Coma

[isa666]

Ja narazie nie mam jeszcze zdania, ale jednak chyba poprzednia płyta bardziej mi się spodobała(tzn. po kilku przesłuchaniach już miałam ulubione kawałki a tu jednak narazie ciężko mi coś wybrać...).
Nie mniej jednak nie zniechęcam się, bo z Comą to tak bywa, że pewne utwory zaczyna się lubić i rozumieć dopiero po czasie

[aynil]

ich płyta różni się od poprzednich, bo ma inny przekaz, jest bardziej na myślenie niż słuchanie. Tzn. poprzednie utwory też były na myślenie, ale były bardziej melodyjne i dlatego wpadały w ucho

[Sahira]

Już się przyzwyczaiłam, że potrzebuję czasu, by "wpaść" w dany utwór, ale ta nowa płyta - no niestety - jakoś na razie mnie nie przekonała, ale zobaczymy...
Faktycznie, mocniejsze brzmienia (nie żebym nie lubiła), ale może po prostu teksty z poprzednich płyt były mi bliższe... Na razie nie mam nawet faworyta.
A co do Comy w ogóle... Gdy usłyszałam w radiu Leszka musiałam jak najszybciej mieć płytę, a to naprawdę rzadko mi się zdarza, mimo wielu fascynacji.

[musicman]

Kurde, to już nie jest ta coma co kiedyś, szkoda ..

[moniak88]

Pierwsze myśl po przesłuchaniu? Czy to napewno COMA?! Tak, tak... Brzmienie jak i wokal zmienily sie.
Moim zdaniem ta stara mocna coma sie gdzieś zagubiła. A szkoda i szkoda też ze zabrakło biletów w warszawie na ich premierowy koncert w Wawie eh. Pewnie wtedy bym miala z deczka inne zdanie
Ale i tak na plycie rozbroił mnie doslowny 'stosunek do służby wojskowej' :P

[aynil]

wszystko się zmienia, może dojrzeli do czegoś innego, chcieli coś zmienić a nie robić to samo?

[Sahira]

Ale to tak zazwyczaj jest, że przyzwyczajamy się do określonego stylu i potem trudno się w czymś nowym odnaleźć. Mówię to z własnego doświadczenia, bo ja właśnie ciągle nie mogę ogarnąć tej nowej płyty...

[ajjrisz]

na początku za nic nie mogłam się wsłuchać w tekst, w końcu to wg mnie zupełnie cos innego, niż wczesniejsze brzmienia.
ale teraz, jak jakoś przesłuchałam ją, bardzo mi się podoba ;))

[isa666]

Powoli oswajam tą nową płytę i myślę, że jest dobra
Nie rozumiem tylko po co są te krótkie minutowe przerywniki, ale domyślam się, że one jakby spajają ze sobą kolejne utwory. Nie mniej jednak ja tych przerywników nie słucham

Podoba mi się najbardziej "Zero osiem wojna", "Cisza i ogień", "Archipelagi", "Lśnienie" i "Trujące rośliny".

[*Justynka*]

najbardziej przypadła mi do gustu transfuzja i trujące rośliny

[perelka-20]

Ja COMĘ uwielbiam i słucham wszystkich płyt praktycznie codziennie. Nowa płyta moim zdaniem genialna jak poprzednie. Prawda, jest inna. Roguc, co zdawało mi się niemożliwe, rozwiną się wokalnie. Potraf robić z głosem takie rzeczy,że ohh.. Na nowej płycie uwielbiam "Trujące rośliny" mój TŻ, który mnie zaraził Comą, najbardziej lubi "Lśnienie". Ze starszych "100 tysięcy jednakowych miast" , "Leszek" ehh.. długo by wymieniać Teraz poluję na koncert, muszę ich usłyszeć na żywo!

[farfalla]

no ale że ja nie wpadłam na to żeby znaleźć na wizażu wątek o comie to nie wiem jak to się stało przyłączam się ja comy słucham .. od początku każda płyta jest niesamowita.... ciężko znaleźć inny zespół którego każda płyta miałaby inny klimat, i jednocześnie każda byla przez to wyjątkowa i niesamowita z najnowszej najczęściej słucham "popołudnia bezkarnie cytrynowe", "cisza i ogień" "lśnienie" "pożegnanie z mistrzami" a teraz zaczynam się coraz bardziej zasłuchiwać w "świadkowie schyłku czasu królestwa wiecznych chłopców"

[9876543210]

Pierwsze wyjście z mroku - cudo. ^^
Zaprzepaszczone siły... - w miarę, kilka piosenek dobrych. ^^
Hipertrofia - nie, nie ;P zrobili coś nowego, co do mnie nie trafia. Przynajmniej na razie. Może jak przesłucham za jakiś czas, to się zmieni, z "Zaprzepaszczonymi siłami" było tak samo.

