Nienawidzę własnej matki - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-15, 16:52   #1
PodInnymNickiem
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 10

Nienawidzę własnej matki


Dzień Dobry
Jestem Wizażanką ze sporym stażem, ale z racji tego, że pisząc pod stałym nickiem, nie mogę być w pełni anonimowa, zdecydowałam się założyć nowe konto.
Wiem, że dla niektórych z Was mój problem może być błahy i jeśli rzeczywiście taki jest to proszę o solidne, wirtualne kopnięcie mnie w tyłek

W naszym domu nigdy nie było dobrze. Pamiętam, że gdy byłam małą dziewczynką, wciąż powtarzałam, że wolę tatę od mamy, bo mama ciągle krzyczy i przeklina – takie dziecięce gadanie. Nie pamiętam by w moim życiu zdarzyła się sytuacja, w której ona mnie obejmuje czy mówi, że kocha. Im stawałam się starsza tym było gorzej. Gdy miałam 14 czy 15 lat było najgorzej. Doszło do tego, że nazywała mnie szmatą, ****ą, larwą… To bolało. Bolało tym bardziej, że nie dawałam jej żadnych powodów do zmartwień czy wstydu, a kłótnie z czasem stały się nieodłącznym elementem dnia codziennego. Teksty „przy*******ę ci, gnoju” były na porządku dziennym. Chciałam mieć lepszy kontakt z mamą więc któregoś dnia powiedziałam jej o swoim problemie i poprosiłam o radę. Naiwnie liczyłam na to, że wtedy zrozumie, że liczę się z jej zdaniem i jest dla mnie autorytetem. Niestety, zostałam wyśmiana, a połowa rodziny dowiedziała się o tym, co mnie trapi w przeciągu kilku dni. Pamiętam, że kiedy dostałam pierwszą miesiączkę, za namową koleżanki, powiedziałam o tym mamie. Reakcja była taka sama, jak ta opisana wcześniej – poinformowała o tym wszystkich dookoła i szydziła ze mnie przez jakiś miesiąc przy każdej nadarzającej się okazji („najśmieszniej” było wtedy, gdy mógł to usłyszeć krewny). Wśród rodziny (która nie odwiedza nas zbyt często) szerzy się przekonanie, że jestem obibokiem szukających sposobu na to, by umówić się z jakimś chłopakiem i poszlajać się na dyskotece. Wszystko to dlatego, że na dyskotekach bywam raz na rok, zwykle w sylwestra .
W ostatnim czasie trochę się uspokoiło, ale to oczywiście okazała się być tylko cisza przed burzą. W wigilię zostałam zmieszana z błotem przez jakąś błahostkę. Od tamtego czasu nie odzywamy się do siebie.
A co skłoniło mnie do napisania tej wiadomości? Dzisiejsze wydarzenia. Rodzice kłócili się od samego rana. Tato w końcu nie wytrzymał i powiedział mamie, że zatruwa nam życie, że staje się coraz gorsza, że w domu nic jej nie pasuje… Nie wiem, co we mnie wstąpiło, ale powiedziałam, że nie tylko w domu. Stwierdziłam, że gdy kiedyś powiedziała mi, że żałuje, że nie zabiła mnie, kiedy byłam mała i ma nadzieję, że przyszły chłopak/mąż to zrobi, zabolało mnie to (nawet teraz, gdy to piszę, łzy same cisną się do oczu). Nagle mama spojrzała na mnie. Spojrzała tak, jakbym była jej największym wrogiem, jakby marzyła tylko o tym, by mi coś zrobić i zaczęła krzyczeć, że jestem taka i owaka… Wyszłam, zaczęłam płakać… Naprawdę nie wiem, co się ze mną stało. Nigdy wcześniej tak emocjonalnie nie reagowałam na to, co mówi. Teraz wystarczy kilka wyzwisk, a ja zalewam się potokiem łez. Wiem, że to straszne, ale chciałabym żeby ona od nas odeszła. Marzę o tym, by już jej nigdy więcej nie zobaczyć. O tym, by żyć ze świadomością, że nigdy jej nie usłyszę. Byłabym najszczęśliwszą kobietą na świecie, gdyby rozwiodła się z moim ojcem, bo szczerze jej nienawidzę.
Kiedy przypomnę sobie, że kiedyś kupiła mi coś do ubrania żeby „odpokutować”, to że mnie zraniła, skręca mnie w żołądku. Nigdy nie usłyszałam: „kocham Cię”, nigdy nie usłyszałam słowa: „przepraszam”, a to zawsze było moim największym pragnieniem. Tato i jego siostra powtarzają, że mama jest tak wychowana, że ona stara się być dobry m rodzicem, mimo wszystko. Jednak ja już nie chcę, nie potrafię tego zrozumieć. Starałam się, ale nawet, gdy wyciągałam do niej ręce, chcąc się przytulić, od razu je odpychała i mówiła: „zostaw mnie”. Jestem zła na siebie, że kiedy zaczyna rozmawiać ze mną normalnie to w tej samej chwili czuję, że bardzo ją kocham, i że jest dla mnie kimś ogromnie ważnym. A teraz… Teraz się nią brzydzę. Jej hipokryzja… Ciągłe chodzenie do kościoła, słuchanie mszy każdego dnia w radiu, nawracanie (a właściwie przeklinanie i zmuszanie) mnie na katolicyzm i uważanie, że jeśli będzie chciała to będzie mnie wyzywać i bić, bo ma takie prawo… To mnie po prostu odpycha.
Jest mi cholernie źle. Chciałabym żeby ktoś mi (nam) jakoś pomógł, ale chyba nie mam do kogo się zwrócić. Koleżanka, z którą mogłabym się tym podzielić, gdy tylko zaczynam temat, ona zaczyna mówić o sobie – o tym, jaką to ona ma świetną rodzinę, jak ich kontakty są dobre, jak może się przytulić do mamy, jak rozmawiają, dzielą się wszystkim… Kiedyś próbowałam z nauczycielem, ale mówiąc kolokwialnie – olał to. Z nikim innym nie mogę. Mój plan dnia wygląda następująco: szkoła-cztery ściany pokoju, cztery ściany pokoju-szkoła. Naprawdę już nie wiem, co zrobić. Nie wiem, co chciałabym zrobić. Chcę mieć spokój. Chcę żyć spokojnie…
PodInnymNickiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 16:58   #2
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: Nienawidzę własnej matki

