Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach

[magdalencja]

Myślę, że to może być dobry "materiała uśwaidamiający"... Nie jestem pewna, bo sama nie oglądałam, ale sądząc po komentarzach ukazuje on sposoby i konsekwencje testów na zwierzętach.
http://www.talenty.pl/index.php?str=...my=8127&page=4

[Mitzi Caspar]

Napisane przez ptiszonek

CaliDreamin - dałam oba linki na samą górę, żeby były widoczne.
Dobra robota z karmą

Przepraszam, że odzywam się dopiero teraz. Ale czy to klikanie jest całkowicie bezpieczne i damorwe? Jeżeli tak to bardzo chętnie będę klikać codziennie...

Aha, a Bielenda- nie jest testowane. Cóż, przynajmniej ma znak króliczka. i jakaś tam Oliwkowa Seria też nie.

[meri99]

Dziewczyny a jak wyglada sprawa z proszkami do prania? czy wszystkie są testowane? jakie Wy kupujecie?

[marthusia]

Napisane przez magdalencja

Myślę, że to może być dobry "materiała uśwaidamiający"... Nie jestem pewna, bo sama nie oglądałam, ale sądząc po komentarzach ukazuje on sposoby i konsekwencje testów na zwierzętach.
http://www.talenty.pl/index.php?str=...my=8127&page=4

Brak słów.
Niestety z tego co widziałam,to chyba większość z przeprowadzanych na filmie badań to były elementy eksperymentów,na rzecz psychologii/psychiatrii etc.?Na ludziach nie można przeprowadzać badań ze względów etycznych.Hm,co ci ludzie wiedzą o etyce.
Długa droga przed nami w walce o lepsze dni dla zwierząt.Ale ktoś musi podjąć tą walkę,a kto inny,jak nie my.
Jak zbiorę siły i wolną chwilkę,to zabiorę się za opracowanie jakiejś naprawdę żywej i intensywnej akcji uświadamiania.Mam pare pomysłówNo i licze na Wasze wsparcie;] Pozdrawiam

Edit: A co do proszków do prania,to chyba nie ma szans na nietestujacy - większość to Henkel(np.Calgonit,Persil ),Procter&Gamble,Reckit Benckiser(np.Woolite)

[aasia]

Napisane przez marthusia

Jak zbiorę siły i wolną chwilkę,to zabiorę się za opracowanie jakiejś naprawdę żywej i intensywnej akcji uświadamiania.Mam pare pomysłówNo i licze na Wasze wsparcie;] Pozdrawiam

Polecam MySpace, można dotrzeć do wielu osób i poprzeć akcje innych jak ta http://www.myspace.com/stopthetesting

Na stronie PETA Literatury są również naklejki, które można przykleić na produkty np. w hipermarketach. NIE CHODZI MI O KUPYWANIE ICH, można je ściągnąć w formie pliku PDF, wydrukować na kartce przylepnej (dostępne w większości papierniczych, ja dałam 35 gr za jedną) i wyciąć.


http://www.petaliterature.com/prodin...?number=VIV235

http://www.petaliterature.com/prodin...?number=VIV233


---------------------------------------------------------

Ciekawe: http://www.europarl.europa.eu/highlights/pl/712.html

[meri99]

Napisane przez aasia

Polecam MySpace, można dotrzeć do wielu osób i poprzeć akcje innych jak ta http://www.myspace.com/stopthetesting

Na stronie PETA Literatury są również naklejki, które można przykleić na produkty np. w hipermarketach. NIE CHODZI MI O KUPYWANIE ICH, można je ściągnąć w formie pliku PDF, wydrukować na kartce przylepnej (dostępne w większości papierniczych, ja dałam 35 gr za jedną) i wyciąć.


http://www.petaliterature.com/prodin...?number=VIV235

http://www.petaliterature.com/prodin...?number=VIV233


---------------------------------------------------------

Ciekawe: http://www.europarl.europa.eu/highlights/pl/712.html

Myslicie że nalepianie takich naklejek jest dozwolone? Pytam z ciekawości bo nie chciałabym miec później jakichś problemów z ochroną...