Na koncercie miałam szansę być, w Krakowie, w grudniu. Dobrze się bawiłam, najwspanialszy moment - wykonanie "100 tys jednakowych miast". Pierwszy raz widziałam, żeby na koncercie ludzie siedzieli na ziemi Publiczność, znaczy się. Zespół usiadł na scenie. ;D No genialne przeżycie. ;D

[Taverney]

Lśnienie jest urzekające
Popołudnia bezkarnie cytrynowe za pierwszym przesłuchaniem do mnie nie dotarły, ale potem było już tylko lepiej i muszę powiedzieć, że polubiłam bardzo

[Editaphx]

na początki byłam hmm.. rozczarowana? a raczej.. nie pokochałam od razu.. później słuchałam non stop przez parę dni, poszłam na koncert promocyjny.. i zakochałam się


zero osiem wojna- 1 singiel, polubiłam chyba tylko dlatego, że tak długo czekałam na nową płytę comy, i jak juz w koncu zaczęli go grac to słuchałam na okrągło
emigracja- mega pozytywnie było słyszeć jak nabity klub na koncercie, w tym dzikie stado facetów śpiewało chciałbym homo się stać seksualny
trujący rośliny- bardzo trafia do mnie tekst, kocham!
widokówka- piękna..
ekhart- poruszajaca, piękna, wzruszająca.. coś mnie ściska..
popołudnia- bardzo pozytywnie.
archipelagi- też bardzo dobre
cisza i ogień- szybko się przekonałam i bardzo polubiłam
wola istnienia, lśnienie- daję im szanę, mogą być
transfuzja, pożegnanie... świadkowie i reszta- jeszcze poznaję

generalnie nowa płyta na koncercie brzmiała bardzo dobrze, o wiele lepiej niż na płycie.. ( w ogole uwazam, że technicznie wydana jest kiepsko)

[perelka-20]

Oj ja coś do "emigracji" się nie mogę przekonać. To jest jedyny kawałek, którego nielubię. Może dlatego,że moje nogi nie są zawsze supergładkie :P: No i te krótkie skipy też mnie denerwują, ale to szczegół, który mnie w sumie nie rusza i nie przeszkadza delektować się całą reztą

[ulinkaaa]

Czy sa wsrod Was fani lodzkiego zespolu Coma?
Moim zdaniem to najlepszy polski zespol rokowy i odkrycie ostatnich lat. Nikt tak jak Rogucki nie potrafi ubierac w slowa zwyklych ludzkich spraw, ktore dzieki fantastycznej oprawie teksotowej nabieraja nowego, czesto metaforycznego sensu.

Ja pierwsza plyte demo wyczailam w 2003 roku, znajdowaly sie tam pierwotne wersje utworow z PWZM. Pierwsza plyta studyjna nie bylam az tak zachwycona, bardziej podobaly mi sie kawalki z plyty demo, za to plyta ZSWASZ powalila mnie na kolana. Moge spokojnie powiedziec, ze to plyta mojego zycia. Hipertrofia rowniez swietna, chociaz jak to bywa z albumami Comy - trzeba posluchac pare razy zeby pokochac, za pierwszym razem mam zawsze mieszane uczucia.

Bylam na kilku koncertach Comy, wszystkie byly niesaamowite, maja specyficzny klimat, ktorego nie da sie opisac slowami.

To tyle ode mnie na wstepie, zachecam do udzialu w watku - pokazmy ile nas jest!

[Clarissa:)]

Zgłaszam się

Zgadzam się z Tobą - najlepszy polski zespół, te teksty, muzyka..
Jestem pod wielkim wrażeniem talentu Roguckiego .
Ulubiony kawałek to oczywiście "Leszek Żukowski"

[inwencja]

Ja też się zgłaszam
Come poznałam jakieś 2 lata temu ,całkiem niedawno , ale zawsze lepiej późno niż wcale. Kocham ich ze względu na teksty , głos Roguckiego i melodie ... Wszystkie te 3 elementy są idealnym połączeniem . Zdecydowanie mój ulubiony polski zespół <3
Wczoraj znalazłam ''Chimery'' Piotra Roguckiego z występów solowych - boskie !
Wysłałam tą piosenkę mojej przyjaciółce i jej się bardzo podobało , więc spróbuje zapoznać i odurzyć się magią Comy ;]

[ulinkaaa]

Napisane przez Clarissa:)

Zgłaszam się

Zgadzam się z Tobą - najlepszy polski zespół, te teksty, muzyka..
Jestem pod wielkim wrażeniem talentu Roguckiego .
Ulubiony kawałek to oczywiście "Leszek Żukowski"

Wiedzialam,ze sie zglosisz pierwsza Clarissa
Ja pamietam, ze bylam na samym poczatku pod niesamowitym wrazeniem "Piosenki pisanej noca". Kocham!