ile masz lat? najlepszym wyjsciem byloby jak najszybciej sie usamodzielnic i wyprowadzic.
a co na to ojciec?
masz jakas bliska rodzie? babcie np?
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 17:02   #3
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Nie poradzę ci psychologa bo po prostu mam awersję. Tak tak naleganie idź, a potem okazało się że klapa i poczułam się dużo gorzej.
Poradzę ci byś porozmawiała z ojcem o wyprowadzce. Powiedz że tak dłużej być nie może i powinien wybrać dobro dzieci, bo ewidentnie jesteście krzywdzone. Jesteście już duże. Myślę że warto porozmawiać z nim całkiem szczerze o tym że ty nie chcesz i nie możesz żyć w takim domu a on jako rodzic powinien cie za wszelką cenę chronić. Najczęściej sytuacja jest inna - ojciec awanturnik a matka - matka polka która cierpi w milczeniu. Przekonaj tatę, przedstaw mu tą sytuacje. Czemu on z nią jest? Kocha ją? Ale tak się dłużej nie da, z nią jest coś nie tak. Nie wiem czy masz możliwość wyprowadzki, jeśli tak, wyprowadź się, jeśli nie, rozmawiaj dużo z ojcem.
I to wszystko co napisałaś jest strasznie ale to strasznie smutne. Powiedziałabym że tragiczne. Dziwne że twojego taty to nie wzrusza.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 17:05   #4
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Strasznie Ci wspolczuje, wcale Ci sie nie dziwie ze takie uczucia Toba kieruja. Fakt moglabyc tak wychowana, ze w jej rodzinie nie bylo milosci tylko negatywne uczucia i ona sama nie potrafi dac Ci teraz tych uczuc, ktore jako matka powinna dawac dziecku. W momencie kiedy Ci obrazi kupuje Ci cos, bo nie potrafi przeprosic, pewnie nikt nigdy jej nie przepraszal stad ona tego nie potrafi zrobic. Najlepsza w takich sytuacjach jest terapia, udanie sie do specjality, tylko pytanie czy ona sie na to zgodzi?
Musisz byc silna wiem ze masz juz dosyc i pragniesz zeby Cie przytulila powiedziala ze kocha, eh strasznie trudna sytuacja.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 17:07   #5
RiotKitty
Rozeznanie
 