[marthusia]

Napisane przez aasia

Polecam MySpace, można dotrzeć do wielu osób i poprzeć akcje innych jak ta http://www.myspace.com/stopthetesting

Na stronie PETA Literatury są również naklejki, które można przykleić na produkty np. w hipermarketach. NIE CHODZI MI O KUPYWANIE ICH, można je ściągnąć w formie pliku PDF, wydrukować na kartce przylepnej (dostępne w większości papierniczych, ja dałam 35 gr za jedną) i wyciąć.


http://www.petaliterature.com/prodin...?number=VIV235

http://www.petaliterature.com/prodin...?number=VIV233


---------------------------------------------------------

Ciekawe: http://www.europarl.europa.eu/highlights/pl/712.html

Napisane przez meri99

Myslicie że nalepianie takich naklejek jest dozwolone? Pytam z ciekawości bo nie chciałabym miec później jakichś problemów z ochroną...

Nie powiem,że chodziło mi to po głowie kiedyś ale po pierwsze - poatpiewam,czy jest to dozwolone(chociaż?zawsze możesz się wytłumaczyć,że nic złego nie zrobiłaś,a najwyżej Cię w lokalnej TV pokażą - 'zorganizowany gang...sratatata'),niby nie jest to duża przeszkoda;} ale takie 'wykroczenie' może być szybko namierzone(kamery w hipermarketach)
Ok,przyznaję się,raz z koleżanką nakleiłyśmy samodzielnie zrobione 'wlepki' na pułkę z L'Orealami(czerwony napis na czarnym tle 'Te produkty są testowane na zwierzętach!!!',takie prymitywne,ale za to czytelny przekaz)następnego dnia rzecz jasna już tego nie było.Dosyć dawno to było,może teraz by się bardziej tym przejęłi(?)

[meri99]

z tym gangiem najlepsze...

[aasia]

W dużych hipermarketach nikt się nie przyczepił nigdy
Naklejki w Tesco trzymały się 10 dni :P

[marthusia]

Napisane przez meri99

z tym gangiem najlepsze...

Oj we

Napisane przez aasia

W dużych hipermarketach nikt się nie przyczepił nigdy
Naklejki w Tesco trzymały się 10 dni :P

Jaaakaaa a zdradzisz szczegóły co za treść na nich była?;> Żebym wiedziała widząc je 'tu aasia' była
Tym z Tesco powiedz następnym razem,że pułki od czasu do czasu mogłyby umyć;D

[backyard]

Napisane przez aasia

W dużych hipermarketach nikt się nie przyczepił nigdy
Naklejki w Tesco trzymały się 10 dni :P

nieźle gdyby nie praktyki Tesco wobec ludzi w Azji, możnaby nawet pomyśleć, że ta sieć ma jakieś pojęcie na temat etyki
na odpowiedź z Forte Sweden, czy składniki ich kosmetyków są testowane na zwierzętach, wciąż czekam, mimo że na pytanie, czy same kosmetyki testują, odpisali już następnego dnia...

[marthusia]

Napisane przez backyard

nieźle gdyby nie praktyki Tesco wobec ludzi w Azji, możnaby nawet pomyśleć, że ta sieć ma jakieś pojęcie na temat etyki
na odpowiedź z Forte Sweden, czy składniki ich kosmetyków są testowane na zwierzętach, wciąż czekam, mimo że na pytanie, czy same kosmetyki testują, odpisali już następnego dnia...

Można prosić o rozwinięcie tematu o Tesco i ludziach z Azji?;>
Oho...Forte Sweden chyba układa odpowiedź,hlip hlip ;'<

[ankaa_1]

Hej Dziewczyny a co z Soray i Iwostin? Znalazłam info że niby nie testuą ale co ze składnikami?

[ankaa_1]

Hej napisałam do Soraya właśnie dostałam odpowiedź oto ona:

Witam,
kosmetyki Soraya nie są testowane na zwierzetach i nie zawieraja surowców pochodzenia zwierzęcego.
pozdrawiam

Małgorzata Fabisiak

SORAYA Spółka Akcyjna, ul.Polna 21, 05-250 Radzymin.
Tel: +48 (0)22 358 13 00 Fax: +48 (0)22 358 13 03
Sąd rejestrowy: Sąd Rejonowy dla M.St. Warszawy w Warszawie, XIV Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego
Numer KRS: 0000029528
NIP: 521-05-23-942
Wysokość kapitału zakładowego, wpłaconego: 38 289 000,00 PLN

[marthusia]

Napisane przez ankaa_1

Hej napisałam do Soraya właśnie dostałam odpowiedź oto ona:

Witam,
kosmetyki Soraya nie są testowane na zwierzetach i nie zawieraja surowców pochodzenia zwierzęcego.
pozdrawiam

Małgorzata Fabisiak

SORAYA Spółka Akcyjna, ul.Polna 21, 05-250 Radzymin.
Tel: +48 (0)22 358 13 00 Fax: +48 (0)22 358 13 03
Sąd rejestrowy: Sąd Rejonowy dla M.St. Warszawy w Warszawie, XIV Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego
Numer KRS: 0000029528
NIP: 521-05-23-942
Wysokość kapitału zakładowego, wpłaconego: 38 289 000,00 PLN

Nie chcę chłodzić radości,ale moja czepliwość w dobrym interesie ;} - surowców pochodzenia zwierzęcego brak,ale czy surowce te nie są i nie było testowane na zwierzętach?

[sharpbitch]

Dziewczyny, nic tylko usiąść i płakać... Wierzyć mi się nie chce, że w takim niby rozwiniętym i cywilizowanym świecie ludzie potrafią być tak okrutni... Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak wielki strach i ból przeżywają te biedne zwierzaki ;(((( Najgorsza jest bezsilność... Chciałam wam dziewczyny z całego mojego serducha sedecznie podziękować za to że jesteście i że małymi kroczkami zmieniacie ten okrutny świat na lepsze. Matka Teresa mówiła że 'nie ma wielkich ludzi, są tylko mali z wielkim sercem' i bez wątpienia takie jesteście wy za co najchętniej ucałowałabym każdą z was z osobna Uświadamiacie takich oto jak ja głupich i bezmyślnych konsumentów jak wiele złego uczynił zakupiony bez zastanowienia krem. Nie wiem co prawda czego ja teraz będę używała i co jadła... Zrobiłam przegląd kosmetyków i w moich zasobach znajdują się schwarzkopf'y, vichy, l'oreale i tym podobne okropności ale obiecuję, że żadnych tego typu zakupów umyślnie nie popełnie w przyszłości. Gorzej, że choruję na padaczkę a producent mojego leku GlaxoSmithKline testuje leki na zwierzętach I nie jestem w stanie na to nic poradzić bo to jedyny lek który mi pomaga, choć serce mi krwawi na myśl o tym, że żebym ja mogła jakoś funkcjonować cierpi jakaś niewinna istotka ;(( Liczę ogromnie na to, że w końcu wejdzie w życie obiecywany już tak długo zakaz testowania na zwierzętach. Pozdrawiam was wszystkie serdecznie i jeszcze raz dziękuję że jesteście ;* nawet nie wiecie jak ważne jest to co robicie...

[justynka.ma]

Dziewczyny, a co z firma Joanna? Testuje na zwierzetach czy nie?

[black-bubu]

No właśnie nie wiadomo czy Joanna testuje, ale coś mi się wydaje, że nie. Ogółem to jest tak, że wielkie bogate koncerny - L'oreal, Garnier itp. testują na zwierzętach, a te mniejsze, Polskie już nie - ziaja, bielenda, eveline, soraya i wydaje mi się, że joanna też do nich należy.

[bess]

jesli chodzi o Soraye to ja mam jakies przekonanie z dawnych czasow ,ze oni testuja/testowali
ale mam pytanie w/s Ziaji.Dlaczego wczesniej byly na ich produktach króliczki,a teraz jest tylko info ze produkt byl testowany dermatologicznie

aha i mialam tez takie przekonaie jesli chodzi o dr Eris,dawno temu przegladalam gazete w ktorej byl art o tej firmie ,zdjecie pracownikow przed jakims budynkiem z małpka.Myslalam wtedy po co /skad ta małpka
a jak jest teraz nie wiem,ale od tego czasu unikam Erisa
Moje ulubione firmy to Ziaja i Bielenda

[marthusia]

Napisane przez black-bubu

No właśnie nie wiadomo czy Joanna testuje, ale coś mi się wydaje, że nie. Ogółem to jest tak, że wielkie bogate koncerny - L'oreal, Garnier itp. testują na zwierzętach, a te mniejsze, Polskie już nie - ziaja, bielenda, eveline, soraya i wydaje mi się, że joanna też do nich należy.

