Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009

[raspberry69]

Napisane przez emzeta

Dzieki za pocieszenie, ja juz mam wszystko za soba, taki tydzien czekania az naplynie mam za soba i dziekuje bardzo za te nerwy drugi raz, juz przeszlam dola i doksztalcanie sie z karmienia piersia i niestety moje dziecko jest chore, moze tymczasowo ale jest, bez lekow non stop wymiotuje i ma zgage, ledwo co przybiera na wadze, z lekami troche mniej ulewa ale przybiera ok, ja sie o moje karmienie nie martwie, ile bede mogla to pociagne, a jak trzeba bedzie jeden posilek dziennie wieczorem zamienic na butle to zamienie, laktacja mi od tego nie siadzie, tak jak nie siada jak sie dzieci zaczyna karmic warzywami, a jak siadzie to tez trudno, karmie juz prawie 3 miesiace i to super, najbardziej sie ciesze ze doszlam w koncu do tego ze mnie to nie doluje i nie mam zamiaru dokladac Filipowi wiecej stresow niz ma....

Kurde az tak zle u was z tym ulewaniem i przybieraniem ja tez dawalam sztuczne ale ja mleka nie mialam na tyle, i nie mialam wyjscia, u Ciebie sytuacja jest zupelnie inna
Mam nadzieje, ze sie wszystko unormuje

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez SoNeRa

PS zamówiliśmy wózek we czwartek i dalej nie dostarczyli zaczynam się już martwić

Pati napewno wozek dojdzie daj znac


Anvi boskie ma oczy synek

[anadun]

Napisane przez zanka205

dom wysprzątany, zupka ugotowana, pies nakarmiony, butelki wymyte, wysterylizowane i napełnione wodą, dziecko jeszcze śpi, ale pewnie zaraz się obudzi.
Teraz zasłużony odpoczynek uff...

pozadrościć
u mnie juz drugi dzień cyca
Emil od 6 rano nic tylko by ssał, zasypia na kilka minut, ale tylko na rekach, jak odłoze go to za minute płacz,
wczoraj na dobre zasnal po 15 dopiero
dobrze ze mam pierogi od mamy, bo nie wiem kiedy obiad miałabym ugotowac
teraz mi drzemie na ramieniu, a ja mam wyrzuty ze siedzę z nim prze kompie i moze to mu szkodzi

CZOORNO GRATULACJE!!!!!
Sonera może lada chwila wózek dojdzie, współczuję tych dolegliwości, trudno Ci radzić żebyś uwazała, ale chyba trochę powinnaś o siebie jakoś zadbać
Gabriela - mój też coś dziś świszczał w nocy, już się bałam, że go mąż zaraził katarem, ale teraz jest ok. Może to rzeczywiście samo minie.
Gryzaczek - nie znam sposobów odróżnienia gazów od kolki, może jeszcze nie znam
Anvi Adaś ślicznie wygląda, taka powazna mina
Buziaczek - fajna mata

Skąd te dzieci mają taki czujnik? Spał tak smacznie, to go położyłam i już się zaczyna budzić
Staram się na bieżąco czytać, ale odpowiadać wszystkim nie dam rady, chyba że małemu przejdą te marudzenia. Czytałam te dylematy z odchudzaniem maluszków, my mamy odwrotny problem, nam zależy, żeby jak najbardziej przybrał na wadze teraz Jutro mamy wizytę u ortopedy, mam nadzieję, że nie usłyszę, że dziecko zabiedzone.

[cocci]

ja tylko na moment wpadam sie przywitać i spadam.
acha. jakby kogoś skoki rozwojowe interesowały. http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic...360870#4360870 6ty post od góry

[gryzaczek]

anadun tez siedze przy kompie a Mala wisi u cyca
sonera kurcze uwazaj na brzuszek
zanka superwoman ;D chociaz sie pochwale ja dzis ciasto upieklam

[Judy_21]

Próbuje się do Was dobić od rana i nie mogę....
Moje dziecko dopiero usnęło od rana spała przy cycku, co ja ją do odbicia w górę, to ta pobudka.... i tak w kółko... a już była taka zmęczona, że same jej się oczy kleiły.... A usnęła przy Whisky - Dżemu Wie co dobre
Idę spróbuję coś w domku porobić,póki mam ręce wolne...
Może później uda mi się nadrobić co nastukałyście

Anvi Adaś ma cudne oczka wiesz???? nawet z ta płaska głową go przyjmiemy

P.s. Anadun i Gryzaczek śliczne macie awatarki

I tak będę dopisywać co chwilkę...

No właśnie się obudziła a chciałam poczytać...

[gabriellao0]

ja tylko chciałam się pochwalić że Kaja była sama z tatą na spacerze
i wyszli o 11.28 a wrócili o 15.30!
bez karmienia itd. bo ja zostałam w domu

cud jakiś
no ale teraz już jest płacz itd. więc lecę do niej
ps. i czytam te skoki rozwojowe
ciekawe ciekawe

[Amazonia23]

Zanko fajnie ze nowe autko szkoda ze tak niepojemne kurcze ja to chyba bym sie nie zdecydowala na spacerowke tak wczesnie raczej dopiero jak mala bedzie siedziec ale dobrze ze chociaz lato nadciaga...
Gabriella nam polozna powiedziala ze co jedzonko to kupka musi byc a karmiona jest moim.Może ma twardy brzusio?
Co do tego ze czarnoo nie umiala przec to moze poprostu malemu tetno zaczelo spadac i musieli jak najszybciej malego wydostac ja tak sobie to tlumacze.
Buziaczku mata full wypas musisz to opatentowac my chcielismy kupic taką
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=617353677
ale dostalismy za darmo od znajomej canpola z lewkiem wiec juz nie bedziemy wydawac siana na taka jak nam sie podoba...
Co do zupek to nie wiem ale moja kolezanka jak maly dobijal do 4 mies zaczela dawac kaszke.
Anvi mlody wyglada bosko...
Sonerko jestem pelna podziwu dla ciebie ze dajesz rade tak sama.
Ja mam dzis spokoj jak zwykle wie wysprzatalam cala chatnke...
Jak tak czytam niektore posty to boje sie ze moja anielica pewnego dnia zamieni sie w diablice...
Czytalam te skoki rozwojowe i tam jest napisane ze w 5 tyg dziecko placze łzami wiec czy to mozliwe ze jak bylam w szpitalu moja mala plakala lzami jak polozne rzy niej cos robily bo ja widzialam na wlasne oczy łzy...

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez Amazonia23

Czytalam te skoki rozwojowe i tam jest napisane ze w 5 tyg dziecko placze łzami wiec czy to mozliwe ze jak bylam w szpitalu moja mala plakala lzami jak polozne rzy niej cos robily bo ja widzialam na wlasne oczy łzy...

rzadko ale możliwe
niektóre dzieci od urodzenia mają drożne kanaliki łzowe

[nicolajj]

Czarnoo gratulacje

Napisane przez fizjo83

Zalaczam rysunek-tylko sie nie smiac.Rysowalam w paint'cie a nie jestem uzdolniona.Mam nadzieje ze troche jasniej bedzie

dobre

Napisane przez Anvi

A czy piersia mozna przekarmic?? Bo moj czasami chce co godzine...a kaza na żądanie karmic...dramat normalnie...

Ale mojego meza musze pochwalic - wraca po pracy i z malym caly wieczor siedzi a mi kaze sie wyspac zawsze mi mowi ze to tez jego dziecko i wie ze jestem wyrabana po calym dniu...ale sie pochwa;lilam zeby sie teraz nie zepsul

moj maly znow daje czadu....dzis spal przez caly dzien łącznie jakies 2-3 godz....jezu...czy ktos tak ma??? HELP!!!
Wrocilismy po masazach, dal straszny koncert i padl na rekach u tatusia...i teraz bidok siedzi z nim i boi sie go odlozyc zeby sie nie obudzil...mecz sobie oglada...
!

Da się. Bartek czasem już stęka z przejedzenia a dalej ciągnie i nie da sobie zabrać a potem ulewa jak wariat

A męża zazdroszczę.Mój był super przez pierwsze dwa tyg potem mu się odwidziało i nic nie robił przy małym, a miał pretensje że nic nie zrobione. w święta spędził z nim więcej czasu i wreszcie się przekonał jak to jest jak muszę go ciągle na rękach mieć i już nie ma o wszystko pretensji i wieczorami stara się jak może.

u mnie to norma że w ciągu dnia nie ma więcej jak 4 godziny snu a jednym ciągiem to max pół godz. Jak się okazało teraz ma skok rozwojowy i darcie jak rzadko kiedy. Dobrze ze noce przesypia.