Avatar RiotKitty
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
Dot.: Nienawidzę własnej matki

jaki jest stosunek twojej mamy do siostry ? taki sam ? jest faworyzowana czy krzywdzona tak samo ?
porozmawiaj z tatą, właściwie to od niego zależy wszystko
w zależności od tego, ile masz lat, mogłabyś rozważać przeprowadzkę
RiotKitty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 17:13   #6
PodInnymNickiem
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 10
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Rapifen, jestem jedynaczką, a mama przy ojcu zwykle nie pozwala sobie na aż tak wiele. Horror zaczyna się, gdy jego nie ma (zwykle jest tak, że jedno z nich jest w pracy, a drugie w domu), bo wtedy nikt poza mną nie powie jej "stop!". Z nim już przestałam rozmawiać na temat naszej sytuacji rodzinnej, bo potrafi powiedzieć tylko: "wiesz jaka ona jest...", w najlepszym (? ) przypadku kończy się to kłótnią, jednak efektem jest "kara" - ona nie odzywa się przez tydzień czy dwa. Dziadkowie ze strony ojca nie żyją, jego rodzeństwo ma własne rodziny więc u nikogo nie mogłabym się zatrzymać. Jeśli chodzi o rodzinę mamy to mam babcię, która do najczulszych nie należy. Poza tym mieszka razem z synem i jego rodziną. Mam tylko 18 lat więc wyprowadzka "na swoje" raczej nie wchodzi w grę. Pozostaje jeszcze internat. Internat, na który potrzebowałabym pieniędzy od matki .
PodInnymNickiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 17:19   #7
Maalwaaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 741
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Mnie zastanawia cały czas co na to twój ojciec? Nie reaguje jak matka cię non stop wyzywa? Nic nie mówi? Jak ona go traktuje? Skoro jest takim potworem to dlaczego z nią jest? No chyba, że jego traktuje inaczej?
__________________
_________Po burzy zawsze wychodzi słońce_________

Maalwaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-15, 17:26   #8
PodInnymNickiem
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 10
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Cytat:
Napisane przez RiotKitty Pokaż wiadomość
jaki jest stosunek twojej mamy do siostry ? taki sam ? jest faworyzowana czy krzywdzona tak samo ?
porozmawiaj z tatą, właściwie to od niego zależy wszystko
w zależności od tego, ile masz lat, mogłabyś rozważać przeprowadzkę
Jak już napisałam, nie mam rodzeństwa. Mam za to kuzynkę, która zawsze jest "cacana" . Kasia to, Kasia tamto. Nieważne, że zaraz po zdjęciu gipsu musiałam męczyć się z karniszem, który mi spadł, bo zmieniałam firanki - Kasia wymyła całe schody. Ja tutaj siedzę - do Kasi dzisiaj chłopak przyjeżdża. Ja po cholerę zbieram kasę na wymarzony aparat - Kasia ślicznie wychodzi na zdjęciach. Ja chciałabym kupić sobie coś do ubrania - Kasi wystarczy coś tańszego i też jest zadowolona. Ja powinnam być z chamem, który będzie mnie bił - Kasia będzie spotykać się z tym przystojnym, bogatym panem, którego poznała na imprezie. Ech...