Wychodzę z takiego samego założenia,mam nadzieję,że nie jest błędne.Jak wiadomo,pozory bardzo mylą

[backyard]

Napisane przez marthusia

Można prosić o rozwinięcie tematu o Tesco i ludziach z Azji?;>
Oho...Forte Sweden chyba układa odpowiedź,hlip hlip ;'<

tania siła robocza. np. w takiej Tajlandii zmuszają biednych ludzi, w tym także dzieci, do bardzo ciężkiej pracy za marne grosze.
albo chcą dokładnie sprawdzić, żeby wysłać rzetelną odpowiedź

Napisane przez sharpbitch

Gorzej, że choruję na padaczkę a producent mojego leku GlaxoSmithKline testuje leki na zwierzętach I nie jestem w stanie na to nic poradzić bo to jedyny lek który mi pomaga, choć serce mi krwawi na myśl o tym, że żebym ja mogła jakoś funkcjonować cierpi jakaś niewinna istotka ;((

inna sprawa, gdy ktoś używa kosmetyków testowanych na zwierzętach, a inna, gdy leków. w pierwszym przypadku liczy się jedynie wygląd, poza tym istnieją alternatywne testy, których jeszcze nie odkryto przy lekach (z tego, co mi wiadomo). no i w tej sytuacji liczy się Twoje zdrowie, a nie coś w stylu "o mój Boże, mam cellulit, kupię sobie krem L'Oreal, bo to górna półka i na pewno podziała". i nie chorujesz na przewlekły katar, więc nie możesz sobie odpuścić leków tak "o". może ja mam wybiórcze sumienie, ale potrafię zaakceptować (co nie znaczy, że aprobuję) testowanie leków w ten sposób, bo wiem, ze na razie nie ma innych możliwości. podziwiam Twoją wrażliwość to naprawdę piękna cecha. trzymaj się mam nadzieję, że Twoja choroba nie utrudnia Ci bardzo życia.

[marthusia]

Napisane przez backyard

tania siła robocza. np. w takiej Tajlandii zmuszają biednych ludzi, w tym także dzieci, do bardzo ciężkiej pracy za marne grosze.
Aha,coś w stylu Nike/Adidas/Reebok,za których 'pieniądze'(złamane połówki groszy)dzieci w Meksyku przyszywają kilometrowe metki...
albo chcą dokładnie sprawdzić, żeby wysłać rzetelną odpowiedź

inna sprawa, gdy ktoś używa kosmetyków testowanych na zwierzętach, a inna, gdy leków. w pierwszym przypadku liczy się jedynie wygląd, poza tym istnieją alternatywne testy, których jeszcze nie odkryto przy lekach (z tego, co mi wiadomo). no i w tej sytuacji liczy się Twoje zdrowie, a nie coś w stylu "o mój Boże, mam cellulit, kupię sobie krem L'Oreal, bo to górna półka i na pewno podziała". i nie chorujesz na przewlekły katar, więc nie możesz sobie odpuścić leków tak "o". może ja mam wybiórcze sumienie, ale potrafię zaakceptować (co nie znaczy, że aprobuję) testowanie leków w ten sposób, bo wiem, ze na razie nie ma innych możliwości. podziwiam Twoją wrażliwość to naprawdę piękna cecha. trzymaj się mam nadzieję, że Twoja choroba nie utrudnia Ci bardzo życia.

Dokładnie wszystkie leki musza być przetestowane na zwierzetach.Musisz z nich korzystać po to,żeby móc uświadamiać w zdrowiu innych ;-) no i nóż widelec przyczynisz się do wynalezienia alternatywy dla testowania leków na zwierzętach

[Kattarina]

Napisane przez marthusia

Wychodzę z takiego samego założenia,mam nadzieję,że nie jest błędne.Jak wiadomo,pozory bardzo mylą

Marthusiu- niestety nigdy nie mozemy byc pewni czy firmy maja "czyste sumienie", ale tak, jak napisala Black-bubu- mniejszych firm nie stac na testy we wlasnym zakresie ani na ich zlecanie "obcym" laboratoriom, dlatego zapewne siegaja po skladniki dawno juz przebadane i nie przyczyniaja sie do kolejnych testow=smierci zwierzat.

