Zerwał, nowy związek na jego zasadach - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-18, 19:37   #1
czeko ladka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 21

Zerwał, nowy związek na jego zasadach


Witam Wizażanki. To mój pierwszy wątek na tym forum i postaram się skrócić go do minimum.
Otóż wczoraj rozstałam się z moim TŻ po 4,5-letnim związku. Ostatnio było między nami dużo kłótni. Były również lepsze dni, ale rzadziej. Wszystko nasiliło się po tym jak zmienił pracę i chcąc więcej zarabiać wyrabiał po 250 godzin(oczywiście z wypłatą coś nietak bo dostał o 400zł za mało, ale chce tam pracować, bo fajni kumple - ja po czymś takim olałabym tę pracę, ale nie on). Oczywiście mnie zaniedbał przez to, swoją rodzinę też.
Wiem, że ciężko mu to wszystko pogodzić, ale mi również trudno jest, gdy możemy się spotykać tylko po 20 lub 22 i on z reguły jest zmęczony i nawet gadać mu się nie chce. Nasze życie intymne powoli umierało. No i wczoraj TŻ postanowił się rozstać, z tymże spotykalibyśmy się dalej, jakbym chciała to mogłabym się przytulić pocałować itd, seks też wchodzi w grę, z tym, że nie będę od niego miała prawa nic wymagać, bo teoretycznie będzie wolny oczywiście zapewniał mnie, że nikogo innego nie ma w jego życiu i nie będzie, bo nie ma czasu. Wierzę mu. Ale co wy byście zrobiły na moim miejscu? Bo mi nie odpowiadają jego zasady, bo albo związek jest albo go nie ma, a nie jakieś rozwiązania pośrednie wymyślać. Kocham go bardzo i nie chcę go stracić, ale sama nie wiem... Wiem, że spora część kłótni była przeze mnie, bo zła byłam, że zamiast odpocząć i spędzić czas ze mną to on woli sobie dorobić itd... Oczywiście spytał mnie czy moglibyśmy zrobić tak, że jest to etap przejściowy i nie mamy nic mówić rodzicom swoim, a w szczególności jego mamie. Bo ona traktuje mnie jak własną córkę i chyba przeżyłaby moje rozstanie z TŻ bardziej niż on... Moi rodzice z kolei nie akceptują go za bardzo, bo ich zdaniem mogłabym mieć kogoś lepszego (czyt. z własnym domem i dobrze zarabiającego-materializm) . Tż zawsze pomimo tego czego oni by chcieli bardzo mnie wspierał w różnych sytuacjach i pomagał na ile mógł, za co jestem mu bardzo wdzięczna.
Nie wiem co zrobić. Myślicie żeby przeczekać to, czy co ja mam zrobić? Dziękuję z góry za wszystkie rady i przepraszam za chaos.
czeko ladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 19:50   #2
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