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Maalwaaa Pokaż wiadomość
Mnie zastanawia cały czas co na to twój ojciec? Nie reaguje jak matka cię non stop wyzywa? Nic nie mówi? Jak ona go traktuje? Skoro jest takim potworem to dlaczego z nią jest? No chyba, że jego traktuje inaczej?
Dzisiaj powiedział mi, że dawniej była inna, a teraz jest coraz gorzej.
W stosunku do niego zachowuje się trochę inaczej. Owszem, jest wybuchowa, ale nigdy go nie wyzywa. Liczy się z jego zdaniem, ale dlaczego nigdy go nie obraża? Może dlatego, że go kocha? Nie wiem, naprawdę. Nie wiem, co myśli ta kobieta .
PodInnymNickiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 17:31   #9
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Porozmawiaj z ojcem, powiedz ze nie masz juz sily, ze boli Cie to jak wlasna matka Cie traktuje. Dla Twojego dobra powinnien cos z tym zrobic.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 17:34   #10
PodInnymNickiem
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 10
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Porozmawiaj z ojcem, powiedz ze nie masz juz sily, ze boli Cie to jak wlasna matka Cie traktuje. Dla Twojego dobra powinnien cos z tym zrobic.
Spróbuję, ale naprawdę wątpię, że to coś da...
PodInnymNickiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 17:36   #11
rybcia0x1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Ciężko jest coś poradzić na taką sytuację Przykre jest to, że są tacy rodzice

rozumiem, że zapewne były próby i to nie jedne rozmów z mamą odnośnie jej zachowania - dlaczego taka jest w stosunku do Ciebie? i że to Cię rani?
Jedyne wyjście jakie widzę to starać się być silnym, uzbroić się w cierpliwość i uciekać stamtąd kiedy tylko będziesz mogła (może studia w innym mieście?)
i tak wystarczająco dużo czasu (możnaby nawet powiedzieć) nękała Cię psychicznie..
Wiem - łatwo powiedzieć, ale innego wyjścia chyba nie ma jak wyprowadzka

Spróbuj tacie naświetlić sprawę jak mama się zachowuje gdy jesteście same.. że masz dość, że chciałabyś się wyprowadzić bo już nie dajesz rady (może on choć na początek wesprze Cię finansowo?)

3mam kciuki i życzę Ci wieele siły i uporu i pamiętaj, że wcale nie jesteś gorsza, od jakiejś tam Kasi!
rybcia0x1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-15, 18:09   #12
Dragonfly29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 183
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Nie do wiary, jak wiele cierpienia może zafundować nam najbliższa osoba... Autorko, ja również uważam, że powinnaś porozmawiać z tatą. Skoro mama przy nim trochę się hamuje, to powinien nią werbalnie potrząsnąć i uświadomić, jaką wyrządza Wam krzywdę, bo takie odzywki ranią i Ciebie i jego. Nie mam pojęcia, co może być przyczyną takiego zachowania, ale może mama jest osobą nerwową, może cierpi na depresję? Ma kłopoty, o których Wy nie wiecie i wyładowuje się na Tobie (bo tata w pracy)? Nie chciałabym Ci zrobić przykrości, czy coś, ale mama może w jakiś sposób Cię obwinia za swoje nieudane życie, niespełnione ambicje? Może urodziła Cię jako młodziutka dziewczyna i nigdy nie mogła wrócić do pracy, czy zrealizować jakichś swoich pasji? Może jest zazdrosna, że jesteś inna, masz większe możliwości, niż ona miała w Twoim wieku? Strasznie przykra sprawa i nie dziwię się, że masz dosyć.
__________________
Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, a jeżeli nie ma, to trzeba je stworzyć
Dragonfly29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 18:11   #13
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Przeczytałam i zabieram się za pisanie odpowiedzi na Twój post, ale nie bardzo wiem jak zacząć.
Nie będę usprawiedliwiać Twojej mamy w żaden sposób bo nawet takowego nie znam.
To osoba, która jest Twoim prawnym opiekunem, ale fakt ten nie upoważnia jej do: bicia, karania, poniżania i ubliżania Tobie etc.
Żyjesz w przeświadczeniu, że jesteś jej wrogiem, że Cię nienawidzi. Co się dziwić, skoro nie masz w niej ani krzty oparcia i słyszysz słowa, od których włos jeży się na głowie.
Mówisz, że pieniądze na internat musiałabyś wziąć od mamy. Gdzie w tym wszystkim ojciec? Nie może ubrać w końcu tych przysłowiowych spodni i sprowadzić Twojej matki na ziemię? Nie wiem co, ale zrobiłabym wszystko, żeby plany z bursą się powiodły.
Nie będę radzić psychologa, bo on Ci nic nie pomoże.
Porozmawiaj szczerze z tatą. Powiedz, że nie chcesz mieszkać z mamą - osobą, która bez ogródek powiedziała Ci, że wolałaby by Cię nie było.

