Minimalizm praktykujemy, w bałaganie nie toniemy!

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez izusek

Staram się unikać rzeczy "made in China" oraz z krajów trzeciego świata, także ze względu na etykę produkcji. Jest to trudne i wciąż kupuję chińskie ubrania, bo po prostu nie ma alternatywy (przynajmniej nie na moją kieszeń). Niemniej jednak mam sporo rzeczy wyprodukowanych w Hiszpanii i Portugalii kupionych w Zarze (m. in. świetnej jakości puchową kurtkę, w której chodzę trzecią zimę i będę nosić jeszcze w przyszłą). Lumpeksy też są dobrą opcją. Jeśli ktoś ma czas grzebać to można znaleźć angielskie czy skandynawskie rzeczy z wełny merynosów albo jedwabiu.
Najchętniej kupowałabym polskie ubrania, ale gdzie ich szukać? Internet odpada, bo muszę sobie poprzymierzać i pomacać.

No właśnie tak się zastanawiałam jak ci idzie unikanie kupowania ubrań produkowanych w Chinach i na wschodzie, bo w dzisiejszym świecie graniczy to z cudem.

Masz na myśli kupowanie polskich marek, czy ubrań produkowanych w PL? Bo polskich marek mamy dosyć dużo, ale większość też z fabrykami w Chinach i Bangladeszu - ReServed, Mohito, Cropp, House, Gino Rossi, Solar, Bata, CCC. Ale nawet jeżeli ktoś szyje ubrania w Polsce, jak niektóre modele Solar na przykład, to i tak sprowadzają materiały lub surowce z wyżej wymienionych krajów, zatem jest to trochę oszukiwanie się.

Może odezwie się ktoś, kto zna marki korzystające w największym stopniu z polskich surowców także?

[scarlett26]

Z ciuchami nie pomogę, ale muszę po raz miliardowy zrobić remanent w szafie...

[201608160903]

izusek - byłam wczoraj na targach młodych polskich offowych marek i cóż - może i szyją w polsce, ale 90% rzeczy była taka sama, nawet taki młody hipster jak ja nie chce mieć 15 rzeczy z szarej bawełny o kroju oversize... tak samo oburzenie pań projektantek na moje pytanie, czy można prać produkty w pralce - ich dzieła czyści się wyłącznie chemicznie lub pierze w ręku - a dla mnie, osoby uczulonej na chemię pranie ręczne kończy się bąblami na rękach wolę więc kupić spódniczkę w sieciówce, która wytrzyma pranie w 30 stopniach

[izusek]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;45722947]
Masz na myśli kupowanie polskich marek, czy ubrań produkowanych w PL? Bo polskich marek mamy dosyć dużo, ale większość też z fabrykami w Chinach i Bangladeszu - ReServed, Mohito, Cropp, House, Gino Rossi, Solar, Bata, CCC. Ale nawet jeżeli ktoś szyje ubrania w Polsce, jak niektóre modele Solar na przykład, to i tak sprowadzają materiały lub surowce z wyżej wymienionych krajów, zatem jest to trochę oszukiwanie się. [/QUOTE]
Chodzi mi właśnie o polskie firmy produkujące i szyjące w Polsce. Znalazłam kiedyś sklep internetowy takiego producenta ale specjalizował się w sukienkach dla ciotek-klotek

Napisane przez scarlett26

Z ciuchami nie pomogę, ale muszę po raz miliardowy zrobić remanent w szafie...

Uwielbiam robić remanent w szafie!

Napisane przez rise_against

90% rzeczy była taka sama, nawet taki młody hipster jak ja nie chce mieć 15 rzeczy z szarej bawełny o kroju oversize

Obowiązkowo z niewykończonymi brzegami. Po co obszywać skoro można udawać, ze tak jest modnie

[favianna]

Wczoraj zrobilam remanent w szafie i teraz dokladnie wiem co mam i co jeszcze bede potrzebowac (urodzila sie lista 5 rzeczy). Ja podobnie jak Izusek staram sie juz od dluzszego czasu na kupowanie rzeczy dobrych jakosciowo, jesli buty i torebka to na 90% skorzane, nie mam manii posiadania miliona modeli wiec jest to i ekonomiczne i lekko snobistyczne Moj TZ mowi ze mam raczej ekskluzywne gusty, ale ja wszystko kupuje na wyprzedazach, bo ZAWSZE z tylu glowy mam zdanie "to nie jest warte tych pieniedzy"...