A to sobie koleś wymyslił
No coż, chcesz rady? Ja bym w życiu na taki układ nie poszła.
p.s Nie łudz się przypadkiem , że on Ciebie kocha, bo tak nie jest.
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 19:50   #3
xxSHINeexx
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Cytat:
Napisane przez czeko ladka Pokaż wiadomość
Witam Wizażanki. To mój pierwszy wątek na tym forum i postaram się skrócić go do minimum.
Otóż wczoraj rozstałam się z moim TŻ po 4,5-letnim związku. Ostatnio było między nami dużo kłótni. Były również lepsze dni, ale rzadziej. Wszystko nasiliło się po tym jak zmienił pracę i chcąc więcej zarabiać wyrabiał po 250 godzin(oczywiście z wypłatą coś nietak bo dostał o 400zł za mało, ale chce tam pracować, bo fajni kumple - ja po czymś takim olałabym tę pracę, ale nie on). Oczywiście mnie zaniedbał przez to, swoją rodzinę też.
Wiem, że ciężko mu to wszystko pogodzić, ale mi również trudno jest, gdy możemy się spotykać tylko po 20 lub 22 i on z reguły jest zmęczony i nawet gadać mu się nie chce. Nasze życie intymne powoli umierało. No i wczoraj TŻ postanowił się rozstać, z tymże spotykalibyśmy się dalej, jakbym chciała to mogłabym się przytulić pocałować itd, seks też wchodzi w grę, z tym, że nie będę od niego miała prawa nic wymagać, bo teoretycznie będzie wolny oczywiście zapewniał mnie, że nikogo innego nie ma w jego życiu i nie będzie, bo nie ma czasu. Wierzę mu. Ale co wy byście zrobiły na moim miejscu? Bo mi nie odpowiadają jego zasady, bo albo związek jest albo go nie ma, a nie jakieś rozwiązania pośrednie wymyślać. Kocham go bardzo i nie chcę go stracić, ale sama nie wiem... Wiem, że spora część kłótni była przeze mnie, bo zła byłam, że zamiast odpocząć i spędzić czas ze mną to on woli sobie dorobić itd... Oczywiście spytał mnie czy moglibyśmy zrobić tak, że jest to etap przejściowy i nie mamy nic mówić rodzicom swoim, a w szczególności jego mamie. Bo ona traktuje mnie jak własną córkę i chyba przeżyłaby moje rozstanie z TŻ bardziej niż on... Moi rodzice z kolei nie akceptują go za bardzo, bo ich zdaniem mogłabym mieć kogoś lepszego (czyt. z własnym domem i dobrze zarabiającego-materializm) . Tż zawsze pomimo tego czego oni by chcieli bardzo mnie wspierał w różnych sytuacjach i pomagał na ile mógł, za co jestem mu bardzo wdzięczna.
Nie wiem co zrobić. Myślicie żeby przeczekać to, czy co ja mam zrobić? Dziękuję z góry za wszystkie rady i przepraszam za chaos.
Na Twoim miejscu bym sie z nim po prostu dogadala. Tobie takie zasady nie pasuja, wiec nie musisz (a nawet nie powinnas) tego robic.
Mozesz przeczekac, ale pytanie brzmi czy Ty na pewno chcesz dalej z nim byc?
xxSHINeexx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 19:52   #4
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Cytat:
Napisane przez czeko ladka Pokaż wiadomość
Witam Wizażanki. To mój pierwszy wątek na tym forum i postaram się skrócić go do minimum.
Otóż wczoraj rozstałam się z moim TŻ po 4,5-letnim związku. Ostatnio było między nami dużo kłótni. Były również lepsze dni, ale rzadziej. Wszystko nasiliło się po tym jak zmienił pracę i chcąc więcej zarabiać wyrabiał po 250 godzin(oczywiście z wypłatą coś nietak bo dostał o 400zł za mało, ale chce tam pracować, bo fajni kumple - ja po czymś takim olałabym tę pracę, ale nie on). Oczywiście mnie zaniedbał przez to, swoją rodzinę też.
Wiem, że ciężko mu to wszystko pogodzić, ale mi również trudno jest, gdy możemy się spotykać tylko po 20 lub 22 i on z reguły jest zmęczony i nawet gadać mu się nie chce. Nasze życie intymne powoli umierało. No i wczoraj TŻ postanowił się rozstać, z tymże spotykalibyśmy się dalej, jakbym chciała to mogłabym się przytulić pocałować itd, seks też wchodzi w grę, z tym, że nie będę od niego miała prawa nic wymagać, bo teoretycznie będzie wolny oczywiście zapewniał mnie, że nikogo innego nie ma w jego życiu i nie będzie, bo nie ma czasu. Wierzę mu. Ale co wy byście zrobiły na moim miejscu? Bo mi nie odpowiadają jego zasady, bo albo związek jest albo go nie ma, a nie jakieś rozwiązania pośrednie wymyślać. Kocham go bardzo i nie chcę go stracić, ale sama nie wiem... Wiem, że spora część kłótni była przeze mnie, bo zła byłam, że zamiast odpocząć i spędzić czas ze mną to on woli sobie dorobić itd... Oczywiście spytał mnie czy moglibyśmy zrobić tak, że jest to etap przejściowy i nie mamy nic mówić rodzicom swoim, a w szczególności jego mamie. Bo ona traktuje mnie jak własną córkę i chyba przeżyłaby moje rozstanie z TŻ bardziej niż on... Moi rodzice z kolei nie akceptują go za bardzo, bo ich zdaniem mogłabym mieć kogoś lepszego (czyt. z własnym domem i dobrze zarabiającego-materializm) . Tż zawsze pomimo tego czego oni by chcieli bardzo mnie wspierał w różnych sytuacjach i pomagał na ile mógł, za co jestem mu bardzo wdzięczna.
Nie wiem co zrobić. Myślicie żeby przeczekać to, czy co ja mam zrobić? Dziękuję z góry za wszystkie rady i przepraszam za chaos.
Ty się poważnie pytasz, co masz zrobić? Facet oznajmia Ci, że teraz to on może sobie robić co chce, posuwać kogo chce, a jak przyjdzie mu ochota, albo nie znajdzie nikogo lepszego, to łaskawie Cię przeleci, a Ty rozważasz taką opcję? Nie wspominając już o tym, że dorosły facet boi się powiedzieć mamusi, że z dziewczyną zerwał Nieźle to sobie chłopak wykombinował

Ja na Twoim miejscu powiedziałabym mu, że wóz albo przewóz (o ile w ogóle chciałabym być z kimś takim). Miej odrobinę szacunku do samej siebie i nie gódź się na bycie panną do łóżka na zawołanie.
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 19:57   #5
Arrianna
Zakorzenienie
 