Potworne. Nie wiem skąd w ludziach tyle zła.

P.S. Życzę Ci siły, bo ona będzie najważniejsza we wszystkim, co będziesz przechodzić. Staraj się lekceważyć uwagi mamy. Musisz wiedzieć, że jesteś naprawdę wartościową dziewczyną i to nie Tobie brakuje serca, a jej. Wiem, że mówiąc jak bardzo jej nienawidzisz czujesz żal, że nie możesz powiedzieć o niej: dobra, kochana, kocham ją. Mimo tego kochasz, bo to ona dała Ci życie. W świetle smutku i bólu jaki Ci przysporzyła nie umiesz opisać uczuć do niej, a to całkiem normalne.

Trzymam kciuki.

Edytowane przez CytrynowaPannica
Czas edycji: 2010-01-15 o 18:13
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 18:12   #14
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Ile masz lat? Doczytałam, 18...
To bardzo przykre co piszesz, niektórzy ludzie nie powinni być rodzicami, cóż...

Nie masz wpływu na tą sytuacje, mozesz sie tylko zdystansować, będzie to łatwiejsze z wiekiem, gdy się wyprowadzisz i usamodzielnisz, znajdziesz swoja miłość... Będzie dobrze, uwierz w to. Na szczęście rodzice i nasze dzieciństwo nie zawsze determinują wszystko co nasztępuje w dorosłym życiu. Znajdziesz swoje szczęście, a mama, no cóż.....

Edytowane przez Linka25
Czas edycji: 2010-01-15 o 18:13
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 18:19   #15
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Nienawidzę własnej matki

strasznie wspolczuje kochana
ale masz tatę, jakos przetrzymasz jeszcze te pare lat a potem sie wyprowadz od niej
trzyamj sie
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 18:25   #16
olla83
Rozeznanie
 
Avatar olla83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 731
Dot.: Nienawidzę własnej matki

o matko, a myslałam, że to ja miałam cięzkie przejścia z matką....moja przynajmniej starał się ukryć, ze nie do końca akceptuje własne dziecko, bo było jej z tego powodu wstyd...

ale tutaj to istna patologia. Przeciez ona zmarnowała Ci dzieciństwo, dorastanie z taką matką musiało być dla wrażliwej dziewczyny traumą.

Nie rozumiem zachowania twojego ojca. Powinien Cię bronić i wstawiać się za toba.
Jesteś już prawie dorosła, 19 lat i matura, najlepiej wyjedz na studia do innego miasta, idz do pracy, wynajmij pokoik, usamodzielnij się jak najszybciej, bo ta sytuacja jest CHORA!
__________________
Moja biżuteria sutasz:
http://sutaszula.blogspot.com/
olla83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 18:58   #17
Madaleinee
Zadomowienie
 
Avatar Madaleinee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
Dot.: Nienawidzę własnej matki

ja też nie umiem Ci pomóc chociaż bardzo bym chciała
Mam świetnych rodziców i nie potrafię sobie wyobrazić takiej matki jak Twoja...sądzę, że jedynym wyjściem będzie usamodzielnienie się ale masz dopiero 18 lat więc wątpię czy dasz radę zarobić na mieszkanie, życie, szkołę...
Kiedyś podobną sytuację opisywała bodajże Marellic (nie pamiętam nicku dokładnie), może dobrze by było jakbyś z nią się skontaktowała bo myślę, że najbardziej pomoże ktoś, kto przechodził przez takie piekło we własnym domu..
Trzymam kciuki bardzo mocno....
__________________
Szczęśliwa...


Madaleinee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 19:07   #18
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Nienawidzę własnej matki

W Twoim domu jest taka patologia, że ja się dziwię, że jeszcze to wytrzymujesz...

Chyba zagrałabym ostro. Czyli:

- rozmowa z ojcem: albo wynajmiecie mi pokój w mieszkaniu/internat i was będę odwiedzać od wielkiego dzwonu, albo zakładam sprawę w sądzie o maltretowanie i przemoc psychiczną, sąd ustali alimenty za które wynajmę mieszkanie, i tak będziecie na mnie płacić, a wszyscy krewni się dowiedzą co za "idealna" z nas rodzina.