Napisane przez e.m.i.l.k.a

czasami , mysle ze to jest normalne jak jestesmy zmeczone...mi czasami jak juz jestem kresu sil wystarczy 5min oddechu i mam spowrotem sily do walki ale taka przerwa musi byc jezeli chodzi o opieke nad malym to ja sie ciesze ze nikt sie nim nie zajmuje oprocz mnie i TZta - tylko jemu jak na razie powierzam maluszka bez wyrzutow sumienia.

no a ja juz jestem po wizycie i wszystko ok
nadżerki brak, tylko stan zapalny zaczyna mi się robić
pytałam go o ten ból skóry na brzuchu nad pępkiem i on mówi, że to normalne bo muszą warstwę skóry oddzielic zeby sie dostac do narzadow...czy cos w tym stylu, w kazdym razie na zewnatrz jest ciecie w poprzek a wewnatrz wzdluz brzucha stąd ten ból. Nawet pytal czy jestem zadowolona ze szwu no raczej reklamacji juz nie zloze

to super ze ok
ja tez w sumie nie lubię nikomu małego oddawać. Szczególnie teściowej bo biadoli nad nim jak kwoka. Ale Tzowi owszem. I była u mnie teraz na dwa dni przyjaciółka ze studiów - ma już córeczkę i teraz znowu jest w ciąży - i sporo się od niej dowiedziałam. Pokazała mi fajne ćwiczenia. I Bartek dostał od niej matę, jak go położyłam to główka chodziła mu na wszystkie strony, nie wiedział na czym wzrok zaiwesić taki był zachwycony - na pół godziny...a potem do mamy.

A jak Emilka u Ciebie ze skokiem rozwojowym jakieś pioruny?
A raczej u Adrianka?

Napisane przez e.m.i.l.k.a

dobra uciekam spac bo pisze znowu sama do siebie nikt mnie nie kocha nikt mnie nie lubi...

my Cię kochamy i Adrianek i Tz....

Napisane przez gabriellao0

a co do "bzykanka" to mój A. marudzi a ja się boję (to dopiero 4 tyg. po)
choć mnie nacięto malutko bardzo i tak mnie mój gin. zszył że jak położna na drugi dzień po badała to brechtała, że śladu nie ma! i zagoiło się szybko i pięknie (myłam przy każdym siku i wietrzyłam itd.) ale ja jakoś to psychicznie chyba czuję bo się boję

Nie chodzi tylko o szycie ale i inwolucję macicy do pierwotnego stanu, dlatego ginekolodzy zalecają zaczekać ze stosunkiem do końca połogu czyli 6 tyg. co najmniej.

Napisane przez zanka205

hej laski
dziewczyny wytłumaczcie mi coś, na allegro oglądalam foteliki samochodowe ale te normalne nie nosidełka, no i napisane jest, że są od 0kg do iluś tam, jak taki leżący szkrab ma tam leżeć/siedzieć?
nie wyobrażam sobie, chyba że jest regulowane oparcie? hmm...

gardło mnie boli od wczoraj muszę być zdrowa!
ehh...

Te od 0+ mają regulowane oparcie - na wysokości krzyża odchyla się do tyłu a siedzenie przesuwa do przodu i dzidzi jest w pozycji jak w tym małym foteliku. Ja przynajmniej takie oglądałam w sklepie.

Zdrowiej szybko...

[monix0]

Czesc dziewczynki- dzis bedzie na raty
Czarnoo gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!:jupi :

Napisane przez alkamor

co do kupy to dziecko karmione piersia moze nie zrobic kupy chyba nawet przez 10 dni.

Co do bzykanka to ja bym na Twoim miejscu poczekała bo 4 tygodnie to może być jednak za wcześnie i jak będzie ew.boleć to możesz mieć później uraz....ja też miałam wszystko pięknie zagojone ale dopiero teraz się zdecydowałam

omg Wy już o bzykaniu ja nadal mam pietra na samą myśl a wizyta u gina dopiero 28 maja bo miejsc nie ma

Napisane przez buziaczekk

Pokaze wam jaka mate edukacyjna ma Dawid mata 21 wiek za darmo a ile uciechy

A podoba mi sie taka mata ale kurcze ta cena.......powalajaca

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=612405929

Buziaczek jak dla mnie super!!!!!!!!!!!!fajny pomysł!

Napisane przez Malpka

cześć !
wstałam rano, wyglądam przez okno a u nas na podwórku stoi sobie taki olbrzymi bocian już nawet on chciał mi pomóc , ale jak widać nasz dzidziol uparciuch porządny

Małpka a moze jednak dzis sie zacznie?

Napisane przez Anvi

my zrobilismy chyba setke prob zanim sie udalo smiesznie bylo ile on glupich min narobil!!! ale przyjeli wiec ci wrzuce (chociaz prosba byla do emzety...

edit: ale wiecie...nasz Adaś tylko tak głupiutko na tym zdjęciu wygląda... Normalnie to jest o wiele przystojniejszy...i grubszy!!

ale On śliczny

Napisane przez gryzaczek

Czorno ! gratulacje jaki duzy chlopak
Anvi ale Adas jest uroczy mega slodziak
tez bede chciala kombinowac z paszportem...
u nas Ania dala popis wczoraj darla sie godzine chyba miala gazy
jak do jasnej ciasnej mam wiedziec czy to kolka czy gazy...
nosilam pukalam robilam wszystkie znane mi sposoby rowerek nozkami trzymanie na przedramieniu brzuchem w dol, trzymanie na prosto na siedzaca i pocieranie pleckow, potem przerzucenie przez ramie i
jak ona tak sie drze to mi serce peka normalnie....
co tez matka musi wycierpiec
ma ktos jakis pomysl na rozpoznanie?
mi polozna powiedziala,ze jak placze i ma sinoniebieska skore wogol ust to znaczy,ze gazy...
i teraz analizuje co tez zezarlam wczoraj...
co moglo zaszkodzic zolty ser?? actimel????

nie mam pojęcia, tez nie potrafie tego roxzpoznac

Napisane przez SoNeRa

anvi - emzeta - dzięki za fotki mniej więcej wiem o co loto
u mnie sajgon na dodatek chyba się przedźwigałam bo rana mnie boli i z jednej strony sączy się ropa i wczoraj widziałam, że mi szef wystaje:/chyba się nie wchłoną:/ehs niby tego tamtego nie wolno po cc a ja od razu wszystko robiłam bo nie było wyjścia:/

PS zamówiliśmy wózek we czwartek i dalej nie dostarczyli zaczynam się już martwić

ojej Sonera współczuje, mam nadzieje ze jednak bedzie wszystko ok.A co do wózka to nie mozna zadzwonic do osoby u ktorej zamawialiscie??zeby się dowiedziec co sie dzieje????

Napisane przez anadun

pozadrościć
u mnie juz drugi dzień cyca
Emil od 6 rano nic tylko by ssał, zasypia na kilka minut, ale tylko na rekach, jak odłoze go to za minute płacz,
wczoraj na dobre zasnal po 15 dopiero
dobrze ze mam pierogi od mamy, bo nie wiem kiedy obiad miałabym ugotowac
teraz mi drzemie na ramieniu, a ja mam wyrzuty ze siedzę z nim prze kompie i moze to mu szkodzi

CZOORNO GRATULACJE!!!!!
Sonera może lada chwila wózek dojdzie, współczuję tych dolegliwości, trudno Ci radzić żebyś uwazała, ale chyba trochę powinnaś o siebie jakoś zadbać
Gabriela - mój też coś dziś świszczał w nocy, już się bałam, że go mąż zaraził katarem, ale teraz jest ok. Może to rzeczywiście samo minie.
Gryzaczek - nie znam sposobów odróżnienia gazów od kolki, może jeszcze nie znam
Anvi Adaś ślicznie wygląda, taka powazna mina
Buziaczek - fajna mata

Skąd te dzieci mają taki czujnik? Spał tak smacznie, to go położyłam i już się zaczyna budzić
Staram się na bieżąco czytać, ale odpowiadać wszystkim nie dam rady, chyba że małemu przejdą te marudzenia. Czytałam te dylematy z odchudzaniem maluszków, my mamy odwrotny problem, nam zależy, żeby jak najbardziej przybrał na wadze teraz Jutro mamy wizytę u ortopedy, mam nadzieję, że nie usłyszę, że dziecko zabiedzone.

powodzenia u ortopedy
Skoro dzieci maja czujnik my powinnysmy byc wyposazone w porodzie w autopilota

Napisane przez cocci

ja tylko na moment wpadam sie przywitać i spadam.
acha. jakby kogoś skoki rozwojowe interesowały. http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic...360870#4360870 6ty post od góry

ale piekny awart

Napisane przez gryzaczek

anadun tez siedze przy kompie a Mala wisi u cyca
sonera kurcze uwazaj na brzuszek
zanka superwoman ;D chociaz sie pochwale ja dzis ciasto upieklam

piekny awart!!!

Napisane przez gabriellao0

ja tylko chciałam się pochwalić że Kaja była sama z tatą na spacerze
i wyszli o 11.28 a wrócili o 15.30!
bez karmienia itd. bo ja zostałam w domu

cud jakiś
no ale teraz już jest płacz itd. więc lecę do niej
ps. i czytam te skoki rozwojowe
ciekawe ciekawe

ale Ci fajnie...

[monix0]

Napisane przez Amazonia23

Witam mamuski ja tylko na chwile pozniej nadrobie...
To wiad od czarnoo:
Wczoraj o 21;45 na swiecie zjawil sie Igor.Waży 4130 i ma 57cm Porod nie byl az taki zly ale pod koniec lekarz stwierdzil ze nie umiem przec i zeby dziecko nie bylo niedotlenione uzyl kleszczy.Pozdr.dla wszystkich mamusiek i tych nierozpakowanych

no prosze jaki wielkolud

Napisane przez SoNeRa

hej ja jak zwykle w biegu już od 5 rano jak maszyna latam czasem to mi się wydaje, że mi by się pampersy przydały bardziej niż moim dzieciom

emzeta - mam prośbę wklej jeszcze raz fotkę Filipka do paszportu jakie ma bo chce zobaczyć czy dobrze robię moim - w piątek jedziemy.
Sami robiliście mu zdjęcie?i powiedz mi jak dziś pojedziemy do bootsa wieczorem to nam na jutro wywołają??:/

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Anvi a u Ciebie jak było ze zdjęciem do paszportu?