Napisane przez inwencja

Ja też się zgłaszam
Come poznałam jakieś 2 lata temu ,całkiem niedawno , ale zawsze lepiej późno niż wcale. Kocham ich ze względu na teksty , głos Roguckiego i melodie ... Wszystkie te 3 elementy są idealnym połączeniem . Zdecydowanie mój ulubiony polski zespół <3
Wczoraj znalazłam ''Chimery'' Piotra Roguckiego z występów solowych - boskie !
Wysłałam tą piosenkę mojej przyjaciółce i jej się bardzo podobało , więc spróbuje zapoznać i odurzyć się magią Comy ;]

Chimery sa swietne! W ogole te pierwsze utwory, ktorych nie ma na zadnej pkycie maja zupelnie inny charakter niz te z lp.

A Piotrek Rogucki - niesamowicie inteligentny czlowiek z poczuciem humoru, a przy tym zwyczajny facet bez sztucznej maniery i sodowki pod kopula

[Clarissa:)]

inwencja, 'Chimery' to naprawdę świetny utwór! (tylko czemu wszędzie zapisany jest jako piosenka Comy ? Fani jak z koziego tyłka trąba )

ulinkaaa wiedziałam, że wiesz !
'Piosenka pisana nocą' to pierwszy utwór Comy jaki usłyszałam .

[ulinkaaa]

Napisane przez Clarissa:)

inwencja, 'Chimery' to naprawdę świetny utwór! (tylko czemu wszędzie zapisany jest jako piosenka Comy ? Fani jak z koziego tyłka trąba )

ulinkaaa wiedziałam, że wiesz !
'Piosenka pisana nocą' to pierwszy utwór Comy jaki usłyszałam .

Moim pierwszym utworem byl Leszek Zukowski, a potem sukcesywnie sciagalam ze strony COMY utwory demo. Pamietam Pasazera w wersji demo, mialam dreszcze jak tego sluchalam, a gdy 2 lata pozniej uslyszalam ten utwor na PWZM to z krzesla spadlam. Moze i mialo to jakis swoj urok, ale zrobili moim zdaniem z tego utworu kolysanke, wersja demo miala jednak wiekszy pazur, ale i tak ich kocham

[inwencja]

Napisane przez Clarissa:)

inwencja, 'Chimery' to naprawdę świetny utwór! (tylko czemu wszędzie zapisany jest jako piosenka Comy ? Fani jak z koziego tyłka trąba )

ulinkaaa wiedziałam, że wiesz !
'Piosenka pisana nocą' to pierwszy utwór Comy jaki usłyszałam .

Wydaje mi się , że piosenkę Comy a samego Piotrka Roguckiego łatwo rozpoznać :
1. Występuje inna melodia , taka spokojna . W Comie jest stanowczo rockowa , bywa , że nawet wydaje się agresywna , ale zawsze jest nawiązana do przesłania tekstów .
2. Teksty , w obu przypadkach są świetne , ale wydaje mi się , że u samego Roguca są bardziej <zmieszana> poetyckie . Może tylko ja mam takie wrażenie...

Napisane przez ulinkaaa

Moim pierwszym utworem byl Leszek Zukowski, a potem sukcesywnie sciagalam ze strony COMY utwory demo. Pamietam Pasazera w wersji demo, mialam dreszcze jak tego sluchalam, a gdy 2 lata pozniej uslyszalam ten utwor na PWZM to z krzesla spadlam. Moze i mialo to jakis swoj urok, ale zrobili moim zdaniem z tego utworu kolysanke, wersja demo miala jednak wiekszy pazur, ale i tak ich kocham __________________

U mnie zaczęło się wszystko od ''Spadam'' .
Trudno mi powiedzieć , która z utwórów jest moja ulubioną . Nie potrafię wybrać , bo każda z nich towarzyszyła i towarzyszy innym etapom mojego życia ...

[ulinkaaa]

A bylyscie na jakichs koncertach?