W przeciwnym wypadku spędzisz tam jeszcze kilka lat, każdy następny bardziej skrzywi Twoją psychikę i nic dobrego z tego nie wyniknie.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 19:20   #19
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
W Twoim domu jest taka patologia, że ja się dziwię, że jeszcze to wytrzymujesz...

Chyba zagrałabym ostro. Czyli:

- rozmowa z ojcem: albo wynajmiecie mi pokój w mieszkaniu/internat i was będę odwiedzać od wielkiego dzwonu, albo zakładam sprawę w sądzie o maltretowanie i przemoc psychiczną, sąd ustali alimenty za które wynajmę mieszkanie, i tak będziecie na mnie płacić, a wszyscy krewni się dowiedzą co za "idealna" z nas rodzina.


W przeciwnym wypadku spędzisz tam jeszcze kilka lat, każdy następny bardziej skrzywi Twoją psychikę i nic dobrego z tego nie wyniknie.
Pomysl logicznie to jest jej matka, autorka tego nie zrobi bo ma w glebi duszy nadzieje ze to sie zmieni i ze ja pokocha. W tym wypadku powinnien zadzialac ojciec i postawic jej mame do pionu. Jesli to nie przyniesie skutku moga sie wyprowadzic. On jako ojciec powinnien ja chronic.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-15, 19:25   #20
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: Nienawidzę własnej matki

To co opisałaś jest straszne. Twoja mama musi być strasznie zimną i okrutną osobą, pewnie ma poważne problemy ze sobą samą, ale to nie może usprawiedliwiać jej zachowania. Czy Twoja mama kiedykolwiek leczyła się psychiatrycznie, była u psychologa? Czy taka opcja była brana pod uwagę np. przez Twojego tatę, aby mamę do takiego leczenia skłonić?
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 19:27   #21
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Kochana, trzymaj się, wiem ze Ci ciezko. Mam nadzieję ze w życiu znajdziesz jeszcze wiele miłości i ciepla. Najlepiej będzie, jak wyprowadzisz się zaraz po szkole, niestety.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 19:29   #22
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Pomysl logicznie to jest jej matka, autorka tego nie zrobi bo ma w glebi duszy nadzieje ze to sie zmieni i ze ja pokocha. W tym wypadku powinnien zadzialac ojciec i postawic jej mame do pionu. Jesli to nie przyniesie skutku moga sie wyprowadzic. On jako ojciec powinnien ja chronic.

Wiesz, miałam nieciekawą sytuację w domu. Moja mama ideałem nigdy nie była, ale przez pół roku były takie awantury, że psychika mi totalnie siadała (prawie taki hardcore jak u autorki). Czułam się wykończona. Mam do matki żal, traktuję ją dość chłodno, ciężko pewne rzeczy zapomnieć, a trwało to tylko pół roku. Teraz jest niemal normalnie...

Więc wiem jak matka się może zachowywać, jak mocno ją można nienawidzić i nie chcieć zobaczyć nigdy więcej na oczy. Ojciec nic przez 18 lat nie zrobił, kiedy byłą bezbronnym dzieckiem, kiedy słyszał, że matka żałuje, że jej nie zabiła. I co zrobił? Wielkie gó*no. Tyle samo zrobi teraz. Albo autorka sama zacznie działać, albo będzie z nią mieszkać dopóki się nie usamodzielni. W najlepszym wypadku rok (wyjazd na studia) w najgorszym kilka lat. A w takiej atmosferze każdy miesiąc bardziej krzywdzi psychikę i pogłębia urazy.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 19:44   #23
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Ale czy podalabys ja do sadu o alimenty? Czy nie liczylas na to ze zmieni swoje zachowani?. Wiem ze moglas jej wybaczyc, ale nie zapomniec, poza tym ja tutaj nikogo nie bronie. Najpierw niech autorka porozmawia z ojcem, jesli on nic nie zrobi to wtedy mozna sie zastanawiac co dalej.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 19:51   #24
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Ale czy podalabys ja do sadu o alimenty? Czy nie liczylas na to ze zmieni swoje zachowani?. Wiem ze moglas jej wybaczyc, ale nie zapomniec, poza tym ja tutaj nikogo nie bronie. Najpierw niech autorka porozmawia z ojcem, jesli on nic nie zrobi to wtedy mozna sie zastanawiac co dalej.