PS u nas od wczoraj 5 tygodni skończone skok rozwojowy jest jak cholera - nocka była straszna!!!

współczuje nocki

Napisane przez alkamor

Sonerka współczuję....ja połowicznie wiem co czujesz...mój mąż chodzi na 12 h do pracy i wyczekuje kiedy wróci a Ty z dwoma urwisami to już wogóle...

Swoją drogą to czasem mam mu za złe, że sam z siebie to nie powie np. " Ja zajmę się małym żebyś Ty miała trochę czasu dla siebie" a jak go bierze to na początku wszystko fajnie ale jak już mały zaczyna marudzić i nie chce się uspokoić to wtedy od razy kierunek MAMA i zaraz pytania w stylu "długo jeszcze" ?? czasem mnie to niemiłosiernie wkurza....bo ja też chciałabym mieć troszkę czasu dla siebie.Bo tak naprawdę jestem z maluchem 24h....wiadomo, że Kubuś jest ode mnie "uzależniony" nie tylko dlatego, że jestem jego mamą ale też dlatego, że karmię piersią a przy moim żarłoku trochę się schodzi z tym w ciągu dnia.jednak czy naprawdę nie mógłby go czasem wziąć sam na spacer?? mały i tak zawsze śpi i jeszcze nigdy się nie zdarzyło żeby płakał czy chciał jeść...ehh nie wiem czy tylko ja tak mam?? Poza tym tak jak pisałyście wcześniej, że macie czasem dość swoich maluchów a w zasadzie ich marudzenia...trochę mnie pocieszyłyście bo już się bałam, że tylko ja jestem taką wyrodną matką i czasem chciałabym się oderwać od tego wszystkiego....chociaż naprawdę bardzo chciałam mieć dziecko, starałam się, wiedziałam jaka to odpowiedzialność i cały czas czekałam na mojego maluszka to czasem mam dość...tak zwyczajnie chyba ze zmęczenia...sama wstydzę się tego co sobie myślę bo kocham Kubusia ponad życie i zrobiłabym dla niego wszystko...ale czasem...kiedy mały ma zły dzień i wyje nie wiadomo czemu i nic mu nie pasuje to mam tego dość....czy Wy czasem też tak macie?? czy ja naprawdę jestem jakaś wyrodna???

a właśnie a propo mężusia...narazie mój maluch śpi ale zaraz będziemy się szykować i pójdziemy po tatusia na stacje

Alkamor mam to samo z TZetem ostanio przyniósł mi Dawida pod prysznic bym go normalnie wzięła i

Napisane przez Amazonia23

Witam mamuski!
alkamor zazdroszczę seksiku...Ja bym mogła znow rodzic mimo tragicznego porodu ale wole swoja uwage poki co skupic na jednym maleństwie...
Ev@ witaj... Zdjęcia boskie co do pokarmu to jak moja miala 6 dni to polozna mowila mi zebym pilnowala zeby te pol litra wypijala nie mniej wiec raczej wszystko jest ok.
Oj gabriella nasze smierdza a niby smierdza po sztucznym pokarmie (a ja swoim karmie)
Gryzaczku mi w szpitalu kazali dac smoka bo nie chciala mojej piersi i to mialo pomoc ale niestety
Jasti witaj w koncu sie doczekałaś...
juz sie cieszylam bo mala rano ropki nie miala a tu patrze teraz znow zaklejone
a tu wiadomosci od czarnoo:
Chcialam was tylko poinformowac ze jestem w szpitalu.O 3 w nocy obudzily mnie skurcze o 5 dojechalam do szpitala skurczy brak i rozwarcie na 1,5 cm teraz mam juz na 4cm niedlugo beda przebijac pecherz.ordynator powiedzial ze dzisiaj napewno zobacze swojego maluszka.pozdr. dla wszystkich odezwe sie jak urodze.
ta wiadomosc dostalam ok 12 ale nie bylo mnie w domu wiec moze czarnoo ma juz dzidzke....

no prosze a jednak Czarnoo była grzeczna i zasłużyła na rozwarcie

Napisane przez Judy_21

Fizjo od razu lepiej i dziękuję

Emzeta ale cycuchy potrzebują chyba ze dwa, trzy dni na "przestawienie się" więc może jeszcze spróbuj się pomęczyć troszkę

A ja zjadłam popcorn i czekam na skutki.... ciekawe jak mała zareaguje... ale chyba nie powinna, co?? Bo to nie jest wzdymające, czy coś...


Anvi czary-mary, hokus-pokus

a ja dzisiaj po raz pierwszy od porodu pomalowałam sobie paznokcie oczywiście zwykłym bezbarwnym lakierem,a le już były tak paskudne i lakier do połowy paznokci bleeeeee,normalnie musiałam.....

Judy odrazu lepiej ze swiezo pomalowanymi pazurkami, nie??

Napisane przez e.m.i.l.k.a

Justynka, Lachkasia witamy
no w końcu jesteściejak tam Wasze maluszki dają poopalić?

ja mam i TT i Lovi i Nuk'a od laktatora i TT od laktatora i teraz DrBrown's
i po wszystkich jest tak samo a przynajmniej podobnie...no nic, musi żołądeczek dojrzeć i tyle
no właśnie Fizjo te kołysanki tak podpasowaly TZtowi ze teraz lazi i spiewa je caly czas

u nas nie śmierdziała tylko smółka - od kiedy mamy normalne niemowlęce kupki każda jest "pachnąca na odleglość" nawet jak karmilam tylko cycem i na diecie bylam


hehe ok od dzisiaj jak zacznie stękać na kupsko będę go brała za nogi i do góry

biedactwo
tu masz coś na pocieszenie http://www.youtube.com/watch?v=zBbMAJgBymA

czasami , mysle ze to jest normalne jak jestesmy zmeczone...mi czasami jak juz jestem kresu sil wystarczy 5min oddechu i mam spowrotem sily do walki ale taka przerwa musi byc jezeli chodzi o opieke nad malym to ja sie ciesze ze nikt sie nim nie zajmuje oprocz mnie i TZta - tylko jemu jak na razie powierzam maluszka bez wyrzutow sumienia.
Dzisiaj zostal z nim jak poszlam do lekarza....zanim weszlam do gabinetu dzwonil ze 4 razy... niby wczesniej sie nim zajmowal ale tak ze ja bylam obok a tu zostal zupelnie sam i ....przezyl
ale bedzie dobrze Alkamor będzie coraz lepiej zobaczysz

no wlasnie tyle nerwow Twoich, Filipa....tyle cierpienia...czy na prawdę karmienie piersią jest tego warte...? nie piszę tego żeby zachęcić cię do podania sztucznego bo trzymam kciuki za to zeby jedak Ci sie udalo ale po prostu teraz sie zastanawiam czy nie robi sie cos kosztem czegos innego...
i czy np jak bedziesz wspominac pierwsze miesiace synka to nie bedziesz pamietac tylko ciaglej walki o laktacje....

ja bylam dzisiaj u pierwszego lekarza ktory negatywnie nie zareagowal na tekst ze nei karmie piersia za***isty facet

no mój spi tak ok 4-5 h dziennie
wczesniej spal troche wiecej

no a ja juz jestem po wizycie i wszystko ok
nadżerki brak, tylko stan zapalny zaczyna mi się robić
pytałam go o ten ból skóry na brzuchu nad pępkiem i on mówi, że to normalne bo muszą warstwę skóry oddzielic zeby sie dostac do narzadow...czy cos w tym stylu, w kazdym razie na zewnatrz jest ciecie w poprzek a wewnatrz wzdluz brzucha tąd ten ból. Nawet pytal czy jestem zadowolona ze szwu no raczej reklamacji juz nie zloze

wow gratulacje dla TZtaEmilka a co szw sie nie poodoba???

Napisane przez gabriellao0

czym TY się martwisz
ja mam tak co dzień!!!
w nocy Kaja je powiedzmy o 23.00 o 2.00 o 4.00 i powiedzmy około 6.00
potem się budzi i je ciągle można rzec średnio co 30 minut, co godzinę!
a jak nie je to jest noszona albo płacze
śpi tylko na spacerze ze 3-4 godziny
i koncert do kąpania i ciut po
pada o 20.00 powiedzmy i spokój do tej 23.00

także nie masz jeszcze źle!

moja Kaja od poniedziałku kupki nie zrobiła
dostała wczoraj wieczór i dzis rano rumianku- zobaczymy czy pomoże

a do tego świszczy i charczy mi po nocach, tak ciężko oddycha jakby przeziębiona była albo miała coś w płuckach

a co do "bzykanka" to mój A. marudzi a ja się boję (to dopiero 4 tyg. po)
choć mnie nacięto malutko bardzo i tak mnie mój gin. zszył że jak położna na drugi dzień po badała to brechtała, że śladu nie ma! i zagoiło się szybko i pięknie (myłam przy każdym siku i wietrzyłam itd.) ale ja jakoś to psychicznie chyba czuję bo się boję

ja słyszałam, ze jak sie cyckiem karmi to dzidzia moze knie robic kupki 5 dni,ale wersji jest chyba kilka......tez sie sexu boje mimo ze minelo juz 6 tyg

Napisane przez fizjo83

Dzien dob w ten piekny poranek!!
Pogoda za oknem sliczna,slonko swieci-az chce sie zyc!
Moje dzieciatko dzis grzeczne,drzemie sobie.Noc spokojna.
OO....wlasnie zaczyna marudzic.Na szczescie butelki wysterylizowane,pranie wstawione,zmywarka na chodzie,mama wykapana i ubrana.Jest dobrze
A dzis mam zamiar wybrac sie do sklepu kupic jakies wiosenne buciki-to tak w nawiazaniu do naszej wczorajszej rozmowy-zeby sie troche oderwac od tego wszystkiego.Z dzidzia w wozku bo tatus w pracy ale mala zawsze spi wiec jakby jej nie bylo
Sonera trzymam kciuki zebys dala rade ze swoja brygada
uciekam-dziecko placze!
Milego dnia!!!

