Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

[Narek]

Napisane przez cytrynowa88

To ja też się pochwalę
w niedziele przebiegłam maraton caaaałe 42 km
dużo czasu mi zajął, momentami był kryzys ale dałam rade cały. To był mój pierwszy.
Na pewno wystartuje w kolejnych!

Gratulacje

Paula, Tobie również gratuluję Pamiętaj, małymi kroczkami do celu

Ja dzisiaj restuję, jutro postaram się wstać przed pracą i pobiegać trochę

[Paula_95]

Dziękuję

Wiecie co...że ja się wcześniej z tym bieganiem nie ogarnęłam...zawsze narzekałam na moje nogi, ale wiecie jak to jest-zawsze się narzeka, ale nic nie robi...biegam od około miesiąca, a nogi jak u innej osoby łydki chude mam! MAM SMUKŁE ŁYDKI! wybaczcie, że się tak podniecam tym, ale nawet nie wiecie, jaka to radość-ja nawet łydki zawsze miałam grube. Niech jeszcze bieganie zadziała na uda i pośladki, a będę happy całkowicie.
Dzięki ci Boże za bieganie

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez Paula_95

Dziękuję

Wiecie co...że ja się wcześniej z tym bieganiem nie ogarnęłam...zawsze narzekałam na moje nogi, ale wiecie jak to jest-zawsze się narzeka, ale nic nie robi...biegam od około miesiąca, a nogi jak u innej osoby łydki chude mam! MAM SMUKŁE ŁYDKI! wybaczcie, że się tak podniecam tym, ale nawet nie wiecie, jaka to radość-ja nawet łydki zawsze miałam grube. Niech jeszcze bieganie zadziała na uda i pośladki, a będę happy całkowicie.
Dzięki ci Boże za bieganie

Zadziała. Jak ja kiedyś biegałam to miałam o 10 cm mniejsze uda. Obecnie ocieram je o sobie, mam odparzenia i przetarte spodnie, a kiedyś miałam lukę. A na łydkach obecnie mam rozstępy, bo nawet tam już tyję i skóra nie nadąża, więc gwarantuję, że efekty zobaczysz. Bieganie bardzo wysmukla nogi.
No i bieganie daje dużą dawkę endorfin, prawda?

[nika_34]

Napisane przez pl_madzia

Ja tylko tą kurtkę tak z ulotki co widziaąłm. Może w sklepie nie będzie taka zła. Tylko w ulotce jest na foto że składa się w mini pokrowiec, i tu mi się lampka zapaliła. Moze pojedz 2 lipca i zobacz.

No włąśnie, bo w tej gazetce jest napisane, że jest zrobiona z oddychającego materiału, wiec może się nada? Tu w gazetce gazetce na stronie 8 : http://www.lidl-pageflip.com/fsicach...W27_8s2YT9.pdf jest trochę więcej o niej napisane. Do lidla mam 2 kroki więc z pewnością 2 lipca skoczę i obejrzę. Jeszcze raz dzięki

[Paula_95]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Zadziała. Jak ja kiedyś biegałam to miałam o 10 cm mniejsze uda. Obecnie ocieram je o sobie, mam odparzenia i przetarte spodnie, a kiedyś miałam lukę. A na łydkach obecnie mam rozstępy, bo nawet tam już tyję i skóra nie nadąża, więc gwarantuję, że efekty zobaczysz. Bieganie bardzo wysmukla nogi.
No i bieganie daje dużą dawkę endorfin, prawda?

Ja też. i to takie okropne, że ja nie mogę...niektóre kobiety narzekają na to, że mają rozstępy po ciąży. Ja mam 17 lat, nawet za mąż nie wyszłam, nie mam dzieci, a mam takie rozstępy, jakbym już miała ich piątkę koszmar...

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez Paula_95

Ja też. i to takie okropne, że ja nie mogę...niektóre kobiety narzekają na to, że mają rozstępy po ciąży. Ja mam 17 lat, nawet za mąż nie wyszłam, nie mam dzieci, a mam takie rozstępy, jakbym już miała ich piątkę koszmar...

Ja właściwie dałam takie bum mojemu organizmowi, że on pewnie pomyślał, że byłam w ciąży. Najpierw schudłam, miałam anoreksję, a potem nagle wpadłam w kompulsywne objadanie się, cios za ciosem, a organizm to niestety nie guma ani zabawka.
Będzie dobrze, zobacz jak już się zmienia twoje ciało, a pomyśl, że z każdym dniem będzie jeszcze lepiej.

[Paula_95]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Ja właściwie dałam takie bum mojemu organizmowi, że on pewnie pomyślał, że byłam w ciąży. Najpierw schudłam, miałam anoreksję, a potem nagle wpadłam w kompulsywne objadanie się, cios za ciosem, a organizm to niestety nie guma ani zabawka.
Będzie dobrze, zobacz jak już się zmienia twoje ciało, a pomyśl, że z każdym dniem będzie jeszcze lepiej.