U mnie to trwało pół roku bardzo pogorszonego stanu (takiego jak u autorki non stop) a załatwiłam mieszkanie, pracę i gdyby nie mój tato to wyprowadziłabym się w try migi. Ostatecznie jakiś czas później sytuacja się ustabilizowała i jest prawie normalnie.

I tak wystąpiłabym o alimenty i o miejsce w internacie. Na co tu czekać? Matka jej mówi, że żałuje, że jej nie zabiła i ma nadzieję, że zrobi to jej chłopak, życzy jej chama, który ją będzie bił i okładał plus wiele innych złych rzeczy. Na co czekać? Na poprawę nie ma co liczyć, a jak z roku na rok jest gorzej to matka w końcu przestanie czekać na chłopaka tylko sama zabije dziecko, którego nie kocha i chyba żałuje, że nie usunęła (jest jedynaczką, najprawdopodobniej bardzo niechcianą wpadką i to jeden z powodów przez, który matka ją tak traktuje).

Czasami najgorszych wrogów nie spotyka się na ulicy a we własnym domu. I wtedy nie ma na co czekać ani się zastanawiać czy to dobre, moralne itd. itp. Trzeba walczyć o swoją przyszłość. By była lepsza od teraźniejszości, a w tym wypadku gorzej już chyba być nie może.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 19:56   #25
cu.Kinia
Wtajemniczenie
 
Avatar cu.Kinia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 009
GG do cu.Kinia
Dot.: Nienawidzę własnej matki

A ja stanę poniekąd w obronie zarówno Twojej, jak i Twojej mamy.

Rozumiem Cię doskonale, że jest Ci cholernie przykro, że jest w Tobie pełno nienawiści. Zapewne masz poczucie, że dostajesz w kość tylko dlatego, że się urodziłaś.

Moim zdaniem Twoja mama Cię kocha, tylko ma duże problemy z okazywaniem miłości. Piszesz, że kiedyś Ci coś kupiła myśląc, że tym odpokutuje. Moim zdaniem to jest właśnie sposób Twojej mamy na pokazanie Ci, że jednak jeszcze umie coś z siebie dać, że ma problemy, że nie umie pokazać innym miłości.
Moim zdaniem takie zachowanie jest wynikiem długiego procesu. Jakie Twoja mama miała dzieciństwo? Czy było ono trudne?

Mój Tata zachowywał się wobec mnie podobnie, zawsze życzyłam mu śmierci, natomiast po długiej chorobie, z którą przegrał nie mogę sobie darować straconych dni. Wiem, że Tobie wydaje się to niemożliwe, ale jednak tak teraz jest. A w przeszłości było parę spraw, które mogły go sprowadzić na złe tory.

Twój tata zaczął się stawiać, porozmawiaj z nim na spokojnie, co możecie zrobić, żeby wszystko się uspokoiło. Bo niestety, teraz musicie obmyślić jakiś plan, bo mama nie jest w stanie racjonalnie myśleć ani działać.

Niektórym pewnie się wyda, że upadłam na głowę i usprawiedliwiam złoczyńcę, ale po własnych doświadczeniach mogę Ci poradzić, abyś uzbroiła się w cierpliwość. Jak bardzo tego by się wypierała, to jestem pewna, że mama Cię kocha, ale może ma spaczony obraz miłości i ukrywania uczuć. Widzisz, Twój tata jest Twoim tatą dzięki mamie, skoro ją pokochał za młodu, to na pewno była dobrym człowiekiem.

Potrzeba czasu, ale liczę, że z mamą się ułoży.
cu.Kinia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 19:59   #26
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Nienawidzę własnej matki

To ze matka tak mowi nie znaczy ze to zrobi, ona ma 18 lat uczy sie za rok matura, wiec moze jedynie w weekendy pracowac. To nie jest takie proste mowic wyprowadz sie. Trzeba zmobilizowac ojca do dzialania, zobaczymy jakie beda rezultaty. Poza tym, sprawa o alimenty troche trwa... wyobrazcie sobie jakie pieklo miala by przez ten czas w domu.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 20:05   #27
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Nienawidzę własnej matki