Avatar Arrianna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Ja to widzę tak:
Facet chce nadal z tobą być (dlatego nie chce żebyś informowała rodziców) ale chce być w związku gdzie ty niczego od niego nie chcesz i może zakłada że kiedyś wrócicie do siebie na normalnych zasadach(znowu patrz: nieinformowanie rodziców). Pewnie jest zmęczony i tyle. Rozumiem go trochę bo ok, praca jest ważna ALE pytanie brzmi czy dla pracy, która rozwala związek i męczy a na dodatek w której pracodawca nas nie wynagradza uczciwie warto tyle poświęcać tylko dla fajnych kumpli? Moim zdaniem nie. Jeszcze gdyby to była naprawdę dobra praca - ok, można mu wybaczyć że chce przez kilka miesięcy ostrej harówki zarobić trochę żeby się usamodzielnić czy coś ale to nie może być stała sytuacja w pracy gdzie ktoś nas oszukuje.

Wydaje mi się, że musicie porozmawiać o tym czy serio chce tyle poświęcać i o tym, że tobie nie pasują te warunki ale może byłabyś w stanie go wspierać i trochę mniej czasu wymagać jeszcze jakiś czas(oczywiście nie za długo). Wydaje mi się, że kompromis jest do wypracowania.
Arrianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:00   #6
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Ech, dziewczyno, rację mają. Gdyby facet Cię kochał, toby się starał. I nie mówię tu o olewaniu pracy, żeby się z Tobą spotkać, ale o graniu fair... Albo się z kimś jest, albo nie. Oczywiście istnieją układy opierające się tylko na seksie, ale obu osobom musi to odpowiadać, a jest oczywiste, że Tobie by coś takiego nie pasowało. Facet jest moim zdaniem wygodnicki i tchórzliwy, chcesz z kimś takim być? Zastanów się i nie pakuj się w coś, w czym nie będziesz czuła się szczęśliwa.

EDIT: Aha, może jeszcze być tak, że próbuje najzwyczajniej w świecie coś na Tobie wymóc, a to niby-rozstanie to taki pośredni szantaż: "jak będziesz grzeczna, to może do siebie wrócimy". Nie mówię, że tak musi być, ale to prawdopodobne, bo mój były też ze mną kilka razy prawie nie zerwał, a jak obiecałam (głupia) poprawę, to wracał. Takie rzeczy też się zdarzają.
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)

Edytowane przez Jadeitea
Czas edycji: 2010-06-18 o 20:02 Powód: dopisek
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:01   #7
~Veronique
Zakorzenienie
 
Avatar ~Veronique
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 581
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

ja bym nie nazwała związkiem tego, co on sobie wymyślił

na Twoim miejscu nie poszłabym na taki układ.
__________________


Edytowane przez ~Veronique
Czas edycji: 2010-06-18 o 20:02
~Veronique jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-18, 20:02   #8
pigula1990
Zadomowienie
 
Avatar pigula1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 274
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Cytat:
Napisane przez czeko ladka Pokaż wiadomość
Witam Wizażanki. To mój pierwszy wątek na tym forum i postaram się skrócić go do minimum.
Otóż wczoraj rozstałam się z moim TŻ po 4,5-letnim związku. Ostatnio było między nami dużo kłótni. Były również lepsze dni, ale rzadziej. Wszystko nasiliło się po tym jak zmienił pracę i chcąc więcej zarabiać wyrabiał po 250 godzin(oczywiście z wypłatą coś nietak bo dostał o 400zł za mało, ale chce tam pracować, bo fajni kumple - ja po czymś takim olałabym tę pracę, ale nie on). Oczywiście mnie zaniedbał przez to, swoją rodzinę też.
Wiem, że ciężko mu to wszystko pogodzić, ale mi również trudno jest, gdy możemy się spotykać tylko po 20 lub 22 i on z reguły jest zmęczony i nawet gadać mu się nie chce. Nasze życie intymne powoli umierało. No i wczoraj TŻ postanowił się rozstać, z tymże spotykalibyśmy się dalej, jakbym chciała to mogłabym się przytulić pocałować itd, seks też wchodzi w grę, z tym, że nie będę od niego miała prawa nic wymagać, bo teoretycznie będzie wolny oczywiście zapewniał mnie, że nikogo innego nie ma w jego życiu i nie będzie, bo nie ma czasu. Wierzę mu. Ale co wy byście zrobiły na moim miejscu? Bo mi nie odpowiadają jego zasady, bo albo związek jest albo go nie ma, a nie jakieś rozwiązania pośrednie wymyślać. Kocham go bardzo i nie chcę go stracić, ale sama nie wiem... Wiem, że spora część kłótni była przeze mnie, bo zła byłam, że zamiast odpocząć i spędzić czas ze mną to on woli sobie dorobić itd... Oczywiście spytał mnie czy moglibyśmy zrobić tak, że jest to etap przejściowy i nie mamy nic mówić rodzicom swoim, a w szczególności jego mamie. Bo ona traktuje mnie jak własną córkę i chyba przeżyłaby moje rozstanie z TŻ bardziej niż on... Moi rodzice z kolei nie akceptują go za bardzo, bo ich zdaniem mogłabym mieć kogoś lepszego (czyt. z własnym domem i dobrze zarabiającego-materializm) . Tż zawsze pomimo tego czego oni by chcieli bardzo mnie wspierał w różnych sytuacjach i pomagał na ile mógł, za co jestem mu bardzo wdzięczna.
Nie wiem co zrobić. Myślicie żeby przeczekać to, czy co ja mam zrobić? Dziękuję z góry za wszystkie rady i przepraszam za chaos.
Przede wszystkim bym mu nie wierzyła.