[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;45722947]No właśnie tak się zastanawiałam jak ci idzie unikanie kupowania ubrań produkowanych w Chinach i na wschodzie, bo w dzisiejszym świecie graniczy to z cudem.

Masz na myśli kupowanie polskich marek, czy ubrań produkowanych w PL? Bo polskich marek mamy dosyć dużo, ale większość też z fabrykami w Chinach i Bangladeszu - ReServed, Mohito, Cropp, House, Gino Rossi, Solar, Bata, CCC. Ale nawet jeżeli ktoś szyje ubrania w Polsce, jak niektóre modele Solar na przykład, to i tak sprowadzają materiały lub surowce z wyżej wymienionych krajów, zatem jest to trochę oszukiwanie się.

Może odezwie się ktoś, kto zna marki korzystające w największym stopniu z polskich surowców także?[/QUOTE]


Ja z polskich marek bardzo cenie Tatuum , ale przyznam, ze nie wiem jak wyglada ich produkcja i skad czerpia materialy.

Polskia jest tez Nife http://www.nife.pl/

[izusek]

Znacie jakieś blogi o minimalistycznym urządzaniu wnętrz? Kupiłam mieszkanie, robię remont i chciałabym się inspirować

[201608160903]

Napisane przez izusek

Znacie jakieś blogi o minimalistycznym urządzaniu wnętrz? Kupiłam mieszkanie, robię remont i chciałabym się inspirować

PINTEREST

[201608160903]

Napisane przez izusek

Znacie jakieś blogi o minimalistycznym urządzaniu wnętrz? Kupiłam mieszkanie, robię remont i chciałabym się inspirować

Napisane przez rise_against

PINTEREST

No dziewczyny, trzymajcie kciuki, bo jeśli wszystko dobrze pójdzie i my będziemy od lipca mieszkali w swoim M

Jestem ogromnie podekscytowana, całe szczęście mój mąż ma podobny gust do mnie. Planujemy poradzić się naszej koleżanki, kończącej architekturę wnętrz, żeby wyszło z tego piękne mieszkanie. Trzymajcie kciuki!

W planach mamy biel i off-white, meble z palet i garderobę

[scarlett26]

Napisane przez rise_against

No dziewczyny, trzymajcie kciuki, bo jeśli wszystko dobrze pójdzie i my będziemy od lipca mieszkali w swoim M

Jestem ogromnie podekscytowana, całe szczęście mój mąż ma podobny gust do mnie. Planujemy poradzić się naszej koleżanki, kończącej architekturę wnętrz, żeby wyszło z tego piękne mieszkanie. Trzymajcie kciuki!

W planach mamy biel i off-white, meble z palet i garderobę

Biel piękna, ale głównie w gazetach wnetrzarskich, rozwaz o jeszcze biorąc pod uwagę swe zamiłowanie do latania ze ściera i odkurzaczem i plany dzieciowo- siersciuchowe.

[Charlotta11]

Tak a propos wątku ciuchowego. A może rozważycie dziewczyny szycie na miarę? Na razie nie mam własnych doświadczen ale bardzo do mnie ta idea przemawia. Trochę czytałam o tym na forum But w butonierce. Mnie się marzą zwłaszcza buty robione u dobrego szewca.
Tutaj trochę na temat: http://www.mygentlelook.blogspot.com/

Ja tez myślę o białych meblach. Ale mówicie, że one niepraktyczne? Właśnie wydawało mi się odwotnie bo kurzu nie widac tak bardzo.