Zakup butkow sie udał???

Napisane przez zanka205

hej laski

wiecie za niedługo muszę sprzedać wózek cały i kupić jakąś lekką spacerówkę parasolkę ale rozkładaną na leżąco
bo mąż kupuje auto, małe jest strasznie i nie ma szans upchać do bagażnika wózka dużego
poza tym za ciężki ten wózek jak na 4. piętro a tak mi się podoba
no trudno
dziewczyny wytłumaczcie mi coś, na allegro oglądalam foteliki samochodowe ale te normalne nie nosidełka, no i napisane jest, że są od 0kg do iluś tam, jak taki leżący szkrab ma tam leżeć/siedzieć?
nie wyobrażam sobie, chyba że jest regulowane oparcie? hmm...

gardło mnie boli od wczoraj muszę być zdrowa!
ehh...

wspóczuje, choc fajnie po 2miesiacach zmieniac wozek na nowy
co do foptelika to ja mam taki kubelek i do srodka reczni9k musialam wsadzic bo on bardziej wyprofilowany do siedzenia chyba jest niz do lezenia bo dupka Dawidkowi do środka wpadała

Napisane przez buziaczekk

Ja ci normalnie wspolczuje z tym ulewaniem.....Dawid na szczescie bardzo zadko ulewa, tylko jak za duzo wypije, albo jak zaraz po jedzeniu musze go przebrac czy ubrac i troszeczke nim poszarpie to mu kacikami poleci troche mleka.....



A wogole ja juz wiem dlaczego Dawid od wczoraj sie tak okropnie zachowuje!!! ze wszyscy go w domu mieli dosyc, zaczelo sie w poniedzialek ale znosnie a wczora rozkrecilo sie na maxa dzis tez od rana drze dziuba ale narazie odpukac wypil 150 ml i chyba zasnal w wozku bo cisza sie zrobila, na szczescie w nocy byl spokoj zreszta wogole w nocy mamy spokoj bo albo spi cale noce albo sie budzi na jedzenie ale grzecznie zje i spi dalej, dzis przespal 8 h, ale wczoraj sie juz tak wnerwilam na wieczor ze poszukalam ten tabeli ze skokami rozwojowymi dziecka i co widze ???? 12 tydzien - piorun !!!! a Dawid 12 tydzien rozpoczal w poniedzialek! mam nadzieje ze ten piorun go w sobote opusci i nie zrobi koncertu na dwa glosy razem z organista w kosciele nie wiem jak ja wytrzymam kolejne pioruny !!! no bo one beda az 5 tygodni od 15-19 tygodnia, cale 5 tygodni ! ja sie chyba z domu wyprowadze!

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------




Dzieki za ten tekst pomoglo i to bardzo, oprzynajmniej wiem ze szatke zaklada ksiadz i to on o nia prosi a swiece sie zapala jak powie przyjmijscie swiatlo chrystusa a ta chusteczka biala to jest szatka - dobrze napisalas

ja jestem w 7 niebie jak Dawid ponad 3 godziny śpi

[monix0]

Napisane przez Judy_21

Monix już znalazłam i spróbuję jakoś się wczytać Lepsza była by forma słuchana z lektorem, bo wątpię, czy przez najbliższy czas uda mi się znaleźć choć chwilkę czasu na poczytanie...

ok też wolałabym z lektorem

Napisane przez jastinada

bardzo dziękuję za smsy:
Raspi,Emilka,Judy,Jaga,Mo nix,Memi

przepraszam,ze z odpisywaniem było kiepsko...ale co zrobic,kiepsko było w szpitalu...oj nie zdąrzę teraz popisac,może w środę coś dam rady


i oczywiście bardzo dziękuję za wszystkie gratulacje
jesteście nie zastąpione tęskniam...

chociaż odchowalnia to taki mój sentyment...jakoś dziwnie na odchowalni...jeszcze nie do końca do mnie dotarło...

całuski dziewczynki dla Was i Waszych dzieciaczków

nie ma za co!!!!!!!!!!jeszcze raz gratuluje i witaj w bezsennej strefie zombi

Napisane przez raspberry69

Powidzenia na szczepieniu kochana

dziekuje Raspi na szczepieniu było okropnie!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez buziaczekk

Czy ktoras chce na dzisiaj mojego Dawida do kompletu ?? bo ja go mam juz dzisiaj serdecznie dosyc!!!! Jak o 9 sie obudzil tak do tej pory spal tylko 30 min i od tego czasu dre dziuba non stop!! Jest spiacy i to bardzo ale spal nie bedzie bo jest glodny a jesc tez nie chce bo jest spiacy ostatni raz pil ponad 4 h temu i nie chce, a wypil tylko 80 ml a nie jak zawsze 120-150 ml drze sie jakbym mu niewiadomo co do tego dziubala wlozyla! poryczalam sie razem z nim i zanioslam go do mamy powiedzialam ze ma z nim zrobic co chce ale ja go mam dosyc! uspala go na rekach, polozylysmy go do lozeczka i oczywiscie ryk! I znowu butla i znowu pil nie bedzie, wkoncu walnelam go do wozka oczywiscie ryk ale jakso zasnal, dawalam mu 15 min ze pospi i sie obudzi bo jest glodny! ale juz po 5 min znowu mi go mama przyniosla bo kupsko zrobil przebralam go i znowu butla i znowu ryk pil nie bedzie i znowu mama go zabrala na dol! i tak wkolo......ja juz jestem zmeczona! od 10 rano wybieramy sie do kosmetyczki zrobic brwi i do teraz nie mozemy sie wybrac przez tego knypka malego ciekawe cyz chociaz na wlasny slub przez niego dojade!!!

współczuje ale chyba każdy dzidziuś ma gorszy dzień

Napisane przez zanka205

Buziaczekk też tak czasem mam, i też wymiękam
nie martw się, już niedługo Dawid dorośnie, skoczy 18 lat i się wyprowadzi

Napisane przez gosiunia22

..a co do zbliżenia, to myślałam, że nie dam rady, tak mnie bolało mimo że podobno wszystko pięknie mi się zagoiło, miałam tylko 4 szwy, a bolało po przeciwnej stronie (?) Dopiero za 4 podejsciem się udało i już jest lepiej, choć nadal boli

strasz strasz!!!!bo mało sie boje!!

Napisane przez ewccik

Dziewczyny czy Wy wyrabiałyście legitymacje ubezpieczeniowe rodzinne ?
Ja mam wizytę bioderek w piątek i kazali mi wziać książeczkę zdrowia dziecka oraz legitymację rodzinną. Ja czegoś takiego nie posiadam, mam tylko swoją leg.ubezp.
jak to się załatwia ? Czy bez niej nas nie przyjmą ?

ja nic nie wyrabiałam, ale mam karte chipową jak Zanka i buziaczek

Napisane przez zanka205

Buziaczekk karty chipowe są chyba tylko na śląsku
tak mi się wydaje, chyba że wprowadzili w całej Polsce a nie wiem

mam i ja

[gryzaczek]

mala miala 3h placzu....dopiero zasnela
szukam przyczyn...
podobno jest cos takiego jak reakcja ukladu nerwowego...
byla dzis polozna kula mala w piete brala krew na testy na rozne chorobska moze to to....
dopiero maz ja uspokoil i nawet dalismy jej kilka lykow herbaty koperkowej bo myslalam,ze moze znow gazy...
i czasem sie zastanawiam jak wasze bobasy...jak placza to czym sie uspokoja
bo u mnie teraz nawet cycek nie dziala..
jak ma serie na placz to pociagnie 3 razy i znow grymas i ryk
wazyla ja polozna w 2 dni przytyla 180g chyba mam cycki jak ta lala
jak karmicie to potem czekacie az sie odbije i potem wasze maluchy zasypiaja???
bo moje zaczyna przysypiac przy cycu potem jak ja pionuje to sie rozbudza i dupka spac nie bedzie
matko ale chaotyczny ten post

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez nicolajj

ja tez w sumie nie lubię nikomu małego oddawać. Szczególnie teściowej bo biadoli nad nim jak kwoka. Ale Tzowi owszem. I była u mnie teraz na dwa dni przyjaciółka ze studiów - ma już córeczkę i teraz znowu jest w ciąży - i sporo się od niej dowiedziałam. Pokazała mi fajne ćwiczenia. I Bartek dostał od niej matę, jak go położyłam to główka chodziła mu na wszystkie strony, nie wiedział na czym wzrok zaiwesić taki był zachwycony - na pół godziny...a potem do mamy.