Nie znam go, nie znam was, ale pracuje w dużej firmie, gdzie jest zatrudnionych ok 500 osób. I uwierz, widziałam już tyle przypadków takiego zrywania- przez facetów i kobiety- a partnerowi wmawiali, że to wcale nie przez kogoś innego. Tak sie składa, że w 90% powodem był inny mezczyzna/kobieta.

Nie zakładam oczywiscie, ze tak jest. Ale po prostu bym nie wierzyła, moze te nadgodziny to właśnie ze wzgledu na inna kobiete
__________________
"Wiedzę buduje się z faktów, jak dom z kamienia; ale zbiór faktów nie jest wiedzą, jak stos kamieni nie jest domem"
H. Poincare

pigula1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:04   #9
Marwari
Zakorzenienie
 
Avatar Marwari
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 079
GG do Marwari
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Pięknie to sobie wymyślił...
Kopnij go w tyłek i tyle...
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer


[SIGPIC][/SIGPIC]
Marwari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:08   #10
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Boże.

Co się na tym świecie porobiło.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:08   #11
czeko ladka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 21
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi. On cały czas zapewnia mnie, że kocha i że przez czas tej rozłąki nie znajdzie sobie nikogo innego, bo mnie kocha, ale ja nie chce takiego układu, gdzie nie mam nic do powiedzenia.
Arrianna jest tak jak piszesz. On mi cały czas mówi, że zmęczony jest, a ja nie potrafię się nie wkurzyć jak spotykamy się 2-3 razy w tyg, a on przyjeżdza, pogada pół godzinki i zasypia. Mnie normalnie szlag trafia!! Już mu tyle razy wspominałam, żeby tę pracę zmienił na inną, żeby zaczął czegoś szukać. Przeraża mnie jego brak ambicji. Dużym moim błędem jest robienie awantur o to jego zmęczenie. Nie mogę zrozumieć tego, że on niby nie może jakoś wpłynąć na swój grafik.
Na pewno nie zgodzę się na seks, nie będąc w normalnym związku, ale nie mam kiedy z nim nawet pogadać o tym wszystkim i jakich argumentów użyć, a wczoraj byłam tak w szoku, że nie wiedziałam co powiedzieć. Dopiero dziś myślę trzeźwo.
Czekam na dalsze rady...
czeko ladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-18, 20:10   #12
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Cytat:
Napisane przez czeko ladka Pokaż wiadomość
a wczoraj byłam tak w szoku, że nie wiedziałam co powiedzieć. Dopiero dziś myślę trzeźwo.
Ty naprawdę masz zamiar jeszcze z nim kiedykolwiek rozmawiać ? Z mężczyzną, który po 5 latach związku zaproponował Ci seks bez zobowiązań, jak taniej prostytutce, i żebyś broń Boże nie mówiła jego mamie?

Świat się skończył.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:12   #13
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

W życiu bym się na to nie zgodziła.

Twój były jasno dał Ci do zrozumienia, że to koniec, nad naprawą związku pracować nie chce, na kompromis nie ma miejsca, ale w zasadzie do seksu mu się jeszcze przydasz. Na dodatek wykazał spory brak odwagi i umiejętności ponoszenia konsekwencji własnych decyzji (ale kotku, rodzicom nie mów, bo będą się na mnie złościć?).

I Ty pytasz, czy się zgodzić?
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:13   #14
pigula1990
Zadomowienie
 
Avatar pigula1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 274
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

A tak w ogole napisalas w pierwszym poscie ze pracowal 250 godzin i dostal 400 zł za malo Coz, raczej nikt normalny by sie na takie cos nie zgodzil, to nie jest 40 a 400 zł. Wiec moze on wcale tyle w pracy nie siedzi...

A skoro Cie nadal "kocha" to naprawde nie rozumiem, po co Cie zostawił. Dla mnie facet ewidentnie cos kreci.

