybrać faceta fajnego i odpowiedzialnego, przy którym nam się kolana uginają. Twój opis brzmi trochę jak "związek z rozsądku", a przecież pewnie kręci Cię Twój facet? |
|
2011-08-17, 08:06 | #57 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: jestem kretynką
Po przeczytaniu poniższego, jest ciężko to zrobić.
Naprawdę. Bardzo. |
2011-08-17, 09:55 | #58 |
Zadomowienie
|
Dot.: jestem kretynką
Już abstrahując od Twojej postawy co do swojego wyglądu, która mnie się tam osobiście średnio podoba, to jeżeli facet Cię kręci(ł), czujesz/czułaś do Niego coś chemicznego to daj mu szansę.
Delikatnie daj u do zrozumienia, albo zaproponuj wspólne, aktywne spędzanie czasu. Nie spisuj Go na straty bo się zewnętrznie zmienił. Ty również na pewno będziesz mieć okresy w swoim życiu kiedy prezencja nie będzie rewelacyjna. Zdarzyć się też może że cudowny, przystojny partner, może przestać takim być na skutek choroby lub wypadku. Co wtedy? Odwrócisz się na pięcie i znowu poszukasz sobie przystojnego? Ludzie nie zawsze są piękni, uroda to rzecz która przemija, a dobry charakter to rzecz która zostaje na całe życie.
__________________
[I][COLOR=Indigo]"Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń. Jest po prostu inne." |
2011-08-17, 11:46 | #59 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: jestem kretynką
Autorko wątku, skoro zauroczenie Ci minęło, to możesz bardziej obiektywnie spojrzeć na ten związek, relację. Co Was tak konkretnie ze sobą łączy, co sprawia, że go lubisz, a on Ciebie, za co go cenisz (o ile)? A co Was dzieli, co sprawia, że zaczął Cię irytować? Plus: czy nie pojawił się na horyzoncie ktoś, kto przykuł Twój wzrok i stąd to nagłe rozdrażnienie obecnym facetem?
|
2011-08-17, 12:58 | #60 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 69
|
Dot.: jestem kretynką
Ja poznałąm mojego faceta w 2006 r,od początku naszego związku wszyscy mi mówili,że my do sibie pod względem wyglądu nie pasujemy bo Ci powiem szczerze,że też poleciałam na jego super charakterek Minęło 5 lat od dwoch dni nie jestesmy ze sobą bo ten jego charakterek , który kiedyś był taki cudowny uległ zmianie..... Niewiem co będzie dalej ,ale powiem Ci szczerze,że teraz zaczynam zauważać innych przystojnych facetów, pozdrawiam
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:49.