Ja zawsze byłam gruba, potem mi się zachciało schudnąć w niezdrowy sposób, trochę pro-ana, pro-mia, potem kompulsy, które mam po dziś dzień. Więc nie byłam zbyt mądra

Wstawiam moje zdjęcia. Nie wiem właściwie po co, chyba żebyście mi powiedziały, co to ja ze sobą zrobiłam. Pisałam Wam o ortopedzie, przeciążonych stawach, tak? No właśnie. Dwa z tych zdjęć przedstawiają te przeciążone kolana, które aż się uginają pod tym tłuszczem.
Niech to będzie taki ''before'', za parę miesięcy wstawię zdjęcia ładnych nóżek i płaskiego brzuszka. Obiecuję

[SekretnyWachlarz]

Paula powiem szczerze, że w porównaniu do mnie masz śliczne ciało, ale to pewnie zasługa innej budowy (ja jestem kielichem, nie mam wcięcia w talii) i młodszego wieku (u mnie już metabolizm zwalnia ).

[Callitus]

Paula, ile ważysz i gdzie ty widzisz otyłość? Owszem, nadwaga i ćwiczenia się przydadzą, ale troszkę więcej wiary w siebie. I przede wszystkim pewności!

[cacajuate]

cytrynowa: jaki czas ?

[Paula_95]

Napisane przez Callitus

Paula, ile ważysz i gdzie ty widzisz otyłość? Owszem, nadwaga i ćwiczenia się przydadzą, ale troszkę więcej wiary w siebie. I przede wszystkim pewności!

Ważę 74 kg i mam 1, 73 m wzrostu. BMI mam w normie 24.7. Ale to tylko liczby, i tak jestem gruba. Co do tej pewności siebie...trudno jest uwierzyć w siebie, jak wszyscy Ci całe życie mówią, że wyglądasz jak świnia.
Dziękuję za rady

[cacajuate]

Paula moim zdaniem masz po prostu wysoki wskaznim body fat (wysoki relatywnie oczywiscie, bo gruba nie jestes). Zamiast biegania polecalabym raczej cwiczenia silowe.

[Madia]

Paula dziewczyno nie jesteś gruba! Dobrze mówi Cacajuate: trochę siłki (oprócz biegania) i będzie super.

[SekretnyWachlarz]

Paula, ja ważę tylko kilka kilo mniej niż ty (68), a mam uwaga 157, różnica kolosalna.

[cacajuate]

Dziewczyny, kocham biegac, ale musze wam szczerze poradzic: przy wysokim body fat i dosc niskiej kondycji, na wstepie nie polecam biegania na dystans. Ponizej 5 km to okej, ale tak naprawde potrzeba Wam bardziej cwiczen silowych. Dlaczego?
1) musicie wzmocnic miesnie
2) spalic tluszcz niestety tez by sie przydalo, a do tego cwiczenia silowe sa lepsze
3) sa to cwiczenia bezpieczniejsze pod wzgledem kontuzji. Zly styl biegania = natychmiast "cos" sie moze stac. Niestety, przy duzej wadze ciezko jest miec dobry styl biegania, posture, uklad nog itd, poza tym nacisk na stawy jest wiekszy, wiec jak krzywo postawicie noge to klops. 68 kg na 157 cm czy tam 75 na 174 to calkiem sporo, NA DYSTANS, nie znaczy, ze wygladacie zle, ale po prostu wiekszosc dystansowcow to szczypiory, z wyjatkiem tych,co poza dystansem pakuja, ale takich jest niewiele, no i pozostaje kwestia bf.

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Chce rozjasnic: nie zrozumcie mnie zle, nie mam na mysli, ze macie nadwage czy zle wygladacie. Chodzi mi o to, ze bieg na dystans to bardzo wymagajacy dla ciala sport i warto je najpierw przygotowac do tego.
Ktos tu sie dziwil czemu ja zrobilam polmaraton w 3 tygodnie: wlasnie dlatego, ze bylam dosc lekka, wysportowana (duzo silowych: sila miesni) i mialam jus spora wydolnosc (wczesniej trenowalam plywanie i HIIT)

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez cacajuate

Dziewczyny, kocham biegac, ale musze wam szczerze poradzic: przy wysokim body fat i dosc niskiej kondycji, na wstepie nie polecam biegania na dystans. Ponizej 5 km to okej, ale tak naprawde potrzeba Wam bardziej cwiczen silowych. Dlaczego?
1) musicie wzmocnic miesnie
2) spalic tluszcz niestety tez by sie przydalo, a do tego cwiczenia silowe sa lepsze
3) sa to cwiczenia bezpieczniejsze pod wzgledem kontuzji. Zly styl biegania = natychmiast "cos" sie moze stac. Niestety, przy duzej wadze ciezko jest miec dobry styl biegania, posture, uklad nog itd, poza tym nacisk na stawy jest wiekszy, wiec jak krzywo postawicie noge to klops. 68 kg na 157 cm czy tam 75 na 174 to calkiem sporo, NA DYSTANS, nie znaczy, ze wygladacie zle, ale po prostu wiekszosc dystansowcow to szczypiory, z wyjatkiem tych,co poza dystansem pakuja, ale takich jest niewiele, no i pozostaje kwestia bf.