Ułóż sobie życie na nowo!
__________________
"Wiedzę buduje się z faktów, jak dom z kamienia; ale zbiór faktów nie jest wiedzą, jak stos kamieni nie jest domem"
H. Poincare

pigula1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:13   #15
marmutita
Rozeznanie
 
Avatar marmutita
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 568
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Cytat:
Napisane przez Marwari Pokaż wiadomość
Pięknie to sobie wymyślił...
Kopnij go w tyłek i tyle...
byle mocno i szybko

Chłopakowi potrzebna jest tzw. terapia szokowa. Z reguły niezawodna.
marmutita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:16   #16
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Cytat:
Napisane przez czeko ladka Pokaż wiadomość
Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi. On cały czas zapewnia mnie, że kocha i że przez czas tej rozłąki nie znajdzie sobie nikogo innego, bo mnie kocha, ale ja nie chce takiego układu, gdzie nie mam nic do powiedzenia.
Arrianna jest tak jak piszesz. On mi cały czas mówi, że zmęczony jest, a ja nie potrafię się nie wkurzyć jak spotykamy się 2-3 razy w tyg, a on przyjeżdza, pogada pół godzinki i zasypia. Mnie normalnie szlag trafia!! Już mu tyle razy wspominałam, żeby tę pracę zmienił na inną, żeby zaczął czegoś szukać. Przeraża mnie jego brak ambicji. Dużym moim błędem jest robienie awantur o to jego zmęczenie. Nie mogę zrozumieć tego, że on niby nie może jakoś wpłynąć na swój grafik.
Na pewno nie zgodzę się na seks, nie będąc w normalnym związku, ale nie mam kiedy z nim nawet pogadać o tym wszystkim i jakich argumentów użyć, a wczoraj byłam tak w szoku, że nie wiedziałam co powiedzieć. Dopiero dziś myślę trzeźwo.
Czekam na dalsze rady...
To znaczy wiesz, ja ze swoim spotykam się góra dwa razy w tygodniu, w tym jeden tylko na kurs tańca + odprowadzenie mnie do domu. Ale mi to wystarcza, bo jak już jesteśmy razem, to poświęca mi każdą chwilę, a nie "gada pół godziny i zasypia".

Jeśli bardzo Ci zależy, spróbuj z nim porozmawiać (chociaż jeśli on taki nieskory do konwersacji, to będzie ciężko), ale nie wróżę temu związkowi nic dobrego.
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:16   #17
~Veronique
Zakorzenienie
 
Avatar ~Veronique
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 581
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

jak to kocha Cię? no jak dla mnie to co robi wyklucza miłość.
__________________

~Veronique jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:17   #18
Evangelina___
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 55
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Zostawić miłość dla pieniędzy ??
Evangelina___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:18   #19
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

a co to za nowa moda jakas w ogole? zwiazek- nie zwiazek, no parodia.
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-18, 20:18   #20
pelnoletnia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 706
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

I ty na prawdę nie wiesz co masz robić?
Facet Ci wykłada kawę na ławę- luźny układ, wolny związek, w którym może sobie pobrykać z kim chce, kiedy chce, a jak będzie zastój w tych sprawach to zawsze może liczyć na Ciebie, a Ty rozmyślasz co masz zrobić? Wóz albo przewóz, taki układ to niech sobie wsadzi głęboko. Nie chcesz być chyba 'damą do towarzystwa' kiedy akurat inne panienki nie będą miały czasu?
pelnoletnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:25   #21
delightful_girl
Zadomowienie
 