A ja znowu przyznaję rację Zagubionej.
Co innego jest, mieć nadzieję na lepsze jutro, a czuć się zaszczutą przez własną matkę.
Może właśnie taki 'zimny prysznic' dałby jej do myślenia i wreszcie zdałaby sobie sprawę, że cnotliwymi gadkami i lataniem do Kościoła nie stanie się dobrą matką. Może w końcu zrozumiałaby ile cierpienia zadała bliskim, ile szkód wyrządziła i jak słono musi za to płacić.
Dziewczyna żyje z matką, tylko dlatego, że nie ma dokąd pójść. Ma żyć w piekle mając nadzieję, że 'diabeł' nagle będzie dobrym aniołem?

Pomijając kwestię rodzicielstwa i ogółem rodzinności, pomyślałabym bardziej o zdrowiu i miłym jak dotychczas życiu, o które nie da się ukryć bałabym się mieszkając z takim człowiekiem jak jej matka.

Do Zagubionej:
Rodzina jest chyba tyle warta, co jej matka, skoro nie zareagowali jak ta latała do nich z każdą 'super' nowiną o jej córce, byleby tylko pogrążyć ją i wyśmiać.

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Cytat:
Napisane przez cu.Kinia Pokaż wiadomość
Moim zdaniem Twoja mama Cię kocha, tylko ma duże problemy z okazywaniem miłości.(...)Widzisz, Twój tata jest Twoim tatą dzięki mamie, skoro ją pokochał za młodu, to na pewno była dobrym człowiekiem.
Co za brednie. Musi mieć naprawdę duże braki w umiejętności okazywania uczuć, skoro od dziecka wypomina córce, że żałuje, że jej nie zabiła, ale ma nadzieję, że zrobi to jej przyszły mąż. Faktycznie.
Rozumiem, że wiele przeżyłaś, ale myślę, że nie powinnaś porównywać tej sprawy do Twojej. Chyba, że zaznałaś tego samego, co autorka.

Jej tata może i pokochał tego potwora za młodu, ale być może myślał, że z biegiem czasu zmieni się, że będzie lepiej. A tu masz wyszło szydło z worka.
To tak, jak żony alkoholików, bite i gwałcone, ciągle mają nadzieję, że jutro wyjdzie słońce.
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 20:12   #28
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Jakby ślub brało się tylko z dobrymi ludźmi a każdy rodzic kochał swoje dziecko to nie mielibyśmy na świecie żadnych patologii.

A tak mamy: bijatyki, alkoholizm, przemoc psychiczna, dzieciobójstwo itd...

Tutaj mamy do czynienia z typową przemocą psychiczną. I z tego co matka mówi: żałuję, że Cię nie zabiłam, oraz biorąc pod uwagę fakt, że dziewczyna jest jedynaczką, to wydaje mi się, że jednym z powodów takiej agresji (poza problemami emocjonalnymi) jest fakt, że ona tego dziecka w ogóle nie chciała.

Tu nie ma szansy na poprawę. Należy ratować siebie z tej sytuacji.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 20:16   #29
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Na miejscu dziewczyny powiedziałabym, gdy matki nie będzide ojcu WPROST o całej sytaucji: że nienawidzę, jak się odnosi itp. Nie pozwoliłabym się zbyć jakimś " no wiesz,jaka jest matka". A matka jest porąbaną babą, któa niszczy psychikę wlasnemu, jedynemu dziecku. Jest duże prawodopodobieństwo, że dziewczyna będzie miała problemy w dorosłym życiu z relacjami z innymi ludźmi, z tworzeniem dobrych związków, przez porąbaną, toksyczną matkę.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 20:41   #30
cu.Kinia
Wtajemniczenie
 
Avatar cu.Kinia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 009
GG do cu.Kinia
Dot.: Nienawidzę własnej matki

Tak się składa, że mój tata był alkoholikiem i byłam bita i zastraszana, więc co nieco o patologiach wiem. I wiem, że nie był złym człowiekiem, dlatego wypraszam sobie nazywanie moich wypowiedzi bredniami.
Podobne zdanie mam o mamie autorki. Najłatwiej jest zjechać, powiedzieć, jaka to matka zła i niedobra, ale nie o to w tym chodzi moim zdaniem.
cu.Kinia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:08.