[201608160903]

Napisane przez Charlotta11

Tak a propos wątku ciuchowego. A może rozważycie dziewczyny szycie na miarę? Na razie nie mam własnych doświadczen ale bardzo do mnie ta idea przemawia. Trochę czytałam o tym na forum But w butonierce. Mnie się marzą zwłaszcza buty robione u dobrego szewca.
Tutaj trochę na temat: http://www.mygentlelook.blogspot.com/

Ja tez myślę o białych meblach. Ale mówicie, że one niepraktyczne? Właśnie wydawało mi się odwotnie bo kurzu nie widac tak bardzo.

mój tż zbiera na buty od kielmana

szycie na miarę, takie mtm trochę (znam i mogę polecić):
http://comotailoring.pl/, szyją pod wymiar

scarlett26 - no chcę być realistką - mówię nie białym blatom, ale jasnym ścianom i meblom zdecydowane tak

[scarlett26]

Napisane przez rise_against

mój tż zbiera na buty od kielmana

szycie na miarę, takie mtm trochę (znam i mogę polecić):
http://comotailoring.pl/, szyją pod wymiar

scarlett26 - no chcę być realistką - mówię nie białym blatom, ale jasnym ścianom i meblom zdecydowane tak

Ja to wiem z praktyki, jeden pokój mam cały w bieli, najmniejszy pyłek od razu widać, zwłaszcza jak kolorowy.... Klaczek z ciucha, jakiejś maskotki.... Zarobić się idzie....

Mam kilka par butów szytych na mnie - zamaialam w firmach produkujących obuwie taneczne.

[Cindy28]

Napisane przez rise_against

No dziewczyny, trzymajcie kciuki, bo jeśli wszystko dobrze pójdzie i my będziemy od lipca mieszkali w swoim M

Super! Gratulacje.

Napisane przez Charlotta11

Tak a propos wątku ciuchowego. A może rozważycie dziewczyny szycie na miarę? Na razie nie mam własnych doświadczen ale bardzo do mnie ta idea przemawia. Trochę czytałam o tym na forum But w butonierce. Mnie się marzą zwłaszcza buty robione u dobrego szewca.
Tutaj trochę na temat: http://www.mygentlelook.blogspot.com/

Mnie również.
Co do szycia na miarę - tak pozyskuję od dosyć dawna sukienki imprezowe, jako że sklepy nie wypuszczają zazwyczaj nic godnego uwagi, a tym bardziej pasującego na moją figurę.

Aaa, i oczywiście zapomniałam napisać najważniejszego , meble zmieniłam - właśnie się przeprowadzam do mego starego pokoju, co wiąże się z porządkami nie tylko w ciuchach, ale i książkach - sporo tego naboju wyleci, jestem pewna .

[201604280909]

Jakiś czas temu pisałam o chęci zakupu stojącej szafki łazienkowej, problem był w tym,że wymiary jakie zostały podane w gazetce były "na styk" z wnęką w którą ową szafkę chciałam wstawić. Zaryzykowaliśmy..... i się udało!!! Fakt trzeba było trochę pokombinować,ale to były drobnostki które z powodzeniem wykonać można w domu.

Z tydzień się cieszyłam jak małe dziecko, ponieważ wszędzie mam sciany z regipsów i nie bardzo chciałam zawieszać. Łazienka typowo blokowa nie ma na tyle przestrzeni abym mogła wstawić sobie pierwszy lepszy mebel, a na robione na miare nie mam póki co funduszy.

Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana

[Iwona 25]