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Chce rozjasnic: nie zrozumcie mnie zle, nie mam na mysli, ze macie nadwage czy zle wygladacie. Chodzi mi o to, ze bieg na dystans to bardzo wymagajacy dla ciala sport i warto je najpierw przygotowac do tego.
Ktos tu sie dziwil czemu ja zrobilam polmaraton w 3 tygodnie: wlasnie dlatego, ze bylam dosc lekka, wysportowana (duzo silowych: sila miesni) i mialam jus spora wydolnosc (wczesniej trenowalam plywanie i HIIT)

Wiem, wiem i chociaż jestem niecierpliwa to zaczynam od soboty od 14 minut z czego 7 to marsz, a 7 to bieg. Wklejałam gdzieś tutaj linki na jakiej zasadzie chcę zacząć biegać. Zresztą tak jak pisałam ja będę biegać wkoło boiska, więc i tak nie mam pojęcia ile to km będzie mieć.
A trening siłowy to np. co?

[Paula_95]

Dziewczyny, czy codziennie biegając i jeżdżąc na rowerze, muszę liczyć kalorie? Tzn nie jem chipsów i fast foodów w ogóle, a czekoladę tylko gorzką. Jem strasznie dużo warzyw, owoców, kaszy itd. Nie słodzę herbaty. Nie piję napojów gazowanych, alkoholu. Oczywiście, nie palę. Mało smażonego, tylko gotowane, ew. smażone na małej ilości oliwy z oliwek. Coś mnie chyba trafi, jak np będę musiała zjeść 150 g serka i ani grama więcej...
Jedyny mój grzech to właśnie gorzka czekolada i te ciasteczka sunbites, które mają w całym opakowaniu 100 g mają 500 kcal i 17 gram tłuszczu.

[cacajuate]

Napisane przez SekretnyWachlarz

A trening siłowy to np. co?

Juz tu bylo tysiac pincet sto dziewincet razy na fitnessowym poszukaj. Ogolnie silowy = cwiczenia z ciezarami (niekoniecznie hantle, moze byc ciezar ciala), pompki, przysiady itd to tez silowy. Wszelkie podnoszenie ciezarow, podciaganie sie na drazku itd itd.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez cacajuate

Juz tu bylo tysiac pincet sto dziewincet razy na fitnessowym poszukaj. Ogolnie silowy = cwiczenia z ciezarami (niekoniecznie hantle, moze byc ciezar ciala), pompki, przysiady itd to tez silowy. Wszelkie podnoszenie ciezarow, podciaganie sie na drazku itd itd.

Czyli generalnie mało możliwe w domu.
Ja kiedyś już łaziłam systematycznie na zajęcia (różne). Fitness był otwarty 6 dni w tygodniu i ja tam byłam codziennie przez 2 miesiące, a nic to nie dało, nawet 1 cm nie straciłam, tyle że wzmocniłam się. To, co na początku było dla mnie nie do wykonania, potem już było, a to co przychodziło z trudem przychodziło z lekkością, ale to tylko tyle.

[cacajuate]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Czyli generalnie mało możliwe w domu.
Ja kiedyś już łaziłam systematycznie na zajęcia (różne). Fitness był otwarty 6 dni w tygodniu i ja tam byłam codziennie przez 2 miesiące, a nic to nie dało, nawet 1 cm nie straciłam, tyle że wzmocniłam się. To, co na początku było dla mnie nie do wykonania, potem już było, a to co przychodziło z trudem przychodziło z lekkością, ale to tylko tyle.

Jak to malo mozliwe ? wlasnie najbardziej mozliwe. Chyba, ze nie masz w domu podlogi, bo tyle ci do nich potrzebne.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez cacajuate

Jak to malo mozliwe ? wlasnie najbardziej mozliwe. Chyba, ze nie masz w domu podlogi, bo tyle ci do nich potrzebne.

Mam, ale sama podłoga to tylko pompki i przysiady, a tym świata nie zawojuję.

[cacajuate]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Mam, ale sama podłoga to tylko pompki i przysiady, a tym świata nie zawojuję.