A jak Emilka u Ciebie ze skokiem rozwojowym jakieś pioruny?
A raczej u Adrianka?


my Cię kochamy i Adrianek i Tz....

co to za ćwiczenia?
u nas wyjątkowo dobrze, no bo do wieczornego marudzenia i placzu juz sie przyzwyczailam
ale moze to cisza przed burzą

czoornoo gratulacje!!!!

[monix0]

Napisane przez alkamor

No dobra ja jak zwykle z zaległościami bo jak widzę mamuśki mają kuuuuupę czasu na pisanie ale wpadłam tylko, żeby Wam powiedzieć, że się wczoraj odważyłam na sexik i NIC mnie nie bolało pomimo stresu od razu mi ulżyło spadam spać.Ehh jutro znowu sama bo mąż w pracyMam nadzieję, że Kubuś jutro nie będzie marudny

o super!!!!!szczęściara

Napisane przez zanka205

dzień dobry

rozbraja mnie synek, cały czas wkłada łapki do buzi i mlaska, już nawet smoczka nie chce tylko te rączki
a najlepsze, że założyłam mu pampersa sleep & play na noc i dość szybko przeciekł, łóżko mokre, ubranko mokre, musiałam go przebierać całego. A mój synek się śmieje do mnie, myślałam, że padnę i przebierałam go dwa razy dłużej.

ładne sleep and play

Napisane przez nicolajj

Bartek spał od 23 do 8 rano bez pobudki , a ja musiałam sie męczyć z tym moim cholernym laktatorem dwie godziny w nocy.

Napisane przez nicolajj

Co do chrzcin popieram.

U nas pieluchy tez nie śmierdzą ale karmię piersią. A nam przeciekają Pampersy dwójki, plecami. A te z netu nigdy.

Nie tylko wygląda ale jest z niego kawał chłopa. W sklepie babka mnie pytała czy na 3 miesiące a on 6 tyg. Ale nawet mnie wydaje się wielkiiiii...

Równo 6 tyg po porodzie i nie poszło wcale . Bolało bardzo, a potem byłam u ginki i okazało sie że nie zrosło się nacięcie jak pisałam wyżej. I w środku naciągnęła się tkanka i jakieś drętwe wszystko mam. Kazała robić okłady z sody i powiedziała że niedługo przejdzie, trzeba cierpliwie czekać.

współczuje i właśnie tego się boje!

Napisane przez gryzaczek

Gabi w uk nie nacinaja.... moja szyjka nie jest tez mocno rozciagliwa niestety....uwazaja ze pekniecie jest lepsze bo naturalne
fakt jest ze moge siedziec normalnie...biore leki przeciwbolowe
ale ten bol jest taki jakby calosciowy tam na dole...nie jest tak ze czuje ze mam rane tam wiec chociaz cos...no i
mam nadzieje,ze zszyli mnie dobrze bo komplikacje po tym moga byc fatalne niestety....


Zanka jak to jest z tymi smoczkami?
gdzies czytalam,ze to nie dobrze dawac smoka... ja sie wychowalam ze smoczkiem i zyje i nie ja jedna
my wczoraj na probe dalismy Malej smoczka chwycila ladnie i sie uspokoila ,ale mam wyrzuty sumienia...
gdzies mi sie obilo o uszy ,ze potem moze byc problem z ssaniem piersi to prawda???
Mala spi no i zaczela robic kupki normalnie uff...

Dawid nie ma problemu ze ssaniem piersi, ale szybko po zaśnięciu smoczka wypluwa i rzadko chce go ssac...

Napisane przez alkamor

może i pęknięcie naturalne ale dłużej się goi....poza tym można baardzo popękać a nacięcie jest przeważnie tylko jedno.

Co do smoczka to uważam, że nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia....mój nieraz jak załapie wogóle smoczka to mu daje i nie zauważyłam żeby po tym nie chciał ssać cyca...smoczek napewno nie jest dobry kiedy dziecku już wyszły zęby bo może mieć wadę zgryzu.Poza tym tak jak sama napisałaś nam dawali smoczki i nie jesteśmy jakieś ułomne

zanka no ja ci nie zazdroszczę.Moje zszycie jest praktycznie wogóle nie widoczne....nie wiem od czego to zależy...czy od tego kto nacina czy od tego kto zszywa.Ale fakt faktem u mnie praktycznie nic nie widać...naprawdę...a jeżeli chodzi o drugie dziecko to sądzę, że jak będziesz chodziło do gina w ew.drugiej ciąży i mu powiesz co i jak to ci powie jakie jest ryzyko itd...zawsze zostaje cesarka.

A właśnie....macie jakieś plany już na drugiego malucha?? bo mój Kubuś to jeszcze chyba długo poczeka na rodzeństwo.I to nie dlatego, że mam uraz po porodzie....tylko myślę, że w tym wieku jedno dziecko mi narazie starczy.Drugie to może za jakieś...hmmm5-6 lat

ja chciałam za dwa lata, ale nie wiem co to będzie...

[anadun]

Napisane przez gryzaczek

mala miala 3h placzu....dopiero zasnela
szukam przyczyn...
podobno jest cos takiego jak reakcja ukladu nerwowego...
byla dzis polozna kula mala w piete brala krew na testy na rozne chorobska moze to to....
dopiero maz ja uspokoil i nawet dalismy jej kilka lykow herbaty koperkowej bo myslalam,ze moze znow gazy...
i czasem sie zastanawiam jak wasze bobasy...jak placza to czym sie uspokoja
bo u mnie teraz nawet cycek nie dziala..
jak ma serie na placz to pociagnie 3 razy i znow grymas i ryk
wazyla ja polozna w 2 dni przytyla 180g chyba mam cycki jak ta lala
jak karmicie to potem czekacie az sie odbije i potem wasze maluchy zasypiaja???
bo moje zaczyna przysypiac przy cycu potem jak ja pionuje to sie rozbudza i dupka spac nie bedzie
matko ale chaotyczny ten post

mój też tak ma i ja nie zawsze go pionuje , ale on na razie z tych mało ulewających i wydaje się, ze to mu nie przeszkadza, zresztą jemu nie zawsze się odbije, czasem dopiero jak się obudzi i go podniosę
dziś mi tak dał popalić, że ręce bolą, a teraz zasnął, ale coś niespokojnie śpi

[Judy_21]

pokażę Wam, co mi mąż znalazł, żebym kompleksów nie miała, bo stwierdziłam, że wyglądam jak dojna krowa... cyc 100 DD



i co??? jeszcze nie jest z nami tak źle

[e.m.i.l.k.a]

gryzaczek my jak bylismy na cycu i maly usnal to czasami darowalismy sobie odbijanie...a uspokajamy roznie...zazwyczaj nic nie dziala, ale ja nie nosze ani nie lulam bo to i tak na malego nie dziala...ma takie chwile marudzenia i juz, mysle ze go wtedy brzuszek boli no i kombinujemy
troche na brzuszek poki nie zacznie marudzic, pozniej do pionu, pozniej troche herbatki pozniej na kolana na brzuszek itd....zlotej zasady u nas chyba nie ma albo po prostu ja jej jeszcze nie znam
moze faktycznie malutka cos booli

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez Judy_21

pokażę Wam, co mi mąż znalazł, żebym kompleksów nie miała, bo stwierdziłam, że wyglądam jak dojna krowa... cyc 100 DD



i co??? jeszcze nie jest z nami tak źle

a prosiłam...nie pokazuj nikomu mojego zdjęcia...

[monix0]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

ja juz zaczynam podejrzewac ze to moze brzuszek go tak boli albo taka lekka wersja kolki bo codziennie o tej samej porze jest placz i marudzenie i o tej samej porze sie wycisza...tak ok 19 juz wycisza sie i zaczyna zasypiac

fizjo super kolysanki, jak Adrianek słucha....szkoda ze nie znam slow...

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------



no to super, a taki wklad na ile wystarcza?

słowa pewnie są gdzies na necie....ja kupiłam dziś kołysanki w gazecie "twoje dziecko"

Napisane przez nicolajj

Witajcie ponownie dziewczynki, ale się stęskniłam!

Emilka kochana jesteś że o mnie pamiętałaś. Aż mi się ciepło na sercu zrobło.
Cały dzień nadrabiałam zaległości z tygodnia.
U mnie już dobrze. A raczej lepiej, bo jeszcze trochę boli. Byłam w zeszłym tyg u mojej gin i okazało się jak dobrze przeczuwałam że po tych porozwiązywanych szwach nie zrosło sie nacięcie, a że krawędzie się zabliźniły to były nacinane i jeszcze raz szyte. Jednocześnie musiałam jeździć z małym do chirurga z tym pępkiem na lapisowanie - na szczęście jest lepiej - i mieliśmy w czwartek szczepienia - mały potem cały dzień się do mnie tulił i nie dał się do łóżeczka odłożyć, ale noc przespał. Teraz od dwóch dni jest jakiś dziwny i nie chce z ramienia zejść, a jak go próbuje odłożyć to się drze jak nigdy. Dopiero dziś po południu zasnąłna ramieniu to go położyłam na brzuchu i tak spał 2 godz. A potem znowu na ręce. Ja go chyba nigdy nie oduczę.

Witam i gratuluję nowym mamom.

Emilka ty szczapo, wstydź sie tak nażekać na brzuch którego nie ma.

Gabriell0 z moim Bartkiem mam podobnie - ciągle na rękach a jak odkładam to płacz. Nie jesteś sama.