Kilka lat temu naczytałam się o feng shui i część domu odgruzowałyśmy wspólnie- przez kilka tygodni wywalałyśmy rupiecie,część rzeczy sprzedałam na portalu aukcyjnym, porozdawałam po rodzinie i znajomych.Najgorzej jest z ubraniami-moja mama miała część z póznych lat 90-tych- jakieś żąkiety,ładne i dobrze skrojone,ale ma pełno nowych lepszych itp. zakupione w dobrych sklepach za grube pieniądze, no,ale luzniej się zrobiło w szafach i pókach
- ja sama dopiero niedawno pozbyłam się na All. pieknego kaszmirowego długiego płaszcza,który kupiłam na studniówkę 2000 r. za 400zł, a sprzedałam za 60 zł, ale cieszę się,że ktoś będzie nosił, u mnie tylko wisiał w szafie.JA NIE ŻAŁUJĘ. nie jestem psem ogrodnika
-Ileż słoików i plastikowych pojemniczków powyrzucałyśmy, tylko gromadziłyśmy
- namówiłyśmy tatę,zeby się przyłączył do akcji i powyrzucał z garażu rzeczy- On ma tam wszystko poukładane pod linijkę, taki uporządkowany, ale po co jemu kilka suszarek,które są zepsute i nie działają- myśli,że mu się wszystko przyda i wiecie....część rzeczy wyrzucił, albo po co worek szmat do wycierania samochodu....wystarczyła reklamówka

[Sniezna Dama]

Napisane przez Charlotta11

Sniezna Damo, mogłabys napisac cos więcej o francuskim stylu życia? Nawet nie wiem o co pytac konkretnie, ale może mnie coś zainspiruje.

Jak tak obserwuję ludzi u nas mam wrażenie, że panuje moda na bylejakośc i gromadzenie. I mało kto zwraca uwagę na estetykę np. ubrań, wnętrz...
Moi rodzice mieli kiedyś naprawdę pięknie urządzony dom. Teraz tak sobie to przypomniałam bo oczywiście jako dziecko nie zwracałam na to uwagi. Teraz ten dom to ruina. Naznosili jakichś tandetnych mebli, poprzestawiali stare, wszędzie się walają jakies rzeczy,papiery,zabawki. Moja mama miała kiedyś fazę na lumpeksy, kiedyś chyba były tańsze niż teraz. I wiecie jeszcze jaka była moda w latach 80-tych i 90-tych. Góry przedmiotów. Ja boję się tam wchodzic z obawy, że to wszystko runie. Tak naprawdę nie do opisania. Mój wniosek jest taki, że minimalizm to stan umysłu. Możesz miec pieniądze, możliwości, dostęp do wielu rzeczy a życ jak biedak.

A "Lekcje Madamme Chic" właśnie czytam. Autorka ma naprawdę lekkie pióro, przyjemna lektura. Tylko dla mnie może trochę zbyt naiwna i amerykańska. No ale ogólny zamysł bardzo mi się podoba.

Ja nie mam nic przeciwko kokom, podobają mi się. Ale sama nie umiem zrobic. A u nas takim kokiem mógłby byc taki warkocz na przykład.

W Paryzu jest duzo osob ktore cierpia na zbieractwo. mieszkania zawalone rzeczami po sufit. zazwyczaj sa to osoby starsze , a np murzynki nie wiedza co to znaczy sprzatanie. oczywiscie nie wszystkie ale jednak. Tu sie tylko kupuje i kupuje .. tu czlowiek niczego nie szanuje. W Polsce to sie pieknie mowi o Paryzu, ludzie tylko piekni i bogaci. A wcale tak nie jest. Pelno zwierzakow, prostytutek, i syfu na ulicach. Oczywiscie Ci bogatsi ktorzy maja apartamenty np w turystycznych miejscach zyja calkiem inaczej. Jak juz jest ciemno to mozna poobserwowac jak mieszkaja bo okien niczym nie zaslaniaja. Ostatnio gdy bylam na spacerze w nocy niedaleko Notre Dame widzialam faceta siedzacego na antycznym fotelu ,mial na sobie biala elegancka koszule i czytal jakas ksiazke ..na stoliku na ktorym lezala wlaczona lampa stala i rowniez lampka zapewne z szampanem.. bylo to jedno wielkie pomieszczenie w ktorym znajdowala sie kuchnia i salon..na podwyzszeniu stal wielki stol z krzeslami a na przeciwko biale kuchenne szafki, sciany byly wszystkie biale jak zazwyczaj we wszystkich tu mieszkaniach ..a na suficie ciemne drewniane belki.. i wielkie okna skierowane na rzeke i Notre Dame ...zazdroszcze mu