Napisane przez backyard

inna sprawa, gdy ktoś używa kosmetyków testowanych na zwierzętach, a inna, gdy leków. w pierwszym przypadku liczy się jedynie wygląd, poza tym istnieją alternatywne testy, których jeszcze nie odkryto przy lekach (z tego, co mi wiadomo). no i w tej sytuacji liczy się Twoje zdrowie, a nie coś w stylu "o mój Boże, mam cellulit, kupię sobie krem L'Oreal, bo to górna półka i na pewno podziała". i nie chorujesz na przewlekły katar, więc nie możesz sobie odpuścić leków tak "o". może ja mam wybiórcze sumienie, ale potrafię zaakceptować (co nie znaczy, że aprobuję) testowanie leków w ten sposób, bo wiem, ze na razie nie ma innych możliwości. podziwiam Twoją wrażliwość to naprawdę piękna cecha. trzymaj się mam nadzieję, że Twoja choroba nie utrudnia Ci bardzo życia.

Tez tak mysle.
Chociaz wiadomo, ze testy lekow dokonywane na zwierzetach wcale nie sa w pelni wiarygodne. Nie bede znowu przytaczala przykladow odnosnie takich substancji, ktore sa trujace dla zwierzat, a dla ludzi okazaly sie skutecznym lekiem.
Mam tylko nadzieje, ze wraz z postepem naukowym, takze testowanie lekow na zwierzetach stanie sie anachronizmem.

Tak naprawde to najbardziej potepiam laboratoria wspolpracujace z wojskiem, takie w ktorych wymysla sie i testuje bron chemiczna czy biologiczna.
Nigdy sie nie dowiemy, co sie w nich wyprawia a i przy najlepszych checiach nie da sie tego usprawiedliwic "dobrem ludzkosci".


Jednak skoro nie mam wplywu na tak zaawansowana machine smierci, skupiam sie na dziedzinach, ktore moge zmienic. Moge wybierac jakich kosmetykow uzywam i stawiam na nietestowane na zwierzetach

[Malla]

sharpbitch

[agatamucia]

ech testowanie powinno być zabronione. Moim zdaniem powinno testować się na ochotnikach, gdyż są oni świadomi tego co może się im stać. Zwierzęta to też istoty żywe i mają parwo do życia. To że małpy przekształciły się w homo sapiens i są ,,władcami królesta zwierząt i roślin'' nie znaczy że mogą zabijać. Tak, wiele zwierząt przez to ginie, po to by jakaś pani mogła mieć ,,gładką cerę''... takich trzeba nazywać po imieniu: mordercy.

Dlatego bądźmy świadomymi konsumentami, a nie kukiełkami w rękach zabójców.
Do tego jestem vege. <duma>

bo: ,,zwierzęta są moimi przyjaciółmi, a ja przyjaciół nie jem.'' - moje motto!

[Klaudiusia17]

Przypadkiem trafiłam na ten wątek i tak samo jak Wam nie jest mi obojętny los zwierząt oraz ochrona środowiska. Staram się wybierać kosmetyki firm, które nie testują na zwierzętach, dlatego na mojej półce mile widziane są rzeczy z Avonu i Oriflame. Z kosmetyków które są testowane mam mało(balsam z Johnsona, mleczko do włosów z Sunsilka i coś jeszcze). Mam pytanie, a co z kosmetykami wyprodukowanymi dla np. Rossmana(np. żele Isana) lub Drogerii Natury?

[sharpbitch]

Dziękuje za wsparcie ;* Jednak ciężko się pogodzić, że mimo wszystko ktoś musi cierpieć ;(
Tak przy okazji to chciałam wszystkim vege na tym forum powiedzieć, że szczerze je podziwiam. Robiłam podejścia kilka razy i niestety nie potrafię żyć bez mięsa To jest jak z alkoholem i papierosami... Nie jadam cielęciny, baraniny, mięsa królika i innych tego typu, a jakiś czas temu przestałam jeść też wieprzowinę i wołowinę. Niestety kawałka kuraczaka nie jestem w stanie sobie raz na jakiś czas odmówić. Jak odstawiam mięso całkowicie to mi szwankuje psychika i zaraz mam anemie. Mam nadzieję, że chociaż takie wyrzeczenie to zawsze coś tym bardziej, że namówiłam do tego samego mamę. Niestety moje dwa kundle i kot za nic nie chcą pójść naszym śladem
Przepraszam za odbiegnięcie od tematu.

[Bellatrix]

Napisane przez bess

Jakich uzywacie past do zębów,proszków do prania i plynow do naczyn(ze nie wspomne o roznych srodkach czyszczacych),akierow do wlosow.