Dziewczyny śliczne macie maluchy. Ja też bym chciała żeby mój miał takie pufki. Na razie po 6 tyg przytył 1600. Waży 5600 (Emilka ty wiesz!) tylko że mierzy już 67 cm i nosi ubranka 68.

Zanka do twojej listy przed ciążą 69kg, pod koniec 77, teraz 70, ma być 66 (może się uda przy karmieniu piersią) czyli -7 a +4, wzrost 174. I gratyluje ubytku wagi.

o matko!!!!!!!!!!ws półczuje, ale z Ciebie dzielna mama

Napisane przez gryzaczek

Mam moment nie wierze Mala spi
po krotce moj porod:
jak wiecie w wielka sobote myslalam ze odeszly mi wody...
pojechalam do szpitala a tam po 4h stwierdzili,ze wszystko ok
potem co rano mialam to samo uczucie , plus czop plus plamienie , to wszystko zanikalo w ciagu dnia ...dziwne
w srode bylam u poloznej , powiedziala mi,ze jesli sie to powtorzy to mam jechac znow do szpitala
ze srody na czwartek dostalam skurczy...wiedzialam czy to to... byly to takie bole miesiaczkowe ale regularne
pojechalismy w czwartek do szpitala chcialam od razu na porodowke ale nie chcieli nas przyjac powiedzieli ze najpierw na patologie
i tam czekalismy jak takie losie z mezem od godz.7;45 do 17;30 pod ktg bo nie bylo lozek wolnych na porodowce
aaaaaaaaaaaa!!!!!!!
bez jedzenia..bo nie wiedzialam czy mnie aby cesarka nie czeka....
powiedzieli ,ze porod trzeba wywolywac
bo moze faktycznie to wody ( myslalam,ze ich tam wytluke)
poszlismy na porodowke polozna wsadzila rece i przebila mi pecherz plodowy i nastala powodz galony wod....
sprawdzila rozwarcie na 3cm
podali oksytocyne
zmienila sie polozna na murzynke .... beznadziejna
nie trafilam niestety ;/
podkrecala mi oksy co pol godziny o 1jednostke
wiec skurcze, mialam szybsze i silniejsze niz normalnie po porodzie
bylam kurde mega dzielna nie lezalam, lazilam robilam wszystkie te wygibasy zeby przyspieszyc akcje
po 4 godzinach meczarni polozna mi mowi ze mi sie rozwarlo o 1cm tylko
myslalam ze skocze z okna
podkrecili mi na maxa kroplowke i wtedy zaczal sie horror
tylko dzieki mezowi dalam rade
byl przy mnie caly caly czas.....
potem juz bylam tak wykonczona po 2 nockach bez snu
glodna
po dniu czekania
i jeszcze taki porod...
poprosilam o pethidine...chociaz chcialam bez niczego rodzic
a potem to juz wzielam epidural
i to jeszcze w czasie najwiekszych skurczy gdzie najwiekszym wysilkiem bylo nie ruszyc sie w czasie wkuwania w kregoslup....
potem byla juz faza parcia.... maz monitorowal ktg i mowil kiedy przec
tylko jego slyszalam....poloznej nie pamietam....
przecial pepowine... przy wszystkim byl chociaz nie chcialam...dal mi tyle wsparcia ,ze nigdy tego nie zapomne...
a potem urodzila sie nasza kruszynka i juz mega szczescie...
na koniec okazalo sie,ze mam komplikacje...rozerwalo mnie na pekniecie 3 stopnia i spedzilam godzine na chirurgii
gdzie mnie skladali do kupy,,,i niestety bede musiala nad tym pracowac.... bo to jest paskudne...
nie zycze nikomu..
no to i tak to wygladalo teraz wracam powoli do stanu pierwotnego....

o rety!!!!współćzuje męczarni, gratuluje kruszynki!!i brawa dla Męża też gratuluje wsparcieMój też okazał się bohaterem


U mnie terror był po szczepieniu.Dawidek strasznie płakał a ja razem z nim, przezylam to strasznie, nie mogłam się uspokoić- jak czułam i widziałam jak mu łezki kapia po mojej ręce- tragedia, więcej na szczepienie z nim nie idę, niech idzie TZ ja jestem na to za wrażliwa, myślałam, że tą babę tam walne choć wiem, że krzywdy usmyślnej mu nie robiła- nie nadaje się na tego typu akcje o nie!!!!!!!!!!!!!Dawid nie spał całą noc, tzn usypiał na rękach na 15 min jak go odkładałam był krzyk+płacz( pierwszy raz taki straszny mix) całą noc z nim chodziłam i go przytulałam:-( obawiałam się tego, że odwage odziedziczy po mnie i schiz do igieł U ortopedy było lepiej bo z bioderkami jest znaczna poprawa i kurcze stóp piętowe są do wyprowadzenia, ale nadal mam podwójnie pieluchować i dalej ćwiczyć.Dawid waży 4880g, tyłeczek mu się wygoił po maści, którą pediatra przepisała, odstawiałm ją bo była mocna i po jednym dniu znów mu sie pupa odparzyła, mimo smarowania po każdej zmianie pieluszki sudokremem i przemywaniem tyłeczka rumianekiem- masakra z tą dupką!
Z TZ tem mieliśmy rocznice 20 kwietnia, 11 lat razem i 2 rocznica ślubu, pierwszy raz w życiu dostałam bukiet róż ( 11)normalnie aż musiałam się pochwalić.

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez monix0

słowa pewnie są gdzies na necie....ja kupiłam dziś kołysanki w gazecie "twoje dziecko"


U mnie terror był po szczepieniu.Dawidek strasznie płakał a ja razem z nim, przezylam to strasznie, nie mogłam się uspokoić- jak czułam i widziałam jak mu łezki kapia po mojej ręce- tragedia, więcej na szczepienie z nim nie idę, niech idzie TZ ja jestem na to za wrażliwa, myślałam, że tą babę tam walne choć wiem, że krzywdy usmyślnej mu nie robiła- nie nadaje się na tego typu akcje o nie!!!!!!!!!!!!!Dawid nie spał całą noc, tzn usypiał na rękach na 15 min jak go odkładałam był krzyk+płacz( pierwszy raz taki straszny mix) całą noc z nim chodziłam i go przytulałam:-( obawiałam się tego, że odwage odziedziczy po mnie i schiz do igieł U ortopedy było lepiej bo z bioderkami jest znaczna poprawa i kurcze stóp piętowe są do wyprowadzenia, ale nadal mam podwójnie pieluchować i dalej ćwiczyć.Dawid waży 4880g, tyłeczek mu się wygoił po maści, którą pediatra przepisała, odstawiałm ją bo była mocna i po jednym dniu znów mu sie pupa odparzyła, mimo smarowania po każdej zmianie pieluszki sudokremem i przemywaniem tyłeczka rumianekiem- masakra z tą dupką!
Z TZ tem mieliśmy rocznice 20 kwietnia, 11 lat razem i 2 rocznica ślubu, pierwszy raz w życiu dostałam bukiet róż ( 11)normalnie aż musiałam się pochwalić.

są są już mi Judy zapodała

oj wiem coś o szczepieniach...tyle że mi powiedzieli zebym wyszla a ja nie...ze dzielna jestem i zostalam(z tz bylismy), potem zalowalam...no ale moj Adrianek chwile poplakal, pozniej usnal, obudzil sie i strasznie plakal przez godzine moze dwie, i jak znowu poszedl spac to juz obudzil sie niczego nie pamietajac
a rocznica 20 kwietnia w urodziny Hitlera? i mojej siostry
zazdraszczam (jak mawia Judy ) kwiatów

[monix0]

Napisane przez emzeta

no to powodzenia zanka! ech z jednej strony glupio ze tak jest, z drugiej troche rozumiem starszych ludzi jak tesciowa, ze dla niej to wazne jest, w koncu taka polska tradycja....

u nas smiesznie bo dym byl z tesciami o zareczyny... maz sie oswiadczyl mi w restauracji i tyle, powiedzielismy im przy kolacji ze sie zareczyulismy a oni nam cala kolacje tlumaczyli ze ok, ze miedzy soba to juz ustalilismy ale teraz trzeba zrobic prawdziwe zareczyny, czyli rodzice rodzenstwo i dziadkowie i przy nichg wszystkich mial jeszcze raz klekac i prosic... ale sie zbuntowal i nie bylo "prawdziwych" zareczyn

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

emilka, gratuluje nocy!

jasti, powodzenia i czekamy!

a ja oficjalnych zarczyn nie miałam, chodziłam i chwaliłam się rodzicom pierścionkiem co 5 min

Napisane przez Anvi

ihihi...i
Maly zasnął!Wreszcie!
Ja weszlam zeby poczytac i popisac, bo tęsknię...
....i juz jestem w ogródku, już witam się z gąską....a tu....
...mały się obudził....
...ale się nabyłam na wizażu!

heh Anvi co za dużo to nie zdrowo

Napisane przez anadun

tydzień mówisz? mój ma drugi dzień, poprawy na razie nie widac, tez przemywam rumiankiem


ja podczas pobytu 6-dniowego w szpitalu nie widziałam tam smoczka ani butelki, ani sztucznego mleka. Jak była koniecznosc to dzieci strzykawka glukoze dostawały, albo kroplówke z glukoza, tak jak mój Emil. Połozne pomagały w nauce karmienia piersia, sprawdzały jak dziecko chwyta, udzielały rad, itp.