Ostatnio nie bylam minimalistyczna; w marcu zakupilam pare ciuchow, choc w gruncie rzeczy to w nich teraz caly czas chodze. No i chyba juz bedzie miesiac odkad nie bylam w sklepie odziezowym z czego sie ciesze. Przez 2 miesiace tez nie uzywalam odzywki do wlosow; nie wiem co sie stalo z moimi wlosami ale na odzywki reagowaly fatalnie. tu jest kiepsa woda, bardzo twarda. targam wlosy a nie czesze; a po odzywkach bylo jeszcze gorzej. wiec teraz znowu powrocilam do odzywki i jest lepiej.. no ale zaoszczedzilam na odzywce haha
Stwierdzilam tez ze nie bede robila zadnych list np ile mam rzeczy, co wyrzucic ,co zostawic itd... bo popadlam w obled i ciagle chcialam cos wyrzucac to jest uzalezniajace!!! oszczedzam bardziej na jedzeniu bo sie odchudzam. maskara mi sie wysuszyla i musialam wyrzucic, i stwierdzilam ze nie kupie , bo jakos bardzo szybko mi sie wysuszyla. Wlalam do niej mleczko do demakijazu ale pomimo tego nadal z oczu sie kruszylo... wiec wytrzymam jakis czas bez.. Ja wogole co do kosmetykow jestem baaardzo oszczedna; tylko jak mi sie skonczy to kupuje kolejny.

[201604250957]

Napisane przez Sniezna Dama

Ostatnio gdy bylam na spacerze w nocy niedaleko Notre Dame widzialam faceta siedzacego na antycznym fotelu ,mial na sobie biala elegancka koszule i czytal jakas ksiazke ..na stoliku na ktorym lezala wlaczona lampa stala i rowniez lampka zapewne z szampanem.. bylo to jedno wielkie pomieszczenie w ktorym znajdowala sie kuchnia i salon..na podwyzszeniu stal wielki stol z krzeslami a na przeciwko biale kuchenne szafki, sciany byly wszystkie biale jak zazwyczaj we wszystkich tu mieszkaniach ..a na suficie ciemne drewniane belki.. i wielkie okna skierowane na rzeke i Notre Dame ...zazdroszcze mu

[201608160903]

dziewczyny, podrzućcie jakieś fajne inspiracje minimalistyczne do wnętrz

[201604250957]

polecam cały ten blog: http://homelovin.blogspot.com/

[Sniezna Dama]

co do wnetrz to ja lubie male mieszkania, sa bardziej przytulne, i tez jak ktos nie ma zbyt duzo rzeczy to sa odpowiednie. uwazam ze lepiej nie placic wysokiego czynszu a korzystac bardziej z zycia. Na scianach to oczywiscie tylko biel , i uwielbiam dodatki z drewna i metalu . takie bardziej wnetrza rustykalne

[scarlett26]

Napisane przez rise_against

dziewczyny, podrzućcie jakieś fajne inspiracje minimalistyczne do wnętrz

jak któraś wie co to za krzesła na drugim zdjęciu to byłabym wdzięczna za info...

[201604250957]

Napisane przez scarlett26

jak któraś wie co to za krzesła na drugim zdjęciu to byłabym wdzięczna za info...

DSW chair

[scarlett26]

Napisane przez kashmirka

DSW chair

Dzięki!

[Sniezna Dama]

podaje linka fajnego bloga

https://niepoczeba.wordpress.com/cat...rozwoj-i-zwoj/

[lemka]

Dziewczyny macie jakieś rady dotyczące pozbywania się rzeczy? Udaje wam się coś sprzedać? A może wszystko po prostu oddajecie?

