Szkolenie, tresura psa.

[winogronek]

http://www.zkwp-szkolenie.pl/o_komis..._szkolenia.pdf

[jiggy11]

W czasie robienia stażu najlepiej przygotować przynajmniej swojego psa do zawodów PT , IPO czy obedience na przyzwoity poziom.

[Katiusza92]

Mam małego, zwariowanego labradora. Nieco go rozpuściłam, więc zastanawiam się, czy nie wysłać go na szkolenie. Co o tym myślicie? Macie już jakieś doświadczenia?

[esfira]

myślę, że to świetny pomysł, ale to hyba tak nie działa, ze wysylasz psa na szkolenie i odbierasz już wychowanego ;P, oboje będziecie musieli trochę popracować

[Katiusza92]

Tak tak, wiem, źle się wyraziłam No, poczekam aż jeszcze trochę urośnie i coś się zobaczy. Dziękuję bardzo za odpowiedź!

[motylek1007]

polecam poszukać szkoły, która szkoli metodami pozytywnymi

[Katiusza92]

Napisane przez motylek1007

polecam poszukać szkoły, która szkoli metodami pozytywnymi

Pozytywnymi? Jej, to brzmi jakby pozostałe miały szkolenia negatywne :O Ale poszukam, dzięki

[motylek1007]

Napisane przez Katiusza92

Pozytywnymi? Jej, to brzmi jakby pozostałe miały szkolenia negatywne :O Ale poszukam, dzięki

bo niektórzy takie właśnie szkolenia prezentują karając psa jak coś zrobi zle na różne sposoby, a szkolenie pozytywne polega na nagradzaniu psa, za dobre wykonanie czegoś - to tak w wielkim skrócie

[lapinne]

maly labrador tzn ile ma miesiecy?

szkolenie warto zaczac natychmiast jak pies pojawi sie w domu.
bo nawet najlepsza szkola nic nam nie da, jesli nie bedziemy pracowac w domu.

moj pies ma ponad 5 miesiecy.
do piego przedszkola chodzimy juz 2 miesiace.
zajecia te traktujemy z przymruzeniem oka-mloda znala wszystkie komend, ktorych ucza sie maluchy zanim jeszcze tam poszlismy.

teraz wiekszosc psich szkolek bazuje na metodach pozytywnych-nie ukrywajmy glownie na nagradzaniu zarciem. moj pies w domu jest tez karany. moze nie jakos drastycznie, ale jednak.

generalnie jednak warto sie wybrac-zawsze to zabawa z rowiesnikami i praca w warunkach totalnego rozproszenia.
ale i tak nie pracujac z psem w domu, niczego nie osiagniemy.

[Katiusza92]

Parę dni temu skończył cztery. Pracuję z nim w miarę możliwości, ale i tak chyba jest rozpuszczony... Warczy na mnie, jak tylko próbuję mu wyciągać jakieś śmieci z pyska, które znajdzie na ulicy (stare bułki, kości), a gdy przed wigilią ściągnął ze stołu karpia i mu go zabrałam to mnie nawet ugryzł Ale ogólnie jest grzeczny jak baranek, gdyby nie to. Może na szkoleniu mi coś poradzą

[lapinne]

no to masakra...

przyznam szczerze, ze nie wiem, jakbym zareagowala, gdyby moj szczeniak wyskoczyl na mnie z zebami. nie wyobrazam sobie tego. to jest chyba najgorsze, co moze zrobic pies i moim zdaniem zwiastuje klopoty.

ja mam w domu stworzenie krnabrne, charakterne...
ale wszystko moge przy niej zrobic. co by w misce nie bylo, moge miske zabrac. jesli ma kosc i jest u siebie w gniezdzie, tez moge jej ja zabrac.
jest smakoszem starego chlebka dla golebi-moge jej wyjac z pyska wszystko, co do niego wlozy.

radzilabym szkolenie i to jak najszybciej, bo masz psa z problemami.

dodam jeszcze, ze nawet jak pies czegos nie lubi, nie powinien lapac za rece (o gryzieniu nie wspomne).
moja mloda nienawidzi byc trymowana. glownie dlatego, ze trzeba troche postac lub posiedziec i sie nie ruszac. kiedy jej sie bardzo nudzi to zaczyna klapac zebabi. ZAWSZE probuje zlapac trymaetr. nigdy nie lapie za dlon.

[Katiusza92]

Umówiłam się na przyszły tydzień do szkoły w Swarzędzu... Dziękuję za porady

[milkanika]

sory,ale taka łatwość w ocenie szczeniaka jest zaskakująca,
katiusza sprawdź tylko,czy szkoleniowiec dobry,bo zachowanie psa łatwo "popsuć"

[lapinne]

tu jest juz raczej cos do naprawienia a nie do psucia...