Ja tez tak karmiłam, majac poczucie ze piersi puste, ale wszyscy twierdzili ze tak trzeba. Powoli pokarm sie pojawił, mam nadzieje, ze i Jasti sie uda

Moja połozna twierdzi, ze cyc działa usopkajajaco, czasem wrecz przeciwbólowo To mozliwe ze jak sie przytuli i possie to kolka czy bol brzucha mija.
Moj kupki robi codziennie, ale przy karmieniu piersia mógłby co pare dni i wg. poloznej to normalne.

Co to za pomysł z tym sciskaniem głowy? ze niby czym ja sciskac? ja bym sie nie odwazyła

Anvi to Ty gaski w ogrodku hodujesz?

Piękny avatr!!!!!!!

Napisane przez alkamor

no my dzisiaj rocznica ślubu a 29.04 mam urodzinki


co do planów na wieczór to żadnych....niestety....a śmiem nawet sądzić, że mąż nie będzie pamiętał...pomimo, że na obrączkach mamy wygrawerowaną datęa o rodzeństwie to Kubuś może narazie zapomnieć

ale właśnie...miałam się zapytać...no bo już magiczne 6 tygodni za mną...niestety nie byłam jeszcze u lekarza...ale myślicie, że coś się stanie jak się z mężem poseksimy ?? taki bym mu może prezent zrobiła na tą rocznicę ??

prezent sie udał?nie napisałaś czy TZ miał szoka i czy niespodzianka się udała??a może TY mu powiedziałaś o swoich planach??

Napisane przez Anvi

jej..jak ja tęsknie za wizażem... Ale mam sajgon z młodym więc nadrabiac nie mam czasu...a wy wyrozumiale jak zawsze wybaczycie?

buziaczek ty nie panikuj z tym podnoszeniem glowy, bo jak juz dziewczyny mowily, kazde dziecko ma wlasne tempo. Moj bratanek do 10 miesiaca nie siedzial i nie przewracal sie na brzuch!! I co? I sprawdzili - wszystko ok. A potem nagle zaczal wszystko na raz Bedzie dobrze
Nasz Adas jak go poloze na brzuchu to malo dzwiga glowke...ostatnio leniuch zasnął... Ja mu trening a on spi w najlepsze

emzeta u mnie z karmieniem piersią to samo Walcze jeszcze do konca 2 miesiaca, ale jak mlody tak bedzie plakal i sie miotal to chyba skapituluje i bedzie butla... odciaganie laktatorem to nie to samo co ssanie dziecka - laktator nie imituje ssania wiec odciaga sie mniej mleka niz moze wypic dziecko jak sie je przystawi, wiec natury nie oszukamy

emilka szczypior cos tu narzeka?

alkamor szczesciaro!! plany sypialniane masz? ufff....ja jak pomysle to mi sie nie chce....a na dodatek jakas aseksualna sie czuje... eh...

emzeta a czy ty czasami nie bylas po paszport w piatek? :. bo jak stalam w kolejce to kolo mnie przemknal jakis chlopak bardzo podobny do twojego meza z wozkiem (ze zdjec na NK ), ale nikogo z nim nie bylo...wiec moze to nie on Glupio bylo tak obcego faceta napastowac i tlumaczyc o co chodzi

eh....ale mi sie spac chce....a moj mlody jakis normalnie robocop jest...malo spi i placze, placze, placze....moj wrzaskun kochany...
aha! I dla tych co mają puchate dzieciaczki - ja tez sie do klubu dołączam! Boj jest taki maly tlusty prosiaczek...przeslodki

Napisane przez Motylicaja

Witajcie

'czesto was podczytywalam na poczekalni i odchowalni...

Gratuluje wszystkim Mamusia

Macie piekne dziedzie

Ja tez mam nadzieje ze bede miala kiedys mala dzidzie narazie spelniam sie jako niania... chodz wiem ze moj instynkt jest bardzo juz rozwiniety....

Pozdrawiam

Mam nadzieje ze nie zaburzylam wam watku moim wpisem

TY się ładnie opiekuj tymi dzieciaczkami, bo jak nie to MY Cie znajdziemy i

Napisane przez e.m.i.l.k.a

spróbować zawsze można my już po pierwszym razie ale ja miałam cc wiec to zupelnie inna bajka
no a do lekarza mam we wtorek umowiona wizyte i straaasznie mi sie nie chce....


on mnie cały czas nie boli tylko przy dotyku tylko u mnie juz mija 7 tygodni wiec troche dziwne ze jeszcze boli....

Emzeta i Anvi wasze dzieciaczki na pewno będą szczęśliwe jak Wy będziecie szczęśliwe, obojetnie jakie mleczko im podacie.

dokładnie
trzęsąca bródka jest najgorsza....



szczypiorek poniżej na zdjęciu a mi się wydaje, że Filip właśnie jest szczuplutki....
ja może i przesadzam ale jak kolejny raz słyszę jak ktoś mówi "ooo ale się poprawił, nooooo już zaczyna być taki pucusiowaty"
to już sie zaczelam zastanawiac....
dla mnie on i tak będzie najpiękniejszy i najcudowniejszy na świecie - ja na niego inaczej patrze i po to mam Was, żeby móc się doradzić



za komplementy dziekujemy
a może chociaż w planach jakaś dzidzia?

o jacie urosło mu się,....nononono

Napisane przez Masako

mój slodziak : poza mysliciela i jak zasnąć na podczas odbijania ijaki miś ze mnie na spacerze

o jacie!!!!!!!!piekności!!!

Napisane przez gabriellao0

a ja znowu szybko bo jak co rano koncert mam ehhhh
moja Kaja urodziła się ważąc 3600
potem schudła sobie i wychodząc ze szpitala miała jakieś 3460
potem ważyli ją co dzień jak miała zakażenie pępka to ostatnia waga (gdy miała jakoś 2 tyg) 4100
a jak ją ważyłam gdy stukły jej 3 tyg to miała 4675 w ubranku a potem w domu zważyłam ubranko to niby 450 czyli wychodzi że Kaja ważyła 4225 mając 3 tyg. to chyba nie tak źle???
tym bardziej że nie dostaje nic innego jak D3 i K i piersiaka

ehhh życzę miłego dnia! i uciekam bo moje maleństwo nie pozwala siedzieć na necie ;(

pieknie przybiera Kajka!

Napisane przez fizjo83

Witam w ten piekny poranek!

ael wczoraj mialam dzien.Moje dziecko caly dzien bylo grzeczne a popoludniu jak tato poszedl na zuzel to sie tak rozplakala ze za nic jej uspokoic nie moglam.Najedzona,przewini eta,kolysana,przytulana i nic....ja przerazona bo moje dziecko TAK to nawet nie plakalo przy pobieraniu krwi.I ta trzesaca brodka-wstrzasajacy widok dla kazdej mamy.Wykapalam ja sama to na chwile byl spokoj a potem znow od nowa.W konca po wieczornym mleku zasnela wymeczona.Obudzila sie raz w nocy na jedzonko wiec sie wyspalam.A od rana to samo-niby spala poszlam pod prysznic i znowu ryk jakby ze skory obdzierali.Wyskoczylam spod prysznica i 40 minut siedzialam prawie gola-owinieta recznikiem z dzieckiem nagolych piersiach i z mokrymi wlosamiTeraz slodko spi niunia a zbliza sie pora na mleczko.Ja juz nie wiem co to moze byc.Ostatnio zaczela duzo ulewac moze to od tego?I po karmieniu steka i prostuje nozki.Ale odbija ladnie.Jestem zalamana...moje dziecko od poczatku z tych nieplaczacych i niemarudzacych a tu cos takiego

A czy waszym dzieciakom przetluszczaja sie wloski?Moja Julka nie ma puszystych wloskow tylko jakby wlasnie przetluszczone.Kupilam juz szmpon i nic to nie daje.Wyczesuje szczoteczka,czapeczke ma tylko na spacerku i zaraz po kapieli,nie poci sie mocna wiec nie wiem skad?I strasznie jej sie luszczy skora na czolku.Wasze tez tak mialy??

A co do rozwoju-spokojnie.Kazde dziecko rozwija sie indywidualnie.Sa normy czasowe ktore musi dziecko spelniac ale np.Dawidek to wczesniak i troche inaczej nalezy na niego patrzec.Zeskanuje WAM tabele z tzw."krokami milowymi" na kazdy miesiac i bedzie mozna sprawdzic jak rozwija sie maluszek-oczywiscie to bedzie orienatcyjne-zeby sie zadna nie przerazila jak czegos jej dziecko nie bedzie robic.

Glowki bron boze bym nie sciskala-co za drastyczne metody.Raczej tak jak mowia dziewczyny trzeba starac sie ukladac we wszystkich pozycjach rownomiernie.

Emilka swietny artylkul-taki pokrzepiajacy A Adrianek normalny,fajny bobas.Zaden z niego tluscioszek.

Masako slodziak z synusia.A poza mysliciela najlepsza

współczuje:-((, co do włosków to mojemu się nie przewtłuszczają bo ja już mu prawie wszystkie wygłaskałam

p.s. Mój Dawid ma już podwójny podbródek, ktoś wie czemu po głaskaniu mu tak włosy wychodzą???kurcze On mi serio łysieć już zaczyna, a ja mam silny odruch głaskania...i nie mogę się opanowac)
skoro juz nadrobiłam moge spokojnie czekać aż Dawidek się obudzi z czystym sumieniem....odrazu mi lepiej

[e.m.i.l.k.a]

a i zapomnialam napisac....A NIE MÓWIŁAM ze tesciowa powie ze Adrianek jest gruby dżizyz jak ja jej niecierpie....przez kilka dni mialam taki spokoj...