Avatar delightful_girl
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 886
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Cytat:
Napisane przez czeko ladka Pokaż wiadomość
Witam Wizażanki. To mój pierwszy wątek na tym forum i postaram się skrócić go do minimum.
Otóż wczoraj rozstałam się z moim TŻ po 4,5-letnim związku. Ostatnio było między nami dużo kłótni. Były również lepsze dni, ale rzadziej. Wszystko nasiliło się po tym jak zmienił pracę i chcąc więcej zarabiać wyrabiał po 250 godzin(oczywiście z wypłatą coś nietak bo dostał o 400zł za mało, ale chce tam pracować, bo fajni kumple - ja po czymś takim olałabym tę pracę, ale nie on). Oczywiście mnie zaniedbał przez to, swoją rodzinę też.
Wiem, że ciężko mu to wszystko pogodzić, ale mi również trudno jest, gdy możemy się spotykać tylko po 20 lub 22 i on z reguły jest zmęczony i nawet gadać mu się nie chce. Nasze życie intymne powoli umierało. No i wczoraj TŻ postanowił się rozstać, z tymże spotykalibyśmy się dalej, jakbym chciała to mogłabym się przytulić pocałować itd, seks też wchodzi w grę, z tym, że nie będę od niego miała prawa nic wymagać, bo teoretycznie będzie wolny oczywiście zapewniał mnie, że nikogo innego nie ma w jego życiu i nie będzie, bo nie ma czasu. Wierzę mu. Ale co wy byście zrobiły na moim miejscu? Bo mi nie odpowiadają jego zasady, bo albo związek jest albo go nie ma, a nie jakieś rozwiązania pośrednie wymyślać. Kocham go bardzo i nie chcę go stracić, ale sama nie wiem... Wiem, że spora część kłótni była przeze mnie, bo zła byłam, że zamiast odpocząć i spędzić czas ze mną to on woli sobie dorobić itd... Oczywiście spytał mnie czy moglibyśmy zrobić tak, że jest to etap przejściowy i nie mamy nic mówić rodzicom swoim, a w szczególności jego mamie. Bo ona traktuje mnie jak własną córkę i chyba przeżyłaby moje rozstanie z TŻ bardziej niż on... Moi rodzice z kolei nie akceptują go za bardzo, bo ich zdaniem mogłabym mieć kogoś lepszego (czyt. z własnym domem i dobrze zarabiającego-materializm) . Tż zawsze pomimo tego czego oni by chcieli bardzo mnie wspierał w różnych sytuacjach i pomagał na ile mógł, za co jestem mu bardzo wdzięczna.
Nie wiem co zrobić. Myślicie żeby przeczekać to, czy co ja mam zrobić? Dziękuję z góry za wszystkie rady i przepraszam za chaos.
Szczerze Ci współczuje, bo sama jestem w związku o podobnym stażu i wyobrażam sobie jak się teraz czujesz...
Niepojęte jest dla mnie to, jak facet który rzekomo twierdzi, że Cię kocha po ponad 4 latach rzuca tak wysoce żałosnym tekstem!
Piszesz, że częściej niż w zgodzie trwaliście raczej w sprzeczkach czy też kłótniach, ale nie ma idealnych związków w tym sensie, że nigdy i o nic się nie pokłócić się nie da bo to byłoby co najmniej dziwne...
Nieważne czy one wynikały z Twojej winy czy też nie - ja jestem zdania, że jeżeli w kłótni uczestniczą dwie osoby to nigdy wina nie leży tylko po jednej.
Natomiast, jeśli chodzi o jego przerażająco śmieszna decyzję to - będę szczera - nie usprawiedliwiaj tego dobrowolnym (!!) nawałem pracy bo to z pewnością nie jest powód i nawet nie powinien być. A skoro już mu tak zależy na pozostaniu w tej pracy bo koledzy () to powinien starać się tak to wszystko pogodzić by mieć poza pracą przede wszystkim czas dla Ciebie! Skoro jak sama widzisz tak nie było bo jak napisałaś : nawet gadać mu się nie chcę - to coś tu jest grubo nie tak...
Z mojego punktu widzenia, albo ma kogoś na boku, albo Cie po prostu nigdy nie kochał...
Wiem, że to przykre ale jestem przekonana że gdyby było inaczej - w szczególności jeśli chodzi o miłość do Ciebie - w życiu nie dopuściłby do tego żeby Cię stracić a tym bardziej nie chciałby się rozstać na tak żałosnych warunkach!
Bo przepraszam bardzo kim Ty dla niego jesteś/byłaś że tak z dnia na dzień Cię olał i to takim tekstem...
Że niby co? On jest taki super że jak będziesz tęsknić to możesz wielce przyjść się przytulic czy coś więcej etc. a on to wielmożny pan postara się dla Twojego dobra znieść?! Chore...

Sama musisz przemyśleć co będzie dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem, ponieważ znasz doskonale siebie, jego, to jak wyglądał związek i choć teraz jest Ci zapewne bardzo przykro, przemyśl to sobie wszystko na spokojnie bo naprawę on zachował się jak ostatni dupek i bynajmniej nie pokazał jak bardzo mu na Tobie zależy a wręcz przeciwnie...
__________________

Powstrzymaj Zabijanie Psów!


Stop Pseudohodowcom!



"Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same".

— Phil Bosmans

delightful_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:27   #22
88_kasia_88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 379
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