[Katiusza92]

No nie, nie mówcie tak To jest dobry pies, tylko trochę mu... odwaliło... Ale nie wiem czemu tak zaczął się zachowywać. Ręki na niego nigdy nie podniosłam A podobno labradory są łagodne jak baranki.

[motylek1007]

Napisane przez Katiusza92

No nie, nie mówcie tak To jest dobry pies, tylko trochę mu... odwaliło... Ale nie wiem czemu tak zaczął się zachowywać. Ręki na niego nigdy nie podniosłam A podobno labradory są łagodne jak baranki.

jeśli sie wie jak je wychować zresztą każdy pies jest łagodny, jesli sie od początku przyloży do wychowania.

gdzies tam popełniłaś bład, ale wszystko da sie jeszcze naprawić.

Rozmawiałas na ten temat z hodowcą?

[lapinne]

mowi sie, ze labradory sa lagodne, a ja znam duzo wiecej agresywnych labradorow niz bulowatych terierow.

tez uwazam, ze rozmowa z hodowca jest bardzo dobrym pomyslem.
w koncu on zna rase, powinien wiedziec, co zrobic, kiedy szczeniak sie spina i tak zachowuje.

to jest pies z metryka?

[Katiusza92]

Ze schroniska, więc metryki chyba nie ma...

[chwast]

Witam, czy któraś z Was ma może takiego pieska, który przeszedł kurs? Jeśli tak to podzielcie się wrażeniami, czy chodziłyście na zajęcia grupowe czy osobno, czy oddałyście psa na parę tygodni czy chodziłyście z nim, czy po kilku latach pies nadal pamięta itd itd
I czy można się z nim normalnie bawić bo znam niektóre opowieści, że nie można, nie wiem ile w tym prawdy

[bejbeee]

Co masz na myśli pisząc o szkoleniu policyjnym ? Z tego co mi wiadomo psy do służb szkoli się już od szczeniaka... od samiuśkiego początku i takie "szkolenie" trwa całe życie psa, tak jak przy psach asystujących.

[chwast]

Wiem wiem bo mam kontakt z takimi pieskami z policji, ale chodzi mi o oddanie własnego pieska do jakiegoś ośrodka, żeby go wyszkolić podobnie jak te policyjne

[Ostrowczanka]

Owczarka niemieckiego moich rodziców szkolił Pan, który wcześniej szkolił psy policyjne. Pies owszem jest karny, ale metody (posłuszeństwo wymuszone siła) i niektóre elementy szkolenia (agresja) nie podobały mi się zdecydowanie.

[chwast]

Napisane przez Ostrowczanka

Owczarka niemieckiego moich rodziców szkolił Pan, który wcześniej szkolił psy policyjne. Pies owszem jest karny, ale metody (posłuszeństwo wymuszone siła) i niektóre elementy szkolenia (agresja) nie podobały mi się zdecydowanie.

Ja spotykałam się także z tymi lżejszymi metodami - np szkolenie owczarków szwajcarskich nie może odbyć się tak jak szkolenie niemieckich - te psy są wrażliwsze i siła ani agresja ich nie wyszkolą więc trzeba podejść do nich inaczej. Przykładowo

[KONICZYNKA 47]

Napisane przez bejbeee

Co masz na myśli pisząc o szkoleniu policyjnym ? Z tego co mi wiadomo psy do służb szkoli się już od szczeniaka... od samiuśkiego początku i takie "szkolenie" trwa całe życie psa, tak jak przy psach asystujących.

Tak było kiedyś. Teraz Policja kupuje ok roczne psy ras takich jak owczarki niemieckie, rottweilery, labradory i inne, które zdadzą odpowiednie testy potwierdzające ich predyspozycje do służby i wtedy taki pies rozpoczyna szkolenie wraz z policjantem, któremu go przydzielili. Po zdaniu egzaminu rozpoczyna służbę, ale co jakiś czas ma szkolenia przypominające. Ośrodek szkolenia psów policyjnych - Zakład Kynologii Policyjnej - znajduje się w Sułkowicach.


Osoby prywatne nie mogą tam szkolić psów, ale mogą kupić starego psa policyjnego, który jest wycofywany ze służby, o ile jego dotychczasowy przewodnik nie zatrzyma go.

[bejbeee]

Oddawanie psa na szkolenie jest moim zdaniem trochę bez sensu... nie lepiej samemu wybrać się z psiakiem na szkolenie ? - PT, OBI czy obronne - jakie tylko chcesz... ale razem ? Poznasz lepiej swojego psa, nauczysz się jak z nim pracować, jeśli w przyszłości pojawią się jakieś problemy to będziesz miała przynajmniej pojęcie jak je rozwiązać.