[monix0]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

są są już mi Judy zapodała

oj wiem coś o szczepieniach...tyle że mi powiedzieli zebym wyszla a ja nie...ze dzielna jestem i zostalam(z tz bylismy), potem zalowalam...no ale moj Adrianek chwile poplakal, pozniej usnal, obudzil sie i strasznie plakal przez godzine moze dwie, i jak znowu poszedl spac to juz obudzil sie niczego nie pamietajac
a rocznica 20 kwietnia w urodziny Hitlera? i mojej siostry
zazdraszczam (jak mawia Judy ) kwiatów

też sobie date wybralismy, nie? czyli przy kolejnym szczepieniu nie chcesz byc???czy nadal twierdzisz ze dzielna jestes???

Napisane przez Judy_21

pokażę Wam, co mi mąż znalazł, żebym kompleksów nie miała, bo stwierdziłam, że wyglądam jak dojna krowa... cyc 100 DD



i co??? jeszcze nie jest z nami tak źle

to mi wygląda na fotomontaż

Napisane przez gryzaczek

mala miala 3h placzu....dopiero zasnela
szukam przyczyn...
podobno jest cos takiego jak reakcja ukladu nerwowego...
byla dzis polozna kula mala w piete brala krew na testy na rozne chorobska moze to to....
dopiero maz ja uspokoil i nawet dalismy jej kilka lykow herbaty koperkowej bo myslalam,ze moze znow gazy...
i czasem sie zastanawiam jak wasze bobasy...jak placza to czym sie uspokoja
bo u mnie teraz nawet cycek nie dziala..
jak ma serie na placz to pociagnie 3 razy i znow grymas i ryk
wazyla ja polozna w 2 dni przytyla 180g chyba mam cycki jak ta lala
jak karmicie to potem czekacie az sie odbije i potem wasze maluchy zasypiaja???
bo moje zaczyna przysypiac przy cycu potem jak ja pionuje to sie rozbudza i dupka spac nie bedzie
matko ale chaotyczny ten post

nie zawsze czekam az sie odbije ale wtedy kłade Dawida na bok....
Pieknie tyje Twoja córcia
Mój Dawid tylko po szczepieniu miał cyca gdzies, tak to zawsze go uspokajał


p.s. Dawid nie chce pić ani herbatki rumiankowej, ani na trawienie, ani plantexu ani glukozy...nigdzie dalej wyjść nie mogę bo potrafi się obudzić na karmienie juz po 1,5 h...a te herbatki kupiłam żeby nie świecić na ulicach cyckiem:-(i teraz nie wiem co ja zrobie jak będzie trzeba dalej iść a TZ nie będzie mógł nas zawiezc....

Emilka olać ją!!!!!!!!!!!!!!!!!!ciepł ym sikiem

[e.m.i.l.k.a]

Monix nastepnym razem sobie daruje.... i tak pewne pojade z TZ to nie ma sensu zebym na darmo sie denerwowala, poza tym Adrian to czuje i tez jest zdenerwowany bardziej

ale Adrianek sie dzisiaj do mnei smial w glos...i tak nagralam ze prawie wogole twarzy nie widac

[monix0]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

Monix nastepnym razem sobie daruje.... i tak pewne pojade z TZ to nie ma sensu zebym na darmo sie denerwowala, poza tym Adrian to czuje i tez jest zdenerwowany bardziej

ale Adrianek sie dzisiaj do mnei smial w glos...i tak nagralam ze prawie wogole twarzy nie widac

zazdroszcze!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!
mój się dziś śmiał do lampy....często też śmieje się do ściany, a do mnie to tylko jak zasłuże...

Dobranoc

[buziaczekk]

Napisane przez emzeta

czornoo gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!



piersia nie mozna, to ciekawe co ta polozna powiedziala... no ja dawalam butle po piersi tylko, jak byl glodny jeszcze i krzyczal... i maz na spacerze, ale ja wtedy odciagam w domu, i jak w konsulacie bylismy...



juz raz tak tydzien czekalam, ale wczoraj dalo rade do wieczora a wieczorem juz nie, chyba zaczne tak jak anvi...



niewatpliwie cos w tym jest...



Dzieki, no to ladnie, mnie to czeka w piatek!



Ten piatek rezerwuje dla Filipa mojego, dla was jest nastepny - jak skonczy 12 tydzien

acha oglaszam ze zaczynaja sie roznice w liczeniu tygodni dzieci ja jestem za wersja Zanki! a wg mnie Buziaczkku w poniedzialek Twoj Dawid skonczyl 12 tygodni i zaczal 13 tydzien, tylko co to za roznica jak i tak go piorun strzelil...



super!



Jezus jaki ladny!



Dzieki

Sorki pomylalo mi się źle to sobie policzylam racja Dawid w poniedzialek rozpoczal 13 tydzien ale wg miesiecy to dopiero 26 kwietnia skonczy 3 miesiace ale oczywiscie wg dni to tak 13 tydzien leci bo ja mowie tak: ze w niedziele skonczy 3 m-ce a 3 m-ce maja 12 tygodni i źle to napisalam mialam napisac ze skonczyl 12 tygodni, no to wychodzi na to ze Dawida te pioruny uderzaja o tydzien pozniej niz na wykresie bo ostatnio tez tak bylo

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez cocci

ja tylko na moment wpadam sie przywitać i spadam.
acha. jakby kogoś skoki rozwojowe interesowały. http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic...360870#4360870 6ty post od góry

Kurcze ta rozpiska na tej stronce ta pod ta tabela skokow rozwojowych jest mocno przesadzona!! Kto to pisal? chyba ze takie ewenementy dzieci sa! Bo to co dziecko powinno wg tej tabeli umiec w wieku 8 tyg to Dawid nie potrafi nic a nic w wieku 13 tygodni! Jak ja ja przeczytalam to jestem w szoku! w rzeczywistosci to co tam pisze dla dziecka 8 tyg to z tego co slysze to wszystkei dzieci to robia dopiero od okolo 3,5 - 4 m-cy a nie 2 !!

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez buziaczekk

Sorki pomylalo mi się źle to sobie policzylam racja Dawid w poniedzialek rozpoczal 13 tydzien ale wg miesiecy to dopiero 26 kwietnia skonczy 3 miesiace ale oczywiscie wg dni to tak 13 tydzien leci bo ja mowie tak: ze w niedziele skonczy 3 m-ce a 3 m-ce maja 12 tygodni i źle to napisalam mialam napisac ze skonczyl 12 tygodni, no to wychodzi na to ze Dawida te pioruny uderzaja o tydzien pozniej niz na wykresie bo ostatnio tez tak bylo

Ty uwazaj zeby w Ciebie nie trafily
a tak na serio to te ciemne tygodnie to okresy marudzenie a piorun to kumulacja marudzenia i trwa ok 1 dnia. Ja nie wiem dokladnie ale dla Twojego Dawidka to chyba powinno sie liczyc wiek skorygowany czyli ze ma 8 tygodni a nie 12

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

ja o tych skokach czytalam tutaj http://www.babyboom.pl/forum/dzieci-...zwojowe-12723/

[buziaczekk]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

Ty uwazaj zeby w Ciebie nie trafily
a tak na serio to te ciemne tygodnie to okresy marudzenie a piorun to kumulacja marudzenia i trwa ok 1 dnia. Ja nie wiem dokladnie ale dla Twojego Dawidka to chyba powinno sie liczyc wiek skorygowany czyli ze ma 8 tygodni a nie 12

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

ja o tych skokach czytalam tutaj http://www.babyboom.pl/forum/dzieci-...zwojowe-12723/

Ja mu licze wg tej tabeli i wszystk pasuje, a ten piorun trwa drugi dzien, choc dzis bylo odrobinke lepiej noz wczoraj ale podobnie, roznica jedynie taka ze jako tako jadl a wczoraj prawie wogole nie chcial jedynie cudem i przymusowo wypijal 80 ml z rykiem



To jest dobre

Czarne tygodnie oznaczają okresy marudzenia i czasem dziwnych i niezrozumiałych zachowań maluchów (hmmm.... trochę duzo tego czarnego na wykresie
Tygodnie z piorunem to "punkty kulminacyjne" czyli już wiemy kiedy z domu uciekać i nie wracać.
a podczas tygodni ze słoneczkiem mamy małego aniołka, kochanego cukiereczka zadowolonego z życia

[sweetylily]

Czesc dziewczyny
Ja jeszcze Malpka podejzewala mnie o pobyt na porodowce ale ja nieststy poprostu neta nie mialam

Wiecie ja sie nie znam i chcialam sie was zapytac jako mamuski
Nie jestem pewna ale wydaje mi sie ze to skurcze. Twardnieje mi co kilkanascie minut brzuch i boli mocno dosc. Myslicie ze to moze byc to?

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

boje sie... spadam sie polozyc i czekac...
Jak cos to ma numer do Jasti
Trzymajcie kciukasy zeby to bylo to

[sweetylily]

Witam Dziewczyny


Nie urodzialm ... bule byly jeszcze jakis czas i ustaly calkiem...
za to rano odszedl mi juz caly czopik
przynajmniej tak mi sie wydaje bo bylo tego tak duuuuuuuuuzzzzzzooooooooo o .