Kobietooooooooo, jezusiemaryje, wysil sie troche i poszukaj. Nie tylko przysiady. Wykroki, ugiecia nog, plank, no wszystko. Naprawde z sama podloga mozesz wykonac pelny trening.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez cacajuate

Kobietooooooooo, jezusiemaryje, wysil sie troche i poszukaj. Nie tylko przysiady. Wykroki, ugiecia nog, plank, no wszystko. Naprawde z sama podloga mozesz wykonac pelny trening.

Tylko ja w domu nie mogę skakać, ponieważ mam meble po sam sufit i krzywą podłogę, już kiedyś raz szafka spadła i nie chciałabym tego powtarzać, dlatego nie ćwiczę w domu. Nawet na głupiej skakance nie mogę poskakać. A swoją drogą nie mam pewności, że będę dobrze ćwiczenie robić. Dopiero kilak miesięcy temu się dowiedziałam, że całe życie robiłam źle brzuszki i dlatego bolał mnie kark.

[cacajuate]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Tylko ja w domu nie mogę skakać, ponieważ mam meble po sam sufit i krzywą podłogę, już kiedyś raz szafka spadła i nie chciałabym tego powtarzać, dlatego nie ćwiczę w domu. Nawet na głupiej skakance nie mogę poskakać. A swoją drogą nie mam pewności, że będę dobrze ćwiczenie robić. Dopiero kilak miesięcy temu się dowiedziałam, że całe życie robiłam źle brzuszki i dlatego bolał mnie kark.

cwiczenia silowe = cwiczenia statyczne, nie ma w nich skakania

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez cacajuate

cwiczenia silowe = cwiczenia statyczne, nie ma w nich skakania

Ach... wykroki, a ja przeczytałam wyskoki, no okay uzupełnię wiedzę, ale i tak czuję, że coś z tym nie pójdzie. Skoro ja brzuszków nie umiałam robić, to gdzie całą resztę ogarnę, dlatego wolę jak ktoś nade mną stoi.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez Paula_95

Dziewczyny, czy codziennie biegając i jeżdżąc na rowerze, muszę liczyć kalorie? Tzn nie jem chipsów i fast foodów w ogóle, a czekoladę tylko gorzką. Jem strasznie dużo warzyw, owoców, kaszy itd. Nie słodzę herbaty. Nie piję napojów gazowanych, alkoholu. Oczywiście, nie palę. Mało smażonego, tylko gotowane, ew. smażone na małej ilości oliwy z oliwek. Coś mnie chyba trafi, jak np będę musiała zjeść 150 g serka i ani grama więcej...
Jedyny mój grzech to właśnie gorzka czekolada i te ciasteczka sunbites, które mają w całym opakowaniu 100 g mają 500 kcal i 17 gram tłuszczu.

nie kupuj ich i po problemie

[Renia90]

Cytrynowa gratuluję maratonu!

SekretnyWachlarz ja ani razu w życiu na siłce nie byłam bo nie zarabiam a co z tym idzie nie mam na karnet, powoli sobie uzbierałam kase z kieszonkowego i wydałam ja na sztange(hantle akurat mam po bracie), teraz ćwicze w domu kiedy chce i to w zupełności mi wystarcza, na necie są atlasy ćwiczeń, są zdjęcia, filmiki, uwagi do ćwiczeń itp. chcieć to móc - nawet bez sprzętu idzie poćwiczyć jak wyżej Cacajuate pisała

[Madia]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Czyli generalnie mało możliwe w domu.

Czy ja wiem czy mało możliwe... ja mam w domu w sumie tylko hantle z kilka dysków mojego TŻ i tym sobie macham i bice i nogi (szczególnie fajne są wykroki z hantlami - wzmacniają nogi i eee... tyłek ) i generalnie dużo ćwiczeń można zrobić.

[parodia]

Napisane przez cacajuate

Jak to malo mozliwe ? wlasnie najbardziej mozliwe. Chyba, ze nie masz w domu podlogi, bo tyle ci do nich potrzebne.

Uwielbiam Cię
Paula, mam 5 kg i 3 cm mniej ale oceniam swoje mięśnie na dość mocne, szczególnie nóg i brzucha.
2-3 lata temu z powodzeniem wykonywałam ćwiczenia siłowe w domu, na początku bez niczego, później z hantlami (za poradami dziewczyn stąd kupiłam regulowane).

Za to sesja pełną parę, egzaminy, projekty, jestem niewyspana, kontaktuję tylko na kawie. Więc o bieganiu już nie ma mowy
Później trzeba uczcić koniec (oby) sesji i w weekend wracam do biegania

[SekretnyWachlarz]

A wchodzenie po schodach działa na tyłek? Bo ja mieszkam na parterze, ale mogę chodzić na piąte piętro w wolnym czasie.