[scarlett26]

coś na wątku pusto i cicho - ja ostatnio wybrałam się do biblioteki mojej uczelni i wyniosłam do nich 3 wielkie hipermarketowe torby książek - stwierdziłam, że lepszy pożytek niż sprzedać za bardzo marny grosz w antykwariacie czy wystawiać na allegro i jeszcze pakować i dylać z tym na pocztę w upały.... zarobek pewnie niewielki byłby, a czasu zainwestować trza by było sporo, a deficytowy to towar u mnie

[Charlotta11]

Ja też nie mam pomysłu na pozbywanie się rzeczy zwłaszcza ubrań. Częśc zostawiłam jako ciuchy robocze, częśc oddałam ale większośc poszła do kontenera. Teraz już na szczęście nie mam się czego pozbywac bo mam bardzo przemyślaną szafę.
Przedmioty typu ołówki, długopisy, zeszyty i innego rodzaju papier staram się po kolei zużywac. To samo z kosmetykami a jak mi jakiś nie odpowiada, staram się znaleźc inne zastosowanie dla niego.
Książki sprzedałam na Allegro, fakt roboty z tym sporo, ale za zarobione pieniądze kupiłam siobie skórzaną kopertówkę na większe wyjścia, ktorej potrzebowałam.

[Zelda87]

Popieram. Może na pełen antykonsumpcjonizm mnie nie stać, ale zakupy rozsądne i ograniczone jak najbardziej. Pomagają mi w tym różne strony internetowe, np allegro czy dealmond. Na allegro też czasem sprzedaję zbędne rzeczy, resztę oddaję charytatywnie. Przez dealmond wyszukuję okazje cenowe, obniżki. Wyznaczam też sobie tygodniowy budżet na kosmetyki czy inne potrzeby. Życzę wszystkim Paniom wytrwania w ekologicznym minimalizmie, a i zaoszczędzić można np na wakacje

[lemka]

Napisane przez scarlett26

coś na wątku pusto i cicho - ja ostatnio wybrałam się do biblioteki mojej uczelni i wyniosłam do nich 3 wielkie hipermarketowe torby książek - stwierdziłam, że lepszy pożytek niż sprzedać za bardzo marny grosz w antykwariacie czy wystawiać na allegro i jeszcze pakować i dylać z tym na pocztę w upały.... zarobek pewnie niewielki byłby, a czasu zainwestować trza by było sporo, a deficytowy to towar u mnie

Aj, no właśnie myślałam, że uda mi się coś sprzedać, no ale niezbyt mi idzie (z tym że ja powystawiałam rzeczy na darmowych portalach typu tablica.pl). Na Allegro już są opłaty, a nie chciałabym jeszcze dopłacić.

Może macie jakieś rady, jak wystawiać przedmioty używane? Czy lepiej np. sprzedać zestawy ubrań?

A wiecie, że autorka Madame CHic ma kanał na Youtubie ? Nazywa się the Daily Connoisseur.

[Cindy28]

Napisane przez lemka

Aj, no właśnie myślałam, że uda mi się coś sprzedać, no ale niezbyt mi idzie (z tym że ja powystawiałam rzeczy na darmowych portalach typu tablica.pl). Na Allegro już są opłaty, a nie chciałabym jeszcze dopłacić.

Może macie jakieś rady, jak wystawiać przedmioty używane? Czy lepiej np. sprzedać zestawy ubrań?

Szczerze powiedziawszy wolę 'dopłacić' na allegro [tym bardziej, że są to grosze- pierwsze zdjęcie-minaturka za free, a resztę zdjęć wklejam na fotosiku i wrzucam w aukcję linki do zdjęć], żeby jak najszybciej pozbyć się danej rzeczy, niż bujać się z tym na tablicy.
Wiem po sobie - jeśli czegoś potrzebuję, nawet używanego - to pierwsze miejsce gdzie szukam, to właśnie allegro. Widać komentarze, koszty wysyłki, można szybko skalkulować opłacalność.

Wystawiając na allegro ciuchy pierwsze co polecam to dobre zdjęcia z chodliwą stylizacją i dobry opis + licytację bez ceny minimalnej. Ludzie to w większości hazardziści i lubią się pobawić w przebijanie ceny .

Zestawy ubrań cieszą się średnią popularnością - przynajmniej z tego co zauważyłam.

Książki, na których mi nie zależy spakowałam i czekają w tym tygodniu na wizytę w antykwariacie , te 'lepsze', jak np. do nauki angielskiego dla zawodowych żołnierzy będę wrzucać na allegro .