Nie mam pewności, jak z testami - ale Frosch ma biodegradowalne środki czystości i opakowania. Jeżeli któraś z Was ma dokładniejsze informacje o Froschu, będę niewymownie wdzięczna.

Pasty do zębów - było już o tym w wątku, kilka firm nietestujących ma pasty (np. Weleda), ale ciężko je dostać w Polsce. Jakiś czas temu widziałam je w sklepie internetowym.

Napisane przez Malla

bess - ja używam produktów do stylizacji Nivea, odkąd L'Oreal odpadł. Głównie piankę podkreślającą loki.

U mnie również głównie Nivea (do której mam mimo wszystko bardzo mieszane uczucia). Jedynie ich dezodoranty w ogóle mi nie pasują, więc używam Lumene.
Nadal nie mam stuprocentowej pewności, co z Oceanic AA, na ich stronie nie mogę się dopchnąć do rzeczowych danych.

Napisane przez black-bubu

A jakich używacie podpasek lub tamponów bezpiecznych firm?

Bella (wkładki, tampony), Libresse (podpaski).

O Libresse nic nie wiem, to jakaś firma SCA Hygiene Products AB. Nie dogrzebałam się do żadnych informacji o testach, ale ogólna polityka firmy wygląda ciekawie i obiecująco.

Napisane przez meri99

ja używam Naturelli. Ale nie wiem czy oni testują na zwierzakach. -mam nadzieję że nieee...

Napisane przez marthusia

Też się na Naturelli zawiodłam,ta zieleń i nawiązanie do natury brzmiały tak zachecajaco,ahh umieją czarować

No niestety, Naturella należy do molocha Procter&Gamble. Myślałam, że się zazgrzytam na śmierć, naturalna Naturella. Co za ironia...

Napisane przez justynka.ma

Dziewczyny, a co z firma Joanna? Testuje na zwierzetach czy nie?

Mam zapisane, że nie testuje.

Napisane przez sharpbitch

Tak przy okazji to chciałam wszystkim vege na tym forum powiedzieć, że szczerze je podziwiam. Robiłam podejścia kilka razy i niestety nie potrafię żyć bez mięsa (...) Nie jadam cielęciny, baraniny, mięsa królika i innych tego typu, a jakiś czas temu przestałam jeść też wieprzowinę i wołowinę. Niestety kawałka kuraczaka nie jestem w stanie sobie raz na jakiś czas odmówić.

Ja również ze względu na wieczną anemię nie rezygnuję całkowicie z mięsa. Jem ryby oraz drób (kurczaki), kiedy naprawdę czuję że mój żołądek ma straszną ochotę. Ale na "czerwone" mięso nawet nie spojrzę, po prostu odrzuca mnie. Tak samo, jak od pasztetów, parówek, mielonek.

[beata11]

Napisane przez looska

Nie kupuję już kosmetyków tych najgorszych firm, ale mimo wszystko każdy kosmetyk jest testowany. Ostatnio przeczytałam, że prawo nie zezwala na wypuszczanie na rynek kosmetyków, które nie byłyby w ogóle testowane.

Nie ma czegoś takiego jak nakaz testowania kosmetyków na zwierzętach.
Prawo zezwala na testowanie ( teoretycznie w Europie ostatecznego produktu już nie, składniki wolno),
ale to nie jest jednoznaczne z nakazem i obowiązkiem testowania na zwierzętach.
Firma kosmetyczna może testować w inny sposób.
Myślę, że to Cię podniesie na duchu

Trzeba też uważnie czytać i pisać na ten temat, bo zawsze znajdą się osoby , które przeczytają taką wypowiedź i stwierdzą, że skoro i tak wszystkie kosmetyki są testowane, to nie będą się zajmować wybieraniem przyjaznych zwierzętom firm.

Natomiast bardzo mało jest firm, które sprawdzają swoich dostawców pod kątem testowania surowców i półfabrykatów. I tu jest problem.
Obawiam się, że Nivea właśnie do takich należy.

Pozdrawiam serdecznie

[agatamucia]

nie da się nic zrobić zeby testowanie było ZABRONIONE?! :/ to karygodne. uważam że kosmetyki powinny byc testowane jak już na ludziach-ochotnikach, świadomych tego co robią i mających wybór, a nie na zwierzętach które są z góry na to skazane. Zostane prezydentem i wydam zakazna testy na zwierzakach!