Ja bylam 2 razy we Wroclawiu na wyspie piaskowej na Juwenaliach bodajze 2006 i raz u siebie w Legnicy jak grali.

[Wyrak]

COMA - czyli najlepszy polski zespol rockowy!!!

Temat o Comie juz jest:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...highlight=coma

Prosze o polaczenie

[ulinkaaa]

Napisane przez Wyrak

Temat o Comie juz jest:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...highlight=coma

Prosze o polaczenie

Ale to jest watek tylko o ostatniej plycie, a mi chodzi o zespol w calej krasie, ze tak powiem

[Wyrak]

Napisane przez ulinkaaa

Ale to jest watek tylko o ostatniej plycie, a mi chodzi o zespol w calej krasie, ze tak powiem

Jesli mi pamiec dobrze sluzy, to temat przerodzil sie w watek ogolny o Comie. Pozostawiam decyzji modkow

[Qualiniel]

COMA najlepszy? Trochę za mały dorobek płytowy mają, zeby uznawac zespół za najlepszy w ogólnym kontekście... :P

[ulinkaaa]

Jestem i ja!
Dzisiaj zalozylam watek o Comie, po czym dowiedzialam sie, ze cos podobnego juz istnieje pod kryptonimem "nowa plyta" dlatego tez sie wypowiem.

Come poznalam w 2003r. po uslyszeniu w tv leszka zukowskiego. Potem sukcesywnie zaczelam sciagac ze strony comy utwory drmo, ktore po pewnej modyfikacji trafily na PWZM. I osobiscie uwazam, ze utworyy demo sa o wiele lepsze niz te PWZM. Generalnie uwazam, ze PWZM to najslabsza plyta, mysle, ze wiele osob ktore mialo okazje posluchac utworow z tej plyty w wersji demo sie ze mna zgodzi. To co coma zrobila na plycie z pasazerem wola o pomste do nieba, no ale moze miala z tego powstac kolysanka.

Najlepsza wg. mnie plyta jest ZSWASZ, plyta niesamowita, pelna glebi, niezwykle spojna, z niesamowiitymi tekstami. Zgadzam sie, ze teksty sa "wycacane" i moga sie wydawac przerostem formy nad trescia, ale one wlasnie po to takie sa, zeby sie nad nimi zastanowic i zeby kazdy mogl z nich wyciagnac cos dla siebie.
Najbardziej niesamowita piosenka Comy sa dla mnie tytulowe ZSWASZ i Listopad. Kocham!
Uwielbiam tez Anioly i Piosenke pisana noca.

Jezeli natomiast chodzi o Hipertrofie, to musialam te plyte przesluchac kilkanascie razy, zeby sie do niej przekonac, ale teraz ubostwiam. Chc rzeczywiscie, styl sie troche zmienil, ale jak dla mnie to wciaz jest TA COMA. Kraza wokol jednego stylu, nieco tylko modyfikujac pewne sprawy, ale trzon zostaje ten sam. Jedyne co mnie troche denerwuje to te przejscia miedzy utworami, ale zdazylam sie juz przyzwyczaic. Najlepsze piosenki z hipertrofii to:
Lsnienie, Trujace rosliny, Nadmiar, Ekhart, Widokowka i Archipelagi. Uwielbiam.

Bylam na dwoch koncertach - atmosfery jaka chlopaki robia w czasie koncertu nmie da sie porownac z niczym. Goraco polecam wszystkim!

[Libra2]

Jeśli Coma jest najlepszym zespołem rockowym tzn że polska muzyka całkiem zeszła na psy a ja utwierdzam się w przekonaniu że polskie społeczeństwo jest głuche.Żadny utwór Comy nie przypadł mi do gustu te banalne teksty, mówiące o mrocznych zakamarkach ludzkiej natury, które w domyśle skierowane są do młodzieży nie spełniają chyba żadnej roli poza tym, że jeszcze bardziej tą młodzież popychają w kierunku alienacji i myślenia o duperelach. Jasne, że można być sfrustrowanym tym co się dzieje dookoła ale songi w stylu "Czasami wole być zupełnie sam, cośtam tańczyć na granicy zła (albo dnia?)" lub "Skaczemy do góry ludzie, bo każdy może żyć na luzie" przypominają poezje niejakiego Wiśniewskiego...a przecież można podjąć się takiej tematyki w bardziej wysublimowany i ciekawszy artystycznie sposób, jak robił to chociaż Curtis.Nie mam pojęcia na czym polega "fenomen" tego zespołu