miałam bardzo podobną sytuację do Twojej. Też miało byc tak,że nic nie będę od niego wymagała, nie czepiała się, nie wypytywała. Za to mogliśmy się spotykac byłam głupia i się zgodziłam już na samym początku się przespaliśmy i mimo tego,że zrobiłam to z osobą,którą wtedy ( teraz już nie wiem jak to możliwe) kochałam czułam się jak szmata. Później już nie dopuszczałam do takich sytuacji,ale strasznie mi brakowało tego żeby się do niego przytulic. I robiłam tak,on od razu brał to za zachętę i chciał coś więcej. Po pewnym czasie jak zaczęłam sobie uświadamiac jak on mnie traktuje już się do niego nie przytulałam itp. Spotykaliśmy się i tyle. Wiesz jak to wyglądało?? On mógł wszystko, mógł miec pretensje,że nie pozwalam się dotknąc, że wyszłam gdzieś i wróciłam późno - mimo,że wiedział z kim,gdzie i o której wracam ( niestety) i wiele innych. Za to ja nie mogłam nic. Nie mogłam go poprosic o najmniejszą przysługę, moja prośba jego odpowiedź - już nie muszę. Nie mogłam wiedziec z kim jest, z kim spędził całą noc, nawet jak wyjeżdżał gdzieś na weekend to nie wiedziałam bo przecież NIE MUSIAŁ mi się już tłumaczyc Mówiłam mu,że mnie źle traktuje, odpowiadał,że owszem-kiedyś mnie traktował inaczej teraz już NIE MUSI. To był straszny układ, Wiele poniżeń,łez z mojej strony. Byłam na każde jego skinienie za to on kiedy chciał to się ze mną spotykał a jak nie miał ochoty to co- oczywiście nie musi, przecież takie były warunki naszego spotykania. Byłam największą idiotką,że się na to godziłam. Trwało to dosyc długo,aż dostałam porządnego kopa w du**e bo mój ukochany znalazł sobie nową panienkę. Żałuję niesamowicie, powoli uczę się znowu szacunku do siebie.
Powiem tyle : OSOBA,KTÓRA KOCHA NIGDY BY NIE ZAPROPONOWAŁA TAKIEGO CZEGOŚ JAK TOBIE TWÓJ FACET. I jak kiedyś mój...
Trzymaj się
__________________
Albo nie umiem,albo życie tak sprawiło,że o bólu nic nie powiem i ukryję wszystko-nawet miłośc... ...Daj zdrowie moim bliskim, dla mnie tylko trochę siły, może mniej poczucia winy...

UWAGA!!!
http://www.youtube.com/watch?v=sjU1lK84ZfU
88_kasia_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:27   #23
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

jestem przekonana ze koles ma nowa kolezanke na boku,co do tej pracy to nie wierze ze tyra robi nadgodziny ,dostal 400 zl za malo i sie tym nie przejal.to smierdzi na kilometr.poprostu jest nie pewny czy mu z ta nowa laska wyjdzie wiec sie asekuruje nie konczac z toba oficjalnie.niestety to tylko kwestia czasu.odpusc sobie,niech spada i szuka losia gdzie indziej!
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:30   #24
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Cytat:
Napisane przez czeko ladka Pokaż wiadomość
Na pewno nie zgodzę się na seks, nie będąc w normalnym związku, ale nie mam kiedy z nim nawet pogadać o tym wszystkim i jakich argumentów użyć
Argumentow mozna uzywac jesli chce sie przekonac kogos do swojej racji. W tej sytuacji zostalas postawiona przed faktem dokonanym. Jesli nie pasuja Ci te warunki, to powiedz mu wprost, ze chcesz stalego zwiazku, a nie przelotnego bzykanka. Albo zapytaj go czy nie bedzie mial nic przeciwko jesli ty bedziesz sie z kims spotykala, czy bedzie mu to pasowalo? Szczerze watpie
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:31   #25
201801022117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Czeko ladko... Może poprostu oznajmij swojemu TŻowi Twoje zasady... To, że dla Ciebie miłość jest ważniejsza od pracy...I że albo jest z Toba, albo z pracą, i fajnymi kumplami... Człowiek kochający drugą osobę potrzebuje jej towarzystwa, bliskości... Twojemu TŻowi widocznie wcale tego nie brakuje... Wątpie, czy jeszcze Cię kocha. Proponując Ci taki układ chce sobie poprostu zachować taką furtkę bezpieczeństwa... Jemu jest poprostu wygodnie, że Cię ma, i że jednak czasem może się z Tobą zobaczyć, jesteś stałą rzeczą w jego życiu... I jemu z tym jest dobrze, bo on pewnie już w tym momencie nie czuje się zobowiązany wobec Ciebie, co potwierdza ignorowanie Twoich próśb co do zmiany pracy...
Nie zgadzaj się na jego "zasady", bo on nie czuje się emocjonalnie związany z Tobą, w pewnym momencie stwierdzi, że zajmujesz mu za dużo czasu, i zostawi Cię na dobre. Pozostanie Ci tylko złamane serce.
201801022117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:37   #26
czeko ladka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 21
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

To nie jest tak, że chodzi tylko o seks, bo jak powiedziałam, przez nawał pracy nawet tego mu się nie chciało... Widziałam grafik więc nie kłamie, zresztą zawsze mogę tam pójść i sprawdzić czy pracuje... Nie wiem dziewczyny po prostu jak z nim rozmawiać. Wiem, że musi teraz duzo pracować, ma kiepską sytuację w domu. Rozstanie argumentował tym, że nie chce żebym płakała przez niego i robiła dzikie awantury o brak czasu, a jak będziemy w wolnym związku to nie będzie awantur, płaczu i krzyku, bo nie będę miała prawa niczego od niego wymagać....
czeko ladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:39   #27
Czarna_Złośnica
Wtajemniczenie
 
Avatar Czarna_Złośnica
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 772
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Heh tzn on chce robic to wszystko co robi sie w związku tylko nie chce tego nazwać związkiem dziwne... nie poszłabym na taki układ bo po 4,5 letni związku nagle taka zmiana ze strony faceta nic dobrego nie wróży.

Edit: "Rozstanie argumentował tym, że nie chce żebym płakała przez niego i robiła dzikie awantury"

A Tobie nie wydaje się dziwne, że facet tak szybko sie poddaje??

Edytowane przez Czarna_Złośnica
Czas edycji: 2010-06-18 o 20:41
Czarna_Złośnica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:40   #28
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Wiec to do Ciebie nalezy decyzja czy chcesz byc w takim "ukladzie" czy nie. My Cie w tym niestety nie wyręczymy.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:42   #29
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Cytat:
Napisane przez czeko ladka Pokaż wiadomość
Witam Wizażanki. To mój pierwszy wątek na tym forum i postaram się skrócić go do minimum.
Otóż wczoraj rozstałam się z moim TŻ po 4,5-letnim związku. Ostatnio było między nami dużo kłótni. Były również lepsze dni, ale rzadziej. Wszystko nasiliło się po tym jak zmienił pracę i chcąc więcej zarabiać wyrabiał po 250 godzin(oczywiście z wypłatą coś nietak bo dostał o 400zł za mało, ale chce tam pracować, bo fajni kumple - ja po czymś takim olałabym tę pracę, ale nie on). Oczywiście mnie zaniedbał przez to, swoją rodzinę też.
Wiem, że ciężko mu to wszystko pogodzić, ale mi również trudno jest, gdy możemy się spotykać tylko po 20 lub 22 i on z reguły jest zmęczony i nawet gadać mu się nie chce. Nasze życie intymne powoli umierało. No i wczoraj TŻ postanowił się rozstać, z tymże spotykalibyśmy się dalej, jakbym chciała to mogłabym się przytulić pocałować itd, seks też wchodzi w grę, z tym, że nie będę od niego miała prawa nic wymagać, bo teoretycznie będzie wolny oczywiście zapewniał mnie, że nikogo innego nie ma w jego życiu i nie będzie, bo nie ma czasu. Wierzę mu. Ale co wy byście zrobiły na moim miejscu? Bo mi nie odpowiadają jego zasady, bo albo związek jest albo go nie ma, a nie jakieś rozwiązania pośrednie wymyślać. Kocham go bardzo i nie chcę go stracić, ale sama nie wiem... Wiem, że spora część kłótni była przeze mnie, bo zła byłam, że zamiast odpocząć i spędzić czas ze mną to on woli sobie dorobić itd... Oczywiście spytał mnie czy moglibyśmy zrobić tak, że jest to etap przejściowy i nie mamy nic mówić rodzicom swoim, a w szczególności jego mamie. Bo ona traktuje mnie jak własną córkę i chyba przeżyłaby moje rozstanie z TŻ bardziej niż on... Moi rodzice z kolei nie akceptują go za bardzo, bo ich zdaniem mogłabym mieć kogoś lepszego (czyt. z własnym domem i dobrze zarabiającego-materializm) . Tż zawsze pomimo tego czego oni by chcieli bardzo mnie wspierał w różnych sytuacjach i pomagał na ile mógł, za co jestem mu bardzo wdzięczna.
Nie wiem co zrobić. Myślicie żeby przeczekać to, czy co ja mam zrobić? Dziękuję z góry za wszystkie rady i przepraszam za chaos.

Patrz Szugar:

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Boże.

Co się na tym świecie porobiło.
Ciach bajera.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-18, 20:43   #30
delightful_girl
Zadomowienie
 
Avatar delightful_girl
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 886
Dot.: Zerwał, nowy związek na jego zasadach

Cytat:
Napisane przez czeko ladka Pokaż wiadomość
To nie jest tak, że chodzi tylko o seks, bo jak powiedziałam, przez nawał pracy nawet tego mu się nie chciało... Widziałam grafik więc nie kłamie, zresztą zawsze mogę tam pójść i sprawdzić czy pracuje... Nie wiem dziewczyny po prostu jak z nim rozmawiać. Wiem, że musi teraz duzo pracować, ma kiepską sytuację w domu. Rozstanie argumentował tym, że nie chce żebym płakała przez niego i robiła dzikie awantury o brak czasu, a jak będziemy w wolnym związku to nie będzie awantur, płaczu i krzyku, bo nie będę miała prawa niczego od niego wymagać....
Dziewczyno nie usprawiedliwiaj go bo to Cię do niczego dobrego nie zaprowadzi!
Chcesz tak żyć? Sprawdzać go, dopytywać się czy aby nie kłamie - przecież to chore...

Nawet gdybym się z Tobą zgodziła - czego nie zrobię w żadnym razie - to pozostaje jeszcze kwestia najważniejsza czyt. MIŁOŚCI! Jeżeli to jest miłość w jego wydaniu to .... przemilczę to...
__________________

Powstrzymaj Zabijanie Psów!


Stop Pseudohodowcom!



"Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same".

— Phil Bosmans

delightful_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:17.